juz nawet byl final gdzie wladca mroku dowiedzial sie kim jest biedronka oraz polaczyla miracoulum czarnego kota i biedronki. W finale wladca mroku umarl
Ten film powinien się nazywać "Miraculum: Krótko, zwięźle i na temat"! Bardzo udany fanfik i nowe spojrzenie na historię z serialu, który ciągnie się już 5 sezonów, mając po drodze swoje wzloty i upadki. Film też nie jest idealny, ale nie spodziewałam się że można zrobić niejako remake historii, która jeszcze się nie zakończyła. Serial ma swoją historię, film swoją - gdyby do tego jeszcze postanowili zrobić anime z osobną historią to by było coś.
W serialu jest to lepiej wytłumaczone dlaczego biedra i kot nie ogarniają ze się znają bez masek. Miracula dają magiczną powłokę na posiadaczu dzięki czemu w stroju są oni nierozpoznawalni dla otoczenia
A nie było w odcinku specjalnym? Tym o Nowym Jorku? Btw... Ja mam na to takie wytłumaczenie (z poza uniwersum) że twórcy inspirowali się sailor moon :)
Inne rzeczy też olano lub zmieniono na uroczy choć nie jestem pewny czy to było konieczne . Gdyby piosenek było o połowę mniej to inne postacie mogłyby zabłysnąć
Jestem 32 letnią fanką Biedronki i Czarnego Kota od kiedy zaczelam oglądać z siostrzenicą pierwszy sezon. Na filmie bawilam się swietnie, a czasami pojawiało się i wzruszenie ❤❤❤
wydaje mi się, że Marinette od razu zajarzyła, że to Adrien jest Czarnym Kotem, ale czekała do tego balu, bo wtedy była świetna okazja by ona również mogła zdradzić mu swój sekret (na balu wszyscy mieli maski a Marinette i założyła ją dopiero przy Adrienie) Poza tym "odkrycie" swojej tożsamości w tak romantyczej scenerii... dla mnie marzenie
Nie wiem jak to dziala w tym filmie ale w serialu magia miraculi nie pozwala im się rozpoznać, poprostu sprawia że wszyscy dookoła głupieją i uważają ich za nieznajomych wiec jak w filmie tez to tak dziala to nie miala szans go rozpoznac
1. W sumie motywację są tu trochę pozmieniane. 2. Tak samo rekcja zliczy czy i jego postępowanie jest trochę inne niż w serialu. 3. Miraculous motyla nie jest do czynienia zła jak ktoś jest bohaterem to może tworzyć bohatera. 4. W serialu bardziej gryźli się w język by nic sobie nie zdradzać ważnego i gadali ogólnikami.
Jeśli chodzi o sprawę z maskami, to w serialu było wyjaśnione, że ich maski mają jakieś zaklęcie na sobie czy coś, które daje takiego mindfucka ludziom w sensie nie rozpoznają kto jest pod maską. To był odcinek specjalny, gdzie taka laska robot to wyjaśniła naszej kochanej bagietce. Co prawda mogli o tym wspomnieć w filmie ale no cóż jako fanka od tego 2018 tak tylko informuje haha
Moim zdaniem to powinno być wyjaśnione na początku zarówno w serialu jak i w filmie, np. Marinette i Adrien obawiają się ze zostaną rozpoznani a kwami im mówią że maski mają specjalne zaklęcie dzięki któremu nie jest możliwe rozpoznanie osoby
No więc, jako osiemnastoletnia "mała dziewczynka", która ogląda serial już od ośmiu lat (Boże, jaka ja jestem stara), muszę powiedzieć, że było świetnie! Otoczona sześciolatkami ze swoimi mamusiami czułam się trochę nie na miejscu, ale mimo wszystko nie przeszkodziło mi to w odbiorze haha. Jeśli chodzi o porównanie filmu do serialu, to powiem tak - niebo a ziemia. Dałeś filmowi 6/10 to już się boję ile by dostał serial, który przez wielu jest konsumowany wyłącznie w kategorii guilty pleasure XD. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona poprowadzeniem postaci, humorem i piosenkami, które były fakt faktem proste, ale przyjemne. Moje wewnętrzne dziecko przeżywało atak serca we wszystkich scenach około romansowych 😅. Wiadomo, filmowi daleko do ideału, ale miło jest usłyszeć pochwałę na jego temat od speca recenzowania "najgorszych animacji". Nie powiem, odetchnęłam z ulgą, gdy przy tytule recenzji nie zobaczyłam "najgorsze animacje #55"
To witaj w klubie, rok młodsza ale wiesz co? Na seansie na którym byłam (sala pełna, po raz pierwszy na filmie siedziałam w rzędzie górnym/balkonie) dzieciarni było tylko parę osób a tak to 17+ więc nie jest z nami tak źle 😉 wewnętrzne dzieci górą! 😁
No to witajcie "Chłopcy i Dziewczęta" , bo w porównaniu do MNIE , Starego Konia jesteście niemal przedszkolakami 🤣🤣🤣... Też jestem fanem 🐞 i 🐈⬛ , mimo że zaraz stuknie mi 40 rocznik. Film mi się naprawdę podobał (bałem się że go bardziej popsują) , postacie główne i drugoplanowe jak Chloe , Sabrina , Nino czy Alya są takie same jak w serialu. Żarty były całkiem niezłe jak na TEN film , nie było żadnych żartów z kupą czy bąkami , no może po za sceną z Plaggiem... fabuła nawet znośna , mimo że zrobili z Gabriela ciepłe kluchy opętanego przez ZŁĄ broszkę... I ta scena z wciąganiem kolczyków Biedronki do środka broszki LUB scena gdy Gabriel odzyskał zmysły i pojawiły się białe motyle. Trochę też wkurzały piosenki - 8 piosenek to stanowczo za dużo , nawet jak na prawie 2h film...
@@NowoPete Miło jest zobaczyć też nieco starszych fanów haha. A z większością argumentow się zgadzam! No, może poza ilością piosenek, bo kocham musicale i ja byłam zachwycona, że jest ich AŻ osiem 😅
Dlaczego do cholery jasnej, serial nie mógł pójść w takim kierunku? Czyli solidnej rozrywki i fabuły. Tak po prostu. Bohaterowie są razem i znają swoją tożsamość, złol zrozumiał swój błąd i dostał karę, całość jest zamknięta choć jakiś clifhanger zostawili i czyto wizualnie jest ładnie. Mi to wystarczy
oglądam od 8 lat ten serial znam historię każdego bohatera i ich lubię cieszę się że o serialu który jest tak blisko mojego serca wypowiedziałeś się tak dobrze naprawdę
CAŁY FANDOM denerwuje się na ten romans 😂 nie jesteś jedyny xD tak jak piszą ludzie w komentarzach, to się ciągnie 5 sezonów. Ale też było wyjaśnienie, że oni przez magię nie umieją siebie rozpoznać 😅
Najłatwiej powiedzieć że magia tak działa i chuj, o kant dupy potłuc takie coś. Mnie najbardziej wkurwia jak głupi jest ten włatca móch... sorry, władca ciem. Przecież wystarczyłby karabin snajperski i koniec, po bohaterach.
Za chwile wysłucham recenzji, ale co by w niej nie było: 1. Dzięki za jej zrobienie! 2. Oglądam ten serial od 1 sezonu z córkami i uważam, że ma mega potencjał. 3. Zarówno serial jak i film mają swoje wady, ale postać Kota wiele wynagradza ;)) 4. Piosenki z filmu są cudowne, każda niemal tak samo ❤
W serialu wytłumaczone jest to , że miracula rzucają specjalny czar dzięki czemu oni nie potrafią odkryć tożsamości , ale dla filmu to jest dziaura fabularna bez dwóch zdań
Siedzę w tym fandomie kreskówki od ok. dekady xD Generalnie, chociaż jestem na bieżąco, nie znoszę serialu, ale film serio bardzo lubię. Streścili 5 sezonów w 2h, dając tylko potrzebne elementy i wprowadzając to co było potrzebne. Uwielbiam!
@@FlawPink Tbh u mnie tier to 2 > 1 > 3 > 5 > 4. Nikt mi nie wmówi, że czwarty sezon był warty obejrzenia. Może 2 odcinki były POTRZEBNE dla fabuły, ale 3 ostatnie sezony powinny być zredagowane w jeden.
@@Mikami_The_Bard Co ma sezon o pierścieniach sojuszu, o Biedronce strażniku i Lukanette/Adrigami/Lila stuff (S3) ze sobą wspólnego? Nic a nic. O ile jeden sezon nie miałby 78 odcinków, to nie można tego zredagować do jednego
Filmu nie oglądałam jeszcze, ale serial znam i jeżeli to jest skrócona wersja ich poznania się to w sumie bardzo dobrze. W serialu tak naprawdę trzeba pominą 2 sezony by akcja, bohaterowie (rozwój postaci) i relacja pomiędzy głównymi bohaterami jakkolwiek się ruszyła.
Myślę że są 3 obozy, wśród osób źle oceniających ten film: 1. Ludzie, którym przeszkadza pierdzący Plagg i skreślają od razu cały film. 2. Ludzie, którym przeszkadza zbyt duża ilość piosenek i skreślają od razu cały film. 3. Ludzie, którym przeszkadza to że to fanfik i skreślają od razu cały film nie oglądając go. 3 obóz jest najmniejszy. 1 obóz ma zupełną rację. 2 obóz jest dla mnie niezrozumiały, bo w Disney'u nikomu to nie przeszkadza, patrz np. "Kraina Lodu". U nas w kinie na premierze cała sala biła brawo, od najmłodszych, przez nastolatków, po rodziców.
Mam 20 lat, oglądałam tą bajkę jak miałam 13, albo jeszcze mniej. Całe dzieciństwo czekałam na to żeby w końcu byli razem. Ten element zakazanej miłości był poruszany wiele razy. Nawet było wytlumaczone dlaczego nie mogą być razem bo by to wszystko zaburzyło. Mając 18 lat obejrzałam 4 sezon i się ponownie zakochałam. Byłam na filmie i super skróciło to całą historię i w końcu to na co czekaliśmy tyle lat się wydarzyło. Myślę, że bez sensu jest iść do kina jak się nie oglądało tego serialu. Bo to jest dopełnienie, zakończenie tego na co wszyscy fani czekali.
hahahah świetnie opowiadasz !!! Ogółem ten Jin, o którym mówisz to Kwami ( takie stworki zamieszkujące miraculula - biżuterię, która daje super moce). Racja silni razem ( oryginalna seria wyjaśnia lepiej dlaczego tak dokładnie) Przykładowo, jeśli WC zdobędzie miraculum tworzenia i destrukcji założy je jednocześnie i przemieni używając obu, zyska boską moc. Pragnie tego by wskrzesić Emilie ( swoją żonę ). Film ukazuje to milion razy lepiej - zwycięstwo miłości nad nienawiścią, bo w serialu cxasami się gubią i pokazują odwrotnie. Koniec filmu - Gabriel, jest całkowitą odwrotnością, niż ukazano w orygibalnej serii. Piosenki są przepiękne w mojej ocebie i idealnie pasują do filmu. Ten azjatycki ziomek, jest chińczykiem i jest to Mistrz Fu ( baaardzo ważna postać dla serii ) Adrien jest w filmie ukazany jako taki zdołowany chłopak, troche odwrotność serialu też, bo w oryginale ma podcinane skrzydła przez ojca, nie może chodzić do szkoły, nie chce by miał znajomych, ale nie pokazuje po sobie depresyjnych stanów ( w filmie owszem ) Animacja jest piękniejsza fabułą, jak i kreską od oryginału, ale nie sądziłam, że kiedykolwiek inna wersja przebije oryginał... Tutaj jestem tego pewna, film przebił serial pod każdym względem. Ta przemiana Gabriela jest mega szybka, ale pokazuje coś czego nie pokazano bigdy w serialu - szczerą miłość do syba, która zwycięża tą nienawiść A końcówka to wątki, których nigdy w serialu przez 5 sezonów sie nie doczekaliśmy...
Film pokazuje to kwazyliard razy lepiej niż serial. Co z tego że inne kumpelki Mari nie są rozwinięte w filmie, skoro w serialu oprócz Alix wszyskie robiły za shipperską grupę uderzeniową do zadań specjalnych. Serial straszliwie namnożył wątków i mocy. Powinien ograniczyć się tylko do biedroki, kota, motyla, pawia, pszczoły, lisa i żółwia. Mirakula z chińskiego zodiaku były zbędne fabularnie czy raczej były fillerowe. Owszem były op moce jak królik, wąż czy koń ale obdarowanie całej klasy mirakulami to był ordynarny skok na kasę by dzieciaki kupiły figurki Luki jako posiadacza mirakulum węża
Wkurza mnie jak ludzie piszą, że film nie ma wielu rzeczy z serialu. Za serial odpowiada Thomas Astruc, a za film Jeremy Zag. Film opowiada to jak Jeremy widzi to uniwersum! i tak. W filmie postać Plagga została pozbawiona jego magii i zamiast być naszym kochającym ser opiekunem, który dba o swoje kociaki, stał się wyżerającym ze śmietnika spleśniały ser małym pierdzącym pajacem, miraculum motyla od samego początku jest niby złe, mimo tego, że miracula zostały stworzone do czynienia dobra i to po prostu ludzie czasem wykorzystują je do złych celów, a pod koniec filmu jest gadka Biedry o miłości zamiast "Biedronka i Czarny Kot będą was ochraniać" to film ma wiele pozytywów, które Jeremy zrobił lepiej! - Sabrina od samego początku pokazuje, że nie za bardzo zgadza się z tym co robi Chloe - Gabriel ma serce i nie brnie ślepo za swoją ideologią - Adrien ma więcej charakteru (scena jak cudownie odpyskował ojcu) - miasto ma więcej życia i nie jest kilkoma NPC, które mają po prostu inny kolor włosów Zaś jeżeli chodzi o sprawy kosmetyczne. Kolorystyka prześliczna. Boli mnie tylko, że piosenek nie śpiewa Lanberry i Kuba Jurzyk, którzy już śpiewali opening lub aktorzy głosowi Mari i Adriena. Maks i Marta mają cudowne głosy o czym dowiedzieliśmy się już w odcinku świątecznym. Boli mnie też trochę zmiana głosu Tikki, Plagga, Nadii oraz mistrza Fu, jednak zbiegiem czasu dało się do nich przyzwyczaić (oprócz Nadii i dlaczego zmienili jej wszystkim dobrze znane powiedzenie!?). Plusy: - Nino jeżdżący na descę HIT! XD A jego pochody, aby wyznać Alyi swoje uczucia były urocze. - Kotek. Jego charakter został zachowany od początku do końca, wraz z jego małą zazdrością. ^^ - Nathalie. Miło, że w samym filmie jest jej malutko, to wciąż to jak troszczy się o Adriena jak prawdziwa mama chwyta za serducho ^^ - Chloe. Nie wiem czy można uznać to za plus, ale cieszyłam się, że od początku do końca miała ten sam wredny charakter - Tom. To jak martwi się o swoją malutką córeczkę, zawsze mnie rozsładza ^^ - LadyNoir. To jak się przekomarzali, "walczyli" ze sobą, czy tańczyli podczas sceny w teatrze było tak bardzo w ich stylu ^^ Co do zakumanizowanych osób nie mogę ci przyznać racji, gdyż ogólnie zwykle ofiarami akum są zwykli obywatele, którzy doświadczyli silnych negatywnych emocji np. gargulec. Atmosfera w kinie była epicka. Byłam na filmie dzisiaj wraz z bratem i razem z nami na sali było ok 18 osób w tym 2 dzieci z rodzicami, a tak to reszta była w naszym wieku czyli osoby 17-20 lat (z czego 1/4 to byli faceci) i była z między nami cudowna jedność. W tych samych momentach wybuchaliśmy śmiechem, rozczulaliśmy się nad relacją LadyNoir czy wykrzykiwaliśmy nasze żale na postacie i sceny (ostatnia scena, gdy mieli się pocałować, wszyscy wraz ze mną krzyknęli i "Serio!?", "No, nie!" i "Wiedziałem/łam, że tak będzie" xD Ogólnie to film bardzo nam (wypowiadam się w imieniu swoim i brata) się podobał i już nie możemy się doczekać drugiej części i tego jak Jeremy ugryzie wątek z Mayurą i miraculum pawia. Warto było czekać tyle lat na ten film ^^ 9.5/10
No więc generalnie zgadzam się z tobą w 100%. Ja również jestem pozytywnie zaskoczona, po tym jak zobaczyła zwiastun. Jak usłyszałam to "majteczki w kropeczki" to myślałam, że chyba umrę na sali kinowej, ale na szczęście usunęli ten dialog z filmu i zastąpili to "krojonym arbuzem". Jestem ogromnie im za to wdzięczna. Poszłam na tą animację, myśląc tylko o najgorszym. Nie spodziewałam się, że będę się podczas niej śmiać. A tu proszę. I ja, i cała sala!
