Dziękuję, że wspomniała Pani o tym, że nie należy kupować zwierząt jako prezent pod choinkę. To bardzo ważny temat, wciąż edukacja w tym zakresie jest bardzo potrzebna.
@@gosiach6455 zgadzam się zwłaszcza w przypadku młodzieży, z którą na co dzień nie mamy kontaktu lub mamy raczej zdawkowy. Jeśli taka osoba nie ma jasnej, sprecyzowanej od dłuższego czasu pasji, o której łatwo możemy się dowiedzieć, to trafienie w szybko zmieniające się w tym wieku upodobania może być trudne. Nawet jeśli wypytamy rodziców przyszłego obarowanego i dowiemy się o czymś, co niewiele nam mówi albo znamy tę dziedzinę dość pobieżnie, istnieje spore ryzyko, że powtórzymy coś, co taki młody człowiek już ma, albo nie będziemy umieli ocenić jakości lub przydatności takiego prezentu. Możemy wtedy nabyć np. najsłabszy album wykonawcy, którego zupełnie inne utwory należą do ulubionych albo akcesoria do mało nam znanej dyscypliny sportu, które nie będą spełniać swojej roli. Chociaż przy takich sprecyzowanych zainteresowaniach wyjściem może być bon do sklepu, gdzie takie artykuły sam zainteresowany może sobie wybrać. Myślę, że w takim przypadku można pokazać, że nie jest to zupełnie droga na skróty pakując gotówkę w niebanalny i wymagający nieco wysiłku sposób. Może to być własnoręcznie zrobiona i /lub ozdobiona koperta, kilka kolejnych opakowań (jedno w drugim) albo zawinięte ciasno w bibułkę (żeby łatwo było wyjąć) ruloniki w zamkniętej butelce z kokardką. Opcji jest wiele, można dać się ponieść swojej inwencji. Jak dla mnie, jeśli dołączymy do tego ręcznie wypisane życzenia zapakowane razem z pieniędzmi, to także jest pokazanie, że podarunek nie jest na odczepnego.
Dzięki za film, temat na czasie 😊 czekam na kolejne! Lubię robić prezenty, ale największym „problemem” są dla mnie osoby, które „mają wszystko” 😂 albo bynajmniej nie mówią o tym co by chcieli, bo kupują na bieżąco to na co mają ochotę. Ale przestałam się tym przejmować i wręczam taki prezent, na jaki mnie stać 😊
Bardzo dobrze się Panią ogląda i slucha. Ciekawy materiał, a dodatkowo zachwyca lekkość i wartkość wypowiedzi, jak też naturalna, nieprzesadzona i adekwatna gestykulacja. Dziękuję. 🙂
Czasami dostaję w prezencie świeczki zapachowe... Jestem nadwrażliwa na zapachy, reaguję kaszlem i cieknie mi z nosa... Informuję wszem i wobec, że mój kaszel to nie przeziębniecie a reakcja np. na zapach proszku, intensywnych perfum, odświeżacza, świeczki zapachowe a i tak dostaję te nieszczęsne świeczki... Pozdrawiam cieplutko...
Jak byłam mała w naszym domu panowała tradycja, że najmłodszy rozdawał prezenty, odkładało się je na bok i później każdy kolejno otwierał. Bardzo to lubiłam, można było zobaczyć reakcję każdego i się pośmiać😊
Od kilku ładnych lat prezentami w naszej rodzinie są tzw karty upominkowe. Wcześniej mały wywiad jaki sklep będzie najmilej widziany. Ja osobiście również bardzo lubię takie karty i sama wybieram w danym sklepie to co mi się podoba.
U mnie to się nie sprawdza, kilka razy przegapiłam termin lub zapomniałam. Moja córka powiedziała, że najgorsze co może dostać pod choinkę to talon lub karnet
@@EwaS-p9j Każdy zatem preferuje co innego.Ja nie lubię na siłę kogoś obdarowć czymś co nie daje mi przekonania,że to traiony prezent.Ja sama także lubię wybrać to co mi się podoba. Jest na to cały rok-12 mcy.
@@MonikaMoni-x8o masz rację, każdy lubi co innego,ja mówię to ze swojego doświadczenia. Zresztą wiem co kto lubi lub podpytam, niekoniecznie osobę ktörą chcę obdarować bo nie byłoby niespodzianki
Mi się zdarzyło kiedyś dostać talon na masaż tajski i byłam tego bardzo ciekawa. Sama na pewno nie wybrałabym się tam z własnej inicjatywy, ale ofiarodawca miał tam dobre doświadczenia i faktycznie wybierałam się z radością. Natomiast źle zapamiętałam termin ważności i potem miałam do siebie duży żal o to, że przegapiłam ciekawą okazję. Nawet rozważałam wybranie się tam na własny koszt, bo było mi też głupio wobec darczyńcy.
Raz odmówiłam przyjęcia prezentu i zerwałam kontakt z osobą która mnie nim obdarowała: to była książka w której w podtytule było można przeczytać "Jak stać się lepszym człowiekiem", a w treści "Jak podnieść się z dna", "Jak przestać myśleć o sobie jak o przegrywie". Dodam, że ta osoba była mistrzynią wbijania szpilek, raniących żartów, obdarzania pogardą, więc ten prezent był przysłowiową kroplą przelewająca czarę. Wiem, że był celowy. Skarpetki, krem na zmarszczki - to przyjęłabym z uśmiechem.
@@aleksandrapakulaTak, przykra. Wystarczająco przykra, żeby w końcu pozbyć się takiej okropnej osoby ze swojego otoczenia. Obróciło się więc na dobre. 🙂
Cieszę się, że w moim kręgu nie wręcza się prezentów, kłopot z szukaniem i próbą dobrania... ileż problemów się unika😅 Tylko dzieciom na święta kupuje się vouchery do sklepów/,teraz dzieci wszystko mają, to przynajmniej dołożą sobie do jakiś planów..
Co do kwiatów doniczkowych, to spotykam się z małym cyprisikiem (często w świątecznej doniczce). Uważam to za miłe.Idealny do postawienia na świątecznym stole lub w okolicy, a po świętach można postawić/wkopać na cmentarzu.
Uwielbiam pakować prezenty! W tym roku zbierałam szary papier, który był uszczelniaczem w przesyłkach, wyprasowałam go teraz, kupiłam czerwono zielony sznurek i wycięłam dziurkaczem zielone gwiazdki i białe śnieżynki, które nakleiłam na paczki. Sama też zrobiłam karneciki. Wyszło bardzo ładnie a przy tym ekologicznie i ekonomicznie😊
@@gosiach6455jak jestes taka eko i pakujesz prezenty w uzywany macany przez tysiace brudnych łap i nie wiadomo gdzie trzymany jeszcze szary papier, to czemu go prasowalas? Energii juz nie oszczedzasz??? Wiesz skad jest prad? Z wegla. Unia zakazala go wydobywac, mnostwo kopaln zniszczono bezpowrotnie, ale nie w niemczech, zwolniono tysiace osob, rodziny klepia biede, a ty taka eko marnujesz resztki tego pradu z tych kopaln, ktorych zamkniecie zaplanowano do 5 lat max. Glupio nie? Eleganciej i eko by wyszlo isc kupic nowy papier, ktory zreszta papierem juz nie jest, bo opakowanie prezezntu to wyraz szacunku do obdarowanego.
Wszystko fajnie, ja zawsze doceniam pięknie zapakowane i przemyślane prezenty. Ale w tym roku mam czarną listę osób, dla których prezent szykuję w wersji „minimum zaangażowania”, bo od kilku lat co roku dostajemy od nich zrzut słabej jakości słodyczy, które dostali paczce z pracy i których po prostu chcieli się pozbyć. Wolałabym nic od nich nic nie dostać niż problem w postaci rzeczy, które muszę zutylizować.
