Finały 94- moje młodzieńcze lata. Całym sercem byłem za Knicks (moja ulubiona drużyna lat 90 - tych), oglądałem każdy mecz zarywając nocki. Fajna drużyna, fajne finały, fajne czasy...
Swoja droga wszyscy lat mowia zw Houston z tych 2 lat to jedyna ekipa która ograłany Bulls z MJ. Powiem tak serio? Kazda ich seria playoff to było w plecy j trzeba było odrabiać straty a w finale z Knicks byli w plecy 2-3 a Knicks zawalili mecz 6 a sam Starks zawalił mecz 7 .Była szansa na powtórkę w 95 ale za bardzo Ewing chcial wygrać mecz nr 7 .
@@grzegorzjankowski5347 W telewizji 😁 A dokładnie w TVP. W latach 90 -tych nie trzeba było oglądać NBA w płatnych telewizjach. Pewnie to też jedna z przyczyn popularności w Polsce basketu w tym czasie.
@@grzegorzjankowski5347 Za kolegę. Przez kilkanaście lat finały NBA były na żywo na TVP2 jak i mecz all stars. Poza tym dwa razy w tygodniu był obszerny skrót jednego z meczy w tym dwie ostatnie kwarty w całości. Ale to już z kilkudniowym opóźnieniem. Potem Canal+ przelicytował i spora część Polaków została pozbawiona oglądania NBA w telewizji naziemnej.
@@grzegorzjankowski5347na TVP były transmisje w nocy z finałów. Również oglądałem i kibicowałem Knicksom. Niestety zawsze czegoś brakowało do zdobycia pierścieni mistrzowskich.
jako fan bulls nie cierpiałem knicksów i tej ich ciężarnej, siłowej gry, po czasie mam do nich duuuuuży szacunek a teraz z dzisiejszym składem nawet im kibicuję, to nie znaczy że stałem się fanem ale .. warto na nich zwracać uwagę. dzięki za film o latach 90-tych, jesteś w porządku ;)
Od The Dunk J.Starksa jestem jego dożywotnim fanem. Do dziś mam kasety VHS z meczami NYK pokazywane na DSF. Pozdr i dzieki za sentymentalnie przyjemny materiał 👍
Dzięki za ten materiał Keep’e 🏀 Łezka się w oku kręci. Knicks z finałów ’94 to moja pierwsza ukochana drużyna dzięki której zacząłem być kibicem i fanem NBA! Pamiętam ten skład, zawsze underrated… Potem ’99 i run do finałów z Larrym, Spree i A.Houstonem! Co to były za emocje! Tak się cieszę, że Knicks znowu wracają na szczyt 😊 Teraz oglądam już razem z moimi synami, którzy grają w koszykówkę. Mam nadzieję, że w tym sezonie wyskoczymy do NY na mecz. Narazie pierwsza wspólna wyprawa do NBA, w zeszłym roku odbyła się do Miami na mecze Heat ❤
Do dziś pamiętam tą pake Pipena na Patricku Ewingu. Chyba najmocniejszy poster w historii NBA biorąc bo uwage rywalizacje klubów i na pewno mocno zaostrzył atmosfere.
Pamietam tą akcje Starksa.Plakat pozniej mialem z Magic Baketball albo probasketu. W 90tych to byłą bandycka liga. Sprewell z Mulinem i Hardawau w Worriors w szatni mieli broń:)
Pamiętam rzut BIG L jakbybyl wczoraj. Gęsią skórka pojawiła się na całym ciele. W tamtych czasach 3+1 zdarzało się kilka razy w sezonie, a on to zrobił przy - 3. Nieprawdopodobne. !!!
Filmik o moich Knicks 🤩🤩🤩 Dzięki Łukasz, jesteś w porządku. Extra materiał, a książkę nabyłem już w przedsprzedaży 😉 Nie rezygnuj z tych czwartkowych produkcji, świetnie się to ogląda. Pozdrowienia!
Z perspektywy dzisiejszego pokolenia 40+ lata 90 w NBA to jednak było coś. 💪 Była jakość 🏀 była ostra walka🥊, wielkie pojedynki, kultowe drużyny i gracze.
Piekny material, a ten moment z atmosfera w Madison Square Garden to jakby powiedzial wybitny reprezentant Polski Pan Hajto- truskawka na torcie 😀 masz talent do nagrywania i opowiadania historii, ten smaczek z Patem Riley piekny. Dzieki i czekam na wiecej 👊👏 jestes w porzadku
Łukaszu. Uwielbiam twoje filmy. Wychowałem się na retro (końcówka Pistons, Bird vs Magic i początek ery Bulls). Mecze oglądałem z kaset VHS które szły ze stanów pocztą czasami 3mc. Nie było internetu w każdym domu:) Chętnie obejrzałbym materiał o Phoenix z czasów Barkley a i Houston :) Jesteś w porządku.
