Największa wada Polaków - Czy ty też taki jesteś?
HTML-код
- Опубликовано: 8 авг 2023
- Dzisiaj opowiem wam o największej wadzie Polaków, co nas odróżnia od Filipińczyków i dlaczego zdecydowałem żeby zamieszkać tam na stałe. Zapraszam do oglądania i oczywiście pozdrawiamy was serdecznie!
Kontakt do mnie: info@szukajacprzygody.pl
Jeżeli doceniasz pracę jaką wkładam w nagrywanie tych filmików i chce dołożyć swoją cegiełkę w jego budowanie możesz to zrobić przez:
PayPal: rafal@rbaran.com
buycoffee.to/szukajacprzygody
patronite.pl/szukajacprzygodypl
Z góry bardzo serdecznie dziękuję
Instagram : / szukajacprzygodypl
Fan Page : / szukamprzygody
I oczywiście blog : szukajacprzygody.pl
![Skilla Baby - Misfits (Feat. Polo G) [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/IjsylSnNMyw/mqdefault.jpg)
Każdy kraj ma swoje wady i zalety, tak i ludzie, każdy jest inny.
Dokładnie :) Dlatego nie lubię jak ktoś Filipiny nazywa Rajem :)
Ja narzekam się nabijając, dla postępu.. Jeśli już faktycznie chodzi o kontakty, kable i wtyczki między galaktyczne,.. trzeciego stopnia. Gdzieś nabyliśmy wady taniego cwaniactwa i drogo nas to kosztuje.. Chodzi o i aby wykiwać i pokazać swoją wyższość nawet w dowolnej sytuacji.. Zatem dostaniesz pół marną odpowiedz, żeby cie speszyć.. Zamkniętość wyszła chyba z tego, że interpretacyjnie władza nadużywając władzy wszystko wykorzystywała przeciwko jednostkom dla zasady stosowania zasady.. Zatem każdy się ciśnie na ambony, gdy ma wenę i wytyka innym.. Brak asertywności i odróżniania problemu od swoich nie doskonałości i nawet jak śrubka się ukręci, to pewnie zgrzeszyłeś myślą. Chciałeś przyoszczędzić, a to nie ta jakość i powinieneś być wielki, wydać nie ekonomicznie trzy razy więcej,.. byłbyś gość.. .. . ;)
👍
dzis zamowilem sobie , lift,taxi,
I kierowca byl Filipinczyk,
narzekal nate swoj krajjj.
Nie do końca....z takich wad trzeba się leczyć,bo Polacy takimi gburami nie byli
Witam, Wedlug mnie Polacy tez potrafią być bardzo pomocni, Kiedyś miałem taka sytuację ze samochód mi się, ksztusił na rondzie i w końcu stanął, po chwili usłyszałem jak kierowcy stawali i pomagali pchać, Bylo to bardzo miłe, Jeśli się zbuduje z kimś nowym dobrą nić porozumienia i przyjaźń to wtedy z każdym problemem można sobie poradzić, Fajnie ze Żona i Emilia się lepiej czują, oby jak najmniej chorowały, pozdrawiam :)
Za mało pan zna kraje Europy. Gdyby Pan pobył parę dni w Szwecji lub w Norwegii /ale nie na wycieczce/to wówczas odczuł by Pan jacy oni są zdystansowani do innych a szczególnie do cudzoziemców.
Zgadzam się. Kilka razy zdarzyło mi się przepychać czyjś zepsuty samochód 😆. Choć wydaje mi się, że u nas raczej trzeba zapytać czy ktoś pomoże, ale jeśli już się zapyta to na pewno pomoże. U nas raczej taka bezinteresowna pomoc to w obrębie rodziny i najbliższych przyjaciół się przejawia. Dodatkowo wydaje mi się im dany kraj staje się bardziej rozwinięty tym taki krąg pomocy staje się bardziej ograniczony.
@@grazynamielnicka1812ja mieszkałem w Szwecji przez rok i takiej tragedi nie ma
Bez przesady , rodzice z dziećmi na płacach zabaw , w parkach , rozmawiają , śmieją się , żartują . Starsi siedzą na ławeczkach , spacerują . Mam wyjątkowe szczęście , ze mieszkam w takim miejscu . Pozdrawiam
moze w malych miastach jest troche wolnosci ale w tych duzych zapomni
Narzekają i ciągle im mało😮zgadzam się z tą opinią , córka moja z wnuczką była w Meksyku i była zachwycona ludźmi,którzy są bardzo mili i właśnie uśmiechnięci❤pozdrawiam
Filipińczycy są bez wad, a Polacy mają dużo wad 😅a ty nie wracaj do Polski ,siedz w tym brudnym kraju i zachwycaj się dalej, a ja czekam kiedy wrócisz do ojczyzny na raczkach
@@krystynatelega3669oho widzę że fanka dziada wojtyly i gnoja Pilsudskiego a może i wyborca PiSokomuchow zabrała głos 😂😂😂
@@krystynatelega3669 brud, robactwo, bieda, kurestwo
W kwestii gościnności i otwartości w żaden sposób nie odbiegamy od innych. szanowanie czyjejś prywatnosci nie jest brakiem gościnności. Nie wydaje mi się by ktos od Pana uciekał gdy poprosił Pan o pomoc lub gdy zaczynał Pan rozmowę.
Panie Rafale nie wszyscy Polacy są tacy,ja jestem bardzo otwartą osobą kocham ludzi lubię porozmawiać, pożartować i większość ludzi jest miła pragnie rozmów,a na niemiłych szkoda mi czasu,ja dziękuję Bogu za to co mam bo za dziecka tego nie miałam i cieszę się z najmniejszej rzeczy, jeśli się umiemy cieszyć z małych rzeczy to i duże zauważymy,ja się modlę o zdrowie o Pokój na Świecie i w rodzinach, trochę mi jest przykro że się uogólnia i mówi w Polsce i Polacy nie wszyscy są tacy ,ja mam dobrych sąsiadów i na ulicy spotykam czy w sklepie rozmawiamy ,ja mam szczęście do ludzi miłych, proszę samemu podejść i zagadać czy próbował pan ?nie trzeba czekać aż ktoś podejdzie pierwszy, są ludzie i ludziska w każdym kraju są dobrzy i źli,"wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"pozdrawiam serdecznie Pana rodzinkę i wszystkich oglądających 🤗♥️♥️♥️♥️♥️♥️
❤ szkoda, ze nie jestes moja sasiadka
@@issakas9147 To dominującą osoba .Zobacz co napisała - dziękuję za uwagę i pozdrawiam 🇵🇱.
Masz szczescie,ze tak myslisz!Polak Polaka przez zazdrosc by w lyzce wody utopili!
@@gracezygocki6421 Może w twojej Polsce lub..., w mojej Polsce nikt nikogo nie topi. Jedynie co mnie martwi , to spór polityczny w obliczu zagrożenia.
Myśle , ze co kraj to obyczaj . Znam Filipinki mieszkajace w USA . Tutaj one są trochę inne i nie tak szybko pomagają . Dzięki za nagranie 🇺🇸
Mamy sąsiadów Filipińczyków, lekarz i pielęgniarka. Wspaniali sąsiedzi, bardzo nam , starym ludziom pomocni rada , drobnymi usługami.
No nie każdy Filipin czy Filipinka taka serdeczna. Mam jedną za płotem. Wycięła 😢mi moją czereśnię bo jej cień padał na jej ogródek przez godzinę. Ludzie, cudze chwalicie, swego nie znacie sami nie wiecie co posiadacie.
Prawda, prawda.
Każdy kraj ma plusy i minusy Azji ludzie są całkiem inne niż w europie są otwarcie uśmiechnięci bo tam jest dużo słońca dlatego zamierzam się znowu wybrać do azy tym razem na Filipiny Tak u nas będzie zimno
Mieszkam w typowym polskim mieście .Blokowisko. Pełno ludzi na ławeczkach, dzieci biegają, sąsiedzi się śmieją rozmawiają .Wszyscy wokół są życzliwi ale nie wylewni. I to mi odpowiada. Nie zamieniłabym żadnego kraju jakim jest Polska:) Owszem oglądam takie kanały jak Pański :) Z czystej ciekawości:) ..Filipińczycy są inni, my inni, i tak jest dobrze .Nie możemy być wszyscy tacy sami... Z drugiej strony sama nie lubię jak mnie obcy zaczepiają taka moja polska natura :) Kocham Polskę :) A Pana ,żonę i córeczkę serdecznie pozdrawiam :)
Tak nie do konca rozumiem, dlaczego nie zaczepianie obcych ludzi jest wada. Rozumiem, ze lubisz Filipiny i Filipinczykow, ale Polacy sa tacy wlasnie jak opisales i to chyba nic zlego. W pewnym sensie blizej nam do polnocnej Europy, stad takie temperamenty. Ja nie narzekam na sasiadow, jak trzeba, to pomoga.
Nie rozumiesz całości wypowiedzi , a nie jednego zdania.
To nowa cecha. Lata 70/80/90 ludzie w Polsce byli bardzo otwarci, jak Filipończycy.
@@agaagusia4726Chyba masz rację, bo zauważyłam, że zagadują mnie najczęściej starsze osoby.
Myślę, że nie do końca masz rację. Wielu Polaków, myślę że większość to również ludzie bardzo pomocni. Niedawno oglądałam filmik, gdzie Białorusin jadący tirem miał awarię w lesie . Wielu ludzi z pobliskiej wsi przyjechało swoim sprzętem by mu pomóc. Polska jest jednym z najbezpieczniejszych krajów europejskich. Mieszkająca we Francji kobieta wyrażała zaskoczenie, że może tu bezpiecznie przemieszczać się, podróżując rowerem przez Polskę .Uchodzimy też za naród bardzo gościnny, akcja pomocy Ukraińcom zadziwiła cały świat. Ludzie brali uciekinierów do własnych domów, mam wiele takich przykładów w najbliższej rodzinie. Szkoda, że tak postrzegasz nasz kraj.
