Nie sądzę żeby Konstantyn w wartowni wykonywał ostatnią akcję z karty, gdy nie posiada długu (27:22). Ja wtedy po prostu ignoruję tę akcję, bo za co miałby on wpłacać kasę do poborcy, skoro nic nie spłaca, no i czym sobie wtedy zasługuje na awans na torze cnót. Jak już ktoś pisał, dobrze pobierać jeden surowiec lub monety, co rundę aż do pojmania. Osobiście na początku cisnę w monety u mincerza (1+1 za robotnika), a jeśli Konstantyn nie zrobi przez kilka rund pojmania, to długo nie trzeba się martwić o finanse (już 5 rund z rzędu daje 25 srebrników i to bez zatrudnionego jubilera). Fajnie też zatrudnić pomocników zwiększających produkcję w kamieniołomie i w lesie. Staram się też by przy odświeżaniu czarnego rynku karta długu trafiała do przeciwnika. Gra mi nawet siadła, pomimo tego że instrukcji niemal udało się do niej zrazić, nienawidzę gdy informacji o jednej rzeczy trzeba szukać w trzech różnych miejscach. Mój najlepszy wynik to 50 pkt. a jak jeszcze trochę ogram, to dodatki już czekają na półce. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za super materiał. Mój rekord solo to 44 pkt. Gra w wariancie solo przegrywa u mnie z Paladynami ale ją również bardzo lubię, ponieważ trzeba pokombinować żeby wygrać i jest szybka rozgrywka i szybko rozłożeniu (np. w porównaniu z Paladynami). Ostatnio przeciw Helenie wygrałem stosując strategię budowania większej ilości budynków z kart a odpuszczając katedrę. I dla mnie jak idę na "królewski skarbiec" to wykonuję akcję z planszy i dodatkowo z karty pracownika.
Hej! Jeśli chodzi o Królewski skarbiec to jest tak, jak mówiłeś - wszystko to, co pojawi się na kartach pomocników zwiększa po prostu wybór dostępnych akcji, które można w skarbcu wykonać. Poza tym ja również najrzadziej sięgam po Architektów solo. Na czele są Paladyni a zaraz po nich Wicehrabiowie. Choć to może się zmienić, bo ostatnio gramy już tylko z dodatkami. Wiek Rzemieślników wprowadza nowych, niektórych ciekawych, pomocników, narzędzia do rozszerzania ich możliwości (podpinamy narzędzie do pomocnika) oraz ozdabianie budynków (przynoszące natychmiastowe korzyści lub dodatkowe punkty na koniec gry). Ale jeszcze miodniejsze są Cuda Architektury - pojawia się dodatkowy tor wpływu, Księżniczka, Spekulant i 5 unikatowych budowli (Cudów). Bardzo urozmaica to rozgrywkę, zwiększa regrywalność i ogólnie jest o wiele ciekawiej. A przede wszystkim, jak już ktoś wspomniał - jest nowy tryb solo z sześcioma różnymi przeciwnikami do pokonania. Jeszcze nie wypróbowałem tego, ale wygląda bardzo fajnie i jestem pewny, że bije na głowę ten tryb z podstawki. Jest w krótkiej kolejce do natychmiastowego zagrania! A mój rekord z podstawki to 49 punktów. A i tak na koniec - jeśli dopłacamy srebrnikami, żeby wziąć pomocnika z dalszych kolumn (43:46) - kładziemy monety zaczynając od karty pierwszej z lewej :)
Dzięki za wszystkie te cenne uwagi! Z tym płaceniem za karty myślałem, że płaci się tylko za brakujących robotników, a że miałem tam dwóch... 😉 Pozdrawiam gorąco! 👍
Dzięki za fajny gameplay. Ja z kolei uwielbiam tą grę i wolę grać na trudniejszym poziomie, bo jak jest challenge to i jest fun ... i nawet zdarza mi się wygrać 😊. Na razie mój rekord to 42 pkt i moim zdaniem za mało budujesz budynków i tak akcja z karty, to kolejna akcja, którą możesz wykonać w Królewskim Skarbcu. Czekam na Wicehrabiów, bo zgaduję, że będą, a chciałabym zobaczyć z czym "ich się je".