Rzucają więcej za 3, bo więcej trafiają, a 3 to więcej niż 2. Poprostu się to bardziej opłaca żeby wygrać, a o wygrywanie chodzi. Retro czasy też miały swoją unikalną dusze jak każda era. Pozdro
Byłem fanem ówczesnych Knicks , jak ja nie cierpialem Bulls i Houston! Jordana wręcz nienawidzilem , wiec byłem w zdecydowanej mniejszosci, bo wszyscy naokoło tylko Jordan i Bulls! A ja byłem w opozycji do większosci, uwielbialem Ewinga i Starksa i L. Johnsona, to byla naprawdę mega ekipa! Ech, łezka się w oku kręci taka NBA - to se ne vrati 😢 P.S. Houston do dziś nie lubię, Bulls sa mi dziś w sumie obojętni. A NYK po tegorocznych transferach mam nadzieję że znów wróca do finałów!
taka ciekawostka: MSG to ulubiona hala MJ. Często wypowiadał się o tej hali w samych superlatywach między innymi za klimat tam panujący. Sam MJ był już o włos od przejścia do Knicks.
Kibicuję Knicks od 96 roku, a zatem przyjście do zespołu Larrego Johnsona. Między 2001 a 2023 mieliśmy jeszcze jedną ciekawą drużynę, a mianowicie Knicks Tape z Melo, Chandlerem, Soudamire, JR Smithem itd. Jednak ten obecny team najbardziej przypomina lata 90-te. Spodziewam się, że będzie niezły bandwagon na NYK. Orange 🧡 and blue 💙 Skies baby!
To był ten jeden mecz w 1994 i czapeczka po dziś dzień jest zadbana mimo upływu już 3 dekad 😉 Nie wygrali mistrzostwa ale charakterem kupili mnie do dziś
Panie Łukaszu, pana materiały są dużo lepsze niż książki, które reklamują. Już kilka razy po obejrzeniu pana filmów dałem się nabrać i sięgnąłem po lekturę, która nawet w małym stopniu nie oddawała koszykarskiego klimatu wyczuwalnego w pana produkcja. Może zamiast reklamy słabych pozycji literackich sam pan coś wreszcie napisze? W każdym razie filmy na kanale są TOP :) pozdrawiam
Oj pamiętam jak każda seria z Heat każda seria miała maksymalna ilość męczy. Zawsze kibicowałem Heat ale NY też lubiłem. I te pamiętne play-off 1999 i 4 punkty LJa. I szkoda że Sprawell nietrafił tego ostatniego rzutu ze sport w meczu 5.
..ach ta koszykówka z lat 90tych, teraz jak się ogląda mecze, hale świecą pustkami, NBA przegrywa z drużynami z EU, które przypominają styl gry z tamtych czasów, jednym słowem coś poszło nie tak w NBA, dzięki za fajny filmik i fajne przypomnienie czasów świetności NBA
Tak sobie Ciebie oglądam i nagle słyszę znajomy bit od 16:50 Nie wiem czy to przypadek czy też słuchasz Pikersa. Kawałek się nazywa "Nie mów mi o szczęściu" Pozdro
Knicks z 99 roku to jedna z moich ulubionych underdogowych historii, szkoda że ostatecznie przegrali w finałach ze Spurs bo być może inaczej potoczyłaby się historia, i po 2001 nie byliby takim pośmiewiskiem jakim byli aż do 2022 kiedy nie przybył Brunson
Jakby dzisiejsi zawodnicy zachowali swoje umiejętności, a jednocześnie nie byli beksami, to byłby ideał. Knicks idą w dobrą stronę. To nie są beksy. Żeby tylko zdrowie dopisało.
Siema keep the beat. Zapewne już słyszałeś że Bobi podpisał kontrakt z Fenerbahce, tym samym kończąc swoją karierę w NBA...a może byś tak nagrał film o nim? Typ Pomimo ograniczonych umiejętności jest uwielbiany przez wielu fanów koszykówki...