Ja może troszkę na wesoło.Żona pyta męża,,,,,,,Co mi w tym roku kupisz pod choinkę? Mąż odpowiada żonie............Widzisz za oknem to czerwone Ferarii? Żona szczęśliwa,zadowolona mówi TAK........A mąż na to........... w tym roku pod choinkę dostaniesz w tym kolorze skarpety,takie czerwone❤❤❤
Do dziś pamiętam, jak moja mama dostała w prezencie wielkie bawełniane majty w jachty. Nie mogłyśmy patrzeć na siebie, bo wywoływało to niekontrolowany wybuch śmiechu. Co do cen - dając prezent przyjaciołom dopisywałam zera do ceny, oczywiście nie dla każdego takie rozwiązanie, ale dla nich było zabawne😅
Niestety ja na pierwsze wspólne święta z rodziną mojego chłopaka dostałam od jego rodziców bieliznę właśnie... to było bardzo krępujące, cały pokój ludzi, brat, wujek, itd. a w pudełku zestaw biustonosz plus majtki. Myślałam że się spalę ze wstydu, dodatkowo rozmiar był bardzo nietrafiony, jestem osobą plus size a zestaw był dopasowany dla raczej szczupłej dziewczyny. Najbardziej w tym wszystkim boli to, że mój chłopak nie widział w takim prezencie od swoich RODZICÓW nic złego
Bardzo interesuje mnie temat dziękowania za prezent i pytania o niego po czasie - spotkałam się z sytuacjami (jako świadek czy osobiście). Wręczam prezent bliskiej mi osobie, zależy mi na tym żeby sprawić jej przyjemność. Po odpakowaniu słyszę dziękuję a maks po 10 minutach że "ale wiesz, ja nie noszonę kolorowych skarpetek" albo "a sprawdzałaś tę książkę czy jest wiarygodna? teraz jest wysyp dietetyków i każdy pisze co chce". Ja zazwyczaj się uśmiecham i komentuję że może później o tym porozmawiamy. Ale tak naprawdę jest mi bardzo przykro. Jak reagować?
Ja np w dniu otrzymania prezentu podziękowałam ale gdy parę dni temu teściowa powoedziala że taki trafiony prezent nam dala i że w tym roku planuje podobny to myślę że delikatnie napomknęłam że dla nas się nie sprawdził niestety że wolelibyśmy co innego. Nie chciałam jej obrazić ale to jest właśnie ten problem z cieszenia się z nieudanego prezentu że możesz go dostawać co rok. To akurat był taki kosz prezentowy z kraftowymi konfiturami sokami pasztetami. Większość rozdałam bo kompletnie nie jemy takich rzeczy
Kiedys mialam kolezanke, ktora z wyjazdu na Malte przywiozla mi w prezencie krzyzyk. Bardzo przykro mi sie zrobilo bo pare w tygodni wczesnie rozmawialysmy o nieudanych prezentach i wspomialam wlasnie o krzyzyku, ktory dosłam w prezencie i o tym jak malo mnie ten prezent ucieszyl i to z wielu powodow. Jak mi dalala ten krzyzyk to chyba nawet powiedziala, wiem, ze Ci sie nie podoba ale i tak Ci kupilam bo mi sie podobal i wszedzie je sprzedawali. Przyjelam prezent, podziekowalam, pochwalilam sposob w jaki zostal wykonany i nigdy nie wyciągnelam go z pudelka.
A czy pytania od innych typu "co chciałabyś pod choinkę?" mają sens? Od osób, które nas mniej znają? Co odpowiedzieć? "Chcę portfel", "Chcę garnek"? Nie wiemy ile ktoś chce przeznaczyć na prezent... Czy 30 zł czy 250.
Pani Olu, bardzo ciekawy temat. Kwestia wyboru prezentu wcale nie jest taka prosta. Często wymaga to dobrej organizacji by osoba obdarowywana z okazji chociażby urodzin nie dostała od kilku osób tego samego prezentu.
Wiele ciekawych treści😊 Dziękuję! A co z prezentami w pracy - dla szefów, składek na urodziny kolegów, itp? Czy jest szansa na rozświetlenie tego trudnego obszaru?
Ja mam trochę problem. Uslyszalam, ze ktoś z rodziny naprawdę ucieszyłby się z dobrych jakościowo skarpet, bo tych nigdy za wiele. Ktos inny polecił mi konkretną markę i nazwę, skarpety garniturowe firmy Wola, ja lubię kupować polskie produkty. Na stronie sklepu internetowego zobaczyłam jednak inne skarpety, które wydaly mi się jeszcze lepsze, bo mialy jeszcze wiekszy procent bawełny w składzie , wiec kupulam wielopak. Niestety przy pakowaniu odkryłam, ze na tekturce kazdej pary widnieje logo popularnego taniego dyskontu... Widocznie Wola wyprodukowala to na zlecenie Biedry.... No i nie wiem teraz co robić. Skarpety sa ladne i dobrej jakości, a logo nie rzuca się w oczy - ale jednak ktos może się dopatrzeć i pomyśli wtedy, ze kupiłam tanią rzecz z dyskontu przy okazji robienia codziennych zakupów.... Nie bardzo mam kasę zeby kupić inny prezent.
Super materiał! A jak to jest z kolejnością odpakowywania prezentów? Jak już wszyscy mają je w rękach to lepiej jak wszyscy naraz je otwierają, czy po kolei każdy z osobna a inni się temu przyglądają? Pytam, bo u mnie jest czasem tak, a czasem tak... 😅
Moim zdaniem miska dla psa jest prezentem dla psa. U mnie w rodzinie robi się takie prezenty dla zwierzaków. Głównie są to smakołyki. Zdarzała się też nowa obroża, smycz, czy też zabawki i inne rzeczy zwiazane z danym zwierzakiem. I zawsze był to prezent dla konkretnego pupila, a nie dla właściciela. Ewentualnie taka miska dla psa, może być dodatkiem do właściwego prezentu. Ale nie prezentem samym w sobie...
@MedycynaPoProstu No nie wiem. Może w bardziej zamożnych rodzinach ludzie "mają już wszystko", że nie wiedzą co dać sobie w prezencie. I wymyślają ozdobne miski dla psa, wręczając je właścicielowi...
odcinek super, ciekawe, chociaż ja nie lubię dostawać prezentów, kiedyś nawet poprosiłam teściową żeby nic mi nie kupowała bo tocznie krępuje (takie słowa wydały mi się najbardziej spoko, bo prawda jest taka że zazwyczaj kupi jakiś żel pod prysznic (al o higienę dbam więc aluzji nie potrzebuję😂) i przed świętami zawsze pytała co chcemy dostać do kwoty „X” Prezenty od niej zawsze oddawałam znajomym aż poprosiłam żeby nic mi nie kupowała ale ona dalej swoje 😢 nie dość że jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto to dodatkowo szkoda mi tych plastików, wstążek, konfetti w środku czy czego tam jeszcze napcha
Ja mam pytanie: co zrobić jeśli ktoś notorycznie daje nam prezenty, z których nie jesteśmy zadowoleni? Moja bratowa za każdym razem jak kupuje mi prezent (dzięki Bogu nie co roku, tylko jak razem spędzamy wigilię), kupuje mi zestawy prezentowe (takie wiecie kosmetyki jak pójdzie się do biedronki i są różne takie paczki), najczęściej marek, których sama nigdy nie kupuję (ona też takich nie używa) lub marek "no-name". Najgorsze jest to, że później czasami pyta "jak się sprawdził prezent" - co ja mam mówić skoro prezenty lądują w koszu? Sorry ale nie puszczę dalej czegoś co uważam za słabe i "badziewne". Z największą chęcią nie chciałabym od niej otrzymać żadnego prezentu - wolałabym żeby te pieniądze przeznaczyć w moim imieniu na cel charytatywny niż produkować kolejne śmieci bo ktoś nie ma ochoty pomyśleć chwilę lub zapytać co byłoby dla mnie odpowiednie.
@@arle1974To samo mialam napisać. Ja tak robię. Można też podrzucić w miejsce, gdzie bywają ludzie niezamożni - ja dokładam karteczkę, że można sobie wziąć, jeśli komuś się przyda. Zawsze znika 🙂
To prawda, wielu lubi w gorszej sytuacji finansowej czy życiowej się ucieszy, bo normalnie nie może pozwolić sobie na tego typu rzeczy. Jakaś jadlodzielnia, parafia czy fundacja wspierająca bezdomnych chętnie przygarnie i poda dalej :)
A co z takimi co ewidentnie co kupują last minute w sklepie za 4zl ? Ja ostatnio powiedziałam że nie chce śmieci i ma mi nic nie kupować. Jak nie może poświęcić więcej czas na kupno choćby pralinek czy wina to ja nic nie chce. Nie lubię tej osoby i nie zamierzałam się już więcej gryźć w język
Pani Olu, Wiele lat temu dostałem aparat lustrzany. Krótką chwilę po otrzymaniu go porozmawiałem z osobą która go podarowała i poprosiłem czy możemy go zwrócić. Powodem było to, że moje zainteresowanie fotografią wypaliło się i uznałem że aparat i jego potencjał marnowałby się u mnie. Czy było to słuszne zachowanie?
