MROŹNY SZLAK Marcin Mortka DYSKUSJA z
HTML-код
- Опубликовано: 20 окт 2024
- Cześć, tu Zuza! Dzisiaj omówienie "Mroźnego Szlaku" Marcina Mortki z @WydawnictwoSQN , czyli książki którą czytaliśmy wspólnie na kwietniowy KKF :) Do rozmowy dołączają @Bookmenka oraz @ksiazkowebajdurzenie5272 i uwaga - BĘDĄ SPOJLERY!
ZNAJDŹ MNIE:
Instagram: / zuza.ksiazkowisko
mail: zuza.ksiazkowisko@gmail.com
Vinted: www.vinted.pl/...
PLAYLISTY:
vlogi: • Playlist
polecajki: • ZESTAWIENIA
tagi: • plany czytelnicze - EN...
recenzje: • POGADANKI
wrap-up: • WRAP-UP
Książka może i fajna, ale ludzie o wiele lepsi ❤
#lizus :D
:D
Dzisiaj skończyłem Mroźny szlak i w końcu mogę to obejrzeć 😀❤️
Akurat mi ten motyw, o którym tu mówisz z elfem w ogóle nie przeszkadza i nawet zdarzyło mi się takiego użyć, był mi potrzebny, bo miał pewne znaczenie dla fabuły (jeszcze nie wiem, co na to czytelnicy, bo dopiero zamierzam się tym tekstem podzielić, jak już poprawię). Wydaje mi się, że to zależy od tego, jak to jest napisane, jak użyte, dlatego nie skreślałabym takiego motywu. Przecież w życiu też mogą takie sytuacje mieć miejsce.
Superancko wyszła ta dyskusja, jak są trzy osoby na żywo, to od razu się kręci!
Mnie Mroźny Szlak nie uwiódł na tyle, bym z niecierpliwością czekała na drugi tom. Jak się ukaże i akurat zachce mi się tego typu lektury, to może sięgnę. Ale nie czekam na niego. Najbardziej podobało mi się poczucie humoru, aż żałuję że nie zapisywałam sobie gdzieś epitetów, którymi raczyli się członkowie oddziału Madsa ;) Natomiast zupełnie gubiłam się w działaniach wojennych - kto z kim, gdzie i dlaczego.... Wstęp niczego mi nie ułatwił, kiepsko orientowałam się kto przeciwko komu i po co ;)
Dla mnie od samego początku, było jasne, że Mads na końcu nie umarł. Facet ma łeb na karku, potrafi szybko myśleć i niemal na poczekaniu wymyślać kolejne etapy swego planu, stąd jestem w 100% pewna, że śmierć była sfingowana i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby Elinaare a nawet ziółka Pokrzewki miały w tym swój udział ;)
Ta książka mnie w ogóle nie interesuje, ale słucham bo Was uwielbiam ❤️
pozdrawiamy :)
Fajna dyskusja, więcej takich poproszę.
Jedyne czego mi zabrakło to końcowa ocena od każdego z uczestników w skali od 1 do 10. 😉
Dobry pomysł!
Bardzo ciekawa dyskusja. Generalnie zgadzam się z wieloma rzeczami, też nie podobało mi się jak Mads traktował swoich towarzyszy i smoczycę (również ją uwielbiałam!), ale wpisywało się to faktycznie w konwencję tej postaci. Książka nie jest zła i w zasadzie dobrze się przy niej bawiłam, ale do bardzo dobrej wiele jej brakuje, jak dla mnie przede wszystkim emocji i wyrazistych członków drużyny, którym poświęcono malutko czasu i żaden jak dla mnie nie zapada w pamięć i mimo jakichś wyróżniających ich elementów, są płasko napisani (oczywiście może to kwestia, że nie czytałam tych innych części albo kwestia pierwszego tomu). Nie jest to drużyna pierścienia ani towarzysze Geralta, co do niektórych to z otwartymi ramionami przyjęłabym fałszywą śmierć , bo byłam tak z nimi związana i chciałam czytać o nich więcej :). Aczkolwiek samego motywu też nie lubię i uważam, że jest słabym zabiegiem, w zbyt banalny sposób rozwiązujący problemy i mającym grać na emocjach czytelników, co tutaj nawet nie wybrzmiało.
To prawda, jeśli kocham jakiegoś bohatera i nie mogę bez niego żyć w książce, to motyw fałszywej śmierci jest jak najbardziej w porządku :D ale są to pojedyncze sytuacje.
Dla mnie ta książka to był trochę taki powrót do nastoletnich czasów, gdy zaczytywałam się w tym rodzaju prostej, schematycznej fantastyki, więc nie powiem, sentyment przy czytaniu był :D
Bardzo przyjemnie było posłuchać Waszej dyskusji, zupełnie nie odczułam upływu czasu. Uwielbiam Twój entuzjazm, Zuza, w tym filmie, widać, że projekt klubu książki daje Ci dużo radości i to jest super!
YCH ten elf :P To prawda, jako taka lekka książka jest bardzo przyjemna, ja chyba jako jedyna z naszej trójki szukałam gdzieś tego "dark" które obiecano mi na okładce i stąd też moje zarzuty ;)
@@ksiazkowisko No tak, dark to na pewno nie jest :D
A to mi te wszystkie niedociągnięcie jakoś przez palce przeleciały, bo książka była dokładnie taka, jakiej się spodziewałam po Mortce i świetnie się na niej wybawiłam!