Oczywiście się z tym zgodzę, do dzisiaj pamiętam jak na Filipinach wiele Osób się mnie pytało czy to prawda że Polacy tak pomagali Ukrainie. Co do bezpieczeństwa pewnie też ale ja po prostu mówię o moim odczuciu w porównaniu do Filipin
Tak było pomogli Panu z Białorusi.A Ukraińcom oddali wszystko prawie.pozdrswiam.Rodacy Kamraci idą do wyborów parlamentarnych.Czuj 👻 duch.
Już akurat branie Ukraińców do swoich domów to był przykład skończonej głupoty, a nie gościnności. To ci sami brali, co 2 miesiące wcześniej nie puszczali dzieci do babci, bo zaraza. Pranie mózgu doskonałe. A cała ta akcja pomocy zrobiła z nas rozbrojonych nędzarzy i pośmiewisko całego świata. Nie ma się czym chwalić.
Proszę Pani w Polsce wcale nie jest tak bezpiecznie ,Francja to olbrzymi kraj ,byłam w wielu miejscach we Francji.W Paryżu 7 razy,nigdy nie czułam się zagrożona.Mieszkam w Belgii i śmiać mi się chcę gdy w polskiej telewizji mówi się,że w Belgii po zmroku nie wychodzi się z domów.
@@alicjakrzyzanowska8116 Ja nie oglądam I nie słucham telewizji, bo wiadomości mam z internetu i z moich podróży.
Dzien dobry panie Rafale.W Polsce nie tylko narzekamy ,umiemy rozmawiac z obcymi .Widocznie trafia Pan na nieusmiechniete marudy.Nie jest tak zle jakby sie Panu zdawalo.Lubie ludzi i czesto sie do nich usmiecham i tak 95% odpowiada tym samym ,czy to mlodzi czy starzy.Wiecej wiary w rodakow .Pozdrawiam z usmiechem😊👋👋 .Cala rodzinke.
Jest bardzo żle, niestety jestes wyjatkiem
3:30 jak masz psiaka i jesteś w parku czy na osiedlu wokol bloku to każdy jest wygadany, serio. Każdy psiarz z innym psiarzem rozmawia :)
hahaha a tego to nie wiedziałem :)
A co ma pisarz do psiarza?
Ostatnio zagadalam do nieznajomej pani ,że ma fajnego pieska i ona powiedziała że dziękuje i że idzie ( piesek ) jutro do fryzjera .😊
Tak psy i dzieci jednoczą na każdym kontynencie.
@@piotrx5707zapytaj autokorekte. Spróbuj napisać przymiotnik polski lub przyimek Jesli. Ciagle wielka litera. Dopiero za czwarta poprawka zostawi. A kto ma na to czas i nerwy?
W Polsce faktycznie nikt nie wychodził z domu, żeby mi pomóc, gdy byłam w tarapatach na ulicy. Ale po prostu poszłam do najbliższego domu, wyszedł z niego jakiś gburowaty pan, udzielił mi pomocy i pojechałam dalej. To mi się zdarzyło 2 razy w życiu. A życie społeczne jest bardziej zorganizowane, w naszym rejonie ciągle są rozmaite koncerty na wolnym powietrzu, festyny, pikniki międzypokoleniowe, dni tego i owego, są kluby morsów, kluby gospodyń wiejskich itp.
Sam sobie na przykładzie pogody odpowiedziałeś na tytułowe pytanie. To jest Europa, a nie Filipiny. Czyli są to ludzie północy. Idź pogadaj na ulicy z Norwegiem albo Szwedem czy Duńczykiem, nie mówiąc o Brytyjczyku. Ale z Włochem czy Hiszpanem już pogadasz. Tam też tańczą i podśpiewują Flamenco. Podobnie jest z obiema Amerykami. Taki mamy klimat i taką mamy mentalność. Surowy klimat surowi ludzie. Z tego samego powodu północ jest bogatsza od południa. Tu zawsze trzeba było więcej zabiegów żeby przeżyć. Ludzie musieli być bardziej pracowici. Choćby żeby nie zamarznąć. Pozdro :).
ludzie z poludnia sa bardziej otwarci...
@@malgorzatamaciejewska2766 No zgoda. Ale to wynika z uwarunkowań klimatycznych. Nie tych dzisiaj ale tych przez tysiąclecia. Nie można tak porównywać ludzi północy ludzi południa. Tam wystarczy leżeć pod palmą i czekać aż kokos sam spadnie - przerysowując. Nie trzeba ogrzewać domów i zabiegać o to. Na północy nie ma maniany a na południu jest. Takie coś kształtowało się przez setki pokoleń.
Kiedys jezdzilam rosyjskimi autobusami na Syberii i tam było zero uśmiechu ale jak potrzebowałam jakiejs pomocy to obcy ludzie okazali się cudownie uczynni i życzliwi tylko po prostu bez takiego uśmiechu - no i dobrze ❤
@@asiakusy Świat to różnorodność Nie powinno się porównywać co gdzie jest lepsze bo to jest lepsze tylko dla tych grup które eksponujemy jaki przykład Co do Polaków to jedni chcą żebyśmy byli jak Norwegowie inni jak Holendrzy jeszcze inni jak Włosi i tak dalej Ale tu jest przecież Polska 😁
Bardzo trafny komentarz. Winter is coming
Ja lubię polską powściągliwość i szanowanie cudzych granic, nie każdy ma ochotę być zaczepiany, zagadywany, nie dla każdego jest to przyjemne czy komfortowe i nie każdy potrzebuje tego do szczęścia. Pokazywanie tego jako wady jest zwyczajnie krzywdzące. To, że tobie podoba się styl życia na Filipinach nie znaczy, że dla każdego jest atrakcyjny i że każdy ma ochotę balować cały dzień po fiestach na kredyt i ze wszystkimi na każdym kroku rozmawiać. Dobrze że te kultury się różnią, bo nie wszyscy chcą żyć tak samo. Kierując się twoim tokiem rozumowania dla mnie wadą jest zachowanie Filipińczyków.
To na panią nawet strach spojrzec
I oczywiście ma Pani rację! Ja chcę pokazać te różnice! To że się różnimy to już zostało ustalone :)
Kulturalna osoba zawsze wyczuje , gdy druga nie chce rozmawiać.
Głupi komentarz. Żyj i pozwól żyć innym.@@alicjaalicja1280
Popisujesz się, a kulturalna osoba tego nie robi. Ponadto, kultura niewiele ma do czucia - bardziej spostrzegawczość, empatia (bo wychodzi ze środka człowieka, a nie jest wyuczone, jak w przypadku kultury). Również słowo "zawsze" jest nie na miejscu.@@utahdan231
Nie przesadzaj. Filipinczycy żyją lajtowo bo oglądają się za sponsorami, natomiast Polacy muszą na wszystko zapracowac🤔
Narzekasz na pogodę w Polsce, to zapraszam do UK, od miesiąca nie było jednego dnia bez deszczu.
Na paszport czeka się do 30 dni, ale jak ładnie poprosisz, to dostaniesz w 3 tygodnie. Ale jak Ci się nie spieszy, to poczekaj, bo niektórzy naprawdę potrzebują szybciej, bo jakiś pogrzeb czy choroba może kogoś przycisnąć.
A odnośnie języka, to ja do dziecka mówię tak po prostu po polsku, 0 angielskiego i nie mówię, że jest łatwo, ale wszystko rozumie i mówi jak chce. Nigdy nie mówię po angielsku w domu. Dzięki temu 3 języki opanowane bez wysiłku.
Co do bezpieczeństwa, to niestety to się bardzo zmieniło w ostatnim czasie, wraz z napływem obcych.....
Dzięki za wyjaśnienie, pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznej pogody :)
Ja bylam w zeszlym roku w Polsce i nie potwierdze, ze nikt sie nie usmiecha. Ludzie rozmawiaja nawet obce osoby na przystankach podchodza i rozmawiaja, moze dlatego, ze ja sie do kazdego usmiecham i dlatego odwzajemniaja usmiech. Pozdrowienia dla rodinki i zycze lepsej pogody.
Ireno, ja mieszkam w Poznaniu i tutaj ludzie są otwarci i przyjaźni, często się zagadują. Z uśmiechem jest jeszcze kiepsko, ale się to zmienia. Super, że uśmiechasz się pierwsza. Trzeba dawać przykład!
Rafał jedź do Skandynawii to sobie pogadasz :) Tam ludzie mieszkaja obok siebie i nie rozmawiają latami. Taki mamy klimat :) W Polsce ludziska są zagonieni bo muszą zapindalać na kredyty a ceny rosną do nieba.
To się zgadza, ale za to mają najlepsze na świecie kryminały 😊
"Polsce ludziska są zagonieni bo muszą zapindalać na kredyty". No wlasnie, pogon za pieniadzem. "Nie jest wazne kim jestem, jest wazne co mam. A ciagle mam za malo."
To już nie komuna Polacy jeżdżą po całym świecie i widzą, że ludzie mniejszym nakładem pracy są w stanie się utrzymać kupić dobre auto i wyjechać na dobre wakacje. Czasy pracy za miskę ryżu się skończyły a czego wielu polityków i pracodawców jeszcze nie rozumie.@@EmmaLarsson.
Ten wieczny hałas i natarczywość ludzi mieszkajacych w Azji potrafi zmęczyć nie tylko Europejczyka, jednak to trochę inna kultura i mentalność ludzi.
@@EmmaLarsson.Uważasz że Polacy mają dużo....? Harują cały rok i ledwo stac ich na tydzień na Mazurach, ood warunkiem że sami sobie gotują bo na restaurację nie stać, jeśli mają 2 lub więcej dzieci. To nie jest kwestia,,pokazania się " tylko w miarę godziwego poziomu życia. Jak ktoś zarabia w granicach minimalnej krajowej - a tak zarabia 70 procent ludzi w moim miasteczku - to zasuwają nadgodziny, zeby dziecko mogło pojechać na szkolną wycieczkę.
