Coraz Więcej KLESZCZY! - Mały Wampir, Duży Strach - Czy Bać się Kleszczy?
HTML-код
- Опубликовано: 24 май 2024
- Kleszcze, inaczej niż komary, wczepiają się w skórę swojego żywiciela nie na kilka, czy kilkadziesiąt sekund, a na kilka dni! Stąd też ich narząd służący do pobierania pokarmu to nie rodzaj igły, a potężny aparat, niczym sprzęt wiertniczy, nie tylko wkopujący się w skórę, ale także na stałe się do niej przytwierdzający. To dlatego kleszcza tak trudno usunąć.
👉 Patronite ► patronite.pl/magia_natury
__________
Autor kanału nie rości sobie praw do materiałów wykorzystanych w filmie. Materiały wykorzystane są w ramach prawa dozwolonego użytku w celu zobrazowania, edukowania i lepszego zrozumienia zagadnienia lub pochodzą z serwisów udostępniających darmowe materiały.
The author of the channel does not claim any rights to the material used in the video. The materials are used under fair use law to illustrate, educate and better understand the issue, or they come from websites that provide free materials. - Животные
Nienawiść do kleszczy, tak zostałem wychowany! 💪
Bardzo dobry materiał i pozdrawiam ❤
Dokładnie. I ciężko jest je zabić. Są takie pancerne. Najlepiej jest je chyba złapać pęsetą i podpalić. Jak jeszcze paliłem szlugi i miałem zawsze zapalniczkę w kieszeni, tak właśnie likwidowałem kleszcze, które jakimś cud znalazłem w swoim samochodzie robozym
@@ogor1998pnt Fajnie strzelają jak sie je podpali:D najlepsze są jak wypadają z psa już najedzone kiedy nie zobaczysz, czasem słyszałem tylko jak upada o panele, psiur sobie łaził sam wypuszczany, takie czasy.
HWDP Kleszczom!
HWDK@@jokerpl12
ugryzłeś mnie w jądro bardzo niemądro "janczar"
Jest więcej kleszczy to fakt. Będąc dzieckiem 2/3 dnia spędzałem na łąkach czy lasach. Biegałem, turlałem się w niej. Przez całe dzieciństwo nie złapałem nawet JEDNEGO kleszcza, gdzie dziś byłbym nimi oblepiony. Teraz wystarczy, że wyjdę na łąkę z psem i znajdę jednego, dwa na spodniach. Ostatnio nawet złapałem kleszcza we Wrocławiu w samym mieście przechodząc przez park! Według mnie jest dużo mniej ptaków, które kiedyś wyżerały to badziewie.
Jako smarkacz całe dnie się szlajaliśmy po krzakach, lasach itp.(rocznik 90) i miałem jednego kleszcza którego trzeba było wyrwać, teraz wystarczy że przejdę chwilę przez trawę żeby wejść na kładkę i potrafię mieć po 3 ich na sobie. Aż odechciewa się czegokolwiek robić.
Aż ciężko uwierzyć , że kiedyś kleszcze nie czaiły na każdym krzaku
Mam te same wrazenia. Jako dziecko szlajałem się na wsi cały czas po łąkach i lasach i nic nie łapałem. Teraz przejdę się do parku nad staw i znajduję, mimo pryskania się środkami...
Identycznie miałem. Całe dnie w krzakach, lasach, łąkach i nigdy nic. Pierwszego i jedynego póki co kleszcza wyciągałem jak miałem 25lat xd
Prawda, całe dzieciństwo spędzałem na łąkach i pastwiskach. Krótkie spodenki, t-shirt. ZERO kleszczy. Dziś wystarczy przejść parę metrów po łące i już obłazić zaczyna to dziadostwo.
Dokładnie. Całe dzieciństwo biegałem po lasach i krzakach oraz łąkach w trawach do kolan i nigdy nie miałem kleszcza. Pierwszego złapałem w wieku 37 lat i co ciekawe nie w lesie ani ja łące tylko w przydomowym ogrodzie
Podczas oglądania towarzyszyło mi ciągle uczucie, że gdzieś taki skurwibąk właśnie po mnie chodzi
tak samo
ja tez🙄
79 osób uwierzyło ....
a daj Pan spokój
Nienawidzę kleszczy i szczerze to się ich boję, w porównaniu do innych zwierząt.