Jedyna rzecz, która sprawiła, że się skrzywiłam to to zapewnianie bohatera, że gdzieś tam jest ta jego ukochana i absolutna miłość jego życia, a w międzyczasie sypia z kobietami, którymi gardzi - jakoś nie lubię takich wątków xp
Ogólnie ten wątek Hunny trochę grubymi nićmi szyty, ale co zrobić :P
Chcę tę książkę przeczytać, więc nie powinnam Was słuchać, ale chyba się nie mogę powstrzymać 😂
Mi mapki nic nie mówią, lubię je oglądać dopiero kiedy już znam świat. Na początku nawet na nie nie patrzę. Pozdrowienia ❤️
Ja czasem zerkam czasem nie, ale lubię je oglądać gdy są ładnie zrobione :D pozdrawiamy również!
Nie czytałam, bo to nie moja bajka, ale Wasza trójka razem wymiata. Poza tym zazdraszczam, że możecie sobie tak po prostu porozmawiać o jakiejś książce😁
W maju "Piąta Pora Roku" :D fajnie się było razem spotkać!
@@ksiazkowisko a to będę czytać, bo 2 miesiące temu kupiłam na sqn całą trylogię. Przekonałaś mnie po filmie z najlepszymi książkami 2021, ale podejrzewam, że może być to dla mnie wyjście poza strefę komfortu ;D
Czasem trzeba próbować! Skoro wyjście poza strefę komfortu to odważnie tak od razu cała trylogię kupować, podziwiam :D
@@ksiazkowisko z Twoich poleceń przeczytałam już 13 książek ( niektóre w seriach ) i wszystkie mi się podobały, więc to chyba nie jest aż tak duże ryzyko😁
WOW :D no to tą informacją zrobiłaś mi dzień ^_^
Wątek fałszywej śmierci lubię, jeśli jest on jakby przygnieciony innymi wydarzeniami, jest tak trochę przepuszczony bokiem, gdy rzeczywiście nie spodziewamy się ze z tego coś jeszcze będzie 😌 Jakiś poboczny bohater który potem może się stać ważnym punktem. A propos zakończenia (SPOJLER) to na początku wgl nie zrozumiałem zakończenia, potem sobie uświadomiłem ze dednął a po tym co Wy powiedzieliście to dostałem mindfucka XD wyszła tu moja nieuwaga ale nie wiem może wyruszy w jakąś samotną podróż? Niby by to pasowało ale zobaczymy
PS bardzo fajna forma a Piąta Pora Roku już na polce legimi 😁
Słucham Was sobie przy remoncie😆🤗
prawie jak podcast xD
Przyłapałam sie w kilku momentach na tym, że stałam i słuchałam zamiast malować, a farba na wałku schła w najlepsze😆
o nie, potem będą paski :D
Jeśli będą, to przy kolejnym Waszym live'ie będe poprawiać :D czekam na następną pogadankę, cudnie sie Was słucha!
Nie interesuje mnie ta książka, a i tak słucham :)
Kurcze, mimo że wszyscy mówiliście, że wam się spodobał ten "Mroźny szlak" tak ostatecznie, to jednak nie dałem się chyba przekonać. Początkowo miałem zamiar omijać fragmenty że spoilerami, ale potem uznałem że co mi tam, i tak nie przeczytam, a przynajmniej dłużej sobie was posłucham :v
Trochę za dużo schematów w tym tytule i miałem nadzieję, że autor podejdzie do tych tropów bardziej karykaturalnie albo z oryginalnym twistem, a tu nic, lekko zmieniona kalka.
Już od jakiegoś czasu czaję się na Mortkę i jeśli w ogóle, to chyba zacznę go czytać od "Mórz Wszetecznych", które wydają mi się bardziej zachęcające, a jednocześnie mniej oklepane :v No i są skończoną serią, także zanim ją przeczytam, to może Mortka zdąży skończyć "Straceńców Madsa Voortena".
"Nie ma tego Złego" jest bardzo fajne, bo to lekka przygodowa seria która też jest pełna tropów ale jednocześnie tak swojsko ogranych że aż miło się o tym czyta (no i główny bohater jest kucharzem, sporo tam gotowania co samo w sobie jest dosyć nietypowe). Morza Wszeteczne faktycznie chyba bardziej nieoklepane bo o piratach, ale z kolei jest to jedna z pierwszych książek Mortki więc warsztat może być słabszy ;)
@@ksiazkowisko O kurcze, nie wiedziałem, że w "Nie ma tego złego" są jakieś kulinaria! Wierz lub nie, ale to dla mnie duża zachęta - kiedyś grałem w D&D i chciałem zrobić postać kucharza, ale mechanika średnio na to pozwala, a tu proszę, Mortka wpadł na podobny pomysł.
Tak, kucharzowanie to jedna z głównych technik mediacyjno-poznawczych naszego herszta bandy - Kociołka ;) Mnie się to bardzo podobało!
@@Barthollomellow Wydaje mi się, że w Warhamerze masz profesję Karczmarz.
Mój największy zarzut to to, iż jest to kiepski miks "Stepów akermańskich" z "Hobbitem", a ten prolog to najlepszy fragment. Idiotyczne zachowanie Ulryki wkurzyło mnie najbardziej, wiem że kobiety są nieodgadnione, ale to nawet na książkę za dużo 😂
Próbowałem ukończyć, ale się nie dało, bo się nudziłem.
Dzięki że próbowałeś, no i za opinię! Trochę faktycznie jest w tej książce Hobbitowości, ale nie zauważyłam tego do momentu aż o tym napisałeś :D
@@ksiazkowisko Próbowałem, bo staram się nie zamykać na jeden gatunek. Jeszcze co do hobbittowości, to dalej słucham co powiedziałaś o tym jak jeden bohater kojfnął i później powstał. To opis Gandalfa szaro-białego!