Oznaczenia przewodów kolorami albo znakami alfanumerycznymi. Norma PN-EN 60446:2010 [6] zawiera wymagania stawiane oznaczeniom przewodów kolorami albo znakami alfanumerycznymi służącymi do ich identyfikacji. Oznaczenia te mogą być stosowane na żyłach przewodów i kabli, przewodach szynowych, wyposażeniu elektrycznym i w instalacjach elektrycznych. Oznaczanie przewodów kolorami wg PN-EN 60446:2010 - postanowienia ogólne Rozróżnia się oznaczenia przewodów: • jednokolorowe dla przewodów niepełniących funkcji przewodu ochronnego, • dwukolorowe dla przewodów pełniących różne funkcje ochronne. Norma PN-EN 60446 [6] dopuszcza oznaczanie przewodów następującymi kolorami (12): czarny, brązowy, czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, fioletowy, szary, biały, różowy, turkusowy. Oznaczenia kolorami powinny być stosowane na zakończeniach przewodów, a najlepiej na całej długości przewodu. Przewody izolowane powinny by oznaczone kolorem przez zastosowanie izolacji o odpowiednim kolorze albo/i za pomocą kolorowych oznaczników. Przewody gołe powinny być oznaczone odpowiednimi kolorami na zakończeniu i w punkcie połączenia.
Zgodnie z ustawą z dnia 12 września 2002 r. o normalizacji, Dz.U. 2002 nr 169 poz. 1386, konkretnie w rozdziale 3, artykule 5, punkt 3, ujęte jest jak byk, ze zacytuję: "Stosowanie Polskich Norm jest dobrowolne". Ustawa ta obowiązuje już od siedemnastu lat i wypadałoby już przyjąć to do wiadomości. Polskie Normy można sobie stosować i używać, na zdrowie, czy dla fantazji, jak kto woli, ale nakazać ich stosowania nikt nam już nie może narzucić. I tyle.
Tak się Pan rozwodzi nad tymi kolorami, a na zasilaniu poprawnie oznaczony fazowy oznacza Pan pomarańczową rurką, a neutralny zostawia Pan czarny. I podkreślam neutralny N, a nie żaden PEN. Nawiasem mówiąc PEN nie może być niebieski. Tak więc poprawił Pan kompletnie schrzanione, na nieco mniej schrzanione.
@@arkdom9163 Bo w tym wszystkim generalnie nie chodzi o kolory a sposób prowadzenia przewodu fazowego. To obecnie w instalacji możemy spotkać kolory, ale kiedyś wszystkie przewody były jednego koloru. A tylko od wiedzy technicznej zależało odpowiednie ułożenie instalacji. Fakt mogłem to trochę lepiej na końcu oznaczyć, ale jeszcze raz podkreślam zależało mi na uświadomieniu podłączenia przewodu fazowego.
Co do koloru przewodu fazowego, to powinno się wręcz zalecać czerwony (jaskrawy - nie bordo) kolor izolacji, gdyż jest to kolor ostrzegawczy i dobrze kontrastujący z tłem (materiałami budowlanymi), podczas gdy szary nie kontrastuje z popielatym tynkiem itd. Zamiast szarego powinno być przyjęte jako faza: czerwony, brązowy, czarny. Neutralny ma być KONIECZNIE niebieski (jasny), a żółto-zielony jest ZASTRZEŻONYM kolorem dla uziemienia ochronnego.
Dziękuje fajny film . Trochę mi się rozjaśniło.Do tej pory jak wypadało mi gniazdko ze ściany to zastawiałem to miejsce krzesłem.Raz próbowałem nawet naprawić i zastanawiałem się który przewód przeciąć żeby mnie nie poraziło , dobrze że w ostatniej chwili wpadłem na to żeby korki wyłączyć.
i dla przewodu ochronnego jest zarezerwowany żółtozielony (i owszem czasem łączy się inaczej a to przez firmy które produkują przewody o niestandardowych kolorach) dla neutralnego, niebieski (ta sama zasada co wyżej) i to przede wszystkim o te dwa kolory chodzi najbardziej na niskim napięciu, jak ktoś nie wierzy to wystarczy pootwierać rozdzielnice gdziekolwiek albo podłączyć inaczej np. w złączu, rozdzielni, transformatorze na niskim i poprosić zakład energetyczny by to odebrał. Nawet jeśli są inne kolory to należy około 20cm lub więcej końcówki zaznaczyć właściwym kolorem (niebieski dla neutralnego i żółtozielony dla ochronnego) Osobiście robie instalacje od złącza często na ulicy do mieszkań i nie tylko zakłąd nie podpisze odbioru a i inspektorzy ADM (chyba że nie zna lub nie widział tego).
Witam pierwszy raz oglądałem akurat ten film dla mnie super. Nie jestem elektrykiem ,nie mam uprawnień co nie znaczy że nie posiadam wiedzy i umoejetnosci. Wiem ,że cała rzesza elektryków się aż wzdrygnie. Tak zgadzam się z nimi "nie umiesz nie dotykaj" i tego się trzymam. Jednak ten film nie jest dla ludzi z uprawnieniami monterskimi. Panowie elektro monterzy znają zagadnienie no raczej powinni je znać (różnie to bywa ) film dociera do osób którzy nie na codzień nie zajmują sie instalacjami A maja na tyle ambicji by nie wzywac fachowca do urwanego przewodu czy podłączenia kinkietu. Dla mnie film to super produkcja jeżeli ktoś uważa inaczej prosze bardzo niech sam nakręcić leprzy. Osobiście próbuje sił ale wiem jaka to ciezka praca co innego skakanie na ekranie i wypinanie tyłka,co innego produkcja gdzie nie tylko dzielimy się wiedzą ale również zasadami BHP. W tym przypadku jest to najwazniejsze. Bo wbrew pozorom BHP jest ważne a w elektryce to już nie mam o czym mówić tu nie może być przypadku. Albo stosujemy się do zasad BHP albo wieczne odpoczywanie. Często słyszę jak setki porażonych prądem którzy na odziale intensywnej terapii opowiadaja podczas wywiadu z lekarzem ze wiedzieli w Internecie i tam nikogo nie pieprzło.Bo widzieć to nie wszystko trzeba jeszcze myśleć . Życzę sukcesow dla twórcy wsparciem dla pana niech będzie moje dobre słowo jest to dobra robota. Będę śledził kanał uważam że warto. Wszystkim którzy twierdzą że coś tam nie tak czy moze mozna zrobić to inaczej powiem: droga wolna twórzcie lepiej jak tylko potraficie. Pozdrawiam sqooter
Pewnie jako elektryk narażę się na wygwizd - ale sam dość często tak robię, że na włącznik daję neutralne a fazę na stałe podpinam w lampie. Robię tak jednak tylko w sytuacjach tymczasowych, kiedy w danym domu lub mieszkaniu wykonywane są renowacje nazwijmy ro powłok ściennych. Norma normą ale zdrowy rozsądek nakazuje zabezpieczyć się w ten sposób przed porażeniem lub zwarciem, a o to wówczas nie trudno - przeszedłem taką sytuację kilka razy w praktyce i wiem, że moje postępowanie jest słuszne. Dopiero po skończonym remoncie połączenia zostają zmienione na właściwe. Co do wykorzystania przewodu uziemienia na fazę to powszechna praktyka, należało by jednak zawsze stosować właściwe oznakowanie takich przewodów, a to już jednak rzadkość. Sam jestem idealistą i mam świra na punkcie dokładności i zasad. Wiem jednak, że osiągnięcie tego stanu jest często nie realne z wielu różnego rodzaju przyczyn - zwykle ode mnie niezależnych. A tak dla przykładu - kiedyś układał u mnie majster glazurę w domu wyłączyłem bezpieczniki. Facet nakłada klej na ścianę, a tu jak go nie trzepnie. Okazało się że elektryka na oświetlenie była wykonana poza bezpiecznikami - tak kiedyś robiono, niestety nawet teraz niektórzy tak robią.
Witam. Ja dokładnie miałem to samo, zakładałem koszulki termokurczliwe( brązowe -faza, niebieskie-neutrino, żółte-do ziemi). Tak mi elektryki -talmuty zrobili niestety. W niektórych przypadkach przeciągnąłem 3 pojedyńcze przewody 2,5mm2 w peszelku. Pozdrawiam. Trochę sie wydedukowałem na Pana filmach i innych yutoberów. Natomiast wszystkim pseudo -elektrykom przesyłam z całego serca wirtualnego kopnioka w dupę. Pozdrawiam i dziękuje za kolejny film.
jak zwykle dobry i rzetelny film od kilkunastu lat jestem związany z praca elektryka mimo ze takiej szkoły nie mam , pod swoje skrzydła wziął mnie zawodowy elektryk który ma uprawnienia na położenie kompletnej instalacji w budynku mieszkalnym ... czasem trafiają mam się drobne praca i nieraz jest tak ze faktycznie są już położone kable np, 3 x 1,5 mm zamiast 4 x 1,5 mm i chyba jestem już na to wyczulony ale zanim dotknę jakikolwiek przewód palcem, bez znaczenia jakie ma oznaczenie żyła sprawdzam czy jest napięcie (specjalnym detektorem który wykrywa napięcie po dotknięciu z żyła nawet przez izolacje ) bardzo polecam każdemu zabawkę jest wielkości markera można zawsze w kieszeni ja trzymać a pozwala sie szybko zorientować czy w przewodzie idzie prąd... i podjąć odpowiednie kroki by zadbać o nasze bezpieczeństwo podczas pracy bo tak naprawdę to nie wiemy kto to podłączył przed nami i czy dobrze to jest zrobione oczywiście pana sposób na oznaczenie też jest dobry ale czasem sie nie ma koszulek czy jakiegoś sensownego koloru taśmy izolacyjnej a podłączyć trzeba :) , dlatego uważam ze każdy szanowany elektryk i człowiek który miał styczność z elektrycznością nawet bez oznaczonych żył powinien się upewnić które to przewody prądowe ale to tylko moje takie zdanie każdy i tak zrobi po swojemu :) dzięki za film i pozdrawiam
Nie ma robic po swojemu tylko zgodnie ze sztuka, przede wszystkim najpierw sprawdzic czy jest napiecie, pozniej wylaczyc i sprawdzic czy go nie ma i po raz kolejny sprawdzic tester w miejscu gdzie jest napiecie. Osobiscie ktos podal mi probowke ktora raz dzialala a raz nie, dobrze ze nie dotykam nigdy golych zyl tylko lapie za izoalcje.
@@lukaszgsm a co to znaczy zgodnie ze sztuka … elektryk to praca jak każda inna , wszyscy robią idealnie tylko na egzaminach czy na testach , a jak już masz papierek to każdy robi po swojemu … nawet ty robisz po swojemu jeśli masz prawko ,nie wierze ze nie łamiesz przepisów … bo jeszcze chyba się taka osoba nie urodziła która by robiła tak jak jest napisane w podręczniku życie nam dopiero daje szkołę , a poza tym co to za elektryk jeśli go prąd nie kopie czy się go boi
@@krzychu8324 To kwestia uczciwosci, zeby wykonac tak jak sie powinno, zeby wszystkie zabezpieczenia dzialaly a jakosc wykonania najlepsza reklama. Z tym kopaniem pradem to mam nadzieje, ze zartujesz.
@@Vteka ja cie rozumiem co ja mogę wiedzieć o elektryce wy nauczyliście się w szkole a ja praktyką …. ja nie mówię ze ktoś ma źle wykonywać prace bo nikt przecież celowo nie zrobi tak by kogoś zabiło ...ale nie zawsze robi się tak jak w książce , po twoich filmach wiać ze masz wieloletnie doświadczenie i zapewnię wiesz ze czasem trzeba zrobić tak by chodziło nikogo nie zabiło ale niekoniecznie musi zgadzać się z podręcznikiem
A u mnie tak było od 84 roku... Po prostu tak ktoś kiedyś w puszcze podłączył prawie wszystkie lampy w domu i absolutnie nikt do 2021 roku się nad tym nie zastanawiał:) Robię remont i odkryłem tę nieprawidłowość, ale na szczęście zawsze sprawdzam óbnikiem więc mnie prąd nie poraził:)
Witam materiał dobry i przypadek fakt faktem często spotykany ale złapałem dwa błędy 1. Oznaczając przewód fazowy na wejściu puszki użył Pan koloru czerwonego, a obok razem z nim był przewód czarny - wg. przepisów Pańskie oznaczenie nic nie dało i zgodnie z nimi oba przewody to faza, gdyż do oznaczenia przewodu neutralnego musi zostać użyty przewód koloru niebieskiego (lub jasno niebieskiego). 2. Mówi Pan, że przewody przy łączniku zostały źle użyte, bądź źle oznaczone - otóż na linii z puszki do łącznika i z powrotem można odstąpić od kolorystyki żył ze względu na kolejny przepis mówiący o tym, że łącznik ma rozłączać fazę, więc logicznym jest spodziewać się tam napięcia. Mimo tego materiał dobry i dobrze obrazujący najczęściej spotykany błąd jednocześnie przypominający o zasadzie mówiącej o sprawdzeniu i wyłączeniu napięcia przed rozpoczęciem prac. Dobrze jest czasem podmienić kolejność by zorientować się co ktoś kiedyś zrobił, by nie wpaść w pułapkę - ave PRL -owskie bloki :) (tzn. sprawdź co jest -> wyłącz -> sprawdź jeszcze raz)
W zupełności się zgadzam. Na oba te punkty zwróciłem uwagę. Twój komentarz tylko utwierdził mnie w tym, że miałem rację. Oczywiście, te uwagi zachowałem dla siebie, gdyż interesuję się elektryką (żeby nie powiedzieć, że jestem "elektrykiem amatorem"). Chociaż taką instalację wykonałem u siebie w pomieszczeniu gospodarczym i działa. Dodam, że kabel pomiędzy puszką i łącznikiem oraz łącznikiem i lampą powinien być czteroprzewodowe, a z sieci trzyprzewodowy (oczywiście TN-C-S). No, ale jak to w życiu bywa, sieci mamy różne. Pozdrawiam.
Weź, co to wogóle jest za gość, przytacza normy a zobacz co robi w 14:10, dotyka paluchem przewodu roboczego N, szkoda że nie polizał..., co by się stało jak by ten jego śmieszny "profesjonalny tester napięcia" w 14:00 minucie sie popsół??? Jeżeli on wogóle ma uprawnienia SEP to chyba znalazł je w czipsach
@@andrzejkowalski9920 językiem to się sprawdza bateryjki 4,5 V a 230 tylko paluszkiem .Działa to, bo próbnik może się popsuć a ta metoda jest niezawodna😅
Właśnie się zastanawiałem gdy wymieniałem żyrandol w starym domu dla czego mnie pieprznal prąd jak wyłącznik światła był w pozycji off. Teraz już wiem, niemcy spieprzyli łączenie w puszce. dzieki!
Pięknie wytłumaczone podłączenie łącznika świecznikowego. Dodam tylko taki drobniutki szczegół (35 lat w zawodzie): nie wierzę oznaczeniom przewodów w instalacji, której sam nie wykonywałem. Aby uniknąć porażenia ZAWSZE trzeba sprawdzić. Ta zasada uratowała wiele razy moją wrażliwą na prąd skórę, dlatego każdemu polecam.
Dlatego, biorąc pod uwagę całokształt, w mojej ocenie, dla bezpieczeństwa, należy zawsze przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac elektromonterskich używać probówek (detektorów napięcia), wszak mamy często do czynienia z różnymi instalacjami, nawet powiedziałbym z "druciarstwem". Bezpiecznej pracy.
