Czego KUCHARZE nie znoszą u KELNERÓW 🔥 6 rzeczy 🔥
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- W tym odcinku poznęcamy się trochę nad relacjami między kKUCHNIĄ a SALĄ 😁. Opowiadamy o 6-ciu rzeczach, których kuchnia nie znosi u kelnerów.
---
🔗 Turbo Poradnika Gastronomii w social media:
Facebook: is.gd/im2yPY
Instagram: / turbo_poradnik_gastron...
---
🔗 Patron poradnika:
Atollspeed by Wiesheu: www.wiesheu.pl/
Do póki kelner i kucharz nie zrozumieją że tworzą drużynę i strzelają do tej samej bramki do póty sukcesu nie będzie bez względu na wiedzę jaka posiadają.
Z doświadczenia wiem, że kuchnia ma takie nastawienie do sali jakie ma szef kuchni (wydawkowy). Jeśli on atakuje salę to grillowanie urządza sobie cała kuchnia. Jeśli pokazuje jak się komunikować i ucina wszelkie nieodpowiednie zachowania kucharzy to wszystko działa dobrze.
Wynika to z braku komunikacji między kucharzami a kelnerami. Gdyby szkolenie kelnerom robili kucharze wiele trudnych sytuacji można by było uniknąć :)
Wynika to z wielu czynników. Jeśli chodzi o komunikacje to tutaj kelnerzy biją na głowę kucharzy, trenując całymi dniami na pełnej sali ludzi, kiedy to kucharze siedzą nieskończenie wiele czasu praktycznie tylko w "swoim sosie" :D
Problemy z komunikacją i spięcia biorą się z braku zrozumienia pracy i przeszkód z jakimi obie strony się zmagają...dobrym rozwiązaniem byłaby mała zamiana ról na kilka dni tak aby kucharze wyszli na salę a kelnerzy na kuchnię na taką małą praktykę...wówczas każda strona zrozumiałaby drugą dużo lepiej. .może wtedy kucharze i kelnerzy zaczęliby grać do tej samej bramki:)
Tak, powodem jest też to, że kucharze to często profesjonaliści, a sala często traktuję pracę jako sposób na dorobienie kilku złotych.
Ja bym powiedział tak, skoro restauracja jest czynna np do 22 to wystarczy napisać że zamówienia przyjmujemy do 21, ułatwi to wszystkim spokojna kolację jak również kelnerom i kucharzom na ogarnięcie swoich spraw. A że właściciel całego przedsięwzięcia to janusz to nie wina klientów. Jak sklep spożywczy jest czynny do 17 i chce kupić masło to mam się przystosować i przyjść o 16 bo pani kasjerka której karze właściciel myć podłogę mnie nie obsłuży? Wina cała jest po stronie właściciela.
Zamknięcie kuchni, baru itd. to wbrew pozorom nie taka łatwa sprawa w gastronomii. Bez odpowiednie przeszkolenia personelu to się nie uda i tylko zrazi gości lub skłóci obsługę. Kuchnia zawsze powinna działać krócej niż godziny otwarcia lokalu, żeby goście mogli spokojnie zjeść.
Jest taki gral wśród filmów o nazwie Zaklęte Rewiry polecam wszystkim tam jest pokazany sens gastronomi nie jest to łatwy i prosty zarobek. Trzeba znać różnicę między kelnerem a podawaczem z kelnerem da się zrobić wszystko a podawacz patrzy tylko swoich 4 liter i stąd też wynikają konflikty
Zaklęte Rewiry 👌
Sorry...źle zabonowałem....
🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Uwielbiam.
Wreszcie kanał dla kucharzy. Kitchen rulezzzz
Praca pod presją czasu zawsze oddziałuje na obie strony i goście plus presja właściciela co tworzy ogólny kocioł. Jednak cel jest słuszny każdy jeśli chce zrobić swoją robotę jak najlepiej stara się pogodzić w takiej sytuacji niepokój gości presję na kucharzy oraz wpływy z zadowolonych gości. Czasem się nie da to problem złożony goście odwiedzający też muszą znać takie mechanizmy że za wszystkim stoją ludzie. Życzę wszystkiego wyrozumiałości wyluzowania i jasnych celów w zabieganym świecie w restauracji odpocznyjcie nie podawajcie nie potrzebnej presji na obsługę a wierzę że jak tak się do tego podejdzie wszytkie strony będą zadowolone. Po prostu zacznijmy dysponować zegarem i czasem teraźniejszym. Szybko też nie znaczy dobrze. Taka refleksja.
Amen. Dodam jeszcze ze swojego doświadczenia, że te „konflikty” między kuchnią a salą były pewnego rodzaju częścią tej wewnętrznej kultury, takim trochę teatrem odcinania sobie ale z sympatią i koleżeństwem.
*docinania sobie miało być
W punkt 💪
Cała prawda.
Piękne podsumowanie turbo parasoli
Nie mieliśmy na celu bombardowania kelnerów ;). Wydaje mi sie ze wspomniane w odcinku „wkurzajki” są absolutnie w zdrowych normach na skali wkurzania i raczej wynikają ze specyfiki stanowiska i niezrozumienia wzajemnego kolegów z „przeciwnych” stanowisk. Spokojnie, Kucharzy też „przyatakujemy” zeby bylo po równo 😉
Ahhh odwieczna wojna
Mówisz na tym filmie o kelnerach czy podawaczach? I dlaczego opowiadasz tylko w jedną stronę? Rozumiem, że kelner jest debilem, a kucharz świętą krową?
Hej, Chyba powinieneś obejrzeć odcinek raz jeszcze..
Ah te parasole ;)
Wszytko się zgadza. Ale do mózgu kelnera to nie dociera.
Hej🤚. Pewnie jest różnie 😉. Zakładam, że w drugą stronę też coś by się znalazło. Co myślisz❓