A ja się wyłamię, mi się bardzo podobał "Cataclism" pamietam doskonale jak w ten dodatek grałem i te skrócenie questów, ułatwione lvlowanie, zwiększenie ilości fly-masterów, dodanie w danym rejonie na przykład w Stranglethorn Valley questów fabularnych które prowadzą ciebie od jednej bazy do drugiej aż do Booty Bay i finału z Zanalari było doskonałym pomysłem. Bo do tej pory mieliśmy jakieś tam losowe questy, które nijak się ze sobą nie łączyły i wykonywało się je tylko dla expa a w Cata robi się dla expa i fabuły jednocześnie. Gdzie często za questy powyżej 40lvla dostawaliśmy już niebieskie itemki. Dodatkowo była tam jeszcze jedna fajna rzecz, był tam losowy event z pojawieniem się "Deathwinga" w danym zonie. W skrócie chodzisz i robisz questy a tu nagle z nieba bez żadnego ostrzeżenia pojawia się "Deathwing" i spala cały zone łacznie z tobą gdzie giniesz i co najciekawsze dostajesz za to Achivmenta. xDDD Zmiana świata i przerobienie go na nowy świeży post-cataclismowy było doskonałym posunięciem. Wreszcie zobaczyliśmy że coś się zmienia. A i najważniejsze wprowadzono od Cataclismu po raz pierwszy system FAZY czyli że wykonujesz questy w danym rejonie i po wykonaniu parunastu questów mapa się zmienia i okolica. Na przykład woda zalewa rejony które wcześniej były dostępne. Bardzo to mi się spodobało i wprowadziło taką nowość do świata Warcrafta. Do tego jeszcze parę moich ulubionych nowych zone-ów jak "Twilight Higlands", "Deepholme" czy pierwszy raz strefa i questy robione pod wodą czyli "Vashj'ir" gdzie walczyło się z nagami i innymi morskimi potworami. Rany ale to było super, do dziś dobrze wspominam ten Zone. Jeden z moich ulubionych. Szkoda że potem nigdy więcej go nie powtórzono bo warto było coś takiego robić... Bym mógł jeszcze opisywać ten dodatek dość długo, ale powiem tyle że moja ocena tego dodatku to: 8/10
@@mioszszymanski7347 tyle że sam wow classic to nic z vanillą wspólnego nie ma, brak world buffa, itp. itd. gdzie logowałeś razem z gildią na raid, wipe oznaczało wipe totalne. Teraz to lvl, po drodze LFG i tyle. Niby MMO, a grasz solo :D
Dzięki Nexos za ten materiał. W sumie w Vanilla nigdy nie miałem okazji zagrać. Natomiast grałem w WoTLK długi czas. Parę razy łyknąłem Cataclysm oraz Mist of Pandaria. Teraz zacząłem grać w Retail z Dragonflight. Muszę przyznać, że zmiany są ogromne. Walka od Cataclysm podoba mi się bardziej, aniżeli wcześniej. Chodzi mi o dynamikę, że możesz się ruszać i strzelać, a nie trzeba stać w miejscu. Latanie po Azeroth to świetna sprawa, aczkolwiek mogli zostawić to na późniejsze poziomy. Podobali mi się trenerzy, gdzie uczyłeś się umiejętności, a nie je dostawałeś co któryś poziom. Exp z questów i ilość pieniędzy, jakie teraz dostajesz, to są wręcz ogromne. Questy grupowe są ciekawe, ale trzeba było znaleźć znajomych, co czasem było ciężkie. Nadal lubię lvl powoli i zwiedzać świat. Pomysł sugestii, gdzie należy się udać jest ok, bo chociaż jesteś kierowany fabułą. Ja kocham fabułę, która rozjaśnia mi ten świat. Także część zmian jestem na tak, a część nie. Pytanie, co zrobi Blizzard w przyszłości.
Może i moje zdanie w tym temacie nie będzie jakoś szczególnie popularne, lecz moim zdaniem wow tak naprawdę zaczął się właśnie od cata. Dlaczego tak uważam, otóż przez cały okres od vanili po 2 pierwsze dodatki cały czas miałem wrażenie a gdzieś już to widziałem, o a to pamiętam było w warcraft III a tamta kraina to było w jednej z misji w warcrafcie. Dopiero 3 dodatek do wowa dał mi coś nowego czego już wcześniej jako maniakalny gracz warcrafta nie widziałem.
