Takie krótkie recenzje tej samej gry robione przez osoby z różnym gustem brzmią całkiem ciekawie, nawet na kanale moglibyście coś takiego spróbować i wrzucić dłuższy film sklejony z kilku
Przyznam, że stronię od udzielania się w komentarzach, jednak Twoje materiały tak dobrze się ogląda (niezależnie od tematu), że muszę się tym podzielić :) Jest lekkość, swoboda, naprawdę keep it up Spikain. Mamy dużo generycznych materiałów na rodzimym, gamingowym YT, jakby zjeżdżały z taśmy produkcyjnej kiepskim hurtem. Tu jest odwrotnie, jest merytorycznie, jest interesująco, jest zabawnie, to co pokazujesz ma charakter i potencjał na dużo większe liczby wyświetleń. Liczę na więcej w 2025!
Właśnie mi się kończy prenumerata ewydań CD-Action a teraz przez Ciebie chyba przejdę na prenumeratę wydań papierowych coby polska papierowa prasa growa nie zginęła 😀
Japonia kraj kontrastów, robi wrażenie na każdym kroku. Byłem w listopadzie i z całego serca polecam każdemu na wakacje. Mam nadzieję, że wrócę tam za rok. Materiał super, pozdrawiam cieplutko ♥️
Co do ostatniego punktu, japończycy po prostu mają zwyczajnie kolosalny przemiał makulatury. Wyobraźcie sobie że u nich dalej wychodzi co najmniej kilka do kilkunastu różnorodnych czasopism z mangami (tygodników, dwutygodników, miesięczników, kwartalników). Gdzie nawet tygodnik potrafi mieć 400-500 stron. Czarno-białych, na kiepskiej jakości papierze ale co tydzień.
Podoba mi się podejście japończyków. 4 recenzje tej samej gry przez różne osoby to świetny pomysł. Bo jeśli jedna osoba zgnoi grę, to może całkiem zniechęcić do grania w nią, przez co gracz może nie zagrać w grę, która potencjalnie mogłaby mu się spodobać. Dzięki 4 recenzjom gracz może to uśrednić, bo każdy recenzent ma inne podejście. I w sumie tak bym chciała widzieć recenzje gier - z perspektywy różnych osób z tego samego teamu. Spróbujcie zrobić kiedyś taką recenzję gry na kanale. Myślę, że to fajny eksperyment.
Zamysł jest super, ale biorąc pod uwagę też tą formę to wolę jedną recenzję na 3-4 strony, niż 4 micro recenzje, w których każda z osób ma po 2-4 zdania.
Różnice kulturowe i ekonomiczne są pomiędzy naszymi krajami tak duże, że zwyczajnie nie do przeskoczenia. Można byłoby dywagować długo o tym, czy w szerszej perspektywie to akurat źle czy dobrze, ale zostańmy przy gierkach. Przez nasze poletko przewinęło się kilkanaście magazynów, ale coraz niższa sprzedaż i coraz szerszy dostęp do internetu zrobił swoje. Dzisiaj nie czytamy treści, tylko je skanujemy... lub słuchamy. Skoro 10 tysiecy egzemplarzy książki wystarczy jako bestseller. Sam nie będę tutaj wyjątkiem i aniołkiem, kiedykroć próbowałem wrócić do magazynu, finalnie kończyło się to na przeczytaniu dwóch-trzech artykułów. Wypadłem z obiegu, że nawet nie zdawałem sobie sprawy, że Pixel już nie istnieje. Fajny materiał i miły do posłuchania. Pomimo słodko-gorzkiej rzeczywistości. Zawsze podobało mi się podejście Famitsu do recenzji i uważałem, że powinno być skopiowane na inne portale/magazyny. Wtedy utożsamianie opinii o grze z redakcją, zamiast pojedynczą osobą miałoby jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości. Ale to pewnie kolejna niemożliwa rzecz dla zachodu. P.S. Nie zdawałem sobie sprawy też, że nie pracujesz Dawidzie już w magazynie(?) Ciągle byłem pewien, że jesteś jego naczelnym (chyba, że to samo stanowisko oznacza trochę co innego niż myślałem, że oznacza).