ten film byl definitywnie kierowany dla fanow tego serialu, i jesli ktos takim jest, to bedzie on mial najlepsze zrozumienie filmu. w serialu przez 5 sezonow otrzymujemy odpowiedz na prawie kazde pytanie, tylko wielu fanow narzeka na to ze np. milosc marinette i adriena jest bardzo zle i dlugo napisana, natomiast w filmie otrzymujemy najwazniejsze tropy z serialu podczas prawie 2 godzin. oczywiscie jest sporo niedociagniec lecz serial jest bardzo rozbudowany i zeby upakowac wszystkie najwazniejsze elementy filmu w ciagu tych wlasnie 2 godzin to nie proste zadanie. rozumiem twoje problemy z tym filmem lecz ja, jako fanka serialu, uwazam ze naprawde dobrze on podsumowuje historie biedronki i czarnego kota :))
A czy nie uważasz że można było dodać kilka smaczków dla fanów serialu takich które nie zaburzały by fabuły filmu a wręcz bardziej nakreśliły daną postać np. rozwinięcie pochodzenia Marinett czy pokazania bardziej dogłębnie dramatu rodziny Agrest a mam na myśli bardziej dramatu Adriena bo flustracja, złość i rozpacz Gabriela została już chyba ukazana we wszystkich kolorach tęczy. Dawało by to efekt większego zobrazowania postaci nowym a starzy fani też by dostali coś dla siebie?
Ale jak ktoś jest takim fanem z tych co od 10 lat to oglądają to powinni takim fanom zapodać taką ostrzejszy film już dla młodzieży/dorosłych, tak żeby padały trupy, była wysoka stawka, może jakieś tematy filozoficzne. Nie mówię żeby zaraz potwory rozrywały Paryżan na kawałki no ale trochę stawki mogliby dodać
@@karolusyt836 rozumiem twoja perspektywe, ale jest to serial dla dzieci i choc ma on wiele starszych fanow to po prostu od zawsze byl i bedzie family friendly wiec nie spodziewalabym sie filmu na bazie serialu dla mlodych odbiorcow zeby zawieral drastyczne sceny
@@FukajOwoce-pe1qh zgadzam sie z toba, mysle ze twoje propozycje bylyby swietne lecz jest jedno ale: czas. film juz jest dosyc dlugi i miesci w sobie duzo roznych watkow. jesli tworcy mieliby dodac do tego rozwiniecie np. tematu rodziny agreste ten film bylby po prostu zbyt dlugi i watpie ze ktokolwiek chcialby ogladac az tak dlugi film
Ogółem to 2 lipca obejrzałam finał sezony 5, a tydzień później film. Uważam że film ma lepsze zakończenie. Szkoda że był Luka, a np nie było "Lili", Kagami ani Felixsa😢. Piosenki mi się podobały, ale wole francuskie wersje.
Jako 18letni gówniak, który oglądał te animacje od jej początków i dojrzewałam razem z nią, uważam że sam film jest mocno spłycony i wszystko jest zbyt dziecinnie proste Ogólnie sam serial zawiera wiele wątków zgłębiających fabułę i z każdym sezonem jest to coraz ciekawsze, bo pojawia się więcej wątków, które zrozumieją raczej starsi odbiorcy. Film jest mega lużną formą z lekka nawiązującą do serialu, ale nie łączą się one. Z tego filmu najbardziej w pamięć zapadły mi chyba volkswageny xdd
6:36 Tutaj tłumaczę. Ten azjatycki gość nazywa się Wang Fu (znany też jako Mistrz Fu). On nie sprzedaje miraculów (tych magicznych biżuterii) tylko jest ich strażnikiem. Kiedy tylko pojawia się zło, strażnicy wybierają nowych superbohaterów. W samym serialu, przez długi czas Mistrz Fu był ostatnim strażnikiem przez swój błąd z przeszłości, ale ten jego błąd został naprawiony przez Biedronkę i teraz jest więcej strażników i szkatółek z miraculami.
Śpiewali tak dużo bo to zasadniczo miał być musical, ale w sumie z tych piosenek siadła mi tylko ta druga - "You are ladybug". Ta dwójka złolów są zupełnie czymś nowym dla tej franczyzy, bo w serialu to działa na zasadzie "Monster of the week" i głównie to są ludzie raczej dobrzy, których dotyka coś złego i pod wpływem tych ciem zaczynają czynić zło, a w filmie ta dwójka to takie typowe złole. Jeśli chodzi o ten "kwadrat" miłosny i to, że nasi bohaterowie nie potrafią połączyć kropek dotyczących ich tożsamości to w serialu jest gorzej :X W sensie to jest dokładnie to samo odłączenie, tylko trwa już piąty sezon. Natomiast sam koniec-koniec to też jest mocny fanserwis dla fanów serialu. Wszyscy czekają aż to się stanie, więc reakcja publiczności u mnie w kinie była bardzo werbalna na tą scenę z maską :D Rozjechanie storylineu z serialu na koniec filmu stało się BARDZO mocne, a oni chcą robić sequel. Ciekawe.
Jak zwykle top recenzja Julian, ale mam pytanie. Czy mógłbyś zrecenzować serial na yt "helluva boss"? Pamiętam jak mówiłeś o hazbin hotel-u i teraz uważam że wypowiedzenie się na temat tego serialu byłoby ciekawe
Dziękuję za recenzję tego filmu :D Jestem fanką serialu (a na karku już 20 lat) i byłam ciekawa jak wypadnie on na dużym ekranie, a wypadł, moim zdaniem, naprawdę dobrze. Emocji było sporo, zwłaszcza na końcu, bo fani serialu mogli zobaczyć to, na co czekali od około 8 lat xD Mimo, że twórcy musieli naprawdę skrócić historię, żeby zmieścić się w prawie 2-godzinnym filmie to myślę, że dobrze im to wyszło. Akcja była dynamiczna, ale nie za szybka. Animacja skradła moje serducho, piosenki również, zwłaszcza "Silni razem" (i wersja polska, i francuska jest piękna). Ciekawiła mnie też opinia osoby, która obejrzała film, nie znając tego uniwersum i cieszę się, że pozytywnie oceniłeś tą animację.
Zdziwiło mnie, że nie znasz serialu - jest tak popularny, że byłem z córką w Paryżu i mamy zdjęcia pod piekarnią, która jest pierwowzorem domu głównej bohaterki
Ja bym pokazała ten film komuś kto nie zna serialu, a chciałby się przekonać czy warto w tę serię wchodzić, zachęcając słowami , że w serialu wszystko jest bardziej rozbudowane od ilości potworów-złoczyńców do relacji postaci drugoplanowych. 🙂
Ok, zaszokowało mnie, jak inaczej oni są rysowani w stosunku do serialu. Wreszcie nie mają oczu na pół twarzy, bardziej ludzkie proporcje twarzy. To chyba na plus. Moje dziecko już zdecydowało się mnie zaciągnąć na to, ale na szczęście w dniu premiery akurat wyjeżdżaliśmy... tak więc dopiero w nadchodzącym tygodniu :) Mam nadzieję szczerą, że poprawią idiotyczne idiotyczności serialu i zrobią je lepiej, bo serial jest tak durny momentami, że aż walę głową o stół, gdy moje dziecko to ogląda :3 Edit: Aha, czyli nie naprawili wątku, że się nie rozpoznają bez masek? O bosh... było na to wyjaśnienie w serialu, ale było tak durne, że miałam nadzieję, że to usunęli... Szkoda, że to akurat jednak zostało... :/ To mój największy zarzut do fabuły i budowy całego tego uniwersum :/
Wystarczy że film w 90 minut dał ujawnienie bohaterów, ukanonizował ship głównych bohaterów i Luke-Black Lantren dowiedział się że jego ojciec do Vader Ciem. Czego nie dał serial w 5 sezonach trwających łącznie 2882 minuty (tak, policzyłam to)
@@NayiaLovecatThomas Astruc to współtwórca Miraculous. Znany jest z tego że badziewnie pisze, non stop wykłóca się z fanami, odgórnie zgasił dwie popularne postaci (Adrien i Chloe) ze względu na to że fani lubili ich bardziej niż Marinette i doprowadził serial do bycia badziewem bez ładu i składu, gdzie bycie przez Mari Mary Sue jest prawem. Dosłownie w serialu ostateczną walkę z Władcą Ciem stacza tylko Biedrona, a Adrien jest uwięziony w Londynie i dosłownie wszystko to przespał. To jakby Han Solo walczył z Vaderem w Powrocie Jedi, nawrócił Vadera i obiecał mu że nigdy nie powie Lei i Lukowi że on jest ich ojcem.
Chciałbym zobaczyć recenzję serialu Miraculum w wykonaniu Juliana bo moim zdaniem 4 z 5 sezonów Miraculum to najlepsza najgorsza animacja jaką widziałem.
Finał serialu jest jeszcze dziwniejszy, Julian Gabreil Agreste (Władca Mnie) po tym jak doprowadził do wielu złych rzeczy (W tym opętania swojego syna i powodując przy tym koniec świata... Tia... Jak Gabriel odkrywa, że czarny kot to jego sny, to ciągle się kończy to tragedią, typie, co z tobą jest nie tak?), to nagle mu wybaczone, a jeszcze z niego bohatera robią i dają mu pomnik, bo tak Biedny Adrien, będzie roztrzaskany, gdy odkryje kim tak naprawdę był jego ojciec i ile złego zrobił :/
@@gryficowa Nie , przecież NIKT nie wie o tym że Władca Ciem/Władca Mroku/Monarch to Adrien Agreste (no może po za kilkoma osobami którzy RACZEJ nie puszczą pary z ust) a dokonania Gabriela były dość znaczne - znany projektant ubrań , marka Gabriel , współpraca z Tsurugi czyli projekt Asystent. Dodatkowo Biedronka mogła powiedzieć też coś w stylu że G. Agreste pomógł jej pokonać Monarchę... A Adrien raczej NIE będzie roztrzaskany, gdy odkryje kim tak naprawdę był jego ojciec i ile złego zrobił , bo kto mu powie? Felix? WĄTPIE , Natalie lub jego Matka Emilie Agreste? JESZCZE BARDZIEJ WĄTPIE... Może Lila Rossi ale jakoś nie widzę powodu , nawet jako Chrystalis czyli NOWY Władca Ciem
@@geeka No , odrobinę się nie zgadzam - OWSZEM Gabrielowi udało się to co chciał zrobić przez 5 sezonów ale "zmądrzał" i odpokutował za swoje grzechy... Lub coś w tym rodzaju
Jako fan Miraculous od praktycznie początku 2016, stwierdzam, że rozumiem czemu mogło się nie podobać, ale dla mnie to był spoko film. Uważam, że całkiem dużo rzeczy się pozmieniało w filmie w porównaniu do serialu, też osobowości niektórych postaci. Dla mnie, ludziom może się nie podobać przez właśnie niektóre zmiany oraz brak pewnych nostalgicznych rzeczy (których też mi wsm trochę brakowało, ale starałam się patrzeć na tą produkcje nie tylko jako porównanie do serialu). Myślę, że zabrakło czasu ekranowego na wiele wątków, które były rozbudowane w serii, przez to są wątki w filmie, które wyglądają słabo, chociażby ten wątek z staraniami Władcy Ciem żeby odebrać miracula, gdzie w serialu jest rozbudowany. Oglądałam finał piątego sezonu serialu w ten sam dzień, jak szłam do kina na film i muszę przyznać, że zdecydowanie większych emocji doznałam na finale sezonu niż na filmie. Żeby nie było, są rzeczy lepsze w filmie, typu jak fani serii już wiedzą, Marinette jest bardziej niezdarna i jąkająca się niż w filmie, co dla mnie jest plusem dla filmu, bo w serialu po tylu sezonach może to strasznie męczyć.
wątek odbierania miraculów polega na wiecznym robieniu tego samego ( ciągłym opętywaniu przybitych ludzi w nadziei któryś z nich w końcu mu je przyniesie ) a wszystko dlatego że nie chce mu się wyjść ze swojej nory i pośledzić głównych bohaterów i dowiedzieć się kim są.
@@Jasiuc330 to tylko dowodzi że ta fabuła jest prosta i nie ma powodu by rozciągać ją na pięć sezonów po 26 odc każdy. Film najpiej tego dowiódł. powinni byli zrobić różnych przeciwników i różne przygody bierze i kocurowi a nie rozciągać żyłować ten sam motyw w nieskończoność.
