Ja ( gdy brałem udział w konkursie który organizowałeś) miałem jeszcze pistię. Niestety moje akwarium jest niezbyt wysokie , ma brutto 50cm i korzenie zabierały dużo przestrzeni. Oddałem pistię a w jej miejsce wprowadziłem salwinię. W moim akwarium sprawdza się bardzo dobrze. Co dwa tygodnie odławiam połowę , bo bardzo szybko się rozrasta. Co do decyzji dotyczacej pistii skomentuję krótko: Nowy,wspaniały świat, a może 1984? Chyba jednak to drugie bo bardziej totalitarne. Pozdrawiam Macku
hallo Swebo , ja ten problem juz kilka lat temu rozwiazalem z plywajacymi roslinami jak pistia i zastapilem nia : Phyllanthus fluitans (tlumacze bezposrednio z niemieckiego jako "pływający wilczomlecz" , pozdrawiam serdeczenie :)
Polecam lotos zielony. Rośnie szybko jak chwast i rozkłada swoje liście na lustrze wody zakrywając całe dno. Widziałem u pana lotosa tygrysiego ale one nie pną się tak do góry. Ja muszę ciąć go prawie co tydzień.
Ładnie wygląda Ceratopteris pteroides i Phyllanthus fluitans z tym że ta druga jest dość wymagająca i wolno się rozrasta. Szkoda takiej pięknej Pistii 😢
Rzęsa wodna jest inwazyjna . Kiedyś wrzuciliśmy z kolego do starego osadnika w pracy gdzie goście chorowali rybki. Nie wiedzieliśmy.ze to się tak rozpleni. Gość nam mówił że kopaną to wybierał po 3 tydniach masakra. Jak uwuwalem to kiedyś z akwarium miesiąc
Salwinie mam i co tydzień wywalam po 3-4 garści, pleni się jak głupia, a pistia nigdy nie chciała, padała moment. Może jeszcze gdzieś znajdę i znów spróbuję. Bo bardzo mi się te jej korzenie podobają. Salwinia ładnie zacieni, ale to nie to samo...
Oj Maciek.... a przecież wystarczyło napisać wniosek do wydziału ochrony środowiska i za free pozwolenie do akwarium czy oczka ;) Nie ma co z góry zakładać najgorszego 😊
Ja zastąpiłam pistię ze względu na zapach który mi nie odpowiadał limnobulium gąbczastym , to taka mniejsza wersja pistii i też bardzo szybko się rozrasta choć nie ma tak pięknych, długich korzeni jak pistia. Pozdrawiam 👍
Jak ja się cieszę, że wyjechałem żyć w kraju, który do UE nie należy... Jeśli chodzi o Norwegie to: Det er ingen spredningsrisiko i Norge ettersom planten ikke overlever vinteren. (W Norwegii nie ma ryzyka rozprzestrzenienia się, ponieważ roślina nie przeżywa zimy.) No więc mogę pistą cieszyć oczy.
Zmieniłem swój komentarz. Jeśli tak dalej pójdzie to w ciągu kilku lat akwarystyka tropikalna i terrarystyka tropikalna będzie zakazana w Polsce. Mam informacje na razie bardziej takie formie plotek niepotwierdzone że to nie koniec zakazów dotyczących akwarystyki w Polsce. Następne gatunki które unia europejska planuje zakazać w latach 2025 do 2030 to znaczy krążą takie informacje pomysły wśród europosłów. Hiacynt wodny wielkopłetw wspaniały, kardynałek chiński danio pręgowany malabarskie ryby żyworodne ślimaki świderki brzanka różowa, Moczarka argentyńska wywłóczniki kabomba karolińska bakopy, karaś złocisty czyli złota rybka, karp koi. Argument że należy zatracać tych gatunków bo na południu Europy są problemem świadczy tylko negatywnie o rządach Europy tych państwach! Jeśli jeśli nie potrafią sobie poradzić z czymś tak prostym do opanowania i usunięcia jak ślimak ampularia czy roślina wodna to znaczy że nie nadają się do rządzenia i powinny zrezygnować! Władze tych państw już od dziesięcioleci nie radzą sobie z innymi problemami dużo poważniejszymi dla zwykłych obywateli oraz turystów wręcz niebezpiecznych dla nich. Nielega na imigracja drobna przestępczość zwłaszcza złodzieje kieszonkowi śmieci na ulicach czyli gospodarka komunalna plaga gryzoni to tylko najprostsze najpopularniejsze najbardziej niebezpieczne przykłady problemu z którymi rządy Europy południowej sobie nie radzą a to znaczy że nie nadają się do zarządzenia i powinny przekazać władzy urzędnikom z chin z Wietnamu z Białorusi! Podejście do gatunków obcych inwazyjnych to propaganda ekologiczna która ma na celu zastraszenie społeczeństwa. Widzę to na przykładzie swojej miejscowości gdzieś w Małopolsce. RDestowiec i nawłoć kanadyjska jenot norka amerykańska to tylko kilka przykładów na to że właśnie informacje głoszone przez ekologów przez leśników że te gatunki inwazyjne to jest taka tragedia są propagandą są kłamliwe nieprawdziwe! W mojej okolicy występuje nawłoć kanadyjska występuje rdestowiec której to gatunki mają niby mieć szkodliwy pyłek dla pszczół a każdej miejscowości w mojej okolicy jest przynajmniej jedna pasieka nazwijmy to komercyjna że właściciel sprzedaje miód i wiele pasiek prywatnych to znajdź to znaczy nie sprzedających miodu obcym osobom. Pszczoły są popularne praktycznie nie wyjdziesz z domu żeby tata pszczółka maja nie latała a wiem to bo mam oczko wodne i za każdym razem kiedy wychodzę może spotkać pszczółki one intensywnie latają nie ma plony się nie obniżyły miód też nie kosztuje taki najprostszy popularny miód wielokwiatowy nie kosztuje w sklepie czy u pszczelarza 100 zł za kilogram tylko między 30 a 40 zł! Czyli tyle ile 10 czy 5 lat temu. Więcej powróciły powracają licznie gatunki które 10 lat temu były powszechne potem wyginęły na przykład wróbel czy ogólnie ptaki wróblowate Bob europejski zające bażanty znaczy w przypadku zajęcy i bażantów kuropat no to tam był problem taki że no szczepienia na wściekliznę przeciwko znaczy lisów żeby nie zadrażały ludziom więc lisy się rozmnożyły i zjadają te zającei drobne ptaki więc one muszą być sztucznie wprowadzonez powrotem czyli reintrodukowany. Ale przecież wróbli i bobrów nikt w mojej miejscowości nie reintrodukował tylko przyszły same i funkcjonują .co roku przylatują i mnożą się bociany