Ja czasem bylam zainteresowana ale Ile mozna czekac az on zaprosi na randke a jak poszlam z innym nagle twierdzi -zabolalo mnie ze wyszlas z ...Zart chyba
no dokładnie uśmiech i byc miłym nie oznacza od razu zainteresowania. ja jestem z natury osobą miła i uśmiecham dużo sie do ludzi i,patrze prosto w oczy w czasie rozmowy , w ogóle patrzenie w oczy to u mnie norma. mam taką naturę taka po prostu jestem. jeden chłopak który nie dawno przyszedł do nas do pracy pracuje zaledwie tydzień i w sumienie mnie nie zna . moje zachowanie chyba odebrał jako filtr moje uśmiechy do niego , i ze jestem miła . po paru dniach u nas w pracy mi wyskoczył z randką . nie jestem nim zainteresowana . czasem nie ma co myśleć na skróty . i chyba nie fajnie mieć taką osobowość jak ja ;(
Ja tu z pytaniem przychodzę bo jedną się ciągle na mnie patrzy ale jak na nią się popatrzę to ona ucieka wzrokiem nie śmiała A jak ja stałem na wprost niej do ona się ciągle na moje oczy patrzyła ale ona ma chłopaka więc ona mnie podrywa? Jak były walentynki to ona się często bardzo do mnie zwracała i to tak w prost Pomożesz?
Proszę, polecam kilka materiałów na ten temat: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/ona-sie-na-mnie-patrzy-czy-podobam-sie-dziewczynie-ktorej-nie-znam/ www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/znam-dziewczyne-z-widzenia-i-podoba-mi-sie-jak-zagadac-i-jak-poznac/ jak-zdobyc-dziewczyne.org/teksty-na-podryw-2/10-tekstow-jak-zagadac-do-dziewczyny-w-szkole-lub-na-uczelni/ www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-zagadac-do-dziewczyny-jak-dobrze-zagadac-kobiete-krok-po-kroku-przykladowa-rozmowa/
Paweł, a potrafisz powiedzieć coś od drugiej strony. Tzn facet który wszędzie szuka powodów że jej nie zależy, że straciła zainteresowanie itp będąc w związku. Dzisiaj mi słaby numer wycięcia. Przyjechała do mnie, ale co chwila pisała na telefonie, jak się okazało z kolegą (inne miasto żonaty) odrywając się od tego co robimy. Zaczynało mnie to irytować. Najpierw lekko dałem do zrozumienia, z kim ty tak piszesz, licząc że się opamięta. powiedziała, że zaraz skończy i dalej jeszcze pisała. Jeszcze trochę i po prostu wyprosiłbym ją z mieszkania. Potem o tym gadaliśmy to powiedziała, że specjalnie tak robiła aby zobaczyć jak zareaguję (po co jej to, to nie odpowiedziała) oraz dlaczego nic nie mówiłem. Raz że sama idea jakiegoś testu jest nie bardzo, druga sprawa to co nią kierowało. Czy sprawdzała czy będę zazdrosny i czy mi na niej zależy, a sama wie że mi zależy, czy gorsza opcja, to jakieś fundamenty pod zakończenie związku i sprawdzanie czy będę w stanie ją opierdolić czy nie. Ale jak wyżej, dla mnie to była na tyle poważna obraza że jakby nie przestała pisać to bym ją wyprosił z mieszkania a nie zwracał uwagę, bo co miałem powiedzieć ? Nie pisz z kimś tylko zajmij się mną ?
Wyszukaj artykuł i nagranie w google: "Dziewczyna pisze smsy podczas spotkania" oraz "Jak nie dać sobie wejść na głowę kobiecie". To normalne, że kobiety testują granice. Są jak dzieci i sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić. Jeśli się nie szanujesz i pozwolisz sobą pomiatać, to będą to wykorzystywać i Tobą rządzić dopóki nie stracą do Ciebie szacunku. Taka natura związków. Jedne robią to bardziej, a inne mniej świadomie. Nie traktuj tego personalnie. Takie jest życie. Nowi znajomi, koledzy, współpracownicy, w ogóle ludzie testują czasami granice, na ile mogą sobie pozwolić, a Twoim zadaniem jest mieć oczy otwarte i prowadzić relację na właściwe tory. Dobrze miałeś zamiar postąpić, chociaż w tym artykule tłumaczę, jak można to zrobić w mniej agresywny sposób.
@@12Randek dzięki za odpowiedź. Jeszcze teraz z nią na ten temat rozmawiałem. Powiedziała że nie będzie tak robic. wspomniałem co miałem zamiar zrobić. powiedziała że to byłoby słabe. to odpowiedziałem że słabe to było to co ona zrobiła ze to było lekceważące itp, na koniec dodałem że powinna jeszcze przeprosić ale już tego nie zrobiła tylko zmieniła temat. Ja się muszę nauczyć związkow bo ten jest moim pierwszym. A jesteśmy dorosłymi ludzmi dla mnie to jest wszystko nowe dla niej nie bo była już w związkach. a jest chyba coś takiego jak jakiś luz związkowy czy obycie. Po prostu mi się wydaje że jeżeli danej osobie zależy to nie będzie robic czegoś aby danej osobie było źle czy przykro. Przynajmniej ja mam takie podejście.
Wyszukaj w google: "10 typów kobiet z czego 9 zniszczy Ci życie" i wybierz właściwą dziewczynę. Dziewczyna nie musi być idealna, ale musi współpracować, pozwalać się prowadzić i pozwolić utemperować ewentualne negatywne zachowania. Jeśli dziewczyna 3 do 5 razy nie współpracuje, nie ma poprawy, jej obietnice nie mają pokrycia, to należy ją rzucić i szukać bardziej łagodnej dziewczyny. Szukanie dziewczyny i budowanie związku to jest proces porównywalny do dbania o ogród. Następuje z czasem etap obycia i zaufania, ale nadal trzeba pielęgnować zasady, które was do tego doprowadziły. Gdyby tak nie było, to nie byłoby tyle rozstań, słabych związków i rozwodów. Udany związek i jego utrzymywanie to nie loteria, tylko świadome, odpowiedzialne dbanie o szacunek, świeżość itd.
@@12Randek W książce dla kobiet "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" pisze tak samo o mężczyznach, że są jak dzieci i sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić albo jak bardzo jej na nim zależy. Wygląda na to, że obie płcie robią to samo. Twoje porady dla mężczyzn są bardzo podobne do porad dla kobiet. Większość z nich jest uniwersalna. Na przykład, jak czytałam o tym, że kobiety mają być troszkę tajemnicze, nie zdradzać się z tym, że ten mężczyzna jej się podoba, nie odpisywać od razu na wiadomości, zwolnić tempo itd., to odkryłam, że tak samo na mnie działa postępowanie mężczyzn. Przez długi czas żaden mężczyzna nie był mną zainteresowany, poza jednym, który mi w ogóle nie odpowiadał, aż tu nagle dwóch na raz było mną zainteresowanych. Jeden z nich ujawniał swoje zainteresowanie na każdym kroku, ciągle ze mną pisał i chciał się spotykać. Natomiast drugi z nich stopniowo zwiększał częstotliwość spotkań, traktował je jak zwykłe spotkanie z koleżanką (on rozmawia z kobietami, tak samo jak z mężczyznami), z czasem ujawniał swoje zainteresowanie czynami, ale nie słowami. To było takie naturalne, w odpowiednim tempie. Cały czas nie byłam pewna, czy myśli o mnie, jak o zwykłej koleżance, czy o potencjalnej dziewczynie. Ten pierwszy mnie zniechęcił, bo wszystko było oczywiste. W pewnym momencie powiedziałam mu, że ktoś mi się już podoba (mając na myśli tamtego) i okazało się, że na tym samym spotkaniu on chciał mi wyznać uczucia - koniec końców napisał o tym na messengerze po spotkaniu. Chociaż nie byłam pewna, czy ten drugi chce ze mną być. Ostatecznie zaczęłam z nim chodzić i jesteśmy w szczęśliwym związku. On jest obyty w towarzystwie, nie czytał żadnych porad na ten temat, po prostu naturalnie mu to przychodzi. Nie daje mi wejść sobie na głowę.
Mam nadzieję, że przeczytasz, i odpiszesz, bo nie potrafię sam sobie pomóc. Pracuję z pewną dziewczyną, nie zwracałem na nią jakiejś wielkiej uwagi, natomiast gdy przenieśli mnie koło jej stanowiska a później przez tydzień jej nie było, uświadomiłem sobie jak bardzo mi jej brakowało, zwariowałem. Problem jest złożony. Widzimy się w pracy już kilka miesięcy, jednego dnia rozmawiamy jakbyśmy się znali 100 lat, innym razem nie zamieniamy praktycznie słowa. Szaleję na jej punkcie, ale mam wrażenie, że ona totalnie nie patrzy na mnie w taki sposób. Ciężko poprosić aby gdzieś ze mną wyskoczyła, mamy za słaby kontakt, a proszenie o numer telefonu uznałaby za objaw dziwactwa. Jak rozwinąć z nią stosunki, poznać ją lepiej? Na tyle by móc ją gdzieś zaprosić? Nie wiem co robić...szaleję tutaj, a za 2,5 godziny znów idę do miejsca gdzie będę miał ją obok przez 8 godzin...
