fani dark soulsów to podobny rak do fanów bmw i ogólnie samochodziarzy. to są ludzie którym sie wydaje ze należą do jakiejś elity gamingu. straszny rak w społeczności gamingowej.
Jestem fanem Soulsów, Eldenka, ogólnie wszystkiego co od From Software i oczywiście, że nie zgadzam się z twoim poprzednim materiałem, ale jak patrzę jak tam wielki wódz walenia każdej nocy do soulsów wraz z kołem wzajemnej adoracji z sekcji komentarzy, nie kumają, że ktoś może patrzeć inaczej i próbują się na siłę przyczepić do dosłownie wszystkiego, rzygać się chce. W ogóle bardzo mi się podoba, najpierw jest uwaga w stronę twojego tonu, że będziesz patrzył z góry po czym dosłownie chwilę później pada ironiczny, wskazujący na twoją niższość tekst że grasz w monster huntera. 🤮
Ta kiszaka trochę poniosło bo mu soulsy obrazili kurwa bo mu gry obrazili każdy ma prawo do swojego zdania a dla kiszaka to każda gra powinna być soulslikiem
@@amstaff9948Będę uprawiał czepialstwo, ale skoro każdy ma prawo do swojej opinii, to i Kiszak ma prawo do takiej opinii - także broń obosieczna dla obu stron. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, to każdy ma prawo myśleć, że Ziemia jest płaska, inni mogą myśleć, że jest kulą, kolejna osoba może pomyśleć, że jest doritosem, półksiężycem czy walcem. Jeden powie, że lądowanie na Księżycu było spiskiem, drugi, że było prawdziwe, trzeci - powie jeszcze zupełnie co innego. Także skupiałbym się na dyskusji i argumentowaniu swoich opinii.
Tutaj nawet nie chodzi o własną opinię, tylko o to że ten materiał o soulsach nie miał sensu. Fak, że Kiszak wypowiadał się nie raz w sposób impulsywny ale finalnie miał sporo racji. Jak można narzekać na poziom trudności gry i oczekiwać, że gra będzie łatwa i przyjemna jednocześnie właśnie wybierając gatunek, który właśnie słynie z tego, że jest wymagający ?
Jestem fanem Souls-Lików od prawie 10 lat, Demon's Souls przeszedłem chyba z 30-40 razy i uważam, że dowolna gra na najwyższym poziomie trudności będzie trudniejsza niż Dark Souls. Nawet taki Wiedźmin 3. A Monster Hunter World był dla mnie trudniejszy od Dark Souls, dostawałem tam wpierdol i wiele rzeczy mnie wkurzało, przytłaczały mnie też walki z bossami trwające po 40 minut.
W pełni rozumiem ; Co do Wiedźmina 3 czy nawet powiedzmy że Gothic'a, to podstawowa różnica między tymi grami a grami od FS jest taka że niezależnie (z tego co mi wiadomo przynajmniej) od poziomu zaawansowania fabularnego gry od FS będą nadal tak samo wymagające, wiesiek 3 i gothic najbardziej wymagające są na samym początku rozgrywki. Pozdrawiam!
@@gniazdonostalgii W Gothica nigdy nie grałem, więc się nie wypowiem. Ale jeśli chodzi o Wiedźmina to żaden boss z soulsów nie zajął mi tyle prób co pewien wampir z DLC na najwyższym poziomie teudności. Nie powiedziałbym, że poziom trudności spada z czasem, ale to tylko moja opinia.
