Pytanie: słysząc że w rozgrywce 2 osobowej ktoś skończył z 18 monetami myślę sobie how? Czy pamiętaliście że na 2 osoby karę 3 monet płaci się za umieszczenie robotnika na tym samym dzienniku (nie tylko tej samej stronie jak na 4 graczy) ?
Uff😉 No nareszcie spodobała nam się ta sama gra😁😜 A bałam się waszej recenzji, żebyście nie zjechali tak przyjemnej i ogólnie dobrej gry. Dobrze, że wspomnieliscie o regrywalności, bo ludzie narzekają, a ja też uważam że regrywalność jest duża. Bawi za każdym razem. Być może w którymś momencie pojawia się wrażenie że już wszystko w grze odkryłam (em), ale ta gra daje tyle frajdy, że z przyjemnością się do niej wraca. Czytelność jednak faktycznie nie najlepsza, ale apropos tego co mówił Windziarz że żeton okazu zasłania strzałki, to z tym się nie zgodzę po na drogach wychodzących z pola też są strzałki. Natomiast strzałki są malutkie i ikony na mapie też małe. Polecam wam serdecznie duży dodatek w którym na mapie więcej się dzieje i tak jak mówiliście jest więcej kafli akcji i celów. Warto też sięgnąć po mały dodatek ,,Wielki Statek", który wprowadza mała asymetrie, gdzie każdy gracz ma swoją dodatkową umiejętność.😊 Bardzo czekam na waszą recenzje Hegemony 🙂. Planujecie?
Dzięki za Wasze opinie i pozdrowienia na wstępie !! Gra na radarze od startu kampanii na KS i kupiona w "olinie" w wersji PL... Uwielbiam euraski z włoskiej szkoły i tym bardziej cieszą pozytywne opinie!! Oj, będzie się grało 💪
Jeden eurorecenzent chwali Wyprawę Darwina, drugi wręcz przeciwnie. Ten drugi zaś chwali Pragę Caput Regni, zaś ten pierwszy nie chce w nią grać. Pierwszy nie ma w kolekcji Teotihuacana, zaś trzeci zagrywa się ile wlezie. Czwarty lubi Woodcrafta, a inny się pastwi nad nim... i takich przykładów można wymieniać całą masę. Słuchasz opinii fachowców i nie wiesz co myśleć. Dzięki za recenzję :)
Doceniam kumpelskie wbijanie szpilek, ale trochę sprostuję, bo tak się rodzą plotki ;) Nie stwierdziłem, że w grze robi się mało albo nie ma łańcuszków akcji. Bywają, a jak się już uda taki założyć, to jest frajda. Mówiłem, że w grze czuję się za bardzo ograniczony. Przez kasę, przez pieczęcie, przez gonienie głównego statku po punktacje, przez fakt, że masa punktów pochodzi z muzeum i ciężko robić coś innego. Największy problem mam z tymi nieszczęsnymi pieczęciami. Z jednej strony pomysł fajny, w założeniu różnicujący graczy i dający sporo decyzji. Z drugiej jednak bardzo irytowało mnie, że muszę spalić ileś cennych akcji tylko po to, żebym w ogóle mógł robić inne. To jest komplikowanie i gmatwanie dla samego komplikowania, nienawidzę czegoś takiego w grach. Niemniej bardzo dobra recenzja panowie, aż mnie naszła ochota na kolejną rozgrywkę i weryfikację swoich pierwszych wrażeń.
Idź na forum porozmawiać z ludźmi, którzy twierdzą że gra jest luźna i robisz w niej wszystko na maksa. ;) Dla mnie Darwin to jest taki właśnie złoty środek w światku wtórnych eurosucharów. Trochę pokomplikowany, ale w sumie na prostych podstawach. Trochę ciasny na początku, ale później robi się z górki. (Ciuniek).
Recenzji Tiletum pewnie nie będzie, z racji kto jest polskim wydawcą :) ? Ciekawy jestem waszego porównania obu gier. Wiem, że się różnią, ale jest też trochę elementów wspólnych jak różne cele punktowania w każdej rundzie i ich zmienność w każdej rozgrywce.
Pytanie: słysząc że w rozgrywce 2 osobowej ktoś skończył z 18 monetami myślę sobie how? Czy pamiętaliście że na 2 osoby karę 3 monet płaci się za umieszczenie robotnika na tym samym dzienniku (nie tylko tej samej stronie jak na 4 graczy) ?
Wszystko wskazuje na to, że chyba to przeoczyliśmy. Przypinam komentarz u góry.