Nie ma innych sposobów rozwijania relacji z dziewczyną oprócz flirtu, a potem spytania o numer telefonu. Jeśli tego nie pojmujesz, to masz zbyt niski poziom pewności siebie i świadomości w relacjach z kobietami i na takim poziomie nie zadawałbym się z dziewczyną z pracy, bo narobisz sobie tylko problemów. Drugi błąd to oczywiście zakochiwanie się w dziewczynie, która być może w ogóle nie jest Tobą zainteresowana, a ten stan wziął się oczywiście z braku kompetencji poznawania nowych, nieznajomych kobiet poza pracą. Nawet mając rozwinięte umiejętności flirtu, pewności siebie, randkowania, doprowadzania do związku, to i tak nie pchałbym się w związek z dziewczyną, z którą pracuję, bo to powoduje plotki oraz morduje tajemniczość, wyzwanie, przestrzeń, tęsknotę, czyli wszystko to, co ma rozkochiwać dziewczynę jest zamordowane, bo spędzacie codziennie po 8 godzin, a na domiar złego, gdy związek się zakończy, to będziesz ją codziennie oglądał i się torturował jej widokiem oraz ona może Ci narobić złej reputacji. Bycie z kobietą z tego samego biura jest mega słabe, desperackie, świadczy o braku umiejętności poznawania kobiet poza pracą oraz prowadzi do wielu nieprzyjemności w miejscu pracy, a nawet do utraty lub zmiany pracy. Potrzebujesz solidnej edukacji w temacie flirtu, odczytywania zainteresowania kobiety, poznawania kobiet, zagadywania i prowadzenia interesującej rozmowy, pewności siebie. Wszystko po kolei. Jeśli tego nie przestudiujesz, to jest tak, jakbyś poszedł na wojnę z maczetą, bo Ci się nie chciało nauczyć strzelać i obsługiwać broni palnej. Zostaniesz rozgnieciony na miazgę. Wyszukaj w google: "Gdzie poznać wartościową dziewczynę", "Jak zacząć rozmowę z dziewczyną", "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje w 3 krokach", czytaj bloga, newsletter, kanał oglądaj, przejdź przez program 12 randek, technik flirtu, pewności siebie w 90 dni, żebyś mógł się cieszyć wyborem wśród kobiet i zbudować udany związek zamiast liczyć na ślepy los i działanie po omacku. Pozdrawiam.
Samo to że dziewczyna idzie z chłopakiem na spotkanie, spacer itp to już pokazuje, że w jakimś stopniu chęć poznania tego chłopaka jest, a to czy będzie z tego jakaś relacja to zależy już od tego jaki ten chłopak jest przy bliższym poznaniu bo może być z wyglądu fajny, a jego zachowanie może, sposób bycia może, że dziewczyna straci zainteresowanie bo po prostu okazał się nie w jej typie. Ja bym chętnie posłuchał o takich pierwszych oznakach zainteresowania, które podpowiedzą czy warto zagadać i zaproponować spacer lub kawe czy wgl nie startować.
Wyszukaj: "Nieznajoma dziewczyna patrzy mi w oczy i się uśmiecha", "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny", "21 oznak zainteresowania kobiety przed i w trakcie rozmowy"
@Paweł, w pracy poznałem fantastyczną dziewczynę. Wydawało mi się, że jest mną zainteresowana: szukanie mnie wzrokiem, śmianie się z moich żartów czy ciągłe uśmiechy. Na jednej z imprez integracyjnych fantastycznie bawiliśmy się na parkiecie (oczywiście pod wpływem alkoholu). Po imprezie jej sposób odbierania mojej osoby się zmienił. Niestety nie mogłem prosić o telefon jakoś ciągle się mijaliśmy, dlatego też kontaktowaliśmy się przez fb ( tak jak radziłeś krótkie zdania bez większego gadania). Niestety dałem d..y i zaprosiłem ja na spotkanie również przez fb. Przeczytała wiadomość, nic nie odpisała i ... nie przyszła na spotkanie. Co teraz robić, odpuścić czy może dać jej drugą szanse, sprawdzić jej zainteresowanie i wtedy odpuścić? Dzięki za ten filmik, dużo mi dał, dziś już wiem jak działa zainteresowanie kobiety i jak z tego "korzystać". Czeka mnie jeszcze sporo pracy. Nie poddaje się jednak i walczę dalej o znalezienie tej jedynej.
Odpuścić i zachowywać się, jakby nigdy nic. Mówić "cześć" i iść dalej. Być może dziewczyna bawiła się z Tobą z grzeczności albo Ty zabiłeś jej zainteresowanie zbyt dużą dostępnością, czyli zamiast zatańczyć 3 tańce z nią, a resztę z innymi, to spędziłeś z nią całą imprezę, jak rzep-przylepiec, potrzebujący, dostępny, przewidywalny, zakochany, co ją przytłoczyło i zniechęciło. Fb to ona w ogóle nie powinna na oczy zobaczyć. Wyłącz możliwość bycia wyszukiwanym na fb. A Ty ją jeszcze sam zaprosiłeś. Reszta to już dobicie całej sytuacji. Wyszukaj w google: "Jak pokazać dziewczynie, że mi na niej zależy", "Jak stracić dziewczynę w ciągu 4 randek", "Jak powiedzieć dziewczynie, że mi się podoba", "Jak sprawić, żeby dziewczyna szalała za Tobą" i edukuj się porządnie.
Witam panie Pawle, wiem, ze pytanie niezwiązane z tematem powyższego materiału, ale jutro mam zamiar wziąć numer telefonu od koleżanki z klasy, która bardzo mi się podoba. O naszej relacji mogę powiedzieć tyle, ze przez całe gimnazjum nie interesowalismy sie sobą a w liceum sie to trochę zmieniło. Zacząłem zagadywac, widzialem ze ona tez chce rozmawiać, dotykalismy się niby "przypadkowo"; zartowalismy sobie itp. Potem na sylwestrze u znajomego doszlo do sytuacji gdy padl jakis temat przyjazni podczas rozmowy kilku osób i wtedy ona powiedziała mi na ucho "Ty jestes moim najwspanialszym przyjacielem Kubuś" i zaczęła mnie przytulać, jeździć mi ręka po klatce piersiowej itp. Po tym wszystkim poszliśmy spać (spalismy w 1 łóżku ale nie doszło do niczego; kilka razy, kiedy się odwrocilem to drapala mnie po plecach i 2 razy zlapalismy sie za ręce tak na 2min +/-). Było nam wtedy dobrze, ale teraz mam wrazenie ze cos jest nie tak. Bardzo mi na niej zależy, wręcz myślę o niej bez przerwy, jednak swoim zachowaniem próbuje wymusić na niej tez odrobinę zazdrosci w moją stronę. I tutaj pytanie, co jesli gdy poprosze o numer i powie ze nie pamięta?(A moze bo niedawno zmieniała telefon co wiem) i czy w ogóle pytac ją o nr bo defacto znam ją 4 lata i to mogloby dziwnie zabrzmiec Pozdrawiam
Gdy dziewczyna mówi, że nie pamięta, to albo nie chce go podać albo zaproponuj, że Ty jej podasz swój, a ona puści sygnał. Wyszukaj artykuł w google: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje" oraz "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny". Poza tym miej na uwadze to, że po wpływem atmosfery w Sylwestra albo po alkoholu dziewczyna mogła odstawiać takie sceny, żeby się dowartościować, dla beki, a tak naprawdę to nie jest zainteresowana.
@@12Randek dzięki wielkie za poradę, dodam ze dzisiaj gdy odprowadzalem ją ze szkoły to mowila mi ze dzisiaj idzie spotkać się z jakimś chłopakiem który męczył ją o to spotkanie 2tyg, co mogę z tego wywnioskować i czy w ogóle cokolwiek powinienem? Powiedziałem jej cos w stylu "to świetnie, baw się dobrze " po czym temat zniknął
Hej. Widziałem historię dziewczyny, która była zainteresowana chłopakiem, który ją zapraszał na spotkanie. Ją jednak coś blokowało (stres) i niechętnie przekładała spotkania. Gdy on rzucił w końcu tekstem coś w stylu ,,jeśli przekładasz spotkanie przez stres, to wiedz, że i ja się stresuję." Ta wiadomość ją wyluzowała i zgodziła się w końcu na spotkanie, które miło spędzili. Co sądzisz o takich sytuacjach? Można właśnie takim luźnym nienachalnym tekstem rzucić do dziewczyny na rozluźnienie?
Jest o tym video: "Jak przekonać dziewczynę do siebie". Podpada to pod przekonywanie logicznie, a także błaganie, proszenie o spotkanie. Może to zadziałać w sensie, że niektóre nieśmiałe, niedojrzałe, strachliwe dziewczyny przyjdą na spotkanie, ale jest to wyjątek a nie reguła. Większość dziewczyn jak nie che się spotkać, to nic tego nie zmieni, a po przekonywaniu przyjdą najwyżej z nudów, więc to i tak się sypnie albo powstanie relacja z niedowartościowaną wampirką emocjonlaną, które lepiej od początku unikać, jeśli zachowuje się niespójnie, niestabilnie. Co z tego, że uda się przekonać do spotkania dziewczynę, która jest kiepskim materiałem na dziewczynę. To na krótką metę, jeśli w ogóle, bo zwykle taka wiadomość kończy się głuchym echem.
Paweł, jest możliwość realizacji indywidualnego kursu w formie spotkań/konsultacji 1 na 1? Ja mam ten problem, że nie wiem co mówić nowo poznanej kobiecie, żeby wzbudzić w niej zainteresowanie (musiałbym mieć chyba cały tutorial, co kiedy powiedzieć, coś jak rola :D ) Uważam, że w moim przypadku konieczna jest nauka od podstaw.
Tak, na stronie w dziale kontakt. Poza tym polecam też kursy konwersacji. Co mówić po kolei jest np. w 7 podejściach audio w dziale kursy. Wkrótce będzie ich więcej.
Polecam wyszukać artykuł: "Podryw na ulicy - gdzie poznać fajną dziewczynę" i "Czy warto iść na kurs uwodzenia". Oboje się wybieramy, mężczyzna i kobieta, ale to kobieta trzyma w ręku tę kartę odrzucenia, bo to mężczyzna musi wykazać inicjatywę, a od kobiety ostatecznie zależy, czy zaakceptuje jego dalsze inicjatywy. Niektóre kobiety ściągają nas do siebie kontaktem wzrokowym albo szukają okazji do kontaktu. Dają się zielone światło, ułatwiają. Nie ma sensu kopać się z koniem i nagabywać dziewczynę, która nie jest totalnie zainteresowana. Jest o tym artykuł w google: "Jak przekonać dziewczynę do siebie" i nagranie: "Uwodzenie - jak nie gonić kobiet".
Mam pytanie, mam nadzieję, że Pan pomoże! Bardzo spodobała mi się kasjerka w małym sklepie osiedlowym, pracuje od niedawna. Byłem tam jakieś 3 tygodnie temu, chciałem zapłacić kartą za zakup. Zapytała czy mogę zapłacić gotówką, gdyż ma już nabity towar od klienta który zrezygnował. Nie miałem gotówki, ale bez zastanowienia powiedziałem, że idę wypłacić pieniądze. Od tamtej chwili mam wrażenie, że dziewczyna się przy mnie delikatnie krępuje, uśmiecha się, czasem ucieka wzrokiem gdy próbuję spojrzeć jej w oczy, ale gdy już nasze oczy się spotkają - nie ucieka. Poza tym 2-3 razy złapałem ją na obserwowaniu mnie gdy byłem oddalony od kasy, pakując zakupy do torby. Czy to urojenia? Czy może faktycznie dziewczyna wykazuje jakieś zainteresowanie? Jak Pan myśli? i ewnetualnie w jaki sposób nawiązać rozmowę z taką dziewczyną? W końcu jest w pracy, a na tę chwilę nawet nie znam jej imienia.