Brakowałomi w tym filmie kilku rzeczy: - szczęśliwy traf - brak magii masek (to że nie mogą się rozpoznać nawzajem) - brak klasycznych tekstów (kropeczko, moja pani, leć moja mała akumo i zawładnij nim, pora wypędzić złe moce)
Nie ma co ukrywać, film dla fanów. Mi się bardzo podobał mimo, że jestem "za stara", 17tka się kłania. Twórcy od początku podkreślali, że to ma być musical komediowy i bohaterowie będą nieco inni niż w serialu więc nie wiem o co się ludzie czepiają. W serialu jest to lepiej wyjaśnione, nie na zasadzie ślepoty jak w Sailorce. Tylko tak działa magia jak to nazwałeś "małych dżinów", ona sprawia, że są nie do rozpoznania w magicznych wdziankach więc to logiczne. Co do.motywacji Gabriela (głównego złola) to może tylko zrozumieć ktoś kto stracił albo się rozstał z ukochaną osobą. Ja straciłam tatę (góz mózgu złośliwy) i dlatego go rozumiem. Zrobiłabym wszystko żeby wrócił. No i sory mając do porównania odzyskanie żony czy odzyskanie zmysłów bo dziecko najważniejsze wybrał to drugie. W filmie przynajmniej ma jakieś ludzkie odruchy, w serialu może i miał na początku ale teraz to psychopata
@@Kikiro200 wiem, bo się poświęcił, chodziło mi, że do końca nim pozostał, żadnej refleksji co on odwala chociaż.mowa którą na koniec strzelił mnie mimo wszystko wzruszyła
Ja w swojej recenzji dałem temu filmowi 7/10 bo miałem przede wszystkim na uwadze, że nie jest to ani kontynuacja serialu, ani cokolwiek podobnego. Miraculum jedyne jakie może istnieć, to serial Thomas Astruca i co do tego nikt nie będzie raczej miał obiekcji, ale sam film jako interpretacja tego uniwersum zasługuje na pochwałę, bo wyszło to całkiem znośnie. Gdyby właśnie nie te 8 cholernych piosenek, to film byłby świetny, Bo te głupoty scenariuszowe, można jeszcze wybaczyć, bo w przeciwieństwie do takiego Netflixa i pewnego serialu, oni nie próbują nam wciskać kitu, ze jest to adaptacja tego samego dzieła, tylko coś zupełnie innego. Inne wyobrażenie co powinno być w tym serialu.
Byłam na tym wczoraj w kinie i ogladalam tą bajke w dzieciństwie a jako dorosła kobieta obejrzałam sezon 4 i się ponownie w tym zakochałam. To jest coś fantastycznego. Tyle lat czekaliśmy na to aż będą razem.. było nawet wyjaśniane dlaczego tak nie może być. Dali ludziom tego czego oczekiwali tyle lat. Plus dużo rzeczy wynika z serialu, w tym to że nie mogą odkryć tożsamości bo chroni je zaklęcie itp
Ten film był zdecydowanie takim dodatkiem, jeśli ktoś oglądał serial zdecydowanie lepiej zrozumie ten film, zwłaszcza motywy Władcy Ciem i relacja Marynaty i Adriana (była zdecydowanie bardziej skomplikowana) poza tym jeżeli chodzi o swoje tożsamości to są chronieni przez moc miraculous i nie są w stanie się domyślić (było to wyjaśnione w serialu również)
Jeszcze w filmie mega bez sensu był motyw głównego bossa - zaczął tworzyć potwory, bo według przepowiedni wtedy pojawią się Kot i Biedronka - bo chce zabrać ich artefakty żeby wskrzesić żonę. I nie ma żadnych negatywnych efektów? On nawet nie chciał zrobić niczego złego, mógł ich ładnie poprosić żeby dali mu swoje zabawki. A zamiast tego on mówi "uuuu nienawidzę Biedronki i Kota" - dlaczego? Oni nawet nie musieli walczyć. On nie musiał rozwalać całego Paryża. Ale ja to zauważyłem bez zobaczenia serialu. Jako film bez niczego jest totalnie bez sensu.
Jedno jest pewne będziesz się musiał doedukować na temat serii. Polecam zapoznać się z serialem lub z kanałem Olchuś Miraculum. I wiesz mi to nie jest serial przeznaczona głównie dla dziewczyn ale dla wszystkich 😉
Poszłam na to z znajomymi ( troszke nie nasza grupa docelowa plus nikt z nas nie wiedział wgl o co chodzi bo nigdy nie oglądaliśmy serialu ) i szczerze mówiąc całkiem dobrze sie bawiliśmy , jezeli pójdzie się na to bez żadnych oczekiwań , raczej nie bedzie zle, animacja jest ladna, płynna oraz lekka i to tak właściwie tyle
16:20 Tak czułem jakby ktoś wpadł na pomysł jak zrobić 3 akt ale potem o tym zapomniał i skupił się na relacjach między bohaterami ale jak już trzeba było kończyć scenariusz i było mało czasu to po prostu napisał tylko tyle ile miał w pierwotnym pomyśle bo o podbudowaniu zagrożenia i rozszerzeniu go, nie pomyślał.
W tym filmie adrien zachowywal się totalnie inaczej niz w faktycznym serialu, niestety ale totalnie też zmienili ppczatkoey stosunkek adriena do marinette 😢 I to trochę psuje odbiór tego filmu
jako fanka miraculous od początku boli recenzja trochę xDD, ale dzięki za reckę od kogoś nie zamieszanego w fandom, inny punkt widzenia zawsze na plusie
Jak najbardziej. Z jednej strony ktoś spoza może ocenić ten film zbyt surowo, bo porównuje go do gigantów pokroju Milesa Moralesa. Ale z drugiej strony, ktoś znający materiał źródłowy oceni ten film o wiele łagodniej i pozytywniej. Bo wie jak okropny jest serial, gdzie do teraz po 5 sezonach, czyli 2882 minutach (policzyłam to) nie doszedł do tego gdzie film w 90 minut.
10:28 na seansie moja siostra akurat w tamtym momencie, za nim to wszystko runęło, wyszła dosłownie na 3 minuty, i miała laga o co chodzi jak wróciła XDD
Będąc właściwie prawie na bieżąco z serialem, poszłam do kina z ciekawości i z polecenia. Mi sie tak średnio podobało, było zbyt dziecinnie (w porównaniu do serialu), ale to dlatego, że nie dla mojej grupy wiekowej jest ta produkcja. Za to film ma lepiej napisaną fabułę w porównaniu do serialu. Postać biedronki jest o wiele lepiej napisana. W serialu nie czuję jakby postać się rozwijała, wyciągała wnioski ze swoich zachowń, bo w kolejnym odcinku mamy podobne jej odpały. No i w serialu wiekszość postaci to ładne buźki ale w środku puste...
Lepsze niż piąty sezon. Niezły reboot. Dla mnie 6+/7-.Jestem po 30 i byłem z 6 letnim kuzynem. Mim był już w oryginalnej wersji Biedronki. Serial już się zakończył. Ja najbardziej lubię Alyę/Alię. :)
11:00 Wiesz co? Tutaj się z toba zgadzam, ale tak jak wspomniałem w poprzednim moim komenatrzu, to jest interpretacja serialu, który na chwile obecną ma ponad 120 odcinków po 20-pare minut, a my musimy ścisnąc to do 120, a i tak to im się nie udało, bo gdyby tak było nie zapowiedzieliby sequela jeszcze w trakcie trwania pierwszej części. Jeśli ktoś zna uniwersum zna te postacie i zna ich motywacje, a w takim jednym filmie, jest to przedstawione tak, żeby w miare klarownie pokazać tego złego, czego chce i tych dobrych jak z nim walczą. No ale mówie, to jest long story short 5 sezonów serialu, więc ciężko oczekiwać od nich czegoś takiego. Bo za dużo to nawet świnia nie przeżre.
Pewnie już dużo osób przede mną to pisało. Motyw tego iż Bidronka i Czarny Kut tudzież Marinettka i Adrienek nie potrafią w łączenie faktów jest nawiązaniem do serialu (jeśli ktorego nie oglądałeś to Cię wiesz no bo skąd). Jednak dla mnie również jest to dość zabawne i irytujące clue (częściej cisnę beczkę z tego ale nom xD
Jako fan serialu który obejrzał już wszystkie 5 sezonów, stwierdzam, że film nie jest zły, ale nie jest też idealny. Czuję jednak lekki niedosyt po obejrzeniu. W filmie fabuła jest maksymalnie uproszczona w porównaniu do tego co mamy w serialu. Kosztem pokazania relacji głównych bohaterów zostało pominiętych wiele rzeczy związanych z miraculami i ich mocami. Widocznie to nie miało odgrywać najważniejsze roli. Można było dodać o kilka więcej scen służących rozbudowaniu postaci "złola" i Adriana. Konkretnie chodzi mi o zobrazowanie ich stanu emocjonalnego i lepsze wyjaśnienie motywacji antagonisty. Poza tym mogło być lepsze zakończenie i Pan Julian ma tutaj rację co do nagłej przemiany duchownej "złola", że jest zbyt zaskakująca i nie współgrająca z tym co widzimy przez cały film. Ale sądzę, że film jest dobry dla tych którzy nie oglądali serialu i dopiero chcą wejść w to uniwersum.
Byłam właśnie bardzo ciekawa Twojej opinii o tym jako o filmie stand-alone, ponieważ ja z przyjaciółką patrzyłyśmy na to przez pryzmat serialu (bardzo trudno to ominąć w tym przypadku). Właściwie to chyba zgadzam się z Tobą we wszystkim, albo w jakichś 98%. Porównując z serialem, film jest o niebo lepszy (nawet jeśli ogólnie rzecz biorąc jest średni). Byłyśmy z przyjaciółką bardzo zadowolone, ponieważ nie tylko dostajemy tu piękną animację, ale także postacie (zwłaszcza główna protagonistka) są o wiele bardziej "do polubienia", jest O WIELE logiczniej i przede wszystkim jest chemia między postaciami oraz brak toksycznych wzorców "miłości" dla dzieci. Zdecydowanie zgadzam się, że wątek Władcy Ciem powinien dostać więcej czasu i że jego zakończenie jest niezasłużone (ale i tak wątek lepszy niż w serialu + w filmie dowiedzieliśmy się czegokolwiek o matce Adriena, a nie tak jak w serialu, gdzie jest okrągłe nic przez całe 4 sezony - może w 5 coś było, nie wiem). Moim zdaniem również było o wiele za dużo piosenek, do tego tłumaczenie, choć nie tragiczne, miejscami jednak bolało i troszkę skręcało wnętrzności (tu mówię zarówno o piosenkach, jak i dialogach), a banalne rymy szczególnie. Dodatkowy plusik za głosy kwami, które były normalne, a nie irytująco piskliwe, i plus dla samej Tikki, której charakter różni się od tej serialowej (na lepsze!). Na kolejny film raczej nie pójdę do kina, ale na pewno go nie pominę, gdy wejdzie na Netflixa.
Ja do teraz nie wiem nic o Emilie Agreste. O jej siostrze, mężu czy siostrzeńcu w serialu wiemy wszystko ale o niej, absolutnie nic. Kurde, o Yui Ikari, mamie Shinjego z Evangeliona wiem więcej, a ta franczyza za bardzo lubi wodzić za nos.
WAŻNE! To jest tak dziwnie trochę przedstawione ponieważ tak jak ktoś już napisał w komentarzu"Krótko zwięźle i na temat" bo to jakby 5+ sezonów jest zawarte w tym jedynym filmie !!!!!! Więc nie ma się co dziwić że to jest tak jak jest Ps. Twoje nazewnictwo Tikki i Plaga jako dżinów po prostu mnie rozwaliło i tak samo z Maribelką XD A i jeszcze jeśli chodzi o to że nie wiedzą kim są pod maską to jest to spowodowane magicznym zaklęciem rzuconym na miracula czyli te ich ozdoby kolczyki i pierścionek, jest to wyjaśnione w serialu a tutaj zabrakło pewnie no czasu czy coś takiego aby to wcisnąć, tak czy siak oni nie widzą tych podobieństw przez to zakręcie które tak jakby zasłania im ten ich wzrok? jeśli mogę to tak nazwać aby nie wyszło na jaw kim są bo to by zniszczyło świat bla bla bla co nie, bo zło grasuje i ta informacja by wyszła więc musza ją zachować dla siebie i tak samo też to działa że pozostali bohaterowie nie widzą podobieństw TO PRZEZ CZAR!!!! Pozdrawiam❤lubie twoje recenzje❤
Myślę, że film ma za równo dużo plusow jak i minusów. Oglądajac serial od początku, czy znając pewne kultowe teksty praktycznie na pamięć, może się być trudno przestawić na pewne rzeczy. Ale udało im sie zrobić Adrienette i Ladynoir praktycznie w półtora godziny, podczas gdy serial potrzebował 8 lat i no 5 sezonow. - Także to pewnie wielu osobom się mogło podobać, jednak czy wyszło to na dobre? Zależy od gustu. Miedzy Kotem i Biedronką, czuć i widac było chemię gdy śpiewali razem chociażby czy nawet sobie wzajemnie dokuczali. Jednak brakowało mi tego przedstawienia relacji pomiędzy Adrienem i Marinette. Film podobnie jak serial, nieco pominął Adriena. Zobaczyliśmy w jaki sposób Marinette zasłużyła na miraculum Biedronki, jednak Adrien totalnie z dupy dostał to miraculum, nie pokazali nawet jego reakcji na Plagga. No ogólnie było go mało. W serialu mimo, ze tez był często pomijany, to naprawdę zdążyliśmy go poznac. Film niny był promowany hasłem "Osobno moga wiele, ale razem mogą wszystko" *No w sumie niezbyt XD bo nie byli w stanie pokonać Gabrysia.* Sam sie pokonał 👀 Poza tym ostatecznie i tak sam film skupiał sie glownie na Marynacie i Biedronce. Trochę wkurzało mnie, że Adrien jako kot byl taki przemądrzały i Biedry się na początku czepiał. Ale przynajmniej ma jakis charakter XD Ujawnienie tożsamości było troche takie byle jakie moim zdaniem. - Licze, ze serial jeśli kiedys zrobi ujawnienie, to zrobi to lepiej. Bo Marinette zobaczyla, ze Adrien to kot przez walkę, a potem nagle na tym balu idzie do Adriena i z dupy mówi, ze jest Biedronką. Nie trudno stwierdzić, że Marinette podoba sie zarówno Adrien jak i Czarny Kot. Jednak przez to, ze Adrienette dostało kilka scenek zaledwie, trudno stwierdzić czy Adrien cokolwiek czuje do Marinette. Na początku stwierdza, że jest dziwna, a potem mają jedną, widoczną romowe + jakies momenty w trakcie piosenki Cleo. I tyle z ich rozwoju, Piosenki w polskim dubbingu byly bardzo ładne, najbardziej zapadła mi w pamięć ta gdy kot grał na fortepianie, też ze względu na to, że widać było tą chemię miedzy Kotem a Biedrą. Fajne też bylo to, ze tutaj Gabriel był nieco bardziej ludzki, w porównaniu z serialem Gdzie za każdym razem gdy dowiadywał sie, ze kot to Adrien, to tylko go bardziej motywowało do zabrania mu miraculum. Tutaj wlasnie, zrozumiał, że go krzywdzi, że to nie właściwe. Jedną z ciekawszych różnic w sumie było też to, że Marinette nie jąkała się co chwilę rozmawiając z Adrienem. Czy tez nie była taką stalkerką XDD Samo Yo-Yo Biedry było jakby żywe? No i Biedronka nie używała przy każdej możliwej okazji mocy "Szczęśliwy Traf" co w serialu było niezbędne do pokonania złoczyńcy. Właściwie skrócili i zmienili trochę te 5 sezonów. Przez co ucierpialy poboczne postacie, ktore robią tu za tło. *Trudno jest skrócić 5 sezonow, ktore mimo, ze sie ciągnęły i mają wiele fo poprawy, to jednak dawaly pewną satysfakcję. Moim zdaniem, żeby zmieścić wszystko i nie bylo odczucia, ze akcja dzieje sie za szybko, potrzeba czegos wiecej niz film.