Super filmy, bardzo dużo można się z nich nauczyć. A co do tego filmu to aż mi się przypomniała pewna historia. U cioci padło oświetlenie w łazience ale w kuchni nie- jeden włącznik tak jak na filmie, żarówki sprawne. No i zaczęło się, otworzyliśmy z tatą puszkę, posprawdzaliśmy tym fajnym śrubokrętem gdzie jest napięcie. Okazuje się, że nie ma na tym przewodzie idącym do łazienki. Otworzyliśmy włącznik, no tam niby wszystko jest okej no to o co chodzi. Tak myślimy i myślimy aż w końcu zauważyliśmy śrubę. Okazuje się, że ktoś "bardzo mądrze" poradził sobie z urwanym przewodem i koniec idący od włącznika owinął dookoła śruby i wkręcił ją w drugi koniec urwanego przewodu. Działać działało ale do pewnego momentu.
Dziwię się, że takie buble wciąż się robi bo gdy ponad 20 lat temu miałem praktyki elektryczne w szkole to za takie coś instruktor rzucał w nas starym, ciężkim przekaźnikiem w ebonitowej obudowie mówiąc, że lepiej jak teraz jedna osoba zginie niż przez jej głupotę miałoby zginąć kilka osób. Niebezpieczne połączenie + nieoznaczone przewody... i już kiblowałbym rok w szkole 😐 Widzę, że miałem szczęście być szkolony może i przez starych elektryków ale u tych nie było mowy o żadnych ustępstwach w bezpieczeństwie. Szybko lecący na wysokości głowy, wielki, ciężki przekaźnik potrafił zdziałać cuda bo nawet największe "oporniki" w mojej klasie patrząc na coś takiego jak na filmie odruchowo chowają głowę.
Fundamentalną zasadą jest, że nie wolno wykorzystywać przewodów żółtozielonych, jako przewodów czynnych, które są przewodami ochronnymi, przeciwporażeniowymi! Bo one mają zabezpieczać obudowy i osłony uradzeń, by nie pojawiło się na nich napięcie rażeniowe, jako skutek uszkodzenia izolacji podstawowej przewodów fazowych. I tylko w drodze wyjątku wykorzystują je mniej doświadczeni instalatorzy, jako przewody zasilające, przy oświetleniu schodowym. Ale jak są one już wykorzystywane, to na obu końcach należy je oznaczyć taśmą izolacyjną lub koszulką termokurczliwą, w kolorze przewodu fazowego (czarny, brązowy ,pomarańczowy, fioletowy, szary, turkusowy)! A dlatego na obu końcach, by nawet dla przypadkowego instalatora poszedł sygnał, że przewód ten jest pod napięciem prądu elektrycznego. Drugie, to nigdy nie wolno do kostek vago wprowadzać przewodu fazowego z przewodem neutralnym (neutralno-ochronnym), bo spowoduje to powstanie pętli metalicznej zwarciowej! W kostkach vago łączymy wyłącznie przewody tożsamo kolorystycznie. Natomiast rozłącznie w łączniku jedno lub dwu-klawiszowym podlega wyłącznie przewód fazowy! I dopiero po przemieszczeniu przełącznika w górne położenie, następuje podanie zasilania od włącznika do żyrandola, kinkiety itp. I pamiętać, że mimo wszystko metaliczne oprawy lamp powinny być łączone z przewodem żółtozielony (ochronnym)! A jak takiego nie ma, bo jest w lokalu zasilanie energetyczne TN-C, czyli bez wyodrębnionego przewodu ochronnego ( PE ), którego rolę pełni przewód neutralno-ochronny ( PEN ), to ten przewód powinien być również trwale połączony do zacisku metalicznego oprawy lamy, jako zacisku uziemiającego. Robi się po prostu mostek z tego przewody, przy podłączaniu lampy.
Puszki łączeniowe wynikają z oszczędności na przewodach ;) BTW kostki wago 221 i nie tylko one posiadają otwory do sprawdzania czy jest napięcie czy go nie ma są po to żeby własnie tak jak Pan to pokazywał nie wciskać na siłę fazera :) to tak dla sprostowania :) pozdrawiam
PEN - ten od strony zasilania też powinien dostać niebieską koszulkę...a ten łączony w 13:34 koszulkę czarną... to tak na marginesie jeżeli chcemy być dokładni
Co dobre to juzpoprzednicy napisali. Film moglby byc duzo ktotszy gdyby zrezygnowal Pan z wskazywania przewodow bez ich komentowania - jak to ma miejsce np ok 9'30" ;)
Ja wiem ,że takie rozwiązanie jest w porządku ( gdyby lampa miała metalową obudowę to nie -brak PE ) , ale spróbujcie się tym pochwalić na elektrodzie -lincz murowany :) Pozdrawiam i dzięki za film.
Takich kompetentnych ludzi brakuje w zawodze. Klient głupi wszystko kupi a potem instalacja się pali. Takiego gościa z ręką na sercu zatrudniłbym na etat u siebie w domu :D
To fakt ze brakuje ludzi w tym fachu no coz mlodzi na start wiecej zarobia gdzie indziej ale nie o tym - najwiecej mnie wkurza jak widze ze ktos szuka pomocy po forach a tam ludzie ino potrafia kozaczyc zeby po fachowca dlatego szacunek Panu za te extra poradniki
o kurcze...założone koszulki wszystko poprawiły ...cud ! Zapomniałeś dodać , że wcześniej L szła najpierw do "żyrandola" a później do włącznika, odcinany był PEN. I dla tego faza była na "żyrandolu" choć żarówki się nie świeciły.
Na szczęście teraz połączenia przeważnie robi się pod wyłącznikami i zazwyczaj powinno się stosować do lamp 4 żyły. Niestety w starych lub przerobionych niedbale instalacjach nadal te sytuacje występują.A już nie wspomnę, że często spotykam się z wysterowaniem z przełącznika zerem i stałą fazą w lampie. Koniecznie przed przystąpieniem do pracy przy prądzie trzeba przeanalizować podłączenie(zwłaszcza stare budownictwo) bo nawet mimo, że znamy instalację i tak ktoś mógł zrobić jakąś modyfikację w międzyczasie. ps. w złączkach WAGO jest specjalny podłużny otwór na grot probówki żeby nie było konieczności sprawdzania pod zaciskiem.
bardzo fajnie sie oglada choc tak aby byc precyzyjnym przewod PEN powinien byc zoltozielony z dodatkiem /przy golej zyle/ niebieskiego. Dopuszcza odwrotnie.
Klasyczny błąd jeszcze popełniany to sterowanie zerem zamiast fazy, przez co żarówki LED po zgaszeniu delikatnie świecą, za niskie przekroje do obciążenia, zdarzało się że cała klatka bloku chodziła na 4x6 w aluminium
Swoją drogą to, że "delikatnie świecą", to nic innego jak zamykanie się obwodu przez pojemności pasożytnicze. Na schemacie zastępczym w miejscu wyłączonego wyłącznika znajdzie się po prostu kondensator o dość wysokim ESR i niskiej pojemności - choć tak naprawdę kondensatorem do potencjału ziemi jest cała taka żarówka. (Z tego samego dotknięcie "tylko fazy" też może spowodować porażenie prądem - ciało ludzkie zachowa się jak okładka kondensatora, gdzie drugą jest potencjał ziemi.) Podobnym zjawiskiem jest świecenie się tańszych LEDów przy wyłącznikach podświetlanych - tym razem winien jest brak kompensacji mocy biernej w żarówce w połączeniu z brakiem przerwy galwanicznej w obwodzie (wyłączony wyłącznik podświetlany wrzuca w szeregu z "wyłączonym" obwodem skalibrowaną odpowiednimi opornikami diodę albo neon; cewki w przetwornicach impulsowych opierają się zmianie przepływającego przez nie prądu, przesuwając go w fazie względem napięcia, co powoduje, że punkt zero i(t) wypada dokładnie w punkcie maksymalnego wychylenia u(t) - a więc mamy napięcie na przetwornicy, więc ta tak jakby ciągle pracuje). Dlatego też odpowiednio dobrany kondensator równolegle rozwiązuje problem - kto nie spał na teorii obwodów i sygnałów, ten pamięta, że kondensator równolegle zachowuje się dokładnie odwrotnie niż cewka szeregowo, więc będą się wzajemnie równoważyć.
Dopóki nie weszła norma tak się łączyło, tylko każdy elektryk wie że kolor izolacji nie wpływa na to że po brązowym nie popłynie zero, a po niebieskim napięcie.
No fajnie ale ja wpinam wskaźnik wlaśnie tam gdzie wchodzą przewody do wago i idę dalej patrzać i słuchać co mi ten wskaźnik dzwoini i piszczy. ( Żarcik , elektryk wie o co chodzi ) A jak włozysz do " dziurki z drugiej strony " to dowiesz sie że jest napięcie ale wskaźnika (dwubiegunowego) już nie utrzyma.
01:19 - I właśnie to jest ten moment który sprawił [gdy sprawdziłem u siebie w domu podczas wymiany gniazd] że muszę sprawdzić "jak została zrobiona elektryka w domu jednorodzinnym", w którym mieszkam od 1999 roku. Co sprawiło, że MUSZĘ TO ZROBIĆ i naprawić? Gdy w gniazdku Faza Uziemniania [kabel żółto-zielony] był spięty z Fazą Neutralną [kabel niebieski] -.- Pokazałem ojcu jak wyglądają końcówki i się pytam czy wie dlaczego są lekko nadpalone [trochę czerni, ale nie całkowicie]. Odpowiada że nie wie, on "tylko murarz z zawodu". To mu tłumaczę, że "tego typu instalacja to fuszerka i nie przypilnował wystarczająco dobrze elektryków" gdy budowali dom [ojciec był jedną z osób, która miała wkład własny przy stawianiu domu], a następnie pokazuje co powinno w każdym gniazdku wychodzić [trzy kable o trzech różnych kolorach]. Ehhh... tyle roboty mnie czeka, aż się momentami "odechciewa" :P Trzeba będzie podzwonić po kolegach, którzy obeznani w temacie by skrócić czas "remontu" :) Póki co trzeba przygotować plan.
dopiero od nie dawna obowiazuja przepisy dotyczace wymogu instalacji przewodu uziemniajacego lub nazywanego ochronym zolto zielony nie musisz miec pretensji do ojca a co do tych nadpalonych koncowek to wynik uzytkowanai przy spadkach napiec przewody sie nagrzewaja bo przy niskim napieciu plynie wyższy prad jaki i pod duzym obcizeniem z byt duza ilosc sprzetu podpieta na jedna gniazdko daje to efekt grzalki stad wygrzane przewody a czasem nadpalone wystarczy maly luz w gniazdku i tak sie dzieje tez
@@Atena26R No popytałem się "co i jak" - potwierdzili, że nie było takich wymagań wtedy [lata 90'] co mnie smuci bardzo. Podali trzy sposoby: 1) zostawić tak jak do tej pory [Neutral spięty z uziemnieniem]; 2) j/w + bezpieczniki różnicowe; 3) rozkuć cały dom i wymienić okablowanie a przy okazji wprowadzić też kable od LAN czy inne jakie potrzebuję;
Ja mam wszystko podłączone w puszce z łącznikiem i do oświetlenia sufitowego jest przewód 4 żyłowy kolory :żółto-zielony, szary, brązowy, czarny. U mnie jako N jest wykorzystany szary a jako fazowe brązowy i czarny oraz jako uziemienie żółto-zielony. Mam 15 lat jako szykujący się na elektryka dobrze wiem jak podłanczac łącznik świecznikowy, schodowy, wszystkiego się nauczyłem na swojej instalacji w domu.
Ja mówię o 4 żyłowych poprowadzonych od przełącznika świecznikowego do oświetlenia na suficie, a do skrzynki od licznika jest 5 żyłowy, 1.żólto-zielony 2.niebieski 3.szary 4.czarny 5.brązowy
Chciałem się podzielić jedną moją informacją. Kiedyś kupiłem Lampę Biurkową Żyrawkową, lampa świeciła, potem gdy wyłączyłem lampę, i wykręciłem z niej żarówkę i włączyłem do prądu bez żarówki i wziołem Wskaźnik Napięcia: Fazer 777 aby sprawdzić gdzie tak naprawdę jest Faza, a gdzie Zero, przewód brązowy był podłączony do środkowego styku oprawki, a niebieski neutralny na boku styku koło gwintu, tak jak ma to być. Co się później okazało, że na obydwóch stykach była Faza, na środkowym i na bocznym. Potem postanowiłem sprawdzić w gniazdku po której stronie jest podłączona faza, czy po prawej czy po lewej stronie, w gniazdku faza była po prawej stronie, a neutralny był po lewej. Musiałem wtedy rozkręcić gniazdko i przełożyć przewody tak aby faza była po lewej stronie, a neutralny po prawej. W lampie wskaźnik mnie po informował, o jeszcze jednym błędzie, sprawdziłem za pomocą (ciągłości obwodu) Fazerem 777, bez napięcia, przełącznik był podłączony i szedł przewodem neutralnym, a nie fazowym, nie powinno to mieć miejsca! (Przełącznik nie powinien być podłączony do przewodu neutralnego zerowego, tylko do przewodu fazowego!) Gdy to wszystko poprawiłem, w środkowym styku oprawki była faza, a na boku zero!
Tak to już jest, że gdy się robi taki film to z mojego punktu widzenia jest ok. a jednak o czymś się zapomni lub przeoczy i to wychwytują widzowie. Dziękuję za komentarz i opinię. Pozdrawiam :)
Jakim cudem po odpieciu wyłącznika na lampie pojawia się napięcie na przewodzie żółto zielonym i brozowym? Błędem było podłączenie fazy do lampy zamiast do wyłącznika.
Zakładając, że zasilanie do puszki idzie bezpośrednio z rozdzielki, to tam należało zamienić miejscami żyły, a nie zakładać oznaczników. Natomiast jeszcze nie spotkałem nikogo, kto zainwestowałby w przewód trójżyłowy inny niż "żo". Po pierwsze trzeba specjalnie zamówić, a po drugie jest droższy.
A są w ogóle kable trzyżyłowe w kolorach (brązowy, szary i czarny) żeby nie trzeba było oznaczać koszulkami/izolacją? Bo o ile do lampy można poprowadzić pięciożyłowy, bo tam idzie jeszcze neutralny i dodatkowo ochronny (jedynie brązowy się nie przyda), to do łącznika potrzebne są tylko trzy przewody.
Są takie przewody, np. Telefonica takie produkuje, ale czy hurtownie je zamawiają to już inna sprawa. Poniżej kombinacje przewodów bez żyły PE 2 żyłowe - niebieska, brązowa 3 żyłowe - brązowa, czarna, szara 3 żyłowe - niebieska, brązowa, czarna 4 żyłowe - niebieska, brązowa, czarna, szara 5 żyłowe - niebieska, brązowa, czarna, szara, czarna
Mam pomysł na film. (Życie pisze najlepsze scenariusze). Mamy zimę i dziś ako koledze umarło. Próbował odpalic od drugiego auta za pomocą kabli rozruchowych z marketu ale na próbie sie skończyło i to w dodatku jednej :D Kable oczywiście sie upaliły i trzeba bylo jechac na stację po nowe. Temat trochę z elektromechaniki poj. sam. ale dobieranie przekroju przewodu do wartości płynącego prądu stosuje sie też w elektryce czy tam elektroenergetyce ;) Pan ma sprzet i wiedzę także test byłby na pewno widowiskowy :D a tanich kabli w marketach pełno i na etykietkach maja powypisywane wartosci z kosmosu :) jak mawia adbuster "sprawdźmy to!" :) lepiej kupić z marketu bubel czy dobrać samemu przewody i zrobić sobie pancerne kable rozruchowe i problem raz na zawsze z głowy :)
wg mnie nadal źle zostały oznaczone przewody rurkami termo. W przypadku takiej instalacji ( z dodatkową puszka) jak i innej instalacji z włącznikiem świecznikowym, oznaczenia przewodów wychodzących (fazowych) do oświetlenia powinny być oznaczone rożnymi kolorami przypisanymi do oznakowań przewodów fazowych ( brązowy, czarny, szary). Więc w takim razie, jeśli brązowy jest przewodem zasilającym (pod napięciem) to dwa przewody wychodzące do oświetlenia powinny byc oznaczone jako czarny i szary. Zredukuje to następne problemy w przypadku jakikolwiek awarii
Przy prądzie przemiennym, jak podłączymy, nie ma to żadnego znaczenia na pracę urządzenia. Bo czy podłączymy tak czy odwrotnie, to urządzenie normalnie będzie działać. Ma to tylko ogromne znaczenie ze względów bezpieczeństwa - i to jest ważne. Ale ten fachowiec, na tym filmiku, to też nie do końca jest fachowcem - bo łącznik w ścianie zamontował na opak (stan wyłączony jest u góry, a stan włączony jest u dołu łącznika). I powinien łącznik obrócić "do góry nogami", tak żeby stan włączony był u góry łącznika (wciśnięty klawisz u góry), a stan wyłączony żeby był na dole łącznika (wciśnięty klawisz na dole). - To też nie ma wpływu na pracę urządzenia (urządzenie będzie normalnie działać, tj. żarówka będzie normalnie świecić) - ale takie są zasady, które również są podyktowane względami bezpieczeństwa.