Jak mówi klasyk kiedyś to były czasy ...duzo twardej koszykowki bylo w tamtych czasach ... Jak byla bitka na parkiecie i pojawial sie Oakley to mieli do niego szacunek ... a taki mason albo LJ to wygladali jak Zion teraz mniej wiecej ... Poza tym male zadziory jak Starks Childs albo Ward... Najgrzeczniejszym zawodnikiem to chyba Allan Houston w latach 90 tych w knicks byl a reszta miala charakterek a tak poza tym to jestes wporzadku ze nagrales cos o 90 tych
tak, każdy ma swoje zdanie ale tym razem już obojętnie obok tego nie przejdę. Wsad Starksa nie jest nawet top 10 - już trudniejszy był wsad KJ-a na the Dream albo Mj-a na mount Mutombo. Skrzętnie pominąłeś wsad Pippena na Ewingu oraz ośmieszenie Oakleya, Sparka i wsad na Ewingu przez MJ-a. Takie wsady to jest top I II III itd itd. Starks wsadził piłkę na słabo generalnie blokującym obrońcy, a 12cm różnicy to nie jest aż tak dużo. Te siedem meczy w 92 to był szczyt szczęścia i festiwal nieprawdopodobnego farta Starksa (ekwiwalent rexa chapmana). Mecz nr 7 pokazał, że Knicks byli po prostu bardzo dobrym zespołem ale w każdej skali nieporównywalnym z Chicago. Sorki, w jednym byli lepsi - psuciu gry w koszykówkę bo taka defacto była strategia brylantyny. Dobrze wiedział, że sportowo nie mają żadnych szans więc wykorzystał do maksimum swoją wirtuozerię pożerania strict gry i obracaniu to na swoją korzyść. Dziwnie też ominąłeś x-mena. I tu jest moje zasadnicze zdziwienie. Wierzę, że oglądałeś wszystkie mecze PO 92 więc jak można nie było przytoczyć konkluzji, że to x-men był kluczowym graczem. Ewing był poza porównaniem, Starks świetnie wkurzał przeciwników - ale to x-men był asem w rękawie. I to jego gra i interakcja z the goat były najlepszym co mogliśmy oglądać w tej serii. Nie tam dziwne męki Ewinga z drewniakiem big billem czy jednorazowa iskra wsadu starksa. Ominąłeś też chyba największy błąd w karierze brylantyny tj brak kontraktu dla x-mena w 93 co wytykają mu do dziś. By nie tylko krytykować - jak zwykle bardzo fajnie poskładałeś cały materiał i ciekawie się to ogląda - ale przydało by się trochę więcej wnikliwszej merytoryki.
Nie oszukujmy się. John Starks to był piach. Zawodnik pokroju Ron Harpera. Kniks to też piach. Gdyby ta drużyna ulokowana była w Cleveland lub Sacramento to nikt by o niej nawet nie wspominał. O Ewingu by się tylko mówiło. Super materiał KtB. Dzięki
Pat próbował przechytrzyć MJ ....musiał odejść ... The Dream i znowu wtopka ... dobra organizacja twardzi gracze ... nie lubię gry MJ23 ... skoro John Cegła Wielki Znak Zapytania SZTRARKS było drugim strzelcem ... Pat guru ale nie w tym City gdzie prasa rysowała rzeczywistość
Lata 90 i początek lat 2000 to złota era koszykówki a LeBron nie dorasta Jordanowi do pięt kto tak nie uważa okłamuje sam siebie ale zajebisty film o NYN
No tak trzeba podbić sprzedaż, film sam z siebie by nie powstał... Chłopaku masz talent do opowiadania takich historii z naszej ulubionej dyscypliny, a coraz więcej filmów wychodzi tylko dlatego że sqn cos przetłumaczył i wydał...
Filmik spoko ale gadanie o tym jak to zmienił się poziom talentu to nie tylko nic nie znaczący bełkot ale po prostu gnojenie i brak szacunku do zawodników z dawnych lat. Oglądając nba z lat 90 na żywo a potem na yt także z lat 80-tych a nawet i sporadycznie 60-tych i 70-tych widać wyraźnie że peak umiejętności graczy to lata 80-te do tego w latach 80 i 90 doszedł atletyzm i wola walki nie do zdarcia, której nie ma 90% dzisiejszych zawodników. Natomiast grało się po prostu inaczej, były inne przepisy a przede wszystkim trener był alfą i omegą, do niego dostosowywali się zawodnicy i jego piętno było widać na parkiecie - wielu dzisiejszych allstarów nie zrobiłoby wtedy kariery bo nie mogliby grać tak jak im się podoba i jak oni chcą. Niedawno była dyskusja w tych całych śmiesznych espnach kto jest najlepszym ball handlerem i wybór między AI i Kyriem Irvingiem - kurde popatrzcie sobie jak z piłką biegał Isiah Thomas, Magic Johnson ale też wcześniej Pete Maravich. Są filmiki z lat 60-tych i później jak allstarzy operowali wtedy piłką - nie wygląda to tak efektownie jak dziś? Pewnie ale oni nie mogli nawet ręki z boku piłki położyć - dajcie dzisiejszym zawodnikom takie przepisy i zobaczymy jakie crossovery będą robić i ile razy jeden i drugi wkozłują sobie w stopę. Sposób ćwiczenia Pete Maravicha i innych to nie była jakaś wiedza tajemna którą mieli tylko oni. Było to ogólnie dostępne dla zawodników tak jak i dla nas teraz są filmiki na yt z instrukcjami krok po kroku od profesjonalnych trenerów. Ale zawodnicy mieli wtedy swoje bardzo wyraźne role i dlatego nie każdy musiał uczyć się wszystkiego. Nie ma to nic wspólnego z talentem. Arvidas Sabonis (ten sprzed kontuzji) czy Olajuwon czy masa innych - np dowolnie wybrane roostery Lakersów z lat 80 - ci zawodnicy i wielu innych to po prostu killerzy którzy dziś - jeśliby pozwolono im na ten sam atletyzm i kontakt roznieśliby ligę - dlatego że przy podobnym (moim zdaniem wyższym - ale nie to jest kluczowe) poziomie talentu dołożyli by do tego fizyczność, wolę walki i agresję której w nba od nastu lat już nie ma. Miałem okazję pogadać z byłym profesjonalnym zawodnikiem, reprezentantem swojego kraju w kosza. I powiedział mi że dołożenie gather stepu do możliwości zawodnika to jest zmiana absolutnie wszystkiego przy tych wielkich chłopach którzy w trzy kroki przmierzają pół boiska. Tak samo te wszystkie hesi itp. Możliwość de facto przerwania kozłowania na pół sekundy i zrobienia zwodu to jest totalna zmiana zasad gry. I profesjonalni zawodnicy potrafią to dziś doskonale wykorzystać - ale znowu - to nie ma nic wspólnego z ich skalą talentu!