Każdy naród ma jakieś wady,my mamy takie,a inni inne więc nie ma co narzekać,a to że Polacy są zamknięci w sobie to wynika z naszej kultury,a również klimat ma swój wpływ na nasz humor,wolę szczere zachowania,niż fałszywe uśmiechy i na siłę i mówić jak to u mnie wszystko w porządku jak u amerykanow.Polacy mimo że się nie uśmiechają,bo być może wielu nie ma powodów żeby się na siłę się uśmiechać,ale jesteśmy bardziej gotowi niż inne narody do pomocy nawet takim narodom które były nam wrogie czy nadal są,nie robimy im rachunku krzywd tylko pomagamy,jeśli jest taka potrzeba,natomiast inne społeczeństwa na to nie stać.
Dziękuję za wyjaśnienie :)
Ja narzekam się nabijając, dla postępu.. Jeśli już faktycznie chodzi o kontakty, kable i wtyczki między galaktyczne,.. trzeciego stopnia. Gdzieś nabyliśmy wady taniego cwaniactwa i drogo nas to kosztuje.. Chodzi o i aby wykiwać i pokazać swoją wyższość nawet w dowolnej sytuacji.. Zatem dostaniesz pół marną odpowiedz, żeby cie speszyć.. Zamkniętość wyszła chyba z tego, że interpretacyjnie władza nadużywając władzy wszystko wykorzystywała przeciwko jednostkom dla zasady stosowania zasady.. Zatem każdy się ciśnie na ambony, gdy ma wenę i wytyka innym.. Brak asertywności i odróżniania problemu od swoich nie doskonałości i nawet jak śrubka się ukręci, to pewnie zgrzeszyłeś myślą. Chciałeś przyoszczędzić, a to nie ta jakość i powinieneś być wielki, wydać nie ekonomicznie trzy razy więcej,.. byłbyś gość.. .. . ;)
Mozesz sie uśmiechać szczerze , to jest bardzo pożądane. Już nie mogę słuchać tych polskich wykrętów typu fałszywy, nieszczery. Dlatego uchodzimy za gburów , arogantów bez kultury. Tylko Polacy maja racje , reszta świata sie myli. Mnóstwo krajów było pod sowieckim wpływem , ale Polak jest tylko ponurakiem.
@@utahdan231 Ależ Polacy uśmiechają się szczerze.
Czasem warto się uśmiechnąć żeby pokazać że jesteśmy do kogoś przyjaźnie nastawieni, bo uśmiechem można się zarazić i poprawić komuś nastrój. Polacy nawet jak mają dobry humor to nie uśmiechają się na ulicy żeby nikt nie pomyślał że coś z nimi nie tak. W Polsce brakuje luzu. Zgadzam się natomiast że nasz kraj jest bezpieczny, a ludzie pomocni.
Za każdym razem gdy np miałem problem z autem, ktoś się zatrzymywał i pytał co się stało raz zabrakło mi benzyny i koleś zabrał mnie na stację i odwiózł innym razem złapałem gumę i nie miałem podnośnika i też szybko się znalazł uczynny kierowca. Co do zamykania się, to już zależy od człowieka, przejdź się np W Warszawie czy Wrocku po centrum wieczorem i zobaczysz ze ludzie jednak wychodzą :) Albo wpadnij na jakiś basen czy siłownie, do kina Polacy dużo więcej wychodzą niż ludzie w krajach Nordyckich czy wielu zachodnich, a nasza gościnność nadal jest znana. Z racji pracy w dużej międzynarodowej firmie często oprowadzam ludzi z Ameryki, Krajów Nordyckich czy Azji zawsze otrzymuję komentarz że w Polsce ludzie z firmy chcą się spotkać po pracy, pokazać coś, zjeść coś polskiego i napić się piwa.Większość nacji nie ma takiego podejścia
I bardzo dobrze że się różnimy , co by to było gdyby wszędzie było tak samo .
np.jak u ruskich
szkoda ze nie dobrą cechą
Narzekanie to nie koniec świata pracujemy ,dążymy aby mieć lepiej . To zpracowitości są znani Polacy , mamy wady jak każdy kraj na świecie , nie ma ideałów . Jestem dumna że jestem Polką . Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma❤
W 100% zgadzam się z Panią. Pozdrawiam.
👍
Polacy nie są pracowici. Są poprostu głupim narodem. Zaczadzeni bzdurami katolickimi , mitologia baranów jak Piłsudski czy Wojtyła. Zatrudniają chętnie Polaków na Zachodzie bo coraz mniej nacji chce pracować ciężko za takie pieniądze 😂😂😂😂😂
Polacy sa chyba za pracowici. Nie mają nigdy dosyć. Gonią nawet na emeryturze do roboty. Nie moją czasu na odpoczynek. W latach 90 gdy przyjechałam do rodziców porozmawiało die z sąsiadami. Wypiło kawę pod orzechem. Teraz nowi sąsiedzi. Każdy patrzy z pod łba. Szczęście 🤞 ze w ogóle dzień dobry powiedzą. 🎉🎉🎉 To nie jest mój świat 🗺
@@pelamaluga4423 to już historia smutne ale prawdziwe
Kiedy tak słucham co mówisz, przypominam sobie moją ocenę Niemiec, kiedy zamieszkałam tam ok. 30 lat temu. Zamieszkałam w niemieckiej rodzinie, opiekowałam się ich dziećmi i miałam dużo okazji do porównań. Człowiek najlepiej uczy się poprzez porównania. To, o czym piszesz jest mi znane z dzieciństwa. Można się ze mną zgodzić lub nie, ale pewne zachowania są związane z biedą i brakiem systemu ubezpieczeń. Kiedy Polak stanął zepsutym autem na autostradzie w Niemczech - natychmiast znaleźli się inni Polacy, którzy stawali i próbowali pomóc. Dzisiaj do tego celu służy assistance. Więzi rodzinne poluzowują, bo zarówno starsi jak i młodsi są niezależni. Trudno mi sobie wyobrazić w latach osiemdziesiątych staruszkę 90-letnią mieszkającą samotnie na wsi, ponieważ system emerytur w Polsce na wsi wśród rolników nie pojawił się zaraz po zakończeniu wojny. Rodziny żyły w wielopokoleniowej komunie. Służyło to młodym, bo zawsze znalazł się ktoś, kto zaopiekuje się dziećmi kiedy rodzice musieli zająć się pracą. Pracowali w polu młodzi, bo byli silni. Babcie, ciotki samotne, które nie założyły rodziny - wszystkie osoby starsze pomagały w wychowaniu dzieci. Starsze osoby mogły za to liczyć na wyżywienie, na dach nad głową itd. To było połączenie interesów, które z jednej strony wszystkim służyło, z drugiej wymagało wielu kompromisów. Musiało nie być tak słodko, skoro tak wielu starszych ludzi chętnie mieszka samotnie i nie chce na starość przeprowadzać się do młodych, bo denerwuje ich hałas dzieci i wiele wiele innych spraw, a zasłużona emerytura daje im poczucie bezpieczeństwa i niezależności. Nie każdy jednak jest w podobnej sytuacji, dlatego słychać głosy niezadowolonych osób starszych, które nie mają odpowiedniej emerytury i chętnie na starość przeprowadziłyby się do młodych, aby im było lżej, natomiast kiedy ci młodzi potrzebowali ich wsparcia - te osoby pracowały i nie pomagały przy dzieciach i to jest takie koło.
Pamiętam też sytuację, kiedy zabijało się kiedyś na wsi świniaka, chodziłam potem po wszystkich sąsiadach z talerzami i konewkami z podrobami itd., bo dzieliło się tym wszystkim z sąsiadami. Dzieliło się, bo nie było zamrażarek i trudno było to wszystko przerobić. Z chwilą gdy popularność lodówek i zamrażarek dotarła na wieś, ten zwyczaj powoli zaczął zanikać. Pamiętam taki produkt uboczny - rosół po gotowaniu podrobów, najpierw każdemu sąsiadowi się go nosiło, a jak stopa życiowa wzrosła, to jednej starej babci to nosiliśmy, bo z czasem nikt tego jeść / pić nie chciał. Tak więc wzrost cywilizacji nie sprzyja silnym relacjom, bo każdy czuje się bardziej niezależny. Kiedyś wspólnota wspierała w każdej trudnej sytuacji, teraz od tego są firmy ubezpieczeniowe itd.
A ocenę tej sytuacji zostawiam każdemu z osobna, bo każda historia rodzinna jest inna. To co napisałam wynika z moich wieloletnich obserwacji.
JEDYNY TRAFNY I RZECZOWY KOMENTAZ. Niestety polski upor nie znosi trafnych relacji. WIDAC JAK BOLI LUDZI SZCZERA OCENA SYTUACJI. TO WCALE NIE JEST NADMIERNY KRYTYCYZM TYLKO PRAWDZIWA OCENA. FILIPINCZYCY SERDECZNOSCIA I GRZECZNOSCIA BIJA NAS NA GLOWE.KIEDYS MYSLALEM ZE TO SLABOSC ALE PO LATACH KONTAKTOW Z TYMI LUDZMI WIEM ZE TO JEST SZCZERE I NIE UDAWANE.
Jest bardzo bezpiecznie. Z tym się nie zgadzam. Zawsze każdy mi pomaga, gdy tej pomocy potrzebuję. Polacy pomagają każdemu. Takie są moje doświadczenia.
Jak Polacy moga pomagac ,chyba tylko Ukrainca,Polak Polaka nie nawidzi,sa tak poruznieni,ze w glowie sie nie miesci!
@@gracezygocki6421ano widzisz, każdy przyciąga to, co potrzebuje. Ludzie są naszymi lustrami 💚
@@gracezygocki6421 ta pomoc to tylko pozerstwo.
@@mmati8875współczuję Ci - twoje życie musi być strasznie smutne z takim nastawieniem
Tymi, którzy robią nam złą opinię na emigracji, a co gorsza w Polsce są tylko i wyłącznie żydzi posiadający Polskie nazwiska.
