Ja uwielbiam te prace z niezahaftowanym tłem ❤️ dzięki temu od razu widać, że to haft, a nie zwykły obraz, to daje taką głębię pracy... Ale najważniejsze to robić jak ci serce dyktuje. Jeśli widzisz, że odkąd mama zwróciła uwagę to to tło będzie cię drażnić, to lepiej wyszyć niż żeby kłuło w oczy wisząc na ścianie
Po zastanowieniu się też tak postanowiłam. Zostawię to tło nie wyszyte. Co do samplerów na kanwie to dla mnie 18CT to jest już graniczna wartość. Z moimi oczami to na lnie nie dam rady wyszywać, chociaż baaardzo podobają mi się takie prace.
Jeśli chodzi o kwiaciarnie to zostawiłabym tak jak jest. Będzie bardziej taki efekt 3d. Pozostałe hafty piękne i rozumiem Cię doskonale co do ilości haftów. Wolę mieć jeden duży i ewentualnie jeden mniejszy, wtedy widać postępy. Więcej haftów mnie męczy i mam wrażenie że stoję w miejscu z nimi. Pozdrawiam 😊
O ja Cię z tymi mulinami na wakacjach! Wspołczuję i wierzę, że było Ci dziwnie bez robótki. Co do haftu z kwiaciarnią - ja bym tła nie wyszywała. Zmyjesz nadruk i będzie pięknie. Samplerki śliczne. Pozdrawiam!
Mnie się podobają obrazy z niezaszytym tłem, daje to ciekawy efekt głębi - takie trochę 3D. Z decyzją poczekałabym do skończenia obrazu i wyprania, wtedy zobaczysz czy jest ok :) Miałam też jeden obraz z białym tłem, ale wyszywanym półkrzyżykiem - myślę że to też fajny kompromis. Pozdrawiam Cię Dagmaro
Tak masz dobry pomysł. Poczekam z wyszywaniem tego tła na koniec. Jak będzie mnie drażnić to wyszyję je. Półkrzyżyk raczej nie wchodzi w grę ponieważ to jest kanwa 14 CT.
Nigdy nie zaszywam tła, to może "spłaszczyć " pracę i jest mnóstwo projektów tego typu 😊. Sama właśnie taki wyszywam. Życzę powodzenia przy pozostałych pracach i pozdrawiam ❤
Ja nigdy nie zaszywam tła. Podklejane tylko białą kartką tekturę/plecki ramki przy oprawie, żeby się dziurki kanwy nie rzucały w oczy. Wychodzę z założenia, że autor wzoru celowo nie zaprojektował tła .
Wydaje mi się, że jeśli czujesz , że lepiej będzie z wyszytym tłem to wyszyj 😊 bo zapewne jest tyle samo zwolenników co przeciwników pełnego zaszywu 😊 osobiście wolę z pełnym zaszywem. W dwóch wzorach, które miałam bez tła sama je dorabiałam. Obecny obraz który wyszywam też jest bez tła, ale z pewnością i tu dorobię ponieważ na Aidzie 16 czy 18 ct na których wyszywałam widzę te dziury i one mnie strasznie denerwują 😂😂😂
No to miałaś ładny detoks hafciarski :D może czasami tak trzeba :D Przynajmniej zatęskniłaś :D Co do kwiaciarni, to trudno powiedzieć, ja jestem dosyć leniwa i jak projekt nie ma pełnego zaszywu, to raczej nie dokładam tła. Może spróbuj ocenić tak naocznie, czy te dziurki będą dobrze wyglądać, bo tak na prawdę, to mi się wydaje, że to jedyne co mogłoby mnie skłonić do zaszycia - możesz też zaszyć półkrzyżykiem
wspolczuje sytuacji na wakacjach ;p ja czesto czuje, ze jak nie wezme gdzies ze soba haftu to nagle jest tyle okazji do haftowania, a jak cos ze soba wezme to oczywiscie ani minuty na haft ;p
Ja uwielbiam te prace z niezahaftowanym tłem ❤️ dzięki temu od razu widać, że to haft, a nie zwykły obraz, to daje taką głębię pracy... Ale najważniejsze to robić jak ci serce dyktuje. Jeśli widzisz, że odkąd mama zwróciła uwagę to to tło będzie cię drażnić, to lepiej wyszyć niż żeby kłuło w oczy wisząc na ścianie
Obraz trafi raczej do pudła niż na ścianę....chociaż kto wie.