Cześć, mam za sobą kilka rozgrywek w wariant solo dostępny w grze. Mój najlepszy wynik to 52 punkty grając jedną z dodatkowych postaci Fryderykiem. Zgodzę się, że wariant ten nie jest specjalnie wybitny, ale jeśli mam ochotę pograć w jakieś lekkie "pykadełko" to najczęściej właśnie Architekci lądują na stole. Gdy mam ochotę trochę bardziej się wysilić, to wtedy wybieram Wicehrabiów, gdzie pokonanie automy jest zdecydowanie trudniejsze. I z tego też powodu dokupiłem dodatek do Architektów, który to właśnie posiada automę podobną do tej z Wicehrabiów. Nie miałem jeszcze okazji zagrać, ale w najbliższym planuję czasie to nadrobić. A samych Architektów bardzo lubię i traktuje ich jako lekki i odprężający tytuł, w sam raz do piwka 😎
Architektów każdy mi odradzał do rozgrywek solo (ponoć dopiero dodatek to usprawnia). Ale będzie oglądane i zobaczymy jak to jest :) Polecam też Wicehrabiów solo, świetna i trudna automa, z czterema różnymi planszetkami (tak jak w Wędrowcach). A sama gra równie ciekawa jak każda od duetu Phillips, Macdonald 😉
Lubię sposób prowadzenie przez Ciebie narracji :) Ale obawiam się, że w tej prezentacji pojmując swoich "robotników" niewłaściwie z nimi postępowałeś? Instrukcja na str 11 - ostatni wiersz - jest napisane "Kiedy gracz dokona pojmania swoich własnych Robotników, powracają oni do jego puli."
Oj już się martwiłam, że nie będzie filmiku z grą. Po prostu nie wyobrażam sobie piątku bez Twoich filmików. Co do gry sama nie wiem co o niej myśleć. Paladyni bardziej mi się podobali i wędrowcy
Architekci faktycznie najgorsi z całej trylogii - solo trochę biednie wychodzi w porównaniu do innych gier z serii. Zdecydowanie lepiej się gra w 4-5 osób, wtedy jest walka i nigdy nie wiadomo co kto zrobi, kto zostanie pojmay etc. Jeśli chodzi o samo solo to mój najgorszy wynik to 29 pkt; najlepszy 44 pkt. jeśli chodzi o jakąś strategię to zdecydowanie jak tylko gdzieś bot posiada 3 pracowników, trzeba ich od razu pojmać. Lubię też grać na dużo surowców - nawet jak posiadam już np. wymaganą ilość drewna na budynek/katedrę to idę dalej w wydobycie, póki bot nie pojmie moich pracowników - opłaca się w tej grze iść wiele razy na to samo pole. Odpuszczam czarny rynek oraz na początku katedrę - da się później nadrobić, a bonusy z kart nie są jakieś wybitnie dobre, żeby za nimi gonić na złamanie karku. Architektów trzymam w kolekcji, żeby mieć pełną serię, ale kiedyś pewnie w końcu wylecą.
Nie sądzę żeby Konstantyn w wartowni wykonywał ostatnią akcję z karty, gdy nie posiada długu (27:22). Ja wtedy po prostu ignoruję tę akcję, bo za co miałby on wpłacać kasę do poborcy, skoro nic nie spłaca, no i czym sobie wtedy zasługuje na awans na torze cnót.
Jak już ktoś pisał, dobrze pobierać jeden surowiec lub monety, co rundę aż do pojmania. Osobiście na początku cisnę w monety u mincerza (1+1 za robotnika), a jeśli Konstantyn nie zrobi przez kilka rund pojmania, to długo nie trzeba się martwić o finanse (już 5 rund z rzędu daje 25 srebrników i to bez zatrudnionego jubilera). Fajnie też zatrudnić pomocników zwiększających produkcję w kamieniołomie i w lesie. Staram się też by przy odświeżaniu czarnego rynku karta długu trafiała do przeciwnika.
Gra mi nawet siadła, pomimo tego że instrukcji niemal udało się do niej zrazić, nienawidzę gdy informacji o jednej rzeczy trzeba szukać w trzech różnych miejscach. Mój najlepszy wynik to 50 pkt. a jak jeszcze trochę ogram, to dodatki już czekają na półce. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za konkretną wypowiedź na temat Twojej strategii, pozdrawiam również!