Nie mam problemu z uśmiechem na co dzień,robimy grile i spotykamy się ze znajomymi,ale...sorki,nie wzięła bym kredytu tylko po to ,żeby wszystkim, kto przyjdzie serwować jedzenie- na zasadzie zastaw się, a postaw się...My pracujemy na konkretne cele,a nie żeby wszystko przejeść 😮 A jak już to pomagamy sensowniej -robimy zrzutki na chore dzieci,na biednych staruszków,na bezdomne zwierzęta, szlachetną paczkę itp inicjatywy. Mylisz się tez odnośnie tego,jak pomocni potrafią być Polacy gdy coś się stanie i nikt za to nie oczekuje zapłaty. A oglądałam ten filmik jak Filipińczycy tylko patrzą jak cie wyrolować na kasę, symulować wypadek itd i zwalać winę żądając od białego pieniędzy. Srednia to życzliwość i bycie pomocnym.. swoim tak,ale obcemu raczej nie bardzo.
Do tego trzeba przypomniec, ze na Filipinach ceny dla tubylcow i dla cudzoziemcow roznica sie znaczaco.
Rafal wrocil do Polszy, zauwazyli polskie wady i wypunktowal je.
Czyli, Rafal ponarzekal 😜
Kiedyś ojciec pracował, aby utrzymac swoją rodzine. Dziś pracuje sie po to ,by zaimponować sąsiadom posiadaniem.
@@utahdan231
Racja.
Kiedys ludzie rozumieli swoja role w spoleczenstwie i panstwie.
Jednak
System Propagandy ludzi wladzy ogral spoleczenstwo. Wymyslono "mode na sukces". Stworzono ludzi-slupy, ktorzy rozpoczynali Karriere, odnolili sukces. Nazyewano ich zaradnymi. Rozpowszechniano, ze kazdy tak moze, wystarczy chciec.
Tych, ktorzy ulegli propagandzie i probowali tworzyc sukcesy Ale sie im nie udalo, nazywano nieudacznikami. Kreowano pogarde i odrzucenie wobec takich.
Ludzie zaczeli ukrywac swe problemy i za brak mozliwosci rozwoju osobistego, czy zawodowego w Polsce, zaczeli siebie obwiniac.
Tak zbudowano spoleczenstwo, ktore dzieli sie wzajemnie, ocenia sie wzajemnie, pogardza i wstydzi.
Obecnie, zjednoczenie Narodu, czy spoleczenstwa w Polsce jest niemozliwe, dlatego rzadzacy moga sobie pozwalac na doslownie wszystko. Eksploatowanie Polakow, systematyczne likwidowanie zasobow Polakow i wynarodowienie.
Dokładnie 100%
"Mylisz się tez odnośnie tego,jak pomocni potrafią być Polacy gdy coś się stanie". No NIE (!!) Najlepszy polski przyjaciel potrafi ci wbic noz w plecy. I absolutnie nie widzi, ze cos zlego zrobil. Zazrdosc, slepa pogon za pieniadzem, falszywosc, obluda, wyrachowanie. Nie twierdze, ze nie ma wyjatkow.
Polska jest krajem nieprzeludnionym, ludzie dbają o swoją prywatność. Zyc na dłuższą metę w krajach takich jak Filipiny,to wieczny halas ,empaci np nie cierpią tego bo sczytuja energie i bardzo to wyczerpujące. Żadnej prywatności to jak życie w komunie nie sprzyja rozwojowi osobistemu, ciągła pogoń, konkurowanie z osobą obok o kawałek podlogi,dużo zanieczyszczeń.Drogi Rafale pracowało pod moim kierownictwem dużo kobiet z Filipin w Angli.Byly leniwe,próbowały wykorzystywać osoby obok,bardzo roszczeniowe ,słabo posługiwały się angielskim pomimo że spędziły już wiele lat w kraju anglojęzycznym.Ich agresja i pazernosc przerażały, zrobiły na mnie w większości bardzo negatywne wrażenie jako kobiety....Nie chcę tu uogólniać ale środowisko z którego pochodziły być może bieda ukształtowały je takimi jakie były...
Niestety mam takie same doswiadczenia,tez mieszkam w Londynie.
Polacy wszyscy się spieszą, może dlatego że pracują, są zamysleni swoimi sprawami .Filipinczycy są biedni bo może nie pracują tyle ,nie pr,ejmuja się co będzie jutro żyją dniem fzisiejszym Znasz takiego gościa- Polaka na filipinach " Ucieczka do raju " on żyje jak filipinczycy ,nic nie robi ,nie robi Zebrze od ludzi pieniądze przez intermet, coś strasznego żyje i używa swiata! Myślę że jesteś dobrym człowiekiem i żyjesz po ludzku. Pozdrawiam cala rodzinka ,corka jest piekna 👍🌹
Nie oceniaj calej Polski na podstawie jednego malego miasteczka . Mnie po 30 latach nieobecnosci podobalo sie wszystko . Zacznij zwiedzac inne regiony .
Wszystko co powiedział to prawda. Każde małe czy duże miasteczko w Polsce takie jest. To nasza mentalność. Wystarczy wyjechać za granicę, zobaczyć inne narodowości i porównać do Polaków. Jesteśmy tragiczni.
@@szpynda to nie wracaj tutaj
@@berni6447- oj nie ładny napisane🫢
@@szpyndamasz chyba jakieś kompleksy. Polacy to wspaniały naród, a czarne owce wszędzie się zdarzają.
@@arektrip9727 naród wspaniały tylko ludzie kur*y - jak stwierdził Marszałek. Akurat kompleksy jako naród mamy straszne. Na szczęście będąc często poza granicami kraju mogłem się ich pozbyć. Przejdź się po mieście z uśmiechając się do ludzi, pogadaj z kimś przypadkowym, pozdrów kogoś obcego mijając się na ulicy w Polsce.
Prawdziwy Polak (-; Ponarzekałeś sobie i super !!! Co do bezpieczeństwa to tak jak wszędzie im bardziej lokalne środowisko tym bezpieczniej. Pozdrawiam
haha dobre!
A ty kontrę i z buciora jak ten ze wschodu😀
W czasach mojego dzieciństwa i młodości Polacy byli jak Filipińczycy.Były spotkania międzysąsiedzkie, wiejskie zabawy na które przychodziłli prawie wszyscy,ludzie sobie pomagali i zwyczaj upominków również był. Zapytaj rodziców. Moim zdaniem zmienił to dobrobyt, telewizja i ilość programów, telefony i internet. Teraz rozmowa międzyludzka jest nieatrakcyjna, bo ciekawsze rzeczy mamy w inrernecie. Sama zamiast iść do sąsiadki odpalam RUclips i oglądam np Ciebie 😂 sąsiadka z Tobą przegrywa 😜 Nastsępna sprawa to życie na kredycie. Mamy piękne domy, mieszkania.samochody w dużej mierze na kredyt, to takie kajdany które ograniczają nam wolność i co za tym idzie radość. A następna sprawa to, że osoby prowadzące działalność na własny rachunek w naszym kraju mają naprawdę pod górę. Jestem osobą pogodną i chcę iść pod prąd nie tracąc radości, ale to naprawdę jest wyzwanie 😲 Pozdrawiam serdecznie 😀
Hahaaaa...dobry żart, kiedyś, lata temu, ludzie byli naprawdę nieuprzejmi, jak się wchodziło do sklepu, nikt się nie witał, nie życzył miłego dnia, słowa proszę czy dziekuje były używane niezwykle rzadko, Teraz to jest duża zmiana na plus.Bylam ostatnio na urlopie w Polsce, bo mieszkam w Kanadzie, załatwiałam różne sprawy i przewaznie, każdy miły i pomocny,
Kiedys to był "hardcore "
@@dw8461 może zależało to od regionu w którym się mieszkało, widocznie miałam i mam szczęście mieszkać wśód życzliwych ludzi.Często oceniamy świat i ludzi w zależności od.własnego podejścia, bo pesymista zawsze dostrzega negatywy. Nasza wada narodowa poza narzekaniem to dyskredytowanie naszego kraju. Tak było, tak jest i pewnie tak będzie. Od zawsze słyszałam, że w innych krajach jest super i żyje się super, ludzie są super, a u nas to wszystko "be". Prawda jest taka, że każdy kraj ma plusy i minusy. Nigdzie na świecie nie ma idealnych ludzi i idealnych rozwiązań. Pozdrawiam serdecznie 🙂
@@dw8461 Chyba u Ciebie w czworakach. Rocznik 61, wszyscy sasiedzi sie znali, mama jesli nie moglem isc do przedszkola z powodu choroby, zostawiala mnie u sasiadki, bez problemu. Tak dla przypomnienia, pozyczenie szklanki cukru czy jajka lub dwoch od sasiadki, zeby upiec ciasto poniewaz mieli przyjsc niezapowiedziani goscie, bylo na porzadku dziennym.
@@jarosaww4354 śmierdzi...
Tym rzenujacym komentarzem, sam siebie określiłeś.
@@dw8461 z pewnoscia byl to dla Ciebie smierdzacy "rzenujacy" komentarz. Od ponad 20 lat mieszkam poza granicami Pl i mam swoje zdanie o nieudacznikach, ktorzy musieli opuscic Polske i na nia pluja...
To nie jest aż tak strasznie. Może to kwestia szukania spokoju, ciszy, intymności w przyrodzie. Ja chyba nie chcę, żeby nie było gdzie odpocząć od ludzi a potrzebuję tego mimo, że jestem ludziom życzliwa. Męczy mnie nadmiar nieustannej ludzkiej obecności ale to nie świadczy o mnie źle. Akceptuję to w sobie. Z niczym nie należy przesadzać, zawsze złoty środek.😊
Czesc Rafał 🙂 Coś mi sie zdaje, ze zaczynasz tesknić za domem w Filipinach 🙂 Moja żona jest Filipinką, bylem 5 razy w Filipinach, wiec zgadzam sie z tym, ze Filipinczycy usmiechają sie bardziej niz w Europie.