ostatnio widziałem też zimorodka kilka razy czaple które w tym tej okolicy są sensacją znaczy w mojej miejscowości .rolnicy dalej proszę łąki pasa krowy sprzedają mleko oczywiście ci którzy chcą to robić no bo część likwiduje bo nie ma kto się tym zająć bo się to nie opłaca i tak dalej ale ci którzy chcą hodować krowy na mleko na mięso robią to i cena mięsa też nie wzrosła o 50%, bo musieli opryskiwać żeby usunąć te rośliny inwazyjne ze swoich łąk i pastwisk. Rdestowiec jenot nawłoć kanadyjska rośnie sobie tam gdzie rosła jest ich dużo to znaczy tych roślin ale nie jest to tak jak myszy czy szarańcza czy mrówki faraona że to jest plaga że rolnicy czy inni mieszkańcy nie mogą sobie poradzić z tym że w sensie na przykład nie mogą wyjść bezpiecznie na ulicę nie mogę bezpiecznie plonów przechowywać. I jakoś sobie to funkcjonuje te rośliny rosną sobie w pewnych miejscach innych obok rolnicy uprawiają rośliny na przykład na pasie dla zwierząt latają sobie pszczoły i one też masowo nie wina z powodu tych roślin jak to się twierdzi propaganda ekologiczna że pyłek tych roślin jest szkodliwy trujący dla pszczół . i tak wspomniałem pojawiają się nowe gatunki takie które kiedyś tu były wywinęły czy były w innych rejonach polski ja po prostu zamiast spotkanie funkcjonują wszyscy obok siebie. Każdy z nich znalazł sobie niszę znaczy tam mówię na jednym polu rośnie nawłoć obok rolnicy uprawiają przy zboża na innym rośnie w deszczowie gdzieś przy drodze obok niego rolnicy pasa krowy mleko i mięso sprzedają do ubojni i latali mieszkańcy je kupują jako że nie ma jakiś problemów ceny też nie rosną z tego powodu ludzie też masowo nie chorują. Problem jest tylko ogródkach uprawa ze ślimakami bez muszli. i ze stonka ziemniaczana które pojawiają się co roku . te rośliny które wymieniłem rolnicy kosza zjadają bydło czy inne zwierzęta na przykład koniec w stajni i w mojej okolicy i jak i tam i jakieś nie ma jakiejś masowych chorób śmierci wśród zwierząt na rynek też to nie wpływa więc no to tyle do wody na to że ta cała zwierzęta inwazyjne to jeszcze to jest wielka propaganda eko terrorystów! Oczywiście lokalnie gdzie pojawi się na przykład nawłoć no to ona się rozmnaża masowo wypiera inne gatunki ale to jest tylko kwestia tego żeby to zauważyć i znaleźć kompromis na zasadzie takiej że ta nawłoć rośnie tu bo to jest jakiś nieużyte nie chce rośnie a tu jest pole uprawne tu jest nie wiem droga to to ją likwidujemy w tym miejscu a inni sobie rośnie niech upiększa krajobraz nie wie ta ewolucja naturalna naturalna przystosowanie wzajemnej gatunków niech ona sobie będzie. Najlepszy sposób podejścia do gatunku inwazyjnych jest w wielkiej Brytanii gdzie papuga aleksandretta obrożna jest gatunki inwazyjnym a władze robiły to co właśnie robią rolnicy tutaj w mojej okolicy czyli po prostu tam gdzie i nie przesadza to niech sobie żyje ta papuga a tam gdzie rzeczywiście zagraża obecności ludzi i jakich gatunków rodzimych to jest likwidowana ale to ty to w tych miejscach gdzie rzeczywiście zadrożę a winy nie sobie żyje i wszyscy są zadowoleni problemu nie robi! Tak samo żółw czerwonolicy i żółtolicy też z nielegalnie w Polsce są zbiorniki gdzie nie ma żółwi błotnych nigdy ich tam nie było na to więc dlaczego ten żółw nie może tam być jako nowy gatunek być atrakcją turystyczną że ludzie sobie przyjdą bo tam mówię nigdy żółwi błotnych nie było nie było zaskrońcy nie była jakiś tam żaby zresztą żaby jak chodzę po okolicy to są bardzo popularne tutaj w mojej okolicy żółwie akurat nie ma więc dlaczego ten żółw czerwonolicy nie mógłby na przykład zamieszczać sobie jak dziko przyjdzie w jakiejś zbiorniku po kopalnianym w jakimś tam rowie powstały w wyniku procesów geologicznych czy działalności człowieka ?!
@@marcinzbrojnik9766Nawłoć kanadyjska i rdestowiec to problem, bo wypierają lokalne gatunki roślin. Dzisiaj masz całe pola nawłoci, w miejscach gdzie wcześniej na tym samym obszarze było kilkadziesiąt, jak nie kilkaset gatunków.
Ja miałem takiego pech że mi nigdy Pistia nierosła. chwile rosła potem kaplica. Tak że z tym problemu niemam. zaś bez przesady z tą nienawiścią. Choć ktoś złośliwy by się pewnie znalazł.
W 720 padła po tygodniu z głodu. Za to w 240 nie ma konkurencji w postaci gęsto zarośniętego zbiornika i tu radziła sobie świetnie. Chodź miewałem dużo większe sztuki z rozetami po 20 cm i korzeniami blisko 40cm.
W sklepach sprzedają z tego co wiem. W Polsce nie jest zakazane hodowla pistia tym bardziej w akwarium . Ludziom się w głowach przewraca może jak byś ją wywalił do rzeki to może i by cię ukarali ale w akwarium można hodować pozdrawiam .
Mylisz się. Od sierpnia wchodzi całkowity zakaz. Też myślałem że to jakieś jaja, ale na stronie rządowej gov jest o tym informacja. Też uważam że to chore, bo w Polsce w stawie nie przezimuje. Pozdrawiam.
@@krzysztofkola5031 To od sierpnia ale w akwarium raczej można mieć. W stanach jest zakaz hodowania ale jak się ma pozwolenie to można hodować. Pozdrawiam
Widze jaja uciete.... jeszcze troche niczego nie bedzie wolno posiadac przez takich co sie grzecznie stosują do zidiociałych pseudoprzepisow. Bede u siebie w domu trzymał co mi sie podoba bo to moj dom, nie uni !!! Kiedy sie ludzie obudza Boże drogi.....
Martwy przepis. Tak samo jak z Ampulariami. I bardzo dobrze!. Co do samej rośliny jako "wyciągarce" No3 i PO4 - ma to swoją złą stronę. Potrafi szybko zagłodzić inne rośliny i doprowadzić do braków azotu/fosforu.
O tym właśnie jest ten film. Unia Europejska wprowadziła tą roślinę na listę roślin inwazyjnych. I zabronione jest jej posiadanie. Trzeba ją zutylizować.