Bardzo ważny i potrzebny materiał. Straszne ustrojstwo. Lepiej zapobiegać niż leczyć, więc trzeba na siebie i bliskich uważać. Także braci mniejszych. Pozdrawiam :)
Kurde w końcu jakiś materiał na RUclips o kleszczach w tak bogaty sposób pokazujący ten temat
Porównywalna do ilości kleszczy w tym sezonie jest tylko ilość filmów o kleszczach na polskim YT
Dokladnie, chyba kazdy kanal wzial sobie za punkt honoru zrobienie filmu o kleszczach😁
@@fraudomek No ostatnio zrobiło się głośno o tych afrykańskich kleszczach to i temat stał się klikalny. Z dwojga złego lepiej o tym informować aż nadto niż udawać że zagrożenia nie ma.
@@rafal.qwertybo nie ma zagrożenia z strony kleszczów afrykańskich. Nie odnotowano w Polsce stałej grupy.
@@Jedittee Odnotowano pojedyncze osobniki to i grupa może się pojawić, trwają w tej chwili badania na ten temat.
@@rafal.qwerty odnotowano bo bardzo lubią się przyczepiać do ptaków które tu przylatują. Bardzo nikłe jest by stworzyła się grupa rozrodcza.
Dobra robota, miło się oglądało. Obejrzałem, bo jestem miłośnikiem Twojego kanału. Chociaż tą samą dawkę wiedzy otrzymałem od Łysego z kanału VenomusArt. Tam zostawiłem komentarz w którym pisałem o moim rekordzie 13 wpitych kleszczach już w formie Imago na raz 20 lat temu. I przez ten czas może miałem przyjemność z tymi osobnikami że dwa razy, nie licząc oczywiście złapanych, nie wpitych. Najgorsze są nimfy, które mój wówczas 2,5 roczny syn złapał na łące. Na szczęście wszystko było ok, pozdrawiam
Uważaj na kleszcze. Są ludzie co mają dobrą krew dla kleszczy. Mi kiedyś leśnik powiedział żeby wypić piwo przed wejściem do lasu. Kleszcze nie lubią zapachu alkoholu
Ulubiony moment soboty
4 lata temu przeżyłem horror dzięki kleszczowi. Sprzedał mi odkleszczowe zapalenie mózgu i dzięki hospitalizacji udało mi się z tego wyjść ale mózg mocno oberwał. Głównie siadło mi na pamięć i zanim doszedłem do siebie minęły kolejne dwa lata. Teraz jak lecę na łono natury to obowiązkowo ubrania pokrywam moją nie zastąpioną permetryną i jeszcze zabieram ze sobą muggę. Polecam każdemu gdyż lepiej zapobiegać niż widzieć krzyżyk nad sobą.
zdrowia!
Zmienia się klimat nie ma już mroźnych zim. Kiedyś leżałeś na trawie i nic , bawiłeś się w lesie zbierając jagody poziomki i nikt nie mówił o jakiś kleszczach.
Właśnie ja słyszałem, że kleszcze mają oczy, i aktywnie z nich korzystają
Zgadzam się ze wszystkim poza tym, że kleszcz musi być długo wbity, aby zarazić boreliozą. Powiada się, że kleszcz długo wędruje po ciele, zanim się wbije. To też mit, przynajmniej w moim przypadku. Wszystkie kleszcze, jakie złapałam, przyczepiały się od 5-60 minut. Tyle czasu mijało od chwili kontaktu z roślinami w lesie (mieszkam obok), do momentu wzięcia prysznica, gdzie były wbite, zupełnie nienapełnione kleszcze.
Zachorowałam na neuroboreliozę (potwierdzone 3 różnymi badaniami, w tym pobraniem płynu mózgowo-rdzeniowego). Można to nazwać wirusem zombie, bo zmieniło się moje zachowanie i nie miałam nad tym kontroli, w tym ataki agresji. Zaczęła się u mnie też bardzo silna bezsenność, także zwyrodnienia stawów, że muszę chodzić na rehabilitację. Leżałam długo w szpitalu pod kroplówką na tę okropną chorobę, co pół roku muszę chodzić na kontrolę przeciwciał do szpitala, bo IGG mam stale 30x ponad normę.