Fiestę mozna tez poznac po wstązkach i dekoracjach.
Ja po kilku dniach bycia w Filipinach zaczynam tesknić troche za spokojem i checią pobycia samemu co jest praktycznie niemozliwe.
Mam nadzieje, ze pogoda sie poprawi i bedziecie mogli spokojnie spedzic reszte czasu w naszej kochanej ojczyznie 🙂
Pozdrawiamy Was cieplo 🙂🙂❤️🙂🙂
Jak mają słońce i lato cały rok to nic dziwnego, że im wesoło 😊
I nic nie robią całymi dniami.
@@kikiw9251 Coś w tym jest, bo ksiądz, który tam posługiwał mowił, że Filipińczycy są niezwykle leniwi
A ja się cieszę wtedy , gdy Rafał wstawi kolejny ciekawy odcinek . Pozdrawiam i życzę zdrówka dla Emilki ❤
👋👋
Czasy się zmieniły, kilkadziesiąt lat temu (lata 60-70te) nie wyobrażałam sobie świąt Bożego Narodzenia bez moich ciotek ,wojkow i kuzynostwa,a to już się zmieniło już w latach 80 tych i tak trwa do dzisiaj,smutne
koniec dobrych starych czasow 😂 wreszcie spokoj w chacie
@@issakas9147dla niektórych.
Mówisz, że Polacy narzekają. Oglądam Twój filmik 10 minut i słyszę jedno wielkie narzekanie czyli nie wyszedłeś z wprawy. Przyjdź na polskie balangi. Nie wszyscy muszą się ciągle chichrać, poza tym są nacje, które narzekają jeszcze bardziej.
W Pl to po piwku dopiero jest śmiech!
Dokładnie to samo pomyślałam 🤣 rasowy, narzekający o narzekaniu Polak🤣
Rafał nie narzeka, tylko dzieli się spostrzeżeniami.
Obejrzałam ostatni filmik i muszę powiedzieć, że nie mogę napatrzeć się na Twoją córcię . Sama słodycz. A co do Polaków pomimo, że ciągle narzekamy to w sytuacjach awaryjnych jak komuś dzieje się krzywda to umiemy się szybko zjednoczyć. Ilu polaków otworzyło swoje serca i domy na początku wojny na Ukrainie. Organizowaliśmy zbiórki jedzenia i odzieży.,noclegi. Byliśmy chwaleni i podziwiani niemal na całym świecie. Ale codzienność tu jest inna. Każdy goni za karierą i pieniędzmi. W większych firmach i korporacjach jest,, wyścig szczurów " trzeba się pilnować żeby nie odpaść. Dlatego jesteśmy znerwicowani i smutasy. Poza tym w ciągu roku jest mało słońca co też wpływa na psychikę. Ale dzięki temu wiele młodych osób może pozwolić sobie na swoje własne lokum, podróże i w miarę dobre życie. Polska i Filipiny to dwa różne światy.
Filipińczycy jak mówisz zawsze mają czas, uśmiechają się, nie narzekają, zagadają do każdego tak, tylko rozejrzyj się wokół siebie, nawet obejście domu u twoich rodziców jak wygląda a jak wyglądają obejścia domów na Filipinach🙂 Dlaczego nasz kraj jest taki piękny😄 to że narzekamy to faktycznie chyba nasz sport narodowy😁 a uśmiechamy się trochę mniej bo mniej słońca w naszym kraju😁 Pozdrawiam😁
@@markm4195zauważ, że cały świat jest zadłużony.Polacy wykorzystują te ,, pożyczone " pieniądze najczęściej we właściwy sposób.
Ja bym uznał jako wodę u Filipińczyków to ze podchodzi jakis obcy człowiek i zaczyna gadać.
Dla mnie to jest nienormalne.
No chyba ze zapytać o coś albo cos zaoferować. To nie ma sprawy chętnie pomoge.
Co do sąsiadów. Noe wiem gdzie żyjesz ale z moje doświadczenia z sąsiadami soe rozmawia
Nie lubię tego wytykania Polakom ich dystansu do obcych czy mniejszej emocjonalności. Kultury różnią się od siebie. My jesteśmy tacy, a Filipińczycy czy Włosi inni. Polacy są serdeczni dla osób, które znają bliżej. Są zawsze pomocni i gotowi do wsparcia.
Popieram
Przecież nikt tutaj nikomu nic nie wytyka. Człowiek przedstawia swoje spostrzeżenia ; porównuje , ma swoje spostrzeżenia ...
@@nomis4461Nie. Gosc ewidentnie narzeka na Polakow.
"Polacy są serdeczni dla osób, które znają bliżej. Są zawsze pomocni i gotowi do wsparcia." No nie. Wyjatki z pewnoscia istnieja.
Dałaś popis typowego polskiego zachowania - " jesteśmy wspaniałym narodem , miłymi i empatycznymi ludźmi " - NIE Polacy są kłótliwi , zarozumiali, zakompleksieni i zamknięci na innych !!!!!!
Mieszkam w Londynie co ma to znaczenie dla tego o czym zaraz napisze.
W budynku w ktorym moj kumpel wynajmowal mieszkanie, inne mieszkanie wynajmowala para mieszana. :) On Anglik, ona Polka. Anglik przez kilka lat bycia w zwiazku i spotykania sie z Polakami opanowal nasz jezyk calkiem niezle. Pewnego razu pojechal do Wroclawia. Wrocil i moj kumpel zapytal go, jak wrazenia z pobytu.
Kolo odpowiada:
- Wroclaw super miasto, jedzenie tez super ale ludzie jacys dziwni. Stanalem w kolejce w macdonaldzie, podszedl typ wiec zagaduje "jak sie masz?" A on na to:
- A co ja cie, ku..wa znam? 😂
Ja pierniczę.to nie tylko Polacy to Europa kiedyś Polacy byli tak jak Filipińczycy.Ty tego nie pamiętasz ale zapewniam Cię że tak było. W latach sześćdziesiątych siedemdziesiątych pomimo komuny. Ale to Europa zmieniła Polaków. Wiem bo w latach Osiemdziesiątych bywałem często za granicą miałem w rodzinie obcokrajowców w rodzinie i właśnie oni byli tacy jak my teraz a my wówczas byliśmy tacy jak Filipińczycy
Dziadek to jedna z najlepszych ,,rzeczy'' na tym świecie - kto by wiatraczek zamontował!!!
Ciekawy filmik i spostrzeżenia w każdym kraju są plusy i minusy tak to już jest życzę Emilce zdrówka i pozdrawiam rodzinkę do usłyszenia 🥰
Bardzo mnie zainteresowało jak wygląda życie na Filipinach słucham Pana z wielkim zainteresowaniem pozdrawiam serdecznie ❤️❤️❤️
Zapraszam na wcześniejsze filmy które są nagrywane prosto z Filipin :) Zresztą wracamy za 2 miesiące i też będziemy nagrywać :)
Moze sie zalimy nie narzekamy bo latwo nie jest ale dajemy rade Polak wszystko potrafi jest do tanca i rozanca kochajmy nasza ojczyzne to jest nasza chluba❤❤❤
To dobrze że narzekamy bo dążymy do lepszego
Ale to nie jest zdrowe, większość ludzi nie ma na co narzekać ...
Polacy są bardzo ambitni i zapracowani,poza tym jest bardzo dużo rozwodów,i myślę że to jest powodem że ludzie zamykają się w kręgach rodzin bo do obcych nie mają zaufania.
@@elaa3416To bardzo ciekawe wyjaśnienie, pozdrawiam
@@elaa3416😂
@@ZycieNaFilipinach ,ja gdy dzwonię z Australii do Polski, to najpierw jak psychoanalityk, wysłuchuję pół godziny narzekania, a potem dopiero odbywa się rozmowa. Pierwsze lata na emigracji były naprawdę trudne i nigdy nie narzekałem. Teraz po 31 latach to mogę posłuchać " biednych" rodaków.
jestem ciekawa czy Filipińczycy byliby uśmiechnięci będąc w takim klimacie jaki jest w Polsce? Tam gdzie jest słońce tam jest uśmiech.
Może to jest ta różnica, ale to też chyba chodzi o podejście do życia
@@ZycieNaFilipinach A jakie podejście mają Filipińczycy ,żyją z dnia na dzień , nie martwią się rachunkami za ogrzewanie w zimę to mogą się uśmiechać .
@@marzenazaras8476 Oczywiście że żyją z dnia na dzień :) Przynajmniej większość z nich ale film był nie o tym tylko o czymś innym
Jakby im tylki marzly to ciekawe czy by sie usmiechali?
@@marzenazaras8476 Wiekszosc ziemi wiejskiej nalezy do bogatych mieszczuchow ( jako inwestycja ) i glodny zawsze moze isc zerwac sobie banany , kokosy czy inne jadalne dzikie warzywa i glod nikomu nie grozi - przez caly rok.
Im kraj bogatszy, tym społeczeństwo bardziej samolubne. Pęd za pieniądzem, prowadzi do zatracania prawdziwych wartości. "Mamona" zasłania oczy na drugiego człowieka. Ot i cała filozofia. Pozdrowienia dla rodzinki.
Ja mieszkam z Filipinczykiem o dwóch lat nic nie powię więcej jak zdawkowe dzień dobry .Nigdy nie zacznie rozmowy pierwszy jak ja zaczynam rozmowę to widać że jak najszybciej chcę skończyć .Ja to mam pecha trafiłem na specjalnego filipinczyka😂
No i dobrze bo bylo by za nudno rozmawiac tylko o ryzu i bananach
Filipiny to praktycznie trzeci świat dlatego są inni niż Polacy bo Polacy pracują a filipinczycy mało pracują dlatego jest to różnica pozdrawiam wszystkich serdecznie 👍😊
Tak na marginesie Filipińczycy piszemy z dużej litery. Gwoli ścisłości. 😥
@@arekciesielski1587 wielkie co marudny Polak 👎👎
Po prostu chodziłem do szkoły.