@@Vteka Po prostu standard umowny, tak samo jak kolory żył. Chodzi o to, że jak powiedzmy tymczasowo brakuje zasilania i akurat chcesz coś sprawdzić przy lampie, to przełącznik w dół i masz pewność, że jak zasilanie wróci, to cie nie pokopie. Wiem, że można bezpiecznik wyłączyć, ale ktoś drugi może przyjść i uruchomić go, bo nie wie, że ty grzebiesz w lampie w innym pomieszczeniu i myślał, że "wywaliło korki"
@@Vteka Czekałem trochę z odpowiedzią, bo chciałem aby się też inni, być może, wypowiedzieli w temacie. I oczywiście, tak jak napisał Marcin, jest to rzecz umowna. Tak się kiedyś umówili elektrycy na jakimś międzynarodowym spotkaniu-zebraniu i tak ustalili. Ale te ustalenia, to też nie wzięły się ot tak z sufitu, że ktoś miał takie widzimisię i tak postanowiono. Lecz wzięło się to z racjonalnego podejścia do tematu elektryczności, a również ze zdrowego rozsądku i z pewnych nawyków i przyzwyczajeń człowieka. I celem tego spotkania i zebrania elektryków było ujednolicenie i uporządkowanie zagadnień związanych z elektrycznością odnośnie obsługi urządzeń, aparatury i osprzętu elektrycznego - a po to, żeby się ustrzec przed chaosem, dowolnością i przypadkowością w zawodzie elektryka-elektronika, i przede wszystkim kierowano się względami bezpieczeństwa. I odnośnie załączania i wyłączania łączników elektrycznych obrotowych i różnych pokręteł, przyjęto regułę "kierunku wskazówek zegara" (tu zaważyło przyzwyczajenie-nawyk człowieka). Czyli, zgodnie ze wskazówkami zegara (w prawo) jest pozycja "załącz" a w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara (w lewo) jest pozycja "wyłącz". Stąd też się wzięła następna reguła dotycząca usytuowania łączników (przyciski, dźwignie i suwaki) w poziomie. Czyli po stronie prawej ręki (jeśli chodzi o przyciski i łączniki klawiszowe) i w kierunku w prawo (jeśli chodzi o dźwignie i suwaki) jest pozycja "załącz", a po stronie lewej ręki i w kierunku w lewo jest pozycja "wyłącz" - patrząc na łącznik. Natomiast łączniki (przyciski, klawisze, dźwignie, suwaki) usytuowane w pionie, to u góry łącznika, albo w kierunku do góry, albo w kierunku od siebie - jest pozycja "załącz". A na dole łącznika, albo w kierunku do dołu, albo w kierunku do siebie - jest pozycja "wyłącz". (Przy tej regule wyjątkowo kierowano się racjonalnością i zdrowym rozsądkiem oraz względami bezpieczeństwa. I zgodzono się, że przy łącznikach dźwigniowych-drążkowych, gdzie ich dźwignie pracują w pionie (góra-dół) oraz przy ich większych mocach - to łatwiej i pewniej jest wyłączyć taki łącznik ciągnąc jego dźwignię-drążek w dół (albo do siebie) niż pchać do góry (od siebie). I wzięto tu pod uwagę skrajną i krytyczną sytuację, np. gdyby zaistniała konieczność wyłączenia obwodu elektrycznego (bo np. kogoś poraził prąd i osoba ta znajduje się w obszarze zagrożenia) i gdyby w momencie wyłączania prądu łącznikiem okazało się że zgrzały się i trzymają jego styki i drążkiem-dźwignią nie można poruszyć pomimo przyłożenia znacznej siły - to w tej sytuacji należy nawet zaprzeć się nogami o ścianę i odpychać z całych sił, a nawet uwiesić się rękami na drążku i podkurczyć nogi i w tej pozycji swoim całym ciężarem szarpać i podskakiwać aż do skutku; i nawet gdyby w ten sposób miało się jednocześnie uwiesić i postępować kilka osób, i nawet gdyby w tej sytuacji musiało interweniować dziecko - to łatwiej im będzie ciągnąć i szarpać drążek w dół niż go pchać do góry. I stąd się wzięła zasada, iż u góry łącznika jest pozycja "załącz", a na dole jest pozycja "wyłącz". I ta zasada rozszerzyła się na inne łączniki gdzie ich drążek bądź klawisz itp. pracuje w pozycji pionowej (góra-dół). Z powyższych reguł również wzięła się zasada usytuowania-podłączenia "fazy" i "zera" w gniazdkach elektrycznych: Czyli w otworze po stronie prawej ręki jest "faza", a w otworze po stronie lewej ręki jest (podłączamy) "zero" - patrząc na gniazdko elektryczne. A jeśli gniazdko jest zamontowane tak, że otwory znajdują się w pionie, to u góry jest "faza", a w otworze na dole jest (podłączamy) "zero". Powyższych zasad i rzeczy uczono mnie dawno temu w szkole na lekcjach z przedmiotu: "Podstawy elektrotechniki" oraz "Aparaty i urządzenia elektryczne", a szczególnie na zajęciach w Pracowni elektrycznej. Nieraz też o te rzeczy pytali na egzaminach SEP.
Super wypowiedź. Mam tylko uwagę odnośnie gniazdek ogólnego stosowania. W książce przygotowującej do egzaminu SEP obecnie czytamy "Patrząc na gniazdko od przodu gdy bolec uziemiajacy jest u góry faza powinna znajdować się po lewej stronie" tak jest w Polsce.
@@Vteka Oczywiście, odnośnie gniazdek elektrycznych, masz rację - kiwnąłem się i przyznaję się do błędu. Zaufałem swojej rutynie i pomyliłem się o całe 180 stopni. Z prądem nie ma żartów i nie mogę innych utwierdzać i trzymać w błędzie. I dziękuję, że zwróciłeś na to uwagę. Zatem jeszcze raz: W gniazdkach elektrycznych (pojedynczych czy podwójnych) "faza" jest po stronie lewej a "zero" jest po stronie prawej - patrząc na gniazdko (po prostu, tak się umówiono i taka jest zasada, i zasad należy przestrzegać). - A odnośnie łączników, to jest wszystko prawidłowo (tak jak wcześniej napisałem).
Bo najlepsza instalacja jest tylko w peszlach mozna do woli wymieniac przewody np w przypadku przewiercenia,ale ze w Polsce utarlo sie ze kazdy robi przewodami ,,dyt,, to i takie problemy ludzie maja. Dzisiaj mozna juz nabyc peszle z przewodami jesli ktos potrzebuje szybko robic a nie kleic te ,,dyty,,i potem kombinowac bo ktos cos przeoczyl.
Czasem lepszy taki YDYp 3x2.5 z odpowiednimi kolorami, niż trzy czerwone LgY w peszlu bez żadnych oznaczeń i jedź tu sprawdzaj, który to L, który N a który PE na trzydziestu punktach, bo nikt nic nie pooznaczał w fazie ciągnięcia -.-
@@TheLukasz032 nie spotkałem się z takim przypadkiem a robiac instalacje w peszlach to jest dwie możliwości albo wciągam przewody z odpowiednimi kolorami,albo kładę peszle już fabrycznie z przewodami w środku i które mają odpowiednie kolory przewodów.jednakze co kraj to obyczaj i każdy robi jak uważa 😊 Pozdrawiam
jaki jest sens podłączania zera ochronnego wewnątrz plastikowej obudowy ? zero ochronne łączy sie tam gdzie występuje możliwosć pojawienia sie napiecia na zewnętrznej obudowie
Nie wiem czy widziałeś już takie obudowy, że są całe plastikowe a mimo to mają zacisk ochronny. A co jak zmienisz lampę? Ale w tym filmie nie o to chodzi.
Ja mam tak na przedpokuju że jak wyłanczam lampe sufitową to na kostce na dwóch drucikach jest plus a jak zaświece to jest jeden plus i drugi minus i tak samo mam w kuchni i czy coś w ścianie mogło się przegrzać czy to może być coś innego proszę o pomoc w tej sprawie z poważaniem i z uznaniem pozdrawiam i bardzo świetny jest ten film 👍👍👍👍
Jeżeli są puszki pod sufitem to tam pewnie jest zamieniona faza (twoje plus +) z przewodem neutralnym (twoje minus -). Trzeba to sprawdzić, zlokalizować i zamienić.
Dziękuję za jak zwykle świetny film 🙂. Przy okazji mam pytanie jeśli w układzie sieciowym TN-C mam do zamontowania oprawę oświetleniową z zaciskiem ochronnym jak należy ją podłączyć np: przy łączniku pojedynczym (zakładam , że przy łączniku świecznikowym będzie adekwatnie), głównie interesuje mnie ten zacisk ochronny na obudowie lampy? Czy należy wykonać mostkowanie tak jak w przypadku gniazd?
nie jestem elektrykiem ale trochę się znam mam znajomych u których robiłem żyrandole i nie mieli poprowadzonych 3 kabli tylko 2 więc chcieli bym przerobił te żyrandole bo te które mieli były właśnie na 3 kable z powodu 3 żarówek 2 wspólne i jedna osobno chcieli by po włączeniu z pojedynczego włącznika świeciły wszystkie no banalna sprawa chaczyk był w tym że do włącznika poprowadzony był przewód neutralny a fazowy był bezpośrednio podpięty. najgorsze był to że tego się nie dało zmienić bez kucia tynków, puszki była zatynkowane. nie wiem co to za elektryk to robił...
stara szkoła... wiekszosci domow i budynkow nadal tak jest(starych oczywiscie) zero na wlacznik a faza na lampe... a zarza sie nawet ze ta faza jest zamieniona w opawce z zerem i jest napiecie na "gwincie" zamiast na "bolcu" zarowki ale powoli to sie wszystko wymienia bo te instalacje juz nie daja rady... swoje za xxx lat juz wysluzyly a i druty za cienkie a juz nie wspomne o spotkanym aluminium
@@dominikbadura9501 tak ale takie rozwiązanie jest dobre tylko dla żarówek żarowych a ledowe się psują od tego naturalnie z powodu elektroniki przystosowanej do pełnego napięcie sieciowego a takich żarówek właśnie używali.
Mozna by jeszcze w filmie dodac, ze przy instalacji 3 przewodowej jesli uzyjemy zyly ochronnej jako pradowej, nie bedzie ochrony przed porazeniem w przypadku metalowych czesci lamp .
ja nie rozumiem jak może dojść do porażenia ja jak coś grzebie to latarka na łeb i zabezpieczenie główne w dół oczywiście to co robisz jest jak najbardziej ok
Puszka podsufitowa, ktoś jeszcze wykonuje instalacje w taki sposób? Czy można zaakceptować nowoczesne wnętrza współczesnego domu z poszkami podsufitowymi niczym w starym poniemieckim domu mojej dawno zmarłej ( świeć Panie nad jej duszą) babci?
To nie chodzi o to, że wykonuje się obecnie instalacje z puszkami podsufitowymi, bo raczej ostatnio nie, z wyjątkiem modnych ostatnio instalacji natynkowych. Bez puszek robi się od lat 90 ale w większości domów są instalacje z puszkami podsufitowymi i mogę się założyć, że jest ich 80%. Stąd ten film.
Poza tym puszki mają jak najbardziej swój cel - chociażby podział odpowiedzialności. Czy odpowiedzialnością gniazda tudzież innego elementu odbioru jest podział obwodu albo połączenie dwóch jego dróg? No właśnie nie - topologia drzewa, punkty rozdziału są punktami rozdziału, a odbiory są odbiorami. Kolejna sprawa, że instalacje bezpuszkowe są nieporównywalnie trudniejsze w późniejszej modernizacji czy rozbudowie. Wstawienie elektroniki sterowania gdzieś po drodze? Módl się, żeby puszka od gniazdka, do której idzie instalacja X była na tyle głęboka, żeby elektronikę tam zmieścić. Przebudowa dwóch niezależnych lamp na schodówkę albo ze schodówki na automat schodowy / bistabilny / inną elektronikę? Szukaj gdzie idą kable i jak co można zmienić, no albo kładź nowe i ryj tynki. A tak, jak są puszki, to moduły nawet w takiej puszce idzie zmieścić ;)
Mi pan "elektryk z uprawnieniami" tak połączył w kuchni dosłownie dwa przewody, fazowy i neutralny w kuchni, w puszcze tak, że mi mało chaty nie zwędził. Zmusiło mnie to do wykonania sobie instalacji w domu od podstaw, ale już samemu, bez udziału żadnych "elektryków z uprawnieniami". I wreszcie mam wszystko jak trzeba.
U mnie elektryk nie umiał podłączyć różnicówki i powiedział że zepsuta. Musiałem mu pokazać że nie jest i podłączyłem za niego. Ale mu głupio było. Jestem po wydziale elektrycznym, mam uprawnienia, ale robiłem całościowy remont mieszkania i nie miałem czasu się z tym bawić. Jak się okazało później, we wszystkich gniazdach przewód PE był celowo odpięty! Normalnie ręce i cycki opadają. Zaufaj komuś.
Ja tak wlaśnie miałem z lampą w domku letniskowym... Jakiś cep wykorzystał zółto-zielony w instalacji z różnicówką jako fazę i potem dziwiłem się dlaczego mi nie chciało działo działać, bo wiedząc że jest różnicówka zółto-zielony podłączyłem jako uziemienie...
@@Vteka .To jeszcze jest pikuś. Spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem gdzie w instalacji jakiś geniusz esa zainstalował na N zamiast L,albo energetycy majstrowali coś przy transformatorze zasilającym blok i zrobili tak mocne zwarcie, że transformator dość hucznie pierdyknął że aż poręcze na klatce zadrżały i się zapalił.... Idealny przykład czym może się skończyć nieostrożne grzebanie przy prądzie... Na szczęście pożar udało się szybko ugasić i nic się tym energetykom nie stało...
Na ochronnym faza, no nieźle.. Ale no niestety, pajace zawsze coś odwalą i po "elektromonterach" typu kładł płytki i przy okazji robił coś z elektryką, trzeba poprawiać. Ciotce ostatnio poprawiałem w gniazdku. okazało się że jak korzystała z kuchenki i kranu to ją prąd łapał. Faze podłączyli pod obudowę kuchenki.