Jest na kanale playlista: "Jak flirtować i rozmawiać z dziewczyną", a także w newsletterze na blogu, w artykułach oraz w programie "77 technik flirtu, humoru i prowadzenia atrakcyjnej rozmowy". Możesz z nią pogadać na luzie, co lubi robić dla relaksu, jaki jest jej ulubiony film lub książka, wymarzona podróż. Zbuduj konwersację, oceń zainteresowanie i zapytaj o kontakt, a następnie zaproponuj spotkanie. O randkowaniu w kierunku udanego związku jest program: "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek". Link w opisie. Jakby przyszedł do niej inny klient, gdy rozmawiacie, to odejdź na chwilę coś pooglądać, a jak sobie pójdzie, to kontynuuj rozmowę.
@@12Randek Byłem dziś z nią porozmawiać. Kupiłem w jej sklepie kartkę, opowiedziałem historię, że to dla dziewczyny, która mi się podoba, ale jeszcze mnie nie zna. Wręczyłem jej tę kartkę, byłą zszokowana. Jednak podała mi swój numer. DZIĘKUJĘ, JEST PAN WIELKI!
To się okaże, czy przyjdzie na spotkanie czy podała numer z grzeczności, ponieważ okazałeś jej zainteresowanie dość mocno. Jak tak dalej pójdzie, że będziesz zbyt mocno okazywał zainteresowanie, to dziewczyna się wystraszy, że to zbyt przewidywalne i się wycofa, nieraz nagle zniknie, mimo że przez kilka spotkań tolerowała takie zachowanie i próbowała się przekonać do chłopaka. Polecam przesłuchać pełny program: "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", link w opisie lub w google wpisz, żeby nie przytłoczyć dziewczyny, bo potem jest już za późno.
Byłem na randce z dziewczyną, było miło gadaliśmy 2 godziny na koniec się przytuliliśmy i od kilku dni ani ja ani ona się nie odzywa na meseger. Mam znowu jako pierwszy pisać o drugim spotkaniu czy raczej czekać aż sama się odezwie ?
Wyszukaj w google: "Co podoba się dziewczynom w chłopakach" oraz "Jak zdemaskować zainteresowanie dziewczyny przez telefon". Bądź liderem. Prowadź relację.
Paweł wszyscy którzy studiują twoje materiały wiedzą że trzeba zwracać uwagę na to co dziewczyna robi : telefon ,spotkanie ,pocałunek na 3-5 spotkaniu to jest konkret ,jeżeli wszystko idzie dobrze i dziewczyna okaże się zdrowa emocjonalnie to można wtedy na tym budować .I jeszcze jedna porada ode mnie: siła spokoju ,kobiety uwielbiają zdecydowanych pewnych siebie i spokojnych mężczyzn ,bo same w życiu są za bardzo emocjonalne i potrzebują takiej skały której mogą się uczepić.
Gdzieś wspomniałeś o długim patrzeniu się w oczy jako oznace zainteresowania. Czy jednak nie jest mozliwe "zimne" patrzenie, majace na celu odepchnięcie? Jako lekko autystyczny tego nie odróżniam i - dla świętego spokoju- nie reaguję na to w ogóle...albo raczej traktuję je jako odpychające i zmieniam temat rozmowy albo ją kończę... Oczywiście chodzi o spojrzenie długie, ale bez cienia usmiechu.
Nie polecam zawracać sobie głowy takimi detalami, tylko oceniać zachowanie całościowo oraz i tak najbardziej liczy się przychodzenie na spotkania, 10 spotkań sam na sam itd. jak w planie "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", a to czy spojrzała się tak czy inaczej to jeden, często nieistotny detal.
@@12Randek Ale ja nigdy nie zaproszę takiej na spotkanie. Żyję już tak długo- naprawdę- że nie mam zamiaru uderzać w ciemno. Po prostu muszę panować nad sytuacją- każdą, a jak mam wątpliwości to NIC nie robię. Bo po co- na kobiecie jako takiej mi nigdy nie zależało. Gdy jestem raz na 10 lat zakochany, to zależy mi tylko na tej... Nie pojmuję po co dążyć do związku z kompletnie obcą osobą- ten świat jest mi obcy... Do tego ja mam narażać się na odpowiedź odmowną?! Niech się w to bawią młodzi frajerzy... Zreszta rzecz nie w jednym detalu- cała sytucja jest skomplikowana, bo nie rozumiem jej działań; a ja póki nie rozumiem to nie działam; stąd muszę mieć dobrze zinterepretowane dane; te spojrzenie to tylko jeden z elementów układanki. Generalnie jednak wiem- te zabawy to nie dla mnie; to sa wariatki, w zasadzie inny gatunek- jakby pół-zwierzęcy... ;)
Dlatego najpierw należy spytać tylko od numer telefonu, kompletnie niezobowiązujący do niczego a nie o spotkanie. A przed zapytaniem o nr należy zbudować emocjonującą konwersację i zbudować wspólne tematy, dobrą zabawę. Jest to wytłumaczone w pełnym programie: "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek". Zapoznaj się, a wszystko na temat kobiet i ich myślenia, reakcji itd. stanie się jasne, jak Słońce.
@@12Randek Nie w tym przypadku. Znamy się 5 lat, a numer itp mam zawodowo. Problem w tym, że przez 3 lata nie zauważałem jej zaintersiwania, bo mi nie zależało. Obudziłem się za późno- była już z innym- kolegą ze szkoły z innego miasta. Wcześniej nawet nie wiedziałem, że to co robi świadczy o zainteresowaniu- w ogóle miałem inne sprawy na głowie. Kolega mi poradził, że póki nie powie mi wprost, że zerwała z tamtym nie wolno mi NIC robić. I nic nie robiłem choć ona zachowyała się dość prowokacyjnie...nawet na uśmiech nie odpowiadałem( zreszta ja w zasadize tak mam) W końcu się na coś ( za cholerę nie wiem za co ) obraziła i... tak sprawa stoi. Kolega uważa się za eksperta i nigdy nie przyzna, że źle doradził... Sercem czuję, że zrobiłem źle go słuchając... Co do spotkań- nie zakochanej we mnie po tylu latach znajomości NIE zaproszę na żadne spotkanie! Jak tamtego nie rzuci i mnie nie przeprosi, to niech się buja. :D Pół żartem, pól serio- na cholerę mi taka co nie mdleje na mój widok... ;)
Kobiety nie mdleją na widok mężczyzny od razu, tylko ich zainteresowanie rośnie stopniowo, adekwatnie do stażu relacji. Mogło być tak, że ona chciała się spotykać z Tobą, sprawdzić, czy będzie między wami potencjał na coś więcej, ale zobaczyła, że Ty w ogóle nie rozumiesz, jak postępować z kobietami i nie zrobiłeś nic, żebyście mogli się lepiej poznać, czyli nie zorganizowałeś żadnych spotkań. Następnie kobieta traci cierpliwość, a nawet jest wkurzona, że wysyłała Ci oznaki zainteresowania, ale Ty byłeś ślepy, więc po co się z Tobą w ogóle zadawać. Ona nie ma tu za co przepraszać. Jedynie Ty możesz zaproponować spotkanie przez telefon i sprawdzić, czy ona przyjdzie. To jedyny sposób. Przeczytaj w google: "Jak sprawdzić, czy dziewczyna coś do mnie czuje w 3 prostych krokach" i "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny". Poza tym ona jest zajęta, a kobiety nie rzucają facetów tak od razu, tylko tak z 6 miesięcy albo wcale i spotykają się długo z kimś nowym zanim rzucą poprzedniego chłopaka. Wyszukaj: "Jak traktować zajętą dziewczynę pdf". Poza tym jest to relacja z kobietą z pracy. Jest to wynik tego, że nie potrafisz zagadywać do nieznajomych kobiet, więc nie masz żadnych opcji i dlatego interesujesz się zajętą kobietą z pracy, której się przyglądasz przez 3 lata. Co za strata czasu. Wyszukaj w google: "Przykładowa rozmowa z dziewczyną od a do z", "Znam dziewczynę z widzenia i podoba mi się", "Nieznajoma dziewczyna się na mnie patrzy - jak poznać, czy się jej podobam", "77 technik flirtu, humoru i prowadzenia rozmowy", "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", "Pewność siebie z kobietami w 90 dni" i zacznij poznawać codziennie kobiety a nie mydlić sobie oczy, że będziesz z jakąś zajętą kobietą z pracy. Przejmij odpowiedzialność za swoje życie i skończ narzekać lub zrzucać winę na coś innego, tylko sam zadbaj o te sprawy w swoim życiu.
Cześć Paweł. Taka sytuacja: jest dziewczyna, od której dostaje sprzeczne sygnały, czasem bardzo wyraźne: sama zagadała, potem znalazła na facebooku (nie było to takie proste, musiała prosić o pomoc "osobę trzecią") . Chcę wziąć numer aby się umówić (i sprawdzić tym, czy jest naprawdę zainteresowana). Niestety, wynikła taka sprawa, że nie będziemy mieli okazji spotkać się przez najbliższy miesiąc, z przyczyn niezależnych. Czy brać numer przez facebooka? Wolałbym nie czekać miesiąca skoro znów sama się odzywa. Co poradzisz?
Wyszukaj nagranie: "Jak zagadać do dziewczyny na fb i umówić spotkanie" i odnośnie pisania artykuł: "Jak pisać z dziewczyną sms - przykłady". Nie da się zainteresować dziewczyny na odległość, bo do tego potrzebna jest mowa ciała. Przez pisanie zabijasz tęsknotę, ciekawość, tematy do rozmowy, jesteś zbyt dostępny, słaby, ukrywający się zza ekraniku, niepewny siebie, przestraszony, że ona o Tobie zapomni. Umów spotkanie choćby z datą ustaloną za miesiąc, a potem najwyżej odpowiadaj na jej kontakt, jak w tym artykule o sms'ach.