Ty tez urodziłaś sie w kraju trzeciego świata. Korzenie są najważniejsze.
Nie zgadzam się z tobą ,Bo unas też jest Fiesta zabawy konkursy sportowe i przekąski , trwa to kilka godzin .Bo nie możemy sobie pozwolić na kilka dni ,bo pszećwnosci do Filipin Polacy idą do pracy .co do Polski też pomagają nie tylko sobie ale ale inym kraju pomóc żwnośći i ratowania ludzi . Ty chyba nie znasz swoich rodaków i swojego kraju Polski .Pozdrawiam
Przepięknie Pan opowiada i mądrze. Do tego jeszcze ogród w tle - śliczny choć cały w deszczu, cudnie i klimatycznie. Ciekawe czy nasza przyroda tak inna od tej na Filipinach spodoba się Ciociom ...? No i życzę wszystkim zdrowia pomimo chłodu.
Mnie moja filipinska tesciowa ciagle pyta czy wszystko u mnie dobrze a ja po prostu mam polski usmiech.
czyli nie narzekasz do teściowej :) ?
@@ZycieNaFilipinach Nie mam powodow do narzekania, a rodzina na Filipinach jest super i bardzo nas z zona wspiera. My podjelismy decyzje o zamieszkaniu w Niemczech, wiec mamy teraz troche zbierania dokumentow do wizy, ale wszystko sie ulozy :)
Nie do końca się zgadzam z tym co mówisz o Polakach bo Polacy mają zawsze jakiś plan i cel i zadanie do wykonania i to powoduje takie zachowanie, ale przez to Polska osiąga taki sukces gospodarczy.A co do narzekania Polaków to wynika z kreatywności i dążenia do perfekcji a klimat też robi swoje.
Sukces gospodarczy 🙄🙄🙄 coś przeoczyłam ??? Inflacja galopuje a tu proszę 🤣🤣
sukces gospodarczy wow nie wiedziałem..... dzieki za info
Masz całkowitą rację, chociaż nie do końca. Oglądam często vloga "roman fan polszy" Ukrainiec mieszkający tu od 7 lat Zdziwiło go że nieraz ktos obcy spotkany na ulicy powiedział " uśmiechnij się" Na Ukrainie byłoby to nie do pomyślenia. Ja też miałem ostatnio miłe zdarzenie. Jechałem tramwajem z pracy i sie co chwila zdrzemnąłem, co przystanek. Naprzeciwko mnie siedział młody człowiek ok. 27 lat. W pewnej chwili odczułem lekkie dotknięcie. Zapytał czy ni mi nie jest, bo myślał, ze zemdlałem. Było to bardzo miłe.
Sorry kolego, ale Roman fan Polski (może w końcu zacznie używać słowa Polska) nie jest Ukraińcem tylko Mołdawianinem z Naddniestrza i nie mieszka w Polsce 7 lat, tylko 4 lata. Nikt obcy na ulicy nie powiedział do niego 'uśmiechnij się'. Tak mówią do niego jego polscy znajomi i to go dziwi.
.. pamiętam lata mojego dzieciństwa, lata 60-te. Wtedy Polacy tacy byli, biedni ale serdeczni, uśmiechnięci, pomocni. Dobrobyt wszystko zmienił..
Tak jak Kononowicz wspomina mityczną Warmię..
No i pan Klaus Schwab chce nam zapewnić dokładnie to samo: "Nie bedziesz miał nic i będziesz szczęśliwy".
@@waldemar4919 dobrobyt bierze się z pracy a nie z rozdawnictwa i zadłużania państwa co ma miejsce obecnie
To prawda Żyję w Austrii 23 lata ale o o nas tu żyjących mam nie najlepsze zdanie Są okropni
@@waldemar4919 to porownanie akurat jest bardzo nieudane. Szatan zabiera przede wszystkim dusze (no i serce).
A porównaj pracowitosc Polaków i Filipińczyków i porządek w domach, podwórku, jakość mieszkania
Bardzo chętnie! To też jest ciekawy pomysł!
Dodaj do tego punktualność...;)
Nie mieszkam w Polsce, ale często odwiedzam, Polska jest bardzo bezpieczna, ludzie sæ uczynni , pomocni, a uśmiech jak jest to jest szczery, z całym szacunkiem do Filipin i Filipińcyków, ja osobiście nie widzę nic co byłoy wzorem do naśladowania. Znam kilka osób z Filipin i nie widzę ich uśmiechniętych czy roześmianych na ulicy.
Nie rozumiem , czy jak mieszkał pan w Polsce i wyjeżdżał , nie przywoził drobiazgów ? U mnie cała rodzina , zawsze tak robi
U mnie tez kazdy tak robil i robi.Nie tylko rodzina,ale i znajomi
W Polsce tez przywozi się prezenty z podróży,moze nie w takiej skali,ale tez tai sie robi.
To ze nie robimy uczt dla wszystkich sasiadow i znajomych,to chybs to trudno to robic w duzych miastach.
Wcale nie. My robimy przyjęcia sąsiedzkie co lato Ok 20-25 domów. Dostajemy z miasta pozwolenie na zamknięcie ulic, pożyczamy stoły , stawiamy na ulicy, każdy przynosi cos do jedzenia , picia. Organizujemy dla najmłodszych dmuchane zamki, zjeżdżalnie , trampoliny. To bardzo jednoczy i nowi mieszkańcy czuja sie włączeni do społeczności.
@@utahdan231 W Polsce też jest dużo imprez na osiedlach, które integrują lokalne społeczności, tyle że jest to robione w innym stylu. Każde osiedle obchodzi swoje 'dni osiedla', działają lokalne domy kultury, kluby seniora, są imprezy dla dzieci i młodzieży, imprezy sportowe, rekreacyjne.
narzekanie jest rodzajem tradycyjnego rytuału :-) może wynikać z naszej historii, zwyczajnie nie wypadało dobrze sie czuć i cieszyć, więc rytualnie narzekamy. Szkoda, że rzadko sobie to uświadamiamy.
Coś w tym jest :) Pozdrawiam
szkoda tylko, że jeszcze nie zrozumiałeś, że gdy Polak narzeka , to od razu mówi, co by zrobił inaczej, i dlaczego to trzeba zrobić, narzekanie to forma werbalnej inicjatywy zmian na lepsze, nie narzekają małpy, dlatego jeszcze są na drzewach. Powtarzanie ciągle tej samej mantry naszych zaborców nie wydaje dobrego świadectwa o takim człowieku. Wystarczy spr. co teraz Anglicy mówią o polskich fachowcach, oni nigdy nie mówią, że nie idzie czegoś zrobić bo brakuje tego czy tamtego, to jest wynik wrodzonej inteligencji - motor do dokonania zmiany i rozwiązania problemu. Trzeba być świadomym walorów własnego narodu - no chyba, że ktoś nie należy do Narodu Polskiego i jest tu przez przypadek.
to prawda, czym ktos glupszy tym bardziej zadowolony ze swojego rozumu i zywota 🤪
@@marysiamikulska1093👍🏻👍🏻👍🏻❤️❤️❤️❤️❤️ super komentarz💕💕💕 wart milion💵💵💵💵 dolarów i kilka ton złota.
Co do przykładu z łapaniem gumy... Gdyby to sie zdarzyło w czasie, kiedy wszyscy jadą do pracy to pewnie nikt by się nie zatrzymał. W weekend większa szansa. Dużo zależy od okoliczności. W Polsce wielokrotnie widziałem przykłady spontanicznej pomocy.
Jak wszyscy byliby tacy podobni , to o czym by Pan mówił?, mamy wady? możliwe.
Po prostu pokazuję różnice :) Nie mam na celu nikogo obrażać
Czy w sklepach na filipinach mówi się - dzień dobry, dziękuję, proszę, do widzenia? Oglądam czasami stream na żywo ze sklepu w Davao i nie zauważyłem żeby Filipińczycy tak do siebie się odnosili, chyba że nie rozumiem filipińskiego. Co do Polaków to zgadzam się z Tobą, jesteśmy narodem lekko zamkniętym w sobie ale uważam że w wielu innych krajach z tym jest jeszcze gorzej. Pozdrawiam 🙂
Ile lat spędziłeś na tych Filipinach, ze zapomniałeś zupełnie jak wygląda polska mentalność? Bo jeszcze rozumiem obcokrajowca, ktory w Polsce jest pierwszy raz i może nie rozumieć pewnych rzeczy, np tego dlaczego Polacy sie nie uśmiechają do każdego, jak pacjent psychiatryka, no ale Ty trochę lat masz i bardzo dobrze mówisz po Polsku także strzelam, ze większość swojego życia w tej Polsce spędziłeś.
Serdecznie pozdrawiam.Już ma być cieplutko na dworze,zapowiadają upały☀️.Dużo słońca wam życzę
Jak pieknie Twoja corka mowi po angielsku. Brawo.
cześć .jeżeli boisz się wieczorami chodzić po Polsce to zapraszam do Monachium tu jest dopiero strach po 22 rzadko słychać niemiecki język. byłem 3 tygodnie temu we Francji z transportem nie wiem czy nie gorzej .jestem kierowcą zawodowym i naprawdę w Polsce jest bardzo bezpiecznie . czekam na kolejny film może zona niech sie wypowie jakie są jej odczucia i wrażenia .pozdrawiam
Każdy lubi to co lubi,mnie by denerwowało wścibstwo innych obcych ludzi,chałwę i szaleństwo na ulicach ,sam powiedziałeś że zaskoczyła Cię cisza w Polsce ,my to lubimy,rozmawiamy ze swoimi przyjaciółmi ale nie jesteśmy wylewni bo pracujemy,kobiety pracują mężczyźni pracują i każdy zmierza do domu żeby odpocząć w ciszy.Polacy są pracowici nie mają czasu na lenistwo,jest u nas czysto i zamożnie ale na to trzeba zapracować, dzieci wykształcić i dać im start życia.
