@@DreameR95.Jeśli kogoś nie stać na porządne perfumy to kupuje arabskie chemiczne smierdziuchy wmawiając sobie a co gorsza innym że to przecież to samo... 🤦🤦🤣
@@gerwaz8172 nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Jakość to nie trwałość i tak jakość użytych składników jest zdecydowanie większą niż w takim CDNI Armafa. Poza tym ja piszę o wszystkich perfumach a nie tym jednym konkretnym.
Moim zdaniem lepszy od tego klona jest Paris Corner Factory Edition Camp Fire. To zupełnie inna liga, niż Lattafa z tej recenzji. Swoją drogą dziwię się ludziom(ale szanuję ich podejście) , którzy hejtują perfumy z dalekiego wschodu, ponieważ są tam marki, które biją na głowę dzisiejsze górnopółkowce wystawiane w perfumeriach sieciowych, ponieważ jakość dzisiejszych reklamowanych wód w tych sieciówkach, nie jest już taka ,jak kiedyś .Lattafa nigdy nie skopiowała 1:1 innych perfum, zawsze dodaje coś od siebie , moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie. Tak , jak wspomniałem na wstępie Paris Corner specjalizuje się w klonowaniu perfum na czasie i nawet dobrze im to wychodzi ,kiedyś była to Alhambra(Już nie produkują pod tą nazwą) , która miała konflikt z dużą korporacją za sklonowanie Tf. Oczywiście te wymienione marki należą ,lub należały do Lattafy. Lattafa robi naprawdę dobre produkty tym bardziej , że jakość jest akceptowalna patrząc na cenę. Oprócz markowych, mam bardzo dużo takich klonów i dostaję komplementy od ludzi, którzy twierdzą , że nie kupiliby tych perfum , bo wolą oryginały w sieciówkach. Pozdrawiam i czekam z nadzieją na recenzję trzech mocarzy od DG ,chodzi mi o specjalną wersje tych perfum :The One Luminous Night, The One Royal Night oraz The One Mysterious Night, Miłoszu jeśli ich nie posiadasz ,chętnie wyślę Tobie odlewki.
Paris corner to nie lataffa, jak Maison Alhambra, i nie pamietam zebym gdziekolwiek czytal, ze mieli cos wspolnego. Mozesz wrzucic jakies linki? Nie wydaje mi sie tez prawda, ze Alhambra nie produkuje. Mieli pozew od Toma Forda byly o tym YT, ale zmienili tylko flakony jego kolnow i lekko nazwy i tyle - co do samych sokow nie wiem czycos zmieniali. A z arabami jak ze wszytkim sa spoko i sa kiepskie ... ja po paru haulach jednak juz sie tak tym nie ekscytuje. Byc moze jest tego za duzo i trudniej w takim zalewie produktow znalezc perleki ale 3 lata temu wygladalo to lepiej i mam wrazenie ze kiedys prawie kazdy mial parametry bardzo dobre lub ataomwe a dzis niekoniecznie.
Klona od Paris Corner o którym piszesz niestety nie znam ale wiem, że mają świetnego YSL Babycat. W sumie masz racje, klon nigdy nie jest 1:1, przeważnie są to mniejsze lub większe inspiracje. Ja nie zamierzam tego krytykować - mam perfumy z przeróżnej półki cenowej od 50 do 1000zł +. Jedyne czego nie mogę zaakceptować to flakony Alhambry m. in. te o które szarpali się z TF czy naśladujące Memo. Perfum D&G o których piszesz niestety nie znam a czytałem dobre opinie.
Gusta są różne , jeden lubi ogórki , a drugi ogrodnika córki. Jeden odsyła dany zapach , bo mu nie leży. A drugi go lubi i się nim zachwyca. Nie dotyczy to tylko tych konkretnych perfum. Takie życie. Tak było , jest i tak będzie. Ja posiadam te perfumy , nie szaleję jakoś specjalnie na ich punkcie , ale je lubię sobie zaaplikować od czasu do czasu , w chłodniejsze dni.
Aktualnie posiadam flakon LATTAFA AMEER AL OUDH INTENSE OUD i musze przyznać, że mi odpowiada i to bardzo, na okres jesienno-zimowy poleciłbym go bardziej niż chwalony Bentley for men intense.