Zajebiste wtedy czasy były i już nawet nie chodzi o koszykówkę, kobiety jakie śliczne były, pełno zabaw na podwórku, płakać się chce że to nigdy nie wróci 😔teraz są zjebane czasy
Nie zjebane czasy tylko Ty stary ;) zawsze się wspomina najlepiej czasy swojej młodości i wtedy wszystko było lepsze, co nie znaczy że to prawda bo ewolucja koszykówki poczyniła ten sport lepszym zabiegi i więcej czasu dla siebie kobiety piękniejszymi i tak ze wszystkim - to się nazywa postęp
keep czekAJ CZEKAJ 5:08 "i naprawdę świetnie się to czyta" a chwilę wcześniej powiedziałeś że kupiłeś rok temu i nie miałeś kiedy przeczytać. No chyba że oryginału nie przeczytałeś czy jak yy.... pozdro mordeczko
Aż mi łezki poleciały, to był mój ulubiony zespół. Teraz też trzymam za nich kciuki.
Finały 94- moje młodzieńcze lata. Całym sercem byłem za Knicks (moja ulubiona drużyna lat 90 - tych), oglądałem każdy mecz zarywając nocki. Fajna drużyna, fajne finały, fajne czasy...
Swoja droga wszyscy lat mowia zw Houston z tych 2 lat to jedyna ekipa która ograłany Bulls z MJ.
Powiem tak serio? Kazda ich seria playoff to było w plecy j trzeba było odrabiać straty a w finale z Knicks byli w plecy 2-3 a Knicks zawalili mecz 6 a sam Starks zawalił mecz 7 .Była szansa na powtórkę w 95 ale za bardzo Ewing chcial wygrać mecz nr 7 .
a gdzie te mecz oglądałeś?
@@grzegorzjankowski5347 W telewizji 😁 A dokładnie w TVP. W latach 90 -tych nie trzeba było oglądać NBA w płatnych telewizjach. Pewnie to też jedna z przyczyn popularności w Polsce basketu w tym czasie.
@@grzegorzjankowski5347 Za kolegę. Przez kilkanaście lat finały NBA były na żywo na TVP2 jak i mecz all stars. Poza tym dwa razy w tygodniu był obszerny skrót jednego z meczy w tym dwie ostatnie kwarty w całości. Ale to już z kilkudniowym opóźnieniem. Potem Canal+ przelicytował i spora część Polaków została pozbawiona oglądania NBA w telewizji naziemnej.
@@grzegorzjankowski5347na TVP były transmisje w nocy z finałów. Również oglądałem i kibicowałem Knicksom. Niestety zawsze czegoś brakowało do zdobycia pierścieni mistrzowskich.
jako fan bulls nie cierpiałem knicksów i tej ich ciężarnej, siłowej gry, po czasie mam do nich duuuuuży szacunek a teraz z dzisiejszym składem nawet im kibicuję, to nie znaczy że stałem się fanem ale .. warto na nich zwracać uwagę. dzięki za film o latach 90-tych, jesteś w porządku ;)
Czysty talent ma Keepthebeat
Knicks z lat 90' są kurde w porządku
Od zawsze i na zawsze Knicks ❤️
Od The Dunk J.Starksa jestem jego dożywotnim fanem. Do dziś mam kasety VHS z meczami NYK pokazywane na DSF. Pozdr i dzieki za sentymentalnie przyjemny materiał 👍
Dzięki za ten materiał Keep’e 🏀 Łezka się w oku kręci. Knicks z finałów ’94 to moja pierwsza ukochana drużyna dzięki której zacząłem być kibicem i fanem NBA! Pamiętam ten skład, zawsze underrated… Potem ’99 i run do finałów z Larrym, Spree i A.Houstonem! Co to były za emocje! Tak się cieszę, że Knicks znowu wracają na szczyt 😊 Teraz oglądam już razem z moimi synami, którzy grają w koszykówkę. Mam nadzieję, że w tym sezonie wyskoczymy do NY na mecz. Narazie pierwsza wspólna wyprawa do NBA, w zeszłym roku odbyła się do Miami na mecze Heat ❤
Czasy Bulls vs Knicks... cóż to była koszykówka 😍😍😍
To byla epicka koszykówka, prawdziwa walka i poezja MJ
Brakowało takich nagrywek Kipi, rewelacyjny materiał 🔥
Do dziś pamiętam tą pake Pipena na Patricku Ewingu. Chyba najmocniejszy poster w historii NBA biorąc bo uwage rywalizacje klubów i na pewno mocno zaostrzył atmosfere.