Myślę, że było to rozsądne zachowanie. Był to bardzo drogi prezent, domyślam się też, że od bliskiej osoby. Jeśli rozmowa była w cztery oczy i odpowiednio delikatna, to w mojej opinii było to najlepsze wyjście z sytuacji.
No, cóż...Wcale nie uważam, by każdy wkładał wysiłek w wybieranie prezentu. Jak docenić prezent, jeśli jest nim...zleżałe prześcieradło, pożółkłe ze starości, które ktoś podarował pod choinkę??? Albo znicz? Albo przeterminowana, wygnieciona torebka kawy??? Powinno się właśnie głośno zawstydzać takie osoby, by wywołać u nich jakąś samorefleksję, by więcej tak się nie zachowywały. Ty się, człowieku, starasz, szukasz, pięknie pakujesz, a ktoś Cię lekceważy. Serio należy okazać radość ?
Zdarzyło mi się ze dwa razy dostać (od tej samej osoby) prezent, który ewidentnie miał pokazać, że obdarowujący ma mnie gdzieś, a wrecz nie darzy mnie sympatią, nie było to tylko moje subiektywne odczucie. Bardzo to było przykre. Teraz, po latach, zachowałabym się inaczej. Właśnie ostentacyjnie ucieszyłabym się z prezentu i zachowała się tak, jakby był rewelacyjny i trafiony, z uśmiechem podziękowałabym za miły gest. Jestem pewna na 100%, że zepsulabym tym zlośliwcowi "zabawę", bo właśnie mojej przykrości oczekiwał.
Ja bym się nie obraziła, gdybym dostała znicz. 😁 Rozumiem, że dla zwykłych ludzi, to może oznaczać wręcz życzenie komuś śmierci, ale nie dla gothów. Nam nie przeszkadzają takie nieoczywiste, "mroczne" drobiazgi. 😉
@@daughterofnight7097, dobra uwaga :)) I o to właśnie chodzi, żeby nie dawać dla gotha w prezencie czegoś, co do niego w ogóle nie pasuje, ale może właśnie po gotycku udekorowany znicz :)
Uważam, ze wręczenie pieniędzy jest bardziej eleganckie, niż nietrafionego prezentu i wyrzucenie na niego pieniędzy. Osobiscie wolę dostać gotówkę i do czegoś ją sobie dołożyć niż dostać coś co mi nie bedzie potrzebne. Zdejmuje to też ciężar z osoby muszącej wymyślić co kupić.
Jak zareagować w sytuacji, gdy obdarowywana osoba nawet nie dziękuje za prezent? Niby to świadczy o niej, ale czy powinnam się obrazić czy obrócić to w żart?
Ja myślę, że wypytywanie takie dokładne o to, co ktoś chce dostać jest irytujące. Nie mówię o takich ogólnych rzeczach, ale totalne szczegóły (jaka kawa, jaka marka, jaka dokładnie, jaki środek do kąpieli, jakie perfumy itp.) Moja rodzina zawsze tak robi. Ja wymyślam prezenty dla 8, 9 osób, a oni tak dopytują, że szybciej by było, gdybym sama kupiła i wysłała im. Czyli muszę wymyślać te prezenty dla siebie też. Jest to tak irytujące, że mam ochotę zrezygnować z robienia prezentów.
My sobie dajemy tylko praktyczne prezenty np deskę do krojenia lub takie ktorych si samemu nie kupi jakas wazna dla tej osoby ksiazka np z serii Ani z zielonego wzgórza
Ja nie lubię dostawać prezentów, bo po prostu wszystko mam i nic nie potrzebuję. Jednocześnie uważam, że jest to forma zobowiązania, bo skoro ktoś mi dał to wypada się zrewanżować i tak ciągle... Dlatego ja nie daję prezentów, a jak już ktoś mi da to przyjmuję, chociaż nie zawsze są trafione...
Słaby ten ranking, to nawet ciekawe dostać coś co jest popularne w danym kraju i tego spróbować. A miska dla psa... To dla psa .... Nie dla rodziny na wieczorne posiedzenia
Kocham pieniądze! Uwielbiam pieniądze! Nie mogę żyć bez pieniędzy! Nie ma piękniejszej rzeczy! Ale jeżeli ktoś mówi inaczej ok, niech cała kasa idzie do mnie!
Są prezenty prawie uniwersalne ja, jak nie wiem co kupic, kupuje praktyczną rzecz, jedzenie, napoj, ktory dana osoba lubi ale w najlepsze na jaka mnie stac jakosci, moze i nudno ale bardzo dobra kawa dla kogos, kto lubi kawe albo wiatroszczelna, nieprzemakalna opaska na uszy dla kogos kto biega caly rok, pod warunkiem, ze mi nie powiedzial, ze ma juz trzy.
Akurat z tym dowodem zakupu się nie zgadzam. Jeżeli poswięcam czas i pieniądze, na zakup prezentu, to nie po to, żeby ta osoba potem poszła i zrobiła zwrot za pieniądze bo jej się odwidziało życzenie prezentowe, o które sami prosili. Zresztą doświadczenie nauczyło, że prezenty kupuje sie tylko tym którzy potrafią docenić, a nie dlatego, że "wypada bo święta". A i nie zgodzę się z otwieraniem prezentu od razu, tu zależy od kultury danego kraju. W niektórych krajach obraźliwe jest wręcz otwieranie prezentu od razu przy wszystkich. Wiadomo, jeśli ktoś ma w pełni polską rodzinę to go to nie dotyczy, ale warto wspomnieć, że to otwieranie prezentów od razu, jest naszym zwyczajem ale nie jest standardem na całym świecie.
Z całym szacunkiem do tego rankingu to moim zdaniem miska dla psa to bardzo słaby prezent i w mojej ocenie jednak najgorszy z tych wszystkich wymienionych.
A ja uważam, że świetny, na luzie i z poczuciem humoru. Co kupić człowiekowi, który ma i może mieć wszystko? Coś osobistego, co nawiązuje do tego, co dla niego ważne, coś na luzie. A najgorszy prezent to byłby właśnie w rodzaju "pochwalę się", tutaj Koreańczycy wyjątkowo się nie popisali.
A ja wole dostać gotowke niz np. Książkę kucharska jesli nie lubię gotowac. Tak jak kiedyś dostałam od bylych teściow. Oni byli mistrzami dawania prezentow. Kiedyś tez dostalam elektryczną maszynkę do miesa 🤦♀️
Czyli nie wypada okazać niezadowolenia z prezentu ale zrobic ranking najgorszych prezentów i go ogłosić publicznie - juz tak 😅😉 ...ech ten wielki świat! 😁
W wielu społeczeństwach wielbłądy są jedzone, a ich skóra czy wełna wykorzystywana w przemyśle odzieżowym. Problem w tym, że ten był specjalny, prezydencki ;)
Ja też chętnie przyjmuję kwiaty w doniczkach, ale ktokolwiek mnie odwiedzi, może zobaczyć, że mam ich dużo. Mogę natomiast podpowiedzieć osobom, które obdarowują roślinami innych: warto zachować informację, jak nazywa się dana roślinka i jak należy o nią dbać (oświetlenie, podlewanie itd.). Jeśli nie jest to powszechnie znany gatunek / odmiana, taka informacja może bardzo pomóc nowemu właścicielowi. Ja w tym roku dostałam dwa spore krzaczki, ładnie kwitnące, z komentarzem, że "ten spokojnie przetrwa zimę na dworze, ale tego trzeba przezimować w chłodnym pomieszczeniu." Dzień później, wystawiając oba na taras, nie pamiętałam który jest który. Dowiedziałam się ostatnio, po pierwszych przymrozkach. Został mi jeden. Jeśli chodzi o innych, zdarzało mi się kupować ozdobną kwitnącą roślinę (np. mini krzaczek róży z wieloma kwiatami), która zwykle i tak nie jest przewidziana do dłuższego hodowania, ale dopóki kwitnie jest ozdobą - dłużej niż cięte kwiaty.