Ja nie lubie przebarwiania kabli , bo łączę dziennie setki i robię to automatycznie.... jak jakiś cudak porobi kable w ten sposób to mogę się nieźle je... U nas jak ktoś menia z jakiegoś powodu kolory to zostawia na deklu taśmę z napisem Warining i każdy wie ze tutaj trzeba uważać. Tam gdzie robię to kategorycznie nie wolno ukladać 3 przewodowych kabli do wyłączników ... jeno 5 żylowe.
film super ale... (oczywiście moim zdaniem) nigdy nie wolno brać kolorów żył domyślnie (ja osobiście zawsze sprawdzam wszystkie żyły i ich połączenia) i jeżeli połączenia w puszce są zrobione prawidłowo to nie będzie większego problemu w rozpoznaniu żyły wykorzystanej jako fazowej (w starych instalacjach nigdy się nie spotkałem z oznaczaniem żył a zawsze były użyte przewody dwużyłowe z niebieską służącą jako zasilającą włącznik) a większym problemem są zera rozdzielne i podłączenia samych lamp z fazą na gwincie... pozdrawiam
U mnie w bloku tak fachowcy właśnie porobili, do tego faza była podłączona do gwintu. Przy okazji remontu wywaliłem stare bezpieczniki topikowe i wstawiłem skrzynkę z automatami. Tam dopiero był pierdolnik zrobiony , kilka minut musiałem poświęcić aby to uporządkować, porobić oddzielnie oświetlenie i gniazda , bo wszystko było pomieszane jak groch z kapustą. Poza tym , kto robi takie rzeczy, aby po wyłączeniu światła nadal było napięcie na oprawie. To włącznik powinien być "zasilony" i on ma "dawać" napięcie lub nie. Jak ktoś robi taką amatorkę jak z systuacją przedstawioną na filmiku, to nie powinien się w ogóle do tego dotykać , dla dobra swojego i przed wszystkim innych. Tutaj jeszcze przy okazji wspomnę , jeśli posiadacie łączniki z podświetleniem neonówką, a chcecie używać w oświetleniu żarówek ledowych , to trzeba usunąć z łącznika neonówkę , ponieważ będzie powodować "miganie" takiego leda.
Wystarczy wstawić kondensator (taki jak od zasilacza komputerowego na filtrze przeciwzakłóceniowym, nigdy elektrolityczny!!!) równolegle z lampą sterowaną. Kondensator skompensuje przesunięcie prądu w fazie względem napięcia, które to jest powodem "migania" ;)
proszę wytłumaczcie mi jakim sposobem w momencie 7:15 gdy faza jest na jednym czarnym kablu, podłączonym do niebieskiego lub brązowego miernik pokazuje napięcie na 5 końcach w tym na 2 żółtych gdzie żaden nie jest spięty z czarnym kablem.
Dokladnie. Sam się nad tym zastanawiam. Jakieś przebicie w izolacji między przewodami? Czy to raczej próbnik przekłamuje i wprowadza zamęt. Przewód PE nie jest podłączony do fazy, a pokazuje że jest napięcie. Czy jak go dotknę to mnie porazi prąd? Według mnie nie, ale to tylko teoria.
Napięcie indukuje się między przewodami bo występuje między nimi pojemność, dlatego próbnik pokacuje małe "conieco" ale za to świeci wyraźnie tam gdzie jest prawdziwa faza. Ten próbnik jest dla zaznajomionych z tematem. Oczywiście do kontroli napięcia najpewniej użyć żarówki bo zaświeci pełną mocą obciążając obwód. Wtedy nic nam nie umknie. Nota bene: wie ktoś który próbnik tak potrafi z dzisiejszych dostępnych produktów?
Wszystko ładnie i pięknie.Nie to żebym się czepiał ale 2:50 nie można mówić że na przewodzie jest napięcie.Napięcie jest to różnica potencjałów czyli między dwoma punktami /potencjałami/. Na przewodzie jest faza napięcia a nie napięcie.
Co może być przyczyną że w podwójnym gniazdku w jednym jest wszystko dobrze a w drugim są 2 "+" ? Jednocześnie jest połączone z gniazdkiem z drugiej strony ściany z którego po odkręceniu "+" następuje zanik napięcia w gniazdkach w sąsiednim pokoju ? Mieszkam w bloku z lat 70.
PE od zasilania podłączamy do PE z lampy(żółto-zielony), jezeli idą 4 przewody do żyrandola a jeżeli go nie ma zostawiamy luźny (zabezpieczony złączka np.)
Może niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego daje łapke w dół i uzasadni.Według mnie fimik jest bardzo rzetelnie , prosto obrazowy i do zrozumienia nawet dla nieuków.
Już niedługo RUclips ma wprowadzić takie coś, że jak ktoś daje łapę w dół to będzie musiał uzasadnić. Sam byłbym ciekaw. Dziękuję za ten komentarz. Pozdrawiam
Może dlatego, że Napięcie elektryczne jest różnicą potencjałów elektrycznych między dwoma punktami obwodu elektrycznego (lub pola elektrycznego). Dotykając takim próbnikiem jednego przewodu NIE MOŻNA W NIM STWIERDZIĆ RÓŻNICY POTENCJAŁÓW A WIĘC NAPIĘCIA, no bo jak? Chciałbym zobaczyć pomiar napięcia (woltomierzem) w takim jednym przewodzie... 😊😊😊 Autor filmu widocznie nie rozumie takich pojęć jak: napięcie, prąd, faza. A pewnie ma uprawnienia SEP (jak większośč niedouczonych elektryków). Później w instalacjach elektrycznych, wykonanych przez "fachowców z uprawnieniami" możemy znaleźć różne niebezpieczne niespodzianki... Zastawiłem pułapkę na "fachowców z uprawnieniami". Tym razem padło na elektryków. W swoim mieszkaniu zrobiłem "problema" w prostej instalacji elektrycznej, składającej się z pięciu obwodów elektrycznych i zapraszałem elektryków (aż pięciu po kolei, bo... pięć obwodów 😊) do usunięcia tego "problema". Proszę sobie wyobrazić, że ŻADEN Z PIĘCIU ELEKTRYKÓW (O ZGROZO! KAŻDY MIAŁ STOSOWNE UPRAWNIENIA!) NIE PORADZIŁ SOBIE Z TYM "PROBLEMA"... Mierzyli, rozkręcali, patrzyli, dumali, stękali, sapali, jedli, pili (na szczęście "nie alkohol" - jeden "małpkę" a drugi piwo, trzech nic nie piło), palili a nawet zasięgali telefonicznych korepetycji (pewnie u takich samych elektryków). Wszyskie poczynania tych elektryków nagrywała ukryta kamera. A "problema" była bardzo prosta: nie działało stworzonko zwane RCD (jeden elektryk nawet zapytał "a co to jest?" i wmawiał mi, że działa: "widzi pan, wciskam przycisk i wybija" - przycisk testowy 😊). W rozdzielnicy pełnił funkcję ozdobną (był ominięty, fizycznie nie był podłączony). Największy ubaw miałem z tych elektryków, którzy przyszli z bardzo drogimi przyrządami pomiarowymi a... NIE UMIELI ICH POPRAWNIE OBSŁUGIWAĆ (instrukcji obsługi czytać się nie chciało)... 😊 W przygotowaniach są "problema" dla fachowców: hydraulików i stolarzy. Też ukryta kamera będzie miała co robić... Gdy trochę tych filmów się zbierze to chyba zrobię konkurencję na RUclips programowi "USTERKA"... 😊
@@Vteka Poczekaj, gdy moje filmy "z pracy fachowców" pojawią się na RUclips to dopiero się uśmiejesz... 😊 Gdy uzbiera się kolekcja tak z 50 filmów to ruszam z emisją (nie mam czasu, aby na bierząco zamieszczać filmy a poza tym będzie jeszcze niezbędne zorganizowanie profesjonalnej obsługi prawnej, bo pewnie część fachowców zamiast spalić się ze wstydu, będzie bronić swojego niedouczenia - swoich kompetencji)...
@@Vteka Nie przejmuj się, bo po śmierci mojego kolegi (elektryka z uprawnieniami) jestem może zbyt przeczulony na punkcie różnych niedomówień czy przeinaczeń związanych z instalacjami elektrycznymi. Jeden przeinaczy to, drugi tamto, jeszcze inny zmieni sobie nazewnictwo na bardziej potoczne i później mamy takie a nie inne instalacje elektryczne (lub tragedie jak w przypadku mojego kolegi) w naszym otoczeniu (niedawno spaliła się nowa instalacja elektryczna w Biedronce na moim osiedlu - obliczona podobno "z dużym zapasem", wykonana przez fachowców). Z prądem i gazem żartów nie ma.
Mi się wydaje że lepiej kiedy włącznik zapalany jest poprzez wciśnięcie w dół łopatek niż do góry ponieważ kiedy światło jest wyłączone góra łopatki jest schowana w ramce włącznika i kurz nie osadza się na tych łopatkach i wygląda to moim zdaniem bardziej estetyczniej, ale co jak kto woli, pozdrawiam ;)
Bardzo proszę o pomoc. Kupiłem żyrandol 3-punktowy. Wychodzą z niego 4 przewody: czarny, brązowy, niebieski i żółto-zielony. Mam wyłącznik pojedyńczy (faza i neutralny). Z sufitu wychodzą 2 przewody: faza i neutralny. Jak go podłączyć aby świecił się wszystkie albo nic?
Witam, Mistrzu kupiłem 3 szt. lampy na czujkę ruchu na zewnątrz. Będą na budynku gospodarczym. Chce je podłączyć generalnie na stałe, czyli robi się ciemno i zaczynają działać. Mam pytanie, czy takie lampy w razie chęci odcięcia do nich prądu wyłącza się po prostu jakimś wyłącznikiem światła, czy zrobić skrzyneczkę (małą dodatkową rozdzielnicę) i w niej jakiś wyłącznik? A może po prostu wystarczy es 10 w głównej rozdzielnicy, który zabezpiecza ten obwód? Bardzo proszę o odp.
Kolory przewodów pomińmy, główny błąd odnosił się do puszczenia fazy na lampę zamiast na włącznik? Mam problem w swoim garażu że na przewodach z włącznika gdzie na 100% doprowadzona jest faza nawet gdy włącznik jest wyłączony na na lampie probówka rzekomo pokazuje napięcie, fakt słabiej świeci niż na rzeczywistej fazie, ale gdy dotykam przewodu lub elementu metalowego probówki lampka w probówce gaśnie no i prąd mnie nie pieści hehe. Nie zmierzyłem napięcia multimetrem. Nie mam pomysłu dlaczego tak się dzieje. Instalacja starego typu w sensie 2 żyłowa L i N nie ma PE. Podobny problem mam z naświetlaczem LED niby Faza odcięta włącznikiem a w nocy widać jak się tli w lamnie kilka diod. Niech fachowcy się wypowiedzą :)
Oznaczenia przewodów kolorami albo znakami alfanumerycznymi.
Norma PN-EN 60446:2010 [6] zawiera wymagania stawiane oznaczeniom przewodów kolorami albo znakami alfanumerycznymi służącymi do ich identyfikacji. Oznaczenia te mogą być stosowane na żyłach przewodów i kabli, przewodach szynowych, wyposażeniu elektrycznym i w instalacjach elektrycznych.
Oznaczanie przewodów kolorami wg PN-EN 60446:2010 - postanowienia ogólne
Rozróżnia się oznaczenia przewodów:
• jednokolorowe dla przewodów niepełniących funkcji przewodu ochronnego,
• dwukolorowe dla przewodów pełniących różne funkcje ochronne.
Norma PN-EN 60446 [6] dopuszcza oznaczanie przewodów następującymi kolorami (12): czarny, brązowy, czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, fioletowy, szary, biały, różowy, turkusowy.
Oznaczenia kolorami powinny być stosowane na zakończeniach przewodów, a najlepiej na całej długości przewodu.
Przewody izolowane powinny by oznaczone kolorem przez zastosowanie izolacji o odpowiednim kolorze albo/i za pomocą kolorowych oznaczników.
Przewody gołe powinny być oznaczone odpowiednimi kolorami na zakończeniu i w punkcie połączenia.
Zgodnie z ustawą z dnia 12 września 2002 r. o normalizacji, Dz.U. 2002 nr 169 poz. 1386, konkretnie w rozdziale 3, artykule 5, punkt 3, ujęte jest jak byk, ze zacytuję: "Stosowanie Polskich Norm jest dobrowolne". Ustawa ta obowiązuje już od siedemnastu lat i wypadałoby już przyjąć to do wiadomości. Polskie Normy można sobie stosować i używać, na zdrowie, czy dla fantazji, jak kto woli, ale nakazać ich stosowania nikt nam już nie może narzucić. I tyle.
@@MrOprawca1978 Może nam narzucić jak najbardziej rząd i zrobił to w rozporządzeniu dotyczącym warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki.
Tak się Pan rozwodzi nad tymi kolorami, a na zasilaniu poprawnie oznaczony fazowy oznacza Pan pomarańczową rurką, a neutralny zostawia Pan czarny. I podkreślam neutralny N, a nie żaden PEN. Nawiasem mówiąc PEN nie może być niebieski. Tak więc poprawił Pan kompletnie schrzanione, na nieco mniej schrzanione.
@@arkdom9163 Bo w tym wszystkim generalnie nie chodzi o kolory a sposób prowadzenia przewodu fazowego.
To obecnie w instalacji możemy spotkać kolory, ale kiedyś wszystkie przewody były jednego koloru. A tylko od wiedzy technicznej zależało odpowiednie ułożenie instalacji. Fakt mogłem to trochę lepiej na końcu oznaczyć, ale jeszcze raz podkreślam zależało mi na uświadomieniu podłączenia przewodu fazowego.
@@arkdom9163 Zgadza się, jest to piękne rozporządzenie. Ale ono, niestety, przewodów nie pokoloruje.
Co do koloru przewodu fazowego, to powinno się wręcz zalecać czerwony (jaskrawy - nie bordo) kolor izolacji, gdyż jest to kolor ostrzegawczy i dobrze kontrastujący z tłem (materiałami budowlanymi), podczas gdy szary nie kontrastuje z popielatym tynkiem itd. Zamiast szarego powinno być przyjęte jako faza: czerwony, brązowy, czarny. Neutralny ma być KONIECZNIE niebieski (jasny), a żółto-zielony jest ZASTRZEŻONYM kolorem dla uziemienia ochronnego.
Bardzo jestem Panu wdzięczny za tak dobitne wyłożenie zagadnienia.
Dziękuję.
Dziękuje fajny film . Trochę mi się rozjaśniło.Do tej pory jak wypadało mi gniazdko ze ściany to zastawiałem to miejsce krzesłem.Raz próbowałem nawet naprawić i zastanawiałem się który przewód przeciąć żeby mnie nie poraziło , dobrze że w ostatniej chwili wpadłem na to żeby korki wyłączyć.
i dla przewodu ochronnego jest zarezerwowany żółtozielony (i owszem czasem łączy się inaczej a to przez firmy które produkują przewody o niestandardowych kolorach) dla neutralnego, niebieski (ta sama zasada co wyżej) i to przede wszystkim o te dwa kolory chodzi najbardziej na niskim napięciu, jak ktoś nie wierzy to wystarczy pootwierać rozdzielnice gdziekolwiek albo podłączyć inaczej np. w złączu, rozdzielni, transformatorze na niskim i poprosić zakład energetyczny by to odebrał. Nawet jeśli są inne kolory to należy około 20cm lub więcej końcówki zaznaczyć właściwym kolorem (niebieski dla neutralnego i żółtozielony dla ochronnego) Osobiście robie instalacje od złącza często na ulicy do mieszkań i nie tylko zakłąd nie podpisze odbioru a i inspektorzy ADM (chyba że nie zna lub nie widział tego).
Witam pierwszy raz oglądałem akurat ten film dla mnie super. Nie jestem elektrykiem ,nie mam uprawnień co nie znaczy że nie posiadam wiedzy i umoejetnosci. Wiem ,że cała rzesza elektryków się aż wzdrygnie. Tak zgadzam się z nimi "nie umiesz nie dotykaj" i tego się trzymam. Jednak ten film nie jest dla ludzi z uprawnieniami monterskimi. Panowie elektro monterzy znają zagadnienie no raczej powinni je znać (różnie to bywa ) film dociera do osób którzy nie na codzień nie zajmują sie instalacjami A maja na tyle ambicji by nie wzywac fachowca do urwanego przewodu czy podłączenia kinkietu. Dla mnie film to super produkcja jeżeli ktoś uważa inaczej prosze bardzo niech sam nakręcić leprzy. Osobiście próbuje sił ale wiem jaka to ciezka praca co innego skakanie na ekranie i wypinanie tyłka,co innego produkcja gdzie nie tylko dzielimy się wiedzą ale również zasadami BHP. W tym przypadku jest to najwazniejsze. Bo wbrew pozorom BHP jest ważne a w elektryce to już nie mam o czym mówić tu nie może być przypadku. Albo stosujemy się do zasad BHP albo wieczne odpoczywanie. Często słyszę jak setki porażonych prądem którzy na odziale intensywnej terapii opowiadaja podczas wywiadu z lekarzem ze wiedzieli w Internecie i tam nikogo nie pieprzło.Bo widzieć to nie wszystko trzeba jeszcze myśleć . Życzę sukcesow dla twórcy wsparciem dla pana niech będzie moje dobre słowo jest to dobra robota. Będę śledził kanał uważam że warto. Wszystkim którzy twierdzą że coś tam nie tak czy moze mozna zrobić to inaczej powiem: droga wolna twórzcie lepiej jak tylko potraficie.
