Krzysztof Malinowski & Mirek "Koval" Kowalewski
HTML-код
- Опубликовано: 6 окт 2024
- Z Mirkiem "Kovalem" Kowalewskim poznalismy sie w Krakowie na Festiwalu Piosenki Zeglarskiej - Shanties 2002. Spotykalismy sie jeszcze wielokrotnie na roznych festiwalach w Polsce i w Kanadzie, ale z braku czasu nigdy nie mielismy okazji usiasc i cos razem zagrac. Koval, to niewatpliwie jeden z najbardziej znanych i cenionych wykonawcow polskiej sceny szantowej. Znany nie tylko jako autor fantastycznych piosenek, ale rowniez jako shownan obdarzony niesamowitym poczuciem humoru. Dzis udalo nam sie spotkac ponownie i majac dla siebie pare godzin weszlismy do mojego Good Dog Studio. Zaproponowalem piosenke Kovala "Wiem czemu zeglujesz" w mojej aranzacji. Oczywiscie nie bylo czasu na czyste i dopieszczone nagranie. Wykonalismy ja "na zywca" bez proby i prawie za pierwszym podejsciem. Male niedoskonalosci tego nagrania nie maja wiekszego znaczenie. Najwazniejsza byla radosc wspolnego grania. Ot... siedzi sobie dwoch facetow ktorych laczy wspolna pasja pisania piosenek i maja odlot...
- Видеоклипы
Dobre, bardzo dobre. Pozdrawiam...
Cudny utwor .swietny duet
Bardzo dobre na obecne trudne czasy Pozdrawiam
Super
Wieczór, Mazury szlak wielkich jezior, późne lato, Antilka przy kei, mała tawerna w marinie, Don Papa w szkle i Panowie w duecie na podeście.
Opisałeś całkiem miły obrazek 😊
Super. Od 2 miesięcy słucham szanty i nie mogę przestać słuchać. Urzekła mnie ta muzyka. Pozdrawiam serdecznie, Sława Palacz
Świetnie wyszła ta współpraca :) a raczej współzabawa! Bardzo przyjemnie brzmicie razem. Głęboki ton Kovala i Twój delikatny wokal. Dzięki za super nagranie! Z dużą przyjemnościa odsłuchałem od deski do deski. Pozdrawiam
Bo jak jest spontan, to fajne rzeczy wychodzom :) (choc wcale nie muszom)
No i uśmiechnąłem się...:-) Że też mi się coś takiego nie zdarzy...Świetnie:-) I uśmiechnąłem się czytając napisy - gitara "lewa" i gitara "prawa":-) Naprawdę świetne:-)
Wladek, wszystko moze sie zdarzyc! Trzeba tylko wierzyc :) Dzieki za complementy w swoim i Kovala imieniu. Sciskam KM.
Super duet Panowie. Brakuje mi jeszcze tylko Andrzeja Koryckiego i jest najlepsze trio. Mój synek usypia tylko przy utworach waszej trójki. Może kiedyś spotkamy się gdzieś na szlaku. Pozdrowienia!
Dzieki Lukasz Szutowicz :) Twoj synek wyrosnie na rozspiewanego zeglarza - zobaczysz...! Niezly pomysl na takie trio z Koryckim :) Moze kiedys...?
Poważnie? Przecież koleś nie ma głosu. Do śpiewania z MK trzeba trochę więcej. Całe szczęście, że nie ma AK bo to była by masakra.
Krzychu, coś na początku uciekło ale też akustyk nie był łaskawy. Fajny, lekki numer.
To że coś tam uciekło to małe piwo... To był absolutny spontan bez próby. Zaproponowałem Kovalowi zagranie Jego własnej piosenki, choć nawet nie do końca pamiętałem tekst a On sam nie grał tego od lat. To był przypadek, że spotkaliśmy się w Kanadzie a że wylądowaliśmy u mnie w domu, trzeba było to utrwalić. Takie spotkania (i nagrania) mają swój niepowtarzalny urok. Można było oczywiście poćwiczyć, wyreżyserować i zadbać o szczegóły ale efekt byłby zgoła inny. Mnie się podoba że "coś tam uciekło", to przykład że nie wszystko w życiu musi być idealne...
@@malinok2 Aaa, czyli wyczucie miałem dobre. Teraz ten numer jest jeszcze lepszy, znikają wszystkie "ale" bo był nagrany na "Kasprzaku" :) . I zgadzam się z Tobą - takie akcje są najlepsze. Btw zaraz napiszę do kumpla, ciekawe czy ma nagrania nasze z Mirkiem sprzed lat... eee 100?
Panie Krzysztofie, zdradziłby Pan model swojej gitary?
Ale ktorej? Bo obydwie na tym video sa moje. Ta po lewej na ktorej gra Koval to Martin D-41, ta mniejsza na ktorej gram ja to Martin 00-42SC John Mayer Edytion.
Chodziło mi o tą na której Pan gra. Dziękuję bardzo :). Tak nawiasem mówiąc, wykonanie świetne :)