@@12Randek Ok dzięki wielkie, filmik bardzo pomocny. Doprecyzuje jeszcze, jeśli chodzi o miesiąc "rozłąki" to dlatego, że chodzimy na spotkania pewnego klubu, spotkania te odbywają się co miesiąc, a ona ma jakiś wyjazd akurat w najbliższym terminie, natomiast ogólnie cały miesiąc jest w mieście. Mam jeszcze pytanie o facebooka. Masakrycznie nie lubie tego medium. Uważam że używanie go w tego typu sytuacjach jest mega łajzowate. W relacji z nią czasem wychodziło fajnie, ale niestety zdarzyły się wtopy, więc nie chcę robić już nic jak łajza. Czy poproszenie o numer przez fejsa przejdzie? Czy lepiej tego nie robić? Jeśli nie to trudno, użyję fb, może za bardzo wymyślam, co o tym myślisz?
Zapytanie o numer telefonu weryfikuje zainteresowanie twarzą w twarz i pokazuje odwagę i męskie zainteresowanie, a na fb już nie ma takiego wrażenia, a poza tym po co się cofać i pytać o telefon, skoro na fb można zaproponować termin spotkania. Ważne, że masz do niej jakikolwiek zdalny kontakt. Poza tym po 1 spotkaniu może się więcej nie spotkacie, więc po co wam wasze numery. Dziewczyny się boją, że potem facet będzie wydzwaniał. Dlatego skoro masz fb, bo nie spytałeś o nr, to od razu zapodaj po paru minutach miejsce, godzinę i termin spotkania, po czym zobacz, co ona odpowie, czy zgodą, czy innym dniem czy wymówką i ciszą.
Paweł dlaczego nie atrakcyjnie goście mają ładne dziewczyny ? To znaczy gość jest gruby chleje żubry itp. A ona go wozi swoim autem itp. Taki jest u mnie kolega właśnie on ma 27 lat a ona 24 lata są związku 2 lata już. Możesz mi to wytłumaczyć dlaczego tak jest ?
Pewnie dlatego, że są ciekawsi niż miłe łajzy, ale to raczej wyjątek od reguły niż reguła, bo jednak większość par jest na zbliżonym poziomie atrakcyjności, a rzadziej się zdarza, że jedna osoba jest dużo atrakcyjniejsza od drugiej, jest o tym co nieco artykuł: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/kobiety-kochaja-drani-dziewczyny-kochaja-niegrzecznych-chlopakow/
Na ognisku poznałem przez wspólnych znajomych dziewczynę zacząłem z nią rozmawiać ona wykazywała zainteresowanie prosiła o pomoc inicjowała spotkania sam na sam na spacer w trakcie ogniska po całej imprezie wziąłem numer telefonu pisałem do niej jakieś 3 dni .(Teraz wiem ze od razu powinienem zaproponować spotkanie )poczym wyjechałem na obóz sportowy i kontakt się urwał przestałem do niej pisać chociaż przez te 2 tygodnie ona sama do mnie nie napisała .mam pytanie jak mogę "odnowić" kontakt tak żeby to nie wyglądało ze po 2 tygodniach sobie nie przypomniałem o niej a przez ten czas ją olewaełem i czy wogule ma to jeszcze sens i po prostu sobie darować
Zawsze warto zaproponować dziewczynie spotkanie, jeśli tego nigdy nie zrobiłeś i nie przekonałeś się, czy ona by przyszła. Nawet po długim czasie. 2 tygodnie to nic. Był okres urlopowy. Nie musisz się nic tłumaczyć. Po prostu zadzwoń i zaproponuj termin. Ewentualnie możesz powiedzieć: "Właśnie sobie o Tobie pomyślałem :)" i tyle. Instrukcja w artykule do wyszukania w google: "Jak zdemaskować zainteresowanie dziewczyny przez telefon".
wiesz dużo ale nie wszystko, po prostu nie byłeś seksualny, nie dotykałeś jej nie patrzyłeś jej głęboko w oczy, nie próbowałeś się za nią zabrać wiec poszła do innego wodopoju, a gadać sobie możesz nawet o fizyce kwantowej ważne jest co robisz a nie co mówisz, od pogaduszek mają swoje przyjaciółki ;p
Możesz wyszukać o tym webinar: "Arogancja a pewność siebie i droczenie webinar". Poza tym artykuły i nagrania o rozmowie i flircie, np. "O czym rozmawiać z kobietą, żeby przyszła na spotkanie". Różnica jest głównie w tonie głosu i dopasowaniu do rozmówczyni. Np. artykuł: "Jak ośmielić nieśmiałą dziewczynę", w którym tłumaczę, żeby stopniować zaczepki do dziewczyny, bo jedna ma większy dystans do siebie a druga większy. Poza tym arogancja to w ogóle temat uważania się za lepszego od innych, wywyższania się, zawyżonego mniemania o sobie. Zabawne jest żartowanie w taki sposób, jakby się było lepszym od innych, ale nie uważanie się naprawdę za nie wiadomo kogo.
Szkoda, że nie uczą takich rzeczy w szkole (np. w podstawówce). Takich rzeczy czyli 12 randek. Uczą tylko Bluepill'stwa. Oczywiście są też oznaki Blackpill'a w szkole. Dziewczynki biegają za łobuzami ale Bluepill'e tego nie zauważają.
Jest ale tylko wtedy gdy oznaki zainteresowania mają potwierdzenie w czynach: ]Chodzi o to by mieć dystans do tego co robi dziewczyna spodziewać się wszystkiego a jednoczenie nie mieć żadnych oczekiwać.Wówczas znika presja na bycie w związku a im mniejsze ciśnienie na znalezienie dziewczyny tym łatwiej ją znaleźć : ]
Wyszukaj w google artykuł: "Wieczny brak powodzenia u dziewczyn", który wyjaśnia przyczynę i rozwiązanie tego problemu oraz "12 powodów dlaczego nie masz dziewczyny".
Cześć Paweł mam problem mam koleżankę która mi się podoba myślę że ja jej też ale mam jedynie kontakt przez fb i nie wiem czy zaoferować jej spotkanie przez fb czy jednak wyciągnąć numer i potem zadzwonić?
Paweł Grzywocz Tak jak mówileś zaproponowałem jej spotkanie tylko że dostałem dziwną odpowiedz nie wiem czy to jest wymówka czy się zgodziła i nie wiem czy mam się upewniać czy przyjdzie. Napisała tak ,, zależy co będę robić ale raczej tak, a jak nie to się zgadamy" i teraz jest taki problem mam się upewniać czy przyjść na to spotkanie?
Wyszukaj w google: "Gdy dziewczyna chce potwierdzić spotkanie". Tam jest rozwiązanie, jak postąpić. Wygląda to, jak furtka, żeby mogła odwołać spotkanie. Spotkanie w ogóle nie jest umówione. Użyj tekstu z tego artykułu, że nie masz czasu nie niepewne spotkania i prosisz, żeby podała termin, w którym ona będzie na 100%. Następnie będzie musiała już grubo ściemniać, żeby się wywinąć.
W ogóle nie należy się skupiać na oznakach zainteresowania ze strony kobiety, bo przez to można zwariować. Facet sobie myśli wtedy "jezu czy to była oznaka zainteresowania czy nie?" Zamiast po prostu podejść i to zainteresowanie wytworzyć, oczarować kobietę, bez względu na to czy ona się patrzy na nas czy nie. Albo się uda albo nie. Czemu tego nie uczysz tylko idziesz na łatwiznę? To smutne.Życie polega na ryzyku a nie na tkwieniu w kokonie bezpieczeństwa i myśleniu " co ona sobie o mnie pomyśli".
Wyciągasz błędne wnioski. Ten filmik dotyczy bardziej sytuacji, gdy mężczyzna widuje regularnie dziewczynę i właśnie bez sensownie rozkminia, że ona zrobiła, zrobiła tamto i bez sensu takie analizy, a powinien z nią porozmawiać i budować emocje, rozwijać konwersację, a potem prowadzić to do spotkania. Wygląda na to, że nawet nie obejrzałeś tego filmu, a się wypowiadasz, że coś źle uczę.
Szukanie oznak zainteresowania to utopia. Zainteresowanie trzeba wytworzyć. Jeżeli będziesz szukał oznak zainteresowania nie robiąc nic samemu zostaniesz starym kawalerem. Jest to mega błąd w założeniu, który sprzedajesz swoim subskrybentom . A co jeśli nie znajdziesz oznak zainteresowania u żadnej kobiety? To bez sensu. Jak już wspomniałem oznaki zainteresowania u kobiety trzeba wytworzyć a nie ich szukać. Trzeba skupić się na działaniu a Twoje tezy te działanie u facetów hamują, bo twierdzisz "Jak ona nie okazuje oznak zainteresowania to sobie odpuść". Błagam.
Wyszukaj na ten temat artykuł: "Dlaczego każda dziewczyna mnie olewa i ignoruje", który jest o tym, co robić, gdy żadna dziewczyna się nie patrzy. Nie mówię, że nie należy w ogóle zagadywać, gdy dziewczyna nie wysyła oznak zainteresowania. Jest to pewien drogowskaz, ale nic definitywnego, bo może nas po prostu nie widzieć. W tym temacie pomocny też będzie artykuł: "Podryw na ulicy - gdzie najłatwiej poznać dziewczynę". Oczywiście, że wszędzie warto sprawdzić, co z tego będzie. Każdy sam sobie decyduje, jak często i w jakich miejscach zagaduje oraz może oceniać sobie, w jakich sytuacjach kobiety są bardziej otwarte na rozmowę, a w jakich są mniej otwarte na rozmowę.
Wojciech Janicki trafiłeś w sedno!! Samo szukanie oznak zainteresowania od początku nic nie daje. To jak skreślanie liczb w lotku. A prawdopodobieństwo znalezienia dziewczyny szukając zainteresowania a nie robiąc nic żeby je wytworzyć jest bardzo małe!