A ja się nie zgadzam z tymi, którzy tu zostawiają komentarze.. Dla mnie jest to bardzo przyjemny zapach i w dodatku o atomowych parametrach. POLECAM!!!
Nie cierpię By The Fireplace 😵💫 u mnie sekunda i musiałam zmywać a na złość trzymał się jak szalony 😮💨 trochę już siedzę w perfumach i nie znalazłam w klonach nic po prostu nic co może konkurować z oryginałami ani kompozycyjnie ani parametrowo , mam dwa klony(Angels Share i Black CDG) ale to tzw dopsikiwacze na codzień , mają coś zbliżonego ale to ciągle nie to samo ,niestety nie da się na dłuższą metę udawać że coś jest lepsze bo nie jest ;) chyba że chodzi tutaj o cenę to tak jak najbardziej
chodzi o cene przede wszystkim nie ma sie co oszukiwac, drugie 99% ludzi poza tematem ma w dvpie niuanse i poza podoba sie / nie podoba nie ma znaczenie czy cos kosztowalo 30 czy 2000 o ile zapach mozna poczuc. a trzecie to jest podejscie noszacego - o ile zapach ma podniesc pewnosc siebie to jak ktos bez przekonania czegos uzyje, bo mu sie nie podoba (zapach czy fakt ze uzywa taniego zamiennika) to nie bedzie dzialac bo to czlowiek nosi zapach a nie zapach czlowieka....
O ile zgodzę się kompozycyjnie to parametrowo klony niejednokrotnie przewyższają "klonowane" perfumy :P Inna sprawa, że ja naładowanie perfum tanio pachnącymi utrwalaczami nie uważam za plus :D
Tak poza tematem. W Rossmannie mają aktualnie dobre zapachy w okazyjnych cenach. Może coś ktoś sobie znajdzie. Ja się skusiłem na Montblanc Ultra Blue Edp i D&G King Edp.
Z tego typu perfum najbardziej mogą polecić mało znane Al Zafaran Safeer al Oud. Perfumy sprzedawane jako kobiece, ale moim zdaniem 100% Unisex. Mają w nutach różę, jednak przewaga akordów drzewnych, a róża w bardzo ciekawy sposób je miesza. LATTAFA AMEER AL OUDH INTENSE OUD też są fajne, mają taką metaliczną nutę która właśnie wydaje się syntetyczna, ale moim zdaniem ona do nich pasuje, jednak perfumy mi się znudziły i ta wanilia wydaje się jakaś taka rozmemlana ;) Safeer al Oud to perfumy znacznie bardziej naturalne i nie są kopią perfum zachodnich a tradycyjna arabska kompozycja, Aromatix je kiedyś porównywał i był nimi zachwycony, a Ammer al oud raczej zjechał za syntetyczność.
Maison Alhambra to podróbki robione na rympał (zapach, kształt butelki, nazwy, kolorystyka butelek), a Miłosz już się wypowiadał co myśli o kradzieży intelektualnej.
Lattafa Ameer Al Oudh jest tak podobna do Replica jak Jamnik do Amstafa 🤣🤣🤣 Gdzie Rzym a gdzie Krym 😁 Ja jakiś czas temu kupiłem Lattafa Ameer Al Oudh psiknełem na nadgarstek a na drugi dzień już w paczkomacie Inpost do zwrotu te "perfumy" się szykowały. Stanowczo odradzam kupno tej Lataffy Al Oudh ja dla mnie wielkie G...........