Tutaj wydaje mi się temat ciekawym, bo odnosimy się do poziomów trudności - wiadomo DS nie ma poziomu trudności jako czegoś, co sobie wybieramy, ale istnieje, bo możemy samie sobie go narzucić w pewien sposób (np. decydując, że przejdziemy grę jedynie ze złamanym mieczem, bez zgonów czy bez otrzymania jakichkolwiek obrażeń). Możemy powiedzieć, że poziomy trudności ponad normalnym w jakiejkolwiek grze jest już decyzją, że chcemy, aby produkt sam podniósł nam ten poziom, dawni nie grałem w Wiedźmina 3, także nie wymądrzam się, że wiem jak tam poziom trudności wpływa na rozgrywkę (może zwiększone obrażenia przeciwników, zwiększone otrzymywane przez nas obrażenia, trudniejsze nabijanie poziomów czy wyższe poziomy przeciwników). Czy jakakolwiek gra będzie trudniejsza od np. DS-ów? Czepialstwo językowe, myślę, że Euro Truck Simulator w pewnych aspektach może być łatwiejszy, tak jak Stardew Valley, ale to takie czepialstwo. Bo tutaj trudność gry będziemy rozumieli inaczej. W komentarzu było wspomniane, że przez fakt problemu z danym bossem w trakcie przechodzenia KiW do Wiedźmina 3 pojawiły się osobiście największe trudności, no ale znowu to nie musi oznaczać, że gra z czasem nie jest łatwiejsza, bo może być taką sinusoidą, że raz boss będzie łatwiejszy, raz jakiś trudniejszy. Z osobistego doświadczenia też raczej bym się skłaniał do faktu, że Wiedźmin najtrudniejszy jest na początku - bo zaczynamy przygodę, a też gra przez zdobywanie poziomów może stać się łatwiejsza - bo np. szybko przegonimy poziomem naszego przeciwnika, będziemy mieli lepszy ekwipunek, niż gra na tym etapie zakłada. Jasne w DS też możemy wygrindować, żeby zabijać przeciwników szybciej, łatwiej, ale przez budowę rozgrywki, no to tutaj jest to mniej naturalna droga rozwoju a bardziej decyzja gracza, bo w Wiedźmine raczej można stwierdzić, że robienie misji pobocznych, aktywności i eksploracja, która prowadzi do levelowania jest częścią całej rozgrywki. Znowu oba te aspekty są po części decyzją gracza, bo możemy zdecydować, że robimy np. tylko fabułę albo trzymamy się ograniczeń poziomowych, może używamy danego ekwipunku, żeby sobie grę "utrudnić". To jest już kwestia do dyskusji, bo przy obu przykładach możemy o tym mówić. A tego czy jakiś boss jest znacznie trudniejszy od tych w DS (ciągle trzymając się Wiedźmina) trudno mi podważyć, bo mało gram w gatunek soulslikea, a samego W3 przechodziłem jak wspominałem na normalnym poziomie. Także myślę, że tutaj jest to mało wnoszącym argumentem, jeżeli powiem, że "mnie trudniej było zabić tego i tego bossa w tej grze", bo doświadczeniem się różnimy. Ale porozmawiać zawsze warto
monster hunter world jest trudniejszy od soulsow. dobrze sie czujesz? przeciez kurwa w monster hunterach mozna najebac mikstur leczenia, juz po 2h mozna miec meta uzbrojenie, mozna dojebac sobie buffów jedząc posilki a potwory są strasznie nudne i przewidywalne. kocham jak ludzie probuja budowac swoja narracje jakimis wymyslonym i z pizdy argumentami xd
@@ImotekhtheStormlord-tx2it A może trochę grzeczniej? Nie muszę niczego podbudowywać i mam kompletnie gdzieś co sobie myśli jakiś sfrustrowany random z internetu :D
Hejka:). Zarówno Twój kanał jak i Kiszaka do niedawna, był mi mało znany/obcy. Ale....jak w proponowanych zasugerowano mi film, to moja ciekawość wzięła górę:) I jestem pod mega wrażeniem jak rozwinęła sie Wasza relacja:). Zaryzykuje nawet twierdzenie, że Kiszak ma do Ciebie słabość:) (moge sie mylić ofc). Nie mniej - podniesienie rękawicy przez Ciebie to genialna decyzja:). Na przestrzeni kolejnych filmów, które obejrzałam z dzika radością - obserwuje jak argumenty są coraz mniej subiektywne a bardziej obiektywne. I mądrze podane. Jak widać, nie zawsze trzeba kogoś zmieszać z błotem - by być wiarygodnym, szczerym, ba, nawet przekonac do swoich racji czy tez przyznać rację drugiemu, nie tracąc przy tym nic:) Graty! Miłej niedzieli:)
EU4 jest chartkorowe bo jest duży próg wejścia, wielu osobom by ,,przechodzić kampanie " naturalnie bez ciągłego wczytywania zapisu nauczenie się gry zajmuję 1000h
Gracz Każualowy.. brzmi to jak obraza. Jeśli Kiszak tak nazywa ludzi którzy nie są przykuci do komputera, to czemu nie nazywa siebie maniakiem komputerowym? Sam grałem w różnego rodzaju gier, monster hunter dla mnie jest świetne, ale podobnie Dark souls nie spodobało mi się bo jest zbyt ubogie. Czy to jest powód by kogoś obśmiewać? Bo gra w inne gry lub poświęca mniej czasu na granie niż on? Pozdrawiam :)
ale go to boli. bo nagrał o opinii jakiegos typka z twitcha filmik. jakby go to nie bolało to by szedl przed siebie i robil dalej swoje filmy . po prostu kogos ego zabolało i ktos mu prawde powiedzial. jego filmy o elexie to 10 min cringu i subiektywnej ekstazy.