Niech każdy kraj żyje tak jak im obyczaj i tradycja nakazuje.
My jesteśmy tacy jacy jesteśmy szanuj to i nie krytykuj,opuściłeś Polskę Twoja sprawa,żyj tam gdzie chcesz jesteś wolnym człowiekiem ,pozwól innym żyć takim stylem jak się komuś podoba.
aaPortugalczycy sa tez tacy, czym ktos glupszy tym weselszy i ciekawszy innych 🤪
Ja nie uważam że to jest krytyka Polski i Polakow. On poprostu prezentuje nam jak wyglądają
Filipiny i Filipińczycy. Opisuje ich sposob życia, mentalnośc i zachowania społeczne które są całkowicie odmienne od naszych. To musi być zaraz krytyka? A jak powie że murzyn ma dużo
ciemniejszą skórę od naszej to znaczy że narzeka że biała skóra jest do niczego albo gorsza od czarnej lub ciemnej? To co mnie drażni u Nich to taka w większości wypadków roszczeniowość.
Bardzo często takie cwaniacwo , wyłudzanie, tandetne popisywanie się lekceważącym stosunkiem do pracy. Kobiety to sobie zrobiły biznes z naciagania na ślub tzw"białych" żeby na bazie naszych
przepisów wyłudzać alimenty i do końca życia zmuszać bylych męzów do utrzymywania ich i ich rodzin. One "białemu" jeśli już któraś podejmie pracę to do wspólnego małżeńskiego budżetu nie
dorzuci się ani groszem. A jak będzie okazja to koszty dojazdów do tej pracy przeżuci na portfel męża. I nie zdziwi mnie informacja że jakaś Azjatka zmusiła męża/białego/ do płacenia Jej za to że pracuje /głównie na rzecz swoich krewnych/.
@@grazyna4587 , można to streścić - wspólnota pierwotna. Jak coś upolowano to dzielono się z klanem. Tak żyli Aborygeni i inne ludy. Obecnie pomoc jest zorganizowana instytucjonalnie. Jednakże Polacy wykazali się solidarnością, gdy Putler napadł na Ukrainę.
@@sydneypl2848 To bardzo źle. Polacy wykazali się ignorancją i skrajną głupotą pomagając
roszczeniowym Ukrom. Nie mam zamiaru dzielić się ani emeryturami, ani socjalem ani niczym
innym z nazistami ani potomkami zbrodniarzy banderowskich. Sami majstrowali tę wojnę
przez lata z amerykańcami to niech sobie wspólnie rozwiązują swoje problemy. Dali się
podejść amerykańcom to wyjazd na garnuszek amerykanskiego okupanta. I niech przestaną
te żałosne brednie wygłaszać że Oni walczą za nas i inne narody. Amerykańce to międzynarodowi
terroryści.Oni nawet szukają durniów aby inni za nich walczyli i robią to głównie na nasz koszt.
Dajcie nam broń, utrzymujcie nas biednych Ukrow, spełniajcie wszystkie nasze roszczenia,
przyjeżdrzajcie do nas walczyc," my w tym czasie będziemy bawić się i hulać, dezorganizować wasz porządek za wasze i nasze diengi/dolce/" w Waszych spokojnych krajach. . Taka jesteś chętna do pomocy Ukrom, to bierz ich do siebie, pracuj na nich, utrzymuj ich ale nie z naszych podatków i emerytur na które nigdy nie pracowali.
No i typowa polska chamówa z ciebie wylazła - ktoś dzieli się spostrzeżeniami i śmie mieć inne zdanie , to go przez łeb!!! Małe zaściankowe, kłótliwe Polaczki 🙄
Zgadzam sie z Pana opinia o nas,jestesmy narzekaczami .😊
Dużo zdrówka, dla Emili.
Od soboty wracają upały i słońce 😎
Pozdrawiam.
Dokładnie :)
A może to zaleta że każdy se żyje po swojemu że sąsiad nie wtrąca się , a każdy niezależny jest .na te wszystkie domy z samochodu trzeba zarobić i jak się ma gdzie to się robi . Na Filipinach za bardzo nie ma gdzie robić to nie mają możliwości i im zostaje tylko karaoke od rana . To raczej bym nie chciał mieć sąsiada co karokoke przedstawia
Czyli panów z pod sklepu mozna nazwać filipinczykami nie spieszą sie nigdzie rozmawiają ze sobą i sa usmiechnięci
Często na filmach widzę, że obcokrajowcy w Polsce mówią, że pierwsze ich wrażenie było, że jesteśmy niedostępni, poważni ale sami przyznają, że jak nas się lepiej pozna to jest wręcz przeciwnie, jeśli kogoś o coś zapytasz to każdy Ci pomoże, wszystko powie, poinformuje, uśmiechnie się a nawet odprowadzi w miejsce o które się pytasz i gdzie nie możesz trafić.
Jak poprosisz o pomoc to każdy Ci pomoże, wystarczy przeprosić i powiedzieć, że złapałeś gumę czy może Ci pożyczyć narzędzia lub pompkę i każdy pobiegnie do domu i przyniesie Ci to co potrzebujesz. Ludzie nie zawsze wtrącają się w Twoje sprawy ponieważ nie wiedzą czy sobie tego życzysz i nie chcą być niegrzeczni dlatego nie aż tak często proponujemy pomoc, ale jeśli się odezwiesz każdy w ramach możliwości udzieli Ci pomocy.
Poprostu nie mamy w zwyczaju zaczepiać się na ulicy, nie śmiejemy się szczególnie głośno ponieważ to może być dokuczliwe dla innych, jesteśmy zapracowani i zabiegani, ponieważ jesteśmy ambitni i chcemy do czegoś dojść w życiu a to nie jest takie łatwe, dlatego wiecznie w tych głowach medytujemy i mamy poważne miny, ale wszystko jest z nami dobrze potrafimy oderwać się od własnych spraw i pomagać np. uchodźcom z Ukrainy i w ważnych chwilach wyjątkowo dobrze zdajemy egzaminy na empatię, solidaryzowanie się i udzielanie pomocy. Nie bardzo wiem skąd ta wielka krytyka skoro kilka milionów ludzi znalazło u nas w domach schronienie w obliczu wojny. W innych krajach ludzie znajdują schronienie w azylach a u nas w mieszkaniach i domach i na tym polega różnica. To jest ewenement na skalę światową i trzeba to docenić, że potrafimy się mobilizować i pomagać jeśli wymaga tego konieczność. Czeba troszkę być z tego dumnym:)
Trzeba*
No prawdziwy z Ciebie Polak od pierwszych sekund filmu tez narzekasz .Tacy jestesmy ,taki nasz urok.😉
😂😂😂
I jeszcze mówi pan w taki sposób jakby ktoś Polakom coś dał. 'Macie dostęp do bieżącej wody', a inni nie mają. Nikt nam nie dał dostępu do bieżącej wody. Sami to sobie wypracowaliśmy! Może powinien pan zastanawiać się dlaczego w innych krajach ludzie nie potrafili tak się zorganizować. 'Macie dostęp do jedzenia'. Nikt nam jedzenia z nieba nie zrzuca. To polscy rolnicy to jedzenie produkują. Może powinien pan się zastanawiać dlaczego na Filipinach nie potrafią wyprodukować potrzebnego jedzenia, a Polacy potrafią. 'Macie dostęp do internetu i telefonu'. Ktoś nam dał dostęp do internetu i telefonu? Nie, nikt nam tego nie dał. Sami to zrobiliśmy i mamy. To raczej pan nie widzi zasług Polaków w tym, że to wszystko w Polsce jest, a gdzieś indziej nie ma. Nikt nam niczego nie dał. Wszystko co mamy to efekt pracy Polaków, a pan zachowuje się tak jakby ktoś dał nam to wszystko w prezencie.
Mówię o cały świecie, proszę poczytać o innych krajach ( nie europejskich )
@@ZycieNaFilipinach Ktoś ludziom w innych krajach (nie europejskich) zabrania produkować żywność? Ktoś im zabrania stworzyć to wszystko co my stworzyliśmy?
@@aleksandrab7768 Np. warunki atmosferyczne, infrastruktura, położenie geograficzne itp.
@@ZycieNaFilipinach Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. W kraju tropikalnym gdzie wszystko rośnie na potęgę przez cały rok, gdzie nie ma zimy nie potrafią wyprodukować żywności!
@@aleksandrab7768Ja mówię o całym świecie, nie o Filipinach
E tam, narzekasz. Uśmiechnij się to i ktoś odpowie uśmiechem, zagadaj pierwszy. Ja nie mam z tym problemu w Polsce. Może ludzie sami z siebie się nie uśmiechają, ale odpowiadają uśmiechem i nie zdarzyło mi się żeby ktoś zagadnięty nie odpowiedział rozmową.
Udanego pobytu. Masz rację przydałoby się nam więcej uśmiechu na co dzień.
Temperament ludzi związany jest (między innymi) z klimatem. W Polsce, jaki i w Europie (poza południem) jest najczęściej chłodno i w większości siedzi się w pracy, w domu (kontakty mamy w internecie), więc nie ma tego życia na zewnątrz, jak u "Południowców". Ale rzeczywiście, kiedyś Polacy mieli więcej czasu na spotkania z rodziną, ploteczki z sąsiadami, teraz pracy jest więcej, ale ta przynosi większy dobrobyt (w porównaniu do kiedyś). Tak więc coś, za coś. Ludzie nie chcą też być nachalni, szanują prywatną sferę innej osoby, ale myślę, że w potrzebie każdy spontanicznie pomoże.😀 Emilka zdobywa chyba wszystkie serca👏
Myślę że to może kwestią tego miasteczka.Jestem z Wrocka i tu każdy rozmawia z każdym, w sklepie ,na spacerze ,podlewając ogrod to co chwilę z jakimś sąsiadem ktorý idzie czy do sklepu czy z psem czasem muszę przystopować bo ogrod czeka ;)
Rozmawiamy o pierdolach o nowym parku o pięknych roślinach o imprezach we Wrocku takie neutralne tematy.