@@Gradanie uff już myślałem, że tylko my mamy problem z kasą w rozgrywce na 2 osoby 😃
Poprawka: Windziarz grał dobrze, Ciuniek przeoczył.
Świat się kończy! Recenzja Gradania! Na premierę!
Fantastycznie. Za godzinę odbieram paczkę z podstawką i dodatkiem. Narobili mi Panowie smaku! Dziękuję!
Nie grałam jeszcze, ale tyle pozytywnych opinii już słyszałam że gra wskakuje do kręgu zainteresowania 😉
Uff😉 No nareszcie spodobała nam się ta sama gra😁😜 A bałam się waszej recenzji, żebyście nie zjechali tak przyjemnej i ogólnie dobrej gry. Dobrze, że wspomnieliscie o regrywalności, bo ludzie narzekają, a ja też uważam że regrywalność jest duża. Bawi za każdym razem. Być może w którymś momencie pojawia się wrażenie że już wszystko w grze odkryłam (em), ale ta gra daje tyle frajdy, że z przyjemnością się do niej wraca.
Czytelność jednak faktycznie nie najlepsza, ale apropos tego co mówił Windziarz że żeton okazu zasłania strzałki, to z tym się nie zgodzę po na drogach wychodzących z pola też są strzałki. Natomiast strzałki są malutkie i ikony na mapie też małe.
Polecam wam serdecznie duży dodatek w którym na mapie więcej się dzieje i tak jak mówiliście jest więcej kafli akcji i celów. Warto też sięgnąć po mały dodatek ,,Wielki Statek", który wprowadza mała asymetrie, gdzie każdy gracz ma swoją dodatkową umiejętność.😊
Bardzo czekam na waszą recenzje Hegemony 🙂. Planujecie?
Dziękujemy za materiał
Dzięki za Wasze opinie i pozdrowienia na wstępie !! Gra na radarze od startu kampanii na KS i kupiona w "olinie" w wersji PL... Uwielbiam euraski z włoskiej szkoły i tym bardziej cieszą pozytywne opinie!! Oj, będzie się grało 💪
Dziękujemy
Jeden eurorecenzent chwali Wyprawę Darwina, drugi wręcz przeciwnie. Ten drugi zaś chwali Pragę Caput Regni, zaś ten pierwszy nie chce w nią grać. Pierwszy nie ma w kolekcji Teotihuacana, zaś trzeci zagrywa się ile wlezie. Czwarty lubi Woodcrafta, a inny się pastwi nad nim... i takich przykładów można wymieniać całą masę. Słuchasz opinii fachowców i nie wiesz co myśleć. Dzięki za recenzję :)
😅
Dajcie znać kiedyś jak się wam uda zagrać z Ziemią Ognistą
Doceniam kumpelskie wbijanie szpilek, ale trochę sprostuję, bo tak się rodzą plotki ;)
Nie stwierdziłem, że w grze robi się mało albo nie ma łańcuszków akcji. Bywają, a jak się już uda taki założyć, to jest frajda.
Mówiłem, że w grze czuję się za bardzo ograniczony. Przez kasę, przez pieczęcie, przez gonienie głównego statku po punktacje, przez fakt, że masa punktów pochodzi z muzeum i ciężko robić coś innego. Największy problem mam z tymi nieszczęsnymi pieczęciami. Z jednej strony pomysł fajny, w założeniu różnicujący graczy i dający sporo decyzji. Z drugiej jednak bardzo irytowało mnie, że muszę spalić ileś cennych akcji tylko po to, żebym w ogóle mógł robić inne. To jest komplikowanie i gmatwanie dla samego komplikowania, nienawidzę czegoś takiego w grach.
Niemniej bardzo dobra recenzja panowie, aż mnie naszła ochota na kolejną rozgrywkę i weryfikację swoich pierwszych wrażeń.
Idź na forum porozmawiać z ludźmi, którzy twierdzą że gra jest luźna i robisz w niej wszystko na maksa. ;) Dla mnie Darwin to jest taki właśnie złoty środek w światku wtórnych eurosucharów. Trochę pokomplikowany, ale w sumie na prostych podstawach. Trochę ciasny na początku, ale później robi się z górki. (Ciuniek).
Recenzji Tiletum pewnie nie będzie, z racji kto jest polskim wydawcą :) ? Ciekawy jestem waszego porównania obu gier. Wiem, że się różnią, ale jest też trochę elementów wspólnych jak różne cele punktowania w każdej rundzie i ich zmienność w każdej rozgrywce.
Mi też przypomina Tiletum. Obie są rewelacyjne.
Czy to nie przypomina mix Bonfire i Arnak? :D
Oj nie, ani trochę.
@@Gradanie dzięki :)