Siedzi se chłop przed kamerką, gada te swoje kocopoły, robiąc swój content na contencie innych. Ale ale, on wręcz czeka aż taki ktoś, kogo "zaczepił" to jest skomentował jego film mu odpowie, bo dzięki temu może zrobić jeszcze więcej contentu na contencie innych, otoczył się bańką ze swoich wiernych widzów, którzy jego słowa mają za prawdę objawioną. A najlepsze jest w tym to, że to ponoć jedno z odkryć roku wśród streamerów? Bo swego czasu jak grzyby po deszczu jego filmy YT namolnie promował, po obejrzeniu jednego z nich przez 3 minuty (całe 3 minuty wytrzymałem tego pi****nia) każdy film z jego miniaturką, jaki wrzucił mi algorytm = 3 kropki i "nie polecaj tego kanału", a niestety jeszcze do tej pory się zdarzy takowy.
Obejrzałbym starcie tytanów twoje z Kiszakiem. Może któregoś dnia będzie mi dane to zobaczyć. Potraktuj to jako luźną rozmowę- zawsze możesz wyjść jakby coś poszło nie tak. Ps. Spodziewałem się, że zrobisz odzew 🥳
A więc tak, moim zdaniem pokonywanie przeciwników w drodze do bossa jest mega ważne w grach typu souls-like. Uczy to przede wszystkim cierpliwości i kształtuje skilla. Wtedy będąc na bossie podchodzi się do niego zupełnie inaczej niż na tak zwaną pałe. Tym bardziej jeżeli ktoś właśnie zaczyna przygodę z grami od From Software. Jeżeli możesz daj znać proszę jak daleko doszedłeś w DS1
Zgodzę się z tym co mówisz zwłaszcza że wspomniałeś o ludziach których zaczynają z soulsborn'ami. Ale mnie osobiście, clear'owanie wszystkiego na dłuższą metę zaczęło nużyć zwłaszcza ze nie ma za dużej różnorodności przeciwników. I bądźmy szczerzy, większość ludzi gra w soulsy dla bossów które są zaprojektowane o wiele lepiej niż jacyś randomowi przeciwnicy. Dużo tez zależy od lokacji. Jak widzę lokacje z trucizną to zawsze ją na chama rash'uje bo tego nie nawiedzę w soulsach a pojawia się to niemal zawsze.
Pozwole sobie przypomnieć, że po sclerowaniu drogi do bossa lub odnalezieniu najbardziej optymalnej ścieżki i tak wszyscy olewamy mniejszych przeciwników. W ogóle Soulsy to gry, które promują zapamiętywanie wzzystkich lokacji, bo wiedząc gdzie jest dany przeciwnik wiesz jak możesz się poryszać bez obrażeń. Pamiętam, że 3 część na NG+ zrushowałem w 4h i z ds1 byłoby peenie podobnie gdybym nie robił nowego podejścia z noeym buildem
Morda dla typa wszystko co nie jest soulsem jest złe i do kosza, pokaż mu walke z fatalisem i on równie dobrze powie że to nudne, klikasz jeden przycisk i nic się nie dzieje :D nie przejmuj się zbytnio ;)
kiszak to zwykły cham z zamkniętą głową, który chce dyktować ludziom co im się ma podobać, a co nie. Już od jakiegoś czasu go śledzę i 3/4 jego popularności wzięło się z zaczepiania innych twórców, głównie Roja, który według Kiszaka nie miał prawa wypowiedzieć się pozytywnie o Starfieldzie. Imagine, że jakiś chłop z dziwnym wąsem i ewidentnymi problemami z agresją (kto wie o co chodzi, ten wie xD) będzie ci mówił co masz lubić. Pierdolona gamingowa inkwizycja xD
Już nie istotne kto robi odpowiedź na materiał kogo, o co tak naprawdę chodzi w tej wymianie zdań no i jaki był zamysł tego pierwszego filmu - to cel wyświetleń został osiągnięty :) pozdrawiam
no i typ nie usunął kanału, ograł kilka soulslike’ów, Kiszak go spropsował, szacuneczek wzajemny, ale zawsze znajdą się takie raki jak ty, więc idź być toxic gdzie indziej
No z tą kultura to poleciałeś 😂 To ja się mecze w Lords of Fallen a ty rozwaliles gościa za pierwszym razem. To ja nawet casualem nie jestem 😂 Ogólnie niezła żenada ze kogos boli d.pa jak ktos gra w gre za którą zapłacił...