Dla mnie classic to eksploracja, poznawanie gry oraz lvlowanie ten okres wspominam najlepiej. Obecnie moje granie to bardziej lecenie od znacznika do znacznika i to już nie jest ten sam fun
Gdyby naprawić błędy klas i ich niedociągnięcia z Vanilli to Vanilla WoW mając tylko Eastern Kingdom I kalimdor dodać trochę więcej raidów w otwartym świecie rozmieszczonych po różnych lokalizacjach azeroth było by wręcz idealnie
Dla mnie granica między Classic a Nie-Classic jest bardzo jaskrawa i dokładnie wykreślona. Jest to dodatek Cataclysm, w którym "stary świat" PRZESTAŁ ISTNIEĆ. Tzn krainy Eastern Kingdoms oraz Kalimdor bezpowrotnie się zmieniły, czasami nie do poznania. I utraciłeś możliwość wejścia na "starą" wersję tych krain. Co za różnica czy odpalę Dragonflight (bieżąca wersja retaila) czy Classic Cataclysm? Te krainy będą IDENTYCZNE. Mogę w każdej chwili zrobić postać na retailu i ją przelevelować przez te krainy - będzie to to samo co na tym pożal się boże classic cataclyśmie. Zamiast się jebać z tym CC to by mogli na retailu doszlifować skalowanie item levela i poziomu postaci, pozwalając nam grać rajdy i dungeony z Caty tak jakby był 2011. A Classica zostawić w spokoju, ewentualnie zająć się trybami Classic+ dla vanilli, TBC oraz Wotlka. Bo tylko te trzy główne wersje gry to tzw. Classic.
By sprawdzic roznice w wodzie cata z zapowiedzi a obecna moze warto podejsc w te miejsca z trailera i sprobowac pod danym katem porownanie zrobic - bedzie jasne czy ocyganili czy nie?
Zajebiście że powstaje Cata Classic, bo potem będzie Pandaria Classic i na to już czekam, chętnie bym sobie zagrał i na tym może się Classic skończyć XD
W sumie to na cata nigdy nie grałem, a MOPa polizałem tylko końcówkę. Może coś tam zagram w to, ale na pewno nie tyle co bym chciał, bo córeczka na dniach z nami będzie ❤
Jak dla mnie Libertum jest w tej chwili numer jeden na ty jesli chodzi o Wowa. Sorki Nexuro, ale spadłeś na miejsce drugie jakis czasu temu, zauwazylem ze stales sie troche nieobiektywny w swoim znudzeniu wowem, to samo Pulchny.
A mi się podobało levelowanie w CATA. Zaczynałem w Wotlk, to co mnie bolało to brak ludzi na terytorium classic. Znalezienie ludzi na instancje podczas levelowania? O boże tragedia. Questy które były na instancje były nie możliwe do zrobienia z powodu braku grupy. Duże poczucie że jakaś część opowieści mnie omija. Szybkie przejście lokacji z TBC i wbicie 58 lvl bo nadal ludzi nie ma... Dopiero od 58 lvl jak mogę przejść do Northrend poczułem że z kimś gram. Miałem straszne poczucie podczas tego levelowania że bardzo dużo contentu mnie omija i historii. Bardzo się ucieszyłem na to że content z classic zostanie odświeżony. Questy naprawione, i LGF dał mi strasznie dużo contentu którego nie widziałem. Chyba z 5 altów zrobiłem :D tak lubiłem leveling w cata. Ale to co mi się nie podobało to LFR i szukanie raidu... Dla mnie porażka. Jednak jak ktoś by chciał robić raidy to niech faktycznie znajdzie gildie bo od tego to jest i raiduje. LFR zabrało mi poczucie tego że jednak z gildią robimy coś czego inni nie robią. Długie przerwy między patchami. Jeden patch to w ogóle odświeżone 2 stare raidy przerobione na instance 5os. Mało daily questów. Ogólnie cata wspominam spoko. W miśki już nie grałem :D
myslicie ze beda robic kazdy dodatek od nowa? az do teraźniejszego? bo chetnie bym pogral od poczatku ale jak ma sie to zatrzymac na jakims dodatku to strata czasu
Jest to możliwe. Aczkolwiek patrząc na to, że zrobili Pandarie Remix, to ciężko stwierdzić. Prawie na pewno będą kolejne remixy, ale zapewne kolejność będzie nie taka jak wychodzenia dodatków
Cóż czy uznaje się czy nie Cataclysm jako classic dla mnie nie ma znaczenia, sam nie grałem w wowa za dzieciaka ze względu na koszty, a teraz chętnie sprawdzę i przeleveluje krainy cataclysmowe, co prawda to nie będzie doświadczenie 1;1 z tym co kiedyś (meta, addony itd) ale będzie można zrobić na spokojnie wszystkie questy z każdej krainy i liznąć trochę 'lore' i tego świata, wiem, że teraz też niby można przez chromie time, ale faktem jest, że zrobienie jednej krainy na 100% prawie wykańcza 'całe' lvlowanie i gra pcha nas na aktualny kontent, a chce zobaczyć stare mechaniki, systemy, dungi, raidy i historię. Ps. Nexos, kiedyś w jednym filmie wspominałeś o super serverze, gdzie jest fajne community, dużo aktywnych osób itd, wiem, że to było dawno, ale czy to był czasami Argent-Dawn? Sam chce zrobić postać na nowym serverze i właśnie chciałem na takim nieco 'żywszym' community (cudzysłów by nie obrazić undeadów).
