tak jak ten człowiek tu tłumaczy to ze świecą szukać, spokojny, opanowany i wydaje się bardzo sympatyczny, kielicha mógłbym się z nim napić, pozdro z zielonej Kawy 636
Dlaczego kaze patrzeć tylko np w lewo a nie kontrolować calosci? DLACZEGO przejechal przex ciągła linie. Pan istruktor nie zatrxymsl sie przed linią STOP. Za takie filmy powinni zamykać
4:00 Pan egzaminator nie słyszał o zakazie wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie ma pewności jego opuszczenia. Bardzo ładnie stał na środku torów. 9:00 tamowanie ruchu drogowego, sztuczne wydłużanie korka bez potrzeby. Chwilę później egzaminator w pojeździe olewa kratownice i linie ciągłą. O ile motocyklista pomijając najechanie na podwójną ciągłą przed skrętem przy znaku stop nie popełnił błędów o tyle egzaminator z samochodu jest wyjątkowo wybiórczy w przestrzeganiu przepisów.
@@przemekbrodzki bez urazy ale odpowiadałeś kiedyś za drugiego człowieka ? Zawsze siedzisz w pracy od deski do deski ? Instruktor nie zrobił tego bo jechał jego kolega albo mu się tak podobało
Czyli można wybiórczo stosować przepisy ruchu drogowego? A to nie wiedziałem. Szczególnie że sam filmik nie jest z egzaminu a od szkoły jazdy która tym właśnie filmem chce instruować kolejnych potencjalnie zdających. A idąc tą logika to jeśli będę jechał za znajomym w samochodzie i on będzie łamał przepisy to ja też mogę. Jak mnie zatrzyma policja to będę się tłumaczyć że chciałem podróżować za znajomym i musiałem nadgonić za nim.
Przedwczoraj zdawałem egzamin we Wrocku, zdałem, ale bez błędów się nie obyło. Miałem za małą prędkość na slalomie szybkim i omijaniu przeszkody. Na szczęście udało się przy drugiej próbie. Trochę się dziwiłem bo na kursie nie miałem problemów z prędkością. Może dlatego, że punkt pomiaru prędkości nie był na wysokości "bramki" wjazdowej z pachołków, ale tak z 2 metry dalej. Więc zwracajcie na to uwagę :P Na mieście raz zapomniałem wyłączyć migacz po skręcie i policzył mi za to błąd. Słusznie zresztą. Generalnie egzaminator przed wyjechaniem na miasto zadawał pytania jak będziemy się zachowywać na drodze. Chodziło o to, żeby powiedzieć o jeździe przy prawej krawędzi jezdni, a przy skrętach w lewo zjeżdżać do osi lub do lewej strony na jednokierunkowych. Mój egzaminator od razu zaznaczył, że mam być dokładny przy tych skrętach. Więc na to też mocno zwracajcie uwagę :D. No i jechałem w ulewie. Nie uwalił mnie za omijanie niektórych kałuż, więc nie pchajcie się do wody jak nie musicie. Nie przejmujcie się, że egzaminator czasami pojedzie tak jak nie powinien na drodze. I jemu i wam zależy na tym, żeby cały czas był za wami. Miałem taką sytuacje, że na stopie przy dużym natężeniu ruchu, gość chciał mnie wpuścić, więc pokazałem mu, żeby wpuścił też egzaminatora za mną i nie uwalił mnie za to. 3:50 - Przy takim natężeniu ruchu raczej was za takie coś nie obleją. Instruktor po egzaminie powiedział mi, że gorzej z egzaminatorem nie mogłem trafić. Cóż, nie odniosłem takiego wrażenia. Odpowiadał na moje pytania o plac, opowiedział o wszystkich przeszkodach, co i jak. Liczył mi ósemki nawet. Kierował na kolejne przeszkody, mówił gdzie się ustawiać itp. Bądźcie dla niego mili to i on będzie miły. Może nawet przymknie na coś oko. Tak jak na ten mój stop. Co tu dużo mówić. Gra stresu. Trochę pewności siebie i dacie radę :D
@@szymonkuzminski3249 A tu z punktu widzenia przepisów jest ciekawa sytuacja: jeśli ktoś Cię wpuszcza ZATRZYMUJĄC SIĘ i nie wynika to z przepisów ruchu drogowego (czyli np. jazda na zakładkę w korku wynika, ale grzecznościowe wpuszczenie już nie), to FORMALNIE po zatrzymaniu włącza się do ruchu. A włączając się do ruchu MUSI ustąpić pierwszeństwa pojazdom, które w ruchu się znajdują!