Z rośliną i zwierzakiem na prezent wiąże się odpowiedzialność. W idealnym świecie dostajemy tylko chcianą 😊 tata przywiózł mi psa jako niespodziankę, tylko to był pies wymarzony od lat (i ma się u mnie dobrze 😊). Gdybym np. teraz dostała drugiego miałabym problem w wielu aspektach.
@@create_ Racja, dlatego osobie nie angażującej się już wcześniej w hodowlę wielu roślin kupuję jedynie takie kwiaty w doniczce, które mają wartość kwiatów ciętych o nieco przedłużonej trwalości, trochę jak - nie przymierzając - sałata w doniczce z supermarketu nie jest przeznaczona do dalszej uprawy. A jeszcze częściej, klasycznie, po prostu ładny bukiet.
Tylko mnie dziwi robienie rankingu prezentów? Jak dla mnie podchodzi to pod to co sama pani skrytykowała czyli mówienie o tym kto ile dał czy nie udawanie chociaż że prezent się podobał przed wreczajacym. Mało elegancko jak na dyplomatów.
@@akanesaotome5924 Rankingu nie przygotował Biały Dom czy sam prezydent, ale dziennikarze gazety - prasa ma to do siebie, że komentuje wszystko, a w internecie szczególnie to, co się dobrze klika. Informacje o otrzymanych prezentach są najczęściej publicznie dostępne.
@aleksandrapakula domyśliłam się że to nie prezydent czy ktoś z jego otoczenia ale i tak wydaje mi się że robienie w ogóle takiego rankingu jest nie na miejscu a dziennikarz nie powinien się wypowiadać za obdarowanego który prezent był gorszy czy lepszy. Prezent to prezent, liczy się pamięć i dobre chęci. To nie sprawa dziennikarzy, i mogłoby poważnie urazić ludzi którzy prezent dali. Skąd mogą wiedzieć czy prezent dla kogoś innego był udany czy nie? To to samo gdy jakaś ciotka na urodzinach powie jakiejś znajomej po fakcie że kuzynka x dała solenizantowi "gorszy" prezent od niej bo jej zdaniem coś się solenizantowi nie przyda.
Nie..... nie cieszymy się z nietrafionego prezentu!!! Nie kłamiemy i nie oszukujemy idiotów którzy chcieli nas uszczęśliwić idiotycznymi "skarpetam" !!! Nie dajmy się manipulować, oszukiwać i robić z nas debili!!! Odmawiajmy również przyjęcia prezentów po których widzimy ze zostały nam już wręczone jako "kolejnemu właścicielowi"!!! Oddajmy to od razu i nawet przy świadkach!!! To jest właściwe zachowanie i odpowiednia lekcja a nie coś niewłaściwego!!! Niewłaściwe jest traktowanie nas jako znajomych drugiej kategorii!!!!!
@@magorzatamarczuk5663akurat mogą być idiotyczne. Mam dwuch synów, jeden jest młodym piłkarzem, otrzymał skarpetki z motywem piłki nożnej, natomiast mój drugi nastoletni syn, z natury spokojny, zrównoważony i grzeczny, otrzymał skarpetki z wizerunkiem leniwca. Pozostał niesmak.
Można też po prostu powiedzieć "dziękuję", a po nowym roku sukcesywnie schładzać relację i się rozstać. Po co mi taki znajomy? Taki prezent wprost pokazuje, że nie jest mną zainteresowany, więc szkoda czasu.
Czy ty oczekujesz, że od każdego dostaniesz wielki prezent za miliony monet? Ja nie oczekiwałabym od dalekiej kuzynki prezentu innego niż skarpetki i czekoladki, ale sama też raczej nie dałabym im niczego bardziej wyrafinowanego. Ktoś tu chyba ma mein charakter syndrome.
@ nie masz pojecia o czym piszesz i masz problemy z czytaniem tekstu! Ja nie daje ludziom skarpet w prezencie i nie pozwalam sie rowniez w ten sposob traktowac! Tu nie chodzi o drogi prezent! Oczekuje taktu i kultury bo sama tez sie nie osmieszam i nie daje ludziom syfu! Za kilka zlotych mozna znalesc cos bardziej kreatywnego, wystarczy sie wysilic i zapytac! Jako psycholog tez sie nie powinnas wysilac bo nie masz jak widac pojecia o problemach z „syndromem“ 🤣
Dziękuję, że wspomniała Pani o tym, że nie należy kupować zwierząt jako prezent pod choinkę. To bardzo ważny temat, wciąż edukacja w tym zakresie jest bardzo potrzebna.
Bardzo proszę o odcinek o nieudanych/ żenujących życzeniach świątecznych i o wścibskich pytaniach.
Gotówka jest też moim zdaniem zawsze dobrym prezentem dla młodzieży, która jeszcze nie zarabia, ale już lubi różne rzeczy kupować😆
Dokładnie tak 😊
@@gosiach6455 zgadzam się zwłaszcza w przypadku młodzieży, z którą na co dzień nie mamy kontaktu lub mamy raczej zdawkowy. Jeśli taka osoba nie ma jasnej, sprecyzowanej od dłuższego czasu pasji, o której łatwo możemy się dowiedzieć, to trafienie w szybko zmieniające się w tym wieku upodobania może być trudne. Nawet jeśli wypytamy rodziców przyszłego obarowanego i dowiemy się o czymś, co niewiele nam mówi albo znamy tę dziedzinę dość pobieżnie, istnieje spore ryzyko, że powtórzymy coś, co taki młody człowiek już ma, albo nie będziemy umieli ocenić jakości lub przydatności takiego prezentu. Możemy wtedy nabyć np. najsłabszy album wykonawcy, którego zupełnie inne utwory należą do ulubionych albo akcesoria do mało nam znanej dyscypliny sportu, które nie będą spełniać swojej roli. Chociaż przy takich sprecyzowanych zainteresowaniach wyjściem może być bon do sklepu, gdzie takie artykuły sam zainteresowany może sobie wybrać.
Myślę, że w takim przypadku można pokazać, że nie jest to zupełnie droga na skróty pakując gotówkę w niebanalny i wymagający nieco wysiłku sposób. Może to być własnoręcznie zrobiona i /lub ozdobiona koperta, kilka kolejnych opakowań (jedno w drugim) albo zawinięte ciasno w bibułkę (żeby łatwo było wyjąć) ruloniki w zamkniętej butelce z kokardką. Opcji jest wiele, można dać się ponieść swojej inwencji. Jak dla mnie, jeśli dołączymy do tego ręcznie wypisane życzenia zapakowane razem z pieniędzmi, to także jest pokazanie, że podarunek nie jest na odczepnego.
Ten kanał to miła odmiana na YT. Naturalność i kultura 👌
Bardzo dziękuję, takie komentarze naprawdę bardzo wiele dla mnie znaczą!
@@aleksandrapakula Wesołych świąt! ⚘
Bardzo dzuekuje💐🫠Pieknie opowiedziane, pomocne ..Jestem zachwycona🌟😍♥️Pozdrawiam
Dzięki za film, temat na czasie 😊 czekam na kolejne! Lubię robić prezenty, ale największym „problemem” są dla mnie osoby, które „mają wszystko” 😂 albo bynajmniej nie mówią o tym co by chcieli, bo kupują na bieżąco to na co mają ochotę. Ale przestałam się tym przejmować i wręczam taki prezent, na jaki mnie stać 😊
Bardzo dobrze się Panią ogląda i slucha. Ciekawy materiał, a dodatkowo zachwyca lekkość i wartkość wypowiedzi, jak też naturalna, nieprzesadzona i adekwatna gestykulacja. Dziękuję. 🙂
🤣😂🤣
Pięknie się Pani wypowiada, pierwszy raz na kanale i jestem zachwycona
Czasami dostaję w prezencie świeczki zapachowe... Jestem nadwrażliwa na zapachy, reaguję kaszlem i cieknie mi z nosa... Informuję wszem i wobec, że mój kaszel to nie przeziębniecie a reakcja np. na zapach proszku, intensywnych perfum, odświeżacza, świeczki zapachowe a i tak dostaję te nieszczęsne świeczki... Pozdrawiam cieplutko...