Dajcie spokój boomerzy wowa z tą nagonką na cataclysm. To był dobry i fajny dodatek, balans klas był najlepszy w całym okresie wowa. Po prostu system był połączeniem starego z nowym, gdzie dalej były talenty ale wszystko było mniej upierdliwe. A to, że nie było co robić w grze... to dobrze. Dzisiaj jest za dużo wszystkiego i czujesz się, że jeśli chcesz maksować postać musisz grać cały czas i traktujesz wowa jako prace. Dodatkowo były cudowne raidy 10 osobowe które było IMO najlepsze i strasznie nie lubię 20 - odrzuciło mnie to całkowicie dzisiaj od raidowania na mythicu.
@@Yandrexonil Dużym plusy Cataclysm było właśnie to że wiele speców w klasach zaczęło być grywalnych na etapie lvlowania bez żadnych półśrodków i substytutów. Każdy spec od 10 lvl dostawał swoje unikalki jako skille które pozwalały prowadzić swoją klasę w danej specjalizacji aż do endgame. Przeniesione zostały umiejętności z końca levelingu na początkowe etapy co powodowało że dana klasa nie była taka wybrakowana i dodano też nowe uzupełniające. A na końcowym lvlowaniu rónież dostawało się nowe skille które dodawały coś nowego. Uważam że ten balans był najlepszy i można było tego nie zmieniać. Potem niestety było już tylko gorzej w następnych dodatkach bo klasy przestały być tak unikalne już w ogóle choć ten proces zaczynał się stopniowo od TBC-WOTLK to gra zrobiła się zbyt prosta a wiele klas spłycone lub zabrano im skille.
E tam pierdzielenie, jak pod koniec legionu wprowadzili to twarde skalowanie i moby jak się pulnęło 2-3 potrafiły cię dojechać to moim zdaniem było bardzo w pytę, można było wykonywać zadania i poczuć ich ciężar, nie było zbyt łatwo jak wcześniej że się tylko leciało z zadaniami jak nożem w masełko i co? I ludzie zbojkotowali, ostatnio jak grałem w wowa to znowu leci się od zadania do zadania bezmyślnie.
Cataclism bardzo spoko byl pogralbym nawet na offie ale po co marnowac czas skoro i tak zaraz kolejene kroniki wyjda i bedzie huj, wiec wole prywatne serwery , niz placic blizardowi no coz ukłon w strone marketingowcow , patrzcie jak zaraz bedzie lwcialo wszystko na leb na szyke
Mówisz że token to nie jest nic dobrego. Ja mam mieszane odczucia. Gdyby nie token nigdy nie zdecydowałbym się na grę gdyby nie to że mogę za nią zapłacić złotem. Mało tego potrafię w uczicwy sposób nafarmić tyle golda że pozwoliłem sobie na zakup starcrafta 2 warcrafta 3 i diablo od 2-4. To samo z dodatkami od legionu. Też mnie boli to gdy do sklepiku dodają transmog czy mounta. Też bym chciał móc zdobyć te rzeczy jako nagrodę za jakieś wyzwanie. Wiem że blizzard zarabia na tokenie bo ktoś wcześniej za niego płaci. Wszystko ma swoje wady i zalety niestety. Gdyby nie token to można śmiało założyć że wow straciłby z połowę aktywnych graczy.
Jak to działa z tym tokenem, zbierasz Gołda, kupujesz token na AH i potem sprzedajesz na jakimiś serwisie IRL czy Blizz pozwala zamienić token na doładowania do salda w sklepie żeby kupić sobie coś innego?