Jeśli tak dalej pójdzie a akwaryści i sklepy zoologiczne będą się na to godzić to akwarystyka w Polsce zostanie w ogóle zakazana to znaczy aktywa tropikalna bo prawie każdy gatunek tropikalny może może być inwazyjny na południu Europy. Jeśli rządy krajów takich jak Włochy Hiszpania czy innych krajów południa Europy nie potrafią poradzić sobie z jedną roślinka czy ślimakiem mam na myśli ampularie to nie powinny spawać władzy tylko przekazać ją urzędnikom z chin Białorusi Wietnamu i Kazachstanu . rządy państw na południu Europy w niczym sobie nie radzą bo od wielu lat nie potrafią sobie poradzić z większymi problemami takimi jak nielegalna imigracja mafia plaga gryzoni śmieci na ulicach bezrobocie drobne przestępstwa na przykład złodzieje kieszonkowi.kolejne gatunki od których mam informacje że mają być zakazane w akwarystyce w Polsce to danio pręgowany wielkopłetw wspaniały ryby żyworodne krewetki karłowate kardynałek chiński karaś złocisty czyli złota rybka karp koi brzanka różowa. Rzęsa wodna hiacynt wodny lotos tygrysi moczarka argentyńska. Informacje o szkodliwości gatunków inwazyjnych czy też obcych to wielokrotnie czy też większości efekt propagandy ekoterrorystów!. Bardzo dobrym przecież idealnym przykładem jest moja miejscowość położona gdzieś na południu małopolski gdzie od wielu lat istnieją gatunki inwazyjne takie jak rdestowiec nawłoć kanadyjska jenot norka amerykańska . na tą rodzinę gatunki które istniały tu od dziesiątków lat nie tylko nie zniknęły nie ty ale też powracają i to coraz większej liczbie . Bob europejski zając szarak bażanty kuropatwy czy inne ptaki czapla siwa zimorodek wróble i ogólnie ptaki wróblowate których nie było przez kilka lat ponownie się pojawiają. Nawłoć rdestowiec i i wpływ na pszczołę miodną na gospodarce pasieczną to kolejny przykład propagandy ekoterrorystów bowiem według nich pyłek tych roślin i nektar ma być szkodliwy wręcz zabójczy dla pszczół tymczasem pszczoły w mojej okolicy koło domu nawet latają masowo a miód w sklepie nie kosztuje 100 zł za kilogram to znaczy takie popularny wielokwiatowy który jest najtańszym miodem tylko 30 do 40 zł! Pszczoły też masowo nie giną a przynajmniej nie przez to że są te rośliny każdej miejscowości jest przynajmniej jedna pasieka komercyjna w sensie że na ulicy jest napis sprzedaż miodu i wiele niekomercyjnych produkujących dla siebie nie na sprzedaż . zwierzęta gospodarskie też masowo nie padają z powodu roślin rzekomo-inwazyjnych a cena mięsa i mlecza też nie wzrosła o 50% dlatego że rolnicy muszą wydawać pieniądze na opryski by zniszczyć te rośliny na swoich pastwiskach! Co więcej zwierzęta gospodarskie jedzą te rośliny nie chorują masowo nie umierają jakość ich produktów też się nie pogorszyła! Więc nie oszukujesz straszmy ludzi nie wprowadzamy jakiś zakazu dla akwarystów tylko dlatego że jakaś roślina może przeżyć w Polsce czy na południu Europy gdzie rządy są nieporadne nie potrafią rozwiązać najprostszych najbardziej niebezpiecznych szkodliwych problemów społecznych tylko tylko czepiają się akwarystów czy terrarystów czy in czy rolników czy innych hobbystów! Jak powinna wyglądać właściwa polityka z gatunkami inwazyjnymi czy też obcymi bo różnie to nazywają pokazali właśnie rolnicy w mojej miejscowości oraz władze wielkiej Brytanii która w unii europejskiej nie jest i bezrobocie dzięki po wyjściu w wielkiej Brytanii w unii nie wzrosło do 40%tylko jest jednym z najniższych w Europie. Zdjęcie Brytanii kilka czy kilkanaście lat temu pojawiła się papuga aleksandretta obrożna . polityka władz organizacji ekologicznych wobec tych tych papug jest taka sama jak postępowanie rolników w mojej miejscowości wobec roślin które inwazyjnych które wymieniłem. Asertywnośćrozumiana jako szacunek dla innego organizmu w tym przypadku roślin i zwierząt obcych egzekwowaniem bezwzględnym praw lokalnych mieszkańców i przyrody! To jest rozwiązanie problemu gatunków obcych inwazyjnych . inaczej mówiąc możecie te gatunki mogą sobie żyć na naszym terenie w naszej okolicy pod warunkiem że nie będą zagrażać naszej egzystencji naszemu rozwojowi interesom i innym korzyściom . ta polityka w mojej miejscowości wygląda tak że tam gdzie ta roślina rolniką czy te rośliny rolnikom przeszkadzają no to je usuwają albo po prostu wykorzystują jako karmę dla zwierząt i tak jak mówiłem zwierzęta masowo nie padają ceny produktów czy zwierząt masowo nie rosną tylko dlatego że są te rośliny . natomiast tam gdzie to nie przeszkadza czyli przykładowo gdzieś nieużytku przy wrowie tam przy drodze jeżeli nie zagraża to ruchowi drogowemu to teraz się na sobie rośnie i nikt na nią nie zwraca uwagę jeśli nie zagraża właśnie interesom ludzi i lub też lokalnej przyrody. Odnosząc się do roślin wodnych bo jest to kanał akwarystyczny i mówimy to o roślinie i zwierzęciu wodnym czyli właśnie pistia rozetkowa i ślimak ampularia właściwa polityka właśnie tej asertywności będzie polegać na tym że jeżeli zostanie wykryty w jakimś tam zbiorniku ten gatunek to to miejsce zostanie zarejestrowane czy powinno zostać zarejestrowany ja ciś tam w bazie danych w celu obserwacji i co jakiś czas powinna być kontrola badanie wpływu na przyrodę bo najważniejsze jest właśnie interes lokalnej przyrody żeby ta roślina czy ten ślimak nie zniszczył lokalnych gatunków. Ale weźmy przy taki przykład że nigdy na jakieś terenie nie było zbiornika wodnego albo nie było tam jakiegoś rodzime do gatunku na przykład żółwia błotnego czy raka szlachetnego czy przykładowo strzałki wodnej. I pojawia się ta roślina lub ten ślimak w której wymieniłem albo żółw czerwonolicy . jeżeli w tym zbiorniku w tym cieku wodnym nigdy nie było żadnego rodzimego gatunku to dlaczego ten amerykański ten ślimak ten żółw czerwonolicy nie może sobie żyć w spokoju? Tak jak te papugi w wielkiej Brytanii . natomiast jeżeli okaże się że te rośliny lub zwierzęta wypierają rodzime gatunki no to wtedy muszą być zwalczane ty ale w tym zbiorniku nie za czas na całym terenie tylko w tym zbiorniku są zwalczane ponieważ tak to pisałem najważniejsze jest ochrona lokalnej przyrody. Na przykład w okolicach Olkusza w Małopolsce powstają dzikie rozlewiska na skuteczku górniczych to telewizja co jakiś czas tam mówi i te rozlewista te zbiorniki wodne nigdy nie istniały. Więc jeśli jakiś na przykład tak czy jakieś inne zwierzę przeniesie zarodki ty gatunków inwazyjnych na przykład na swoich piórach na swoim ciele albo to zwierzę będzie migrować samo i zamieszcza w tych zbiornikach to dlaczego nie pozwolisz mu żyć w spokoju tylko dlatego że jest ono obce jeśli tam nigdy nie było żadnych rodzinnych gatunków ponieważ te zbiorniki nigdy nie istniały one powstały po roku 2022!część urzędników I europosłów MA plany z prowadzenia zakazu posiadania hodowli I sprzedaży gatunków ryb I roślin akwariowych które wymieniłem I te zakazy miałyby obowiązywać między rokiem 2025 a2030 to znaczy wtedy miałyby zacząć obowiązywać to wszystko zależy od tego Jak długo będą czy Tak w ogóle plany zostaną wprowadzone najprawdopodobniej Tak bo wiele na co wskazuje choć są to na razie informacje nie potwierdzone I będę I zależy to też od procedur unijnych czy ktoś nie wyrazić sprzeciwu no ogólnie cały ten proces procedowanie tych prawa unii europejskiej
Najprościej jest zakazać wszystkim. Akwaryści są zbyt mała i nie zorganizowana grupa społeczną. Żeby kto kolwiek, kiedykolwiek zwrócił na nich uwagę. A poniekąd sami jesteśmy sobie winni. Bo te gatunki, które trafiają do naszych rzek czy jezior są wypuszczane właśnie przez akwarystów. Wiadomo, że to jest kilka nieodpowiwdzialnych osób w masie porządnych. Ale jest i wystarczy, żeby namieszać. To tak jak że sprzątaniem po psie. Co z tego że 90% ludzi po tym psie sprząta jak ciągle zdążą się że wdepne . I bym zakazał wszystkim psów ..
Pistię zastępujemy pistią. Jedyne co trzeba zrobić to zmienić jej nazwę np. na pływajkę. Skoro ślimak może być rybą, to pistia może być pływajką, a nie ma zakazu posiadania pływajki. Poważnie mówię, RUclipsrowi to może nie polecam, ale prywatnie to aby udowodnić, że nasza pływajka jest pistją, potrzeba władzy tyle zachodu, że łatwiej im będzie nas za przestępstwa podatkowe skazać niż za pływajkę skoro już padła decyzja, że muszą nas dorwać za coś.
Tak to nie mial czasu aby nagrywac filmy o akwariach,a tu sam pokazuje ze pistie wyrzuca jakby nie mogl po prostu wyrzucic i wyszlo by na to samo,jakby ktos go podpi....... przyjechal by ktos i co i po prostu jej by tez nie bylo.Po co to bylo nagrywac????po.prostu miekka faja tyle w temacie.
Zakaz może i frustrujący i nie popieram go, ale z ociepleniem jest taki problem że mamy bardzo letnie zimy i już w stawie w moim mieście jakieś kurwa pielęgnice się zalęgły i już któryś rok są. Kto wie ile one rdzennych ryb już z tego stawu wyżarły, a staw połączony strumykiem wpadającym do Olzy a ta wpada do Odry także ten tegesz... To trudny temat.
Było trzeba zostawić sobie kilka sztuk , nie sprzedawać ale samemu sobie trzymać. Nie każdy musi wiedzieć. Pozdrawiam serdecznie ☺️
No akurat ja mam ten problem, że każdy może zobaczyć 😆
😢dziękuję za filmik,sama ostatnio poszukiwałam takowej ,nie mając pojęcia ze jest zakazana😮
Osoba publiczna, lepiej jak nie ryzykuję 😉 bo znajdzie się jakiś sygnalista zaraz
A sygnalistów mamy wielu.
@@swebo333 Ulubione sygnalistów piątkowe dania - „Śledź po Japońsku i Donoś po Polsku”
Wonderful tank!!!!!!So natural.... Like a biotop.... Bravoooo!!!!!!!!!!You do a great job!!!!!!!!!
Ja ( gdy brałem udział w konkursie który organizowałeś) miałem jeszcze pistię. Niestety moje akwarium jest niezbyt wysokie , ma brutto 50cm i korzenie zabierały dużo przestrzeni. Oddałem pistię a w jej miejsce wprowadziłem salwinię. W moim akwarium sprawdza się bardzo dobrze. Co dwa tygodnie odławiam połowę , bo bardzo szybko się rozrasta. Co do decyzji dotyczacej pistii skomentuję krótko: Nowy,wspaniały świat, a może 1984? Chyba jednak to drugie bo bardziej totalitarne. Pozdrawiam Macku
Też to czytałem a szkoda piękna roślina do akwarium. Tak jak mówisz, zawsze może ktoś grzecznie donieść.
hallo Swebo , ja ten problem juz kilka lat temu rozwiazalem z plywajacymi roslinami jak pistia i zastapilem nia : Phyllanthus fluitans (tlumacze bezposrednio z niemieckiego jako "pływający wilczomlecz" , pozdrawiam serdeczenie :)
Polecam lotos zielony. Rośnie szybko jak chwast i rozkłada swoje liście na lustrze wody zakrywając całe dno. Widziałem u pana lotosa tygrysiego ale one nie pną się tak do góry. Ja muszę ciąć go prawie co tydzień.
Ładnie wygląda Ceratopteris pteroides i Phyllanthus fluitans z tym że ta druga jest dość wymagająca i wolno się rozrasta. Szkoda takiej pięknej Pistii 😢
@@karolinaduma8578 spokojnie zakażą, powod sie znajdzie
@@AkwariumwgZHO zapewne tak będzie, jeszcze trochę i zaczną po domach chodzić i robić kontrole 🙄
Rzęsa wodna jest inwazyjna . Kiedyś wrzuciliśmy z kolego do starego osadnika w pracy gdzie goście chorowali rybki. Nie wiedzieliśmy.ze to się tak rozpleni. Gość nam mówił że kopaną to wybierał po 3 tydniach masakra. Jak uwuwalem to kiedyś z akwarium miesiąc
Salwinie mam i co tydzień wywalam po 3-4 garści, pleni się jak głupia, a pistia nigdy nie chciała, padała moment.