Ja także mam ten problem. I moi najbliżsi wiedzą o tym i starają się przychodząc do mnie, pamiętają o tym i nie używają żadnych pachnideł 😊
Jak byłam mała w naszym domu panowała tradycja, że najmłodszy rozdawał prezenty, odkładało się je na bok i później każdy kolejno otwierał. Bardzo to lubiłam, można było zobaczyć reakcję każdego i się pośmiać😊
Zawsze jak tu trafiam to mogę liczyć na garść przydatnej wiedzy. Super że kanał się tak rozwija 🎉
Od kilku ładnych lat prezentami w naszej rodzinie są tzw karty upominkowe. Wcześniej mały wywiad jaki sklep będzie najmilej widziany. Ja osobiście również bardzo lubię takie karty i sama wybieram w danym sklepie to co mi się podoba.
U mnie to się nie sprawdza, kilka razy przegapiłam termin lub zapomniałam. Moja córka powiedziała, że najgorsze co może dostać pod choinkę to talon lub karnet
@@EwaS-p9j Każdy zatem preferuje co innego.Ja nie lubię na siłę kogoś obdarowć czymś co nie daje mi przekonania,że to traiony prezent.Ja sama także lubię wybrać to co mi się podoba. Jest na to cały rok-12 mcy.
@@MonikaMoni-x8o masz rację, każdy lubi co innego,ja mówię to ze swojego doświadczenia. Zresztą wiem co kto lubi lub podpytam, niekoniecznie osobę ktörą chcę obdarować bo nie byłoby niespodzianki
Mi się zdarzyło kiedyś dostać talon na masaż tajski i byłam tego bardzo ciekawa. Sama na pewno nie wybrałabym się tam z własnej inicjatywy, ale ofiarodawca miał tam dobre doświadczenia i faktycznie wybierałam się z radością. Natomiast źle zapamiętałam termin ważności i potem miałam do siebie duży żal o to, że przegapiłam ciekawą okazję. Nawet rozważałam wybranie się tam na własny koszt, bo było mi też głupio wobec darczyńcy.
Raz odmówiłam przyjęcia prezentu i zerwałam kontakt z osobą która mnie nim obdarowała: to była książka w której w podtytule było można przeczytać "Jak stać się lepszym człowiekiem", a w treści "Jak podnieść się z dna", "Jak przestać myśleć o sobie jak o przegrywie".
Dodam, że ta osoba była mistrzynią wbijania szpilek, raniących żartów, obdarzania pogardą, więc ten prezent był przysłowiową kroplą przelewająca czarę. Wiem, że był celowy.
Skarpetki, krem na zmarszczki - to przyjęłabym z uśmiechem.
To bardzo przykra sytuacja :-(
@@aleksandrapakulaTak, przykra. Wystarczająco przykra, żeby w końcu pozbyć się takiej okropnej osoby ze swojego otoczenia. Obróciło się więc na dobre. 🙂
Cieszę się, że w moim kręgu nie wręcza się prezentów, kłopot z szukaniem i próbą dobrania... ileż problemów się unika😅 Tylko dzieciom na święta kupuje się vouchery do sklepów/,teraz dzieci wszystko mają, to przynajmniej dołożą sobie do jakiś planów..
W moim kręgu wszyscy uwielbiaja urodzinowy "unboxing" 😃. Jest to integralny, rozrywkowy element imprezy
Odcinek od Oli i dzień staje się lepszy :)
Najbardziej trafione prezenty to te, które kupuję sobie sama... 😃😃😃
Dzięki rankingowi "Washington Post" o grze "Wiedźmin" dowiedział się cały świat! Nietrafiony prezent, ale trafna promocja 😀
Co do kwiatów doniczkowych, to spotykam się z małym cyprisikiem (często w świątecznej doniczce). Uważam to za miłe.Idealny do postawienia na świątecznym stole lub w okolicy, a po świętach można postawić/wkopać na cmentarzu.
Uwielbiam pakować prezenty! W tym roku zbierałam szary papier, który był uszczelniaczem w przesyłkach, wyprasowałam go teraz, kupiłam czerwono zielony sznurek i wycięłam dziurkaczem zielone gwiazdki i białe śnieżynki, które nakleiłam na paczki. Sama też zrobiłam karneciki. Wyszło bardzo ładnie a przy tym ekologicznie i ekonomicznie😊
@@gosiach6455jak jestes taka eko i pakujesz prezenty w uzywany macany przez tysiace brudnych łap i nie wiadomo gdzie trzymany jeszcze szary papier, to czemu go prasowalas? Energii juz nie oszczedzasz??? Wiesz skad jest prad? Z wegla. Unia zakazala go wydobywac, mnostwo kopaln zniszczono bezpowrotnie, ale nie w niemczech, zwolniono tysiace osob, rodziny klepia biede, a ty taka eko marnujesz resztki tego pradu z tych kopaln, ktorych zamkniecie zaplanowano do 5 lat max. Glupio nie? Eleganciej i eko by wyszlo isc kupic nowy papier, ktory zreszta papierem juz nie jest, bo opakowanie prezezntu to wyraz szacunku do obdarowanego.
Wszystko fajnie, ja zawsze doceniam pięknie zapakowane i przemyślane prezenty. Ale w tym roku mam czarną listę osób, dla których prezent szykuję w wersji „minimum zaangażowania”, bo od kilku lat co roku dostajemy od nich zrzut słabej jakości słodyczy, które dostali paczce z pracy i których po prostu chcieli się pozbyć. Wolałabym nic od nich nic nie dostać niż problem w postaci rzeczy, które muszę zutylizować.
A może powiedzcie, że nie jecie najtańszych mikołajów?
Ja może troszkę na wesoło.Żona pyta męża,,,,,,,Co mi w tym roku kupisz pod choinkę? Mąż odpowiada żonie............Widzisz za oknem to czerwone Ferarii? Żona szczęśliwa,zadowolona mówi TAK........A mąż na to........... w tym roku pod choinkę dostaniesz w tym kolorze skarpety,takie czerwone❤❤❤
Do dziś pamiętam, jak moja mama dostała w prezencie wielkie bawełniane majty w jachty. Nie mogłyśmy patrzeć na siebie, bo wywoływało to niekontrolowany wybuch śmiechu.
Co do cen - dając prezent przyjaciołom dopisywałam zera do ceny, oczywiście nie dla każdego takie rozwiązanie, ale dla nich było zabawne😅
Świetna anegdotka z tymi majtami ;D A co do dopisywania zer to super pomysł :)
Niestety ja na pierwsze wspólne święta z rodziną mojego chłopaka dostałam od jego rodziców bieliznę właśnie... to było bardzo krępujące, cały pokój ludzi, brat, wujek, itd. a w pudełku zestaw biustonosz plus majtki. Myślałam że się spalę ze wstydu, dodatkowo rozmiar był bardzo nietrafiony, jestem osobą plus size a zestaw był dopasowany dla raczej szczupłej dziewczyny. Najbardziej w tym wszystkim boli to, że mój chłopak nie widział w takim prezencie od swoich RODZICÓW nic złego
Może to był nietrafiony prezent podany dalej?
Bardziej nim się zastanowiła nad chłopakiem, skoro on nic dziwnego nie zobaczył
Bardzo interesuje mnie temat dziękowania za prezent i pytania o niego po czasie - spotkałam się z sytuacjami (jako świadek czy osobiście).
Wręczam prezent bliskiej mi osobie, zależy mi na tym żeby sprawić jej przyjemność. Po odpakowaniu słyszę dziękuję a maks po 10 minutach że "ale wiesz, ja nie noszonę kolorowych skarpetek" albo "a sprawdzałaś tę książkę czy jest wiarygodna? teraz jest wysyp dietetyków i każdy pisze co chce".
Ja zazwyczaj się uśmiecham i komentuję że może później o tym porozmawiamy. Ale tak naprawdę jest mi bardzo przykro.
Jak reagować?