Pamiętaj też o ważnym aspekcie jakim jest czas. Czas, który spędzasz w środowisku Blizzarda (w grach, systemach itd) dzięki czemu zwiększasz ich statystyki zaangażowania. Dodatkowo czas, który poświęciłeś na farmienie też ma swoją wartość. Często ludzie popełniają ten błąd, że nie patrzą na swój czas przez pryzmat pieniędzy. Brzmi to tragicznie wiem, ale chodzi tu o sytuację, że ktoś aby zaoszczędzić przykładowo 100zł woli wykonać coś sam - i jak najbardziej może być to rozsądne wyjście i 100 w kieszeni, jednak trzeba pomyśleć ile czasu na to zużyliśmy, bo może wydanie tych 100zł byłoby warte naszego czasu :)
Tak wiem o tym. Wspominałeś też o tym często na streamach. Ale też jestem zdania że za grę i zaangażowanie gra powinna nagradzać gracza. Obecnie na DFie o gold łatwiej niż kiedykolwiek. Tak jak w legionie czy bfa farmiłem kwiatki tak teraz nawet nie musze mieć nauczonej profesji bo gold leje się za wq za wbicie repy itd. Dla takiego gracza który altuje golda jest aż za dużo. Dlatego w pewnym sensie rozumiem ludzi którzy kupują transmogi w sklepiku bo taki mount czy transmog to 3 tokeny. Około 1mln golda. A jak się sprawdzi ceny transmogów na black markecie czy na ah to ceny też są wysokie. @@NexosLive
@@NexosLiveJa się cieszyłem z tokenów jak wyszły - bo wyszły w 2015 jak był Warlords of Draenor i miałem w kurwę złota nafarmione garnizonami. Miałem dosłownie 10kk złota przy capie milion na postać, miałem wymaxowany serwer postaciami z prawie że gold capem każda. Grałem na Silvermoon Alliance zanim stał się modny wśród Polaków - od 2012 do 2016. To co, mam się nie cieszyć jak za 50k mogłem miesiąc abonamentu kupić? Od razu 3 lata załadowałem, taki był limit xD A potem zaczęły się pokazywać boosty na czacie. Boost HFC taki, śmaki, mythic dungeony, to tamto. Wyszedł Legion - o jezu, ile tego. Jakieś kurwa boosting community, to się rozrosło na skalę przemysłową. Wchodzisz w group finder, 8 na 10 pozycji to jebane reklamy boostów. Wtedy połączyłem kropki. Okazuje się, że jak w grze można na legalu kupić złoto za pieniądze, to będzie to robiło 100x więcej graczy, niż w przypadku gdy taka usługa jest dostępna jedynie na nielegalu u jakichś Chińczyków. I w tym momencie jakiekolwiek achievementy w grze przestały dla mnie mieć znaczenie. Bo co znaczy ahead of the curve jak można to mieć w 15 minut, wystarczy wydać 20 euro z karty kredytowej i dołączyć do jednej z 50 boost-grupek w group finderze. Krótko po wyjściu Legionu przestałem grać i sprzedałem swoje konto - a było tam co sprzedawać bo miałem wszystkie 17 TCG mountów.
Zbierając rzepe u Lobarta wspomagamy rolników z Khorinis, precz z zakażonymi pruduktami z Andorhalu !
A ja się wyłamię, mi się bardzo podobał "Cataclism" pamietam doskonale jak w ten dodatek grałem i te skrócenie questów, ułatwione lvlowanie, zwiększenie ilości fly-masterów, dodanie w danym rejonie na przykład w Stranglethorn Valley questów fabularnych które prowadzą ciebie od jednej bazy do drugiej aż do Booty Bay i finału z Zanalari było doskonałym pomysłem. Bo do tej pory mieliśmy jakieś tam losowe questy, które nijak się ze sobą nie łączyły i wykonywało się je tylko dla expa a w Cata robi się dla expa i fabuły jednocześnie. Gdzie często za questy powyżej 40lvla dostawaliśmy już niebieskie itemki.
Dodatkowo była tam jeszcze jedna fajna rzecz, był tam losowy event z pojawieniem się "Deathwinga" w danym zonie. W skrócie chodzisz i robisz questy a tu nagle z nieba bez żadnego ostrzeżenia pojawia się "Deathwing" i spala cały zone łacznie z tobą gdzie giniesz i co najciekawsze dostajesz za to Achivmenta. xDDD Zmiana świata i przerobienie go na nowy świeży post-cataclismowy było doskonałym posunięciem. Wreszcie zobaczyliśmy że coś się zmienia. A i najważniejsze wprowadzono od Cataclismu po raz pierwszy system FAZY czyli że wykonujesz questy w danym rejonie i po wykonaniu parunastu questów mapa się zmienia i okolica. Na przykład woda zalewa rejony które wcześniej były dostępne. Bardzo to mi się spodobało i wprowadziło taką nowość do świata Warcrafta.
Do tego jeszcze parę moich ulubionych nowych zone-ów jak "Twilight Higlands", "Deepholme" czy pierwszy raz strefa i questy robione pod wodą czyli "Vashj'ir" gdzie walczyło się z nagami i innymi morskimi potworami. Rany ale to było super, do dziś dobrze wspominam ten Zone. Jeden z moich ulubionych. Szkoda że potem nigdy więcej go nie powtórzono bo warto było coś takiego robić...