Ja czasem bylam zainteresowana ale Ile mozna czekac az on zaprosi na randke a jak poszlam z innym nagle twierdzi -zabolalo mnie ze wyszlas z ...Zart chyba
no dokładnie uśmiech i byc miłym nie oznacza od razu zainteresowania. ja jestem z natury osobą miła i uśmiecham dużo sie do ludzi i,patrze prosto w oczy w czasie rozmowy , w ogóle patrzenie w oczy to u mnie norma. mam taką naturę taka po prostu jestem. jeden chłopak który nie dawno przyszedł do nas do pracy pracuje zaledwie tydzień i w sumienie mnie nie zna . moje zachowanie chyba odebrał jako filtr moje uśmiechy do niego , i ze jestem miła . po paru dniach u nas w pracy mi wyskoczył z randką . nie jestem nim zainteresowana . czasem nie ma co myśleć na skróty . i chyba nie fajnie mieć taką osobowość jak ja ;(
Ja tu z pytaniem przychodzę bo jedną się ciągle na mnie patrzy ale jak na nią się popatrzę to ona ucieka wzrokiem nie śmiała A jak ja stałem na wprost niej do ona się ciągle na moje oczy patrzyła ale ona ma chłopaka więc ona mnie podrywa? Jak były walentynki to ona się często bardzo do mnie zwracała i to tak w prost Pomożesz?
Proszę, polecam kilka materiałów na ten temat:
www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/ona-sie-na-mnie-patrzy-czy-podobam-sie-dziewczynie-ktorej-nie-znam/
www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/znam-dziewczyne-z-widzenia-i-podoba-mi-sie-jak-zagadac-i-jak-poznac/
jak-zdobyc-dziewczyne.org/teksty-na-podryw-2/10-tekstow-jak-zagadac-do-dziewczyny-w-szkole-lub-na-uczelni/
www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-zagadac-do-dziewczyny-jak-dobrze-zagadac-kobiete-krok-po-kroku-przykladowa-rozmowa/
Paweł, a potrafisz powiedzieć coś od drugiej strony. Tzn facet który wszędzie szuka powodów że jej nie zależy, że straciła zainteresowanie itp będąc w związku.
Dzisiaj mi słaby numer wycięcia. Przyjechała do mnie, ale co chwila pisała na telefonie, jak się okazało z kolegą (inne miasto żonaty) odrywając się od tego co robimy. Zaczynało mnie to irytować. Najpierw lekko dałem do zrozumienia, z kim ty tak piszesz, licząc że się opamięta. powiedziała, że zaraz skończy i dalej jeszcze pisała. Jeszcze trochę i po prostu wyprosiłbym ją z mieszkania. Potem o tym gadaliśmy to powiedziała, że specjalnie tak robiła aby zobaczyć jak zareaguję (po co jej to, to nie odpowiedziała) oraz dlaczego nic nie mówiłem.
Raz że sama idea jakiegoś testu jest nie bardzo, druga sprawa to co nią kierowało. Czy sprawdzała czy będę zazdrosny i czy mi na niej zależy, a sama wie że mi zależy, czy gorsza opcja, to jakieś fundamenty pod zakończenie związku i sprawdzanie czy będę w stanie ją opierdolić czy nie. Ale jak wyżej, dla mnie to była na tyle poważna obraza że jakby nie przestała pisać to bym ją wyprosił z mieszkania a nie zwracał uwagę, bo co miałem powiedzieć ? Nie pisz z kimś tylko zajmij się mną ?
Wyszukaj artykuł i nagranie w google: "Dziewczyna pisze smsy podczas spotkania" oraz "Jak nie dać sobie wejść na głowę kobiecie". To normalne, że kobiety testują granice. Są jak dzieci i sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić. Jeśli się nie szanujesz i pozwolisz sobą pomiatać, to będą to wykorzystywać i Tobą rządzić dopóki nie stracą do Ciebie szacunku. Taka natura związków. Jedne robią to bardziej, a inne mniej świadomie. Nie traktuj tego personalnie. Takie jest życie. Nowi znajomi, koledzy, współpracownicy, w ogóle ludzie testują czasami granice, na ile mogą sobie pozwolić, a Twoim zadaniem jest mieć oczy otwarte i prowadzić relację na właściwe tory. Dobrze miałeś zamiar postąpić, chociaż w tym artykule tłumaczę, jak można to zrobić w mniej agresywny sposób.
@@12Randek dzięki za odpowiedź. Jeszcze teraz z nią na ten temat rozmawiałem. Powiedziała że nie będzie tak robic. wspomniałem co miałem zamiar zrobić. powiedziała że to byłoby słabe. to odpowiedziałem że słabe to było to co ona zrobiła ze to było lekceważące itp, na koniec dodałem że powinna jeszcze przeprosić ale już tego nie zrobiła tylko zmieniła temat. Ja się muszę nauczyć związkow bo ten jest moim pierwszym. A jesteśmy dorosłymi ludzmi dla mnie to jest wszystko nowe dla niej nie bo była już w związkach. a jest chyba coś takiego jak jakiś luz związkowy czy obycie. Po prostu mi się wydaje że jeżeli danej osobie zależy to nie będzie robic czegoś aby danej osobie było źle czy przykro. Przynajmniej ja mam takie podejście.
Wyszukaj w google: "10 typów kobiet z czego 9 zniszczy Ci życie" i wybierz właściwą dziewczynę. Dziewczyna nie musi być idealna, ale musi współpracować, pozwalać się prowadzić i pozwolić utemperować ewentualne negatywne zachowania. Jeśli dziewczyna 3 do 5 razy nie współpracuje, nie ma poprawy, jej obietnice nie mają pokrycia, to należy ją rzucić i szukać bardziej łagodnej dziewczyny. Szukanie dziewczyny i budowanie związku to jest proces porównywalny do dbania o ogród. Następuje z czasem etap obycia i zaufania, ale nadal trzeba pielęgnować zasady, które was do tego doprowadziły. Gdyby tak nie było, to nie byłoby tyle rozstań, słabych związków i rozwodów. Udany związek i jego utrzymywanie to nie loteria, tylko świadome, odpowiedzialne dbanie o szacunek, świeżość itd.
@@12Randek W książce dla kobiet "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" pisze tak samo o mężczyznach, że są jak dzieci i sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić albo jak bardzo jej na nim zależy. Wygląda na to, że obie płcie robią to samo. Twoje porady dla mężczyzn są bardzo podobne do porad dla kobiet. Większość z nich jest uniwersalna. Na przykład, jak czytałam o tym, że kobiety mają być troszkę tajemnicze, nie zdradzać się z tym, że ten mężczyzna jej się podoba, nie odpisywać od razu na wiadomości, zwolnić tempo itd., to odkryłam, że tak samo na mnie działa postępowanie mężczyzn. Przez długi czas żaden mężczyzna nie był mną zainteresowany, poza jednym, który mi w ogóle nie odpowiadał, aż tu nagle dwóch na raz było mną zainteresowanych. Jeden z nich ujawniał swoje zainteresowanie na każdym kroku, ciągle ze mną pisał i chciał się spotykać. Natomiast drugi z nich stopniowo zwiększał częstotliwość spotkań, traktował je jak zwykłe spotkanie z koleżanką (on rozmawia z kobietami, tak samo jak z mężczyznami), z czasem ujawniał swoje zainteresowanie czynami, ale nie słowami. To było takie naturalne, w odpowiednim tempie. Cały czas nie byłam pewna, czy myśli o mnie, jak o zwykłej koleżance, czy o potencjalnej dziewczynie. Ten pierwszy mnie zniechęcił, bo wszystko było oczywiste. W pewnym momencie powiedziałam mu, że ktoś mi się już podoba (mając na myśli tamtego) i okazało się, że na tym samym spotkaniu on chciał mi wyznać uczucia - koniec końców napisał o tym na messengerze po spotkaniu. Chociaż nie byłam pewna, czy ten drugi chce ze mną być. Ostatecznie zaczęłam z nim chodzić i jesteśmy w szczęśliwym związku. On jest obyty w towarzystwie, nie czytał żadnych porad na ten temat, po prostu naturalnie mu to przychodzi. Nie daje mi wejść sobie na głowę.
Mam nadzieję, że przeczytasz, i odpiszesz, bo nie potrafię sam sobie pomóc. Pracuję z pewną dziewczyną, nie zwracałem na nią jakiejś wielkiej uwagi, natomiast gdy przenieśli mnie koło jej stanowiska a później przez tydzień jej nie było, uświadomiłem sobie jak bardzo mi jej brakowało, zwariowałem. Problem jest złożony. Widzimy się w pracy już kilka miesięcy, jednego dnia rozmawiamy jakbyśmy się znali 100 lat, innym razem nie zamieniamy praktycznie słowa. Szaleję na jej punkcie, ale mam wrażenie, że ona totalnie nie patrzy na mnie w taki sposób. Ciężko poprosić aby gdzieś ze mną wyskoczyła, mamy za słaby kontakt, a proszenie o numer telefonu uznałaby za objaw dziwactwa. Jak rozwinąć z nią stosunki, poznać ją lepiej? Na tyle by móc ją gdzieś zaprosić? Nie wiem co robić...szaleję tutaj, a za 2,5 godziny znów idę do miejsca gdzie będę miał ją obok przez 8 godzin...
Nie ma innych sposobów rozwijania relacji z dziewczyną oprócz flirtu, a potem spytania o numer telefonu. Jeśli tego nie pojmujesz, to masz zbyt niski poziom pewności siebie i świadomości w relacjach z kobietami i na takim poziomie nie zadawałbym się z dziewczyną z pracy, bo narobisz sobie tylko problemów. Drugi błąd to oczywiście zakochiwanie się w dziewczynie, która być może w ogóle nie jest Tobą zainteresowana, a ten stan wziął się oczywiście z braku kompetencji poznawania nowych, nieznajomych kobiet poza pracą. Nawet mając rozwinięte umiejętności flirtu, pewności siebie, randkowania, doprowadzania do związku, to i tak nie pchałbym się w związek z dziewczyną, z którą pracuję, bo to powoduje plotki oraz morduje tajemniczość, wyzwanie, przestrzeń, tęsknotę, czyli wszystko to, co ma rozkochiwać dziewczynę jest zamordowane, bo spędzacie codziennie po 8 godzin, a na domiar złego, gdy związek się zakończy, to będziesz ją codziennie oglądał i się torturował jej widokiem oraz ona może Ci narobić złej reputacji. Bycie z kobietą z tego samego biura jest mega słabe, desperackie, świadczy o braku umiejętności poznawania kobiet poza pracą oraz prowadzi do wielu nieprzyjemności w miejscu pracy, a nawet do utraty lub zmiany pracy. Potrzebujesz solidnej edukacji w temacie flirtu, odczytywania zainteresowania kobiety, poznawania kobiet, zagadywania i prowadzenia interesującej rozmowy, pewności siebie. Wszystko po kolei. Jeśli tego nie przestudiujesz, to jest tak, jakbyś poszedł na wojnę z maczetą, bo Ci się nie chciało nauczyć strzelać i obsługiwać broni palnej. Zostaniesz rozgnieciony na miazgę. Wyszukaj w google: "Gdzie poznać wartościową dziewczynę", "Jak zacząć rozmowę z dziewczyną", "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje w 3 krokach", czytaj bloga, newsletter, kanał oglądaj, przejdź przez program 12 randek, technik flirtu, pewności siebie w 90 dni, żebyś mógł się cieszyć wyborem wśród kobiet i zbudować udany związek zamiast liczyć na ślepy los i działanie po omacku. Pozdrawiam.