Dzięki za super materiał. Mój rekord solo to 44 pkt. Gra w wariancie solo przegrywa u mnie z Paladynami ale ją również bardzo lubię, ponieważ trzeba pokombinować żeby wygrać i jest szybka rozgrywka i szybko rozłożeniu (np. w porównaniu z Paladynami). Ostatnio przeciw Helenie wygrałem stosując strategię budowania większej ilości budynków z kart a odpuszczając katedrę. I dla mnie jak idę na "królewski skarbiec" to wykonuję akcję z planszy i dodatkowo z karty pracownika.
Dzięki wielkie za komentarz i wyczerpującą odpowiedź. Pozdrawiam!
Hej!
Jeśli chodzi o Królewski skarbiec to jest tak, jak mówiłeś - wszystko to, co pojawi się na kartach pomocników zwiększa po prostu wybór dostępnych akcji, które można w skarbcu wykonać. Poza tym ja również najrzadziej sięgam po Architektów solo. Na czele są Paladyni a zaraz po nich Wicehrabiowie. Choć to może się zmienić, bo ostatnio gramy już tylko z dodatkami. Wiek Rzemieślników wprowadza nowych, niektórych ciekawych, pomocników, narzędzia do rozszerzania ich możliwości (podpinamy narzędzie do pomocnika) oraz ozdabianie budynków (przynoszące natychmiastowe korzyści lub dodatkowe punkty na koniec gry). Ale jeszcze miodniejsze są Cuda Architektury - pojawia się dodatkowy tor wpływu, Księżniczka, Spekulant i 5 unikatowych budowli (Cudów). Bardzo urozmaica to rozgrywkę, zwiększa regrywalność i ogólnie jest o wiele ciekawiej. A przede wszystkim, jak już ktoś wspomniał - jest nowy tryb solo z sześcioma różnymi przeciwnikami do pokonania. Jeszcze nie wypróbowałem tego, ale wygląda bardzo fajnie i jestem pewny, że bije na głowę ten tryb z podstawki. Jest w krótkiej kolejce do natychmiastowego zagrania!
A mój rekord z podstawki to 49 punktów.
A i tak na koniec - jeśli dopłacamy srebrnikami, żeby wziąć pomocnika z dalszych kolumn (43:46) - kładziemy monety zaczynając od karty pierwszej z lewej :)
Dzięki za wszystkie te cenne uwagi! Z tym płaceniem za karty myślałem, że płaci się tylko za brakujących robotników, a że miałem tam dwóch... 😉 Pozdrawiam gorąco! 👍
Dzięki za fajny gameplay. Ja z kolei uwielbiam tą grę i wolę grać na trudniejszym poziomie, bo jak jest challenge to i jest fun ... i nawet zdarza mi się wygrać 😊. Na razie mój rekord to 42 pkt i moim zdaniem za mało budujesz budynków i tak akcja z karty, to kolejna akcja, którą możesz wykonać w Królewskim Skarbcu. Czekam na Wicehrabiów, bo zgaduję, że będą, a chciałabym zobaczyć z czym "ich się je".
Dzięki za komentarz.Wicehrabiowie będą za jakiś czas. Pozdrawiam!
@@SoloGram Ja też czekam na Wicehrabiów🙂
Wow, super dzięki za materiał. Będę oglądał wieczorem :)
Dzięki za komentarz! Dobrego odbioru i piąteczku! Pozdrawiam
Od kiedy mam oba dodatki, gra solo w Architektów stała się naprawdę wciągająca. Polecam bardzo!
Dzięki, do spróbowania! Pozdrawiam.
Wieczorem będzie oglądane. Dzięki 😊
Dobrego jak zwykle odbioru, pozdrawiam!