Może jeszcze gdzieś znajdę i znów spróbuję. Bo bardzo mi się te jej korzenie podobają.
Salwinia ładnie zacieni, ale to nie to samo...
Oj Maciek.... a przecież wystarczyło napisać wniosek do wydziału ochrony środowiska i za free pozwolenie do akwarium czy oczka ;)
Nie ma co z góry zakładać najgorszego 😊
A ktoś już taki napisał? Dostał zgodę?
@@swebo333a i owszem. Mam zgodę na uprawę w akwariach i w oczku wodnym nie mającym bezpośredniego ujścia do wód lądowych 😊
Ja zastąpiłam pistię ze względu na zapach który mi nie odpowiadał limnobulium gąbczastym , to taka mniejsza wersja pistii i też bardzo szybko się rozrasta choć nie ma tak pięknych, długich korzeni jak pistia. Pozdrawiam 👍
jak masz pokrywe samointnie obumrze
Pięknie Ci to wyszło
W Zalewie Sulejowskim rośnie aż miło.
Jak ja się cieszę, że wyjechałem żyć w kraju, który do UE nie należy... Jeśli chodzi o Norwegie to: Det er ingen spredningsrisiko i Norge ettersom planten ikke overlever vinteren. (W Norwegii nie ma ryzyka rozprzestrzenienia się, ponieważ roślina nie przeżywa zimy.) No więc mogę pistą cieszyć oczy.
Ja mam to gdzieś. Będę sobie w swoim akwarium trzymał takie zwierzęta i rośliny jakie mi się podobają.🤷
Niech każdy trzyma co chce 👍
NAJLEPIEJ ZROBIĆ OSOBNE AKWARIUM I TEGO AKWARIA NIE POKAZYWAĆ NIE CHWALIĆ SIĘ I SOBIE TRZYMAĆ TĄ ROŚLINĘ
Jest to jakiś pomysł.
@@AQUA-GUPIK.. masz racja chłopie
@@JaBc-cp2oz dzięki bardzo 😁
@@swebo333 oczywiście więc pomyśl 😊. Bo trochę szkoda rośliny
Jeśli nie ma być w akwarium i trzeba wyrzucić, to trzeba było wyrzucić do stawu, na złość tym lewackim pomiotom.
No to by było piękne jak bym jeszcze sam na siebie bat ukręcił i dostarczył dowody przestępstwa.🤪
Pistia zime nie przetrwa
Zmieniłem swój komentarz. Jeśli tak dalej pójdzie to w ciągu kilku lat akwarystyka tropikalna i terrarystyka tropikalna będzie zakazana w Polsce. Mam informacje na razie bardziej takie formie plotek niepotwierdzone że to nie koniec zakazów dotyczących akwarystyki w Polsce. Następne gatunki które unia europejska planuje zakazać w latach 2025 do 2030 to znaczy krążą takie informacje pomysły wśród europosłów. Hiacynt wodny wielkopłetw wspaniały, kardynałek chiński danio pręgowany malabarskie ryby żyworodne ślimaki świderki brzanka różowa, Moczarka argentyńska wywłóczniki kabomba karolińska bakopy, karaś złocisty czyli złota rybka, karp koi. Argument że należy zatracać tych gatunków bo na południu Europy są problemem świadczy tylko negatywnie o rządach Europy tych państwach! Jeśli jeśli nie potrafią sobie poradzić z czymś tak prostym do opanowania i usunięcia jak ślimak ampularia czy roślina wodna to znaczy że nie nadają się do rządzenia i powinny zrezygnować! Władze tych państw już od dziesięcioleci nie radzą sobie z innymi problemami dużo poważniejszymi dla zwykłych obywateli oraz turystów wręcz niebezpiecznych dla nich. Nielega na imigracja drobna przestępczość zwłaszcza złodzieje kieszonkowi śmieci na ulicach czyli gospodarka komunalna plaga gryzoni to tylko najprostsze najpopularniejsze najbardziej niebezpieczne przykłady problemu z którymi rządy Europy południowej sobie nie radzą a to znaczy że nie nadają się do zarządzenia i powinny przekazać władzy urzędnikom z chin z Wietnamu z Białorusi! Podejście do gatunków obcych inwazyjnych to propaganda ekologiczna która ma na celu zastraszenie społeczeństwa. Widzę to na przykładzie swojej miejscowości gdzieś w Małopolsce. RDestowiec i nawłoć kanadyjska jenot norka amerykańska to tylko kilka przykładów na to że właśnie informacje głoszone przez ekologów przez leśników że te gatunki inwazyjne to jest taka tragedia są propagandą są kłamliwe nieprawdziwe! W mojej okolicy występuje nawłoć kanadyjska występuje rdestowiec której to gatunki mają niby mieć szkodliwy pyłek dla pszczół a każdej miejscowości w mojej okolicy jest przynajmniej jedna pasieka nazwijmy to komercyjna że właściciel sprzedaje miód i wiele pasiek prywatnych to znajdź to znaczy nie sprzedających miodu obcym osobom. Pszczoły są popularne praktycznie nie wyjdziesz z domu żeby tata pszczółka maja nie latała a wiem to bo mam oczko wodne i za każdym razem kiedy wychodzę może spotkać pszczółki one intensywnie latają nie ma plony się nie obniżyły miód też nie kosztuje taki najprostszy popularny miód wielokwiatowy nie kosztuje w sklepie czy u pszczelarza 100 zł za kilogram tylko między 30 a 40 zł! Czyli tyle ile 10 czy 5 lat temu. Więcej powróciły powracają licznie gatunki które 10 lat temu były powszechne potem wyginęły na przykład wróbel czy ogólnie ptaki wróblowate Bob europejski zające bażanty znaczy w przypadku zajęcy i bażantów kuropat no to tam był problem taki że no szczepienia na wściekliznę przeciwko znaczy lisów żeby nie zadrażały ludziom więc lisy się rozmnożyły i zjadają te zającei drobne ptaki więc one muszą być sztucznie wprowadzonez powrotem czyli reintrodukowany. Ale przecież wróbli i bobrów nikt w mojej miejscowości nie reintrodukował tylko przyszły same i funkcjonują .co roku przylatują i mnożą się bociany ostatnio widziałem też zimorodka kilka razy czaple które w tym tej okolicy są sensacją znaczy w mojej miejscowości .rolnicy dalej proszę łąki pasa krowy sprzedają mleko oczywiście ci którzy chcą to robić no bo część likwiduje bo nie ma kto się tym zająć bo się to nie opłaca i tak dalej ale ci którzy chcą hodować krowy na mleko na mięso robią to i cena mięsa też nie wzrosła o 50%, bo musieli opryskiwać