Kiedyś rzeczywiście było mniej kleszczy, albo wcale. Można powiedzieć, że w dzieciństwie mieszkałam na polach i w lesie i nigdy nie miałam kleszcza. Teraz wybrałam się do lasu na 60 minut i wróciłam z wbitym kleszczem, i nie mam pojęcia, jak to się stało, bo nie obijałam się o żadną roślinę, tylko trzymałam szlaku turystycznego.
❤😢 Dużo zdrowia Dla Pani
@@PapaPablo-sy3oh Dziękuję :)
Materiał sztos!💪
Uważam że materiały informacyjne tego typu powinny być bardziej rozpowszechnianie i uświadamiać ludzi o skutkach oraz zbyt późnej diagnozy.. W skrócie opowiem co ja przeżyłem przez brak informacji i brak wiedzy..
Ja spędziłem 3 miesiące w szpitalu 18 lat temu abym doszedł do siebie po KZM..
2 tygodnie leżałem w domu nie mogłem jeść i pić, prawie od razu wszystko zwracałem, ból głowy nie do zniesienia (objawy postępowały stopniowo lecz w szybkim tempie) lekarz pierwszego kontaktu nie wiedział chyba o istnieniu takiej choroby😏 w końcu karetka po mnie przyjechała, w szpitalu zrobili punkcję(pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego) dostawałem dożylnie mnóstwo płynów ponieważ bylem odwodniony i w dwa tygodnie schudłem 10-12 kg.. Po wynikach zostałem przewieziony do szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie i tam spędziłem 3 miesiące..
Jestem leśnikiem i pamiętam jak kiedyś zdejmowałem z siebie dziesiątki nimf w ciągu godziny. Serio, w ciągu dnia zrzuciłem z siebie ich setki, co kilka minut szybkie spojrzenie na spodnie i tyle wystarczyło. Nie miałem żadnego, w ciągu 2,5 roku pracy w lesie miałem dwa kleszcze (nimfy). Gdy je wyciągnąłem nie potrafiłem znaleźć miejsca wgryzienia, więc pewnie były wbite bardzo krótko, boreliozy z tego co wiem to nie mam. Po pierwsze dobrze się ubierać, po drugie dobrze się oglądać, a po trzecie stosować repelenty. Ja ich co prawda nie stosuję ale naprawdę warto. Nie lekceważcie tych małych skurwysynów, ale też nie panikujcie
Dziwne, że nie dawali wam żadnych środków ochrony. U nas dyrekcja zapewniała preparaty odstraszające.
@@lia3133 No dziwne, ale cóż... beton
Nie panikować? Przez jednego kleszcza pare lat temu dorobiłem sie boleriozy i setki godzin spedzonych w szpitalu, więc ,,nie panikowanie'' jest dosyć słabym określeniem. Uwazajcie na siebie
Bolerioza często daje niepozorne objawy, z krętki boleriozy atakują wtedy kiedy organizm jest osłabiony po chorobie i są to najróżniejsze objawy po opuchnięcie stawowo do bólu brzucha ... nie chce mi się wierzyć że Pan mając tyle kleszczy nie złapał tego świństwa
Magia Natury,to mój nr 1 na YT.Dziekuje i pozdrawiam serdecznie
Boreliozę miałem raz lata temu (ewidentny rumień o średnicy ok. 5cm który pojawił się jakieś 2-3 tyg po wyjęciu kleszcza). 3 tygodnie terapii za pomocą Zinnat usunęły to bardzo szybko. Poza rumieniem żadnych dolegliwości. Ale kolega męczył się z tą samą chorobą blisko rok, wymagając przy tym trzech serii antybiotyków. Kleszcze zawsze mnie „lubiły”, złapałem ich w życiu kilkadziesiąt.
Dla osób spędzających dużo czasu na łonie natury polecam zaimpregnować sobie ubrania w permetrynie. Najlepiej jeden zestaw ciuchów do lasu i co jakiś czas impregnować. Kleszcz, który wejdzie na takie ubranie po kilkunastu sekundach odpada od ubrania.
@@Loszak tylko jaka jest jego skutecznosc? czytalem ze slaba 20 30procent
@@t3rror432 Poczytaj opinie dużo osób zachwala
@@t3rror432 skutecznosc placebo. Dojenie kasy z frajerow.