to ile grasz w gry nie definiuje tego czy jestes w niej casualem, definiuje to poznawanie gry w taki sposob by zmaksymalizowac swoje umiejetnosci w niej, np w csie uczysz sie granatów, liczysz po ilu sekundach na jakiej pozycji moze byc przeciwnik, trenujesz na mapach z warsztatu itp
fani dark soulsów to podobny rak do fanów bmw i ogólnie samochodziarzy. to są ludzie którym sie wydaje ze należą do jakiejś elity gamingu. straszny rak w społeczności gamingowej.
+10000000000000000000
Jestem fanem Soulsów, Eldenka, ogólnie wszystkiego co od From Software i oczywiście, że nie zgadzam się z twoim poprzednim materiałem, ale jak patrzę jak tam wielki wódz walenia każdej nocy do soulsów wraz z kołem wzajemnej adoracji z sekcji komentarzy, nie kumają, że ktoś może patrzeć inaczej i próbują się na siłę przyczepić do dosłownie wszystkiego, rzygać się chce. W ogóle bardzo mi się podoba, najpierw jest uwaga w stronę twojego tonu, że będziesz patrzył z góry po czym dosłownie chwilę później pada ironiczny, wskazujący na twoją niższość tekst że grasz w monster huntera. 🤮
Ta kiszaka trochę poniosło bo mu soulsy obrazili kurwa bo mu gry obrazili każdy ma prawo do swojego zdania a dla kiszaka to każda gra powinna być soulslikiem
@@amstaff9948Będę uprawiał czepialstwo, ale skoro każdy ma prawo do swojej opinii, to i Kiszak ma prawo do takiej opinii - także broń obosieczna dla obu stron.
Idąc dalej tym tokiem rozumowania, to każdy ma prawo myśleć, że Ziemia jest płaska, inni mogą myśleć, że jest kulą, kolejna osoba może pomyśleć, że jest doritosem, półksiężycem czy walcem. Jeden powie, że lądowanie na Księżycu było spiskiem, drugi, że było prawdziwe, trzeci - powie jeszcze zupełnie co innego.
Także skupiałbym się na dyskusji i argumentowaniu swoich opinii.
Tutaj nawet nie chodzi o własną opinię, tylko o to że ten materiał o soulsach nie miał sensu. Fak, że Kiszak wypowiadał się nie raz w sposób impulsywny ale finalnie miał sporo racji. Jak można narzekać na poziom trudności gry i oczekiwać, że gra będzie łatwa i przyjemna jednocześnie właśnie wybierając gatunek, który właśnie słynie z tego, że jest wymagający ?
@@ozyrysozi6186gry mają być przyjemnością a nie mordega od tego praca
@@Brukemco ? XD
Tak zaczęła się nasza prawdziwa, męska podróż ❤
Jestem fanem Souls-Lików od prawie 10 lat, Demon's Souls przeszedłem chyba z 30-40 razy i uważam, że dowolna gra na najwyższym poziomie trudności będzie trudniejsza niż Dark Souls. Nawet taki Wiedźmin 3. A Monster Hunter World był dla mnie trudniejszy od Dark Souls, dostawałem tam wpierdol i wiele rzeczy mnie wkurzało, przytłaczały mnie też walki z bossami trwające po 40 minut.
W pełni rozumiem ;
Co do Wiedźmina 3 czy nawet powiedzmy że Gothic'a, to podstawowa różnica między tymi grami a grami od FS jest taka że niezależnie (z tego co mi wiadomo przynajmniej) od poziomu zaawansowania fabularnego gry od FS będą nadal tak samo wymagające, wiesiek 3 i gothic najbardziej wymagające są na samym początku rozgrywki.