żeby usunąć te rośliny inwazyjne ze swoich łąk i pastwisk. Rdestowiec jenot nawłoć kanadyjska rośnie sobie tam gdzie rosła jest ich dużo to znaczy tych roślin ale nie jest to tak jak myszy czy szarańcza czy mrówki faraona że to jest plaga że rolnicy czy inni mieszkańcy nie mogą sobie poradzić z tym że w sensie na przykład nie mogą wyjść bezpiecznie na ulicę nie mogę bezpiecznie plonów przechowywać. I jakoś sobie to funkcjonuje te rośliny rosną sobie w pewnych miejscach innych obok rolnicy uprawiają rośliny na przykład na pasie dla zwierząt latają sobie pszczoły i one też masowo nie wina z powodu tych roślin jak to się twierdzi propaganda ekologiczna że pyłek tych roślin jest szkodliwy trujący dla pszczół . i tak wspomniałem pojawiają się nowe gatunki takie które kiedyś tu były wywinęły czy były w innych rejonach polski ja po prostu zamiast spotkanie funkcjonują wszyscy obok siebie. Każdy z nich znalazł sobie niszę znaczy tam mówię na jednym polu rośnie nawłoć obok rolnicy uprawiają przy zboża na innym rośnie w deszczowie gdzieś przy drodze obok niego rolnicy pasa krowy mleko i mięso sprzedają do ubojni i latali mieszkańcy je kupują jako że nie ma jakiś problemów ceny też nie rosną z tego powodu ludzie też masowo nie chorują. Problem jest tylko ogródkach uprawa ze ślimakami bez muszli. i ze stonka ziemniaczana które pojawiają się co roku . te rośliny które wymieniłem rolnicy kosza zjadają bydło czy inne zwierzęta na przykład koniec w stajni i w mojej okolicy i jak i tam i jakieś nie ma jakiejś masowych chorób śmierci wśród zwierząt na rynek też to nie wpływa więc no to tyle do wody na to że ta cała zwierzęta inwazyjne to jeszcze to jest wielka propaganda eko terrorystów! Oczywiście lokalnie gdzie pojawi się na przykład nawłoć no to ona się rozmnaża masowo wypiera inne gatunki ale to jest tylko kwestia tego żeby to zauważyć i znaleźć kompromis na zasadzie takiej że ta nawłoć rośnie tu bo to jest jakiś nieużyte nie chce rośnie a tu jest pole uprawne tu jest nie wiem droga to to ją likwidujemy w tym miejscu a inni sobie rośnie niech upiększa krajobraz nie wie ta ewolucja naturalna naturalna przystosowanie wzajemnej gatunków niech ona sobie będzie. Najlepszy sposób podejścia do gatunku inwazyjnych jest w wielkiej Brytanii gdzie papuga aleksandretta obrożna jest gatunki inwazyjnym a władze robiły to co właśnie robią rolnicy tutaj w mojej okolicy czyli po prostu tam gdzie i nie przesadza to niech sobie żyje ta papuga a tam gdzie rzeczywiście zagraża obecności ludzi i jakich gatunków rodzimych to jest likwidowana ale to ty to w tych miejscach gdzie rzeczywiście zadrożę a winy nie sobie żyje i wszyscy są zadowoleni problemu nie robi! Tak samo żółw czerwonolicy i żółtolicy też z nielegalnie w Polsce są zbiorniki gdzie nie ma żółwi błotnych nigdy ich tam nie było na to więc dlaczego ten żółw nie może tam być jako nowy gatunek być atrakcją turystyczną że ludzie sobie przyjdą bo tam mówię nigdy żółwi błotnych nie było nie było zaskrońcy nie była jakiś tam żaby zresztą żaby jak chodzę po okolicy to są bardzo popularne tutaj w mojej okolicy żółwie akurat nie ma więc dlaczego ten żółw czerwonolicy nie mógłby na przykład zamieszczać sobie jak dziko przyjdzie w jakiejś zbiorniku po kopalnianym w jakimś tam rowie powstały w wyniku procesów geologicznych czy działalności człowieka ?!
@@marcinzbrojnik9766Nawłoć kanadyjska i rdestowiec to problem, bo wypierają lokalne gatunki roślin. Dzisiaj masz całe pola nawłoci, w miejscach gdzie wcześniej na tym samym obszarze było kilkadziesiąt, jak nie kilkaset gatunków.
hiacynt wodny :) polecam
😢😢😢😢😢😢 nie mam słów szkoda
Chore to jest w naszych warunkach po zimie hahaha tak bym chciał aby odbiła w moim oczku
Ja bym nie wyrzucił już bez przesady
Ja miałem takiego pech że mi nigdy Pistia nierosła. chwile rosła potem kaplica. Tak że z tym problemu niemam. zaś bez przesady z tą nienawiścią. Choć ktoś złośliwy by się pewnie znalazł.
U mnie to samo było. Na dłużej się nie utrzymała pistia choćby nie wiem co robić...
@@maciolo1akwarysta595 U mnie długo pięknie rosłą a potem jakiś grzyb się na nią rzucił i dupa zimna :(
Pistja potrzebuje potasu jak na dwa tygodnie przestałem podawać zaczeła żułknąć i marnieć
W 720 padła po tygodniu z głodu. Za to w 240 nie ma konkurencji w postaci gęsto zarośniętego zbiornika i tu radziła sobie świetnie. Chodź miewałem dużo większe sztuki z rozetami po 20 cm i korzeniami blisko 40cm.
@@neutronshiva2498 tego nie wiedziałem. Dzięki 👍
Szkoda bo ładna roślina😢
W sklepach sprzedają z tego co wiem. W Polsce nie jest zakazane hodowla pistia tym bardziej w akwarium . Ludziom się w głowach przewraca może jak byś ją wywalił do rzeki to może i by cię ukarali ale w akwarium można hodować pozdrawiam .
Mylisz się. Od sierpnia wchodzi całkowity zakaz. Też myślałem że to jakieś jaja, ale na stronie rządowej gov jest o tym informacja. Też uważam że to chore, bo w Polsce w stawie nie przezimuje. Pozdrawiam.
@@krzysztofkola5031 To od sierpnia ale w akwarium raczej można mieć. W stanach jest zakaz hodowania ale jak się ma pozwolenie to można hodować. Pozdrawiam
@@pawelczwojdzinski2690 proponuje wejść na stronę gov.
@@pawelczwojdzinski2690 Na florydzie mają z tym chwastem kurewny problem bo zarasta kanały których tam mają dużo i zarasta Everglades.
No tak, jest na pisane że za pozwoleniem będzie dopuszczane trzymanie tej rośliny. Ktoś już zdobył takie pozwolenie?