Podobne nie są i ciężko aby były biorąc pod uwagę tak dużą różnicę w cenie która nie wzięła się znikąd. Ale też nie powiedziałbym, że nie mają nic wspólnego
Krytyka perfum które są tanie co do jakości! Jeszcze zwroty bo się nie podobają! Ludzie kochani! Do daglasa wziąć oryginał za kilka stów Nie jest winą producenta że się komuś zapach nie podoba! Ma prawo. Mam orginały dużo gorsze od arabskich i wstydził bym się iść do daglasa powiedzieć im że jednak mi się nie podobają oddawać pieniądze. Nie kupować lattafy! Ktoś inny weźmie i będzie zadowolony!
bardziej od klonów wkurza mmnie reformulacja - to powinno być karane (reformulacja nie klony)
A co cię wkurza w klonach? Że ktoś robi lepszej jakości, super perfumy za 1/4 ceny od mainstreamow gównianych
@@DreameR95. twoim zadaniem to ta sama jakość? 😅
@@paweszymczak9409
Chcesz powiedzieć,.że obecne wypusty Aventusa to jakość? 🤣🤣🤣
@@DreameR95.Jeśli kogoś nie stać na porządne perfumy to kupuje arabskie chemiczne smierdziuchy wmawiając sobie a co gorsza innym że to przecież to samo... 🤦🤦🤣
@@gerwaz8172 nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Jakość to nie trwałość i tak jakość użytych składników jest zdecydowanie większą niż w takim CDNI Armafa. Poza tym ja piszę o wszystkich perfumach a nie tym jednym konkretnym.
Nareszcie doczekałem sie Twojego testu 😅ja je bardzo lubię, pierwsza minuta jest ciężka ale po ok minucie są super.
Też tak uważam, że zyskują z czasem i są całkiem dobre :D
@@perfumolog oczywiście to nie jest mistrzostwo świata ale poniżej stówy wszyscy się za Tobą oglądają na wiejskiej potańcówie 🤪
Moim zdaniem lepszy od tego klona jest Paris Corner Factory Edition Camp Fire. To zupełnie inna liga, niż Lattafa z tej recenzji. Swoją drogą dziwię się ludziom(ale szanuję ich podejście) , którzy hejtują perfumy z dalekiego wschodu, ponieważ są tam marki, które biją na głowę dzisiejsze górnopółkowce wystawiane w perfumeriach sieciowych, ponieważ jakość dzisiejszych reklamowanych wód w tych sieciówkach, nie jest już taka ,jak kiedyś .Lattafa nigdy nie skopiowała 1:1 innych perfum, zawsze dodaje coś od siebie , moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie. Tak , jak wspomniałem na wstępie Paris Corner specjalizuje się w klonowaniu perfum na czasie i nawet dobrze im to wychodzi ,kiedyś była to Alhambra(Już nie produkują pod tą nazwą) , która miała konflikt z dużą korporacją za sklonowanie Tf. Oczywiście te wymienione marki należą ,lub należały do Lattafy. Lattafa robi naprawdę dobre produkty tym bardziej , że jakość jest akceptowalna patrząc na cenę. Oprócz markowych, mam bardzo dużo takich klonów i dostaję komplementy od ludzi, którzy twierdzą , że nie kupiliby tych perfum , bo wolą oryginały w sieciówkach. Pozdrawiam i czekam z nadzieją na recenzję trzech mocarzy od DG ,chodzi mi o specjalną wersje tych perfum :The One Luminous Night, The One Royal Night oraz The One Mysterious Night, Miłoszu jeśli ich nie posiadasz ,chętnie wyślę Tobie odlewki.
Paris corner to nie lataffa, jak Maison Alhambra, i nie pamietam zebym gdziekolwiek czytal, ze mieli cos wspolnego. Mozesz wrzucic jakies linki? Nie wydaje mi sie tez prawda, ze Alhambra nie produkuje. Mieli pozew od Toma Forda byly o tym YT, ale zmienili tylko flakony jego kolnow i lekko nazwy i tyle - co do samych sokow nie wiem czycos zmieniali.
A z arabami jak ze wszytkim sa spoko i sa kiepskie ... ja po paru haulach jednak juz sie tak tym nie ekscytuje. Byc moze jest tego za duzo i trudniej w takim zalewie produktow znalezc perleki ale 3 lata temu wygladalo to lepiej i mam wrazenie ze kiedys prawie kazdy mial parametry bardzo dobre lub ataomwe a dzis niekoniecznie.