Cześć, mam za sobą kilka rozgrywek w wariant solo dostępny w grze. Mój najlepszy wynik to 52 punkty grając jedną z dodatkowych postaci Fryderykiem. Zgodzę się, że wariant ten nie jest specjalnie wybitny, ale jeśli mam ochotę pograć w jakieś lekkie "pykadełko" to najczęściej właśnie Architekci lądują na stole. Gdy mam ochotę trochę bardziej się wysilić, to wtedy wybieram Wicehrabiów, gdzie pokonanie automy jest zdecydowanie trudniejsze. I z tego też powodu dokupiłem dodatek do Architektów, który to właśnie posiada automę podobną do tej z Wicehrabiów. Nie miałem jeszcze okazji zagrać, ale w najbliższym planuję czasie to nadrobić.
A samych Architektów bardzo lubię i traktuje ich jako lekki i odprężający tytuł, w sam raz do piwka 😎
Dzięki wielkie. Rekord 44 punkty... Nooo, dużo przede mną 😉 Pozdrawiam!
Architektów każdy mi odradzał do rozgrywek solo (ponoć dopiero dodatek to usprawnia). Ale będzie oglądane i zobaczymy jak to jest :)
Polecam też Wicehrabiów solo, świetna i trudna automa, z czterema różnymi planszetkami (tak jak w Wędrowcach). A sama gra równie ciekawa jak każda od duetu Phillips, Macdonald 😉
Myślę, że Wice też się doczekają swojej prezentacji :) Dzięki! Pozdrawiam!
@@SoloGram Mogę tylko potwierdzić, że Wicehrabiowie w trybie solo są superaccy ;-)
Lubię sposób prowadzenie przez Ciebie narracji :) Ale obawiam się, że w tej prezentacji pojmując swoich "robotników" niewłaściwie z nimi postępowałeś? Instrukcja na str 11 - ostatni wiersz - jest napisane "Kiedy gracz dokona pojmania swoich własnych Robotników, powracają oni do jego puli."
Dzięki! Widzisz, umknęła mi ta zasada. Teraz będzie łatwiej 😋 Pozdrawiam 👍
Dzięki za wskazówkę.
Oj już się martwiłam, że nie będzie filmiku z grą. Po prostu nie wyobrażam sobie piątku bez Twoich filmików. Co do gry sama nie wiem co o niej myśleć. Paladyni bardziej mi się podobali i wędrowcy
Udało się, chociaż faktycznie, małe opóźnienie się przytrafiło 😉 Ja też wolę Paladynów. Dzięki za obecność, pozdrawiam!
Świetna gra. Dzięki
Dzięki również! Pozdrawiam
Architekci faktycznie najgorsi z całej trylogii - solo trochę biednie wychodzi w porównaniu do innych gier z serii. Zdecydowanie lepiej się gra w 4-5 osób, wtedy jest walka i nigdy nie wiadomo co kto zrobi, kto zostanie pojmay etc. Jeśli chodzi o samo solo to mój najgorszy wynik to 29 pkt; najlepszy 44 pkt. jeśli chodzi o jakąś strategię to zdecydowanie jak tylko gdzieś bot posiada 3 pracowników, trzeba ich od razu pojmać. Lubię też grać na dużo surowców - nawet jak posiadam już np. wymaganą ilość drewna na budynek/katedrę to idę dalej w wydobycie, póki bot nie pojmie moich pracowników - opłaca się w tej grze iść wiele razy na to samo pole. Odpuszczam czarny rynek oraz na początku katedrę - da się później nadrobić, a bonusy z kart nie są jakieś wybitnie dobre, żeby za nimi gonić na złamanie karku. Architektów trzymam w kolekcji, żeby mieć pełną serię, ale kiedyś pewnie w końcu wylecą.
Dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź! Pozdrawiam
Wiekie dzięki za szczerą opinię o tej grze.
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam!
Bezduszna gra wygrała z romantyczną duszą, tak to sobie tłumacz :)
Chyba nic innego mi nie pozostaje... 😉 Pozdrawiam! 👍
paladyni w kolejnym odcinku?
Paladyni już byli, zerknij, chyba kilka odcinków wstecz. Pozdrawiam 👍
@@SoloGram ok dzięki za info, najwidoczniej nie zauważyłem publikacji
PS. To może wicehrabiowie?
@@marianrys316 Będą będą 👍 Może nie w następnym odcinku, ale będą. Pozdrawiam
@@SoloGram Super :)