Pozdrawiam
sqooter
bardzo miło się ogląda a jeszcze milej słucha, super poradnik, dzięki!
Pewnie jako elektryk narażę się na wygwizd - ale sam dość często tak robię, że na włącznik daję neutralne a fazę na stałe podpinam w lampie. Robię tak jednak tylko w sytuacjach tymczasowych, kiedy w danym domu lub mieszkaniu wykonywane są renowacje nazwijmy ro powłok ściennych. Norma normą ale zdrowy rozsądek nakazuje zabezpieczyć się w ten sposób przed porażeniem lub zwarciem, a o to wówczas nie trudno - przeszedłem taką sytuację kilka razy w praktyce i wiem, że moje postępowanie jest słuszne. Dopiero po skończonym remoncie połączenia zostają zmienione na właściwe. Co do wykorzystania przewodu uziemienia na fazę to powszechna praktyka, należało by jednak zawsze stosować właściwe oznakowanie takich przewodów, a to już jednak rzadkość.
Sam jestem idealistą i mam świra na punkcie dokładności i zasad. Wiem jednak, że osiągnięcie tego stanu jest często nie realne z wielu różnego rodzaju przyczyn - zwykle ode mnie niezależnych.
A tak dla przykładu - kiedyś układał u mnie majster glazurę w domu wyłączyłem bezpieczniki. Facet nakłada klej na ścianę, a tu jak go nie trzepnie. Okazało się że elektryka na oświetlenie była wykonana poza bezpiecznikami - tak kiedyś robiono, niestety nawet teraz niektórzy tak robią.
Witam. Ja dokładnie miałem to samo, zakładałem koszulki termokurczliwe( brązowe -faza, niebieskie-neutrino, żółte-do ziemi). Tak mi elektryki -talmuty zrobili niestety. W niektórych przypadkach przeciągnąłem 3 pojedyńcze przewody 2,5mm2 w peszelku. Pozdrawiam. Trochę sie wydedukowałem na Pana filmach i innych yutoberów. Natomiast wszystkim pseudo -elektrykom przesyłam z całego serca wirtualnego kopnioka w dupę. Pozdrawiam i dziękuje za kolejny film.
Oglądanie tego kanału to czysta przyjemność. Pozdrawiam
jak zwykle dobry i rzetelny film
od kilkunastu lat jestem związany z praca elektryka mimo ze takiej szkoły nie mam , pod swoje skrzydła wziął mnie zawodowy elektryk który ma uprawnienia na położenie kompletnej instalacji w budynku mieszkalnym ... czasem trafiają mam się drobne praca i nieraz jest tak ze faktycznie są już położone kable np, 3 x 1,5 mm zamiast 4 x 1,5 mm i chyba jestem już na to wyczulony ale zanim dotknę jakikolwiek przewód palcem, bez znaczenia jakie ma oznaczenie żyła sprawdzam czy jest napięcie (specjalnym detektorem który wykrywa napięcie po dotknięciu z żyła nawet przez izolacje ) bardzo polecam każdemu zabawkę jest wielkości markera można zawsze w kieszeni ja trzymać a pozwala sie szybko zorientować czy w przewodzie idzie prąd... i podjąć odpowiednie kroki by zadbać o nasze bezpieczeństwo podczas pracy bo tak naprawdę to nie wiemy kto to podłączył przed nami i czy dobrze to jest zrobione
oczywiście pana sposób na oznaczenie też jest dobry ale czasem sie nie ma koszulek czy jakiegoś sensownego koloru taśmy izolacyjnej a podłączyć trzeba :) , dlatego uważam ze każdy szanowany elektryk i człowiek który miał styczność z elektrycznością nawet bez oznaczonych żył powinien się upewnić które to przewody prądowe
ale to tylko moje takie zdanie każdy i tak zrobi po swojemu :)
dzięki za film i pozdrawiam
Nie ma robic po swojemu tylko zgodnie ze sztuka, przede wszystkim najpierw sprawdzic czy jest napiecie, pozniej wylaczyc i sprawdzic czy go nie ma i po raz kolejny sprawdzic tester w miejscu gdzie jest napiecie. Osobiscie ktos podal mi probowke ktora raz dzialala a raz nie, dobrze ze nie dotykam nigdy golych zyl tylko lapie za izoalcje.
@@lukaszgsm a co to znaczy zgodnie ze sztuka … elektryk to praca jak każda inna , wszyscy robią idealnie tylko na egzaminach czy na testach , a jak już masz papierek to każdy robi po swojemu … nawet ty robisz po swojemu jeśli masz prawko ,nie wierze ze nie łamiesz przepisów … bo jeszcze chyba się taka osoba nie urodziła która by robiła tak jak jest napisane w podręczniku
życie nam dopiero daje szkołę , a poza tym co to za elektryk jeśli go prąd nie kopie czy się go boi
@@krzychu8324 To kwestia uczciwosci, zeby wykonac tak jak sie powinno, zeby wszystkie zabezpieczenia dzialaly a jakosc wykonania najlepsza reklama. Z tym kopaniem pradem to mam nadzieje, ze zartujesz.
Elektryk to nie praca jak każda inna. Zostawiasz po sobie pracę, która jeżeli jest źle wykonana może zabić.
@@Vteka ja cie rozumiem co ja mogę wiedzieć o elektryce wy nauczyliście się w szkole a ja praktyką …. ja nie mówię ze ktoś ma źle wykonywać prace bo nikt przecież celowo nie zrobi tak by kogoś zabiło ...ale nie zawsze robi się tak jak w książce , po twoich filmach wiać ze masz wieloletnie doświadczenie i zapewnię wiesz ze czasem trzeba zrobić tak by chodziło nikogo nie zabiło ale niekoniecznie musi zgadzać się z podręcznikiem
Zasnąłem po 3 minutach filmu. Dobry film dla tych co nie mogą zasnąć, polecam.
Cieszę się że się na coś przydałem :) Pozdrawiam ;)
A u mnie tak było od 84 roku... Po prostu tak ktoś kiedyś w puszcze podłączył prawie wszystkie lampy w domu i absolutnie nikt do 2021 roku się nad tym nie zastanawiał:) Robię remont i odkryłem tę nieprawidłowość, ale na szczęście zawsze sprawdzam óbnikiem więc mnie prąd nie poraził:)
dziękuję 'Panie Wujek'
i słucham dalej bo ta wiedza przyjemna
Witam materiał dobry i przypadek fakt faktem często spotykany ale złapałem dwa błędy
1. Oznaczając przewód fazowy na wejściu puszki użył Pan koloru czerwonego, a obok razem z nim był przewód czarny - wg. przepisów Pańskie oznaczenie nic nie dało i zgodnie z nimi oba przewody to faza, gdyż do oznaczenia przewodu neutralnego musi zostać użyty przewód koloru niebieskiego (lub jasno niebieskiego).
2. Mówi Pan, że przewody przy łączniku zostały źle użyte, bądź źle oznaczone - otóż na linii z puszki do łącznika i z powrotem można odstąpić od kolorystyki żył ze względu na kolejny przepis mówiący o tym, że łącznik ma rozłączać fazę, więc logicznym jest spodziewać się tam napięcia.
Mimo tego materiał dobry i dobrze obrazujący najczęściej spotykany błąd jednocześnie przypominający o zasadzie mówiącej o sprawdzeniu i wyłączeniu napięcia przed rozpoczęciem prac. Dobrze jest czasem podmienić kolejność by zorientować się co ktoś kiedyś zrobił, by nie wpaść w pułapkę - ave PRL -owskie bloki :) (tzn. sprawdź co jest -> wyłącz -> sprawdź jeszcze raz)
W zupełności się zgadzam. Na oba te punkty zwróciłem uwagę. Twój komentarz tylko utwierdził mnie w tym, że miałem rację. Oczywiście, te uwagi zachowałem dla siebie, gdyż interesuję się elektryką (żeby nie powiedzieć, że jestem "elektrykiem amatorem"). Chociaż taką instalację wykonałem u siebie w pomieszczeniu gospodarczym i działa. Dodam, że kabel pomiędzy puszką i łącznikiem oraz łącznikiem i lampą powinien być czteroprzewodowe, a z sieci trzyprzewodowy (oczywiście TN-C-S). No, ale jak to w życiu bywa, sieci mamy różne. Pozdrawiam.
Weź, co to wogóle jest za gość, przytacza normy a zobacz co robi w 14:10, dotyka paluchem przewodu roboczego N, szkoda że nie polizał..., co by się stało jak by ten jego śmieszny "profesjonalny tester napięcia" w 14:00 minucie sie popsół??? Jeżeli on wogóle ma uprawnienia SEP to chyba znalazł je w czipsach
@@andrzejkowalski9920 językiem to się sprawdza bateryjki 4,5 V a 230 tylko paluszkiem .Działa to, bo próbnik może się popsuć a ta metoda jest niezawodna😅
Jak zwykle, wysoki poziom omawianych tematów. Dlatego chętnie, polecam ten kanał.
Bardzo dobrze wytłumaczona kwestia podłączania dp sieci dwużyłowej. Jednak jeżeli jest to możliwe, to trzeba wymienić przewody.
Bardzo lubię Pana filmy oglądać konkretnie i na temat 🙂 pozdrawiam serdecznie
Właśnie się zastanawiałem gdy wymieniałem żyrandol w starym domu dla czego mnie pieprznal prąd jak wyłącznik światła był w pozycji off. Teraz już wiem, niemcy spieprzyli łączenie w puszce. dzieki!
Pięknie wytłumaczone podłączenie łącznika świecznikowego. Dodam tylko taki drobniutki szczegół (35 lat w zawodzie): nie wierzę oznaczeniom przewodów w instalacji, której sam nie wykonywałem. Aby uniknąć porażenia ZAWSZE trzeba sprawdzić. Ta zasada uratowała wiele razy moją wrażliwą na prąd skórę, dlatego każdemu polecam.
Dziękuję za rady - super. Subskrypcji zapomniałeś zostawić czy nie chcesz?
rzeczowo, powoli, wyjaśnione zagadnienie, jako laik i ciężko uczący się, prawie zrozumiałem :)
Dobry materiał jak zawsze. Czekamy na kolejne filmy ;)
Dlatego, biorąc pod uwagę całokształt, w mojej ocenie, dla bezpieczeństwa, należy zawsze przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac elektromonterskich używać probówek (detektorów napięcia), wszak mamy często do czynienia z różnymi instalacjami, nawet powiedziałbym z "druciarstwem". Bezpiecznej pracy.
świetny poradnik! Bardzo dziękuję za tak wartościowy materiał! pozdrawiam
Super filmy, bardzo dużo można się z nich nauczyć. A co do tego filmu to aż mi się przypomniała pewna historia. U cioci padło oświetlenie w łazience ale w kuchni nie- jeden włącznik tak jak na filmie, żarówki sprawne. No i zaczęło się, otworzyliśmy z tatą puszkę, posprawdzaliśmy tym fajnym śrubokrętem gdzie jest napięcie. Okazuje się, że nie ma na tym przewodzie idącym do łazienki. Otworzyliśmy włącznik, no tam niby wszystko jest okej no to o co chodzi. Tak myślimy i myślimy aż w końcu zauważyliśmy śrubę. Okazuje się, że ktoś "bardzo mądrze" poradził sobie z urwanym przewodem i koniec idący od włącznika owinął dookoła śruby i wkręcił ją w drugi koniec urwanego przewodu. Działać działało ale do pewnego momentu.
Możesz wskazać mi, jakie nauki wyciągnąłeś z tego konkretnie filmu (innych jeszcze nie obejrzałem)? 😊
Lepiej nie oglądaj, jeszcze zaczniesz coś grzebać przy prądzie i Cię różnica potencjałów zabije.
@@Vteka
Jeżeli różnica potencjałów (napięcie) jest w jednym punkcie "druta" a prundu ni ma to mogę "spać spokojnie"... 😊
Dziwię się, że takie buble wciąż się robi bo gdy ponad 20 lat temu miałem praktyki elektryczne w szkole to za takie coś instruktor rzucał w nas starym, ciężkim przekaźnikiem w ebonitowej obudowie mówiąc, że lepiej jak teraz jedna osoba zginie niż przez jej głupotę miałoby zginąć kilka osób.
Niebezpieczne połączenie + nieoznaczone przewody... i już kiblowałbym rok w szkole 😐
Widzę, że miałem szczęście być szkolony może i przez starych elektryków ale u tych nie było mowy o żadnych ustępstwach w bezpieczeństwie.
Szybko lecący na wysokości głowy, wielki, ciężki przekaźnik potrafił zdziałać cuda bo nawet największe "oporniki" w mojej klasie patrząc na coś takiego jak na filmie odruchowo chowają głowę.
Dobrze podłączony przewód L do łącznika świecznikowego (który jest rozłączony) nie pozwoli na pojawienie się napięcia na dalszym odcinku obwodu.
Super poradnik Panie Krzysztofie.
Dziękuję za objaśnienia
Oj rozwiałeś wiele . Pozdrawiam i dzięki za materiał. Dla mnie bomba.
Dzięki,, pomogłeś daje supa i łapkę i koma dla zasięgu
Subaaa haha
Fundamentalną zasadą jest, że nie wolno wykorzystywać przewodów żółtozielonych, jako przewodów czynnych, które są przewodami ochronnymi, przeciwporażeniowymi! Bo one mają zabezpieczać obudowy i osłony uradzeń, by nie pojawiło się na nich napięcie rażeniowe, jako skutek uszkodzenia izolacji podstawowej przewodów fazowych. I tylko w drodze wyjątku wykorzystują je mniej doświadczeni instalatorzy, jako przewody zasilające, przy oświetleniu schodowym. Ale jak są one już wykorzystywane, to na obu końcach należy je oznaczyć taśmą izolacyjną lub koszulką termokurczliwą, w kolorze przewodu fazowego (czarny, brązowy ,pomarańczowy, fioletowy, szary, turkusowy)! A dlatego na obu końcach, by nawet dla przypadkowego instalatora poszedł sygnał, że przewód ten jest pod napięciem prądu elektrycznego. Drugie, to nigdy nie wolno do kostek vago wprowadzać przewodu fazowego z przewodem neutralnym (neutralno-ochronnym), bo spowoduje to powstanie pętli metalicznej zwarciowej! W kostkach vago łączymy wyłącznie przewody tożsamo kolorystycznie. Natomiast rozłącznie w łączniku jedno lub dwu-klawiszowym podlega wyłącznie przewód fazowy! I dopiero po przemieszczeniu przełącznika w górne położenie, następuje podanie zasilania od włącznika do żyrandola, kinkiety itp. I pamiętać, że mimo wszystko metaliczne oprawy lamp powinny być łączone z przewodem żółtozielony (ochronnym)! A jak takiego nie ma, bo jest w lokalu zasilanie energetyczne TN-C, czyli bez wyodrębnionego przewodu ochronnego ( PE ), którego rolę pełni przewód neutralno-ochronny ( PEN ), to ten przewód powinien być również trwale połączony do zacisku metalicznego oprawy lamy, jako zacisku uziemiającego. Robi się po prostu mostek z tego przewody, przy podłączaniu lampy.