Samplery na kanwie mają coś w sobie. Podobaja mi sie xxx w nich .
W tej pierwszej pracy zostawialabym gołą kanwę.
Po zastanowieniu się też tak postanowiłam. Zostawię to tło nie wyszyte. Co do samplerów na kanwie to dla mnie 18CT to jest już graniczna wartość. Z moimi oczami to na lnie nie dam rady wyszywać, chociaż baaardzo podobają mi się takie prace.
Jeśli chodzi o kwiaciarnie to zostawiłabym tak jak jest. Będzie bardziej taki efekt 3d. Pozostałe hafty piękne i rozumiem Cię doskonale co do ilości haftów. Wolę mieć jeden duży i ewentualnie jeden mniejszy, wtedy widać postępy. Więcej haftów mnie męczy i mam wrażenie że stoję w miejscu z nimi. Pozdrawiam 😊
Dokładnie takie mam odczucie.
O ja Cię z tymi mulinami na wakacjach! Wspołczuję i wierzę, że było Ci dziwnie bez robótki. Co do haftu z kwiaciarnią - ja bym tła nie wyszywała. Zmyjesz nadruk i będzie pięknie. Samplerki śliczne. Pozdrawiam!
Dziękuję.
Mnie się podobają obrazy z niezaszytym tłem, daje to ciekawy efekt głębi - takie trochę 3D. Z decyzją poczekałabym do skończenia obrazu i wyprania, wtedy zobaczysz czy jest ok :) Miałam też jeden obraz z białym tłem, ale wyszywanym półkrzyżykiem - myślę że to też fajny kompromis. Pozdrawiam Cię Dagmaro
Tak masz dobry pomysł. Poczekam z wyszywaniem tego tła na koniec. Jak będzie mnie drażnić to wyszyję je. Półkrzyżyk raczej nie wchodzi w grę ponieważ to jest kanwa 14 CT.
Nigdy nie zaszywam tła, to może "spłaszczyć " pracę i jest mnóstwo projektów tego typu 😊. Sama właśnie taki wyszywam. Życzę powodzenia przy pozostałych pracach i pozdrawiam ❤
Dziękuję za podpowiedź. Z tym spłaszczaniem pracy masz rację.
Ja nigdy nie zaszywam tła. Podklejane tylko białą kartką tekturę/plecki ramki przy oprawie, żeby się dziurki kanwy nie rzucały w oczy. Wychodzę z założenia, że autor wzoru celowo nie zaprojektował tła .
I tutaj nawet nie dodano nici do tego tła.
Wydaje mi się, że jeśli czujesz , że lepiej będzie z wyszytym tłem to wyszyj 😊 bo zapewne jest tyle samo zwolenników co przeciwników pełnego zaszywu 😊 osobiście wolę z pełnym zaszywem. W dwóch wzorach, które miałam bez tła sama je dorabiałam. Obecny obraz który wyszywam też jest bez tła, ale z pewnością i tu dorobię ponieważ na Aidzie 16 czy 18 ct na których wyszywałam widzę te dziury i one mnie strasznie denerwują 😂😂😂
A ja tą kwiaciarnie wyszywam na 14 CT i dziury są jeszcze większe.
No to miałaś ładny detoks hafciarski :D może czasami tak trzeba :D Przynajmniej zatęskniłaś :D
Co do kwiaciarni, to trudno powiedzieć, ja jestem dosyć leniwa i jak projekt nie ma pełnego zaszywu, to raczej nie dokładam tła. Może spróbuj ocenić tak naocznie, czy te dziurki będą dobrze wyglądać, bo tak na prawdę, to mi się wydaje, że to jedyne co mogłoby mnie skłonić do zaszycia - możesz też zaszyć półkrzyżykiem
Detoks :)
wspolczuje sytuacji na wakacjach ;p ja czesto czuje, ze jak nie wezme gdzies ze soba haftu to nagle jest tyle okazji do haftowania, a jak cos ze soba wezme to oczywiscie ani minuty na haft ;p
Jednak jak masz haft przy sobie to czujesz ten komfort....psychiczny :)
@@ButterflyCrossStitch oj tak!