@@fraudomek no i tyle ;v
@@fraudomek niektórym wystarczy 🤣
Pamiętam jak w latach dziewięćdziesiątych w Poznaniu, u mnie na bunkrach kleszcze praktycznie nie występowały, teraz jest ich w cholerę. Po pierwsze srogie zimy a po drugie wypalanie traw skutecznie je tępiły.
Zima nie wymraża owadów i kleszczy, to mit. Ilość kleszczy zależy od ilości żywicieli, a jak wiadomo liczebność futrzastych i pierzastych zwierząt w miastach stale rośnie.
Śmiem wątpić w to co piszesz choćby z tego względu że słabsze osobniki padną. I mam tu na myśli pizgawice które trzymały od listopada do kwietnia ze śniegiem i lodem włącznie oraz temperaturą dochodząca do -15 , -20 Celsjusza. Także nie uwierzę w to co piszesz.
@@koneserkwasnychjabek9777 Właśnie tam, gdzie śniegi i mrozy panują przez połowę roku kleszcze i komary mają jak w niebie. Niska temperatura wydłuża ich żywotność, ponieważ zużywają mniej energii. U zwierząt zmiennocieplnych zapotrzebowanie na pokarm spada a długość życia wydłuża się wraz ze spadkiem temperatury.
Ciekawe spostrzeżenie. Podeślij tu jak możesz swe źródła, cobym mógł później je przeczytać. Pozdrawiam.
Co to za bzdury? U nas nikt nie wypalał traw bo to teren parku narodowego,a kleszczy nie było prawie w ogóle w latach siedemdziesiątych,-osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych...
Wczoraj zaobserwowałem Żołny koło swojego domu na przewodach elektrycznych odpoczywały, piękne ptaszki, mieszkam na zachodzie tej kolonii.
Jakiej kolonii?
@@henrykk7481 Polska...to kolonia 3 obcych państw.
@@Rymomen a fakt maska na ryj i do szczepienia ,pamietam.
Kleszcz ma taką kpsyczność,że zniszczył mi całe zdrowie. To straszne cholerstwo.Miałam kleszcza w głowie 7 lat temu,a nic wówczas nie czułam.
Świetne zakończenie ❤
Sporo chodzę po lasach i kleszcza miałem 3 czy 4 razy w życiu. A żyję już trochę :) Rzadko się pryskam przeciw kleszczom. Jak leżę w zaroślach oglądając zwierzynę to później się oglądam, ale po zwykłym chodzeniu często zapominam. Ale fakt, że niektórzy łatwo je łapią, znam takich co po 1 dniu mieli wbitych kilkanaście.
👍 Dziękuję za świetny materiał i kciuk dla zasięgów 👍
Film jak zwykle rewelacyjny!
Super jak zawsze! ❤
Jak zwykle bardzo fajny materiał.
Dzieki 😊
Dziękuję i pozdrawiam ♥️
Okolo 2 tyg temu, miałem kleszcza koło pachwiny , poleciałem w ostry 2 dniowy melanz i mojemu pasazerowi chyba to sie nie spodobało i sam wyszedł 😂😂 nie musiałem si3 męczyć żeby go wyciągać
Jakub wędrowycz?
Jak zwykle mega ciekawy materiał ❤
Ogolnie z tym zakarzeniem dopiero po dłuższym czasie od wkłucia to nie do końca prawda. Moja mama złapała kleszcza pare lat temu podczas pierwszej wiosennej wizyty w lesie. Usunięty niemal odrazu a i tak zaraziła się. Od razu praktycznie było widać, że coś jest na rzeczy. Większy obrzęk, charakterystyczna obwódka.
też bym prosił o wytłumaczenie tych w miarę bezpiecznych i tajemniczych 24 godzin ;) pzdr
@@3palcewnatalce405 w filmie było powiedziane, że ryzyko zaskarżenia boreliozą na przykład występuje po dłuższym czasie od wkłucia. Tymczasem w przypadku mojej mamy wystarczyła godzina. Nie wiem co na to badania naukowe, ale życie nie pozostawia złudzeń.