Smutne niezwykle jest to, że nadal musimy wstydzić się tego, że gramy. Nie daj boże zarabiamy na tym. Filmiki w internecie? Granie w gierki? Za normalną robotę byś się wziął. Klikanie w komputer to nie praca. Ech. A przyznanie się do granie w karcianki kolekcjonerskie to niemal wyrok śmierci. Nasza mentalność w ciągu ostatnich 20-30 lat zmieniła się mniej niż nam się wydaje :) Ale idzie powoli do przodu. 👍
7:00 - odnośnie tego zdania, to chętnie podzielę się swoją anegdotką z zeszłego roku (hehe) sam mam 31 lat i jestem miłośnikiem popkultury z komiksami Marvela na czele, to też 95% posiadanych przeze mnie koszulek ma na sobie emblematy związane z tymi tytułami usłyszałem pod koniec listopada taką wypowiedź od osoby młodszej ode mnie o 2 lata: "Rozumiem, że lubisz te komiksy i filmy, ale po co nosisz ubrania z nimi. Myślisz, że wtedy sam jesteś superbohaterem?" musiałem więc wytłumaczyć, że ja po prostu czuję się przez taki styl ubioru częścią tego fandomu, co daje mi dużą radość w życiu Reasumując, nie tylko 50ciolatki są daleko za Japończykami :)
"Wszystko jest jak było tylko mamy wielkie dłonie.." przypomniał mi się jeden z kodów do Mafii The City of Lost heaven bodajże "boxer" dłonie i dzierżone bronie stawały się większe
Te opinie o zaniku i sensie czasopism z grami to chyba tylko w Polsce istnieją. Wchodząc do WHSmith w Londynie, widzę setki tytułów na każdy temat, wliczając w to tak niszowe tytuły jak Amiga Addict.
Chyba koledze chodziło o to ile dałeś za te konkretne magazyny, które przywiozłeś. Podbijam, bo w sumie też jestem ciekawy ile kosztuje taki tygodnik hihi
Ja też życzę Wam, sobie i wszystkim w sumie, żebyśmy żyli w społeczeństwie, gdzie gry nie są traktowane jako rozrywka dla dzieci i gdzie nie masz się czego wstydzić jak grasz w Fortnite z siostrzeńcami samemu mając 30 lat 😃 To jest jeden z powodów, dla którego zacznę robić filmy na YT, żeby mieć z kim rozmawiać na takie tematy ale też uświadamiać kogo się da. Japonii z Polski pod tym względem raczej nie zrobimy, ale każdy effort się liczy 😊 Ten format krótszych recenzji robionych przez kilka osób brzmi ciekawie, ale ile to jest „krótszych”?
Hmm taka kultura grania jest chyba tylko w Japonii. Przecież to nie jest tylko kwestia tego, że w Polsce wciąż mamy stosunkowo mało studiów gamedevowych. W USA zdaje się też gaming nie jest takim publicznym fenomenem jak w kraju kwitnącej sakury
Wiadomo, cała ta kwestia na pewno jest bardziej złożona, ale to, jak duża część tej branży wywodzi się z Japonii (wliczając w to nieustanne wpływy na zachodni gamedev), wydaje mi się kluczowe
@CDAction I pewnie masz rację. W sumie jak tak mówisz w materiale, że tyle wywiadów jest. To nie jest czasem tak, że jest sporo Japończyków z gamedevu, którzy są celebrytami? Konina, Miyazaki... I pewnie wielu innych. Na zachodzie rzadko się przebijają takie osobowości. Sven Vinke czy Todd Howard to raczej wyjątki niż reguła. Z naszego CDPu to za bardzo nie ma autorów tak ikonicznych i rozpoznawanych, mimo że to naprawdę z pewnością super ludzie są, nie są jednak tak medialni jak Japońscy twórcy
W sprawie papieru, dla porównania: poradnik Super Smash Bros Ultimate ma wersje USA i Japońską Amerykański ma 272 strony Japoński ma 831stron Jest różnica
dzięki za odcinek o japońskiej prasie gier na konsolę. skoro tak. to może teraz prowadzący odwiedzi stany zjednoczone. i też pokupi czasopisma konsolowe i czasopisma z grami. by pokazać widzom CD action. taka seria by się przydała. ale o czasopiśmie "famitsu" dowiedziałem się dzięki "PSX extreme". gdzie w 221 numerze. w felietonie z serii "od gracza dla graczy". który tą serię prowadzi Michał "mazzi" Mazur. w tym numerze o którym wspomniałem przed chwilą. odcinek nosił nazwę "famitsu: magazyn który zbłądził". co ciekawe. czasopismo istnieje od 1986 roku. a początkowo nosiło nazwę "famicon tsuushin". ale famitsu także miała swoje spin-offy. czyli "famitsu PS" , "famitsu xbox" czy "famitsu wave DVD".