Pozdrawiam!
@@gniazdonostalgii W Gothica nigdy nie grałem, więc się nie wypowiem. Ale jeśli chodzi o Wiedźmina to żaden boss z soulsów nie zajął mi tyle prób co pewien wampir z DLC na najwyższym poziomie teudności. Nie powiedziałbym, że poziom trudności spada z czasem, ale to tylko moja opinia.
Tutaj wydaje mi się temat ciekawym, bo odnosimy się do poziomów trudności - wiadomo DS nie ma poziomu trudności jako czegoś, co sobie wybieramy, ale istnieje, bo możemy samie sobie go narzucić w pewien sposób (np. decydując, że przejdziemy grę jedynie ze złamanym mieczem, bez zgonów czy bez otrzymania jakichkolwiek obrażeń).
Możemy powiedzieć, że poziomy trudności ponad normalnym w jakiejkolwiek grze jest już decyzją, że chcemy, aby produkt sam podniósł nam ten poziom, dawni nie grałem w Wiedźmina 3, także nie wymądrzam się, że wiem jak tam poziom trudności wpływa na rozgrywkę (może zwiększone obrażenia przeciwników, zwiększone otrzymywane przez nas obrażenia, trudniejsze nabijanie poziomów czy wyższe poziomy przeciwników).
Czy jakakolwiek gra będzie trudniejsza od np. DS-ów? Czepialstwo językowe, myślę, że Euro Truck Simulator w pewnych aspektach może być łatwiejszy, tak jak Stardew Valley, ale to takie czepialstwo. Bo tutaj trudność gry będziemy rozumieli inaczej.
W komentarzu było wspomniane, że przez fakt problemu z danym bossem w trakcie przechodzenia KiW do Wiedźmina 3 pojawiły się osobiście największe trudności, no ale znowu to nie musi oznaczać, że gra z czasem nie jest łatwiejsza, bo może być taką sinusoidą, że raz boss będzie łatwiejszy, raz jakiś trudniejszy. Z osobistego doświadczenia też raczej bym się skłaniał do faktu, że Wiedźmin najtrudniejszy jest na początku - bo zaczynamy przygodę, a też gra przez zdobywanie poziomów może stać się łatwiejsza - bo np. szybko przegonimy poziomem naszego przeciwnika, będziemy mieli lepszy ekwipunek, niż gra na tym etapie zakłada. Jasne w DS też możemy wygrindować, żeby zabijać przeciwników szybciej, łatwiej, ale przez budowę rozgrywki, no to tutaj jest to mniej naturalna droga rozwoju a bardziej decyzja gracza, bo w Wiedźmine raczej można stwierdzić, że robienie misji pobocznych, aktywności i eksploracja, która prowadzi do levelowania jest częścią całej rozgrywki.
Znowu oba te aspekty są po części decyzją gracza, bo możemy zdecydować, że robimy np. tylko fabułę albo trzymamy się ograniczeń poziomowych, może używamy danego ekwipunku, żeby sobie grę "utrudnić". To jest już kwestia do dyskusji, bo przy obu przykładach możemy o tym mówić.
A tego czy jakiś boss jest znacznie trudniejszy od tych w DS (ciągle trzymając się Wiedźmina) trudno mi podważyć, bo mało gram w gatunek soulslikea, a samego W3 przechodziłem jak wspominałem na normalnym poziomie. Także myślę, że tutaj jest to mało wnoszącym argumentem, jeżeli powiem, że "mnie trudniej było zabić tego i tego bossa w tej grze", bo doświadczeniem się różnimy.
