Ta scena z 'who was the boss' była jeszcze gorsza w rzeczywistości, bo jest wzięta z wywiadu ( ruclips.net/video/dau41Mk2v6w/видео.htmlsi=XgxEmIjjz8xpurWJ ) gdzie nauczycielka, która sypiała z uczniem to mówi do niego. Że niby on był the boss jako dziecko 🤦 i powtarza to w kółko, przy zażenowaniu jego i dziennikarza.
Zobacz sobie "Wandea zwycięstwo albo śmierć". Dość świeży film a w dodatku ze względu na tematykę dość kontrowersyjny w obecnych czasach. Tempa nie ma szybkiego, ale osobiście powiem że i tak warty obejrzenia. Jak takie właśnie stare klasyczne kino wojenne.
bardzo scenariuszowo poukładany, ciekawie odkrywane karty, rzucający dużo poszlak po drodze, aby można się szybciej połapać w pewnych rzeczach. Ciekawie powiedziałes o tej muzyce, ktora rzeczywiście podbudowywała, jakby film miał pójść w bardziej thrillerową stronę i trochę zmylił co mi się po zakonczeniu filmu uważam za lekki minus. Nie wiedziałem, że jest na faktach i szełem totalnie w ciemno i przez polski tytuł dodatkowo, myślałem ze film poleci bardziej po bandzie. dosłownie 5 minut przed zakończeniem pomyślałęm ze jestem zafascyonowany tym filmem i czekałem co będzie dalej i nagle po tych 4 minutach się skończył. I zaczalem myslec ze albo czegos nie zrozumiałem w końcówce albo zostałem lekko oszukany. Poszczególne wątki były tak ciekawie budowane, że czuję się lekko zawiedziony widząc w którym momencie zostały przerwane.
Te krindżowe elementy ze sztuczną podbudową mam wrażenie, że były tu celowe w stylu thrillerów psychologicznych tego typu z lat 90. Niezłe kino, brakowało mi tu więcej mocy, ale ogólnie nieźle.
Wreszcie obejrzalam - Jak Natalia powiedziala - Tak robia dorosli ludzie - w tym momencie zdalam sobie sprawe ze tak naprawde ten Pan nic nie we o zyciu mimo ze jest w malzenstwie od kilkunastu lat mentalnie nie jest tak wielkim facetem na jakiego wyglada.
Przez chwilę tylko czekałam aż dopowiesz, że postać Portman tak pójdzie w metodykę, że sama zacznie uwodzić 12latka. Raczej poczekam na streaming, chyba jestem zbyt zniesmaczona taką tematyką po wielu ostatnich wydarzeniach. I czekam na recenzję Argylle, bo widzę jakieś nieśmiałe głosy, że reklamują mocno Cavillem a dosyć mało go na ekranie. Więc liczę na info czy scam czy nie albo mało, ale naprawdę i tak super :)
Widzialem juz kilka razy, nadal mam mętlik w głowie jak rozumiec czy oceniac bohaterow. Wspaniala zagadka. A glowny motyw muzyczny zostal zapozyczony z filmu "Posłaniec" z 71r. Zastanawiam sie dlaczego?
@@1ceber1 Tak się składa, że ja też oglądałam ten film bardzo dawno temu. Słabo pamiętam, ale ogólne wrażenie było pozytywne. Na Filmwebie dałam ósemkę.
Jest w tym filmie kilka dobrych, a nawet bardzo dobrych, scen… Moore jest rewelacyjna… ale nie klei się to kompletnie. To nie jest ani dziwne ani nietypowe tylko nudne.