Ja ciągle widzę, że ktoś z YT leci do Japonii i mówi to jest super, ale ja nie rozumiem nigdy dlaczego 😂 nie deprecjonuje, dosłownie nie wiem. Przydałby się jakiś film albo chociaż dłuższy fragment o tym bo ciężko to zrozumieć jak ktoś nie jest anime japan enjoyer
A oglądasz wgl te filmy? Łatwo znaleźć na YT czy tym nieszczęsnym tt materiały o Japonii, takie bardziej obiektywne, na temat różnic kulturowych, kulinarnych i społecznych, Japonia ma też dużo własnych minusów ale podejrzewam, że przede wszystkim jej inność jest taka kusząca. Z jednej strony mają mega presję na bycie kimś, na udowadnianie swojej jakości/wartości i to prowadzi do problemów psychicznych ale z drugiej strony, dzięki temu wiesz, że jak zatrudnisz ichnich fachowców to na prawdę podejdą do sprawy honorowo, stąd się z resztą wzięła u nich tradycja zabijania na Twoich oczach ryby z której za 5 min zjesz sushi, każdy sprzedawca stara się udowodnić, że to jego sushi jest najświeższe. Wiadomo jak wszędzie znajdą się partacze i wałkonie ale są raczej piętnowani przez społeczeństwo niż klepani po plecach jak w reszcie świata. Z jednej strony morderczy wyścig szczurów ale z drugiej jego efekty są korzystne, tam jak zaśniesz w pracy to pracodawca Cię poklepie po plecach bo wie, że robiłeś swoje tak ciężko, że potrzebowałeś odpoczynku, u nas jak zrobisz swoje to Ci doklepią robotę za innych i nie dadzą odpocząć.
Nie życzę Wam utraty miejsca pracy, ale podziwiam, że chyba jako jedyne czasopismo growe w Polsce przetrwaliście, mimo braku dołączania płytek z grami i obecności Internetu w 2024. Jakby, kto kupuje dziś za 15 zł gazetę z recenzjami, skoro każdy ma smartfona w kieszeni? Nie licząc może kierowania się nostalgią i wydaniami specjalnymi (Dark Souls, Gothic, Heroes III)?
Gazety zazwyczaj stawiane są wyżej niż treści dostępne w sieci. Przeznaczone są dla prawdziwych zapaleńców. Mają także walor kolekcjonerski. Można wypełnić regał kolorowymi, ładnie się prezentującymi magazynami.
I dokładnie o to mi chodziło. O to, jak odległe są od siebie te podejścia. Do takiego zżycia z grami, jakie widać w Japonii, Polska raczej nie dojdzie nigdy, to nie jest kwestia czasu (w każdym razie nie wyłącznie czasu)
Zwracają na nie uwagę osoby, które prosiły o takie ostrzeżenia, bo mają dzieci i nie chcą, żeby losowy materiał na YT nauczył te dzieci nowych wulgaryzmów :)
Bo u nich nie da się nawet poruszać po mieście na piechotę. Ale myślę, że powinniśmy jednak porównywać się z lepszymi rozwiązaniami, a nie z amerykańską dystopią :p Jakby ktoś przyleciał z Marsa, to byłby zachwycony komunikacją w Los Angeles!
@CDAction no ja zdaje sobie z tego sprawę, tak jak z tego, że w Japonii jest dużo lepiej w temacie. Ale jednocześnie uważam, że trochę niedoceniamy miejsca, w którym żyjemy. W zasadzie u nas występują dwie postawy; albo wszystko cacy i cały świat nam zazdrości, albo odwrotnie, wszystko do d... Stąd taka trochę może szpila z mojej strony.
Jestem przed sześćdziesiątką. Nawet nie pomyślałbym, że to wstyd kupić prasę z grami w miejscu publicznym. Wstyd jest rozmawiać z niewidzialnym Bogiem Ojcem... w Trójcy Jedynym.