Puszki łączeniowe wynikają z oszczędności na przewodach ;) BTW kostki wago 221 i nie tylko one posiadają otwory do sprawdzania czy jest napięcie czy go nie ma są po to żeby własnie tak jak Pan to pokazywał nie wciskać na siłę fazera :) to tak dla sprostowania :) pozdrawiam
Te otwory są też z przodu złączki , tak dla informacji i tam je wciskałem. :)
PEN - ten od strony zasilania też powinien dostać niebieską koszulkę...a ten łączony w 13:34 koszulkę czarną... to tak na marginesie jeżeli chcemy być dokładni
Masz rację, może nie zrobiłem tego ale wspominam o tym
PEN?
Co dobre to juzpoprzednicy napisali. Film moglby byc duzo ktotszy gdyby zrezygnowal Pan z wskazywania przewodow bez ich komentowania - jak to ma miejsce np ok 9'30" ;)
coto z elektrk janusz poraszka brawo za film lapka w gure
Ja wiem ,że takie rozwiązanie jest w porządku ( gdyby lampa miała metalową obudowę to nie -brak PE ) , ale spróbujcie się tym pochwalić na elektrodzie -lincz murowany :) Pozdrawiam i dzięki za film.
Tak jest (było) w każdym domu przed wprowadzeniem systemu TN-S. I to jest prawidłowe rozwiązanie. (Oczywiście to co na końcu filmu).
Zboczeńców na elektrodzie nie brakuje a tam każden mądrzejszy od kolejnego.... Jeszcze żeby w robocie tacy byli mądrzy jak na forach pouczają innych.
Rewelacyjny materiał.
Pozdrawiam
Z tym przewodem neutralno-ochronnym to bardzo ciekawe jest!
Takich kompetentnych ludzi brakuje w zawodze. Klient głupi wszystko kupi a potem instalacja się pali. Takiego gościa z ręką na sercu zatrudniłbym na etat u siebie w domu :D
Nie Kolego, brakuje kandydatów do zawodu. kandydatów czyli ludzi którzy chca sie wyszkolic do zawodu.
To fakt ze brakuje ludzi w tym fachu no coz mlodzi na start wiecej zarobia gdzie indziej ale nie o tym - najwiecej mnie wkurza jak widze ze ktos szuka pomocy po forach a tam ludzie ino potrafia kozaczyc zeby po fachowca dlatego szacunek Panu za te extra poradniki
😂 ten Fazer777 do dziś mam i jest super sprzęt 😅
o kurcze...założone koszulki wszystko poprawiły ...cud !
Zapomniałeś dodać , że wcześniej L szła najpierw do "żyrandola" a później do włącznika, odcinany był PEN. I dla tego faza była na "żyrandolu" choć żarówki się nie świeciły.
Dziękuję Panu
Na szczęście teraz połączenia przeważnie robi się pod wyłącznikami i zazwyczaj powinno się stosować do lamp 4 żyły. Niestety w starych lub przerobionych niedbale instalacjach nadal te sytuacje występują.A już nie wspomnę, że często spotykam się z wysterowaniem z przełącznika zerem i stałą fazą w lampie. Koniecznie przed przystąpieniem do pracy przy prądzie trzeba przeanalizować podłączenie(zwłaszcza stare budownictwo) bo nawet mimo, że znamy instalację i tak ktoś mógł zrobić jakąś modyfikację w międzyczasie.
ps. w złączkach WAGO jest specjalny podłużny otwór na grot probówki żeby nie było konieczności sprawdzania pod zaciskiem.
Masz rację. A jeżeli chodzi o ten typ złączki WAGO to ma ona taki otwór pomiarowy również z przodu i tam właśnie mierzylem.
@@Vteka O jutro sprawdzę bo nawet nie wiedziałem, że od dołu też jest.
bardzo fajnie sie oglada choc tak aby byc precyzyjnym przewod PEN powinien byc zoltozielony z dodatkiem /przy golej zyle/ niebieskiego. Dopuszcza odwrotnie.
Nie ma co przesadzac
Super video pozdrawia Ektryki z Ukrainy
Trzeba było N z zasilania na niebiesko. A czarny zostawić żeby się nie mylić.
Można tak było
Klasyczny błąd jeszcze popełniany to sterowanie zerem zamiast fazy, przez co żarówki LED po zgaszeniu delikatnie świecą, za niskie przekroje do obciążenia, zdarzało się że cała klatka bloku chodziła na 4x6 w aluminium
Swoją drogą to, że "delikatnie świecą", to nic innego jak zamykanie się obwodu przez pojemności pasożytnicze. Na schemacie zastępczym w miejscu wyłączonego wyłącznika znajdzie się po prostu kondensator o dość wysokim ESR i niskiej pojemności - choć tak naprawdę kondensatorem do potencjału ziemi jest cała taka żarówka. (Z tego samego dotknięcie "tylko fazy" też może spowodować porażenie prądem - ciało ludzkie zachowa się jak okładka kondensatora, gdzie drugą jest potencjał ziemi.)
Podobnym zjawiskiem jest świecenie się tańszych LEDów przy wyłącznikach podświetlanych - tym razem winien jest brak kompensacji mocy biernej w żarówce w połączeniu z brakiem przerwy galwanicznej w obwodzie (wyłączony wyłącznik podświetlany wrzuca w szeregu z "wyłączonym" obwodem skalibrowaną odpowiednimi opornikami diodę albo neon; cewki w przetwornicach impulsowych opierają się zmianie przepływającego przez nie prądu, przesuwając go w fazie względem napięcia, co powoduje, że punkt zero i(t) wypada dokładnie w punkcie maksymalnego wychylenia u(t) - a więc mamy napięcie na przetwornicy, więc ta tak jakby ciągle pracuje). Dlatego też odpowiednio dobrany kondensator równolegle rozwiązuje problem - kto nie spał na teorii obwodów i sygnałów, ten pamięta, że kondensator równolegle zachowuje się dokładnie odwrotnie niż cewka szeregowo, więc będą się wzajemnie równoważyć.
Dopóki nie weszła norma tak się łączyło, tylko każdy elektryk wie że kolor izolacji nie wpływa na to że po brązowym nie popłynie zero, a po niebieskim napięcie.
Gdy sprawdzasz napięcie na kostakach wago to musisz wiedzieć jest w nich przeznoczony slot do tego. Od góry jest wejście na tester...
Od dołu też :) ruclips.net/video/7MU1j_WQxiA/видео.html
w tej minucie o tym mówię 2:46
No fajnie ale ja wpinam wskaźnik wlaśnie tam gdzie wchodzą przewody do wago i idę dalej patrzać i słuchać co mi ten wskaźnik dzwoini i piszczy. ( Żarcik , elektryk wie o co chodzi ) A jak włozysz do " dziurki z drugiej strony " to dowiesz sie że jest napięcie ale wskaźnika (dwubiegunowego) już nie utrzyma.
01:19 - I właśnie to jest ten moment który sprawił [gdy sprawdziłem u siebie w domu podczas wymiany gniazd] że muszę sprawdzić "jak została zrobiona elektryka w domu jednorodzinnym", w którym mieszkam od 1999 roku. Co sprawiło, że MUSZĘ TO ZROBIĆ i naprawić? Gdy w gniazdku Faza Uziemniania [kabel żółto-zielony] był spięty z Fazą Neutralną [kabel niebieski] -.- Pokazałem ojcu jak wyglądają końcówki i się pytam czy wie dlaczego są lekko nadpalone [trochę czerni, ale nie całkowicie]. Odpowiada że nie wie, on "tylko murarz z zawodu". To mu tłumaczę, że "tego typu instalacja to fuszerka i nie przypilnował wystarczająco dobrze elektryków" gdy budowali dom [ojciec był jedną z osób, która miała wkład własny przy stawianiu domu], a następnie pokazuje co powinno w każdym gniazdku wychodzić [trzy kable o trzech różnych kolorach].
Ehhh... tyle roboty mnie czeka, aż się momentami "odechciewa" :P Trzeba będzie podzwonić po kolegach, którzy obeznani w temacie by skrócić czas "remontu" :) Póki co trzeba przygotować plan.
dopiero od nie dawna obowiazuja przepisy dotyczace wymogu instalacji przewodu uziemniajacego lub nazywanego ochronym zolto zielony nie musisz miec pretensji do ojca a co do tych nadpalonych koncowek to wynik uzytkowanai przy spadkach napiec przewody sie nagrzewaja bo przy niskim napieciu plynie wyższy prad jaki i pod duzym obcizeniem z byt duza ilosc sprzetu podpieta na jedna gniazdko daje to efekt grzalki stad wygrzane przewody a czasem nadpalone wystarczy maly luz w gniazdku i tak sie dzieje tez
@@Atena26R No popytałem się "co i jak" - potwierdzili, że nie było takich wymagań wtedy [lata 90'] co mnie smuci bardzo. Podali trzy sposoby:
1) zostawić tak jak do tej pory [Neutral spięty z uziemnieniem];
2) j/w + bezpieczniki różnicowe;
3) rozkuć cały dom i wymienić okablowanie a przy okazji wprowadzić też kable od LAN czy inne jakie potrzebuję;
pkt.2 to nie za bardzo do zastosowania.
Od 1991 miało prawo już szczernieć lekutko, a kiedyś tak się budowało i co zrobisz jak nic nie zrobisz , g... zrobisz.
Ja mam wszystko podłączone w puszce z łącznikiem i do oświetlenia sufitowego jest przewód 4 żyłowy kolory :żółto-zielony, szary, brązowy, czarny. U mnie jako N jest wykorzystany szary a jako fazowe brązowy i czarny oraz jako uziemienie żółto-zielony. Mam 15 lat jako szykujący się na elektryka dobrze wiem jak podłanczac łącznik świecznikowy, schodowy, wszystkiego się nauczyłem na swojej instalacji w domu.
A przypadkiem podłączenie N nie powinno być na niebieskim kablu? Bo nieprawidłowe podłacznie np. Faza na niebieskim to już jest kryminał ponoć?
Nie ma u mnie w 4 żyłowych niebieskiego, i ja tego nie robiłem tylko jakaś firma
A to nie masz przpadkiem w skrzynce. Bo przewód 4 żyłowy to zazwyczaj 3 fazy i Neutral
Ja mówię o 4 żyłowych poprowadzonych od przełącznika świecznikowego do oświetlenia na suficie, a do skrzynki od licznika jest 5 żyłowy,
1.żólto-zielony
2.niebieski
3.szary
4.czarny
5.brązowy
W gniazdkach od fazy jest brązowy, a od N niebieski
Panie Vteka przewód PNE jest zawsze NIEBIESKI!!!!
Teraz tak jest, kiedyś niekoniecznie, a ciągle są takie pracujące instalacje Panie Kubo.
Chciałem się podzielić jedną moją informacją.
Kiedyś kupiłem Lampę Biurkową Żyrawkową, lampa świeciła, potem gdy wyłączyłem lampę,
i wykręciłem z niej żarówkę i włączyłem do prądu bez żarówki i wziołem Wskaźnik Napięcia: Fazer 777 aby sprawdzić gdzie
tak naprawdę jest Faza, a gdzie Zero, przewód brązowy był podłączony do środkowego styku oprawki, a niebieski neutralny na boku styku koło gwintu, tak jak ma to być. Co się później okazało, że na obydwóch stykach była Faza, na środkowym i na bocznym. Potem postanowiłem sprawdzić w gniazdku po której stronie jest podłączona faza, czy po prawej czy po lewej stronie, w gniazdku faza była po prawej stronie, a neutralny był po lewej. Musiałem wtedy rozkręcić gniazdko i przełożyć przewody tak aby faza była po lewej stronie, a neutralny po prawej. W lampie wskaźnik mnie po informował, o jeszcze jednym błędzie, sprawdziłem za pomocą (ciągłości obwodu) Fazerem 777, bez napięcia, przełącznik był podłączony i szedł przewodem neutralnym, a nie fazowym, nie powinno to mieć miejsca! (Przełącznik nie powinien być podłączony do przewodu neutralnego zerowego, tylko do przewodu fazowego!)
Gdy to wszystko poprawiłem, w środkowym styku oprawki była faza, a na boku zero!
Brakło na końcu pokazania próbnikiem że na lampie niema zasilania po wyłączeniu.
Obrazow rzetelnie i spokojnie wytłumaczone 👍
Tak to już jest, że gdy się robi taki film to z mojego punktu widzenia jest ok. a jednak o czymś się zapomni lub przeoczy i to wychwytują widzowie. Dziękuję za komentarz i opinię. Pozdrawiam :)
13.55filmu
Jakim cudem po odpieciu wyłącznika na lampie pojawia się napięcie na przewodzie żółto zielonym i brozowym? Błędem było podłączenie fazy do lampy zamiast do wyłącznika.
O tym jest ten film.
Jeżeli już dbamy o kolorystykę to zamiast czerwonego na zasilaniu powinno być zaznaczone zero zasilania na kolor niebieski a czarny mógł zostać
Tak mogło być, ale nie byłoby co komentować. Pozdrawiam
Na to samo zwróciłem uwagę.
Super materiał. Daję suba i czekam na więcej :)
Zakładając, że zasilanie do puszki idzie bezpośrednio z rozdzielki, to tam należało zamienić miejscami żyły, a nie zakładać oznaczników. Natomiast jeszcze nie spotkałem nikogo, kto zainwestowałby w przewód trójżyłowy inny niż "żo". Po pierwsze trzeba specjalnie zamówić, a po drugie jest droższy.
To jest film analizujący całą sytuację. Pokazuję wszystko.
@@Vteka oglądałem. Moja uwaga dotyczyła wyłącznie zasilania puszki z rozdzielki. Do reszty nie miałem uwag.
OK, łapka w górę.
Ten wskaźnik żółty to strach go używać, Na filmie pokazuje fazy na trzech przewodach.
Wskaźnika należy używać z głową. A ten wskaźnik akurat jest dobry.
A są w ogóle kable trzyżyłowe w kolorach (brązowy, szary i czarny) żeby nie trzeba było oznaczać koszulkami/izolacją?
Bo o ile do lampy można poprowadzić pięciożyłowy, bo tam idzie jeszcze neutralny i dodatkowo ochronny (jedynie brązowy się nie przyda), to do łącznika potrzebne są tylko trzy przewody.
Są takie przewody, np. Telefonica takie produkuje, ale czy hurtownie je zamawiają to już inna sprawa.
Poniżej kombinacje przewodów bez żyły PE
2 żyłowe - niebieska, brązowa
3 żyłowe - brązowa, czarna, szara
3 żyłowe - niebieska, brązowa, czarna
4 żyłowe - niebieska, brązowa, czarna, szara
5 żyłowe - niebieska, brązowa, czarna, szara, czarna
Mam pomysł na film. (Życie pisze najlepsze scenariusze). Mamy zimę i dziś ako koledze umarło. Próbował odpalic od drugiego auta za pomocą kabli rozruchowych z marketu ale na próbie sie skończyło i to w dodatku jednej :D Kable oczywiście sie upaliły i trzeba bylo jechac na stację po nowe. Temat trochę z elektromechaniki poj. sam. ale dobieranie przekroju przewodu do wartości płynącego prądu stosuje sie też w elektryce czy tam elektroenergetyce ;) Pan ma sprzet i wiedzę także test byłby na pewno widowiskowy :D a tanich kabli w marketach pełno i na etykietkach maja powypisywane wartosci z kosmosu :) jak mawia adbuster "sprawdźmy to!" :) lepiej kupić z marketu bubel czy dobrać samemu przewody i zrobić sobie pancerne kable rozruchowe i problem raz na zawsze z głowy :)
Dobry kabel rozruchowy poznaje się po wadze a nie po grubości izolacji.
wg mnie nadal źle zostały oznaczone przewody rurkami termo. W przypadku takiej instalacji ( z dodatkową puszka) jak i innej instalacji z włącznikiem świecznikowym, oznaczenia przewodów wychodzących (fazowych) do oświetlenia powinny być oznaczone rożnymi kolorami przypisanymi do oznakowań przewodów fazowych ( brązowy, czarny, szary). Więc w takim razie, jeśli brązowy jest przewodem zasilającym (pod napięciem) to dwa przewody wychodzące do oświetlenia powinny byc oznaczone jako czarny i szary. Zredukuje to następne problemy w przypadku jakikolwiek awarii
Masz 100% racji
Neutralny (niebieski) zawsze wspólny przerwa w obwodzie następuje poprzez włącznik na przewodzie fazowym.