Klona od Paris Corner o którym piszesz niestety nie znam ale wiem, że mają świetnego YSL Babycat. W sumie masz racje, klon nigdy nie jest 1:1, przeważnie są to mniejsze lub większe inspiracje. Ja nie zamierzam tego krytykować - mam perfumy z przeróżnej półki cenowej od 50 do 1000zł +. Jedyne czego nie mogę zaakceptować to flakony Alhambry m. in. te o które szarpali się z TF czy naśladujące Memo. Perfum D&G o których piszesz niestety nie znam a czytałem dobre opinie.
Gusta są różne , jeden lubi ogórki , a drugi ogrodnika córki. Jeden odsyła dany zapach , bo mu nie leży. A drugi go lubi i się nim zachwyca. Nie dotyczy to tylko tych konkretnych perfum. Takie życie. Tak było , jest i tak będzie. Ja posiadam te perfumy , nie szaleję jakoś specjalnie na ich punkcie , ale je lubię sobie zaaplikować od czasu do czasu , w chłodniejsze dni.
Bardzo mądrze napisane
Cześć Miłosz. Ciekaw jestem Twojej opinii na temat serii Lattafa AI Noble Safeer,Wazeer i Ameer. Fajnie jak zrobisz o tym film:)
Nie wiiem jal pachnie fire place ... Ale lataffa z tym zapachem rrobi mi megaaa uwielbiam je
Wąchałem raz w Notino na blotterze. Otwarcie takie metaliczne. Potem faktycznie delikatnie podobne, wiem skąd się to wzięło.
Ale to nie to samo
Aktualnie posiadam flakon LATTAFA AMEER AL OUDH INTENSE OUD i musze przyznać, że mi odpowiada i to bardzo, na okres jesienno-zimowy poleciłbym go bardziej niż chwalony Bentley for men intense.
Mam i bardzo lubię, są świetne :)
A ja się nie zgadzam z tymi, którzy tu zostawiają komentarze.. Dla mnie jest to bardzo przyjemny zapach i w dodatku o atomowych parametrach. POLECAM!!!
Nie cierpię By The Fireplace 😵💫 u mnie sekunda i musiałam zmywać a na złość trzymał się jak szalony 😮💨 trochę już siedzę w perfumach i nie znalazłam w klonach nic po prostu nic co może konkurować z oryginałami ani kompozycyjnie ani parametrowo , mam dwa klony(Angels Share i Black CDG) ale to tzw dopsikiwacze na codzień , mają coś zbliżonego ale to ciągle nie to samo ,niestety nie da się na dłuższą metę udawać że coś jest lepsze bo nie jest ;) chyba że chodzi tutaj o cenę to tak jak najbardziej
chodzi o cene przede wszystkim nie ma sie co oszukiwac,
drugie 99% ludzi poza tematem ma w dvpie niuanse i poza podoba sie / nie podoba nie ma znaczenie czy cos kosztowalo 30 czy 2000 o ile zapach mozna poczuc.
a trzecie to jest podejscie noszacego - o ile zapach ma podniesc pewnosc siebie to jak ktos bez przekonania czegos uzyje, bo mu sie nie podoba (zapach czy fakt ze uzywa taniego zamiennika) to nie bedzie dzialac bo to czlowiek nosi zapach a nie zapach czlowieka....
O ile zgodzę się kompozycyjnie to parametrowo klony niejednokrotnie przewyższają "klonowane" perfumy :P Inna sprawa, że ja naładowanie perfum tanio pachnącymi utrwalaczami nie uważam za plus :D
Tak poza tematem. W Rossmannie mają aktualnie dobre zapachy w okazyjnych cenach. Może coś ktoś sobie znajdzie. Ja się skusiłem na Montblanc Ultra Blue Edp i D&G King Edp.
King pachnie jak sklep warzywny- sam koper🤓
@@wojciechszuta1709 hehe. Mnie pasuje. Wyczuwam fajne cytrusy. No ale co kto lubi ;)
To prawda
Koperkowy nosek 🤧😁@@ArturHanys
a ja ciągle szukam ciekawe klony Antaeusa od Chanel. Coś polecacie?
Nie wiem czy ktoś chciałby klonować tak mało popularny (w dzisiejszych czasach) zapach
@@perfumolog to może jakiś stary klon ;)
Ciekawi mnie czy próbowałeś konkurenta opisanych dziś perfum, mianowicie Raghba Wood Intense
Niestety nie
Mam dwa flakony Lattafy i starczy.