Bym mógł jeszcze opisywać ten dodatek dość długo, ale powiem tyle że moja ocena tego dodatku to: 8/10
moze ci sie podoba ale Cata to nie Classic.
@@tazz7484 Classic wotlk to już nie classic bo classic to classic i tyle
@@mioszszymanski7347tylko beta wowa to classic, reszta to już jakieś wymysły
@@mioszszymanski7347 tyle że sam wow classic to nic z vanillą wspólnego nie ma, brak world buffa, itp. itd. gdzie logowałeś razem z gildią na raid, wipe oznaczało wipe totalne. Teraz to lvl, po drodze LFG i tyle. Niby MMO, a grasz solo :D
System fazowania był już w wotlku, cata po prostu bardziej go wykorzystywał
Ja teraz czekam, na dodatek w którym nie będzie nowego terenu, tylko stare dobre Azeroth odświeżone.
Dzięki Nexos za ten materiał. W sumie w Vanilla nigdy nie miałem okazji zagrać. Natomiast grałem w WoTLK długi czas. Parę razy łyknąłem Cataclysm oraz Mist of Pandaria. Teraz zacząłem grać w Retail z Dragonflight.
Muszę przyznać, że zmiany są ogromne. Walka od Cataclysm podoba mi się bardziej, aniżeli wcześniej. Chodzi mi o dynamikę, że możesz się ruszać i strzelać, a nie trzeba stać w miejscu. Latanie po Azeroth to świetna sprawa, aczkolwiek mogli zostawić to na późniejsze poziomy. Podobali mi się trenerzy, gdzie uczyłeś się umiejętności, a nie je dostawałeś co któryś poziom. Exp z questów i ilość pieniędzy, jakie teraz dostajesz, to są wręcz ogromne. Questy grupowe są ciekawe, ale trzeba było znaleźć znajomych, co czasem było ciężkie.
Nadal lubię lvl powoli i zwiedzać świat. Pomysł sugestii, gdzie należy się udać jest ok, bo chociaż jesteś kierowany fabułą. Ja kocham fabułę, która rozjaśnia mi ten świat.
Także część zmian jestem na tak, a część nie. Pytanie, co zrobi Blizzard w przyszłości.
Może i moje zdanie w tym temacie nie będzie jakoś szczególnie popularne, lecz moim zdaniem wow tak naprawdę zaczął się właśnie od cata. Dlaczego tak uważam, otóż przez cały okres od vanili po 2 pierwsze dodatki cały czas miałem wrażenie a gdzieś już to widziałem, o a to pamiętam było w warcraft III a tamta kraina to było w jednej z misji w warcrafcie. Dopiero 3 dodatek do wowa dał mi coś nowego czego już wcześniej jako maniakalny gracz warcrafta nie widziałem.
Dla mnie classic to eksploracja, poznawanie gry oraz lvlowanie ten okres wspominam najlepiej. Obecnie moje granie to bardziej lecenie od znacznika do znacznika i to już nie jest ten sam fun
Gdyby naprawić błędy klas i ich niedociągnięcia z Vanilli to Vanilla WoW mając tylko Eastern Kingdom I kalimdor dodać trochę więcej raidów w otwartym świecie rozmieszczonych po różnych lokalizacjach azeroth było by wręcz idealnie
Dla mnie granica między Classic a Nie-Classic jest bardzo jaskrawa i dokładnie wykreślona.
Jest to dodatek Cataclysm, w którym "stary świat" PRZESTAŁ ISTNIEĆ. Tzn krainy Eastern Kingdoms oraz Kalimdor bezpowrotnie się zmieniły, czasami nie do poznania. I utraciłeś możliwość wejścia na "starą" wersję tych krain.
Co za różnica czy odpalę Dragonflight (bieżąca wersja retaila) czy Classic Cataclysm? Te krainy będą IDENTYCZNE. Mogę w każdej chwili zrobić postać na retailu i ją przelevelować przez te krainy - będzie to to samo co na tym pożal się boże classic cataclyśmie.
Zamiast się jebać z tym CC to by mogli na retailu doszlifować skalowanie item levela i poziomu postaci, pozwalając nam grać rajdy i dungeony z Caty tak jakby był 2011. A Classica zostawić w spokoju, ewentualnie zająć się trybami Classic+ dla vanilli, TBC oraz Wotlka. Bo tylko te trzy główne wersje gry to tzw. Classic.
By sprawdzic roznice w wodzie cata z zapowiedzi a obecna moze warto podejsc w te miejsca z trailera i sprobowac pod danym katem porownanie zrobic - bedzie jasne czy ocyganili czy nie?