Ale porozmawiać zawsze warto
monster hunter world jest trudniejszy od soulsow. dobrze sie czujesz? przeciez kurwa w monster hunterach mozna najebac mikstur leczenia, juz po 2h mozna miec meta uzbrojenie, mozna dojebac sobie buffów jedząc posilki a potwory są strasznie nudne i przewidywalne. kocham jak ludzie probuja budowac swoja narracje jakimis wymyslonym i z pizdy argumentami xd
@@ImotekhtheStormlord-tx2it A może trochę grzeczniej? Nie muszę niczego podbudowywać i mam kompletnie gdzieś co sobie myśli jakiś sfrustrowany random z internetu :D
Hejka:). Zarówno Twój kanał jak i Kiszaka do niedawna, był mi mało znany/obcy. Ale....jak w proponowanych zasugerowano mi film, to moja ciekawość wzięła górę:) I jestem pod mega wrażeniem jak rozwinęła sie Wasza relacja:). Zaryzykuje nawet twierdzenie, że Kiszak ma do Ciebie słabość:) (moge sie mylić ofc). Nie mniej - podniesienie rękawicy przez Ciebie to genialna decyzja:). Na przestrzeni kolejnych filmów, które obejrzałam z dzika radością - obserwuje jak argumenty są coraz mniej subiektywne a bardziej obiektywne. I mądrze podane. Jak widać, nie zawsze trzeba kogoś zmieszać z błotem - by być wiarygodnym, szczerym, ba, nawet przekonac do swoich racji czy tez przyznać rację drugiemu, nie tracąc przy tym nic:) Graty! Miłej niedzieli:)
slayed
EU4 jest chartkorowe bo jest duży próg wejścia, wielu osobom by ,,przechodzić kampanie " naturalnie bez ciągłego wczytywania zapisu nauczenie się gry zajmuję 1000h
Gracz Każualowy.. brzmi to jak obraza. Jeśli Kiszak tak nazywa ludzi którzy nie są przykuci do komputera, to czemu nie nazywa siebie maniakiem komputerowym? Sam grałem w różnego rodzaju gier, monster hunter dla mnie jest świetne, ale podobnie Dark souls nie spodobało mi się bo jest zbyt ubogie. Czy to jest powód by kogoś obśmiewać? Bo gra w inne gry lub poświęca mniej czasu na granie niż on? Pozdrawiam :)
Taka rada, jak robisz wstawkę, że masz na coś wyjebane zwykle ludzie są w przekonaniu, że jednak cię to boli
ale go to boli. bo nagrał o opinii jakiegos typka z twitcha filmik. jakby go to nie bolało to by szedl przed siebie i robil dalej swoje filmy . po prostu kogos ego zabolało i ktos mu prawde powiedzial. jego filmy o elexie to 10 min cringu i subiektywnej ekstazy.
Siedzi se chłop przed kamerką, gada te swoje kocopoły, robiąc swój content na contencie innych. Ale ale, on wręcz czeka aż taki ktoś, kogo "zaczepił" to jest skomentował jego film mu odpowie, bo dzięki temu może zrobić jeszcze więcej contentu na contencie innych, otoczył się bańką ze swoich wiernych widzów, którzy jego słowa mają za prawdę objawioną.
A najlepsze jest w tym to, że to ponoć jedno z odkryć roku wśród streamerów? Bo swego czasu jak grzyby po deszczu jego filmy YT namolnie promował, po obejrzeniu jednego z nich przez 3 minuty (całe 3 minuty wytrzymałem tego pi****nia) każdy film z jego miniaturką, jaki wrzucił mi algorytm = 3 kropki i "nie polecaj tego kanału", a niestety jeszcze do tej pory się zdarzy takowy.
Widze jego live game'ów nie widziałeś z Dark Soulsów.
Ktoś żyje w jakieś bańce ;)
A no tak nie treść się liczy tylko forma XDDD, fajny z cb bambik
Niestety ale ludzie w dzisiejszych czasach to idioci i "płatki śniegu" ;/ @@Brukem
@@rbrfantessoq-dnf1739 Po co mam oglądać kogoś, jak gra w sulsy, skoro sam gram w sulsy?
W końcu normalna odpowiedź dla Kiszaka, dobra robota
Obejrzałbym starcie tytanów twoje z Kiszakiem. Może któregoś dnia będzie mi dane to zobaczyć.
Potraktuj to jako luźną rozmowę- zawsze możesz wyjść jakby coś poszło nie tak.
Ps. Spodziewałem się, że zrobisz odzew 🥳
Pozdrawiam i fajny filmik 😙
mam nadzieje że następna interakcja z innym RUclipsrem będzie na wesoło ❤ całuski
A więc tak, moim zdaniem pokonywanie przeciwników w drodze do bossa jest mega ważne w grach typu souls-like.
Uczy to przede wszystkim cierpliwości i kształtuje skilla. Wtedy będąc na bossie podchodzi się do niego zupełnie inaczej niż na tak zwaną pałe. Tym bardziej jeżeli ktoś właśnie zaczyna przygodę z grami od From Software.