Z tego typu perfum najbardziej mogą polecić mało znane Al Zafaran Safeer al Oud.
Perfumy sprzedawane jako kobiece, ale moim zdaniem 100% Unisex.
Mają w nutach różę, jednak przewaga akordów drzewnych, a róża w bardzo ciekawy sposób je miesza.
LATTAFA AMEER AL OUDH INTENSE OUD też są fajne, mają taką metaliczną nutę która właśnie wydaje się syntetyczna, ale moim zdaniem ona do nich pasuje, jednak perfumy mi się znudziły i ta wanilia wydaje się jakaś taka rozmemlana ;)
Safeer al Oud to perfumy znacznie bardziej naturalne i nie są kopią perfum zachodnich a tradycyjna arabska kompozycja,
Aromatix je kiedyś porównywał i był nimi zachwycony, a Ammer al oud raczej zjechał za syntetyczność.
Dużo ludzi zwraca uwagę na metaliczną nutę, to pewnie to co opisałem jako szpitalność w otwarciu :D
Mam i uwielbiam ale tylko w mroźne dni.
Też nie wyobrażam sobie używać ich w cieplejszą pogodę
Pozdrawiam ...
pozdrawiam!
jedne z gorszych od lattafy moim zdaniem. Myślałeś żeby coś zrobić o Maison Alhambra ? pozdro
Maison Alhambra to podróbki robione na rympał (zapach, kształt butelki, nazwy, kolorystyka butelek), a Miłosz już się wypowiadał co myśli o kradzieży intelektualnej.
@@janepko jeśli klon jest lepszy od oryginału to czemu nie
MA raczej nie pojawi się póki co
By the fireplace jest straszny sam w sobie :D
Dlaczego? :D Przecież to przyjemny drzewny słodziak
@@perfumolog o ile ktoś lubi zapach palonego drewna :)
No masz człowieku rację, że stosunek jakości do ceny jest bardzo ważnym czynnikiem, ale ja arabskich to nie lubie
Jak dla mnie to zapach jest na dłuższą metę mdły.
Trochę jest. Jak większość perfum słodkich
Wczoraj się ich pozbyłem za 50 zl prawie cały flakon 😜
Na pewno są warte ceny 50 zł :)
Lattafa Ameer Al Oudh jest tak podobna do Replica jak Jamnik do Amstafa 🤣🤣🤣
Gdzie Rzym a gdzie Krym 😁
Ja jakiś czas temu kupiłem Lattafa Ameer Al Oudh psiknełem na nadgarstek a na drugi dzień już w paczkomacie Inpost do zwrotu te "perfumy" się szykowały.
Stanowczo odradzam kupno tej Lataffy Al Oudh ja dla mnie wielkie G...........
Podobne nie są i ciężko aby były biorąc pod uwagę tak dużą różnicę w cenie która nie wzięła się znikąd. Ale też nie powiedziałbym, że nie mają nic wspólnego
Jedne z niewielu perfum, po których miałem odruch wymiotny. Okropne, a na dodatek ciężko jest je z siebie zmyć…
Ja tak mam przy By The Fireplace 😵💫
@@foffcia19nie miałem okazji testować Margieli, ale jeśli pachnie jak ta Lattafa to serdecznie podziękuję
@@maykyNTC nie chce znać nawet klona 😣 The Fireplace to jedna z większych moich traum zapachowym zaraz obok Instant Crush Mancery
Hmm wybitna kompozycja to nie jest ale znam znacznie gorsze :D
@@perfumolog które ?Instant Crush 🥵?
Krytyka perfum które są tanie co do jakości! Jeszcze zwroty bo się nie podobają! Ludzie kochani! Do daglasa wziąć oryginał za kilka stów Nie jest winą producenta że się komuś zapach nie podoba! Ma prawo. Mam orginały dużo gorsze od arabskich i wstydził bym się iść do daglasa powiedzieć im że jednak mi się nie podobają oddawać pieniądze. Nie kupować lattafy! Ktoś inny weźmie i będzie zadowolony!
ale o co chodzi? :D