Kibicowałem wtedy Knicks, moja siostra mieszkała w NY. To było prawdziwe NBA.
Zajebisty film o NY po Bulls to mój drugi ulubiony klub NBA ❤❤❤ NY Knicks lat 90❤
Pamietam tą akcje Starksa.Plakat pozniej mialem z Magic Baketball albo probasketu. W 90tych to byłą bandycka liga. Sprewell z Mulinem i Hardawau w Worriors w szatni mieli broń:)
Stary, jak Ty to opowiadasz, to aż czuję ciarki na grzbiecie i cofam się do 90-tych lat - super materiał, pozdrawiam!
tęskniłem za tymi materiałami, zabieram się do oglądania!
Pamiętam rzut BIG L jakbybyl wczoraj. Gęsią skórka pojawiła się na całym ciele. W tamtych czasach 3+1 zdarzało się kilka razy w sezonie, a on to zrobił przy - 3. Nieprawdopodobne. !!!
Świetny materiał 👍
Filmik o moich Knicks 🤩🤩🤩 Dzięki Łukasz, jesteś w porządku. Extra materiał, a książkę nabyłem już w przedsprzedaży 😉 Nie rezygnuj z tych czwartkowych produkcji, świetnie się to ogląda. Pozdrowienia!
Dzisiejszych zawodników to mało znam,ale lata 90 w NBA uwielbiam.
Wielkie dzięki za materiał , miło powspominać stare czasy , które już nigdy nie wrócą.
Kurczę, jak ja Ci dziękuję za ten materiał!👏 Dokładnie przez tych Knicks stałem się fanem na całe życie.
Piona!
Z perspektywy dzisiejszego pokolenia 40+ lata 90 w NBA to jednak było coś. 💪 Była jakość 🏀 była ostra walka🥊, wielkie pojedynki, kultowe drużyny i gracze.
Fantastyczny odcinek :) KTB w formie jak zawsze :) piekne to bykly czasy NYK piekne :) dzieki Londer!
Piekny material, a ten moment z atmosfera w Madison Square Garden to jakby powiedzial wybitny reprezentant Polski Pan Hajto- truskawka na torcie 😀 masz talent do nagrywania i opowiadania historii, ten smaczek z Patem Riley piekny. Dzieki i czekam na wiecej 👊👏 jestes w porzadku
NBA lata 90 w tvp. Piękne czasy.
tak jak kolega przede mną, moje czasy i początek fascynacji
Łukaszu. Uwielbiam twoje filmy. Wychowałem się na retro (końcówka Pistons, Bird vs Magic i początek ery Bulls). Mecze oglądałem z kaset VHS które szły ze stanów pocztą czasami 3mc. Nie było internetu w każdym domu:) Chętnie obejrzałbym materiał o Phoenix z czasów Barkley a i Houston :) Jesteś w porządku.
świetna muzyka w tle. świetny film. turbo profesjonalnie
Dzięki Tobie cofnąłem się w czasie do najlepszych lat NBA. Dziękuję 👍
Jesteś w porządku😉
dobrze się ogląda 😊 piąteczka świry.
Kipi jesteś w porządku :D
Dzieki kipi, nie zasługiwałem na ten materiał a jednak go dostalem 💪
Swietny film, dzieki 😅
Więcej takich materiałów mistrzu proszę 🗣️
tęsknie za takim nba , a nie tak jak dziś kazdy rzuca trójki , bo nikt nie kryje xD
Rzucają więcej za 3, bo więcej trafiają, a 3 to więcej niż 2. Poprostu się to bardziej opłaca żeby wygrać, a o wygrywanie chodzi. Retro czasy też miały swoją unikalną dusze jak każda era. Pozdro
@@baskeciak opłaca sie ale nie wszystko co sie opłaca warto ...rozumiem ze sposob gry sie zmienił ale bez przesady
Byłem fanem ówczesnych Knicks , jak ja nie cierpialem Bulls i Houston! Jordana wręcz nienawidzilem , wiec byłem w zdecydowanej mniejszosci, bo wszyscy naokoło tylko Jordan i Bulls! A ja byłem w opozycji do większosci, uwielbialem Ewinga i Starksa i L. Johnsona, to byla naprawdę mega ekipa! Ech, łezka się w oku kręci taka NBA - to se ne vrati 😢
P.S. Houston do dziś nie lubię, Bulls sa mi dziś w sumie obojętni. A NYK po tegorocznych transferach mam nadzieję że znów wróca do finałów!