Widze jaja uciete.... jeszcze troche niczego nie bedzie wolno posiadac przez takich co sie grzecznie stosują do zidiociałych pseudoprzepisow. Bede u siebie w domu trzymał co mi sie podoba bo to moj dom, nie uni !!! Kiedy sie ludzie obudza Boże drogi.....
Popieram kolegę
O czym ty piszesz - Niechlej tyle
I właśnie takich jak ty pierwszych się obawiam . Tu napiszę co to nie za kozak a pierwszy doniesie..
Uwielbiam twój kanał, ale w tej sytuacji trzeba zrobić bardzo szeroki "uśmiech" i głośno krzyknąć "SIEMA"😁
Martwy przepis. Tak samo jak z Ampulariami. I bardzo dobrze!. Co do samej rośliny jako "wyciągarce" No3 i PO4 - ma to swoją złą stronę. Potrafi szybko zagłodzić inne rośliny i doprowadzić do braków azotu/fosforu.
najlepsza salvinia, u mnie w mojej 240 bardzo szybko rosnie
Why you trow that plants?????For example for my tank was just perfect..... Never throw to the garbage plants.... Better give them to a acvarist.....
O tym właśnie jest ten film. Unia Europejska wprowadziła tą roślinę na listę roślin inwazyjnych. I zabronione jest jej posiadanie. Trzeba ją zutylizować.
Chciałem sobie poczytać w komentarzach o jakiś ciekawych roślinach pływających, a niestety spora cześć to komentarze polityczne. ehhh
Takie czasy trolli
Może wgłębka wodna?
Jeśli tak dalej pójdzie a akwaryści i sklepy zoologiczne będą się na to godzić to akwarystyka w Polsce zostanie w ogóle zakazana to znaczy aktywa tropikalna bo prawie każdy gatunek tropikalny może może być inwazyjny na południu Europy. Jeśli rządy krajów takich jak Włochy Hiszpania czy innych krajów południa Europy nie potrafią poradzić sobie z jedną roślinka czy ślimakiem mam na myśli ampularie to nie powinny spawać władzy tylko przekazać ją urzędnikom z chin Białorusi Wietnamu i Kazachstanu . rządy państw na południu Europy w niczym sobie nie radzą bo od wielu lat nie potrafią sobie poradzić z większymi problemami takimi jak nielegalna imigracja mafia plaga gryzoni śmieci na ulicach bezrobocie drobne przestępstwa na przykład złodzieje kieszonkowi.kolejne gatunki od których mam informacje że mają być zakazane w akwarystyce w Polsce to danio pręgowany wielkopłetw wspaniały ryby żyworodne krewetki karłowate kardynałek chiński karaś złocisty czyli złota rybka karp koi brzanka różowa. Rzęsa wodna hiacynt wodny lotos tygrysi moczarka argentyńska. Informacje o szkodliwości gatunków inwazyjnych czy też obcych to wielokrotnie czy też większości efekt propagandy ekoterrorystów!. Bardzo dobrym przecież idealnym przykładem jest moja miejscowość położona gdzieś na południu małopolski gdzie od wielu lat istnieją gatunki inwazyjne takie jak rdestowiec nawłoć kanadyjska jenot norka amerykańska . na tą rodzinę gatunki które istniały tu od dziesiątków lat nie tylko nie zniknęły nie ty ale też powracają i to coraz większej liczbie . Bob europejski zając szarak bażanty kuropatwy czy inne ptaki czapla siwa zimorodek wróble i ogólnie ptaki wróblowate których nie było przez kilka lat ponownie się pojawiają. Nawłoć rdestowiec i i wpływ na pszczołę miodną na gospodarce pasieczną to kolejny przykład propagandy ekoterrorystów bowiem według nich pyłek tych roślin i nektar ma być szkodliwy wręcz zabójczy dla pszczół tymczasem pszczoły w mojej okolicy koło domu nawet latają masowo a miód w sklepie nie kosztuje 100 zł za kilogram to znaczy takie popularny wielokwiatowy który jest najtańszym miodem tylko 30 do 40 zł! Pszczoły też masowo nie giną a przynajmniej nie przez to że są te rośliny każdej miejscowości jest przynajmniej jedna pasieka komercyjna w sensie że na ulicy jest napis sprzedaż miodu i wiele niekomercyjnych produkujących dla siebie nie na sprzedaż . zwierzęta gospodarskie też masowo nie padają z powodu roślin rzekomo-inwazyjnych a cena mięsa i mlecza też nie wzrosła o 50% dlatego że rolnicy muszą wydawać pieniądze na opryski by zniszczyć te rośliny na swoich pastwiskach! Co więcej zwierzęta gospodarskie jedzą te rośliny nie chorują masowo nie umierają jakość ich produktów też się nie pogorszyła! Więc nie oszukujesz straszmy ludzi nie wprowadzamy jakiś zakazu dla akwarystów tylko dlatego że jakaś roślina może przeżyć w Polsce czy na południu Europy gdzie rządy są nieporadne nie potrafią rozwiązać najprostszych najbardziej niebezpiecznych szkodliwych problemów społecznych tylko tylko czepiają się akwarystów czy terrarystów czy in czy rolników czy innych hobbystów! Jak powinna wyglądać właściwa polityka z gatunkami inwazyjnymi czy też obcymi bo różnie to nazywają pokazali właśnie rolnicy w mojej miejscowości oraz władze wielkiej Brytanii która w unii europejskiej nie jest i bezrobocie dzięki po wyjściu w wielkiej Brytanii w unii nie wzrosło do 40%tylko jest jednym z najniższych w Europie. Zdjęcie Brytanii kilka czy kilkanaście lat temu pojawiła się papuga aleksandretta obrożna . polityka władz organizacji ekologicznych wobec tych tych papug jest taka sama jak postępowanie rolników w mojej miejscowości wobec roślin które inwazyjnych które wymieniłem. Asertywnośćrozumiana jako szacunek dla innego organizmu w tym przypadku roślin i zwierząt obcych egzekwowaniem bezwzględnym praw lokalnych mieszkańców i przyrody! To jest rozwiązanie problemu gatunków obcych inwazyjnych . inaczej mówiąc możecie te gatunki mogą sobie żyć na naszym terenie w naszej okolicy pod warunkiem że nie będą zagrażać naszej egzystencji naszemu rozwojowi interesom i innym korzyściom . ta polityka w mojej miejscowości wygląda tak że tam gdzie ta roślina rolniką czy te rośliny rolnikom przeszkadzają no to je usuwają albo po prostu wykorzystują jako karmę dla zwierząt i tak jak