Samo to że dziewczyna idzie z chłopakiem na spotkanie, spacer itp to już pokazuje, że w jakimś stopniu chęć poznania tego chłopaka jest, a to czy będzie z tego jakaś relacja to zależy już od tego jaki ten chłopak jest przy bliższym poznaniu bo może być z wyglądu fajny, a jego zachowanie może, sposób bycia może, że dziewczyna straci zainteresowanie bo po prostu okazał się nie w jej typie. Ja bym chętnie posłuchał o takich pierwszych oznakach zainteresowania, które podpowiedzą czy warto zagadać i zaproponować spacer lub kawe czy wgl nie startować.
Wyszukaj: "Nieznajoma dziewczyna patrzy mi w oczy i się uśmiecha", "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny", "21 oznak zainteresowania kobiety przed i w trakcie rozmowy"
@Paweł, w pracy poznałem fantastyczną dziewczynę. Wydawało mi się, że jest mną zainteresowana: szukanie mnie wzrokiem, śmianie się z moich żartów czy ciągłe uśmiechy. Na jednej z imprez integracyjnych fantastycznie bawiliśmy się na parkiecie (oczywiście pod wpływem alkoholu). Po imprezie jej sposób odbierania mojej osoby się zmienił. Niestety nie mogłem prosić o telefon jakoś ciągle się mijaliśmy, dlatego też kontaktowaliśmy się przez fb ( tak jak radziłeś krótkie zdania bez większego gadania). Niestety dałem d..y i zaprosiłem ja na spotkanie również przez fb. Przeczytała wiadomość, nic nie odpisała i ... nie przyszła na spotkanie. Co teraz robić, odpuścić czy może dać jej drugą szanse, sprawdzić jej zainteresowanie i wtedy odpuścić?
Dzięki za ten filmik, dużo mi dał, dziś już wiem jak działa zainteresowanie kobiety i jak z tego "korzystać". Czeka mnie jeszcze sporo pracy. Nie poddaje się jednak i walczę dalej o znalezienie tej jedynej.
Odpuścić i zachowywać się, jakby nigdy nic. Mówić "cześć" i iść dalej. Być może dziewczyna bawiła się z Tobą z grzeczności albo Ty zabiłeś jej zainteresowanie zbyt dużą dostępnością, czyli zamiast zatańczyć 3 tańce z nią, a resztę z innymi, to spędziłeś z nią całą imprezę, jak rzep-przylepiec, potrzebujący, dostępny, przewidywalny, zakochany, co ją przytłoczyło i zniechęciło. Fb to ona w ogóle nie powinna na oczy zobaczyć. Wyłącz możliwość bycia wyszukiwanym na fb. A Ty ją jeszcze sam zaprosiłeś. Reszta to już dobicie całej sytuacji. Wyszukaj w google: "Jak pokazać dziewczynie, że mi na niej zależy", "Jak stracić dziewczynę w ciągu 4 randek", "Jak powiedzieć dziewczynie, że mi się podoba", "Jak sprawić, żeby dziewczyna szalała za Tobą" i edukuj się porządnie.
Witam panie Pawle, wiem, ze pytanie niezwiązane z tematem powyższego materiału, ale jutro mam zamiar wziąć numer telefonu od koleżanki z klasy, która bardzo mi się podoba. O naszej relacji mogę powiedzieć tyle, ze przez całe gimnazjum nie interesowalismy sie sobą a w liceum sie to trochę zmieniło. Zacząłem zagadywac, widzialem ze ona tez chce rozmawiać, dotykalismy się niby "przypadkowo"; zartowalismy sobie itp. Potem na sylwestrze u znajomego doszlo do sytuacji gdy padl jakis temat przyjazni podczas rozmowy kilku osób i wtedy ona powiedziała mi na ucho "Ty jestes moim najwspanialszym przyjacielem Kubuś" i zaczęła mnie przytulać, jeździć mi ręka po klatce piersiowej itp. Po tym wszystkim poszliśmy spać (spalismy w 1 łóżku ale nie doszło do niczego; kilka razy, kiedy się odwrocilem to drapala mnie po plecach i 2 razy zlapalismy sie za ręce tak na 2min +/-). Było nam wtedy dobrze, ale teraz mam wrazenie ze cos jest nie tak. Bardzo mi na niej zależy, wręcz myślę o niej bez przerwy, jednak swoim zachowaniem próbuje wymusić na niej tez odrobinę zazdrosci w moją stronę. I tutaj pytanie, co jesli gdy poprosze o numer i powie ze nie pamięta?(A moze bo niedawno zmieniała telefon co wiem) i czy w ogóle pytac ją o nr bo defacto znam ją 4 lata i to mogloby dziwnie zabrzmiec
Pozdrawiam
Gdy dziewczyna mówi, że nie pamięta, to albo nie chce go podać albo zaproponuj, że Ty jej podasz swój, a ona puści sygnał. Wyszukaj artykuł w google: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje" oraz "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny". Poza tym miej na uwadze to, że po wpływem atmosfery w Sylwestra albo po alkoholu dziewczyna mogła odstawiać takie sceny, żeby się dowartościować, dla beki, a tak naprawdę to nie jest zainteresowana.
@@12Randek dzięki wielkie za poradę, dodam ze dzisiaj gdy odprowadzalem ją ze szkoły to mowila mi ze dzisiaj idzie spotkać się z jakimś chłopakiem który męczył ją o to spotkanie 2tyg, co mogę z tego wywnioskować i czy w ogóle cokolwiek powinienem? Powiedziałem jej cos w stylu "to świetnie, baw się dobrze " po czym temat zniknął
Tak, życzysz dobrej zabawy. Bardzo dobrze. Więcej odpowiedzi na takie sytuacje w artykule w google: "Dziewczyna mówi o innych facetach".
Hej. Widziałem historię dziewczyny, która była zainteresowana chłopakiem, który ją zapraszał na spotkanie. Ją jednak coś blokowało (stres) i niechętnie przekładała spotkania. Gdy on rzucił w końcu tekstem coś w stylu ,,jeśli przekładasz spotkanie przez stres, to wiedz, że i ja się stresuję." Ta wiadomość ją wyluzowała i zgodziła się w końcu na spotkanie, które miło spędzili. Co sądzisz o takich sytuacjach? Można właśnie takim luźnym nienachalnym tekstem rzucić do dziewczyny na rozluźnienie?
Jest o tym video: "Jak przekonać dziewczynę do siebie". Podpada to pod przekonywanie logicznie, a także błaganie, proszenie o spotkanie. Może to zadziałać w sensie, że niektóre nieśmiałe, niedojrzałe, strachliwe dziewczyny przyjdą na spotkanie, ale jest to wyjątek a nie reguła. Większość dziewczyn jak nie che się spotkać, to nic tego nie zmieni, a po przekonywaniu przyjdą najwyżej z nudów, więc to i tak się sypnie albo powstanie relacja z niedowartościowaną wampirką emocjonlaną, które lepiej od początku unikać, jeśli zachowuje się niespójnie, niestabilnie. Co z tego, że uda się przekonać do spotkania dziewczynę, która jest kiepskim materiałem na dziewczynę. To na krótką metę, jeśli w ogóle, bo zwykle taka wiadomość kończy się głuchym echem.
Paweł, jest możliwość realizacji indywidualnego kursu w formie spotkań/konsultacji 1 na 1? Ja mam ten problem, że nie wiem co mówić nowo poznanej kobiecie, żeby wzbudzić w niej zainteresowanie (musiałbym mieć chyba cały tutorial, co kiedy powiedzieć, coś jak rola :D ) Uważam, że w moim przypadku konieczna jest nauka od podstaw.
Tak, na stronie w dziale kontakt. Poza tym polecam też kursy konwersacji. Co mówić po kolei jest np. w 7 podejściach audio w dziale kursy. Wkrótce będzie ich więcej.
@@12Randek mówiąc że kobiety wybierają (bo w sumie można tak powiedzieć) masz na myśli, że one mają łatwiej?
Polecam wyszukać artykuł: "Podryw na ulicy - gdzie poznać fajną dziewczynę" i "Czy warto iść na kurs uwodzenia". Oboje się wybieramy, mężczyzna i kobieta, ale to kobieta trzyma w ręku tę kartę odrzucenia, bo to mężczyzna musi wykazać inicjatywę, a od kobiety ostatecznie zależy, czy zaakceptuje jego dalsze inicjatywy. Niektóre kobiety ściągają nas do siebie kontaktem wzrokowym albo szukają okazji do kontaktu. Dają się zielone światło, ułatwiają. Nie ma sensu kopać się z koniem i nagabywać dziewczynę, która nie jest totalnie zainteresowana. Jest o tym artykuł w google: "Jak przekonać dziewczynę do siebie" i nagranie: "Uwodzenie - jak nie gonić kobiet".
Mam pytanie, mam nadzieję, że Pan pomoże! Bardzo spodobała mi się kasjerka w małym sklepie osiedlowym, pracuje od niedawna. Byłem tam jakieś 3 tygodnie temu, chciałem zapłacić kartą za zakup. Zapytała czy mogę zapłacić gotówką, gdyż ma już nabity towar od klienta który zrezygnował. Nie miałem gotówki, ale bez zastanowienia powiedziałem, że idę wypłacić pieniądze. Od tamtej chwili mam wrażenie, że dziewczyna się przy mnie delikatnie krępuje, uśmiecha się, czasem ucieka wzrokiem gdy próbuję spojrzeć jej w oczy, ale gdy już nasze oczy się spotkają - nie ucieka. Poza tym 2-3 razy złapałem ją na obserwowaniu mnie gdy byłem oddalony od kasy, pakując zakupy do torby. Czy to urojenia? Czy może faktycznie dziewczyna wykazuje jakieś zainteresowanie? Jak Pan myśli? i ewnetualnie w jaki sposób nawiązać rozmowę z taką dziewczyną? W końcu jest w pracy, a na tę chwilę nawet nie znam jej imienia.