Tak zawsze powinno być, a nie tak jak pokazałem na początku.
@@Vteka Dokładnie tak. Na marginesie dużo nauczyłem się z Pana materiałów, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Super
Kurde zrozumiałem wszystko i nawet dobrze obstawiłem w którym czarnym jest napięcie.
Przy prądzie przemiennym, jak podłączymy, nie ma to żadnego znaczenia na pracę urządzenia. Bo czy podłączymy tak czy odwrotnie, to urządzenie normalnie będzie działać.
Ma to tylko ogromne znaczenie ze względów bezpieczeństwa - i to jest ważne.
Ale ten fachowiec, na tym filmiku, to też nie do końca jest fachowcem - bo łącznik w ścianie zamontował na opak (stan wyłączony jest u góry, a stan włączony jest u dołu łącznika). I powinien łącznik obrócić "do góry nogami", tak żeby stan włączony był u góry łącznika (wciśnięty klawisz u góry), a stan wyłączony żeby był na dole łącznika (wciśnięty klawisz na dole).
- To też nie ma wpływu na pracę urządzenia (urządzenie będzie normalnie działać, tj. żarówka będzie normalnie świecić) - ale takie są zasady, które również są podyktowane względami bezpieczeństwa.
Masz dużo racji. Są takie zalecenia odnośnie pozycji łącznika, ale może wytlumaczysz dlaczego. Bylbym wdzięczny. Pozdrawiam
@@Vteka Po prostu standard umowny, tak samo jak kolory żył.
Chodzi o to, że jak powiedzmy tymczasowo brakuje zasilania i akurat chcesz coś sprawdzić przy lampie, to przełącznik w dół i masz pewność, że jak zasilanie wróci, to cie nie pokopie. Wiem, że można bezpiecznik wyłączyć, ale ktoś drugi może przyjść i uruchomić go, bo nie wie, że ty grzebiesz w lampie w innym pomieszczeniu i myślał, że "wywaliło korki"
@@Vteka Czekałem trochę z odpowiedzią, bo chciałem aby się też inni, być może, wypowiedzieli w temacie.
I oczywiście, tak jak napisał Marcin, jest to rzecz umowna. Tak się kiedyś umówili elektrycy na jakimś międzynarodowym spotkaniu-zebraniu i tak ustalili.
Ale te ustalenia, to też nie wzięły się ot tak z sufitu, że ktoś miał takie widzimisię i tak postanowiono. Lecz wzięło się to z racjonalnego podejścia do tematu elektryczności, a również ze zdrowego rozsądku i z pewnych nawyków i przyzwyczajeń człowieka.
I celem tego spotkania i zebrania elektryków było ujednolicenie i uporządkowanie zagadnień związanych z elektrycznością odnośnie obsługi urządzeń, aparatury i osprzętu elektrycznego - a po to, żeby się ustrzec przed chaosem, dowolnością i przypadkowością w zawodzie elektryka-elektronika, i przede wszystkim kierowano się względami bezpieczeństwa.
I odnośnie załączania i wyłączania łączników elektrycznych obrotowych i różnych pokręteł, przyjęto regułę "kierunku wskazówek zegara" (tu zaważyło przyzwyczajenie-nawyk człowieka).
Czyli, zgodnie ze wskazówkami zegara (w prawo) jest pozycja "załącz" a w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara (w lewo) jest pozycja "wyłącz".
Stąd też się wzięła następna reguła dotycząca usytuowania łączników (przyciski, dźwignie i suwaki) w poziomie.
Czyli po stronie prawej ręki (jeśli chodzi o przyciski i łączniki klawiszowe) i w kierunku w prawo (jeśli chodzi o dźwignie i suwaki) jest pozycja "załącz", a po stronie lewej ręki i w kierunku w lewo jest pozycja "wyłącz" - patrząc na łącznik.
Natomiast łączniki (przyciski, klawisze, dźwignie, suwaki) usytuowane w pionie, to u góry łącznika, albo w kierunku do góry, albo w kierunku od siebie - jest pozycja "załącz".
A na dole łącznika, albo w kierunku do dołu, albo w kierunku do siebie - jest pozycja "wyłącz".
(Przy tej regule wyjątkowo kierowano się racjonalnością i zdrowym rozsądkiem oraz względami bezpieczeństwa. I zgodzono się, że przy łącznikach dźwigniowych-drążkowych, gdzie ich dźwignie pracują w pionie (góra-dół) oraz przy ich większych mocach - to łatwiej i pewniej jest wyłączyć taki łącznik ciągnąc jego dźwignię-drążek w dół (albo do siebie) niż pchać do góry (od siebie).
I wzięto tu pod uwagę skrajną i krytyczną sytuację, np. gdyby zaistniała konieczność wyłączenia obwodu elektrycznego (bo np. kogoś poraził prąd i osoba ta znajduje się w obszarze zagrożenia) i gdyby w momencie wyłączania prądu łącznikiem okazało się że zgrzały się i trzymają jego styki i drążkiem-dźwignią nie można poruszyć pomimo przyłożenia znacznej siły - to w tej sytuacji należy nawet zaprzeć się nogami o ścianę i odpychać z całych sił, a nawet uwiesić się rękami na drążku i podkurczyć nogi i w tej pozycji swoim całym ciężarem szarpać i podskakiwać aż do skutku; i nawet gdyby w ten sposób miało się jednocześnie uwiesić i postępować kilka osób, i nawet gdyby w tej sytuacji musiało interweniować dziecko - to łatwiej im będzie ciągnąć i szarpać drążek w dół niż go pchać do góry.
I stąd się wzięła zasada, iż u góry łącznika jest pozycja "załącz", a na dole jest pozycja "wyłącz".
I ta zasada rozszerzyła się na inne łączniki gdzie ich drążek bądź klawisz itp. pracuje w pozycji pionowej (góra-dół).
Z powyższych reguł również wzięła się zasada usytuowania-podłączenia "fazy" i "zera" w gniazdkach elektrycznych:
Czyli w otworze po stronie prawej ręki jest "faza", a w otworze po stronie lewej ręki jest (podłączamy) "zero" - patrząc na gniazdko elektryczne.
A jeśli gniazdko jest zamontowane tak, że otwory znajdują się w pionie, to u góry jest "faza", a w otworze na dole jest (podłączamy) "zero".
Powyższych zasad i rzeczy uczono mnie dawno temu w szkole na lekcjach z przedmiotu: "Podstawy elektrotechniki" oraz "Aparaty i urządzenia elektryczne", a szczególnie na zajęciach w Pracowni elektrycznej.
Nieraz też o te rzeczy pytali na egzaminach SEP.
Super wypowiedź. Mam tylko uwagę odnośnie gniazdek ogólnego stosowania. W książce przygotowującej do egzaminu SEP obecnie czytamy "Patrząc na gniazdko od przodu gdy bolec uziemiajacy jest u góry faza powinna znajdować się po lewej stronie" tak jest w Polsce.
@@Vteka Oczywiście, odnośnie gniazdek elektrycznych, masz rację - kiwnąłem się i przyznaję się do błędu.
Zaufałem swojej rutynie i pomyliłem się o całe 180 stopni.
Z prądem nie ma żartów i nie mogę innych utwierdzać i trzymać w błędzie. I dziękuję, że zwróciłeś na to uwagę.
Zatem jeszcze raz:
W gniazdkach elektrycznych (pojedynczych czy podwójnych) "faza" jest po stronie lewej a "zero" jest po stronie prawej - patrząc na gniazdko (po prostu, tak się umówiono i taka jest zasada, i zasad należy przestrzegać).
- A odnośnie łączników, to jest wszystko prawidłowo (tak jak wcześniej napisałem).
Bo najlepsza instalacja jest tylko w peszlach mozna do woli wymieniac przewody np w przypadku przewiercenia,ale ze w Polsce utarlo sie ze kazdy robi przewodami ,,dyt,, to i takie problemy ludzie maja.
Dzisiaj mozna juz nabyc peszle z przewodami jesli ktos potrzebuje szybko robic a nie kleic te ,,dyty,,i potem kombinowac bo ktos cos przeoczyl.
W Rzymie robiłem elektryke i wszystko było w peszlach.Kupujesz żyły kolorami i jak trzeba to łatwo można wymienic przewod.pozdr.
Czasem lepszy taki YDYp 3x2.5 z odpowiednimi kolorami, niż trzy czerwone LgY w peszlu bez żadnych oznaczeń i jedź tu sprawdzaj, który to L, który N a który PE na trzydziestu punktach, bo nikt nic nie pooznaczał w fazie ciągnięcia -.-
@@TheLukasz032 nie spotkałem się z takim przypadkiem a robiac instalacje w peszlach to jest dwie możliwości albo wciągam przewody z odpowiednimi kolorami,albo kładę peszle już fabrycznie z przewodami w środku i które mają odpowiednie kolory przewodów.jednakze co kraj to obyczaj i każdy robi jak uważa 😊
Pozdrawiam
jaki jest sens podłączania zera ochronnego wewnątrz plastikowej obudowy ? zero ochronne łączy sie tam gdzie występuje możliwosć pojawienia sie napiecia na zewnętrznej obudowie
Nie wiem czy widziałeś już takie obudowy, że są całe plastikowe a mimo to mają zacisk ochronny.
A co jak zmienisz lampę?
Ale w tym filmie nie o to chodzi.
@@Vteka całe Twoje połaczenie jest bez sensu bo tak rzeczywiscie zero ochronne nie pełni swojej funkcji dlatego że jest połączone z zerem roboczym
Ja mam tak na przedpokuju że jak wyłanczam lampe sufitową to na kostce na dwóch drucikach jest plus a jak zaświece to jest jeden plus i drugi minus i tak samo mam w kuchni i czy coś w ścianie mogło się przegrzać czy to może być coś innego proszę o pomoc w tej sprawie z poważaniem i z uznaniem pozdrawiam i bardzo świetny jest ten film 👍👍👍👍
Jeżeli są puszki pod sufitem to tam pewnie jest zamieniona faza (twoje plus +) z przewodem neutralnym (twoje minus -).
Trzeba to sprawdzić, zlokalizować i zamienić.
@@Vteka Dzięki sprawdzę to ale kable są jednego koloru bo jest 30 letnia instalacja ale już miedziana a nie aluminiowa pozdrawiam serdecznie 👍👍👍👍
To, że są jednokolorowe to trochę utrudnia, ale wystarczy mieć wskaźnik i jakąś żarówkę z dwoma przewodami i można wszystkie przewody zidentyfikować.
Dziękuję za jak zwykle świetny film 🙂. Przy okazji mam pytanie jeśli w układzie sieciowym TN-C mam do zamontowania oprawę oświetleniową z zaciskiem ochronnym jak należy ją podłączyć np: przy łączniku pojedynczym (zakładam , że przy łączniku świecznikowym będzie adekwatnie), głównie interesuje mnie ten zacisk ochronny na obudowie lampy? Czy należy wykonać mostkowanie tak jak w przypadku gniazd?
Tak.
Jeszcze się nie spotkałem z przewodem 4x1,5 mm2 np: z 3 brązowymi i jednym żółto zielonym
Oglądajcie na prędkości 1,25. albo 1,50.
To nie jazda na rowerze :) tylko spacer ! Pierwszy raz trzeba z normalną prędkością :)
nie jestem elektrykiem ale trochę się znam mam znajomych u których robiłem żyrandole i nie mieli poprowadzonych 3 kabli tylko 2 więc chcieli bym przerobił te żyrandole bo te które mieli były właśnie na 3 kable z powodu 3 żarówek 2 wspólne i jedna osobno chcieli by po włączeniu z pojedynczego włącznika świeciły wszystkie no banalna sprawa
chaczyk był w tym że do włącznika poprowadzony był przewód neutralny a fazowy był bezpośrednio podpięty. najgorsze był to że tego się nie dało zmienić bez kucia tynków, puszki była zatynkowane. nie wiem co to za elektryk to robił...
wystarczyło włącznik bistabilny i triak dać i by było sterowanie, a nie że wszystkie albo w ogole nie swiecą...
stara szkoła... wiekszosci domow i budynkow nadal tak jest(starych oczywiscie)
zero na wlacznik a faza na lampe...
a zarza sie nawet ze ta faza jest zamieniona w opawce z zerem i jest napiecie na "gwincie" zamiast na "bolcu" zarowki
ale powoli to sie wszystko wymienia bo te instalacje juz nie daja rady... swoje za xxx lat juz wysluzyly a i druty za cienkie a juz nie wspomne o spotkanym aluminium
@@dominikbadura9501 tak ale takie rozwiązanie jest dobre tylko dla żarówek żarowych a ledowe się psują od tego naturalnie z powodu elektroniki przystosowanej do pełnego napięcie sieciowego a takich żarówek właśnie używali.
@@widziszmnie7785 brednie
Mozna by jeszcze w filmie dodac, ze przy instalacji 3 przewodowej jesli uzyjemy zyly ochronnej jako pradowej, nie bedzie ochrony przed porazeniem w przypadku metalowych czesci lamp .
A roznicowka w normalnej instalacji od czego jest?
ja nie rozumiem jak może dojść do porażenia ja jak coś grzebie to latarka na łeb i zabezpieczenie główne w dół oczywiście to co robisz jest jak najbardziej ok
To jest najlepsze rozwiązanie, wyłączyć obwód nad którym pracujesz.
12:20 zapisuję to żeby weszło na zawsze
Puszka podsufitowa, ktoś jeszcze wykonuje instalacje w taki sposób? Czy można zaakceptować nowoczesne wnętrza współczesnego domu z poszkami podsufitowymi niczym w starym poniemieckim domu mojej dawno zmarłej ( świeć Panie nad jej duszą) babci?
To nie chodzi o to, że wykonuje się obecnie instalacje z puszkami podsufitowymi, bo raczej ostatnio nie, z wyjątkiem modnych ostatnio instalacji natynkowych.
Bez puszek robi się od lat 90 ale w większości domów są instalacje z puszkami podsufitowymi i mogę się założyć, że jest ich 80%.
Stąd ten film.
Poza tym puszki mają jak najbardziej swój cel - chociażby podział odpowiedzialności. Czy odpowiedzialnością gniazda tudzież innego elementu odbioru jest podział obwodu albo połączenie dwóch jego dróg? No właśnie nie - topologia drzewa, punkty rozdziału są punktami rozdziału, a odbiory są odbiorami. Kolejna sprawa, że instalacje bezpuszkowe są nieporównywalnie trudniejsze w późniejszej modernizacji czy rozbudowie. Wstawienie elektroniki sterowania gdzieś po drodze? Módl się, żeby puszka od gniazdka, do której idzie instalacja X była na tyle głęboka, żeby elektronikę tam zmieścić. Przebudowa dwóch niezależnych lamp na schodówkę albo ze schodówki na automat schodowy / bistabilny / inną elektronikę? Szukaj gdzie idą kable i jak co można zmienić, no albo kładź nowe i ryj tynki.
A tak, jak są puszki, to moduły nawet w takiej puszce idzie zmieścić ;)
nie lepiej do lampy dać przewód 4 żyłowy ? i ochronny spełni swoje zadanie ? nie jestem elektrykiem dlatego pytam
Jak tak nie może być, jak jest i to wykonane przez elektryków z uprawnieniami . Nie zliczę ile razy to poprawiałem po nieukach.
Mi pan "elektryk z uprawnieniami" tak połączył w kuchni dosłownie dwa przewody, fazowy i neutralny w kuchni, w puszcze tak, że mi mało chaty nie zwędził. Zmusiło mnie to do wykonania sobie instalacji w domu od podstaw, ale już samemu, bez udziału żadnych "elektryków z uprawnieniami". I wreszcie mam wszystko jak trzeba.
Co poprawiałeś ? Ze rurki założyłeś na przewody?