mnie najbardziej denerwuje to, że nie trzymali się nawet zasad z serialu czyli marinet była niezdarą nawet jako biedronka albo nie urzywała szczęśliwego trafu ani niezwykłej biedronki, że transfornacje nie były pokazane, że nie było luki ani innych przyjaciół, że czarny kot znał tożsamość mistrza, że biedronka ciągle zachowywała się jakby była zakochana w adrienie i Czarnym kocie na raz ale mówiła czarnemu kotu że jest ktoś inny, a najbardziej nie podobała mi się niezgodność tekstów w filmie a w zwiastunie. Ja rozumiem, że 5 sezonów serialu trudno upchnąć w jeden film ale zmienianie charakterów postaci (władcy ciem) to troche przesada. Poza tym przecież były odcinki w serialu w których wszyscy dowiadywali się swoich torzsamości, i jak Gbriel Agrest (władca ciem) dowiadywał się, że to adrien jest czarnym kotem to nadal za wszelką cenę dążył do swojego celu. chciałabym żeby uwzględnili w tym filmie luke ponieważ był jedyną postacią ktora przez cały czas od pewnego momentu znała tożsamość biedronki i czarnego kota. gdyby to była seria książek jak percy jackson to mogli by to inaczej zinterpretować jak w tamtym przypadku, ale, że to jest serial z napisaną historią i charakterami postaci to to moim zdaniem to dziwne. Mimo wszystko film mi się podobał. ten komentaż to prawdopodobnie wylew emocji z racji, że miraculim, scooby doo, wodogrzmoty małe i kilka innych bajek to całe moje dzieciństwo bo nie miałam znajomych z racji, że jestem introwertyczką a całe dzieciństwo miałam nos w komiksach harley quinn. Pozdrawiam
Niestety zrujnowali wiele genialnych postaci z serialu. Asystentka Gabriela Nathalie w serialu o wszystkim wiedziała i przez pewien moment to ona była big brainem. Brakuje Lili, brakuje Tomoe (o wiele gorsi od Gabriela). Brakuje Kagami, Luki i Felixa (postacie, które popychały serial naprzód). Lorowo film się NIE UMYWA do serialu 😅
@@gryficowa jest mistrzostwem w swoim gatunku. Sam również zgłębia niezbadane oceany różnych archetypów postaci. Można wymienić co najmniej 3 oryginalne twory, których eksperymentalność zapewniła im sukces w odbiorze. Chloe, Nathalie (choć łączy trochę swoją formułe z Amelie) oraz Kagami. Film wyraźnie bał się wziąć te postacie i nadać im nowego wymiaru. Co się dziwić, Jeremy Zag to tchórz, a jego produkcje takie jak Ghostforce czy Power Players - to rynsztoki, anulowane już po 1 sezonach
@@FlawPink Tak tak, bo ten serial jest taki wyjątkowy, zwłaszcza przy innych tworach o superbohaterach dla dziewczynek, no sorry, ale miracolous nawet nie dosięga do tych seriali
Więc byłem na filmie i zanim powiem swoje spostrzeżenia jestem szczerze zdumiony praktycznie całą pełną salą kinową. Dużo rodzin z dziećmi, tak z połowa sali, a poza jednym ojcem byłem chyba jedynym facetem xD Zacznę od minusów. Za dużo piosenek, większość z nich i tak była średnia i żadna mi jakoś szczególnie nie zapadła w pamięć. Powinni się ograniczyć tak do 3-4. Na boga, jak Władca Ciem zaczął swoją to myślałem że odjadę... zresztą widziałem że nie tylko mnie quasi musical dręczył. Częściowo Marinette. Zbyt duża ciamajda i zbytnie pośmiewisko dla innych, jednak w serialu była dosyć znana i lubiana w szkole. Odejście od kanonu - takie jak tworzenie akum (wolałem gdy były korumpowane), kotaklizm jako coś nieszczególnego, w ogóle moc mirakulów tak średnio była zarysowana poza super siłą, zręcznością i szybkością. Poza Motylem, ten był zbyt silny. Wang Fu był taki jakoś nijaki. Finałowa walka, której jak dla mnie wcale nie było. Nie miałbym nic przeciwko gdyby i tu Gabriel wygrał, ale mogli jednak ze sobą powalczyć zamiast jednostronnej dominacji Motyla. Teraz plusy - zachowali sporo postaci z serialu, miło było zobaczyć jej klasę, Lukę czy inne postacie z serialu. Częściowo Marinette. Nie była stalkerką jak w serialu, potrafiła mieć kręgosłup i zachowywać się normalnie przy Adrienie. Zresztą podobała mi się relacja miedzy Biedronką i Czarnym Kotem i to, że zaczęli czuć coś do siebie. Adrien i Gabriel. Ten pierwszy potrafił mieć charakter i się postawić. Całkiem śmieszny jako Czarny Kot. Drugi zachować się jak ojciec. Walki - ta z gargulcem i mimem/czarodziejką jedne z najlepszych w ogóle z całej franczyzy. Emocjonalne, było czuć siłę obu stron. Fajnie, że ten "wzrok biedronki" był jako kolejna jej supermoc. Mimo wszystko finał. Podoba mi się, że nastąpiła konfrontacja Gabriel - Adrien i pierwszy zachował się jak ojciec. Tak samo jak zamknięcie filmu odkryciem tożsamości między nimi. Coś na co czekałem od 8 lat i 5 sezonów. Jakkolwiek to mogło wyglądać z pipy jednak wielki plus. Generalnie oceniam film jako dobrą animację. Nie najlepszą w tym (tą dalej jest Kot w Butach), ale całkiem niezłą kinową adaptację Mirakulów, znacznie bardziej podobała mi się niż finał 5 i nieco naprawiła moje zniesmaczenie po owym.
W tym filmie ktos chcial ewidentnie zrobic cos zupełnie innego niż w serialu. Podczas gdy tam musielismy czekac 5 sezonow aż władca ciem zostanie pokonany to tu nam rezygnuje z roli zloczyncy po poltorej godziny co z jednej strony sprawia że ta jego walka nie jest na siłe przeciągana i nie zdąrza nam sie znudzic, ale z drugiej odbiera gabrielowi te jego obsesyjność w dążeniu do celu i nie przejmowaniu się porażkami, która tak jak miłość do Emily była tak naprawdę sednem tej postaci, więc pod względem cierpliwości gabriel z serialu zdecydowanie wygrywa. W ogóle postać Gabriela w serialu jest o wiele lepiej budowana i rozwijana, jak to najpierw jest surowy dla adriena pozniej troche sie na niego otwiera ale nie na długo potem nadużywa swojej władzy nad nim za pomoca pierscienia z amokiem a na koniec juz mu zupelnie odbija i nawet probuje zaakumowac swojego syna byle by tylko zakonczyc swoją męke walki o powrót emily, pozatym zmienia sie nie tylko jako ojciec ale tez jako zloczynca, po 3 sezonie zaczyna uzywac miraculum pawia i przemianowywuje sie na wladce mroku a w 5 kradnie biedronce wszystkie miracula z szkatulki i staje się najsilniejszą wersją siebie jako monarcha, by w tej formie uczynić swoje ostateczne starcie z biedronką bardziej odjechanym. Za to w filmie nawet nie bylo wątku z miraculum pawia a biedronka i wladca ciem nie mieli okazji by miec jakąś wyrównaną emocjonującą finałową walke bo gabryś stwierdza a zaakumuje sam siebie i stane się op bo to nie serial wiec cos takiego jest mozliwe, ale mimo to film rowniez bardzo mi sie podobał ze względu na to że o niebo szybciej i wyraźniej poprowadzono relacje adriena i Marinette a nawet ujawniono pod koniec ich tozsamosci i to wszystko w dosc uroczy sposob, który dodaje świeżości i uroku do tego romantycznego wątku. To co również bardzo mi sie spodobało to obdarowanie nas przez scenarzystow zakonczeniem na ktore czekali fani serialu czyli wszyscy wiedzą o wszystkich, adrien i gabriel mają szczerą rozmowe, a biedra i kot są parą po wyjawieniu ich tozsamosci, coś czego w serialu nie bylo nam dane zobaczyć bo tworcy pokusili się o bardziej oryginalne zakończenie które zaskoczy fanów a nie koniecznie ich zadowoli, tak też dostalismy marinette łączącą moce biedronki i czarnego kota, jej walke w domu agrestów z monarchą, gabriela który ostatecznie wygrywa podstepem spelniając swoje życzenie i tym samym niszcząc świat by powstał na nowo, i co wielu boli najbardziej finał bez udziału czarnego kota. Na plus wyszły też piosenki w przyjemny sposob prowadzące fabułe a na minus niestety rymy w tych piosenkach wymyślone ewidentnie tak zeby zadne slowo nie zapadlo w pamięć widzów i scena na koncu gdzie biedronka magicznie swoimi rękami naprawia caly paryż. Raz że moment calkowicie przeslodzony, dwa że niezbyt zręcznie uargumentowany fabularnie, trzy że calkowicie olał idee szczęśliwego trafu i niezwykłej biedronki i cztery że przedstawil biedronke bardziej jak elzę z krainy lodu i postac tak bardzo op że nie ma sensu jej wysyłać na jakieś przyziemne spidermanowe walki. Mimo wszystko film wyszedł dla mnie na plus i jest takim przyjemnym fajnym do obejrzenia dopełnieniem dla serialu, by zapełnić niedosyt fanów po finale 5 sezonu serialu.
w serialu przez 5 sezonów te "maski" nie opadły i do dziś nie wiedzą kim są, ale chociaż w 5 sezonie są razem jako "normalni nie super bohaterowie" także w filmie jest mniej irytujące chyba
Julian nie przetrwałby 5 sezonów wątku romantycznego między Adrianem i Bagietką
Bardziej niezdrowa obsesja stalkera-złodzieja-włamywacza-zwyrodnialca zwana Marią Dupą-Czajnik
juz nawet byl final gdzie wladca mroku dowiedzial sie kim jest biedronka oraz polaczyla miracoulum czarnego kota i biedronki. W finale wladca mroku umarl
Monarcha chyba xD
@@MilixaMSP2_officiala klamczyni stała się panią mroku, co potwierdza teorie fanów, że ona byłaby następna panią ciem
Bo to cringe jest
Ziom jest zirytowany po filmie że oni nie ogarniają kim są a my musieliśmy to znosić kilka sezonów XD
a oni nadal tego nie znają po 5 sezonach xD
rel XDDD
@@kubiborglar doslownie goddamn XDDD
I nadal trzeba będzie bo wątek tożsamości ciągle niewyjaśniony😁
I jeszcze parę lat przed nami :p
Ten film powinien się nazywać "Miraculum: Krótko, zwięźle i na temat"! Bardzo udany fanfik i nowe spojrzenie na historię z serialu, który ciągnie się już 5 sezonów, mając po drodze swoje wzloty i upadki. Film też nie jest idealny, ale nie spodziewałam się że można zrobić niejako remake historii, która jeszcze się nie zakończyła. Serial ma swoją historię, film swoją - gdyby do tego jeszcze postanowili zrobić anime z osobną historią to by było coś.
+1 dla ciebie
Manga już istnieje jak coś
Jak dla mnie kreskówka jest ciognieta na siłę już nie mówiąc o toksycznym twórcy
@@lesbian112 To prawda i nie jest ciekawe XD
@@lesbian112 Nie przesadzajmy
W serialu jest to lepiej wytłumaczone dlaczego biedra i kot nie ogarniają ze się znają bez masek. Miracula dają magiczną powłokę na posiadaczu dzięki czemu w stroju są oni nierozpoznawalni dla otoczenia
Kiedy w serialu to było? xd
A nie było w odcinku specjalnym? Tym o Nowym Jorku? Btw... Ja mam na to takie wytłumaczenie (z poza uniwersum) że twórcy inspirowali się sailor moon :)
W jakimś odcinku było chyba wyjaśnione albo w tym odcinku specjalnym w Nowym Jorku
Inne rzeczy też olano lub zmieniono na uroczy choć nie jestem pewny czy to było konieczne .
Gdyby piosenek było o połowę mniej to inne postacie mogłyby zabłysnąć
@@Angel-jj6ujto było nazwane maskowaniem kwantowym które ma mieszać w ludzkich umysłach
Jestem 32 letnią fanką Biedronki i Czarnego Kota od kiedy zaczelam oglądać z siostrzenicą pierwszy sezon. Na filmie bawilam się swietnie, a czasami pojawiało się i wzruszenie ❤❤❤
26 lat, też zacząłem oglądać dzięki siostrzenicom i dzisiaj byłem z nimi w kinie na biedronce :O
wydaje mi się, że Marinette od razu zajarzyła, że to Adrien jest Czarnym Kotem, ale czekała do tego balu, bo wtedy była świetna okazja by ona również mogła zdradzić mu swój sekret (na balu wszyscy mieli maski a Marinette i założyła ją dopiero przy Adrienie) Poza tym "odkrycie" swojej tożsamości w tak romantyczej scenerii... dla mnie marzenie
Nie wiem jak to dziala w tym filmie ale w serialu magia miraculi nie pozwala im się rozpoznać, poprostu sprawia że wszyscy dookoła głupieją i uważają ich za nieznajomych wiec jak w filmie tez to tak dziala to nie miala szans go rozpoznac