Jest na kanale playlista: "Jak flirtować i rozmawiać z dziewczyną", a także w newsletterze na blogu, w artykułach oraz w programie "77 technik flirtu, humoru i prowadzenia atrakcyjnej rozmowy". Możesz z nią pogadać na luzie, co lubi robić dla relaksu, jaki jest jej ulubiony film lub książka, wymarzona podróż. Zbuduj konwersację, oceń zainteresowanie i zapytaj o kontakt, a następnie zaproponuj spotkanie. O randkowaniu w kierunku udanego związku jest program: "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek". Link w opisie. Jakby przyszedł do niej inny klient, gdy rozmawiacie, to odejdź na chwilę coś pooglądać, a jak sobie pójdzie, to kontynuuj rozmowę.
@@12Randek Dziękuję za porady, na pewno przeanalizuję materiały i podejmę inicjatywę!
@@12Randek Byłem dziś z nią porozmawiać. Kupiłem w jej sklepie kartkę, opowiedziałem historię, że to dla dziewczyny, która mi się podoba, ale jeszcze mnie nie zna. Wręczyłem jej tę kartkę, byłą zszokowana. Jednak podała mi swój numer. DZIĘKUJĘ, JEST PAN WIELKI!
To się okaże, czy przyjdzie na spotkanie czy podała numer z grzeczności, ponieważ okazałeś jej zainteresowanie dość mocno. Jak tak dalej pójdzie, że będziesz zbyt mocno okazywał zainteresowanie, to dziewczyna się wystraszy, że to zbyt przewidywalne i się wycofa, nieraz nagle zniknie, mimo że przez kilka spotkań tolerowała takie zachowanie i próbowała się przekonać do chłopaka. Polecam przesłuchać pełny program: "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", link w opisie lub w google wpisz, żeby nie przytłoczyć dziewczyny, bo potem jest już za późno.
Byłem na randce z dziewczyną, było miło gadaliśmy 2 godziny na koniec się przytuliliśmy i od kilku dni ani ja ani ona się nie odzywa na meseger. Mam znowu jako pierwszy pisać o drugim spotkaniu czy raczej czekać aż sama się odezwie ?
Wyszukaj w google: "Co podoba się dziewczynom w chłopakach" oraz "Jak zdemaskować zainteresowanie dziewczyny przez telefon". Bądź liderem. Prowadź relację.
Paweł wszyscy którzy studiują twoje materiały wiedzą że trzeba zwracać uwagę na to co dziewczyna robi : telefon ,spotkanie ,pocałunek na 3-5 spotkaniu to jest konkret ,jeżeli wszystko idzie dobrze i dziewczyna okaże się zdrowa emocjonalnie to można wtedy na tym budować .I jeszcze jedna porada ode mnie: siła spokoju ,kobiety uwielbiają zdecydowanych pewnych siebie i spokojnych mężczyzn ,bo same w życiu są za bardzo emocjonalne i potrzebują takiej skały której mogą się uczepić.
Gdzieś wspomniałeś o długim patrzeniu się w oczy jako oznace zainteresowania. Czy jednak nie jest mozliwe "zimne" patrzenie, majace na celu odepchnięcie? Jako lekko autystyczny tego nie odróżniam i - dla świętego spokoju- nie reaguję na to w ogóle...albo raczej traktuję je jako odpychające i zmieniam temat rozmowy albo ją kończę... Oczywiście chodzi o spojrzenie długie, ale bez cienia usmiechu.
Nie polecam zawracać sobie głowy takimi detalami, tylko oceniać zachowanie całościowo oraz i tak najbardziej liczy się przychodzenie na spotkania, 10 spotkań sam na sam itd. jak w planie "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", a to czy spojrzała się tak czy inaczej to jeden, często nieistotny detal.
@@12Randek Ale ja nigdy nie zaproszę takiej na spotkanie. Żyję już tak długo- naprawdę- że nie mam zamiaru uderzać w ciemno. Po prostu muszę panować nad sytuacją- każdą, a jak mam wątpliwości to NIC nie robię. Bo po co- na kobiecie jako takiej mi nigdy nie zależało. Gdy jestem raz na 10 lat zakochany, to zależy mi tylko na tej... Nie pojmuję po co dążyć do związku z kompletnie obcą osobą- ten świat jest mi obcy... Do tego ja mam narażać się na odpowiedź odmowną?! Niech się w to bawią młodzi frajerzy... Zreszta rzecz nie w jednym detalu- cała sytucja jest skomplikowana, bo nie rozumiem jej działań; a ja póki nie rozumiem to nie działam; stąd muszę mieć dobrze zinterepretowane dane; te spojrzenie to tylko jeden z elementów układanki. Generalnie jednak wiem- te zabawy to nie dla mnie; to sa wariatki, w zasadzie inny gatunek- jakby pół-zwierzęcy... ;)
Dlatego najpierw należy spytać tylko od numer telefonu, kompletnie niezobowiązujący do niczego a nie o spotkanie. A przed zapytaniem o nr należy zbudować emocjonującą konwersację i zbudować wspólne tematy, dobrą zabawę. Jest to wytłumaczone w pełnym programie: "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek". Zapoznaj się, a wszystko na temat kobiet i ich myślenia, reakcji itd. stanie się jasne, jak Słońce.
@@12Randek Nie w tym przypadku. Znamy się 5 lat, a numer itp mam zawodowo. Problem w tym, że przez 3 lata nie zauważałem jej zaintersiwania, bo mi nie zależało. Obudziłem się za późno- była już z innym- kolegą ze szkoły z innego miasta. Wcześniej nawet nie wiedziałem, że to co robi świadczy o zainteresowaniu- w ogóle miałem inne sprawy na głowie. Kolega mi poradził, że póki nie powie mi wprost, że zerwała z tamtym nie wolno mi NIC robić. I nic nie robiłem choć ona zachowyała się dość prowokacyjnie...nawet na uśmiech nie odpowiadałem( zreszta ja w zasadize tak mam) W końcu się na coś ( za cholerę nie wiem za co ) obraziła i... tak sprawa stoi. Kolega uważa się za eksperta i nigdy nie przyzna, że źle doradził... Sercem czuję, że zrobiłem źle go słuchając... Co do spotkań- nie zakochanej we mnie po tylu latach znajomości NIE zaproszę na żadne spotkanie! Jak tamtego nie rzuci i mnie nie przeprosi, to niech się buja. :D Pół żartem, pól serio- na cholerę mi taka co nie mdleje na mój widok... ;)
Kobiety nie mdleją na widok mężczyzny od razu, tylko ich zainteresowanie rośnie stopniowo, adekwatnie do stażu relacji. Mogło być tak, że ona chciała się spotykać z Tobą, sprawdzić, czy będzie między wami potencjał na coś więcej, ale zobaczyła, że Ty w ogóle nie rozumiesz, jak postępować z kobietami i nie zrobiłeś nic, żebyście mogli się lepiej poznać, czyli nie zorganizowałeś żadnych spotkań. Następnie kobieta traci cierpliwość, a nawet jest wkurzona, że wysyłała Ci oznaki zainteresowania, ale Ty byłeś ślepy, więc po co się z Tobą w ogóle zadawać. Ona nie ma tu za co przepraszać. Jedynie Ty możesz zaproponować spotkanie przez telefon i sprawdzić, czy ona przyjdzie. To jedyny sposób. Przeczytaj w google: "Jak sprawdzić, czy dziewczyna coś do mnie czuje w 3 prostych krokach" i "7 oznak udawanego zainteresowania dziewczyny". Poza tym ona jest zajęta, a kobiety nie rzucają facetów tak od razu, tylko tak z 6 miesięcy albo wcale i spotykają się długo z kimś nowym zanim rzucą poprzedniego chłopaka. Wyszukaj: "Jak traktować zajętą dziewczynę pdf". Poza tym jest to relacja z kobietą z pracy. Jest to wynik tego, że nie potrafisz zagadywać do nieznajomych kobiet, więc nie masz żadnych opcji i dlatego interesujesz się zajętą kobietą z pracy, której się przyglądasz przez 3 lata. Co za strata czasu. Wyszukaj w google: "Przykładowa rozmowa z dziewczyną od a do z", "Znam dziewczynę z widzenia i podoba mi się", "Nieznajoma dziewczyna się na mnie patrzy - jak poznać, czy się jej podobam", "77 technik flirtu, humoru i prowadzenia rozmowy", "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek", "Pewność siebie z kobietami w 90 dni" i zacznij poznawać codziennie kobiety a nie mydlić sobie oczy, że będziesz z jakąś zajętą kobietą z pracy. Przejmij odpowiedzialność za swoje życie i skończ narzekać lub zrzucać winę na coś innego, tylko sam zadbaj o te sprawy w swoim życiu.
Cześć Paweł. Taka sytuacja: jest dziewczyna, od której dostaje sprzeczne sygnały, czasem bardzo wyraźne: sama zagadała, potem znalazła na facebooku (nie było to takie proste, musiała prosić o pomoc "osobę trzecią") . Chcę wziąć numer aby się umówić (i sprawdzić tym, czy jest naprawdę zainteresowana). Niestety, wynikła taka sprawa, że nie będziemy mieli okazji spotkać się przez najbliższy miesiąc, z przyczyn niezależnych. Czy brać numer przez facebooka? Wolałbym nie czekać miesiąca skoro znów sama się odzywa. Co poradzisz?
Wyszukaj nagranie: "Jak zagadać do dziewczyny na fb i umówić spotkanie" i odnośnie pisania artykuł: "Jak pisać z dziewczyną sms - przykłady". Nie da się zainteresować dziewczyny na odległość, bo do tego potrzebna jest mowa ciała. Przez pisanie zabijasz tęsknotę, ciekawość, tematy do rozmowy, jesteś zbyt dostępny, słaby, ukrywający się zza ekraniku, niepewny siebie, przestraszony, że ona o Tobie zapomni. Umów spotkanie choćby z datą ustaloną za miesiąc, a potem najwyżej odpowiadaj na jej kontakt, jak w tym artykule o sms'ach.