@@pawlorubik Zycie jest takie, że nie wiesz kiedy kleszcz ugryzł Twoją mamę, bo przy tym nie byłeś
@@beegees21 W tamtym roku byłem z ojcem na wycince drzew w lesie. Kleszcz ugryzł go w kark. Wyciągnęliśmy drania na miejscu a niedługo potem ojciec zachorował na odkleszczowe zapalenie opon mózgowych, więc też nie ufam tym 24h
@@zmiananazwy4281Bo to dotyczy tylko boreliozy. Zakażenie wirusami następuje od razu.
Dzieki za film ❤
Wystarczy 20l benzyny i problem z głowy.
Kiedyś, powiedzmy 20-30 lat temu wypalało się trawy na wiosnę. Taki zabieg skutecznie zmniejszał populacje kleszcza. Dzisiaj mamy troszczyć się o naturę kosztem naszych dzieci.
Szkoda że Autor nie wspomniał o terapii na bolieriozę; tj antybiotykoterapia przez 1 rok.
Operacje na stawy biodrowe. A można w bardzo prosty sposób spalić suchą trawę na podwórku i już po kleszczach. A kleszcze na podwórka przynoszą własne koty. Po 10 latach wystarczy przejsc z domu do samochodu po trawie i już jest kleszcz czy 2.
Osobiście każdy dzień w wakacje spędzaliśmy szczęśliwie w pobliskim lasku jako dzieci. Kleszczy nie było wówczas w ogóle.
Super film
Co do narządu wzroku kleszczy, to niektóre z nich mają oczy i są w stanie widzieć światło, cień, ruch, więc wydaje mi się że sklasyfikowanie wszystkich kleszczy, że nie widzą chyba w tym wypadku nie jest do końca trafne, pozdrawiam!
Natura jest tak ciekawa az trudno uwiezyc pozdrawiam
Dzięki, udostępniam ku przestrodze.
Uuuuuu bardzo ciekawy film 😁
Bardzo ciekawy odcinek
Ciekawe co by się stało gdyby wszystkie kleszcze wigineły
Na pewno opróżniła by się nisza ekologiczna i jakieś inne draństwo by ją zajęło prędzej czy później. Ponadto wyginęły by też zwierzęta, które żywią się kleszczami, a także pasożyty, które żyją dzięki kleszczom
Chociaż wyginięcie kleszczy mogłoby przynieść pewne korzyści, zwłaszcza w kontekście zdrowia publicznego, to jednak takie zmiany w ekosystemie mogą mieć nieprzewidywalne i dalekosiężne skutki. Każdy gatunek odgrywa jakąś rolę w ekosystemie, a jego brak może prowadzić do nieoczekiwanych zmian.
AI czasami naprawdę się przydaje :)
@@Sknerek626 komary na przykład są odpowiedzialne za zapylanie kwiatów kakaowca
Chodzilbym na waleta po lesie😅
@@Sknerek626 Szczepienie dzikich zwierząt przeciwko wściekliźnie też ma poważne skutki w ekosystemie, a nikt nie powie, że to coś złego. Przed wszelkimi tego typu operacjami trzeba zastanowić się czy potencjalne konsekwencjie są mniejsze, niż potencjalne korzyści.
ciekawa jest ta dziwna korelacja pomiędzy nagłym pojawieniem się kleszczów afrykańskich i przybywanie coraz większej ilości przybyszów z Afryki
Tylko że z tymi kleszczami z Afryki to mity
@@szymonxp100 jeżeli tak to dobrze
@@ares4428 wiadomka
To może coś o małych van Helsingach, czyli kleszczojadach?
Moja menażeria na szczęście nie miała przykrych perypetii z kleszczami. Wczoraj ( 24.05. 2024 ) moja dziewczyna wciągnęła kici kleszcza, na drugi dzień kierunek wet i tabletki. Co ciekawe nasza kotka przygarnięta z pod bloku na osiedlu na którym mieszkamy, dopiero po 3 latach od przygarnięcia przyniosła kleszcza do domu. A pies jak dotąd ( 2 lata ) i oby nie miał/ma kleszcza, choć co prawda bo w tamtym roku w okolicach marca, po roztopach, mój Tobi wpadł w jakieś krzaki i gdy po pogłaskaniu go miałem rękę we krwi myślałem, że się zranił a on wytarzał się chyba omyłkowo w jakimś kłębowisku martwych, acz opitych krwią kleszczy ( OBRZYDLISTWO ), szybkie czyszczenie mokrym śniegiem na szczęście zdało egzamin. My też na szczęście nigdy nie mieliśmy kleszcza wczepionego gdzieś w skórę a nie stronimy od wypadów w plener.