1. W sumie motywację są tu trochę pozmieniane.
2. Tak samo rekcja zliczy czy i jego postępowanie jest trochę inne niż w serialu.
3. Miraculous motyla nie jest do czynienia zła jak ktoś jest bohaterem to może tworzyć bohatera.
4. W serialu bardziej gryźli się w język by nic sobie nie zdradzać ważnego i gadali ogólnikami.
Jeśli chodzi o sprawę z maskami, to w serialu było wyjaśnione, że ich maski mają jakieś zaklęcie na sobie czy coś, które daje takiego mindfucka ludziom w sensie nie rozpoznają kto jest pod maską. To był odcinek specjalny, gdzie taka laska robot to wyjaśniła naszej kochanej bagietce. Co prawda mogli o tym wspomnieć w filmie ale no cóż jako fanka od tego 2018 tak tylko informuje haha
To powinno być skonfrontowane w serialu
@@zapko4415serial niestety jest skierowany bardziej do osob mniej wiecej obytych z serialem
Moim zdaniem to powinno być wyjaśnione na początku zarówno w serialu jak i w filmie, np. Marinette i Adrien obawiają się ze zostaną rozpoznani a kwami im mówią że maski mają specjalne zaklęcie dzięki któremu nie jest możliwe rozpoznanie osoby
@@aoibheann7 no tu się zgadzam, ale jak widać twórcy stwierdzili że jest to nie potrzebne ig
To mnie wkurwia, ,,tak działa magia więc się widzu nie interesuj bo kociej mordy dostaniesz"
No więc, jako osiemnastoletnia "mała dziewczynka", która ogląda serial już od ośmiu lat (Boże, jaka ja jestem stara), muszę powiedzieć, że było świetnie! Otoczona sześciolatkami ze swoimi mamusiami czułam się trochę nie na miejscu, ale mimo wszystko nie przeszkodziło mi to w odbiorze haha. Jeśli chodzi o porównanie filmu do serialu, to powiem tak - niebo a ziemia. Dałeś filmowi 6/10 to już się boję ile by dostał serial, który przez wielu jest konsumowany wyłącznie w kategorii guilty pleasure XD. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona poprowadzeniem postaci, humorem i piosenkami, które były fakt faktem proste, ale przyjemne. Moje wewnętrzne dziecko przeżywało atak serca we wszystkich scenach około romansowych 😅. Wiadomo, filmowi daleko do ideału, ale miło jest usłyszeć pochwałę na jego temat od speca recenzowania "najgorszych animacji". Nie powiem, odetchnęłam z ulgą, gdy przy tytule recenzji nie zobaczyłam "najgorsze animacje #55"
To witaj w klubie, rok młodsza ale wiesz co? Na seansie na którym byłam (sala pełna, po raz pierwszy na filmie siedziałam w rzędzie górnym/balkonie) dzieciarni było tylko parę osób a tak to 17+ więc nie jest z nami tak źle 😉 wewnętrzne dzieci górą! 😁
No to witajcie "Chłopcy i Dziewczęta" , bo w porównaniu do MNIE , Starego Konia jesteście niemal przedszkolakami 🤣🤣🤣... Też jestem fanem 🐞 i 🐈⬛ , mimo że zaraz stuknie mi 40 rocznik. Film mi się naprawdę podobał (bałem się że go bardziej popsują) , postacie główne i drugoplanowe jak Chloe , Sabrina , Nino czy Alya są takie same jak w serialu. Żarty były całkiem niezłe jak na TEN film , nie było żadnych żartów z kupą czy bąkami , no może po za sceną z Plaggiem... fabuła nawet znośna , mimo że zrobili z Gabriela ciepłe kluchy opętanego przez ZŁĄ broszkę... I ta scena z wciąganiem kolczyków Biedronki do środka broszki LUB scena gdy Gabriel odzyskał zmysły i pojawiły się białe motyle. Trochę też wkurzały piosenki - 8 piosenek to stanowczo za dużo , nawet jak na prawie 2h film...
@@NowoPete Miło jest zobaczyć też nieco starszych fanów haha. A z większością argumentow się zgadzam! No, może poza ilością piosenek, bo kocham musicale i ja byłam zachwycona, że jest ich AŻ osiem 😅
@@NowoPete Przybijam piątkę 😃 mi też zaraz stuknie 40-tka i na film niebawem się wybieram 😊
Dokładnie moje myśli! (22-latka pozdrawia)
Dlaczego do cholery jasnej, serial nie mógł pójść w takim kierunku? Czyli solidnej rozrywki i fabuły. Tak po prostu. Bohaterowie są razem i znają swoją tożsamość, złol zrozumiał swój błąd i dostał karę, całość jest zamknięta choć jakiś clifhanger zostawili i czyto wizualnie jest ładnie. Mi to wystarczy
oglądam od 8 lat ten serial znam historię każdego bohatera i ich lubię cieszę się że o serialu który jest tak blisko mojego serca wypowiedziałeś się tak dobrze naprawdę
rel
CAŁY FANDOM denerwuje się na ten romans 😂 nie jesteś jedyny xD tak jak piszą ludzie w komentarzach, to się ciągnie 5 sezonów. Ale też było wyjaśnienie, że oni przez magię nie umieją siebie rozpoznać 😅
moda na sukces dla dzieci xD
Najłatwiej powiedzieć że magia tak działa i chuj, o kant dupy potłuc takie coś. Mnie najbardziej wkurwia jak głupi jest ten włatca móch... sorry, władca ciem. Przecież wystarczyłby karabin snajperski i koniec, po bohaterach.
Za chwile wysłucham recenzji, ale co by w niej nie było:
1. Dzięki za jej zrobienie!
2. Oglądam ten serial od 1 sezonu z córkami i uważam, że ma mega potencjał.
3. Zarówno serial jak i film mają swoje wady, ale postać Kota wiele wynagradza ;))
4. Piosenki z filmu są cudowne, każda niemal tak samo ❤
Miał potencjał, ale go zepsuł, bo pisał go Thomas
Poważnie, polecam zobaczyć "Ladybug PV" i ten zmarnowany potencjał bardziej boli
W serialu wytłumaczone jest to , że miracula rzucają specjalny czar dzięki czemu oni nie potrafią odkryć tożsamości , ale dla filmu to jest dziaura fabularna bez dwóch zdań
Tak, właściwie na tym opiera się cały serial że jest to nieco idiotyczny koncept, ale jak najbardziej wytłumaczony i zrozumiały.
Ja myślałem, że to kolejne durne użycie kliszy z "maską" Robina - totalnie tego nie lubię, ale wybaczam to Iniemamocnym bo są świetnym filmem
Siedzę w tym fandomie kreskówki od ok. dekady xD Generalnie, chociaż jestem na bieżąco, nie znoszę serialu, ale film serio bardzo lubię. Streścili 5 sezonów w 2h, dając tylko potrzebne elementy i wprowadzając to co było potrzebne. Uwielbiam!
Film streścił tylko 1 sezon plus nowiutkie zakończenie. Nie miał nic wspólnego z sezonami 2, 3, 4 i 5
@@FlawPink That what i meant tbh. Serial był przedłużany na siłę.
@@Mikami_The_Bard Dosłownie zdobył popularność za to co się działo w późniejszych sezonach. Przecież sezon 1 to był taki szajs, że każdy go pomijał
@@FlawPink Tbh u mnie tier to 2 > 1 > 3 > 5 > 4. Nikt mi nie wmówi, że czwarty sezon był warty obejrzenia. Może 2 odcinki były POTRZEBNE dla fabuły, ale 3 ostatnie sezony powinny być zredagowane w jeden.
@@Mikami_The_Bard Co ma sezon o pierścieniach sojuszu, o Biedronce strażniku i Lukanette/Adrigami/Lila stuff (S3) ze sobą wspólnego? Nic a nic. O ile jeden sezon nie miałby 78 odcinków, to nie można tego zredagować do jednego
Filmu nie oglądałam jeszcze, ale serial znam i jeżeli to jest skrócona wersja ich poznania się to w sumie bardzo dobrze. W serialu tak naprawdę trzeba pominą 2 sezony by akcja, bohaterowie (rozwój postaci) i relacja pomiędzy głównymi bohaterami jakkolwiek się ruszyła.
A i po wstępnym rozruchu jest to zbyt rozwodnione
Myślę że są 3 obozy, wśród osób źle oceniających ten film:
1. Ludzie, którym przeszkadza pierdzący Plagg i skreślają od razu cały film.
2. Ludzie, którym przeszkadza zbyt duża ilość piosenek i skreślają od razu cały film.
3. Ludzie, którym przeszkadza to że to fanfik i skreślają od razu cały film nie oglądając go.
3 obóz jest najmniejszy. 1 obóz ma zupełną rację. 2 obóz jest dla mnie niezrozumiały, bo w Disney'u nikomu to nie przeszkadza, patrz np. "Kraina Lodu".
U nas w kinie na premierze cała sala biła brawo, od najmłodszych, przez nastolatków, po rodziców.
4. Po prostu się nie podoba xd
@@lesbian112 to fanfik?!?
Mam 20 lat, oglądałam tą bajkę jak miałam 13, albo jeszcze mniej.
Całe dzieciństwo czekałam na to żeby w końcu byli razem. Ten element zakazanej miłości był poruszany wiele razy. Nawet było wytlumaczone dlaczego nie mogą być razem bo by to wszystko zaburzyło.
Mając 18 lat obejrzałam 4 sezon i się ponownie zakochałam.
Byłam na filmie i super skróciło to całą historię i w końcu to na co czekaliśmy tyle lat się wydarzyło.
Myślę, że bez sensu jest iść do kina jak się nie oglądało tego serialu. Bo to jest dopełnienie, zakończenie tego na co wszyscy fani czekali.
hahahah świetnie opowiadasz !!!
Ogółem ten Jin, o którym mówisz to Kwami ( takie stworki zamieszkujące miraculula - biżuterię, która daje super moce). Racja silni razem ( oryginalna seria wyjaśnia lepiej dlaczego tak dokładnie) Przykładowo, jeśli WC zdobędzie miraculum tworzenia i destrukcji założy je jednocześnie i przemieni używając obu, zyska boską moc. Pragnie tego by wskrzesić Emilie ( swoją żonę ).
Film ukazuje to milion razy lepiej - zwycięstwo miłości nad nienawiścią, bo w serialu cxasami się gubią i pokazują odwrotnie. Koniec filmu - Gabriel, jest całkowitą odwrotnością, niż ukazano w orygibalnej serii. Piosenki są przepiękne w mojej ocebie i idealnie pasują do filmu.
Ten azjatycki ziomek, jest chińczykiem i jest to Mistrz Fu ( baaardzo ważna postać dla serii )
Adrien jest w filmie ukazany jako taki zdołowany chłopak, troche odwrotność serialu też, bo w oryginale ma podcinane skrzydła przez ojca, nie może chodzić do szkoły, nie chce by miał znajomych, ale nie pokazuje po sobie depresyjnych stanów ( w filmie owszem )
Animacja jest piękniejsza fabułą, jak i kreską od oryginału, ale nie sądziłam, że kiedykolwiek inna wersja przebije oryginał... Tutaj jestem tego pewna, film przebił serial pod każdym względem.
Ta przemiana Gabriela jest mega szybka, ale pokazuje coś czego nie pokazano bigdy w serialu - szczerą miłość do syba, która zwycięża tą nienawiść
A końcówka to wątki, których nigdy w serialu przez 5 sezonów sie nie doczekaliśmy...
Film pokazuje to kwazyliard razy lepiej niż serial. Co z tego że inne kumpelki Mari nie są rozwinięte w filmie, skoro w serialu oprócz Alix wszyskie robiły za shipperską grupę uderzeniową do zadań specjalnych. Serial straszliwie namnożył wątków i mocy. Powinien ograniczyć się tylko do biedroki, kota, motyla, pawia, pszczoły, lisa i żółwia. Mirakula z chińskiego zodiaku były zbędne fabularnie czy raczej były fillerowe. Owszem były op moce jak królik, wąż czy koń ale obdarowanie całej klasy mirakulami to był ordynarny skok na kasę by dzieciaki kupiły figurki Luki jako posiadacza mirakulum węża
Wkurza mnie jak ludzie piszą, że film nie ma wielu rzeczy z serialu. Za serial odpowiada Thomas Astruc, a za film Jeremy Zag. Film opowiada to jak Jeremy widzi to uniwersum!
i tak. W filmie postać Plagga została pozbawiona jego magii i zamiast być naszym kochającym ser opiekunem, który dba o swoje kociaki, stał się wyżerającym ze śmietnika spleśniały ser małym pierdzącym pajacem, miraculum motyla od samego początku jest niby złe, mimo tego, że miracula zostały stworzone do czynienia dobra i to po prostu ludzie czasem wykorzystują je do złych celów, a pod koniec filmu jest gadka Biedry o miłości zamiast "Biedronka i Czarny Kot będą was ochraniać" to film ma wiele pozytywów, które Jeremy zrobił lepiej!
- Sabrina od samego początku pokazuje, że nie za bardzo zgadza się z tym co robi Chloe
- Gabriel ma serce i nie brnie ślepo za swoją ideologią
- Adrien ma więcej charakteru (scena jak cudownie odpyskował ojcu)
- miasto ma więcej życia i nie jest kilkoma NPC, które mają po prostu inny kolor włosów
Zaś jeżeli chodzi o sprawy kosmetyczne. Kolorystyka prześliczna. Boli mnie tylko, że piosenek nie śpiewa Lanberry i Kuba Jurzyk, którzy już śpiewali opening lub aktorzy głosowi Mari i Adriena. Maks i Marta mają cudowne głosy o czym dowiedzieliśmy się już w odcinku świątecznym. Boli mnie też trochę zmiana głosu Tikki, Plagga, Nadii oraz mistrza Fu, jednak zbiegiem czasu dało się do nich przyzwyczaić (oprócz Nadii i dlaczego zmienili jej wszystkim dobrze znane powiedzenie!?).
Plusy:
- Nino jeżdżący na descę HIT! XD A jego pochody, aby wyznać Alyi swoje uczucia były urocze.
- Kotek. Jego charakter został zachowany od początku do końca, wraz z jego małą zazdrością. ^^
- Nathalie. Miło, że w samym filmie jest jej malutko, to wciąż to jak troszczy się o Adriena jak prawdziwa mama chwyta za serducho ^^
- Chloe. Nie wiem czy można uznać to za plus, ale cieszyłam się, że od początku do końca miała ten sam wredny charakter
- Tom. To jak martwi się o swoją malutką córeczkę, zawsze mnie rozsładza ^^
- LadyNoir. To jak się przekomarzali, "walczyli" ze sobą, czy tańczyli podczas sceny w teatrze było tak bardzo w ich stylu ^^
Co do zakumanizowanych osób nie mogę ci przyznać racji, gdyż ogólnie zwykle ofiarami akum są zwykli obywatele, którzy doświadczyli silnych negatywnych emocji np. gargulec.
Atmosfera w kinie była epicka. Byłam na filmie dzisiaj wraz z bratem i razem z nami na sali było ok 18 osób w tym 2 dzieci z rodzicami, a tak to reszta była w naszym wieku czyli osoby 17-20 lat (z czego 1/4 to byli faceci) i była z między nami cudowna jedność. W tych samych momentach wybuchaliśmy śmiechem, rozczulaliśmy się nad relacją LadyNoir czy wykrzykiwaliśmy nasze żale na postacie i sceny (ostatnia scena, gdy mieli się pocałować, wszyscy wraz ze mną krzyknęli i "Serio!?", "No, nie!" i "Wiedziałem/łam, że tak będzie" xD
Ogólnie to film bardzo nam (wypowiadam się w imieniu swoim i brata) się podobał i już nie możemy się doczekać drugiej części i tego jak Jeremy ugryzie wątek z Mayurą i miraculum pawia. Warto było czekać tyle lat na ten film ^^
9.5/10
Dzięki za ta recenzję. Kocham ten film ! I serial też.