@@12Randek Ok dzięki wielkie, filmik bardzo pomocny. Doprecyzuje jeszcze, jeśli chodzi o miesiąc "rozłąki" to dlatego, że chodzimy na spotkania pewnego klubu, spotkania te odbywają się co miesiąc, a ona ma jakiś wyjazd akurat w najbliższym terminie, natomiast ogólnie cały miesiąc jest w mieście. Mam jeszcze pytanie o facebooka. Masakrycznie nie lubie tego medium. Uważam że używanie go w tego typu sytuacjach jest mega łajzowate. W relacji z nią czasem wychodziło fajnie, ale niestety zdarzyły się wtopy, więc nie chcę robić już nic jak łajza. Czy poproszenie o numer przez fejsa przejdzie? Czy lepiej tego nie robić? Jeśli nie to trudno, użyję fb, może za bardzo wymyślam, co o tym myślisz?
Zapytanie o numer telefonu weryfikuje zainteresowanie twarzą w twarz i pokazuje odwagę i męskie zainteresowanie, a na fb już nie ma takiego wrażenia, a poza tym po co się cofać i pytać o telefon, skoro na fb można zaproponować termin spotkania. Ważne, że masz do niej jakikolwiek zdalny kontakt. Poza tym po 1 spotkaniu może się więcej nie spotkacie, więc po co wam wasze numery. Dziewczyny się boją, że potem facet będzie wydzwaniał. Dlatego skoro masz fb, bo nie spytałeś o nr, to od razu zapodaj po paru minutach miejsce, godzinę i termin spotkania, po czym zobacz, co ona odpowie, czy zgodą, czy innym dniem czy wymówką i ciszą.
Ok dzięki, tak zrobię ;)
Paweł dlaczego nie atrakcyjnie goście mają ładne dziewczyny ? To znaczy gość jest gruby chleje żubry itp. A ona go wozi swoim autem itp. Taki jest u mnie kolega właśnie on ma 27 lat a ona 24 lata są związku 2 lata już. Możesz mi to wytłumaczyć dlaczego tak jest ?
Pewnie dlatego, że są ciekawsi niż miłe łajzy, ale to raczej wyjątek od reguły niż reguła, bo jednak większość par jest na zbliżonym poziomie atrakcyjności, a rzadziej się zdarza, że jedna osoba jest dużo atrakcyjniejsza od drugiej, jest o tym co nieco artykuł: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/kobiety-kochaja-drani-dziewczyny-kochaja-niegrzecznych-chlopakow/
Na ognisku poznałem przez wspólnych znajomych dziewczynę zacząłem z nią rozmawiać ona wykazywała zainteresowanie prosiła o pomoc inicjowała spotkania sam na sam na spacer w trakcie ogniska po całej imprezie wziąłem numer telefonu pisałem do niej jakieś 3 dni .(Teraz wiem ze od razu powinienem zaproponować spotkanie )poczym wyjechałem na obóz sportowy i kontakt się urwał przestałem do niej pisać chociaż przez te 2 tygodnie ona sama do mnie nie napisała .mam pytanie jak mogę "odnowić" kontakt tak żeby to nie wyglądało ze po 2 tygodniach sobie nie przypomniałem o niej a przez ten czas ją olewaełem i czy wogule ma to jeszcze sens i po prostu sobie darować
Zawsze warto zaproponować dziewczynie spotkanie, jeśli tego nigdy nie zrobiłeś i nie przekonałeś się, czy ona by przyszła. Nawet po długim czasie. 2 tygodnie to nic. Był okres urlopowy. Nie musisz się nic tłumaczyć. Po prostu zadzwoń i zaproponuj termin. Ewentualnie możesz powiedzieć: "Właśnie sobie o Tobie pomyślałem :)" i tyle. Instrukcja w artykule do wyszukania w google: "Jak zdemaskować zainteresowanie dziewczyny przez telefon".
wiesz dużo ale nie wszystko, po prostu nie byłeś seksualny, nie dotykałeś jej nie patrzyłeś jej głęboko w oczy, nie próbowałeś się za nią zabrać wiec poszła do innego wodopoju, a gadać sobie możesz nawet o fizyce kwantowej ważne jest co robisz a nie co mówisz, od pogaduszek mają swoje przyjaciółki ;p
Hah jak jej nie dotykasz to ją to bardzo kręci
Pawle mówisz o zainteresowaniu powiedz mi gdzie jest granica pewności siebie i droczenia się między arogancją ?
Możesz wyszukać o tym webinar: "Arogancja a pewność siebie i droczenie webinar". Poza tym artykuły i nagrania o rozmowie i flircie, np. "O czym rozmawiać z kobietą, żeby przyszła na spotkanie". Różnica jest głównie w tonie głosu i dopasowaniu do rozmówczyni. Np. artykuł: "Jak ośmielić nieśmiałą dziewczynę", w którym tłumaczę, żeby stopniować zaczepki do dziewczyny, bo jedna ma większy dystans do siebie a druga większy. Poza tym arogancja to w ogóle temat uważania się za lepszego od innych, wywyższania się, zawyżonego mniemania o sobie. Zabawne jest żartowanie w taki sposób, jakby się było lepszym od innych, ale nie uważanie się naprawdę za nie wiadomo kogo.
12 randek czy ty szukasz żony ???
JPDL ile starań i po co??? Żeby później (miesiące lub lata) baba nad tobą darła papę bo to i tamto????
Szkoda, że nie uczą takich rzeczy w szkole (np. w podstawówce). Takich rzeczy czyli 12 randek. Uczą tylko Bluepill'stwa. Oczywiście są też oznaki Blackpill'a w szkole. Dziewczynki biegają za łobuzami ale Bluepill'e tego nie zauważają.
to ja nie wiem jak zdobyć dziewczynę ....jeśli coś co wydaje się że jest,jednak tym nie jest
Jest ale tylko wtedy gdy oznaki zainteresowania mają potwierdzenie w czynach: ]Chodzi o to by mieć dystans do tego co robi dziewczyna spodziewać się wszystkiego a jednoczenie nie mieć żadnych oczekiwać.Wówczas znika presja na bycie w związku a im mniejsze ciśnienie na znalezienie dziewczyny tym łatwiej ją znaleźć : ]
Czyli absolutnie ŻADNA nie jest mną zainteresowana.
Wyszukaj w google artykuł: "Wieczny brak powodzenia u dziewczyn", który wyjaśnia przyczynę i rozwiązanie tego problemu oraz "12 powodów dlaczego nie masz dziewczyny".
Cześć Paweł mam problem mam koleżankę która mi się podoba myślę że ja jej też ale mam jedynie kontakt przez fb i nie wiem czy zaoferować jej spotkanie przez fb czy jednak wyciągnąć numer i potem zadzwonić?
Zaproponuj przez fb. Jak w nagraniu: "Jak zagadać do dziewczyny na fb i umówić spotkanie".
Paweł Grzywocz Tak jak mówileś zaproponowałem jej spotkanie tylko że dostałem dziwną odpowiedz nie wiem czy to jest wymówka czy się zgodziła i nie wiem czy mam się upewniać czy przyjdzie. Napisała tak ,, zależy co będę robić ale raczej tak, a jak nie to się zgadamy" i teraz jest taki problem mam się upewniać czy przyjść na to spotkanie?
Wyszukaj w google: "Gdy dziewczyna chce potwierdzić spotkanie". Tam jest rozwiązanie, jak postąpić. Wygląda to, jak furtka, żeby mogła odwołać spotkanie. Spotkanie w ogóle nie jest umówione. Użyj tekstu z tego artykułu, że nie masz czasu nie niepewne spotkania i prosisz, żeby podała termin, w którym ona będzie na 100%. Następnie będzie musiała już grubo ściemniać, żeby się wywinąć.
W ogóle nie należy się skupiać na oznakach zainteresowania ze strony kobiety, bo przez to można zwariować. Facet sobie myśli wtedy "jezu czy to była oznaka zainteresowania czy nie?" Zamiast po prostu podejść i to zainteresowanie wytworzyć, oczarować kobietę, bez względu na to czy ona się patrzy na nas czy nie. Albo się uda albo nie. Czemu tego nie uczysz tylko idziesz na łatwiznę? To smutne.Życie polega na ryzyku a nie na tkwieniu w kokonie bezpieczeństwa i myśleniu " co ona sobie o mnie pomyśli".
Wyciągasz błędne wnioski. Ten filmik dotyczy bardziej sytuacji, gdy mężczyzna widuje regularnie dziewczynę i właśnie bez sensownie rozkminia, że ona zrobiła, zrobiła tamto i bez sensu takie analizy, a powinien z nią porozmawiać i budować emocje, rozwijać konwersację, a potem prowadzić to do spotkania. Wygląda na to, że nawet nie obejrzałeś tego filmu, a się wypowiadasz, że coś źle uczę.
Szukanie oznak zainteresowania to utopia. Zainteresowanie trzeba wytworzyć. Jeżeli będziesz szukał oznak zainteresowania nie robiąc nic samemu zostaniesz starym kawalerem. Jest to mega błąd w założeniu, który sprzedajesz swoim subskrybentom . A co jeśli nie znajdziesz oznak zainteresowania u żadnej kobiety? To bez sensu. Jak już wspomniałem oznaki zainteresowania u kobiety trzeba wytworzyć a nie ich szukać. Trzeba skupić się na działaniu a Twoje tezy te działanie u facetów hamują, bo twierdzisz "Jak ona nie okazuje oznak zainteresowania to sobie odpuść". Błagam.
Wyszukaj na ten temat artykuł: "Dlaczego każda dziewczyna mnie olewa i ignoruje", który jest o tym, co robić, gdy żadna dziewczyna się nie patrzy. Nie mówię, że nie należy w ogóle zagadywać, gdy dziewczyna nie wysyła oznak zainteresowania. Jest to pewien drogowskaz, ale nic definitywnego, bo może nas po prostu nie widzieć. W tym temacie pomocny też będzie artykuł: "Podryw na ulicy - gdzie najłatwiej poznać dziewczynę". Oczywiście, że wszędzie warto sprawdzić, co z tego będzie. Każdy sam sobie decyduje, jak często i w jakich miejscach zagaduje oraz może oceniać sobie, w jakich sytuacjach kobiety są bardziej otwarte na rozmowę, a w jakich są mniej otwarte na rozmowę.
Wojciech Janicki trafiłeś w sedno!! Samo szukanie oznak zainteresowania od początku nic nie daje. To jak skreślanie liczb w lotku. A prawdopodobieństwo znalezienia dziewczyny szukając zainteresowania a nie robiąc nic żeby je wytworzyć jest bardzo małe!