@@jerzygondol1480 Na płycie owszem. Natomiast w tej konkretnej piosence - według dostępnych mi źródeł płynących ze słów red. Jana Skaradzińskiego i badacza polskiego rocka Adama Świcia - solówkę tę wspaniałą zagrał Waglewski. Na gitarze Nowaka, pod krótką nieobecność tego drugiego.
@@jerzygondol1480 Chyba że ma Pan na myśli, że w "Kołysance...." na płycie "I ching" część solówki gra Waglewski, a część Nowak... Ale to by się kłóciło z moją kwerendą...
@@Alexi_Lalas Na wszelki wypadek: pisałem o tym nagraniu ruclips.net/video/9KTevsIjHVQ/видео.html&start_radio=1 . Posłuchałem go uważnie i jeżeli poza śmiercią i podatkami może być coś pewnego, to to, że w nagraniu słychać dwie gitary. Według wszelkich znaków w lewym kanale gra Andrzej, w prawym Wagiel, chyba że umówili się, że będą nawzajem się udawać :) Na początku prowadzą dialog, potem wchodzi Martyna. Tę właściwą solówkę istotnie gra Waglewski ale raczej nie powiedziałbym, że Nowak ogranicza się do akompaniamentu. Choć nie można całkiem wykluczyć hipotezy, że na obu gitarach zagrał Wagiel ale chyba cała sesja "I Ching" była nagrywana na żywca (choć po wielu próbach i w różnym czasie).
Pewnym jest też to, że tak trafionej, tak soczystej, tak bezbłędnej dwudziestosekundowej partii gitary solowej, jak tu od 4:04, nie było wcześniej ani później. A przynajmniej porównywalnie znakomitych jest bardzo niewiele, i nie tylko polską muzykę mam tu na myśli. Wspomniany badacz Adam Świć, zdaje się że świadek tamtych zdarzeń, napisał mi: "Wszystko było w studio przygotowane. Ale Andrzej wyszedł do toalety. Gitarę wziął Wagiel i tak wyciął, że nie było czego poprawiać"
Jakoś ten image do Martyny Jakubowicz mi nie pasuje ;). Sam utwór bardzo klimatyczny. Czy pani Martyna zaśpiewała wtedy swój największy przebój? Zakładam, że była reprezentantką Pronitu.
Krzysztof Wróblewski i w image'u i w doborze repertuaru górę wzięła przekora. Nie zaśpiewała więc " W domach z betonu". Żałuję, że w 54-letniej historii KFPP wystąpiła w Opolu zaledwie dwa razy. Co do Pronitu, nie mam pewności, ale prawdopodobnie tak.
Wokal Pani Martyny, ma tak niepowtarzalny klimat.... Uwielbiam czuć takie emocje. Oczywiście nie byłoby tego bez wspaniałej muzyki.
moje życie zatoczyło koło ..........już dobrze,dobrze już................
A czy w oryginale tej solówki nie zagrał czasem Wojciech Waglewski?
W oryginale (czyli na płycie "I Ching") rzeczywiście wystąpił Waglewski ale Nowak też. Podzielili się solówkami.
@@jerzygondol1480 Na płycie owszem. Natomiast w tej konkretnej piosence - według dostępnych mi źródeł płynących ze słów red. Jana Skaradzińskiego i badacza polskiego rocka Adama Świcia - solówkę tę wspaniałą zagrał Waglewski. Na gitarze Nowaka, pod krótką nieobecność tego drugiego.
@@jerzygondol1480 Chyba że ma Pan na myśli, że w "Kołysance...." na płycie "I ching" część solówki gra Waglewski, a część Nowak... Ale to by się kłóciło z moją kwerendą...
@@Alexi_Lalas Na wszelki wypadek: pisałem o tym nagraniu ruclips.net/video/9KTevsIjHVQ/видео.html&start_radio=1 . Posłuchałem go uważnie i jeżeli poza śmiercią i podatkami może być coś pewnego, to to, że w nagraniu słychać dwie gitary. Według wszelkich znaków w lewym kanale gra Andrzej, w prawym Wagiel, chyba że umówili się, że będą nawzajem się udawać :) Na początku prowadzą dialog, potem wchodzi Martyna. Tę właściwą solówkę istotnie gra Waglewski ale raczej nie powiedziałbym, że Nowak ogranicza się do akompaniamentu. Choć nie można całkiem wykluczyć hipotezy, że na obu gitarach zagrał Wagiel ale chyba cała sesja "I Ching" była nagrywana na żywca (choć po wielu próbach i w różnym czasie).
Pewnym jest też to, że tak trafionej, tak soczystej, tak bezbłędnej dwudziestosekundowej partii gitary solowej, jak tu od 4:04, nie było wcześniej ani później. A przynajmniej porównywalnie znakomitych jest bardzo niewiele, i nie tylko polską muzykę mam tu na myśli. Wspomniany badacz Adam Świć, zdaje się że świadek tamtych zdarzeń, napisał mi: "Wszystko było w studio przygotowane. Ale Andrzej wyszedł do toalety. Gitarę wziął Wagiel i tak wyciął, że nie było czego poprawiać"
kiedyś to widziałem w TV. Ale stylówa Martyny Jakubowicz i Andrzeja Nowaka bardziej do new romantic pasuje.
coś nie tak z umysłem - ratuj się
Martyna Andrzej Krzysiek very beauty!!!🥰
!
Jakoś ten image do Martyny Jakubowicz mi nie pasuje ;). Sam utwór bardzo klimatyczny. Czy pani Martyna zaśpiewała wtedy swój największy przebój? Zakładam, że była reprezentantką Pronitu.
Krzysztof Wróblewski i w image'u i w doborze repertuaru górę wzięła przekora. Nie zaśpiewała więc " W domach z betonu". Żałuję, że w 54-letniej historii KFPP wystąpiła w Opolu zaledwie dwa razy. Co do Pronitu, nie mam pewności, ale prawdopodobnie tak.
Adam Nowak? A może Adolf, co?
Dzięki za czujność, już poprawiam.
@@FestiwaloveOpole
nie ma za co ;)