Mam kumpla rówieśnika 68 rocznik i jakiś rok temu dzwonił do mnie że chyba jest za stary na gry, bo w pracy nie ma z kim pogadać z rówieśników o grach, więc go uświadomiłem że właśnie w Japonii grają nawet 80-latkowie i nie jest to dziwne. Chyba u nas zwłaszcza pokolenie pamiętające komunę uważa gry za coś dla dzieci i nastolatków, ale jest już coraz lepiej, ja nie mam z tym problemu i pamiętam dobrze jeszcze czasy Atari XL-XE, Commodore 64 potem czasy Amigi(miałem 4 A500-90-A2000-92-A1200-93 i CD32-94) potem PC 95. Dzisiaj zagram na PS5 w nowsze tytuły i czasem w retro gry na emulatorach 🕹🕹🎮🎮😉😉👍👍
To zależy od podejścia. Dla jednego rozmowa z Bogiem jest naturalna, dla drugiego normalnie jest granie w wieku 50+. W ostatnich latach PRLu istniało małe, dość elitarne grono miłośników gier. Obecnie ci ludzie są w wieku 50+ i wielu z nich nadal interesuje się grami. Oczywiście część porzuciła swoją dawną pasję ale z gier zwykle się nie wyrasta. Można znaleźć w Polsce sporo graczy w starszym wieku.
To nie jest problem branży gier . Byłeś w Japnii i nie zauwazyles , że ci ludzie są dumni z bycia Japonczykami? To jest to co upadło juz dawno w Europie i upada mocno w Polsce. Kiedys patriotyzm to była duma a słowa " Bóg, honor ojczyzna" przyprawiały o szybsze bicie serca. Dziś u mlodego pokolenia powodują śmiech. I widać jakie są tego efekty zwlaszcza w Europie. Japonia to jest mocno zamknięta społeczność. Owszem tolerują innych bo jednak " biznes is biznes " ale zasady i szacunek do swojej historii wpajają dzieciom i to dla nich świętość. Dla nich logiczne jest , że jak kraj zdrowy to i ludność zadowolona i każdy tam wnosi cegiełkę do tego by tak było. I za to wielki szacunek dla tego kraju , kraju ludzi honorowych.
Nie wierze 😂 Nie wierze kuźwa mać, że powiedzieli to na głos To się nie dzieje, jest jutro 2025 rok a oni wyjawili fakt, że koleś wykolesiujący kolesia od ubezpieczeń grał w gry wideo Ja pierniczę…słucha ktoś Słonia? 🙂 nagrał kawałek „Gry i przemoc”
Następnym razem powinieneś wziąć ze sobą kilka egzemplarzy CD-Action i zostawić w jakiś randomowych sklepach
Takie krótkie recenzje tej samej gry robione przez osoby z różnym gustem brzmią całkiem ciekawie, nawet na kanale moglibyście coś takiego spróbować i wrzucić dłuższy film sklejony z kilku
Dawaj więcej tych materiałów z Japonii ktoś niechce niech nie ogląda. Fajny kontrast i dużo ciekawostek i zabawne fest świetnie się ogląda
Właśnie, też chciałem powiedzieć, że materiały z Japonii są super ciekawe.
Przyznam, że stronię od udzielania się w komentarzach, jednak Twoje materiały tak dobrze się ogląda (niezależnie od tematu), że muszę się tym podzielić :) Jest lekkość, swoboda, naprawdę keep it up Spikain. Mamy dużo generycznych materiałów na rodzimym, gamingowym YT, jakby zjeżdżały z taśmy produkcyjnej kiepskim hurtem. Tu jest odwrotnie, jest merytorycznie, jest interesująco, jest zabawnie, to co pokazujesz ma charakter i potencjał na dużo większe liczby wyświetleń. Liczę na więcej w 2025!
no i cyk namówił, jadę do Japonii w przyszłym roku
Gdyby nie fakt że to droga impreza
Właśnie mi się kończy prenumerata ewydań CD-Action a teraz przez Ciebie chyba przejdę na prenumeratę wydań papierowych coby polska papierowa prasa growa nie zginęła 😀
Super material. Wiecej o japonii!
Japonia kraj kontrastów, robi wrażenie na każdym kroku. Byłem w listopadzie i z całego serca polecam każdemu na wakacje. Mam nadzieję, że wrócę tam za rok. Materiał super, pozdrawiam cieplutko ♥️
Ale szprechasz po japońsku czy jak?
@ konichiwa i arigato xD
Fajny materiał, chyba dość oryginalny (jak na polskie realia)
Właśnie zacheciles mnie do kupienia CDaction.
Co do ostatniego punktu, japończycy po prostu mają zwyczajnie kolosalny przemiał makulatury. Wyobraźcie sobie że u nich dalej wychodzi co najmniej kilka do kilkunastu różnorodnych czasopism z mangami (tygodników, dwutygodników, miesięczników, kwartalników). Gdzie nawet tygodnik potrafi mieć 400-500 stron. Czarno-białych, na kiepskiej jakości papierze ale co tydzień.