Wiesz mówi się Wrocław miejsce spotkań;)
Ale jeśli chodzi o pospiech to prawda ,dużo pracujemy by żyć na jakimś poziomie i to nas różni oni żyją z dnia na dzień mieszkając w "altankach " więc nie myślą o kredytach ,karierach myślę że to jest główny powód.
Nie masz płotu? Nietypowe w Polsce.
@@utahdan231 nie mam ;) co prawda mam rośliny które do pewnej wysokości tworzą płot ale typowego ogrodzenia nie mam .
W tym momencie sma Pan narzeka nie wiem czy Pan to zauważa. Tak to juz jest.
Nie do końca się zgadzam. Gdy kiedyś z kolega ze studiów odwoził mnie do domu i na osiedlu kilka osób mi machało i się witało to był zdziwiony i pytał czy tu wszyscy mnie znają na osiedlu - różnica była taka, że ja mieszkam na osiedlu domków a on w osiedlu blokowym. Dodatkowo kwestia też czy się mieszka od "małego" bo wtedy nawiązuje się zdecydowanie łatwiej i więcej znajomości które często zostają na całe życie - a często to właśnie sąsiedzi.
Panie Rafale mam synową Azjatkę może azjaci są zawszę uśmiechnięci ale często ten uśmiech jest nie szczery Kiedy lecimy do kraju z którego pochodzi tam też wszyscy są bardzo pomocni ale nìe.oszukujmy się przedewszystkim dlatego że jesteśmy obcokrajowcami z Europy
Ma Pan rację. Osobiście lubię nawiązywać kontakty nawet z nieznajomymi, ale moja córka mówi do mnie , że to obciach. Teraz nowi sąsiedzi unikają kontaktów nawet nie mówią sobie dzień dobry. Jesteśmy smutasami i sami się nakręcamy w pogoni za dobrami doczesnymi. Pozdrawiam Pana i rodzinkę. Emi jest cudowna❤
W koncu ktoś mówi jak jest :)
Współczuję że żyje pani w takim miejscu, u mnie jest zupełnie inaczej
Otwartość zależy od klimatu, a może raczej od nasłonecznienia. Czytałam kiedyś o badaniach na ten temat. Tam, gdzie jest gorąco i słonecznie ludzie są bardziej spontaniczni i otwarci, a tam, gdzie jest zimno i ciemno wręcz przeciwnie. Teraz to się trochę zmienia, bo następują zmiany kulturowe, ale w czasach mojej młodości najbardziej zamknięci byli Skandynawowie, którzy uchodzili za raczej nieprzyjaznych. To było widać również w tym jaki ludzie zachowują dystans kiedy ze sobą rozmawiają. Koleżanka, która jest psychologiem, była kiedyś na międzynarodowym sympozjum i miała wielki ubaw obserwując zachowania ludzi. Południowcy nie zachowywali dystansu, stali bardzo blisko siebie i się wzajemnie poklepywali, a Skandynawowie stali od siebie daleko i się nie dotykali. Najśmieszniej było, kiedy Włoch wdał się w rozmowę ze Szwedem, bo ten pierwszy starał się podejść jak najbliżej i go dotknąć, a ten drugi się odsuwał co wyglądało jakby przed nim uciekał i w końcu mało nie spadł ze schodów. Polacy są w pół drogi między północą a południem, ale zauważyłam, że kiedy przez długi czas jest upalnie i gorąco ludzie bardziej się otwierają i stają się bardziej spontaniczni. W tym roku lato mamy raczej chłodne i brakuje słońca, więc staliśmy się bardziej powściągliwi. Druga sprawa: poziom dobrobytu też ma wpływ na otwartość. Kiedy byliśmy biedni byliśmy bardziej otwarci. W czasach mojego dzieciństwa ludzie odwiedzali się w domach bez zapowiedzi i nikogo to nie dziwiło. Po prostu wpadało się komuś do domu, bo się przechodziło jego ulicą. Dziś to jest nie do pomyślenia! Trzeba zadzwonić tydzień wcześniej i się umówić. Na wschód od Polski wciąż panuje taka otwartość. Tam cudzoziemca zaprasza się do domu, żeby pogadać i dowiedzieć się co słychać w świecie. My już tak nie robimy. Im zamożniejsze społeczeństwo tym mniejsza gościnność. Nie mam pojęcia z czego to wynika, ale takie są fakty.
Mieszkam niestey w hameryce.Ostatni raz w kraju byłem 18 lat temu.
I bardzo tęsknię za POLSKĄ, POLAKAMI i wszystkimi jej "wadami"
Kocham Cię POLSKO! ❤❤❤
Ja też miałem taki okres że nie byłem w Polsce 18 lat. Teraz jestem praktycznie co roku. Aktualnie przyleciałem na 6 tygodni. Polska jest przepiękna❤ żeby tylko przestano tak przeklinać..słyszy sie to wokoło i to razi..mieszkam od 37 lat poza Ojczyzną i nie pamiętam żeby przekleństwa były "normalne" a słowo na "K" przerywnikiem..tak mòwią młodzi i starzy. Dawniej tak mòwili ludzie z marginesu społecznego a teraz......
W Afryce też bieda i ludzie się śmieją. Słońce i vit. D to mniej depresji. Pogoń za pieniądzem to powód pośpiechu i brak czasu na kontakty między ludźmi.
Przepiękny ten deszczowy ogród w Krzeszowicach.
Nie lubimy balang po wyjściu z okresu dorastania. Choć są wyjątkowe miejsca: wpadnij do Warszawy na bulwary wiślane latem - impreza na kilka kilometrów trwa cały czas i pogawędki każdego z każdym.
Zatem fiesty są, ale żeby do pracy nie chodzić?! Niemożliwe!
Narzeka Pan pierwszorzednie jak na Polaka przystalo . .
Z tym narzekaniem to święta prawda!
Masz Rafale racje, ja już nigdzie nie chodzę nawet do koleżanek, ale na ulicy jak spotkam znajomego to zawsze zagadam. Jak jeździłam do pracy pociągiem to zawsze zaczepiałam obcych ludzi żeby porozmawiać. Dziś to wolę porobić na drutach, poczytać książkę, poszyć coś ciekawego, robię biżuterię z koralików. W moim przypadku może dlatego nie lubię nigdzie chodzić, dlatego że nie jestem taka młoda, a rozmowy o polityce, rządach lub doradzanie mi co i jak mam robić gdy nie proszę o radę bo sama wiem czego chcę. No i narzekanie też mnie wkurza bo ja nigdy nie narzekałam mimo że głodu też doświadczyłam. Pozdrawiam żonę, córeczkę o raz Ciebie Rafale.
Tak, takie rzeczy się bardziej zauważa jak sie wróci do kraju po kilku latach. Irlandczycy tez mówią hello przechodniowi i pozdrawiaja machnięciem ręki, każdego kierowcę przejezdzajacego przez ich wioskę. Może z czasem i my w Pl nauczymy się nie bac sie usmiechnąc i zagadać do pani w kolejce w sklepie czy banku.pozdrawiam
To nie tylko Polacy mają takie podejście do życia. Ja mieszkam w Czechach i jest tak samo. W Anglii było tak samo, kto się odezwał to starsi ludzie, też to był wyjątek, młodzi ludzie w ogóle niemieli chęci rozmawiać.
W bogatych krajach jest zbieranina z całego świata.
Nasza młodzież jest bardzo pomocna wchodzisz do autobusu z bagażem natychmiast pomagają młodzież Polska jest bardzo dobra
Oooo! nie wiedziałam że mam pasalubok! (przepraszam za niewłaściwą pisownie)bo u nas egzotycznie nazywamy to pamiątką z wakacji i znajomi dali mi wiele magnesów na lodówkę, otwieraczy do piwa itp co cwańsi pozbierali muszelki. Może nie odczuwam takiego dystansu społecznego, bo wychowałam się na wsi i niby zmieniłam miejsce zamieszkania, ale to nadal klimaty wiejskie i sąsiedzi zawsze widzą jak grilla rozpalam i też często zapraszają jak robią imprezkę. Na razie materiał do mnie nie przemawia oczywiście nie mam porównania nigdy nawet nie byłam na Filipinach, może poczuła bym tą różnicę spędzając tam kilka lat.Pozdrawiam!
Polska to swoisty raj dla introwertyków i osób które lubią sobie ponarzekać. Jeśli nie ma na co to można narzekać na to że nie ma na co narzekać, serio zawsze coś się znajdzie.
Co do zaczepiania przez obcych to wystarczy mieć ze sobą psa i już ludzie próbują nawiązać konwersację, szczególnie Ci z psami 😂😂😂
Emilia w Kurtce, A U mnie dziś nad Bałtykiem też widziałem ludzi w kurtkach pikowanych, zresztą temperatura tylko 15 stopni, do tego wiatr plus trochę przelotnie padało, więc nic dziwnego że ludzie w kurtkach
Pozdrawiam serdecznie Waszą rodzinę. ❤❤❤❤
A to zbieg okoliczności! Dwie godziny temu, rozmawiałam z koleżanką. Mówiłyśmy o tym, że Polacy bardzo narzekają i zaczęłyśmy na ten stan rzeczy...narzekać😄😄😄
hahaha czytam w myślach ;)
@@ZycieNaFilipinach Tak poważnie mówiąc, dał mi Pan dziś do myślenia. Ja ostatnio też dużo narzekam. Muszę przeprosić rodzinę i więcej się do nich ( i ogólnie do ludzi) usmiechać. A co do natury Filipińczyków i ich otwartości, to wcześniej podobnie, słyszałam z opowieści pewnego księdza, który był na misji, że Filipińczycy są mili, serdeczni i pomocni. Patrząc na Pana żonę, widzę ciepłą, dobrą osobę. Proszę ją ode mnie pozdrowić🙋😊❤️
Jest jak jest. A nie jest zle. Opowiedziales roznice. I ok. Pozdrawiam.