Keepie, dosyc bycia milutkim.
jestes pojebem Stary 💚
Powroty do przeszłości w takim wydaniu są niesamowicie ekscytujące!!! 🏀😁
Jestem największym jordanistą jaki stąpał po tej ziemi ale dla knicksów za walke i charakter wielki szacun
Zgoda ale ja jestem większym popłakałem się jak MJ wrócił😊
A ja to płakałem jak pierwszy raz odchodził😁
taka ciekawostka: MSG to ulubiona hala MJ. Często wypowiadał się o tej hali w samych superlatywach między innymi za klimat tam panujący. Sam MJ był już o włos od przejścia do Knicks.
To jest k... odcinek🎉
Kibicuję Knicks od 96 roku, a zatem przyjście do zespołu Larrego Johnsona. Między 2001 a 2023 mieliśmy jeszcze jedną ciekawą drużynę, a mianowicie Knicks Tape z Melo, Chandlerem, Soudamire, JR Smithem itd. Jednak ten obecny team najbardziej przypomina lata 90-te. Spodziewam się, że będzie niezły bandwagon na NYK. Orange 🧡 and blue 💙 Skies baby!
To był ten jeden mecz w 1994 i czapeczka po dziś dzień jest zadbana mimo upływu już 3 dekad 😉
Nie wygrali mistrzostwa ale charakterem kupili mnie do dziś
Panie Łukaszu, pana materiały są dużo lepsze niż książki, które reklamują. Już kilka razy po obejrzeniu pana filmów dałem się nabrać i sięgnąłem po lekturę, która nawet w małym stopniu nie oddawała koszykarskiego klimatu wyczuwalnego w pana produkcja. Może zamiast reklamy słabych pozycji literackich sam pan coś wreszcie napisze? W każdym razie filmy na kanale są TOP :) pozdrawiam
Uwielbiałem Starksa i cała ekipę. Pamiętam ten fatalny dzień Starksa kiedy zrezygnowany ogladalem juz jedynym okiem w nocy pudło za pudłem
Kurde Łukasz ja znam to wszystko na wylot a mimo to mam ciary i się popłakałem....jak ja kocham tę drużynę 🧡💙
OH tak ta wstawka Souls of Mischief 1:54 - poezja
Dzięki nareszcie do eudukowany o dawnych nicksach
Właśnie kończę książkę Blood on The Garden😊Coś wspaniałego po prostu 😁
Oj pamiętam jak każda seria z Heat każda seria miała maksymalna ilość męczy. Zawsze kibicowałem Heat ale NY też lubiłem. I te pamiętne play-off 1999 i 4 punkty LJa. I szkoda że Sprawell nietrafił tego ostatniego rzutu ze sport w meczu 5.
Moi Knicks ❤
..ach ta koszykówka z lat 90tych, teraz jak się ogląda mecze, hale świecą pustkami, NBA przegrywa z drużynami z EU, które przypominają styl gry z tamtych czasów, jednym słowem coś poszło nie tak w NBA, dzięki za fajny filmik i fajne przypomnienie czasów świetności NBA
Jestem fanem Knicks od 94 roku!
"ze względu na spotęgowany testosteron był to bardziej Zaczarowany Flet Mozart'a" zioooom ja to kradnę ok? Ok. Jesteś w porządku 🥃 pzdr
Tak sobie Ciebie oglądam i nagle słyszę znajomy bit od 16:50
Nie wiem czy to przypadek czy też słuchasz Pikersa.
Kawałek się nazywa "Nie mów mi o szczęściu"
Pozdro
Daje lapke w gore wczesniej, bo wiem ze fukm bedzie dobry 😂😂
W sezonie 97/98 Knicks skończyli na 7 miejscu, a nie na 8, a Miami było na 2 miejscu (na wschodzie nr 1 byli Bulld)
John Starks idol mojej młodości koszykarskiej :) Pozdrawiam
❤❤❤❤
Knicks z 99 roku to jedna z moich ulubionych underdogowych historii, szkoda że ostatecznie przegrali w finałach ze Spurs bo być może inaczej potoczyłaby się historia, i po 2001 nie byliby takim pośmiewiskiem jakim byli aż do 2022 kiedy nie przybył Brunson
mam nadzieje ze NYK dostaną się do playoffów
Jakby dzisiejsi zawodnicy zachowali swoje umiejętności, a jednocześnie nie byli beksami, to byłby ideał. Knicks idą w dobrą stronę. To nie są beksy. Żeby tylko zdrowie dopisało.
Teraz mamy NBA soft league podziękować komisarzowi ale nie Sternowi
o jakich umiejętnościach piszesz? brak obrony, brak wirtuozerii ataku, tylko rzuty za 3 i młotkowe wsady wynikłe ze względu na w/w brak obrony.
Siema keep the beat. Zapewne już słyszałeś że Bobi podpisał kontrakt z Fenerbahce, tym samym kończąc swoją karierę w NBA...a może byś tak nagrał film o nim? Typ Pomimo ograniczonych umiejętności jest uwielbiany przez wielu fanów koszykówki...