Z tej kinowej posuchy chcę się wybrać na Argylle, biorę Henry'ego w ciemno, w każdej konwencji, ale przyznaję, jestem ciekawa tej akurat 'obsesyjnej recenzji
Bardzo mnie zachęciłeś do tego filmu! ❤ Przy okazji, wiem, że mówiłeś skrótem myśliwym, ale tu mamy do czynienia chyba z hebefilią, czyli pociągiem seksualnym do osób we wczesnym stadium dojrzewania. Pedofilia dotyka młodsze ofiary. Uznałem, że nie zaszkodzi doprecyzować 😉
mnie sie podobal bardzo, choc nwm czy to dobre slowo, ale doceniam go. aktorow, w jaki sposob zostal stworzony. caly czas mialam wrażenie, że historia Gracie moglaby byc głównym tematem podcastow ktore slucham. ciekawe tez to że natalie sama za dzieciaka byla gwiazdą filmową i teraz ogladala tych chlopakow na castingu. zwrocilam na to uwage
Dobrze napisane. Byłam w kinie i ciężko się oglądało bo temat trudny. Sam film nie był jednak zly😅 Dużo niezręcznych momentów ale pasowało to bardzo do tematu. Oglądając trzeba się zmierzyć z tym co niewygodne
No dla mnie ten film był fascynujący. Obejrzałem wczoraj i dzisiaj nie mogę przestać o nim myśleć, chociaż uważam, że koniec końców nie jest aż tak zagadkowy jak mogłoby się to wydawać na początku. To znaczy jest taka scena pod koniec filmu, że w sumie wiadomo jaką osobą jest Gracie. Takie jest moje zdanie. Ale jednocześnie dookoła filmu jest tyle brudu, pytań, niedopowiedzeń, że chciałoby się go obejrzeć jeszcze raz. A rzadko tak mam, więc tym bardziej na plus. No ciekawy to był seans. Swoją drogą, mam wrażenie, że dobrze się stało, że od jakiegoś czasu coraz mniej tych superbohaterskich filmów, a jeśli już są, to nikogo nie interesują. Daje to miejsce na nowe. Sam kiedyś dużo chodziłem na Marvela czy DC, ale chyba z rok półtora przestałem, bo miałem wrażenie, że oglądam ciągle w kółko to samo. A teraz jest tak, że każdy nowy film obejrzany w kinie to nowa historia. I jest o czym myśleć, zastanawiać się o czym to kurde było. I tak jeszcze na koniec, ta scena z parówkami i dramatyczna muzyka :) Kupił mnie tym, wiadomo po co była i od tego momentu, albo łapiesz konwencje, albo spadaj. W ogóle muzyka super!
Słyszałam o historii, o której opowiada ten film wcześniej. Chyba jednak się nie zdecyduję, bo nie przepadam zbytnio za Natalie Portman. Chyba najbardziej w tej chwili czekam na Anatomię Upadku, mam nadzieję, że zrecenzujesz🙂
W tej Obsesji nie ma żadnej obsesji. Historia bazowa scenariusza miała potencjał na dobry, gęsty film i prawdziwą kipiącą obsesję w tle. Nic takiego się nie dzieje. Miałem wrażenie, że Portman gra tam na 50% możliwości i nie ma szansy wejść na wyższe obroty, bo niedomaga scenariusz. Role są za płytko rozpisane albo reżyser nie wyciska z tych postaci nic, co dawałoby ciarki na plecach, poczucia tej demonicznej obsesji, której nie ma, obcowania z jakąś mroczą tajemnicą, której nie ma. Jakby tego było mało twórcy nam nie ufają i postanawiają wyjaśnić parę spraw wrzucając żałośnie naiwne sceny - np. wspomniana już w recenzji scena przepoczwarzania się hodowanych przez głównego bohatera motyli albo łzy na rozdaniu dyplomów ("nigdy nie będę już w collegeu, hlip hlip"). Naprawdę, na podstawie opisów, trailerów spodziewałem się, że duet Moore-Portman odpali tutaj taki ogień a wyszsedł kapiszon i męczące dłużyzny.