Ogółem całe te szukam już gildii, ludzi, z którymi mógłbym zagrac w cata classic. Frakcja bez znaczenia.
Zajebiście że powstaje Cata Classic, bo potem będzie Pandaria Classic i na to już czekam, chętnie bym sobie zagrał i na tym może się Classic skończyć XD
Dokładnie sam czekam na Shadowlandsy classic a później już nie
Dragonflight classic must have Kreygasm
@@grievingpagechce wrócić do garnizonu 😂
W sumie to na cata nigdy nie grałem, a MOPa polizałem tylko końcówkę. Może coś tam zagram w to, ale na pewno nie tyle co bym chciał, bo córeczka na dniach z nami będzie ❤
zdrowia dla córeczki! gz
Fajny odcinek tylko nie wiem po h*j się nexos odzywa
Pozdrawiam Nexoslajw i dziekuję za react 😎
Kurde a miałem się załapać na wotlk classic, a zaraz cata
Waniliowy łorkraft jest inny od innych łorktaftów bo jest waniliowy a nie np truskawkowy :P
Pozdrawiam Nexos Live
Ja tam się doczekać nie mogę. Chętnie wrócę do cata
POZDRAWIAM NEXOS LIVE
Wiecie moze co Sie dzieje z Pulchnym ? Juz porzucil yt i twitcha?
Jak dla mnie Libertum jest w tej chwili numer jeden na ty jesli chodzi o Wowa. Sorki Nexuro, ale spadłeś na miejsce drugie jakis czasu temu, zauwazylem ze stales sie troche nieobiektywny w swoim znudzeniu wowem, to samo Pulchny.
Ta to fajnie
A mi się podobało levelowanie w CATA. Zaczynałem w Wotlk, to co mnie bolało to brak ludzi na terytorium classic. Znalezienie ludzi na instancje podczas levelowania? O boże tragedia. Questy które były na instancje były nie możliwe do zrobienia z powodu braku grupy. Duże poczucie że jakaś część opowieści mnie omija. Szybkie przejście lokacji z TBC i wbicie 58 lvl bo nadal ludzi nie ma... Dopiero od 58 lvl jak mogę przejść do Northrend poczułem że z kimś gram. Miałem straszne poczucie podczas tego levelowania że bardzo dużo contentu mnie omija i historii. Bardzo się ucieszyłem na to że content z classic zostanie odświeżony. Questy naprawione, i LGF dał mi strasznie dużo contentu którego nie widziałem. Chyba z 5 altów zrobiłem :D tak lubiłem leveling w cata.
Ale to co mi się nie podobało to LFR i szukanie raidu... Dla mnie porażka. Jednak jak ktoś by chciał robić raidy to niech faktycznie znajdzie gildie bo od tego to jest i raiduje. LFR zabrało mi poczucie tego że jednak z gildią robimy coś czego inni nie robią. Długie przerwy między patchami. Jeden patch to w ogóle odświeżone 2 stare raidy przerobione na instance 5os. Mało daily questów. Ogólnie cata wspominam spoko. W miśki już nie grałem :D
to nie wow się popsuł to ludzie z wikiem stali się gorsi
Upadek wowa to się teraz zaczął jak wprowadzili ptw do clasica omfg
myslicie ze beda robic kazdy dodatek od nowa? az do teraźniejszego? bo chetnie bym pogral od poczatku ale jak ma sie to zatrzymac na jakims dodatku to strata czasu
Jest to możliwe. Aczkolwiek patrząc na to, że zrobili Pandarie Remix, to ciężko stwierdzić. Prawie na pewno będą kolejne remixy, ale zapewne kolejność będzie nie taka jak wychodzenia dodatków
@@Vanitasek a co myslisz o SoD? fajne to? jest tam jakis endgame?
Cóż czy uznaje się czy nie Cataclysm jako classic dla mnie nie ma znaczenia, sam nie grałem w wowa za dzieciaka ze względu na koszty, a teraz chętnie sprawdzę i przeleveluje krainy cataclysmowe, co prawda to nie będzie doświadczenie 1;1 z tym co kiedyś (meta, addony itd) ale będzie można zrobić na spokojnie wszystkie questy z każdej krainy i liznąć trochę 'lore' i tego świata, wiem, że teraz też niby można przez chromie time, ale faktem jest, że zrobienie jednej krainy na 100% prawie wykańcza 'całe' lvlowanie i gra pcha nas na aktualny kontent, a chce zobaczyć stare mechaniki, systemy, dungi, raidy i historię.