Ja np w dniu otrzymania prezentu podziękowałam ale gdy parę dni temu teściowa powoedziala że taki trafiony prezent nam dala i że w tym roku planuje podobny to myślę że delikatnie napomknęłam że dla nas się nie sprawdził niestety że wolelibyśmy co innego. Nie chciałam jej obrazić ale to jest właśnie ten problem z cieszenia się z nieudanego prezentu że możesz go dostawać co rok. To akurat był taki kosz prezentowy z kraftowymi konfiturami sokami pasztetami. Większość rozdałam bo kompletnie nie jemy takich rzeczy
Dziękuję za odcinek. Trafionych prezentów życzę! :)
Kiedys mialam kolezanke, ktora z wyjazdu na Malte przywiozla mi w prezencie krzyzyk. Bardzo przykro mi sie zrobilo bo pare w tygodni wczesnie rozmawialysmy o nieudanych prezentach i wspomialam wlasnie o krzyzyku, ktory dosłam w prezencie i o tym jak malo mnie ten prezent ucieszyl i to z wielu powodow. Jak mi dalala ten krzyzyk to chyba nawet powiedziala, wiem, ze Ci sie nie podoba ale i tak Ci kupilam bo mi sie podobal i wszedzie je sprzedawali.
Przyjelam prezent, podziekowalam, pochwalilam sposob w jaki zostal wykonany i nigdy nie wyciągnelam go z pudelka.
Super kanał, właśnie zaczęłam subskrybować. Tematyka bardzo ciekawa a jednocześnie przydatna. 😊 Pozdrawiam. 😊
@@amazurkiewicz Bardzo dziękuję, proszę się rozgościć :-)
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję ❤
A czy pytania od innych typu "co chciałabyś pod choinkę?" mają sens? Od osób, które nas mniej znają? Co odpowiedzieć? "Chcę portfel", "Chcę garnek"? Nie wiemy ile ktoś chce przeznaczyć na prezent... Czy 30 zł czy 250.
Dobrze jest odbić piłeczkę: „a o czym myślałeś”? Wtedy usłyszymy, o jakiej kategorii mowa :-)
Pani Olu,
bardzo ciekawy temat. Kwestia wyboru prezentu wcale nie jest taka prosta. Często wymaga to dobrej organizacji by osoba obdarowywana z okazji chociażby urodzin nie dostała od kilku osób tego samego prezentu.
Wiele ciekawych treści😊 Dziękuję! A co z prezentami w pracy - dla szefów, składek na urodziny kolegów, itp? Czy jest szansa na rozświetlenie tego trudnego obszaru?
❤ Pozdrawiam Serdecznie wesołych świąt ❤
Oh , ale pani ładnie wystylizowana , nareszcie! I tło nareszcie zachęcające!
Ja mam trochę problem. Uslyszalam, ze ktoś z rodziny naprawdę ucieszyłby się z dobrych jakościowo skarpet, bo tych nigdy za wiele.
Ktos inny polecił mi konkretną markę i nazwę, skarpety garniturowe firmy Wola, ja lubię kupować polskie produkty. Na stronie sklepu internetowego zobaczyłam jednak inne skarpety, które wydaly mi się jeszcze lepsze, bo mialy jeszcze wiekszy procent bawełny w składzie , wiec kupulam wielopak.
Niestety przy pakowaniu odkryłam, ze na tekturce kazdej pary widnieje logo popularnego taniego dyskontu... Widocznie Wola wyprodukowala to na zlecenie Biedry....
No i nie wiem teraz co robić. Skarpety sa ladne i dobrej jakości, a logo nie rzuca się w oczy - ale jednak ktos może się dopatrzeć i pomyśli wtedy, ze kupiłam tanią rzecz z dyskontu przy okazji robienia codziennych zakupów....
Nie bardzo mam kasę zeby kupić inny prezent.
Ja bym oderwała etykietę i po prostu ładnie je zapakowała 🙂
Tak, nie zostawiłabym z logo marketu
dzięki🙂
Bardzo dziękuję.
Super materiał! A jak to jest z kolejnością odpakowywania prezentów? Jak już wszyscy mają je w rękach to lepiej jak wszyscy naraz je otwierają, czy po kolei każdy z osobna a inni się temu przyglądają? Pytam, bo u mnie jest czasem tak, a czasem tak... 😅
@@Sherlota94 Zdecydowanie można to robić wspólnie ;-)
Moim zdaniem miska dla psa jest prezentem dla psa.
U mnie w rodzinie robi się takie prezenty dla zwierzaków.
Głównie są to smakołyki. Zdarzała się też nowa obroża, smycz, czy też zabawki i inne rzeczy zwiazane z danym zwierzakiem.
I zawsze był to prezent dla konkretnego pupila, a nie dla właściciela.
Ewentualnie taka miska dla psa, może być dodatkiem do właściwego prezentu. Ale nie prezentem samym w sobie...
Dużo zależy od zamożności rodziny.
@MedycynaPoProstu
No nie wiem. Może w bardziej zamożnych rodzinach ludzie "mają już wszystko", że nie wiedzą co dać sobie w prezencie. I wymyślają ozdobne miski dla psa, wręczając je właścicielowi...
@@pannajoanna4515 Też tak może być.
Tak ale nie mówimy o " zwykłych ludziach" tylko kimś kogo stać na większość rzeczy, którymi zostaje obdarowany.
odcinek super, ciekawe, chociaż ja nie lubię dostawać prezentów, kiedyś nawet poprosiłam teściową żeby nic mi nie kupowała bo tocznie krępuje (takie słowa wydały mi się najbardziej spoko, bo prawda jest taka że zazwyczaj kupi jakiś żel pod prysznic (al o higienę dbam więc aluzji nie potrzebuję😂) i przed świętami zawsze pytała co chcemy dostać do kwoty „X”
Prezenty od niej zawsze oddawałam znajomym aż poprosiłam żeby nic mi nie kupowała ale ona dalej swoje 😢 nie dość że jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto to dodatkowo szkoda mi tych plastików, wstążek, konfetti w środku czy czego tam jeszcze napcha
Moja mama raz wręczyła mi i moim braciom zmiotki do kurzu pod choinkę oprócz prezentów bo nie posprzątaliśmy pokojów 😂
Ja mam pytanie: co zrobić jeśli ktoś notorycznie daje nam prezenty, z których nie jesteśmy zadowoleni? Moja bratowa za każdym razem jak kupuje mi prezent (dzięki Bogu nie co roku, tylko jak razem spędzamy wigilię), kupuje mi zestawy prezentowe (takie wiecie kosmetyki jak pójdzie się do biedronki i są różne takie paczki), najczęściej marek, których sama nigdy nie kupuję (ona też takich nie używa) lub marek "no-name". Najgorsze jest to, że później czasami pyta "jak się sprawdził prezent" - co ja mam mówić skoro prezenty lądują w koszu? Sorry ale nie puszczę dalej czegoś co uważam za słabe i "badziewne". Z największą chęcią nie chciałabym od niej otrzymać żadnego prezentu - wolałabym żeby te pieniądze przeznaczyć w moim imieniu na cel charytatywny niż produkować kolejne śmieci bo ktoś nie ma ochoty pomyśleć chwilę lub zapytać co byłoby dla mnie odpowiednie.
To nie wyrzucaj do śmieci tylko połóż obok. Ktoś pewnie się ucieszy.
@@arle1974To samo mialam napisać. Ja tak robię.
Można też podrzucić w miejsce, gdzie bywają ludzie niezamożni - ja dokładam karteczkę, że można sobie wziąć, jeśli komuś się przyda. Zawsze znika 🙂
To prawda, wielu lubi w gorszej sytuacji finansowej czy życiowej się ucieszy, bo normalnie nie może pozwolić sobie na tego typu rzeczy. Jakaś jadlodzielnia, parafia czy fundacja wspierająca bezdomnych chętnie przygarnie i poda dalej :)
A co z takimi co ewidentnie co kupują last minute w sklepie za 4zl ? Ja ostatnio powiedziałam że nie chce śmieci i ma mi nic nie kupować. Jak nie może poświęcić więcej czas na kupno choćby pralinek czy wina to ja nic nie chce. Nie lubię tej osoby i nie zamierzałam się już więcej gryźć w język
Stawiaj te rzeczy przy koszu, zabierze je bezdomny.
W Norwegii nie podarowuje się paragonu, dostaje się paragon z możliwością wymiany lub reklamacji 😉 bez ceny.