Co ciekawe mój wujek ( 68 lat w 2024 ) dopiero po ponad trzech dekadach jak on sądzi od ugryzienia przez kleszcza, doznał objawów boreliozy. Tak czy inaczej on twierdzi, że kleszcz ugryzł go w 91 roku.
Mnie kleszcze ugryzły w życiu wielokrotnie. A moje koty potrafią łapać kilka dziennie i nie mają negatywnych objawów. Nie ma co się bać ale trzeba zawsze sprawdzać bo lesie.
@@_uzytkownik_yt Wzorem leśników - lato czy nie, długi rękaw i nogawki.
Jako dziecko biegałem po łąkach, krzakach i lasach.
Jakimś cudem, nigdy nie złapałem kleszcza, nawet nie wiedziałem o jego istnieniu. Niewiedza potrafi zdziałać cuda, albo szczęście 😊
@Hanys82też bym chętnie zobaczył materiał o tych stworzeniach słyszałem jakiś czas temu o nich ale nigdy ich jakoś nie spotkałem a jeżdżę bardzo dużo na rowerze po lasach łącznie z dzikim spaniem w lesie i od ok 5 lat takiego jeżdżenia nie miałem żadnego stworzenia wbitego w moją skórę. Oczywiście nie licząc komarów.
A co do tematu to raz w życiu miałem wbitego kleszcza jak jako dziecko kąpałem się w jeziorze na dzikiej plaży w lesie.
Bo kiedyś wypalano skoszone trawy
Wspaniały materiał, każdy powinen go obejrzeć
Super film! : )
*MIŁO SIĘ TO SŁUCHA I OGLĄDA* 🙂
Nieźle, że akurat wszedł ten materiał, bo jeszcze przedwczoraj miałem kleszcza w udzie, a zauważyłem go dopiero jak się przebierałem i mnie noga swędziała - to jest najgorsze, że można nie zauważyć...
Aha, materiał jest o kleszczach w PL, także zaznaczam, że mieszkam w UK i tu też ich bardzo dużo - w zeszłym roku miałem ich kilkadziesiąt na nogach, jak robiłem hike na osobnej wyspie w Szkocji - w pewnym momencie, gdzie było sporo zieleni dosłownie co kilka kroków musiałem je strzepywać z nóg...
Naprawdę świetny materiał wzorowa wiedza i przekaz oglądałem i słuchałem od dechy do dechy pozdrawiam
Zajebisty materiał bracie😉
To teraz poprosimy o odcinek "jak walczyćz kleszczami" :D
4:15 HANS! BRING ZE FLEJMSROŁA!
Hans bringst der Flammenwerfer.
Nareszcie porządny filmik nastawiony na rzeczywiste konsekwencje po spotkaniu z kleszczem.
Nie zostało tu powiedziane o naturalnych zjadaczy kleszczy czyli ptakach. Kleszcze można spotkać w parkach, na działkach a wróbli coraz mniej.
Poważne pytanie. Rzucam jako wyzwanie.
Zrobiłbyś film, może pełnego formatu, o tym, co by się stało, gdybyśmy pozbyli się wszystkich pasożytów? Czy bylibyśmy zdrowsi? Dłużej żyli? Czy ewolucja by wyhamowała? Jak funkcjonowałby dalej świat?
Ciekawy materiał 😁
Jednym z głównych powodów tej inwazji jest zaprzestanie wypalania łąk
Poproszę odcinek o Otsim 😊 ciekawy wątek
super film !
Zdecydowanie lepsza diagnostyka. Kilkanaście lat temu o babeszjozie mało kto słyszał i domowy pies często odchodził niezdiagnozowany lub przyczyna była rozpoznana już za późno. Z moich obserwacji wynika, że zupełnie inne kleszcze pasożytują na sarnach i jeleniach, inne na psach.
1 !!! :D lapka do gory w ciemno !
Zrobiłbyś odcinek o komarach?🎉
Czuje się jak bym oglądał twoje stare filmy
Leczyłem się z neuroboleriozy przez trzy lata, z czego dwa lata po zdiagnozowaniu. Mialem problemy z chodzeniem, mówieniem i pamięcią. Gdybym był od razu dobrze zdiagnozowany, nie doszłoby do takich skutków.