Dobry materiał dobrze się ogląda (i słucha) :-)
Dobrze robią, pozdrawiam cały gorzów, niech to się trzyma...
Podoba mi się podejście japończyków. 4 recenzje tej samej gry przez różne osoby to świetny pomysł. Bo jeśli jedna osoba zgnoi grę, to może całkiem zniechęcić do grania w nią, przez co gracz może nie zagrać w grę, która potencjalnie mogłaby mu się spodobać. Dzięki 4 recenzjom gracz może to uśrednić, bo każdy recenzent ma inne podejście. I w sumie tak bym chciała widzieć recenzje gier - z perspektywy różnych osób z tego samego teamu. Spróbujcie zrobić kiedyś taką recenzję gry na kanale. Myślę, że to fajny eksperyment.
Zamysł jest super, ale biorąc pod uwagę też tą formę to wolę jedną recenzję na 3-4 strony, niż 4 micro recenzje, w których każda z osób ma po 2-4 zdania.
Oby...
w magazynie DB był jakiś sztos plakat!
Gdyby w Polsce wychodziła taka prasa o grach jak w Japonii to bym kupował.
Super materiał, łapka w górę.
Niestety prasa w Polsce wygląda tak jak wygląda przez brak odbiorców 🤷♀️
Niestety tygodnik o grach takie dziwa to tylko w Japonii, nigdzie indziej to już sie nie opłaca.
Już bym chciał zamawiać magazyn o DB :D
Różnice kulturowe i ekonomiczne są pomiędzy naszymi krajami tak duże, że zwyczajnie nie do przeskoczenia. Można byłoby dywagować długo o tym, czy w szerszej perspektywie to akurat źle czy dobrze, ale zostańmy przy gierkach. Przez nasze poletko przewinęło się kilkanaście magazynów, ale coraz niższa sprzedaż i coraz szerszy dostęp do internetu zrobił swoje. Dzisiaj nie czytamy treści, tylko je skanujemy... lub słuchamy. Skoro 10 tysiecy egzemplarzy książki wystarczy jako bestseller. Sam nie będę tutaj wyjątkiem i aniołkiem, kiedykroć próbowałem wrócić do magazynu, finalnie kończyło się to na przeczytaniu dwóch-trzech artykułów. Wypadłem z obiegu, że nawet nie zdawałem sobie sprawy, że Pixel już nie istnieje.
Fajny materiał i miły do posłuchania. Pomimo słodko-gorzkiej rzeczywistości. Zawsze podobało mi się podejście Famitsu do recenzji i uważałem, że powinno być skopiowane na inne portale/magazyny. Wtedy utożsamianie opinii o grze z redakcją, zamiast pojedynczą osobą miałoby jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości. Ale to pewnie kolejna niemożliwa rzecz dla zachodu.
P.S. Nie zdawałem sobie sprawy też, że nie pracujesz Dawidzie już w magazynie(?) Ciągle byłem pewien, że jesteś jego naczelnym (chyba, że to samo stanowisko oznacza trochę co innego niż myślałem, że oznacza).
Szanuje za wstawkę z miedziem na początku
Smutne niezwykle jest to, że nadal musimy wstydzić się tego, że gramy. Nie daj boże zarabiamy na tym. Filmiki w internecie? Granie w gierki? Za normalną robotę byś się wziął. Klikanie w komputer to nie praca. Ech.
A przyznanie się do granie w karcianki kolekcjonerskie to niemal wyrok śmierci. Nasza mentalność w ciągu ostatnich 20-30 lat zmieniła się mniej niż nam się wydaje :) Ale idzie powoli do przodu. 👍
7:00 - odnośnie tego zdania, to chętnie podzielę się swoją anegdotką z zeszłego roku (hehe)
sam mam 31 lat i jestem miłośnikiem popkultury z komiksami Marvela na czele, to też 95% posiadanych przeze mnie koszulek ma na sobie emblematy związane z tymi tytułami
usłyszałem pod koniec listopada taką wypowiedź od osoby młodszej ode mnie o 2 lata: "Rozumiem, że lubisz te komiksy i filmy, ale po co nosisz ubrania z nimi. Myślisz, że wtedy sam jesteś superbohaterem?"
musiałem więc wytłumaczyć, że ja po prostu czuję się przez taki styl ubioru częścią tego fandomu, co daje mi dużą radość w życiu
Reasumując, nie tylko 50ciolatki są daleko za Japończykami :)
"Wszystko jest jak było tylko mamy wielkie dłonie.." przypomniał mi się jeden z kodów do Mafii The City of Lost heaven bodajże "boxer" dłonie i dzierżone bronie stawały się większe
Byłem w tym roku 2 tygodnie w Tokio. Japonia jest niesamowita. :)
Czy w tle przerobiony Evidence - Throw It All Away czy coś innego?