No więc generalnie zgadzam się z tobą w 100%. Ja również jestem pozytywnie zaskoczona, po tym jak zobaczyła zwiastun. Jak usłyszałam to "majteczki w kropeczki" to myślałam, że chyba umrę na sali kinowej, ale na szczęście usunęli ten dialog z filmu i zastąpili to "krojonym arbuzem". Jestem ogromnie im za to wdzięczna. Poszłam na tą animację, myśląc tylko o najgorszym. Nie spodziewałam się, że będę się podczas niej śmiać. A tu proszę. I ja, i cała sala!
ten film byl definitywnie kierowany dla fanow tego serialu, i jesli ktos takim jest, to bedzie on mial najlepsze zrozumienie filmu. w serialu przez 5 sezonow otrzymujemy odpowiedz na prawie kazde pytanie, tylko wielu fanow narzeka na to ze np. milosc marinette i adriena jest bardzo zle i dlugo napisana, natomiast w filmie otrzymujemy najwazniejsze tropy z serialu podczas prawie 2 godzin. oczywiscie jest sporo niedociagniec lecz serial jest bardzo rozbudowany i zeby upakowac wszystkie najwazniejsze elementy filmu w ciagu tych wlasnie 2 godzin to nie proste zadanie. rozumiem twoje problemy z tym filmem lecz ja, jako fanka serialu, uwazam ze naprawde dobrze on podsumowuje historie biedronki i czarnego kota :))
A czy nie uważasz że można było dodać kilka smaczków dla fanów serialu takich które nie zaburzały by fabuły filmu a wręcz bardziej nakreśliły daną postać np. rozwinięcie pochodzenia Marinett czy pokazania bardziej dogłębnie dramatu rodziny Agrest a mam na myśli bardziej dramatu Adriena bo flustracja, złość i rozpacz Gabriela została już chyba ukazana we wszystkich kolorach tęczy. Dawało by to efekt większego zobrazowania postaci nowym a starzy fani też by dostali coś dla siebie?
Ale jak ktoś jest takim fanem z tych co od 10 lat to oglądają to powinni takim fanom zapodać taką ostrzejszy film już dla młodzieży/dorosłych, tak żeby padały trupy, była wysoka stawka, może jakieś tematy filozoficzne. Nie mówię żeby zaraz potwory rozrywały Paryżan na kawałki no ale trochę stawki mogliby dodać
@@karolusyt836 rozumiem twoja perspektywe, ale jest to serial dla dzieci i choc ma on wiele starszych fanow to po prostu od zawsze byl i bedzie family friendly wiec nie spodziewalabym sie filmu na bazie serialu dla mlodych odbiorcow zeby zawieral drastyczne sceny
@@FukajOwoce-pe1qh zgadzam sie z toba, mysle ze twoje propozycje bylyby swietne lecz jest jedno ale: czas. film juz jest dosyc dlugi i miesci w sobie duzo roznych watkow. jesli tworcy mieliby dodac do tego rozwiniecie np. tematu rodziny agreste ten film bylby po prostu zbyt dlugi i watpie ze ktokolwiek chcialby ogladac az tak dlugi film
Ogółem to 2 lipca obejrzałam finał sezony 5, a tydzień później film. Uważam że film ma lepsze zakończenie.
Szkoda że był Luka, a np nie było "Lili", Kagami ani Felixsa😢.
Piosenki mi się podobały, ale wole francuskie wersje.
Może będą mieli inny pomysł na te postacie niż w serialu. Wiesz, cała heca z emo-potworami itd.
Ale ma też być drugi film mlb
Jako 18letni gówniak, który oglądał te animacje od jej początków i dojrzewałam razem z nią, uważam że sam film jest mocno spłycony i wszystko jest zbyt dziecinnie proste
Ogólnie sam serial zawiera wiele wątków zgłębiających fabułę i z każdym sezonem jest to coraz ciekawsze, bo pojawia się więcej wątków, które zrozumieją raczej starsi odbiorcy. Film jest mega lużną formą z lekka nawiązującą do serialu, ale nie łączą się one. Z tego filmu najbardziej w pamięć zapadły mi chyba volkswageny xdd
Tę wątki mają udawać, że serial ma fabułę, a jej nie ma, to bałagan :V
6:36 Tutaj tłumaczę. Ten azjatycki gość nazywa się Wang Fu (znany też jako Mistrz Fu). On nie sprzedaje miraculów (tych magicznych biżuterii) tylko jest ich strażnikiem. Kiedy tylko pojawia się zło, strażnicy wybierają nowych superbohaterów. W samym serialu, przez długi czas Mistrz Fu był ostatnim strażnikiem przez swój błąd z przeszłości, ale ten jego błąd został naprawiony przez Biedronkę i teraz jest więcej strażników i szkatółek z miraculami.
Typ nic nie rozumie, tego tymbardziej.
Śpiewali tak dużo bo to zasadniczo miał być musical, ale w sumie z tych piosenek siadła mi tylko ta druga - "You are ladybug".
Ta dwójka złolów są zupełnie czymś nowym dla tej franczyzy, bo w serialu to działa na zasadzie "Monster of the week" i głównie to są ludzie raczej dobrzy, których dotyka coś złego i pod wpływem tych ciem zaczynają czynić zło, a w filmie ta dwójka to takie typowe złole.
Jeśli chodzi o ten "kwadrat" miłosny i to, że nasi bohaterowie nie potrafią połączyć kropek dotyczących ich tożsamości to w serialu jest gorzej :X W sensie to jest dokładnie to samo odłączenie, tylko trwa już piąty sezon.
Natomiast sam koniec-koniec to też jest mocny fanserwis dla fanów serialu. Wszyscy czekają aż to się stanie, więc reakcja publiczności u mnie w kinie była bardzo werbalna na tą scenę z maską :D
Rozjechanie storylineu z serialu na koniec filmu stało się BARDZO mocne, a oni chcą robić sequel. Ciekawe.
"Nie mając pojęcia" i na to liczyłam
Julian mówiący "armia ćmemów" to coś co było mi potrzebne, a nawet o tym nie wiedziałam😂❤
11:09 tak też jest w serialu, w finale sezonu 5 xd przez dwa pierwsze sezony serialu robi to samo, od sezonu 3 coś się w końcu zmienia
Kiedy film jest o wiele lepszej jakości niż cały serial
A czemu cię to dziwi? Z reguły właśnie tak jest.
@@geeka Nie zawsze, zdarza się przypadek, gdy film jest gorszy niż serial
@@gryficowa Jasne, ale na filmy jest większy budżet i więcej czasu. Zależy od podejścia twórców i studia.
@@geeka Niby tak, ale Thomas też ma więcej czasu, a wszyscy wiemy co wyszło xd
@@gryficowa A o czym teraz mówisz? Na zrobienie czego Thomas miał więcej czasu, filmu czy serialu?
Jak zwykle top recenzja Julian, ale mam pytanie. Czy mógłbyś zrecenzować serial na yt "helluva boss"? Pamiętam jak mówiłeś o hazbin hotel-u i teraz uważam że wypowiedzenie się na temat tego serialu byłoby ciekawe
Co? Typ się w ogóle nie zna, a się wypowiada.
Dziękuję za recenzję tego filmu :D Jestem fanką serialu (a na karku już 20 lat) i byłam ciekawa jak wypadnie on na dużym ekranie, a wypadł, moim zdaniem, naprawdę dobrze. Emocji było sporo, zwłaszcza na końcu, bo fani serialu mogli zobaczyć to, na co czekali od około 8 lat xD Mimo, że twórcy musieli naprawdę skrócić historię, żeby zmieścić się w prawie 2-godzinnym filmie to myślę, że dobrze im to wyszło. Akcja była dynamiczna, ale nie za szybka. Animacja skradła moje serducho, piosenki również, zwłaszcza "Silni razem" (i wersja polska, i francuska jest piękna). Ciekawiła mnie też opinia osoby, która obejrzała film, nie znając tego uniwersum i cieszę się, że pozytywnie oceniłeś tą animację.
Zdziwiło mnie, że nie znasz serialu - jest tak popularny, że byłem z córką w Paryżu i mamy zdjęcia pod piekarnią, która jest pierwowzorem domu głównej bohaterki
Ja bym pokazała ten film komuś kto nie zna serialu, a chciałby się przekonać czy warto w tę serię wchodzić, zachęcając słowami , że w serialu wszystko jest bardziej rozbudowane od ilości potworów-złoczyńców do relacji postaci drugoplanowych. 🙂
Dokładnie ten film nie jest niczym nowym to jest po prostu esencja serialu zamknięta w ponad 1,5h filmie
Panie Julianie jedyne co mogę polecić po sensie tego filmu to zapoznanie się z treścią całego serialu. Bo WARTO. SERIO!!!!
Miraculum film można opisać 2 słowami Komedia romantyczna xD
Dzięki za recenzję 😁
Ok, zaszokowało mnie, jak inaczej oni są rysowani w stosunku do serialu. Wreszcie nie mają oczu na pół twarzy, bardziej ludzkie proporcje twarzy. To chyba na plus.
Moje dziecko już zdecydowało się mnie zaciągnąć na to, ale na szczęście w dniu premiery akurat wyjeżdżaliśmy... tak więc dopiero w nadchodzącym tygodniu :)
Mam nadzieję szczerą, że poprawią idiotyczne idiotyczności serialu i zrobią je lepiej, bo serial jest tak durny momentami, że aż walę głową o stół, gdy moje dziecko to ogląda :3
Edit: Aha, czyli nie naprawili wątku, że się nie rozpoznają bez masek? O bosh... było na to wyjaśnienie w serialu, ale było tak durne, że miałam nadzieję, że to usunęli... Szkoda, że to akurat jednak zostało... :/ To mój największy zarzut do fabuły i budowy całego tego uniwersum :/
Powiedź to Thomasowi, a ciebie zbanuje xd
Wystarczy że film w 90 minut dał ujawnienie bohaterów, ukanonizował ship głównych bohaterów i Luke-Black Lantren dowiedział się że jego ojciec do Vader Ciem. Czego nie dał serial w 5 sezonach trwających łącznie 2882 minuty (tak, policzyłam to)
@@gryficowa Nawet nie wiem, kim jest Thomas, ale ok X"D
@@NayiaLovecat Twórca
@@NayiaLovecatThomas Astruc to współtwórca Miraculous. Znany jest z tego że badziewnie pisze, non stop wykłóca się z fanami, odgórnie zgasił dwie popularne postaci (Adrien i Chloe) ze względu na to że fani lubili ich bardziej niż Marinette i doprowadził serial do bycia badziewem bez ładu i składu, gdzie bycie przez Mari Mary Sue jest prawem. Dosłownie w serialu ostateczną walkę z Władcą Ciem stacza tylko Biedrona, a Adrien jest uwięziony w Londynie i dosłownie wszystko to przespał. To jakby Han Solo walczył z Vaderem w Powrocie Jedi, nawrócił Vadera i obiecał mu że nigdy nie powie Lei i Lukowi że on jest ich ojcem.
Chciałbym zobaczyć recenzję serialu Miraculum w wykonaniu Juliana bo moim zdaniem 4 z 5 sezonów Miraculum to najlepsza najgorsza animacja jaką widziałem.
Czyli Władca Ciem z serialu, więcej drze niż robi (Później może wyłazić z kryjówki, ale pierwszy sezson wygląda w ten sposób)
Finał serialu jest jeszcze dziwniejszy, Julian
Gabreil Agreste (Władca Mnie) po tym jak doprowadził do wielu złych rzeczy (W tym opętania swojego syna i powodując przy tym koniec świata... Tia... Jak Gabriel odkrywa, że czarny kot to jego sny, to ciągle się kończy to tragedią, typie, co z tobą jest nie tak?), to nagle mu wybaczone, a jeszcze z niego bohatera robią i dają mu pomnik, bo tak
Biedny Adrien, będzie roztrzaskany, gdy odkryje kim tak naprawdę był jego ojciec i ile złego zrobił :/
Też uważam że finał filmu jest lepszy niz finał sezonu 5. Gabriel z filmu był człowiekiem zdecydowanie bardziej godnym pomnika niż serialowy Gabriel.
@@gryficowa Nie , przecież NIKT nie wie o tym że Władca Ciem/Władca Mroku/Monarch to Adrien Agreste (no może po za kilkoma osobami którzy RACZEJ nie puszczą pary z ust) a dokonania Gabriela były dość znaczne - znany projektant ubrań , marka Gabriel , współpraca z Tsurugi czyli projekt Asystent. Dodatkowo Biedronka mogła powiedzieć też coś w stylu że G. Agreste pomógł jej pokonać Monarchę... A Adrien raczej NIE będzie roztrzaskany, gdy odkryje kim tak naprawdę był jego ojciec i ile złego zrobił , bo kto mu powie? Felix? WĄTPIE , Natalie lub jego Matka Emilie Agreste? JESZCZE BARDZIEJ WĄTPIE... Może Lila Rossi ale jakoś nie widzę powodu , nawet jako Chrystalis czyli NOWY Władca Ciem
@@geeka No , odrobinę się nie zgadzam - OWSZEM Gabrielowi udało się to co chciał zrobić przez 5 sezonów ale "zmądrzał" i odpokutował za swoje grzechy... Lub coś w tym rodzaju
Finał 5 sezonu to jakiś żart xDD
Jako fan Miraculous od praktycznie początku 2016, stwierdzam, że rozumiem czemu mogło się nie podobać, ale dla mnie to był spoko film. Uważam, że całkiem dużo rzeczy się pozmieniało w filmie w porównaniu do serialu, też osobowości niektórych postaci. Dla mnie, ludziom może się nie podobać przez właśnie niektóre zmiany oraz brak pewnych nostalgicznych rzeczy (których też mi wsm trochę brakowało, ale starałam się patrzeć na tą produkcje nie tylko jako porównanie do serialu). Myślę, że zabrakło czasu ekranowego na wiele wątków, które były rozbudowane w serii, przez to są wątki w filmie, które wyglądają słabo, chociażby ten wątek z staraniami Władcy Ciem żeby odebrać miracula, gdzie w serialu jest rozbudowany. Oglądałam finał piątego sezonu serialu w ten sam dzień, jak szłam do kina na film i muszę przyznać, że zdecydowanie większych emocji doznałam na finale sezonu niż na filmie. Żeby nie było, są rzeczy lepsze w filmie, typu jak fani serii już wiedzą, Marinette jest bardziej niezdarna i jąkająca się niż w filmie, co dla mnie jest plusem dla filmu, bo w serialu po tylu sezonach może to strasznie męczyć.
wątek odbierania miraculów polega na wiecznym robieniu tego samego ( ciągłym opętywaniu przybitych ludzi w nadziei któryś z nich w końcu mu je przyniesie ) a wszystko dlatego że nie chce mu się wyjść ze swojej nory i pośledzić głównych bohaterów i dowiedzieć się kim są.
@@PiotrekDuncan7885 Wiesz wtedy to i serial zakończył by sie po pierwszym odcinku, a co dopiero film po 10-20 minutach
@@Jasiuc330 to tylko dowodzi że ta fabuła jest prosta i nie ma powodu by rozciągać ją na pięć sezonów po 26 odc każdy. Film najpiej tego dowiódł. powinni byli zrobić różnych przeciwników i różne przygody bierze i kocurowi a nie rozciągać żyłować ten sam motyw w nieskończoność.