Jeżeli możesz daj znać proszę jak daleko doszedłeś w DS1
Zgodzę się z tym co mówisz zwłaszcza że wspomniałeś o ludziach których zaczynają z soulsborn'ami. Ale mnie osobiście, clear'owanie wszystkiego na dłuższą metę zaczęło nużyć zwłaszcza ze nie ma za dużej różnorodności przeciwników. I bądźmy szczerzy, większość ludzi gra w soulsy dla bossów które są zaprojektowane o wiele lepiej niż jacyś randomowi przeciwnicy.
Dużo tez zależy od lokacji. Jak widzę lokacje z trucizną to zawsze ją na chama rash'uje bo tego nie nawiedzę w soulsach a pojawia się to niemal zawsze.
Pozwole sobie przypomnieć, że po sclerowaniu drogi do bossa lub odnalezieniu najbardziej optymalnej ścieżki i tak wszyscy olewamy mniejszych przeciwników. W ogóle Soulsy to gry, które promują zapamiętywanie wzzystkich lokacji, bo wiedząc gdzie jest dany przeciwnik wiesz jak możesz się poryszać bez obrażeń. Pamiętam, że 3 część na NG+ zrushowałem w 4h i z ds1 byłoby peenie podobnie gdybym nie robił nowego podejścia z noeym buildem
Morda dla typa wszystko co nie jest soulsem jest złe i do kosza, pokaż mu walke z fatalisem i on równie dobrze powie że to nudne, klikasz jeden przycisk i nic się nie dzieje :D nie przejmuj się zbytnio ;)
kiszak się zesrał xd
O kiszaku można wiele powiedzieć ale ze kultura wypowiedzi? Bez przesady z tą kurtuazja xD
kiszak to zwykły cham z zamkniętą głową, który chce dyktować ludziom co im się ma podobać, a co nie. Już od jakiegoś czasu go śledzę i 3/4 jego popularności wzięło się z zaczepiania innych twórców, głównie Roja, który według Kiszaka nie miał prawa wypowiedzieć się pozytywnie o Starfieldzie.
Imagine, że jakiś chłop z dziwnym wąsem i ewidentnymi problemami z agresją (kto wie o co chodzi, ten wie xD) będzie ci mówił co masz lubić. Pierdolona gamingowa inkwizycja xD
Już nie istotne kto robi odpowiedź na materiał kogo, o co tak naprawdę chodzi w tej wymianie zdań no i jaki był zamysł tego pierwszego filmu - to cel wyświetleń został osiągnięty :) pozdrawiam
xd
Nawet git wyszło ;)
Edit: Gdy pojawi się film u Kiszaka (bo już oglądał), radzę oglądać do samego końca bo bardzo pozytywne wypadłeś w jego oczach ;)
nie mów validna błagam xd
będzie content
No ośmieszyłeś się trochę chłopie tym filmem o Dark Souls
Raczej na samym początku, po tym filmie i reakcji Kiszaka nawet na + wypadł ;)
Przeproś matke i usuń kanał, powodzonka :)
XD
no i typ nie usunął kanału, ograł kilka soulslike’ów, Kiszak go spropsował, szacuneczek wzajemny, ale zawsze znajdą się takie raki jak ty, więc idź być toxic gdzie indziej
Taki jest kapitalizm kazdy kto jest skabszy odrazu sie go niszczy 🤮
Nie jakis wąsacz tylko dla ciebie pan Kiszak pozdrawiam
Pan Kiszka chyba i to po lewatywie.
PAN ŚMIEĆ, KTÓRY SIĘ UWAŻA ZA TAKIEGO ZNAWCĘ CRPG A BARAN NAWET W PLANESCAPE NIE GRAŁ.
XD
No z tą kultura to poleciałeś 😂 To ja się mecze w Lords of Fallen a ty rozwaliles gościa za pierwszym razem. To ja nawet casualem nie jestem 😂 Ogólnie niezła żenada ze kogos boli d.pa jak ktos gra w gre za którą zapłacił...
to ile grasz w gry nie definiuje tego czy jestes w niej casualem, definiuje to poznawanie gry w taki sposob by zmaksymalizowac swoje umiejetnosci w niej, np w csie uczysz sie granatów, liczysz po ilu sekundach na jakiej pozycji moze byc przeciwnik, trenujesz na mapach z warsztatu itp