Jaką grę na końcu odcinka polecasz? Blackwood? Bo nie do końca usłyszałem a bym sprawdził
Blackwell
Świetny materiał. Jednego zabrakło: czy wiadomo, jaka jest sprzedaż Famitsu?
Coraz więcej powodów, żeby do Japonii jechać.
A Wonziu w końcu tę Japonię zmontował? Jak nie, to przynajmniej Spikain dowiózł materiał, i to zacny:)
Te opinie o zaniku i sensie czasopism z grami to chyba tylko w Polsce istnieją. Wchodząc do WHSmith w Londynie, widzę setki tytułów na każdy temat, wliczając w to tak niszowe tytuły jak Amiga Addict.
Jak zacząłeś mówić o cenie papieru to liczyłem, że powiesz ile kosztują poszczególne czasopima w przeliczeniu
Nawet gdyby to nie była tajemnica handlowa, to i tak sprawa jest zdecydowanie zbyt złożona, żeby tak po prostu rzucić kwotami :(
Chyba koledze chodziło o to ile dałeś za te konkretne magazyny, które przywiozłeś. Podbijam, bo w sumie też jestem ciekawy ile kosztuje taki tygodnik hihi
@@CDAction raczej chodziło ile ty zapłaciłeś ;)
A, no to przecież jest informacja, którą można sobie sprawdzić w necie :p 660 JPY, czyli trochę ponad 14 zł
Ja też życzę Wam, sobie i wszystkim w sumie, żebyśmy żyli w społeczeństwie, gdzie gry nie są traktowane jako rozrywka dla dzieci i gdzie nie masz się czego wstydzić jak grasz w Fortnite z siostrzeńcami samemu mając 30 lat 😃 To jest jeden z powodów, dla którego zacznę robić filmy na YT, żeby mieć z kim rozmawiać na takie tematy ale też uświadamiać kogo się da. Japonii z Polski pod tym względem raczej nie zrobimy, ale każdy effort się liczy 😊
Ten format krótszych recenzji robionych przez kilka osób brzmi ciekawie, ale ile to jest „krótszych”?
No widać je na ekranie, to te z dużymi numerkami w tle każdej recenzji
Wstyd wejść z takim kolegą, żeby poprosić o magazyn o grach wideo. Tak. Wstyd mi za tego kolegę, nie za moją zajawkę.
Drogi Dawidzie protip podróżowy: pewna pomarańczowa sieć ma pakiet 10GB na strefy świata które akurat nie są w unii, polecam.
Jak to? Jakim prawem możesz powiedzieć, że w jakimkolwiek kraju wolno mieć własne zainteresowania i jeszcze się z nimi obnosić?!
5:41 dalej się dziwie że zenmarket nie sponsoruje tego filmu lol
Czy zwracali się do Ciebie per "rikishi"?
Ale tam muszą mieć elektryków dobrych
Hmm taka kultura grania jest chyba tylko w Japonii. Przecież to nie jest tylko kwestia tego, że w Polsce wciąż mamy stosunkowo mało studiów gamedevowych. W USA zdaje się też gaming nie jest takim publicznym fenomenem jak w kraju kwitnącej sakury
Wiadomo, cała ta kwestia na pewno jest bardziej złożona, ale to, jak duża część tej branży wywodzi się z Japonii (wliczając w to nieustanne wpływy na zachodni gamedev), wydaje mi się kluczowe
@CDAction I pewnie masz rację. W sumie jak tak mówisz w materiale, że tyle wywiadów jest. To nie jest czasem tak, że jest sporo Japończyków z gamedevu, którzy są celebrytami? Konina, Miyazaki... I pewnie wielu innych. Na zachodzie rzadko się przebijają takie osobowości. Sven Vinke czy Todd Howard to raczej wyjątki niż reguła. Z naszego CDPu to za bardzo nie ma autorów tak ikonicznych i rozpoznawanych, mimo że to naprawdę z pewnością super ludzie są, nie są jednak tak medialni jak Japońscy twórcy
W sprawie papieru, dla porównania: poradnik Super Smash Bros Ultimate ma wersje USA i Japońską
Amerykański ma 272 strony
Japoński ma 831stron
Jest różnica
dzięki za odcinek o japońskiej prasie gier na konsolę. skoro tak. to może teraz prowadzący odwiedzi stany zjednoczone. i też pokupi czasopisma konsolowe i czasopisma z grami.