U mnie elektryk nie umiał podłączyć różnicówki i powiedział że zepsuta. Musiałem mu pokazać że nie jest i podłączyłem za niego. Ale mu głupio było. Jestem po wydziale elektrycznym, mam uprawnienia, ale robiłem całościowy remont mieszkania i nie miałem czasu się z tym bawić. Jak się okazało później, we wszystkich gniazdach przewód PE był celowo odpięty! Normalnie ręce i cycki opadają. Zaufaj komuś.
Ja tak wlaśnie miałem z lampą w domku letniskowym... Jakiś cep wykorzystał zółto-zielony w instalacji z różnicówką jako fazę i potem dziwiłem się dlaczego mi nie chciało działo działać, bo wiedząc że jest różnicówka zółto-zielony podłączyłem jako uziemienie...
Ta sytuacja wykorzystania żyły żółto zielonej jako fazy a co najgorsze nawet bez oznaczenia jej, jest zbyt częsta niestety.
@@Vteka
.To jeszcze jest pikuś. Spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem gdzie w instalacji jakiś geniusz esa zainstalował na N zamiast L,albo energetycy majstrowali coś przy transformatorze zasilającym blok i zrobili tak mocne zwarcie, że transformator dość hucznie pierdyknął że aż poręcze na klatce zadrżały i się zapalił.... Idealny przykład czym może się skończyć nieostrożne grzebanie przy prądzie... Na szczęście pożar udało się szybko ugasić i nic się tym energetykom nie stało...
Na ochronnym faza, no nieźle.. Ale no niestety, pajace zawsze coś odwalą i po "elektromonterach" typu kładł płytki i przy okazji robił coś z elektryką, trzeba poprawiać. Ciotce ostatnio poprawiałem w gniazdku. okazało się że jak korzystała z kuchenki i kranu to ją prąd łapał. Faze podłączyli pod obudowę kuchenki.
Ja nie lubie przebarwiania kabli , bo łączę dziennie setki i robię to automatycznie.... jak jakiś cudak porobi kable w ten sposób to mogę się nieźle je... U nas jak ktoś menia z jakiegoś powodu kolory to zostawia na deklu taśmę z napisem Warining i każdy wie ze tutaj trzeba uważać. Tam gdzie robię to kategorycznie nie wolno ukladać 3 przewodowych kabli do wyłączników ... jeno 5 żylowe.
Dziękuję za ten komentarz bo już myślałem, że nie ma elektryków dla których jest to ważne.
film super ale... (oczywiście moim zdaniem) nigdy nie wolno brać kolorów żył domyślnie (ja osobiście zawsze sprawdzam wszystkie żyły i ich połączenia) i jeżeli połączenia w puszce są zrobione prawidłowo to nie będzie większego problemu w rozpoznaniu żyły wykorzystanej jako fazowej (w starych instalacjach nigdy się nie spotkałem z oznaczaniem żył a zawsze były użyte przewody dwużyłowe z niebieską służącą jako zasilającą włącznik) a większym problemem są zera rozdzielne i podłączenia samych lamp z fazą na gwincie... pozdrawiam
Dziękuję za ten komentarz. "Nigdy nie wolno brać kolorów żył domyślnie"
Pozdrawiam :)
U mnie niestety tak jest i nie mam możliwości zamiany ponieważ nie wiem gdzie puszka się znajduje.Czy prócz porażenia może się coś innego stać?
Nie. Wszystko będzie działać. Trzeba tylko być ostrożnym, nawet przy wymianie żarówki.
@@Vteka i sub leci dziękuję
U mnie w bloku tak fachowcy właśnie porobili, do tego faza była podłączona do gwintu. Przy okazji remontu wywaliłem stare bezpieczniki topikowe i wstawiłem skrzynkę z automatami. Tam dopiero był pierdolnik zrobiony , kilka minut musiałem poświęcić aby to uporządkować, porobić oddzielnie oświetlenie i gniazda , bo wszystko było pomieszane jak groch z kapustą. Poza tym , kto robi takie rzeczy, aby po wyłączeniu światła nadal było napięcie na oprawie. To włącznik powinien być "zasilony" i on ma "dawać" napięcie lub nie. Jak ktoś robi taką amatorkę jak z systuacją przedstawioną na filmiku, to nie powinien się w ogóle do tego dotykać , dla dobra swojego i przed wszystkim innych. Tutaj jeszcze przy okazji wspomnę , jeśli posiadacie łączniki z podświetleniem neonówką, a chcecie używać w oświetleniu żarówek ledowych , to trzeba usunąć z łącznika neonówkę , ponieważ będzie powodować "miganie" takiego leda.
Bo to proste jest, neutralny dajesz na sztywno do punktu świetlnego, a fazowy dajesz przez włącznik. I już.
Ja mam łącznik z podswietleniem i uzywam zarowki ledowej i nic takiego sie nie dzieje
@@sylweklewandowski3328 Widać ma taki zasilacz, który nie przepuszcza małego prądu neonówki.
Wystarczy wstawić kondensator (taki jak od zasilacza komputerowego na filtrze przeciwzakłóceniowym, nigdy elektrolityczny!!!) równolegle z lampą sterowaną. Kondensator skompensuje przesunięcie prądu w fazie względem napięcia, które to jest powodem "migania" ;)
proszę wytłumaczcie mi jakim sposobem w momencie 7:15 gdy faza jest na jednym czarnym kablu, podłączonym do niebieskiego lub brązowego miernik pokazuje napięcie na 5 końcach w tym na 2 żółtych gdzie żaden nie jest spięty z czarnym kablem.
Ciekawe co nie ? Zrobię o tym film. A na razie czekam co inni odpowiedzą.
Dokladnie. Sam się nad tym zastanawiam. Jakieś przebicie w izolacji między przewodami? Czy to raczej próbnik przekłamuje i wprowadza zamęt. Przewód PE nie jest podłączony do fazy, a pokazuje że jest napięcie. Czy jak go dotknę to mnie porazi prąd? Według mnie nie, ale to tylko teoria.
Napięcie indukuje się między przewodami bo występuje między nimi pojemność, dlatego próbnik pokacuje małe "conieco" ale za to świeci wyraźnie tam gdzie jest prawdziwa faza. Ten próbnik jest dla zaznajomionych z tematem. Oczywiście do kontroli napięcia najpewniej użyć żarówki bo zaświeci pełną mocą obciążając obwód. Wtedy nic nam nie umknie. Nota bene: wie ktoś który próbnik tak potrafi z dzisiejszych dostępnych produktów?
Ja używam tradycyjnego próbnika z żaróweczką w środku. Jest mniej wyczulony na takie prądy błądzące.
Wszystko ładnie i pięknie.Nie to żebym się czepiał ale 2:50 nie można mówić że na przewodzie jest napięcie.Napięcie jest to różnica potencjałów czyli między dwoma punktami /potencjałami/. Na przewodzie jest faza napięcia a nie napięcie.
Jest napięcie pomiędzy przewodem a mną
Co może być przyczyną że w podwójnym gniazdku w jednym jest wszystko dobrze a w drugim są 2 "+" ? Jednocześnie jest połączone z gniazdkiem z drugiej strony ściany z którego po odkręceniu "+" następuje zanik napięcia w gniazdkach w sąsiednim pokoju ? Mieszkam w bloku z lat 70.
Odłącz wszystkie odbiorniki z gniazdek i jeszcze raz zmierz. Prawdopodobnie masz gdzieś przerwę na zerze.
Jaki "+"?ludzie ogarnijcie się.
Świetny film, wszystko jasne, a co w przypadku gdy w instalacji zasilającej idą trzy przewody? Podłączamy inaczej czy jeden zostaje luźny?
PE od zasilania podłączamy do PE z lampy(żółto-zielony), jezeli idą 4 przewody do żyrandola a jeżeli go nie ma zostawiamy luźny (zabezpieczony złączka np.)
Dziękuję za tak szybką odpowiedź 😉 leci subskrypcja kanału 😉
@@SoundVibezYT do lampy powinny iść 4 przewody: L1, L2, N, PE.
Takie połączenia w puszce każdy elektryk zna na pamięć.
Powinien. To jest elementarz elektryka :)
A po co na pamięć, to nie Pan Tadeusz ani inna Rota. Po prostu trzeba umieć robić dobrze, to co się robi.
A ten wlacznik lub wylacznik ma sie wlaczac do gory czy na dol??
Na dół, ale to nie reguła.
Może niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego daje łapke w dół i uzasadni.Według mnie fimik jest bardzo rzetelnie , prosto obrazowy i do zrozumienia nawet dla nieuków.
Już niedługo RUclips ma wprowadzić takie coś, że jak ktoś daje łapę w dół to będzie musiał uzasadnić. Sam byłbym ciekaw. Dziękuję za ten komentarz. Pozdrawiam
Może dlatego, że Napięcie elektryczne jest różnicą potencjałów elektrycznych między dwoma punktami obwodu elektrycznego (lub pola elektrycznego).
Dotykając takim próbnikiem jednego przewodu NIE MOŻNA W NIM STWIERDZIĆ RÓŻNICY POTENCJAŁÓW A WIĘC NAPIĘCIA, no bo jak?
Chciałbym zobaczyć pomiar napięcia (woltomierzem) w takim jednym przewodzie... 😊😊😊
Autor filmu widocznie nie rozumie takich pojęć jak: napięcie, prąd, faza. A pewnie ma uprawnienia SEP (jak większośč niedouczonych elektryków). Później w instalacjach elektrycznych, wykonanych przez "fachowców z uprawnieniami" możemy znaleźć różne niebezpieczne niespodzianki...
Zastawiłem pułapkę na "fachowców z uprawnieniami". Tym razem padło na elektryków. W swoim mieszkaniu zrobiłem "problema" w prostej instalacji elektrycznej, składającej się z pięciu obwodów elektrycznych i zapraszałem elektryków (aż pięciu po kolei, bo... pięć obwodów 😊) do usunięcia tego "problema". Proszę sobie wyobrazić, że ŻADEN Z PIĘCIU ELEKTRYKÓW (O ZGROZO! KAŻDY MIAŁ STOSOWNE UPRAWNIENIA!) NIE PORADZIŁ SOBIE Z TYM "PROBLEMA"...
Mierzyli, rozkręcali, patrzyli, dumali, stękali, sapali, jedli, pili (na szczęście "nie alkohol" - jeden "małpkę" a drugi piwo, trzech nic nie piło), palili a nawet zasięgali telefonicznych korepetycji (pewnie u takich samych elektryków). Wszyskie poczynania tych elektryków nagrywała ukryta kamera.
A "problema" była bardzo prosta: nie działało stworzonko zwane RCD (jeden elektryk nawet zapytał "a co to jest?" i wmawiał mi, że działa: "widzi pan, wciskam przycisk i wybija" - przycisk testowy 😊). W rozdzielnicy pełnił funkcję ozdobną (był ominięty, fizycznie nie był podłączony). Największy ubaw miałem z tych elektryków, którzy przyszli z bardzo drogimi przyrządami pomiarowymi a... NIE UMIELI ICH POPRAWNIE OBSŁUGIWAĆ (instrukcji obsługi czytać się nie chciało)... 😊
W przygotowaniach są "problema" dla fachowców: hydraulików i stolarzy. Też ukryta kamera będzie miała co robić...
Gdy trochę tych filmów się zbierze to chyba zrobię konkurencję na RUclips programowi "USTERKA"... 😊
Aleś mi wygarnął. Hmm.
@@Vteka
Poczekaj, gdy moje filmy "z pracy fachowców" pojawią się na RUclips to dopiero się uśmiejesz... 😊
Gdy uzbiera się kolekcja tak z 50 filmów to ruszam z emisją (nie mam czasu, aby na bierząco zamieszczać filmy a poza tym będzie jeszcze niezbędne zorganizowanie profesjonalnej obsługi prawnej, bo pewnie część fachowców zamiast spalić się ze wstydu, będzie bronić swojego niedouczenia - swoich kompetencji)...
@@Vteka
Nie przejmuj się, bo po śmierci mojego kolegi (elektryka z uprawnieniami) jestem może zbyt przeczulony na punkcie różnych niedomówień czy przeinaczeń związanych z instalacjami elektrycznymi. Jeden przeinaczy to, drugi tamto, jeszcze inny zmieni sobie nazewnictwo na bardziej potoczne i później mamy takie a nie inne instalacje elektryczne (lub tragedie jak w przypadku mojego kolegi) w naszym otoczeniu (niedawno spaliła się nowa instalacja elektryczna w Biedronce na moim osiedlu - obliczona podobno "z dużym zapasem", wykonana przez fachowców). Z prądem i gazem żartów nie ma.
Jak ktoś myśli ze przewód żółtozielony we włączniki swiecznikowym pełni role przewodu ochronnego to niech lepiej da se spokój
No właśnie do lampy powinny iść 4 kable, 2 fazowe, 1 neutralny i 1 ochronny
To teraz tak jest, kiedyś 3 przewody wystarczyły
@@Vteka teraz jest teraz a nie kiedyś
Ale ciągle są takie instalacje i są prawidłowe. Dopiero budowanie nowych w ten sposób jest niezgodne z przepisami
a łącznik jest zamontowany o 180st. Do dołu powinno być rozłączenie obwodu a nie do góry
Masz rację takie są zalecenia.
@@Vteka Filmik super. Zawsze miałem problem co i jak. Ale teraz już nie mam. Dzięki:)
Mi się wydaje że lepiej kiedy włącznik zapalany jest poprzez wciśnięcie w dół łopatek niż do góry ponieważ kiedy światło jest wyłączone góra łopatki jest schowana w ramce włącznika i kurz nie osadza się na tych łopatkach i wygląda to moim zdaniem bardziej estetyczniej, ale co jak kto woli, pozdrawiam ;)
Ja też tak wolę
@@panczes Na wlaczniku z tyłu są opisane wejścia np. L .Obracajac włącznik zapalanie odbywa się przez wcisniecie w dol.(np.Simon10)
Bardzo proszę o pomoc. Kupiłem żyrandol 3-punktowy. Wychodzą z niego 4 przewody: czarny, brązowy, niebieski i żółto-zielony. Mam wyłącznik pojedyńczy (faza i neutralny). Z sufitu wychodzą 2 przewody: faza i neutralny. Jak go podłączyć aby świecił się wszystkie albo nic?
Brązowy i czarny razem i do fazy. Niebieski i żółto-zielony razem i do neutralnego.
Witam, Mistrzu kupiłem 3 szt. lampy na czujkę ruchu na zewnątrz. Będą na budynku gospodarczym. Chce je podłączyć generalnie na stałe, czyli robi się ciemno i zaczynają działać. Mam pytanie, czy takie lampy w razie chęci odcięcia do nich prądu wyłącza się po prostu jakimś wyłącznikiem światła, czy zrobić skrzyneczkę (małą dodatkową rozdzielnicę) i w niej jakiś wyłącznik? A może po prostu wystarczy es 10 w głównej rozdzielnicy, który zabezpiecza ten obwód? Bardzo proszę o odp.
Cokolwiek
Kolory przewodów pomińmy, główny błąd odnosił się do puszczenia fazy na lampę zamiast na włącznik? Mam problem w swoim garażu że na przewodach z włącznika gdzie na 100% doprowadzona jest faza nawet gdy włącznik jest wyłączony na na lampie probówka rzekomo pokazuje napięcie, fakt słabiej świeci niż na rzeczywistej fazie, ale gdy dotykam przewodu lub elementu metalowego probówki lampka w probówce gaśnie no i prąd mnie nie pieści hehe. Nie zmierzyłem napięcia multimetrem. Nie mam pomysłu dlaczego tak się dzieje. Instalacja starego typu w sensie 2 żyłowa L i N nie ma PE. Podobny problem mam z naświetlaczem LED niby Faza odcięta włącznikiem a w nocy widać jak się tli w lamnie kilka diod. Niech fachowcy się wypowiedzą :)
jedno mnie zastanawia dla czego główny zasilający został dany tylko 2-żyłowy a nie 3
Bo to jest instalacja 2 żyłowe, stara, tak się kiedyś robiło i funkcjonuje to do dzisiaj.