Ps. Nexos, kiedyś w jednym filmie wspominałeś o super serverze, gdzie jest fajne community, dużo aktywnych osób itd, wiem, że to było dawno, ale czy to był czasami Argent-Dawn? Sam chce zrobić postać na nowym serverze i właśnie chciałem na takim nieco 'żywszym' community (cudzysłów by nie obrazić undeadów).
dojdziemy do tego że będzie SL classic, screenujcie
Dajcie spokój boomerzy wowa z tą nagonką na cataclysm. To był dobry i fajny dodatek, balans klas był najlepszy w całym okresie wowa. Po prostu system był połączeniem starego z nowym, gdzie dalej były talenty ale wszystko było mniej upierdliwe. A to, że nie było co robić w grze... to dobrze. Dzisiaj jest za dużo wszystkiego i czujesz się, że jeśli chcesz maksować postać musisz grać cały czas i traktujesz wowa jako prace. Dodatkowo były cudowne raidy 10 osobowe które było IMO najlepsze i strasznie nie lubię 20 - odrzuciło mnie to całkowicie dzisiaj od raidowania na mythicu.
@@Yandrexonil Dużym plusy Cataclysm było właśnie to że wiele speców w klasach zaczęło być grywalnych na etapie lvlowania bez żadnych półśrodków i substytutów. Każdy spec od 10 lvl dostawał swoje unikalki jako skille które pozwalały prowadzić swoją klasę w danej specjalizacji aż do endgame. Przeniesione zostały umiejętności z końca levelingu na początkowe etapy co powodowało że dana klasa nie była taka wybrakowana i dodano też nowe uzupełniające. A na końcowym lvlowaniu rónież dostawało się nowe skille które dodawały coś nowego. Uważam że ten balans był najlepszy i można było tego nie zmieniać. Potem niestety było już tylko gorzej w następnych dodatkach bo klasy przestały być tak unikalne już w ogóle choć ten proces zaczynał się stopniowo od TBC-WOTLK to gra zrobiła się zbyt prosta a wiele klas spłycone lub zabrano im skille.
Ja się bardzo cieszę ;) nigdy nie grałem a jak wychodziłem byłem biedakiem i grałem na priwatach ;)
Warlords of Draenor Classic z some changes - dodano content 😂
pierdolicie kata jest zajebiste
A no
Dla dzieci
E tam pierdzielenie, jak pod koniec legionu wprowadzili to twarde skalowanie i moby jak się pulnęło 2-3 potrafiły cię dojechać to moim zdaniem było bardzo w pytę, można było wykonywać zadania i poczuć ich ciężar, nie było zbyt łatwo jak wcześniej że się tylko leciało z zadaniami jak nożem w masełko i co? I ludzie zbojkotowali, ostatnio jak grałem w wowa to znowu leci się od zadania do zadania bezmyślnie.
lubiłem tylko i wyłącznie levelować po wejściu kataklizmu przestałem grać
WOTLK ile trwał ostatni sezon ? 2 lata ?
Pozdrawiam nexos live
Sama beka byla z goblinow dla czerwonych I wtedy sam gralem Goblin DK dla beki xD 😂 te same odczocie 😁👺
Hehe jak grałeś pod frost to akurat 1% do haste! 😅
I później pewnie wyjdzie Mists of pandaria
10 i 25 maja ten sam ID i dropy sa takie same (roznia sie iloscia)
Meh. Czekam na classic Legion. Se poczekam.
czekam na dragonflight classic
Wszyscy których znam w wowie są przeciw kataklizmowi. Nie wiem dlaczego blizzard pomyślał że to dobry pomysł
a nexos jak zawsze młody
Wow umarl wraz z lataniem na starym swiecie i wyszukiwarka dangeonow to przybila ludzie nawet juz z miasta nie wychodzili
Cataclism bardzo spoko byl pogralbym nawet na offie ale po co marnowac czas skoro i tak zaraz kolejene kroniki wyjda i bedzie huj, wiec wole prywatne serwery , niz placic blizardowi no coz ukłon w strone marketingowcow , patrzcie jak zaraz bedzie lwcialo wszystko na leb na szyke
Mówisz że token to nie jest nic dobrego. Ja mam mieszane odczucia. Gdyby nie token nigdy nie zdecydowałbym się na grę gdyby nie to że mogę za nią zapłacić złotem. Mało tego potrafię w uczicwy sposób nafarmić tyle golda że pozwoliłem sobie na zakup starcrafta 2 warcrafta 3 i diablo od 2-4. To samo z dodatkami od legionu. Też mnie boli to gdy do sklepiku dodają transmog czy mounta. Też bym chciał móc zdobyć te rzeczy jako nagrodę za jakieś wyzwanie. Wiem że blizzard zarabia na tokenie bo ktoś wcześniej za niego płaci. Wszystko ma swoje wady i zalety niestety. Gdyby nie token to można śmiało założyć że wow straciłby z połowę aktywnych graczy.