Ogólnie to luźno wzorowano się na tych prawdziwych wydarzeniach. Mary Kay Letourneau była nauczycielką tego chłopca. Ale sam film nawet przyjemnie mi się oglądało. W sensie nie zanudzał mnie. Trochę szkoda, że postać tego chłopca (w filmie już mężczyzny) i jego trauma która zaczęła wychodzić po tylu latach. Została do minimum okrojona i przyćmiona przez postać aktorki i jej działania. Także nie wiem.. 6 albo 7 na 10 😅
No właśnie, w przypadku nauczycielki jestem w stanie zbudować sobie spójną i wiarygodną historię budowania napięcia seksualnego pomiędzy nią a uczniem, jest jakaś platforma, łańcuch zdarzeń, przyczyn i skutków a tu mamy uwierzyć, że przyszedł chłopiec do zoologicznego pooglądać gady i bum cyk do łóżka.
Mocne 6/10 dziwny film z dziwnym scenariusze z jedziesz dziwniejszym związkiem pomiędzy głównymi bohaterami. A co do Portman to imo top1 rola Matylda w Leonie i nic tego nie zmieni.
@@PonarzekajmyoFilmach a trzeba tłumaczyć? Nie może zostać oryginalny tytuł? Czy na prawdę mamy aż tak zacofaną widownię w Polsce, że nie poszłaby na tytuł o angielskim tytule? Tym bardziej, że angielski to juz tak naprawdę język 'ogólnoświatowy' dostępny dla każdego.
Aaa no to inna kwestia ;). Szczerze powiedziawszy nie znam odpowiedzi, bo ja żyję w swojej bańce, to znaczy oglądam wszystko po angielsku, żyje w angielskim necie, więc zazwyczaj polskie tytuły mnie osobiście tylko denerwują aleee wiem że dużo osób żyje jednak "po polsku", więc w sumie nie wiem sam jak "powinno być" ;)
@@PonarzekajmyoFilmach mam podobnie, dubbing zdzierżę tylko w 'Asterix i Obelix kontra Kleopatra'. Ale no, bez przesady, obsesja? 🙄 To już lepiej by pasował tytuł w stylu lat dziewięćdziesiątych typu "gorsząca relacja" (wiem, wiem cringe). Poza tym o ile kojarzę filmy pt. Obsesja były już przynajmniej dwa...
jak ja bym Cię widział zamiast Raczka w Kanale Zero .. czizys ..
O tym samym pomyślałam gdy ogłosili że Raczek będzie ehhh może kiedyś ? Kto to wie 💋
A po cholerę,?
Dziś byłam, bardzo mi się podobał. Film ma wiele warstw, daje do myślenia. Niestety jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
Film powstał na podstawie historii Mary Kay Letourneau i Viliego Fualaau, która także jest dziwna 🧐
Uwielbiam te miniaturki🤩
Michale, co za kreatywność!🎉
Ta scena z 'who was the boss' była jeszcze gorsza w rzeczywistości, bo jest wzięta z wywiadu ( ruclips.net/video/dau41Mk2v6w/видео.htmlsi=XgxEmIjjz8xpurWJ ) gdzie nauczycielka, która sypiała z uczniem to mówi do niego. Że niby on był the boss jako dziecko 🤦 i powtarza to w kółko, przy zażenowaniu jego i dziennikarza.
Ewidentnie widać, po tym jej powtarzaniu, ze cos jest z tą kobietą bardzo nie tak..
Zobacz sobie "Wandea zwycięstwo albo śmierć". Dość świeży film a w dodatku ze względu na tematykę dość kontrowersyjny w obecnych czasach. Tempa nie ma szybkiego, ale osobiście powiem że i tak warty obejrzenia. Jak takie właśnie stare klasyczne kino wojenne.
Juliane Moore? Może retro recenzja Motyl still alice
tak! podbijam, wspaniały film.