Pani Olu,
Wiele lat temu dostałem aparat lustrzany. Krótką chwilę po otrzymaniu go porozmawiałem z osobą która go podarowała i poprosiłem czy możemy go zwrócić.
Powodem było to, że moje zainteresowanie fotografią wypaliło się i uznałem że aparat i jego potencjał marnowałby się u mnie.
Czy było to słuszne zachowanie?
Myślę, że było to rozsądne zachowanie. Był to bardzo drogi prezent, domyślam się też, że od bliskiej osoby. Jeśli rozmowa była w cztery oczy i odpowiednio delikatna, to w mojej opinii było to najlepsze wyjście z sytuacji.
@aleksandrapakula dziękuję! :)
No, cóż...Wcale nie uważam, by każdy wkładał wysiłek w wybieranie prezentu. Jak docenić prezent, jeśli jest nim...zleżałe prześcieradło, pożółkłe ze starości, które ktoś podarował pod choinkę??? Albo znicz? Albo przeterminowana, wygnieciona torebka kawy??? Powinno się właśnie głośno zawstydzać takie osoby, by wywołać u nich jakąś samorefleksję, by więcej tak się nie zachowywały. Ty się, człowieku, starasz, szukasz, pięknie pakujesz, a ktoś Cię lekceważy. Serio należy okazać radość ?
Pełna zgoda!
Wręczenie komuś znicza to obrażenie go - to nie jest prezent. Pytanie zatem, po co z kimś takim w ogóle prezentami się wymieniamy.
Zdarzyło mi się ze dwa razy dostać (od tej samej osoby) prezent, który ewidentnie miał pokazać, że obdarowujący ma mnie gdzieś, a wrecz nie darzy mnie sympatią, nie było to tylko moje subiektywne odczucie. Bardzo to było przykre. Teraz, po latach, zachowałabym się inaczej. Właśnie ostentacyjnie ucieszyłabym się z prezentu i zachowała się tak, jakby był rewelacyjny i trafiony, z uśmiechem podziękowałabym za miły gest. Jestem pewna na 100%, że zepsulabym tym zlośliwcowi "zabawę", bo właśnie mojej przykrości oczekiwał.
Ja bym się nie obraziła, gdybym dostała znicz. 😁 Rozumiem, że dla zwykłych ludzi, to może oznaczać wręcz życzenie komuś śmierci, ale nie dla gothów. Nam nie przeszkadzają takie nieoczywiste, "mroczne" drobiazgi. 😉
@@daughterofnight7097, dobra uwaga :)) I o to właśnie chodzi, żeby nie dawać dla gotha w prezencie czegoś, co do niego w ogóle nie pasuje, ale może właśnie po gotycku udekorowany znicz :)
Uważam, ze wręczenie pieniędzy jest bardziej eleganckie, niż nietrafionego prezentu i wyrzucenie na niego pieniędzy.
Osobiscie wolę dostać gotówkę i do czegoś ją sobie dołożyć niż dostać coś co mi nie bedzie potrzebne.
Zdejmuje to też ciężar z osoby muszącej wymyślić co kupić.
wielblad zostal zjedzony 😂😂😂😂 👍🏼
Moi synowie zawsze chcą nieco gotówki 🤣
Jak zareagować w sytuacji, gdy obdarowywana osoba nawet nie dziękuje za prezent? Niby to świadczy o niej, ale czy powinnam się obrazić czy obrócić to w żart?
Kiedy pojawi się nowy film na kanale?
Ja myślę, że wypytywanie takie dokładne o to, co ktoś chce dostać jest irytujące. Nie mówię o takich ogólnych rzeczach, ale totalne szczegóły (jaka kawa, jaka marka, jaka dokładnie, jaki środek do kąpieli, jakie perfumy itp.) Moja rodzina zawsze tak robi. Ja wymyślam prezenty dla 8, 9 osób, a oni tak dopytują, że szybciej by było, gdybym sama kupiła i wysłała im. Czyli muszę wymyślać te prezenty dla siebie też. Jest to tak irytujące, że mam ochotę zrezygnować z robienia prezentów.
Nie warto napisać im w SMS co chcesz? To jest lepsze niż trzeci szalik...
A jak len się prasuje tym żelazkiem?
Czy jest to możliwe?
Oczywiście, doskonale radzi sobie z lnem - tak tym cienkim, jak i prawdziwie mięsistym :)
Ależ uroczy outfit ❤
My sobie dajemy tylko praktyczne prezenty np deskę do krojenia lub takie ktorych si samemu nie kupi jakas wazna dla tej osoby ksiazka np z serii Ani z zielonego wzgórza
Lubię praktyczne prezenty. :)
Ja nie lubię dostawać prezentów, bo po prostu wszystko mam i nic nie potrzebuję. Jednocześnie uważam, że jest to forma zobowiązania, bo skoro ktoś mi dał to wypada się zrewanżować i tak ciągle... Dlatego ja nie daję prezentów, a jak już ktoś mi da to przyjmuję, chociaż nie zawsze są trafione...
U mnie jest tak samo.
Słaby ten ranking, to nawet ciekawe dostać coś co jest popularne w danym kraju i tego spróbować. A miska dla psa... To dla psa .... Nie dla rodziny na wieczorne posiedzenia
Kocham pieniądze! Uwielbiam pieniądze! Nie mogę żyć bez pieniędzy! Nie ma piękniejszej rzeczy! Ale jeżeli ktoś mówi inaczej ok, niech cała kasa idzie do mnie!
Są prezenty prawie uniwersalne ja, jak nie wiem co kupic, kupuje praktyczną rzecz, jedzenie, napoj, ktory dana osoba lubi ale w najlepsze na jaka mnie stac jakosci, moze i nudno ale bardzo dobra kawa dla kogos, kto lubi kawe albo wiatroszczelna, nieprzemakalna opaska na uszy dla kogos kto biega caly rok, pod warunkiem, ze mi nie powiedzial, ze ma juz trzy.
W mojej rodzinie od zawsze choinkowe prezenty obsługuje senior rodu
Akurat z tym dowodem zakupu się nie zgadzam. Jeżeli poswięcam czas i pieniądze, na zakup prezentu, to nie po to, żeby ta osoba potem poszła i zrobiła zwrot za pieniądze bo jej się odwidziało życzenie prezentowe, o które sami prosili. Zresztą doświadczenie nauczyło, że prezenty kupuje sie tylko tym którzy potrafią docenić, a nie dlatego, że "wypada bo święta".
A i nie zgodzę się z otwieraniem prezentu od razu, tu zależy od kultury danego kraju. W niektórych krajach obraźliwe jest wręcz otwieranie prezentu od razu przy wszystkich. Wiadomo, jeśli ktoś ma w pełni polską rodzinę to go to nie dotyczy, ale warto wspomnieć, że to otwieranie prezentów od razu, jest naszym zwyczajem ale nie jest standardem na całym świecie.
@@acayette Obdarowany może zrobić z prezentem co chce - nawet go wyrzucić. Gdy mu go wręczamy, staje się jego własnością.
@@aleksandrapakula Jasne może, ale jeżeli sam o coś prosi, a potem się go pozbywa i używa tego jako narzędzia by sprawić mi przykrość - to basta.
@@acayette sprawia Ci przykrość to, że ktoś się rozmyślił co do prezentu dla siebie?
Z całym szacunkiem do tego rankingu to moim zdaniem miska dla psa to bardzo słaby prezent i w mojej ocenie jednak najgorszy z tych wszystkich wymienionych.
Widocznie Czesi wzięli pod uwagę poziom obdarowywanych.
Moim zdaniem warto kupić psa pod choinkę. To będzie niezapomniany prezent dla przedszkolaków
@@weronikaborsukowska2736 Żywe zwierzę nie jest prezentem...
A ja uważam, że świetny, na luzie i z poczuciem humoru. Co kupić człowiekowi, który ma i może mieć wszystko? Coś osobistego, co nawiązuje do tego, co dla niego ważne, coś na luzie. A najgorszy prezent to byłby właśnie w rodzaju "pochwalę się", tutaj Koreańczycy wyjątkowo się nie popisali.
@@katarzynawyrzykowska2456Raczej na pewno nie.