mówiłem zwierzęta masowo nie padają ceny produktów czy zwierząt masowo nie rosną tylko dlatego że są te rośliny . natomiast tam gdzie to nie przeszkadza czyli przykładowo gdzieś nieużytku przy wrowie tam przy drodze jeżeli nie zagraża to ruchowi drogowemu to teraz się na sobie rośnie i nikt na nią nie zwraca uwagę jeśli nie zagraża właśnie interesom ludzi i lub też lokalnej przyrody. Odnosząc się do roślin wodnych bo jest to kanał akwarystyczny i mówimy to o roślinie i zwierzęciu wodnym czyli właśnie pistia rozetkowa i ślimak ampularia właściwa polityka właśnie tej asertywności będzie polegać na tym że jeżeli zostanie wykryty w jakimś tam zbiorniku ten gatunek to to miejsce zostanie zarejestrowane czy powinno zostać zarejestrowany ja ciś tam w bazie danych w celu obserwacji i co jakiś czas powinna być kontrola badanie wpływu na przyrodę bo najważniejsze jest właśnie interes lokalnej przyrody żeby ta roślina czy ten ślimak nie zniszczył lokalnych gatunków. Ale weźmy przy taki przykład że nigdy na jakieś terenie nie było zbiornika wodnego albo nie było tam jakiegoś rodzime do gatunku na przykład żółwia błotnego czy raka szlachetnego czy przykładowo strzałki wodnej. I pojawia się ta roślina lub ten ślimak w której wymieniłem albo żółw czerwonolicy . jeżeli w tym zbiorniku w tym cieku wodnym nigdy nie było żadnego rodzimego gatunku to dlaczego ten amerykański ten ślimak ten żółw czerwonolicy nie może sobie żyć w spokoju? Tak jak te papugi w wielkiej Brytanii . natomiast jeżeli okaże się że te rośliny lub zwierzęta wypierają rodzime gatunki no to wtedy muszą być zwalczane ty ale w tym zbiorniku nie za czas na całym terenie tylko w tym zbiorniku są zwalczane ponieważ tak to pisałem najważniejsze jest ochrona lokalnej przyrody. Na przykład w okolicach Olkusza w Małopolsce powstają dzikie rozlewiska na skuteczku górniczych to telewizja co jakiś czas tam mówi i te rozlewista te zbiorniki wodne nigdy nie istniały. Więc jeśli jakiś na przykład tak czy jakieś inne zwierzę przeniesie zarodki ty gatunków inwazyjnych na przykład na swoich piórach na swoim ciele albo to zwierzę będzie migrować samo i zamieszcza w tych zbiornikach to dlaczego nie pozwolisz mu żyć w spokoju tylko dlatego że jest ono obce jeśli tam nigdy nie było żadnych rodzinnych gatunków ponieważ te zbiorniki nigdy nie istniały one powstały po roku 2022!część urzędników I europosłów MA plany z prowadzenia zakazu posiadania hodowli I sprzedaży gatunków ryb I roślin akwariowych które wymieniłem I te zakazy miałyby obowiązywać między rokiem 2025 a2030 to znaczy wtedy miałyby zacząć obowiązywać to wszystko zależy od tego Jak długo będą czy Tak w ogóle plany zostaną wprowadzone najprawdopodobniej Tak bo wiele na co wskazuje choć są to na razie informacje nie potwierdzone I będę I zależy to też od procedur unijnych czy ktoś nie wyrazić sprzeciwu no ogólnie cały ten proces procedowanie tych prawa unii europejskiej
Najprościej jest zakazać wszystkim. Akwaryści są zbyt mała i nie zorganizowana grupa społeczną. Żeby kto kolwiek, kiedykolwiek zwrócił na nich uwagę. A poniekąd sami jesteśmy sobie winni. Bo te gatunki, które trafiają do naszych rzek czy jezior są wypuszczane właśnie przez akwarystów. Wiadomo, że to jest kilka nieodpowiwdzialnych osób w masie porządnych. Ale jest i wystarczy, żeby namieszać. To tak jak że sprzątaniem po psie. Co z tego że 90% ludzi po tym psie sprząta jak ciągle zdążą się że wdepne . I bym zakazał wszystkim psów ..
Limnobium gąbczaste
Polecam ale niedlugo tez pewnie zabronią
Wracasz na kanał ?
Jak sie pojawi możliwość to coś będę dodawać.
Limnobium
Rzęsa ale trudno ją kontrolować :(
O nie...
@@swebo333 wiesz alternatywa wg urzednikow UE, bo hiacynta juz dawniej zakazali
Zostaw szkoda roślinki wyciągaj jak będziesz nagrywał
Paproć wodna o ile nie jest też zakazana
Proponuje tobie LIMNOBIUM LAEVIGATUM.
To bedzie martwy przepis
Pistię zastępujemy pistią. Jedyne co trzeba zrobić to zmienić jej nazwę np. na pływajkę. Skoro ślimak może być rybą, to pistia może być pływajką, a nie ma zakazu posiadania pływajki. Poważnie mówię, RUclipsrowi to może nie polecam, ale prywatnie to aby udowodnić, że nasza pływajka jest pistją, potrzeba władzy tyle zachodu, że łatwiej im będzie nas za przestępstwa podatkowe skazać niż za pływajkę skoro już padła decyzja, że muszą nas dorwać za coś.
@@krzysztofnarewski5191 dobre 🤗
Ciekawy pomysł🤔 ale nie chcę być pierwszym, który to przetestuje 😜.
limnobium gąbczaste
Dużo ładniejsze niz pistia 🤙
Tak to nie mial czasu aby nagrywac filmy o akwariach,a tu sam pokazuje ze pistie wyrzuca jakby nie mogl po prostu wyrzucic i wyszlo by na to samo,jakby ktos go podpi....... przyjechal by ktos i co i po prostu jej by tez nie bylo.Po co to bylo nagrywac????po.prostu miekka faja tyle w temacie.
Dobrze że twoja sztywna.
Znalazłem takich twardzieli jak ty, dużo szczekali, jak przyszło zagrożenie podwinęli ogony jak kundle. Myślę że podobnie jest w twoim przypadku
Beznadziejne te przepisy ja to bym se dalej hodował ale jak masz dostęp do salwinii to przynoś
Zakaz może i frustrujący i nie popieram go, ale z ociepleniem jest taki problem że mamy bardzo letnie zimy i już w stawie w moim mieście jakieś kurwa pielęgnice się zalęgły i już któryś rok są. Kto wie ile one rdzennych ryb już z tego stawu wyżarły, a staw połączony strumykiem wpadającym do Olzy a ta wpada do Odry także ten tegesz... To trudny temat.
@@neutronshiva2498 pewnie bassy sloneczne swego czasu introdukowane dla wedkarzy, tak samo jak sumiki karlowate
@@AkwariumwgZHO też mi się tak wydaje
Cykor
A może wakrotka
Mam tego pelno