Mnie kleszcze się boją. Żadnego nie puszczam żywo
Ale ja ich nienawidzę
A one Ciebie kochają :)
0:48 Harwesterami. W tym momencie przypomniał mi się utwór Nightwish Harvest 😊 Pozdrawiam
Dzień dobry państwu koleżeństwu 😎 tradycyjnie już pozdrawiam serdecznie twórcę 👍🖐️
Nie wiem jakim cudem, ale pomimo bardzo częstych i długich wypadów do lasu i na łąki, kleszcza miałem w siebie wczepionego tylko 1 raz. Całkiem często znajduje je na sobie, ale z jakiegoś powodu nie chcą się we mnie wgryzać. Podejrzewam jednak, że moje nawyki, aby porządnie otrzepywać się po powrocie z dziczy i oglądanie się za nimi na ciele mają na to duży wpływ.
Pozdrawiam.
Już mnie wszytko swędzi 😂
w ostatnim czasie przy domu , chwyciłem dwa razy kleszcza.. masakra, nawet nie da się spokojnie przy domu posiedzieć.. Za to pszczół praktycznie brak u mnie.
Mam krew arh+ ponoć najbardziej lubianą przez kleszcze. Ale w ostatnich latach jeśli się nie mylę - postrachem dla mnie są strzyżyki jelenie. Mają skrzydełka i nad Wartą w lesie miałem ich kilkadziesiąt w ciągu kilometrowego spaceru. Uwielbiam kanał. Jestem od lat subem. Pozdrawiam:)
Sporo już wiosenek przeżyłem i wiem ,że nie jestem atrakcją dla kleszczy.Po obejrzeniu tego materiału stwierdziłem,że może trafić swój na swego😅.Dzięki za kolejny świetny materiał 👍 i pozdrawiam jak zwykle,niezwykle bardzo serdecznie
Pozdrawiam 🖐️😀👍
Dobre
Miałam w swoim życiu dwa kleszcze i za każdym razem wiedziałam kiedy się wbił bo bolało tak jakby mi ktoś robił zastrzyk wielką igłą
to ciekawe. Ja miałem ze sto kleszczy w życiu i nigdy nie czułem nawet po kilku godzinach ze mam. Dopiero przy oglądaniu ciała znajdowałem
Idziecie do lasu,na łąkę czy gdzieś w zacienione miejsca? Czapka na łeb a po powrocie kąpiel i sprawdzanie się wzajemne....Często łydki pod kolanami czy w pachwinach,siedzą i kombinują jak dostać się do tego co je interesuje. Zawsze trzeba się obejrzeć po takich eskapadach. Ludzie mają to do siebie że jak im lepie się że trzeba się bać to jakoś dziwnie się dzieje że tego się boją,a tym czasem kleszcze nie są takie straszne,są z nami i będą,tego nie unikniemy ale zawsze wystarczy się przepatrzeć i po strachu.
Trzeba zwrócić uwagę, że w miastach jest obecnie dużo więcej psów i kotów, które są żywicielami kleszczy, stąd też może przez to mamy do czynienia z większą liczbą kleszczy niż dawniej.
W zeszłym roku miałem okazje złapać kleszcza w połowie lutego
Uwaga na kleszcze! (I coś jeszcze)
14:23 taka rozwinięta medycyna, że na leczenie czekasz przynajmniej pół roku, kiedy jest już po ptakach, a i wtedy zazwyczaj dostaniesz tylko jakiś antybiotyk i nara, bo już czeka kolejny pacjent, a nfz nie stać, żeby cię leczyć. Na dodatek zawsze znajdzie się jakiś dzban, co postanowi zamknąć szpitale, jak to było 2-3 lata temu. Poza tym firmom farmaceutycznym nie zależy, aby był łatwy dostęp do leków, a żeby trzepać hajs, dlatego niektóre leki są sprzedawane jedynie do bardziej rozwiniętych krajów, bo więcej płacą. Nawet polscy farmaceuci wysyłają leki do Niemiec, a potem polski szpital musi je ściągać zza granicy płacąc 3-4x więcej niż gdyby mógł je nabyć bezpośrednio. Jeśli ludzie będą zdrowi, nie będą potrzebowali leczenia, więc leki mogą działać, ale niezbyt dobrze, podobnie jak to jest z elektroniką, która psuje się już po kilku miesiącach, bo tak jest zaprogramowana.