Jak to działa z tym tokenem, zbierasz Gołda, kupujesz token na AH i potem sprzedajesz na jakimiś serwisie IRL czy Blizz pozwala zamienić token na doładowania do salda w sklepie żeby kupić sobie coś innego?
Pamiętaj też o ważnym aspekcie jakim jest czas. Czas, który spędzasz w środowisku Blizzarda (w grach, systemach itd) dzięki czemu zwiększasz ich statystyki zaangażowania. Dodatkowo czas, który poświęciłeś na farmienie też ma swoją wartość. Często ludzie popełniają ten błąd, że nie patrzą na swój czas przez pryzmat pieniędzy. Brzmi to tragicznie wiem, ale chodzi tu o sytuację, że ktoś aby zaoszczędzić przykładowo 100zł woli wykonać coś sam - i jak najbardziej może być to rozsądne wyjście i 100 w kieszeni, jednak trzeba pomyśleć ile czasu na to zużyliśmy, bo może wydanie tych 100zł byłoby warte naszego czasu :)
Tak wiem o tym. Wspominałeś też o tym często na streamach. Ale też jestem zdania że za grę i zaangażowanie gra powinna nagradzać gracza. Obecnie na DFie o gold łatwiej niż kiedykolwiek. Tak jak w legionie czy bfa farmiłem kwiatki tak teraz nawet nie musze mieć nauczonej profesji bo gold leje się za wq za wbicie repy itd. Dla takiego gracza który altuje golda jest aż za dużo. Dlatego w pewnym sensie rozumiem ludzi którzy kupują transmogi w sklepiku bo taki mount czy transmog to 3 tokeny. Około 1mln golda. A jak się sprawdzi ceny transmogów na black markecie czy na ah to ceny też są wysokie. @@NexosLive
@@NexosLiveJa się cieszyłem z tokenów jak wyszły - bo wyszły w 2015 jak był Warlords of Draenor i miałem w kurwę złota nafarmione garnizonami. Miałem dosłownie 10kk złota przy capie milion na postać, miałem wymaxowany serwer postaciami z prawie że gold capem każda. Grałem na Silvermoon Alliance zanim stał się modny wśród Polaków - od 2012 do 2016. To co, mam się nie cieszyć jak za 50k mogłem miesiąc abonamentu kupić? Od razu 3 lata załadowałem, taki był limit xD
A potem zaczęły się pokazywać boosty na czacie. Boost HFC taki, śmaki, mythic dungeony, to tamto. Wyszedł Legion - o jezu, ile tego. Jakieś kurwa boosting community, to się rozrosło na skalę przemysłową. Wchodzisz w group finder, 8 na 10 pozycji to jebane reklamy boostów.
Wtedy połączyłem kropki. Okazuje się, że jak w grze można na legalu kupić złoto za pieniądze, to będzie to robiło 100x więcej graczy, niż w przypadku gdy taka usługa jest dostępna jedynie na nielegalu u jakichś Chińczyków. I w tym momencie jakiekolwiek achievementy w grze przestały dla mnie mieć znaczenie. Bo co znaczy ahead of the curve jak można to mieć w 15 minut, wystarczy wydać 20 euro z karty kredytowej i dołączyć do jednej z 50 boost-grupek w group finderze. Krótko po wyjściu Legionu przestałem grać i sprzedałem swoje konto - a było tam co sprzedawać bo miałem wszystkie 17 TCG mountów.
wow stał się trudniejszy. Po prostu. Frajerzy, którzy nie potrafią progressowac w mythicu jęczą. Tyle. :)
jak dla mnie mogli by zrobić skip pozostałych dodatków i przejść od razu do Legionu jednego z najlepszych dodatków
xD
Tbc najlepszy dodatek
Classic skończył się na wotlku, a wow przestał być dobry po wprowadzeniu skalowania.
no dokładnie na wow, bo wotlk juz byl retailowy a pierwsze kroki w tbc byly
Zabrali mi wotlka strukbebsyny ;((((((((((((((
Nebox
wotlk to tez nie calssic
Dla mnie wow wlasnie zakonczyl sie na cata, dalej bylo juz tylko gorzej.
a może byś się wysilił i sam się wypowiedział, a nie jak ten błazen Kiszak oglądasz filmy innych twórców?
Ale to by było trzeba pisać scenariusz, nagrywać, szukać obrazków, montować... a tak można skapitalizować to, że ktoś inny to zrobił i essa.
XD
Pozdrawiam Nexos Live