by pokazać widzom CD action. taka seria by się przydała. ale o czasopiśmie "famitsu" dowiedziałem się dzięki "PSX extreme". gdzie w 221 numerze. w felietonie z serii "od gracza
dla graczy". który tą serię prowadzi Michał "mazzi" Mazur. w tym numerze o którym wspomniałem przed chwilą. odcinek nosił nazwę "famitsu: magazyn który zbłądził". co ciekawe.
czasopismo istnieje od 1986 roku. a początkowo nosiło nazwę "famicon tsuushin". ale famitsu także miała swoje spin-offy. czyli "famitsu PS" , "famitsu xbox" czy "famitsu wave
DVD".
Japonia ❤❤
Ja ciągle widzę, że ktoś z YT leci do Japonii i mówi to jest super, ale ja nie rozumiem nigdy dlaczego 😂 nie deprecjonuje, dosłownie nie wiem. Przydałby się jakiś film albo chociaż dłuższy fragment o tym bo ciężko to zrozumieć jak ktoś nie jest anime japan enjoyer
A oglądasz wgl te filmy? Łatwo znaleźć na YT czy tym nieszczęsnym tt materiały o Japonii, takie bardziej obiektywne, na temat różnic kulturowych, kulinarnych i społecznych, Japonia ma też dużo własnych minusów ale podejrzewam, że przede wszystkim jej inność jest taka kusząca. Z jednej strony mają mega presję na bycie kimś, na udowadnianie swojej jakości/wartości i to prowadzi do problemów psychicznych ale z drugiej strony, dzięki temu wiesz, że jak zatrudnisz ichnich fachowców to na prawdę podejdą do sprawy honorowo, stąd się z resztą wzięła u nich tradycja zabijania na Twoich oczach ryby z której za 5 min zjesz sushi, każdy sprzedawca stara się udowodnić, że to jego sushi jest najświeższe. Wiadomo jak wszędzie znajdą się partacze i wałkonie ale są raczej piętnowani przez społeczeństwo niż klepani po plecach jak w reszcie świata. Z jednej strony morderczy wyścig szczurów ale z drugiej jego efekty są korzystne, tam jak zaśniesz w pracy to pracodawca Cię poklepie po plecach bo wie, że robiłeś swoje tak ciężko, że potrzebowałeś odpoczynku, u nas jak zrobisz swoje to Ci doklepią robotę za innych i nie dadzą odpocząć.
Kopyra na propsie.
Mam 45 lat i moi rówieśnicy jeśli w ogóle grają, to w gry single player :)
Nie życzę Wam utraty miejsca pracy, ale podziwiam, że chyba jako jedyne czasopismo growe w Polsce przetrwaliście, mimo braku dołączania płytek z grami i obecności Internetu w 2024. Jakby, kto kupuje dziś za 15 zł gazetę z recenzjami, skoro każdy ma smartfona w kieszeni? Nie licząc może kierowania się nostalgią i wydaniami specjalnymi (Dark Souls, Gothic, Heroes III)?
Gazety zazwyczaj stawiane są wyżej niż treści dostępne w sieci. Przeznaczone są dla prawdziwych zapaleńców. Mają także walor kolekcjonerski. Można wypełnić regał kolorowymi, ładnie się prezentującymi magazynami.
Tylko ciekawe jaki jest poziom sprzedaży tych czasopism o grach. W Polsce w porównaniu do krajów zachodu zawsze kultura czytania prasy była niższa.
1976
Rok świetlny to miara odległości a nie czasu więc Polskę od Japoni dzielą lata ale na pewno nie świetlne ;)
I dokładnie o to mi chodziło. O to, jak odległe są od siebie te podejścia. Do takiego zżycia z grami, jakie widać w Japonii, Polska raczej nie dojdzie nigdy, to nie jest kwestia czasu (w każdym razie nie wyłącznie czasu)
+ za Kopyra :D
Japonia widze ze utknela mentalnie w okolicach 2005 roku .. masakra ;)
Mozna tez zobaczyc japonski internet ..to jak pdroz do wczesnych lat 2000.