NY❤
John Starks to był Gość😎🤙
Petarda materiał jak zawsze, ale te przejścia z napisami możesz robić ciut dłuższe bo nie nadążam czytać xP
20:09 pomyśleć że za dwie-trzy dekady będziemy o tej serii mówić jak o tych z filmu
Knicks byli zajebisci
Siemanom. Czy na lLeague Passie są play offy 93 chi bulls?
Kipi co to za muza która zaczyna się od 1:54 ?
Kiedy filmik o drugiej stronie Nowego Jorku czyli Brooklyn Nets?
Jak mówi klasyk kiedyś to były czasy ...duzo twardej koszykowki bylo w tamtych czasach ...
Jak byla bitka na parkiecie i pojawial sie Oakley to mieli do niego szacunek ...
a taki mason albo LJ to wygladali jak Zion teraz mniej wiecej ...
Poza tym male zadziory jak Starks Childs albo Ward...
Najgrzeczniejszym zawodnikiem to chyba Allan Houston w latach 90 tych w knicks byl a reszta miala charakterek
a tak poza tym to jestes wporzadku ze nagrales cos o 90 tych
tak, każdy ma swoje zdanie ale tym razem już obojętnie obok tego nie przejdę. Wsad Starksa nie jest nawet top 10 - już trudniejszy był wsad KJ-a na the Dream albo Mj-a na mount Mutombo. Skrzętnie pominąłeś wsad Pippena na Ewingu oraz ośmieszenie Oakleya, Sparka i wsad na Ewingu przez MJ-a. Takie wsady to jest top I II III itd itd. Starks wsadził piłkę na słabo generalnie blokującym obrońcy, a 12cm różnicy to nie jest aż tak dużo. Te siedem meczy w 92 to był szczyt szczęścia i festiwal nieprawdopodobnego farta Starksa (ekwiwalent rexa chapmana). Mecz nr 7 pokazał, że Knicks byli po prostu bardzo dobrym zespołem ale w każdej skali nieporównywalnym z Chicago. Sorki, w jednym byli lepsi - psuciu gry w koszykówkę bo taka defacto była strategia brylantyny. Dobrze wiedział, że sportowo nie mają żadnych szans więc wykorzystał do maksimum swoją wirtuozerię pożerania strict gry i obracaniu to na swoją korzyść. Dziwnie też ominąłeś x-mena. I tu jest moje zasadnicze zdziwienie. Wierzę, że oglądałeś wszystkie mecze PO 92 więc jak można nie było przytoczyć konkluzji, że to x-men był kluczowym graczem. Ewing był poza porównaniem, Starks świetnie wkurzał przeciwników - ale to x-men był asem w rękawie. I to jego gra i interakcja z the goat były najlepszym co mogliśmy oglądać w tej serii. Nie tam dziwne męki Ewinga z drewniakiem big billem czy jednorazowa iskra wsadu starksa. Ominąłeś też chyba największy błąd w karierze brylantyny tj brak kontraktu dla x-mena w 93 co wytykają mu do dziś. By nie tylko krytykować - jak zwykle bardzo fajnie poskładałeś cały materiał i ciekawie się to ogląda - ale przydało by się trochę więcej wnikliwszej merytoryki.
Dobry materiał,dzięki.Od tamtego teamu Heat z mourningiem,voshonem,majerle,Brownem i Tommym kibicuje Heat i nie lubię knicks
Nie oszukujmy się. John Starks to był piach. Zawodnik pokroju Ron Harpera. Kniks to też piach. Gdyby ta drużyna ulokowana była w Cleveland lub Sacramento to nikt by o niej nawet nie wspominał. O Ewingu by się tylko mówiło. Super materiał KtB. Dzięki
Mój NY.
A ja tylko dodam ze owszeny draft Ewinga byl ustawiony pod Knicks
Ciekawe ile osob o tym wie .😊
Kocham takie odcinki Kipi
oznaczaj wspolprace
Cześć zajebisty film
Obejrzałeś chociaż cały film
szybki jesteś
@@Lodzik23no w 2x szybszym tepie
Nie trzeba oglądać całego żeby stwierdzić czy coś jest fajne
@@Matigames950 to po miniaturce też stwierdziłem ze jest fajny w takim razie
Ewing cieszył się z wygranej z Bulls bez Jordana. No rzeczywiście było się czym cieszyć.
Czy w 1998 roku jedynką na wschodzie nie byli Bulls?
jedyne co to mogło przeżyć to detroit pistons
Pat próbował przechytrzyć MJ ....musiał odejść ... The Dream i znowu wtopka ... dobra organizacja twardzi gracze ... nie lubię gry MJ23 ... skoro John Cegła Wielki Znak Zapytania SZTRARKS było drugim strzelcem ... Pat guru ale nie w tym City gdzie prasa rysowała rzeczywistość
1:54 "Souls Of Mischief- 93' Til Infinity"?? w ciut zwolnionym tempie... Dobrze słyszę??
Przecież kniksi nie zdobyli mistrza w 90 tych
Kultowy "znykajacy blox pl"
Ciekawe czy jeszcze gdzieś pisze...