@@astronomerin No bardzo dobry film przyznaje ale Moore absolutnie genialna.
bardzo scenariuszowo poukładany, ciekawie odkrywane karty, rzucający dużo poszlak po drodze, aby można się szybciej połapać w pewnych rzeczach. Ciekawie powiedziałes o tej muzyce, ktora rzeczywiście podbudowywała, jakby film miał pójść w bardziej thrillerową stronę i trochę zmylił co mi się po zakonczeniu filmu uważam za lekki minus. Nie wiedziałem, że jest na faktach i szełem totalnie w ciemno i przez polski tytuł dodatkowo, myślałem ze film poleci bardziej po bandzie. dosłownie 5 minut przed zakończeniem pomyślałęm ze jestem zafascyonowany tym filmem i czekałem co będzie dalej i nagle po tych 4 minutach się skończył. I zaczalem myslec ze albo czegos nie zrozumiałem w końcówce albo zostałem lekko oszukany. Poszczególne wątki były tak ciekawie budowane, że czuję się lekko zawiedziony widząc w którym momencie zostały przerwane.
Przede wszystkim obejrzyj Carol, najlepszy film Haynesa.
Te krindżowe elementy ze sztuczną podbudową mam wrażenie, że były tu celowe w stylu thrillerów psychologicznych tego typu z lat 90. Niezłe kino, brakowało mi tu więcej mocy, ale ogólnie nieźle.
Dokładnie, to jeden z tych filmów że nie wszystko rozumiem, w kwestii co autor miał na myśli alee wiem że coś miał ;)
Po mojemu to sama historia jest obleśna. Wolałem poprzednie dokonania Haynesa.
Historia obleśna, ale niestety inspirowana prawdziwymi wydarzeniami
Wreszcie obejrzalam - Jak Natalia powiedziala - Tak robia dorosli ludzie - w tym momencie zdalam sobie sprawe ze tak naprawde ten Pan nic nie we o zyciu mimo ze jest w malzenstwie od kilkunastu lat mentalnie nie jest tak wielkim facetem na jakiego wyglada.
Przez chwilę tylko czekałam aż dopowiesz, że postać Portman tak pójdzie w metodykę, że sama zacznie uwodzić 12latka. Raczej poczekam na streaming, chyba jestem zbyt zniesmaczona taką tematyką po wielu ostatnich wydarzeniach. I czekam na recenzję Argylle, bo widzę jakieś nieśmiałe głosy, że reklamują mocno Cavillem a dosyć mało go na ekranie. Więc liczę na info czy scam czy nie albo mało, ale naprawdę i tak super :)
Sonder: nieznane historie, niedawno nagrali film na ten temat. Polecam kanał, robia super robotę
Widzialem juz kilka razy, nadal mam mętlik w głowie jak rozumiec czy oceniac bohaterow. Wspaniala zagadka. A glowny motyw muzyczny zostal zapozyczony z filmu "Posłaniec" z 71r. Zastanawiam sie dlaczego?
Może dlatego, że bohater " Posłańca", 12 letni Leo, jest zafascynowany, właściwie zakochuje się w pięknej kobiecie dużo starszej od siebie.
Tą kobieta jest siostrą najbliższego przyjaciela Leo.
@@Kalina1710 dzieki, ogladalem tak dawno, ze juz nic nie pamiętam. Warto odświeżyć?
@@1ceber1 Tak się składa, że ja też oglądałam ten film bardzo dawno temu. Słabo pamiętam, ale ogólne wrażenie było pozytywne. Na Filmwebie dałam ósemkę.
Gdyby w filmie zagrali nieznani aktorzy, to nie dałoby sie tego obejrzeć.
Jest w tym filmie kilka dobrych, a nawet bardzo dobrych, scen… Moore jest rewelacyjna… ale nie klei się to kompletnie. To nie jest ani dziwne ani nietypowe tylko nudne.
