Byłem dzisiaj na badaniu, przeszedłem cały proces, kilka razy przechodziło mi przez myśl aby nacisnąć przycisk i zakończyć badanie. Mój sposób na przetrwanie był taki że od samego wjazdu zamknąłem oczy i nie otworzyłem ich aż do momentu wyjazdu. Dźwięki próbowałem kojarzyć z czymś pozytywnym, np dźwięk ogromnego statku na morzu :D generalnie jak masz takie badanie to staraj się wyluzować i gdy organizm próbuje z tobą walczyć aby się poddać to mów sobie że jest konieczne aby badanie przebiegło i można było się wyleczyć, jeśli jesteś osobą wierzącą to bardzo pomaga również modlitwa :) Powodzenia kochani !
Jeśli ktoś ma klaustrofobię to na 100% tego nie zniesie jeśli badanie dotyczy głowy, silna nerwica też będzie przeszkodą w dużym stopniu, bo człowiek się w tym wąskim tunelu czuje jak w trumnie, czy chłodni dla nieboszczyków, a 15 min jednym ciągiem to dla takiej osoby wieczność.
Zgadza się w 100 % ja nie dałam rady było to dla mnie drastyczne przeżycie szok nie do opisania myslam że załamie się psychicznie po tym nieudanym badaniu
Jako dziecko miałam taka klaustrofobię, że nie wsiadałam nawet do windy, dlatego bałam się dzisiejszego badania. Na szczęście dałam radę, chociaż przyznaje ze chwilami było ciężko. Jeżeli mogę coś doradzić to od samego początku absolutnie nie patrzeć w ten wąski korytarzyk i pod żadnym pozorem nie otwierać uczu. Nie można też myśleć o badaniu, najlepiej oddać się rozmyślaniom o czymś przyjemnym np. co zjem na obiad albo gdzie bym chciał pojechać na najbliższy urlop. Dodatkowo radzę nie ruszać się tam bo jak poczujecie ograniczenie przestrzeni to też może być słabo. Da się to przeżyć, ale trzeba mieć odpowiednie nastawienie psychiczne. Powodzenia!
Współczuję ja znalazłam ostatecznie otwarty rezonans i ma się tylko sufit nad sobą po bokach nie ma ścianek. Ale było duszno w sali i gorąco więc to minus. I pomimo tego że był otwarty to wytrzymałam na styk z zamkniętymi oczami. Nigdy więcej🤟 tylko tomografia komputerowa
Byłem dzisiaj na badaniu, przeszedłem cały proces, kilka razy przechodziło mi przez myśl aby nacisnąć przycisk i zakończyć badanie. Mój sposób na przetrwanie był taki że od samego wjazdu zamknąłem oczy i nie otworzyłem ich aż do momentu wyjazdu. Dźwięki próbowałem kojarzyć z czymś pozytywnym, np dźwięk ogromnego statku na morzu :D generalnie jak masz takie badanie to staraj się wyluzować i gdy organizm próbuje z tobą walczyć aby się poddać to mów sobie że jest konieczne aby badanie przebiegło i można było się wyleczyć, jeśli jesteś osobą wierzącą to bardzo pomaga również modlitwa :)
Powodzenia kochani !
Bardzo dobrze powiedziane
❤ftty
A co jeśli mam płytkę tytanową w kłykciu dochodzącą do kolana mocowaną śrubami,a potrzebuje wykonać badanie jamy brzusznej?Czy to mnie dyskwalifikuje?
Mam badanie mri barku prawego. Czy będę wjężdzal tam cały? Czy tylko do połowy ciała?
Mój mąż ma stend czy można wykonać badanie
Jeśli ktoś ma klaustrofobię to na 100% tego nie zniesie jeśli badanie dotyczy głowy, silna nerwica też będzie przeszkodą w dużym stopniu, bo człowiek się w tym wąskim tunelu czuje jak w trumnie, czy chłodni dla nieboszczyków, a 15 min jednym ciągiem to dla takiej osoby wieczność.
Zgadza się w 100 % ja nie dałam rady było to dla mnie drastyczne przeżycie szok nie do opisania myslam że załamie się psychicznie po tym nieudanym badaniu
@@nemezispl7544 Też już byłem bliski ściśnięcia gruszki 😟
Najlepsza metoda to korki w uszy oczy zamknąć już przed wjazdem do środka urządzenia RM i nie otwierać do samego końca to bardzo pomaga
@@Mistrzunio +1. Nie jestem klaustrofobem ale czułem się co najmniej nie komfortowo zwłaszcza wjeżdżając głową.
Jako dziecko miałam taka klaustrofobię, że nie wsiadałam nawet do windy, dlatego bałam się dzisiejszego badania. Na szczęście dałam radę, chociaż przyznaje ze chwilami było ciężko. Jeżeli mogę coś doradzić to od samego początku absolutnie nie patrzeć w ten wąski korytarzyk i pod żadnym pozorem nie otwierać uczu. Nie można też myśleć o badaniu, najlepiej oddać się rozmyślaniom o czymś przyjemnym np. co zjem na obiad albo gdzie bym chciał pojechać na najbliższy urlop. Dodatkowo radzę nie ruszać się tam bo jak poczujecie ograniczenie przestrzeni to też może być słabo. Da się to przeżyć, ale trzeba mieć odpowiednie nastawienie psychiczne. Powodzenia!
A jak to jest z odcinkiem lędźwiowym. Czy głowa i klatka wystaje poza aparaturę?
Kiedy robiłem odcinek lędźwiowy byłem cały w środku.
A czemu ? Przecież skoro brzuch można robić wjeżdżając nogami to odcinek lędźwiowy
Współczuję ja znalazłam ostatecznie otwarty rezonans i ma się tylko sufit nad sobą po bokach nie ma ścianek. Ale było duszno w sali i gorąco więc to minus. I pomimo tego że był otwarty to wytrzymałam na styk z zamkniętymi oczami. Nigdy więcej🤟 tylko tomografia komputerowa