Podoba mi się ten film.Poza tym lubię kleszcze.
Borelioza potrafi uaktywnic sie po X czadu. Kolega mial i bardzo dlugo musial nachodzic sie po specjalistach poniewaz nikt nie potrafil zdiagnozowac co mu jest. Sam mial problemy z doklanym opisaniem wlasnego stanu. Po kilku MIESIĘCZNEJ walce dowiedział się ze to borelioza. A uaktywnila sie po trafieniu do szpitala z zupelnie innego powodu
do tej pory nie bałem się kleszczy, dużą ilości musiałem wyciągać z siebie ale teraz jak mówią o tych kleszczach afrykańskich to strach się pojawił.....
Dziękuje za film. Ja z innej strony. Mam mieszane uczucia do kleszczów i komarów. Wiem że kleszcz i komar chce przeżyć. Tylko dlaczego moim kosztem ? Wiem że kleszcz, komar i człowiek jest wytworem tej samej: „inżynierii ewolucyjnej” - sformułowanie usłyszałem w filmie na kanale Magia Natury.
Może zrób odcinek o dimetrodonie.
8:25 i jak by się trawy wypalało to proszę bardzo ile tego małego gów
😊
Z tym Deetem to też nie jest gwarancja, że nie złapiemy klesza. Pracuje na codzień w lesie i używam wszelkich zabezpieczeń przed tymi dziadami w tym spreyów z Deetem 50% i pomimo tego za każdym razem ściągam z siebie conajmniej 2 kleszcze.
Proszę o film o batalionach.PROSZĘ
👍👍👍
Pracuję od 10 lat w lesie, miałem kupe kleszczy i do dzisiaj zyję, ale po pracy kapiel i wyrywanie
W swoim życiu, dwa razy widziałem jak mucha miała przy nodze kleszcza. Raz usiadła na drugiej stronie szyby, więc mogłem sobie dokładnie obserwować. Był bardzo malutki, więc raczej larwa i przyczepiony do tylnej nogi
Mnie i tak to nie dotyczy, mimo iż jestem ogrodnikiem, nie wiem dla czego ale do mnie się kleszcze nie przyczepiają, co najwyżej chodzą sobie bez wbijania się w skórę, chyba jestem dla nich niejadalny.😃
Czasem warto byc toksycznym czlowiekiem😉
@@fraudomek w dzisiejszych czasach to jest atut!😃 Tym bardziej że z boreliozą nie ma żartów, wykładowca opowiadał mi jakie miał jazdy po ukąszeniu (od zapalenia opon mózgowych po wysiadanie stawów) a lekarze dopiero po roku doszli do tego że to od kleszczowe...
Mając psa zauważyłem że na wsi oaz w lesie, ani razu nie złapał kleszcza. Natomiast w parku miejskim praktycznie cały czas w sezonie je łapie.
Dodatkowo słyszałem kiedyś (choć nie jestem pewien czy to prawda), że jaszczurki np. zwinki posiadają coś w swojej krwi, co "leczy " kleszcze z Boreliozy.
Pan Makłowicz mówił o Ötzi wewczorajszym odcinku
Każdy leśnik, myśliwy i inni lubiący się w chodzeniu po lasach, łąkach wiedzą, jak sobie z nimi radzić i wiedząc prawdopodobnie też, że kleszcz jest ważnym elementem ekosystemu planety. Upierdliwym i być może budzącym strach ale mimo wszystko elementem naszego ekosystemu. Edukować się, jak sobie z nimi radzić i tyle. Poza tym, mam wrażenie, że kleszcze czepiają się głównie tych, którzy się ich strasznie boją. Jak nie masz pretensji do kleszczy, to nie będą za bardzo upierdliwe.
Ja mam bolerioze po kleszczu od 16 lat i żyję 😊 pierwszy w życiu klaszcz i wyszło 😅
Ej, a w moich stronach w tym roku zwierzęta (i ludzie) nie złapały ani jednego kleszczora, a wy mówicie, że ich mrowie, śmiechu warte, całe te!
Przyjemne z pożytecznym. Dziekuje