Z tej kinowej posuchy chcę się wybrać na Argylle, biorę Henry'ego w ciemno, w każdej konwencji, ale przyznaję, jestem ciekawa tej akurat 'obsesyjnej recenzji
Coś jest w tym filmie... pamięta się o nim
Dziękuję. Miałam iść do kina ale zaczekam na streaming
Bardzo mnie zachęciłeś do tego filmu! ❤
Przy okazji, wiem, że mówiłeś skrótem myśliwym, ale tu mamy do czynienia chyba z hebefilią, czyli pociągiem seksualnym do osób we wczesnym stadium dojrzewania. Pedofilia dotyka młodsze ofiary. Uznałem, że nie zaszkodzi doprecyzować 😉
Mnie ten film zawiodl. Swoja droga zajebiste tlumaczenie :D
mnie sie podobal bardzo, choc nwm czy to dobre slowo, ale doceniam go. aktorow, w jaki sposob zostal stworzony. caly czas mialam wrażenie, że historia Gracie moglaby byc głównym tematem podcastow ktore slucham.
ciekawe tez to że natalie sama za dzieciaka byla gwiazdą filmową i teraz ogladala tych chlopakow na castingu. zwrocilam na to uwage
Czekałam na to najbardziej
Julianne Moore na bląd - Biorę w ciemno 😊👍
Czyli mamy prawdziwy art haus nie da się oglądać ale genialne ;)
Dobrze napisane. Byłam w kinie i ciężko się oglądało bo temat trudny. Sam film nie był jednak zly😅 Dużo niezręcznych momentów ale pasowało to bardzo do tematu. Oglądając trzeba się zmierzyć z tym co niewygodne
Lubię Twoje filmy. Dzięki ! ❤
No dla mnie ten film był fascynujący. Obejrzałem wczoraj i dzisiaj nie mogę przestać o nim myśleć, chociaż uważam, że koniec końców nie jest aż tak zagadkowy jak mogłoby się to wydawać na początku. To znaczy jest taka scena pod koniec filmu, że w sumie wiadomo jaką osobą jest Gracie. Takie jest moje zdanie. Ale jednocześnie dookoła filmu jest tyle brudu, pytań, niedopowiedzeń, że chciałoby się go obejrzeć jeszcze raz. A rzadko tak mam, więc tym bardziej na plus. No ciekawy to był seans. Swoją drogą, mam wrażenie, że dobrze się stało, że od jakiegoś czasu coraz mniej tych superbohaterskich filmów, a jeśli już są, to nikogo nie interesują. Daje to miejsce na nowe. Sam kiedyś dużo chodziłem na Marvela czy DC, ale chyba z rok półtora przestałem, bo miałem wrażenie, że oglądam ciągle w kółko to samo. A teraz jest tak, że każdy nowy film obejrzany w kinie to nowa historia. I jest o czym myśleć, zastanawiać się o czym to kurde było. I tak jeszcze na koniec, ta scena z parówkami i dramatyczna muzyka :) Kupił mnie tym, wiadomo po co była i od tego momentu, albo łapiesz konwencje, albo spadaj. W ogóle muzyka super!
Super miniaturka 😉
Słyszałam o historii, o której opowiada ten film wcześniej. Chyba jednak się nie zdecyduję, bo nie przepadam zbytnio za Natalie Portman. Chyba najbardziej w tej chwili czekam na Anatomię Upadku, mam nadzieję, że zrecenzujesz🙂
Anatomia jest bardzo dobra
Ehhh Natalie Portman... moja nastoletnia miłość
Brzmi ogromnie zachęcająco
Mega nudny był, nic się nie działo. A obraz był słabej jakości. Momentami wyglądał jak malowany pastelami. Serio - masakra
W tej Obsesji nie ma żadnej obsesji. Historia bazowa scenariusza miała potencjał na dobry, gęsty film i prawdziwą kipiącą obsesję w tle. Nic takiego się nie dzieje. Miałem wrażenie, że Portman gra tam na 50% możliwości i nie ma szansy wejść na wyższe obroty, bo niedomaga scenariusz. Role są za płytko rozpisane albo reżyser nie wyciska z tych postaci nic, co dawałoby ciarki na plecach, poczucia tej demonicznej obsesji, której nie ma, obcowania z jakąś mroczą tajemnicą, której nie ma. Jakby tego było mało twórcy nam nie ufają i postanawiają wyjaśnić parę spraw wrzucając żałośnie naiwne sceny - np. wspomniana już w recenzji scena przepoczwarzania się hodowanych przez głównego bohatera motyli albo łzy na rozdaniu dyplomów ("nigdy nie będę już w collegeu, hlip hlip"). Naprawdę, na podstawie opisów, trailerów spodziewałem się, że duet Moore-Portman odpali tutaj taki ogień a wyszsedł kapiszon i męczące dłużyzny.