Ta na pewno ktoś zwraca uwagę na wasze ,,PEGI''
Zwracają na nie uwagę osoby, które prosiły o takie ostrzeżenia, bo mają dzieci i nie chcą, żeby losowy materiał na YT nauczył te dzieci nowych wulgaryzmów :)
@@CDAction Ale wy i tak praktycznie ucinacie przeklenstwa, wiec mnie troche dziwi ta wstawka.
@@BenD0v3r32 Dziwi nie dziwi - prosili to mają więc dobrze, że się dostosowali :P
"pobyć w miejscu, gdzie komunikacja miejska działa". Literalnie to samo o Polsce piszą turyści z Ameryczki :p
Bo u nich nie da się nawet poruszać po mieście na piechotę. Ale myślę, że powinniśmy jednak porównywać się z lepszymi rozwiązaniami, a nie z amerykańską dystopią :p Jakby ktoś przyleciał z Marsa, to byłby zachwycony komunikacją w Los Angeles!
@CDAction no ja zdaje sobie z tego sprawę, tak jak z tego, że w Japonii jest dużo lepiej w temacie. Ale jednocześnie uważam, że trochę niedoceniamy miejsca, w którym żyjemy. W zasadzie u nas występują dwie postawy; albo wszystko cacy i cały świat nam zazdrości, albo odwrotnie, wszystko do d... Stąd taka trochę może szpila z mojej strony.
Jestem przed sześćdziesiątką. Nawet nie pomyślałbym, że to wstyd kupić prasę z grami w miejscu publicznym. Wstyd jest rozmawiać z niewidzialnym Bogiem Ojcem... w Trójcy Jedynym.
Mam kumpla rówieśnika 68 rocznik i jakiś rok temu dzwonił do mnie że chyba jest za stary na gry, bo w pracy nie ma z kim pogadać z rówieśników o grach, więc go uświadomiłem
że właśnie w Japonii grają nawet 80-latkowie i nie jest to dziwne. Chyba u nas zwłaszcza pokolenie pamiętające komunę uważa gry za coś dla dzieci i nastolatków, ale jest już coraz lepiej, ja nie mam z tym problemu i pamiętam dobrze jeszcze czasy Atari XL-XE, Commodore 64 potem czasy Amigi(miałem 4 A500-90-A2000-92-A1200-93 i CD32-94) potem PC 95.
Dzisiaj zagram na PS5 w nowsze tytuły i czasem w retro gry na emulatorach 🕹🕹🎮🎮😉😉👍👍
To zależy od podejścia. Dla jednego rozmowa z Bogiem jest naturalna, dla drugiego normalnie jest granie w wieku 50+. W ostatnich latach PRLu istniało małe, dość elitarne grono miłośników gier. Obecnie ci ludzie są w wieku 50+ i wielu z nich nadal interesuje się grami. Oczywiście część porzuciła swoją dawną pasję ale z gier zwykle się nie wyrasta. Można znaleźć w Polsce sporo graczy w starszym wieku.
To nie jest problem branży gier . Byłeś w Japnii i nie zauwazyles , że ci ludzie są dumni z bycia Japonczykami? To jest to co upadło juz dawno w Europie i upada mocno w Polsce. Kiedys patriotyzm to była duma a słowa " Bóg, honor ojczyzna" przyprawiały o szybsze bicie serca. Dziś u mlodego pokolenia powodują śmiech. I widać jakie są tego efekty zwlaszcza w Europie. Japonia to jest mocno zamknięta społeczność. Owszem tolerują innych bo jednak " biznes is biznes " ale zasady i szacunek do swojej historii wpajają dzieciom i to dla nich świętość. Dla nich logiczne jest , że jak kraj zdrowy to i ludność zadowolona i każdy tam wnosi cegiełkę do tego by tak było. I za to wielki szacunek dla tego kraju , kraju ludzi honorowych.
Nie wierze 😂
Nie wierze kuźwa mać, że powiedzieli to na głos
To się nie dzieje, jest jutro 2025 rok a oni wyjawili fakt, że koleś wykolesiujący kolesia od ubezpieczeń grał w gry wideo
Ja pierniczę…słucha ktoś Słonia? 🙂 nagrał kawałek „Gry i przemoc”
Co tak wulgarnie?
Co kurwa?
Basia pierwszy raz na kanale? "Materiał przeznaczony dla widzów 16+" raczej jasno daje do zrozumienia, że cukierkowo nie będzie :P
Specjal o Dragon Ballu? To jest serio takie popularne? Mnie to całkowicie ominęło, bo gdy serial leciał w polskiej tv, to byłem już na to za stary.