Brakowałomi w tym filmie kilku rzeczy:
- szczęśliwy traf
- brak magii masek (to że nie mogą się rozpoznać nawzajem)
- brak klasycznych tekstów (kropeczko, moja pani, leć moja mała akumo i zawładnij nim, pora wypędzić złe moce)
Nie ma co ukrywać, film dla fanów. Mi się bardzo podobał mimo, że jestem "za stara", 17tka się kłania. Twórcy od początku podkreślali, że to ma być musical komediowy i bohaterowie będą nieco inni niż w serialu więc nie wiem o co się ludzie czepiają. W serialu jest to lepiej wyjaśnione, nie na zasadzie ślepoty jak w Sailorce. Tylko tak działa magia jak to nazwałeś "małych dżinów", ona sprawia, że są nie do rozpoznania w magicznych wdziankach więc to logiczne. Co do.motywacji Gabriela (głównego złola) to może tylko zrozumieć ktoś kto stracił albo się rozstał z ukochaną osobą. Ja straciłam tatę (góz mózgu złośliwy) i dlatego go rozumiem. Zrobiłabym wszystko żeby wrócił. No i sory mając do porównania odzyskanie żony czy odzyskanie zmysłów bo dziecko najważniejsze wybrał to drugie. W filmie przynajmniej ma jakieś ludzkie odruchy, w serialu może i miał na początku ale teraz to psychopata
Już nie jest psychopatą
@@Kikiro200 wiem, bo się poświęcił, chodziło mi, że do końca nim pozostał, żadnej refleksji co on odwala chociaż.mowa którą na koniec strzelił mnie mimo wszystko wzruszyła
He he Paryż płonie😂😅😅
Władca Ciem w serialu jest bardziej zły i rozbudowany. Uwielbiam go ❤
Ja w swojej recenzji dałem temu filmowi 7/10 bo miałem przede wszystkim na uwadze, że nie jest to ani kontynuacja serialu, ani cokolwiek podobnego.
Miraculum jedyne jakie może istnieć, to serial Thomas Astruca i co do tego nikt nie będzie raczej miał obiekcji, ale sam film jako interpretacja tego uniwersum zasługuje na pochwałę, bo wyszło to całkiem znośnie.
Gdyby właśnie nie te 8 cholernych piosenek, to film byłby świetny, Bo te głupoty scenariuszowe, można jeszcze wybaczyć, bo w przeciwieństwie do takiego Netflixa i pewnego serialu, oni nie próbują nam wciskać kitu, ze jest to adaptacja tego samego dzieła, tylko coś zupełnie innego. Inne wyobrażenie co powinno być w tym serialu.
Świetny odcinek ❤, może teraz omówienie serialu miraculum😂
Byłam na tym wczoraj w kinie i ogladalam tą bajke w dzieciństwie a jako dorosła kobieta obejrzałam sezon 4 i się ponownie w tym zakochałam. To jest coś fantastycznego. Tyle lat czekaliśmy na to aż będą razem.. było nawet wyjaśniane dlaczego tak nie może być. Dali ludziom tego czego oczekiwali tyle lat.
Plus dużo rzeczy wynika z serialu, w tym to że nie mogą odkryć tożsamości bo chroni je zaklęcie itp
Ten film był zdecydowanie takim dodatkiem, jeśli ktoś oglądał serial zdecydowanie lepiej zrozumie ten film, zwłaszcza motywy Władcy Ciem i relacja Marynaty i Adriana (była zdecydowanie bardziej skomplikowana) poza tym jeżeli chodzi o swoje tożsamości to są chronieni przez moc miraculous i nie są w stanie się domyślić (było to wyjaśnione w serialu również)
Jeszcze w filmie mega bez sensu był motyw głównego bossa - zaczął tworzyć potwory, bo według przepowiedni wtedy pojawią się Kot i Biedronka - bo chce zabrać ich artefakty żeby wskrzesić żonę. I nie ma żadnych negatywnych efektów? On nawet nie chciał zrobić niczego złego, mógł ich ładnie poprosić żeby dali mu swoje zabawki. A zamiast tego on mówi "uuuu nienawidzę Biedronki i Kota" - dlaczego? Oni nawet nie musieli walczyć. On nie musiał rozwalać całego Paryża. Ale ja to zauważyłem bez zobaczenia serialu. Jako film bez niczego jest totalnie bez sensu.
6:26
Mistrz Fu, jak długo ciebie nie widziałam
Ale serio, potem Mariola została opienkunem miraculi xd
12:10
DEAD MOM
(Beetlejuice the musical na fulla)
Jedno jest pewne będziesz się musiał doedukować na temat serii. Polecam zapoznać się z serialem lub z kanałem Olchuś Miraculum.
I wiesz mi to nie jest serial przeznaczona głównie dla dziewczyn ale dla wszystkich 😉
to jest seria typu Oglądałem Dla Fabuły
Tyle że jak by chciał oglądać serial to najlepiej pominąć prawie cały 1,2,3 sezon
@@kirmarks02 Tak i nie
@@kirmarks02 Raczej jak już to zacząć od 3 sezonu no bo to jest ten moment gdzie się wszystko rozkręca
@@kirmarks02 najlepiej oglądnąć 2 odc sezonu 1 "Początki" i przejść do sezonu 3
Wyszło lepiej niż w serialu.
Ojciec adriena w filmie 😀😃😛 🥹ojciec adriena w serialu (najbardziej 5) 💀💀💀💀
Poszłam na to z znajomymi ( troszke nie nasza grupa docelowa plus nikt z nas nie wiedział wgl o co chodzi bo nigdy nie oglądaliśmy serialu ) i szczerze mówiąc całkiem dobrze sie bawiliśmy , jezeli pójdzie się na to bez żadnych oczekiwań , raczej nie bedzie zle, animacja jest ladna, płynna oraz lekka i to tak właściwie tyle
Sory ,ale ja znając te 5 sezonów głównej historii to lałam z tego filmu w kinie - oczekiwałam czegoś więcej
16:20 Tak czułem jakby ktoś wpadł na pomysł jak zrobić 3 akt ale potem o tym zapomniał i skupił się na relacjach między bohaterami ale jak już trzeba było kończyć scenariusz i było mało czasu to po prostu napisał tylko tyle ile miał w pierwotnym pomyśle bo o podbudowaniu zagrożenia i rozszerzeniu go, nie pomyślał.
Panie ... no dar przekonywania Macie 👍- Skusiłeś mnie
Skusiłam się kiedyś na serial i ..... pogubiłam się w fabule
W tym filmie adrien zachowywal się totalnie inaczej niz w faktycznym serialu, niestety ale totalnie też zmienili ppczatkoey stosunkek adriena do marinette 😢
I to trochę psuje odbiór tego filmu
Byłem na tym filmie Super polecam i też ogrodam ten serial
byłem w kine w dnu premiery Miraculous: Biedronka i Czarny Kot Film .
jako fanka miraculous od początku boli recenzja trochę xDD, ale dzięki za reckę od kogoś nie zamieszanego w fandom, inny punkt widzenia zawsze na plusie
Jak najbardziej. Z jednej strony ktoś spoza może ocenić ten film zbyt surowo, bo porównuje go do gigantów pokroju Milesa Moralesa. Ale z drugiej strony, ktoś znający materiał źródłowy oceni ten film o wiele łagodniej i pozytywniej. Bo wie jak okropny jest serial, gdzie do teraz po 5 sezonach, czyli 2882 minutach (policzyłam to) nie doszedł do tego gdzie film w 90 minut.
Byłam dzisiaj na "Między nami żywiołami". Film polecam i radzę wziąć chusteczki.
10:28 na seansie moja siostra akurat w tamtym momencie, za nim to wszystko runęło, wyszła dosłownie na 3 minuty, i miała laga o co chodzi jak wróciła XDD
Będąc właściwie prawie na bieżąco z serialem, poszłam do kina z ciekawości i z polecenia.
Mi sie tak średnio podobało, było zbyt dziecinnie (w porównaniu do serialu), ale to dlatego, że nie dla mojej grupy wiekowej jest ta produkcja. Za to film ma lepiej napisaną fabułę w porównaniu do serialu. Postać biedronki jest o wiele lepiej napisana. W serialu nie czuję jakby postać się rozwijała, wyciągała wnioski ze swoich zachowń, bo w kolejnym odcinku mamy podobne jej odpały. No i w serialu wiekszość postaci to ładne buźki ale w środku puste...
Lepsze niż piąty sezon. Niezły reboot. Dla mnie 6+/7-.Jestem po 30 i byłem z 6 letnim kuzynem. Mim był już w oryginalnej wersji Biedronki. Serial już się zakończył. Ja najbardziej lubię Alyę/Alię. :)
11:00 Wiesz co? Tutaj się z toba zgadzam, ale tak jak wspomniałem w poprzednim moim komenatrzu, to jest interpretacja serialu, który na chwile obecną ma ponad 120 odcinków po 20-pare minut, a my musimy ścisnąc to do 120, a i tak to im się nie udało, bo gdyby tak było nie zapowiedzieliby sequela jeszcze w trakcie trwania pierwszej części.
Jeśli ktoś zna uniwersum zna te postacie i zna ich motywacje, a w takim jednym filmie, jest to przedstawione tak, żeby w miare klarownie pokazać tego złego, czego chce i tych dobrych jak z nim walczą. No ale mówie, to jest long story short 5 sezonów serialu, więc ciężko oczekiwać od nich czegoś takiego. Bo za dużo to nawet świnia nie przeżre.
Mój brat chciał pójść do kina na ten film ale się bałem, że nie będzie to dobry film. Czekałem na twoją recenzję i teraz wiem, że się nie zawiodę.
Nie zawiedziesz się 😉
12:16 JEZU DZIĘKUJE, te sceny były strasznie dziwne. Jakby się autorzy zapomnieli lol
Pewnie już dużo osób przede mną to pisało. Motyw tego iż Bidronka i Czarny Kut tudzież Marinettka i Adrienek nie potrafią w łączenie faktów jest nawiązaniem do serialu (jeśli ktorego nie oglądałeś to Cię wiesz no bo skąd). Jednak dla mnie również jest to dość zabawne i irytujące clue (częściej cisnę beczkę z tego ale nom xD
No mam nadzieję że warta zobaczenia animacja
Jako fan serialu który obejrzał już wszystkie 5 sezonów, stwierdzam, że film nie jest zły, ale nie jest też idealny. Czuję jednak lekki niedosyt po obejrzeniu. W filmie fabuła jest maksymalnie uproszczona w porównaniu do tego co mamy w serialu. Kosztem pokazania relacji głównych bohaterów zostało pominiętych wiele rzeczy związanych z miraculami i ich mocami. Widocznie to nie miało odgrywać najważniejsze roli. Można było dodać o kilka więcej scen służących rozbudowaniu postaci "złola" i Adriana. Konkretnie chodzi mi o zobrazowanie ich stanu emocjonalnego i lepsze wyjaśnienie motywacji antagonisty. Poza tym mogło być lepsze zakończenie i Pan Julian ma tutaj rację co do nagłej przemiany duchownej "złola", że jest zbyt zaskakująca i nie współgrająca z tym co widzimy przez cały film. Ale sądzę, że film jest dobry dla tych którzy nie oglądali serialu i dopiero chcą wejść w to uniwersum.
fajne piosenki😀
Byłam właśnie bardzo ciekawa Twojej opinii o tym jako o filmie stand-alone, ponieważ ja z przyjaciółką patrzyłyśmy na to przez pryzmat serialu (bardzo trudno to ominąć w tym przypadku). Właściwie to chyba zgadzam się z Tobą we wszystkim, albo w jakichś 98%.
Porównując z serialem, film jest o niebo lepszy (nawet jeśli ogólnie rzecz biorąc jest średni). Byłyśmy z przyjaciółką bardzo zadowolone, ponieważ nie tylko dostajemy tu piękną animację, ale także postacie (zwłaszcza główna protagonistka) są o wiele bardziej "do polubienia", jest O WIELE logiczniej i przede wszystkim jest chemia między postaciami oraz brak toksycznych wzorców "miłości" dla dzieci.
Zdecydowanie zgadzam się, że wątek Władcy Ciem powinien dostać więcej czasu i że jego zakończenie jest niezasłużone (ale i tak wątek lepszy niż w serialu + w filmie dowiedzieliśmy się czegokolwiek o matce Adriena, a nie tak jak w serialu, gdzie jest okrągłe nic przez całe 4 sezony - może w 5 coś było, nie wiem).
Moim zdaniem również było o wiele za dużo piosenek, do tego tłumaczenie, choć nie tragiczne, miejscami jednak bolało i troszkę skręcało wnętrzności (tu mówię zarówno o piosenkach, jak i dialogach), a banalne rymy szczególnie.
Dodatkowy plusik za głosy kwami, które były normalne, a nie irytująco piskliwe, i plus dla samej Tikki, której charakter różni się od tej serialowej (na lepsze!).
Na kolejny film raczej nie pójdę do kina, ale na pewno go nie pominę, gdy wejdzie na Netflixa.
Ja do teraz nie wiem nic o Emilie Agreste. O jej siostrze, mężu czy siostrzeńcu w serialu wiemy wszystko ale o niej, absolutnie nic. Kurde, o Yui Ikari, mamie Shinjego z Evangeliona wiem więcej, a ta franczyza za bardzo lubi wodzić za nos.
A to wszystko mogło być w formie anime, nieodżałowana strata... ale przynajmniej mamy mangę :D
To było kiciastyczneeeeeeeeee
Serial:
-NIE,NIE MOŻEMY POZNAĆ SWOICH TOŻSAMOŚCI!
Film:
-siema jestem Biedrona.
WAŻNE!
To jest tak dziwnie trochę przedstawione ponieważ tak jak ktoś już napisał w komentarzu"Krótko zwięźle i na temat" bo to jakby 5+ sezonów jest zawarte w tym jedynym filmie !!!!!! Więc nie ma się co dziwić że to jest tak jak jest
Ps. Twoje nazewnictwo Tikki i Plaga jako dżinów po prostu mnie rozwaliło i tak samo z Maribelką XD
A i jeszcze jeśli chodzi o to że nie wiedzą kim są pod maską to jest to spowodowane magicznym zaklęciem rzuconym na miracula czyli te ich ozdoby kolczyki i pierścionek, jest to wyjaśnione w serialu a tutaj zabrakło pewnie no czasu czy coś takiego aby to wcisnąć, tak czy siak oni nie widzą tych podobieństw przez to zakręcie które tak jakby zasłania im ten ich wzrok? jeśli mogę to tak nazwać aby nie wyszło na jaw kim są bo to by zniszczyło świat bla bla bla co nie, bo zło grasuje i ta informacja by wyszła więc musza ją zachować dla siebie i tak samo też to działa że pozostali bohaterowie nie widzą podobieństw TO PRZEZ CZAR!!!!