Świetna recenzja jak zawsze.
Czapka daje mi nadzieje na recenzje Harry’ego Pottera i księcia półkrwi.
Ogólnie to luźno wzorowano się na tych prawdziwych wydarzeniach. Mary Kay Letourneau była nauczycielką tego chłopca. Ale sam film nawet przyjemnie mi się oglądało. W sensie nie zanudzał mnie. Trochę szkoda, że postać tego chłopca (w filmie już mężczyzny) i jego trauma która zaczęła wychodzić po tylu latach. Została do minimum okrojona i przyćmiona przez postać aktorki i jej działania. Także nie wiem.. 6 albo 7 na 10 😅
No właśnie, w przypadku nauczycielki jestem w stanie zbudować sobie spójną i wiarygodną historię budowania napięcia seksualnego pomiędzy nią a uczniem, jest jakaś platforma, łańcuch zdarzeń, przyczyn i skutków a tu mamy uwierzyć, że przyszedł chłopiec do zoologicznego pooglądać gady i bum cyk do łóżka.
Co to za muzyczka z intra?
The xx - intro, tylko nie oryginalna wersja :)
Super
Nice, cytując South Park
Mocne 6/10 dziwny film z dziwnym scenariusze z jedziesz dziwniejszym związkiem pomiędzy głównymi bohaterami. A co do Portman to imo top1 rola Matylda w Leonie i nic tego nie zmieni.
Ale to niestety prawdziwa historia
Nie widziałem
Lubie cie ale niestety muszę przyznać że w wyrazy dźwiękonaśladowcze jesteś kiepski 😂
Nie tylko w te ^^
Nie lubię ani Porter ani Moore, więc chyba nie obejrzę
Who the hell is Porter??
😂
@@RadOstr1 racja racja 😂🤦🏼♀️ Portman of course 😁
Portery się pije
@@PonarzekajmyoFilmach ja tam pije gruzińskie czerwone 😎
May December czyli ...Obsesja 😅🤦♀️ kto do k*wy jest odpowiedzialny za tłumaczenia tych tytułów?
No ciężko było to przetłumaczyć, oryginalny tytuł ma znaczeniw którego w polskim by nie było (bezpośrednio)
@@PonarzekajmyoFilmach a trzeba tłumaczyć? Nie może zostać oryginalny tytuł? Czy na prawdę mamy aż tak zacofaną widownię w Polsce, że nie poszłaby na tytuł o angielskim tytule? Tym bardziej, że angielski to juz tak naprawdę język 'ogólnoświatowy' dostępny dla każdego.
Aaa no to inna kwestia ;). Szczerze powiedziawszy nie znam odpowiedzi, bo ja żyję w swojej bańce, to znaczy oglądam wszystko po angielsku, żyje w angielskim necie, więc zazwyczaj polskie tytuły mnie osobiście tylko denerwują aleee wiem że dużo osób żyje jednak "po polsku", więc w sumie nie wiem sam jak "powinno być" ;)
@@PonarzekajmyoFilmach mam podobnie, dubbing zdzierżę tylko w 'Asterix i Obelix kontra Kleopatra'. Ale no, bez przesady, obsesja? 🙄 To już lepiej by pasował tytuł w stylu lat dziewięćdziesiątych typu "gorsząca relacja" (wiem, wiem cringe). Poza tym o ile kojarzę filmy pt. Obsesja były już przynajmniej dwa...
@@PonarzekajmyoFilmachPodaj, proszę, coś możliwe przybliżonego...