Lata 90 i początek lat 2000 to złota era koszykówki a LeBron nie dorasta Jordanowi do pięt kto tak nie uważa okłamuje sam siebie ale zajebisty film o NYN
2 metrowe chopy na kasie w sklepie xd
“Zasłona KJ” ? W obronie? 🤦🏻♂️🤦🏽♂️
No tak trzeba podbić sprzedaż, film sam z siebie by nie powstał... Chłopaku masz talent do opowiadania takich historii z naszej ulubionej dyscypliny, a coraz więcej filmów wychodzi tylko dlatego że sqn cos przetłumaczył i wydał...
Filmik spoko ale gadanie o tym jak to zmienił się poziom talentu to nie tylko nic nie znaczący bełkot ale po prostu gnojenie i brak szacunku do zawodników z dawnych lat. Oglądając nba z lat 90 na żywo a potem na yt także z lat 80-tych a nawet i sporadycznie 60-tych i 70-tych widać wyraźnie że peak umiejętności graczy to lata 80-te do tego w latach 80 i 90 doszedł atletyzm i wola walki nie do zdarcia, której nie ma 90% dzisiejszych zawodników. Natomiast grało się po prostu inaczej, były inne przepisy a przede wszystkim trener był alfą i omegą, do niego dostosowywali się zawodnicy i jego piętno było widać na parkiecie - wielu dzisiejszych allstarów nie zrobiłoby wtedy kariery bo nie mogliby grać tak jak im się podoba i jak oni chcą.
Niedawno była dyskusja w tych całych śmiesznych espnach kto jest najlepszym ball handlerem i wybór między AI i Kyriem Irvingiem - kurde popatrzcie sobie jak z piłką biegał Isiah Thomas, Magic Johnson ale też wcześniej Pete Maravich. Są filmiki z lat 60-tych i później jak allstarzy operowali wtedy piłką - nie wygląda to tak efektownie jak dziś? Pewnie ale oni nie mogli nawet ręki z boku piłki położyć - dajcie dzisiejszym zawodnikom takie przepisy i zobaczymy jakie crossovery będą robić i ile razy jeden i drugi wkozłują sobie w stopę. Sposób ćwiczenia Pete Maravicha i innych to nie była jakaś wiedza tajemna którą mieli tylko oni. Było to ogólnie dostępne dla zawodników tak jak i dla nas teraz są filmiki na yt z instrukcjami krok po kroku od profesjonalnych trenerów. Ale zawodnicy mieli wtedy swoje bardzo wyraźne role i dlatego nie każdy musiał uczyć się wszystkiego. Nie ma to nic wspólnego z talentem. Arvidas Sabonis (ten sprzed kontuzji) czy Olajuwon czy masa innych - np dowolnie wybrane roostery Lakersów z lat 80 - ci zawodnicy i wielu innych to po prostu killerzy którzy dziś - jeśliby pozwolono im na ten sam atletyzm i kontakt roznieśliby ligę - dlatego że przy podobnym (moim zdaniem wyższym - ale nie to jest kluczowe) poziomie talentu dołożyli by do tego fizyczność, wolę walki i agresję której w nba od nastu lat już nie ma.
Miałem okazję pogadać z byłym profesjonalnym zawodnikiem, reprezentantem swojego kraju w kosza. I powiedział mi że dołożenie gather stepu do możliwości zawodnika to jest zmiana absolutnie wszystkiego przy tych wielkich chłopach którzy w trzy kroki przmierzają pół boiska. Tak samo te wszystkie hesi itp. Możliwość de facto przerwania kozłowania na pół sekundy i zrobienia zwodu to jest totalna zmiana zasad gry. I profesjonalni zawodnicy potrafią to dziś doskonale wykorzystać - ale znowu - to nie ma nic wspólnego z ich skalą talentu!
4:24 przypomina się ten film z lat 90tych "Szczęsliwego Nowego Jorku"
9:02 - nastawianie wybitego pinkyego?
Wiecie GWIAZD BYŁO W LATACH 90...
Zajebiste wtedy czasy były i już nawet nie chodzi o koszykówkę, kobiety jakie śliczne były, pełno zabaw na podwórku, płakać się chce że to nigdy nie wróci 😔teraz są zjebane czasy
Nie zjebane czasy tylko Ty stary ;) zawsze się wspomina najlepiej czasy swojej młodości i wtedy wszystko było lepsze, co nie znaczy że to prawda bo ewolucja koszykówki poczyniła ten sport lepszym zabiegi i więcej czasu dla siebie kobiety piękniejszymi i tak ze wszystkim - to się nazywa postęp
9:54 pomyliłeś się :>
oczywiscie ze takie rzeczy się powtórzą ale zamiast grupowych przepychanek będą grupowe flopy
keep czekAJ CZEKAJ 5:08 "i naprawdę świetnie się to czyta" a chwilę wcześniej powiedziałeś że kupiłeś rok temu i nie miałeś kiedy przeczytać. No chyba że oryginału nie przeczytałeś czy jak yy.... pozdro mordeczko