Cześć 😊
Super odcinek, dziękuję ❤ a historia o wielbłądzie przednia 😅 (tylko zwierzaka żal😔), opowiem ją bliskim jako ciekawostkę w święta 👍
Ja na miejscu Obamy zastanowiłabym się co Czesi chcieli powiedzieć wręczając miskę dla psa. Ja poczułabym się jednak nieswojo.😢
Dezodoranty, majtki, suplementy na odchudzanie, żywe zwierzęta, używane rzeczy o niskiej wartości...
A ja wole dostać gotowke niz np. Książkę kucharska jesli nie lubię gotowac. Tak jak kiedyś dostałam od bylych teściow. Oni byli mistrzami dawania prezentow. Kiedyś tez dostalam elektryczną maszynkę do miesa 🤦♀️
❤❤❤❤
Czyli nie wypada okazać niezadowolenia z prezentu ale zrobic ranking najgorszych prezentów i go ogłosić publicznie - juz tak 😅😉 ...ech ten wielki świat! 😁
Ciekawe jaki los spotkał drugiego wielbłąda 😄
W mojej klasie robimy listy prezentowe, dzięki temu uczniowie nie mają problemu z wybraniem odpowiedniego prezentu dla wylosowanej osoby 😊
Wielbłąda zjedli? O matko 🙆♂️
W wielu społeczeństwach wielbłądy są jedzone, a ich skóra czy wełna wykorzystywana w przemyśle odzieżowym. Problem w tym, że ten był specjalny, prezydencki ;)
@aleksandrapakula
Może chociaż smakował ekskluzywnie 🫤
Doniczkowe kwiaty na wyraźne życzenie ....( i " wytyczne" jakie mają być).
,,Wiedźmin 2"? Może poszłoby to w zapomnienie, gdyby wręczono bardziej lubianą wersję gry.
Ja bym wolała dostać kwiaty w doniczce a nie cięte bo te w doniczce długo przetrwają. Ze zwierzaczka też bym się ucieszyła bo kocham zwierzęta.
Ja też chętnie przyjmuję kwiaty w doniczkach, ale ktokolwiek mnie odwiedzi, może zobaczyć, że mam ich dużo. Mogę natomiast podpowiedzieć osobom, które obdarowują roślinami innych: warto zachować informację, jak nazywa się dana roślinka i jak należy o nią dbać (oświetlenie, podlewanie itd.). Jeśli nie jest to powszechnie znany gatunek / odmiana, taka informacja może bardzo pomóc nowemu właścicielowi. Ja w tym roku dostałam dwa spore krzaczki, ładnie kwitnące, z komentarzem, że "ten spokojnie przetrwa zimę na dworze, ale tego trzeba przezimować w chłodnym pomieszczeniu." Dzień później, wystawiając oba na taras, nie pamiętałam który jest który. Dowiedziałam się ostatnio, po pierwszych przymrozkach. Został mi jeden.
Jeśli chodzi o innych, zdarzało mi się kupować ozdobną kwitnącą roślinę (np. mini krzaczek róży z wieloma kwiatami), która zwykle i tak nie jest przewidziana do dłuższego hodowania, ale dopóki kwitnie jest ozdobą - dłużej niż cięte kwiaty.
Z rośliną i zwierzakiem na prezent wiąże się odpowiedzialność. W idealnym świecie dostajemy tylko chcianą 😊 tata przywiózł mi psa jako niespodziankę, tylko to był pies wymarzony od lat (i ma się u mnie dobrze 😊). Gdybym np. teraz dostała drugiego miałabym problem w wielu aspektach.
@@create_ Racja, dlatego osobie nie angażującej się już wcześniej w hodowlę wielu roślin kupuję jedynie takie kwiaty w doniczce, które mają wartość kwiatów ciętych o nieco przedłużonej trwalości, trochę jak - nie przymierzając - sałata w doniczce z supermarketu nie jest przeznaczona do dalszej uprawy. A jeszcze częściej, klasycznie, po prostu ładny bukiet.
Bernardyn...
Tylko mnie dziwi robienie rankingu prezentów? Jak dla mnie podchodzi to pod to co sama pani skrytykowała czyli mówienie o tym kto ile dał czy nie udawanie chociaż że prezent się podobał przed wreczajacym. Mało elegancko jak na dyplomatów.
@@akanesaotome5924 Rankingu nie przygotował Biały Dom czy sam prezydent, ale dziennikarze gazety - prasa ma to do siebie, że komentuje wszystko, a w internecie szczególnie to, co się dobrze klika. Informacje o otrzymanych prezentach są najczęściej publicznie dostępne.
@aleksandrapakula domyśliłam się że to nie prezydent czy ktoś z jego otoczenia ale i tak wydaje mi się że robienie w ogóle takiego rankingu jest nie na miejscu a dziennikarz nie powinien się wypowiadać za obdarowanego który prezent był gorszy czy lepszy. Prezent to prezent, liczy się pamięć i dobre chęci. To nie sprawa dziennikarzy, i mogłoby poważnie urazić ludzi którzy prezent dali. Skąd mogą wiedzieć czy prezent dla kogoś innego był udany czy nie? To to samo gdy jakaś ciotka na urodzinach powie jakiejś znajomej po fakcie że kuzynka x dała solenizantowi "gorszy" prezent od niej bo jej zdaniem coś się solenizantowi nie przyda.
Drogie Panie, co kupujecie dla swoich tesciowych?
Ja kupuje wino z troche wyższej półki które wiem że lubi. Ale czy doceni gest ze zapamiętałam które lubi to już nie wiem 😂
Proponuję srebrną biżuterię: kolczyki ,broszka zawieszka itp. Zależy co teściowa nosi. U mnie się sprawdza...
@@elzbietakarlinska3293nie każdy lubi i nosi srebro
@@Dominika28ck przecież to tylko propozycja...wiadomo,że nie każdy.
Płyta z muzyką, bilety do opery, bilety do teatru, świeczka zapachowa
Nie..... nie cieszymy się z nietrafionego prezentu!!! Nie kłamiemy i nie oszukujemy idiotów którzy chcieli nas uszczęśliwić idiotycznymi "skarpetam" !!! Nie dajmy się manipulować, oszukiwać i robić z nas debili!!! Odmawiajmy również przyjęcia prezentów po których widzimy ze zostały nam już wręczone jako "kolejnemu właścicielowi"!!! Oddajmy to od razu i nawet przy świadkach!!! To jest właściwe zachowanie i odpowiednia lekcja a nie coś niewłaściwego!!! Niewłaściwe jest traktowanie nas jako znajomych drugiej kategorii!!!!!
Skarpety nigdy nie mogą być idiotyczne. Trzeba wręczać dobre jakościowo produkty;)
@@magorzatamarczuk5663akurat mogą być idiotyczne. Mam dwuch synów, jeden jest młodym piłkarzem, otrzymał skarpetki z motywem piłki nożnej, natomiast mój drugi nastoletni syn, z natury spokojny, zrównoważony i grzeczny, otrzymał skarpetki z wizerunkiem leniwca. Pozostał niesmak.
Można też po prostu powiedzieć "dziękuję", a po nowym roku sukcesywnie schładzać relację i się rozstać. Po co mi taki znajomy? Taki prezent wprost pokazuje, że nie jest mną zainteresowany, więc szkoda czasu.
Czy ty oczekujesz, że od każdego dostaniesz wielki prezent za miliony monet? Ja nie oczekiwałabym od dalekiej kuzynki prezentu innego niż skarpetki i czekoladki, ale sama też raczej nie dałabym im niczego bardziej wyrafinowanego. Ktoś tu chyba ma mein charakter syndrome.
@ nie masz pojecia o czym piszesz i masz problemy z czytaniem tekstu! Ja nie daje ludziom skarpet w prezencie i nie pozwalam sie rowniez w ten sposob traktowac! Tu nie chodzi o drogi prezent! Oczekuje taktu i kultury bo sama tez sie nie osmieszam i nie daje ludziom syfu! Za kilka zlotych mozna znalesc cos bardziej kreatywnego, wystarczy sie wysilic i zapytac! Jako psycholog tez sie nie powinnas wysilac bo nie masz jak widac pojecia o problemach z „syndromem“ 🤣
❤❤❤❤❤
❤❤❤
❤❤❤❤❤