Pozdrawiam❤lubie twoje recenzje❤
Jako fan miraculus
Wspaniała recenzja
Usmialem się z tego dżina 😂
Myślę, że film ma za równo dużo plusow jak i minusów. Oglądajac serial od początku, czy znając pewne kultowe teksty praktycznie na pamięć, może się być trudno przestawić na pewne rzeczy.
Ale udało im sie zrobić Adrienette i Ladynoir praktycznie w półtora godziny, podczas gdy serial potrzebował 8 lat i no 5 sezonow. - Także to pewnie wielu osobom się mogło podobać, jednak czy wyszło to na dobre? Zależy od gustu.
Miedzy Kotem i Biedronką, czuć i widac było chemię gdy śpiewali razem chociażby czy nawet sobie wzajemnie dokuczali. Jednak brakowało mi tego przedstawienia relacji pomiędzy Adrienem i Marinette.
Film podobnie jak serial, nieco pominął Adriena.
Zobaczyliśmy w jaki sposób Marinette zasłużyła na miraculum Biedronki, jednak Adrien totalnie z dupy dostał to miraculum, nie pokazali nawet jego reakcji na Plagga.
No ogólnie było go mało.
W serialu mimo, ze tez był często pomijany, to naprawdę zdążyliśmy go poznac.
Film niny był promowany hasłem "Osobno moga wiele, ale razem mogą wszystko"
*No w sumie niezbyt XD bo nie byli w stanie pokonać Gabrysia.* Sam sie pokonał 👀
Poza tym ostatecznie i tak sam film skupiał sie glownie na Marynacie i Biedronce.
Trochę wkurzało mnie, że Adrien jako kot byl taki przemądrzały i Biedry się na początku czepiał. Ale przynajmniej ma jakis charakter XD
Ujawnienie tożsamości było troche takie byle jakie moim zdaniem. - Licze, ze serial jeśli kiedys zrobi ujawnienie, to zrobi to lepiej.
Bo Marinette zobaczyla, ze Adrien to kot przez walkę, a potem nagle na tym balu idzie do Adriena i z dupy mówi, ze jest Biedronką.
Nie trudno stwierdzić, że Marinette podoba sie zarówno Adrien jak i Czarny Kot. Jednak przez to, ze Adrienette dostało kilka scenek zaledwie, trudno stwierdzić czy Adrien cokolwiek czuje do Marinette.
Na początku stwierdza, że jest dziwna, a potem mają jedną, widoczną romowe + jakies momenty w trakcie piosenki Cleo. I tyle z ich rozwoju,
Piosenki w polskim dubbingu byly bardzo ładne, najbardziej zapadła mi w pamięć ta gdy kot grał na fortepianie, też ze względu na to, że widać było tą chemię miedzy Kotem a Biedrą.
Fajne też bylo to, ze tutaj Gabriel był nieco bardziej ludzki, w porównaniu z serialem
Gdzie za każdym razem gdy dowiadywał sie, ze kot to Adrien, to tylko go bardziej motywowało do zabrania mu miraculum.
Tutaj wlasnie, zrozumiał, że go krzywdzi, że to nie właściwe.
Jedną z ciekawszych różnic w sumie było też to, że Marinette nie jąkała się co chwilę rozmawiając z Adrienem. Czy tez nie była taką stalkerką XDD
Samo Yo-Yo Biedry było jakby żywe? No i Biedronka nie używała przy każdej możliwej okazji mocy "Szczęśliwy Traf" co w serialu było niezbędne do pokonania złoczyńcy.
Właściwie skrócili i zmienili trochę te 5 sezonów. Przez co ucierpialy poboczne postacie, ktore robią tu za tło.
*Trudno jest skrócić 5 sezonow, ktore mimo, ze sie ciągnęły i mają wiele fo poprawy, to jednak dawaly pewną satysfakcję. Moim zdaniem, żeby zmieścić wszystko i nie bylo odczucia, ze akcja dzieje sie za szybko, potrzeba czegos wiecej niz film.
mnie najbardziej denerwuje to, że nie trzymali się nawet zasad z serialu czyli marinet była niezdarą nawet jako biedronka albo nie urzywała szczęśliwego trafu ani niezwykłej biedronki, że transfornacje nie były pokazane, że nie było luki ani innych przyjaciół, że czarny kot znał tożsamość mistrza, że biedronka ciągle zachowywała się jakby była zakochana w adrienie i Czarnym kocie na raz ale mówiła czarnemu kotu że jest ktoś inny, a najbardziej nie podobała mi się niezgodność tekstów w filmie a w zwiastunie. Ja rozumiem, że 5 sezonów serialu trudno upchnąć w jeden film ale zmienianie charakterów postaci (władcy ciem) to troche przesada. Poza tym przecież były odcinki w serialu w których wszyscy dowiadywali się swoich torzsamości, i jak Gbriel Agrest (władca ciem) dowiadywał się, że to adrien jest czarnym kotem to nadal za wszelką cenę dążył do swojego celu. chciałabym żeby uwzględnili w tym filmie luke ponieważ był jedyną postacią ktora przez cały czas od pewnego momentu znała tożsamość biedronki i czarnego kota. gdyby to była seria książek jak percy jackson to mogli by to inaczej zinterpretować jak w tamtym przypadku, ale, że to jest serial z napisaną historią i charakterami postaci to to moim zdaniem to dziwne. Mimo wszystko film mi się podobał. ten komentaż to prawdopodobnie wylew emocji z racji, że miraculim, scooby doo, wodogrzmoty małe i kilka innych bajek to całe moje dzieciństwo bo nie miałam znajomych z racji, że jestem introwertyczką a całe dzieciństwo miałam nos w komiksach harley quinn.
Pozdrawiam
10:29 Ja właśnie też tak miałem.
od 20 lipca na netflix usa serdecznie pozdrawiam ja też byłem za dużo piosenek jak dla mnie !!
ja osobiście myślę że to alternatywna rzeczywistość od tej w serialu
Planujesz recenzję "Mavka i strażnicy lasu" albo "Między nami żywiołami" ?
Planuję recenzję obu :-)
Jako rodzice razem z żoną wciągnęliśmy się w serial 😅
Niestety zrujnowali wiele genialnych postaci z serialu. Asystentka Gabriela Nathalie w serialu o wszystkim wiedziała i przez pewien moment to ona była big brainem.
Brakuje Lili, brakuje Tomoe (o wiele gorsi od Gabriela). Brakuje Kagami, Luki i Felixa (postacie, które popychały serial naprzód).
Lorowo film się NIE UMYWA do serialu 😅
Mówi osoba co uznaje serial za coś co jest mistrzem pisania, nie ma co XD
@@gryficowa jest mistrzostwem w swoim gatunku. Sam również zgłębia niezbadane oceany różnych archetypów postaci. Można wymienić co najmniej 3 oryginalne twory, których eksperymentalność zapewniła im sukces w odbiorze. Chloe, Nathalie (choć łączy trochę swoją formułe z Amelie) oraz Kagami. Film wyraźnie bał się wziąć te postacie i nadać im nowego wymiaru. Co się dziwić, Jeremy Zag to tchórz, a jego produkcje takie jak Ghostforce czy Power Players - to rynsztoki, anulowane już po 1 sezonach
@@FlawPink Tak tak, bo ten serial jest taki wyjątkowy, zwłaszcza przy innych tworach o superbohaterach dla dziewczynek, no sorry, ale miracolous nawet nie dosięga do tych seriali
@@gryficowa Przebija je
@@FlawPink W byciu bałaganem? To fakt, w byciu gniotem i bałagenem nie ma sobie równych!
Główny złoczyńca jest nieco lepiej zbudowany w serialu (ale serial nadal zostawia duzo, oj bardzo dużo do życzenia)
Dlatego proponuje obejrzeć serial Miraculum Biedronka i Czarny Kot 5 sezonów
Serial też ma zakończenie władcy ciem cholernie dziwny
Jak wyjdzie ten film obejrzę bo lubię tą serię
czekałam az opowiesz o zarcie z pierdzeniem
Mi w filmie brakowało tego duetu Alyi I marinette i wiecej ich rozmów
Czekam na twoją recenzję wersji fnafa kinowe
Więc byłem na filmie i zanim powiem swoje spostrzeżenia jestem szczerze zdumiony praktycznie całą pełną salą kinową. Dużo rodzin z dziećmi, tak z połowa sali, a poza jednym ojcem byłem chyba jedynym facetem xD
Zacznę od minusów. Za dużo piosenek, większość z nich i tak była średnia i żadna mi jakoś szczególnie nie zapadła w pamięć. Powinni się ograniczyć tak do 3-4. Na boga, jak Władca Ciem zaczął swoją to myślałem że odjadę... zresztą widziałem że nie tylko mnie quasi musical dręczył.
Częściowo Marinette. Zbyt duża ciamajda i zbytnie pośmiewisko dla innych, jednak w serialu była dosyć znana i lubiana w szkole.
Odejście od kanonu - takie jak tworzenie akum (wolałem gdy były korumpowane), kotaklizm jako coś nieszczególnego, w ogóle moc mirakulów tak średnio była zarysowana poza super siłą, zręcznością i szybkością. Poza Motylem, ten był zbyt silny. Wang Fu był taki jakoś nijaki.
Finałowa walka, której jak dla mnie wcale nie było. Nie miałbym nic przeciwko gdyby i tu Gabriel wygrał, ale mogli jednak ze sobą powalczyć zamiast jednostronnej dominacji Motyla.
Teraz plusy - zachowali sporo postaci z serialu, miło było zobaczyć jej klasę, Lukę czy inne postacie z serialu.
Częściowo Marinette. Nie była stalkerką jak w serialu, potrafiła mieć kręgosłup i zachowywać się normalnie przy Adrienie. Zresztą podobała mi się relacja miedzy Biedronką i Czarnym Kotem i to, że zaczęli czuć coś do siebie.
Adrien i Gabriel. Ten pierwszy potrafił mieć charakter i się postawić. Całkiem śmieszny jako Czarny Kot. Drugi zachować się jak ojciec.
Walki - ta z gargulcem i mimem/czarodziejką jedne z najlepszych w ogóle z całej franczyzy. Emocjonalne, było czuć siłę obu stron. Fajnie, że ten "wzrok biedronki" był jako kolejna jej supermoc.
Mimo wszystko finał. Podoba mi się, że nastąpiła konfrontacja Gabriel - Adrien i pierwszy zachował się jak ojciec. Tak samo jak zamknięcie filmu odkryciem tożsamości między nimi. Coś na co czekałem od 8 lat i 5 sezonów. Jakkolwiek to mogło wyglądać z pipy jednak wielki plus.
Generalnie oceniam film jako dobrą animację. Nie najlepszą w tym (tą dalej jest Kot w Butach), ale całkiem niezłą kinową adaptację Mirakulów, znacznie bardziej podobała mi się niż finał 5 i nieco naprawiła moje zniesmaczenie po owym.
W tym filmie ktos chcial ewidentnie zrobic cos zupełnie innego niż w serialu. Podczas gdy tam musielismy czekac 5 sezonow aż władca ciem zostanie pokonany to tu nam rezygnuje z roli zloczyncy po poltorej godziny co z jednej strony sprawia że ta jego walka nie jest na siłe przeciągana i nie zdąrza nam sie znudzic, ale z drugiej odbiera gabrielowi te jego obsesyjność w dążeniu do celu i nie przejmowaniu się porażkami, która tak jak miłość do Emily była tak naprawdę sednem tej postaci, więc pod względem cierpliwości gabriel z serialu zdecydowanie wygrywa. W ogóle postać Gabriela w serialu jest o wiele lepiej budowana i rozwijana, jak to najpierw jest surowy dla adriena pozniej troche sie na niego otwiera ale nie na długo potem nadużywa swojej władzy nad nim za pomoca pierscienia z amokiem a na koniec juz mu zupelnie odbija i nawet probuje zaakumowac swojego syna byle by tylko zakonczyc swoją męke walki o powrót emily, pozatym zmienia sie nie tylko jako ojciec ale tez jako zloczynca, po 3 sezonie zaczyna uzywac miraculum pawia i przemianowywuje sie na wladce mroku a w 5 kradnie biedronce wszystkie miracula z szkatulki i staje się najsilniejszą wersją siebie jako monarcha, by w tej formie uczynić swoje ostateczne starcie z biedronką bardziej odjechanym. Za to w filmie nawet nie bylo wątku z miraculum pawia a biedronka i wladca ciem nie mieli okazji by miec jakąś wyrównaną emocjonującą finałową walke bo gabryś stwierdza a zaakumuje sam siebie i stane się op bo to nie serial wiec cos takiego jest mozliwe, ale mimo to film rowniez bardzo mi sie podobał ze względu na to że o niebo szybciej i wyraźniej poprowadzono relacje adriena i Marinette a nawet ujawniono pod koniec ich tozsamosci i to wszystko w dosc uroczy sposob, który dodaje świeżości i uroku do tego romantycznego wątku. To co również bardzo mi sie spodobało to obdarowanie nas przez scenarzystow zakonczeniem na ktore czekali fani serialu czyli wszyscy wiedzą o wszystkich, adrien i gabriel mają szczerą rozmowe, a biedra i kot są parą po wyjawieniu ich tozsamosci, coś czego w serialu nie bylo nam dane zobaczyć bo tworcy pokusili się o bardziej oryginalne zakończenie które zaskoczy fanów a nie koniecznie ich zadowoli, tak też dostalismy marinette łączącą moce biedronki i czarnego kota, jej walke w domu agrestów z monarchą, gabriela który ostatecznie wygrywa podstepem spelniając swoje życzenie i tym samym niszcząc świat by powstał na nowo, i co wielu boli najbardziej finał bez udziału czarnego kota. Na plus wyszły też piosenki w przyjemny sposob prowadzące fabułe a na minus niestety rymy w tych piosenkach wymyślone ewidentnie tak zeby zadne slowo nie zapadlo w pamięć widzów i scena na koncu gdzie biedronka magicznie swoimi rękami naprawia caly paryż. Raz że moment calkowicie przeslodzony, dwa że niezbyt zręcznie uargumentowany fabularnie, trzy że calkowicie olał idee szczęśliwego trafu i niezwykłej biedronki i cztery że przedstawil biedronke bardziej jak elzę z krainy lodu i postac tak bardzo op że nie ma sensu jej wysyłać na jakieś przyziemne spidermanowe walki. Mimo wszystko film wyszedł dla mnie na plus i jest takim przyjemnym fajnym do obejrzenia dopełnieniem dla serialu, by zapełnić niedosyt fanów po finale 5 sezonu serialu.
w serialu przez 5 sezonów te "maski" nie opadły i do dziś nie wiedzą kim są, ale chociaż w 5 sezonie są razem jako "normalni nie super bohaterowie" także w filmie jest mniej irytujące chyba
Mam ważne pytanie, czy wy też podczas oglądania w kinie mieliście glicze? Taki mały czerwony pasek na ułamek sekundy, zdażyło się to kilka razy
Kocham Mirakulum proszę nie hejtować ❤❤❤