@@PiotrPilinko miałem dosłownie taką sytuację - gość przed światłami i przed skrzyżowaniem dojazdowym z prawej strony, elką pomimo zielonego nie ruszył, co więcej był to mój instruktor a ja podczas ustępowania pierwszeństwa zatrzymałem się widziałem sytuację i ruszyłem. Egzaminator policzył mi to jako wymuszenie pierwszeństwa i nie zdałem. Więc chyba jednak nie działa to tak albo egzaminator nie do uczony
@@szymonkuzminski3249 Mi na kursie mówiono, że jeżeli ktoś ustępuje mi pierwszeństwa muszę o tym powiadomić egzaminatora, on potwierdza i jedziemy dalej. Miałem taką sytuację na egzaminie i nie zostało to potraktowane jaką błąd, wręcz przeciwnie po egzaminie egzaminatorka pochwalił mnie za prawidłową reakcję w tak nie oczywistej sytuacji.
@@emch2764 Nadal nie wolno mu łamać przepisów. Znajomy w czasie egzaminu tak "urwał" się egzaminatorowi na czerwonym świetle (znajomy zdążył jeszcze przejechać) a potem turlał się czekając, aż egzaminator go dogoni.
@@Noname-v1w5ksygnalizuje osobie kierującej z tyłu, że będzie wykonywał taki manewr. Stosuje się go tylko podczas egzaminu i jazd, podczas życia nie trzeba 😁
3 min 43 sekunda filmu i egzaminator w samochodzie blokuje torowisko , wjazd na skrzyżowanie bez pewności że można go opuścić bez zablokowania skrzyżowania ... jeśli piszę coś nie tak to proszę o kompetentne sprostowanie , pozdrawiam P,S 9 min 57 sekunda egzaminator wjeżdża na znak drogowy poziomy ....... nie żebym się czepiał no ale fakty ...
Osoba prowadząca samochód popełniła 4 wykroczenia - 1. wjazd na skrzyżowanie bez możliwości możliwości opuszczenia go, 2. Jazda po powierzchni wyłączonej z ruchu, 3. Nie zatrzymanie się na stopie(po przejechaniu motocykla kierujący powinien zatrzymać się przy linii ponownie), 4. Wyprzedzanie rowerzysty na zakręcie gdzie była podwójna ciągła kierujący przekroczył linię. I tu nasuwa się pytanie czy taka osoba powinna uczyć inne-w mojej ocenie nie. Nawet jeżeli nie prowadził tego samochodu tylko siedział obok to powinien upomnieć kierującego i nie ma tu znaczenia że ma on spokojny głos. Dopuścił się albo jako ekspert "rzekomy"pozwalam na łamanie przepisów.
kazda szkoła inaczej uczy u nas NIE MOZESZ stac na prawej nodze ani na obydwu trzeba stać na lewej bo sie czepiaja dodatkowo przed kierunkowskazem i po trzeba sie obejrzec za siebie (co jest głupotą)
To nie oznacza że egzamin będzie trwał 45min. Egzaminator ma za zadanie zrobić z Tobą wszystkie zadania które ma wyłącznie na karcie. Może trwać i ponad godzinę więc nie cieszyłbym się tak hehe
@@J43L0N4 Jak się we Wrocku czasami wbijesz w korek w niektórych miejscach, to może się okazać, że przez godzinę przejechałeś kilometr czy dwa i na każdy cykl przesuniesz się o 5 metrów - uroki Wrocławia. Z punktu widzenia motocyklisty - jak najbardziej by mógł ominąć pojazdy z prawej, czy lewej (miejsce zwykle jest), ale by wtedy urwał się egzaminatorowi..
a 10:42 by go wpuscili czy moze kierowca trąbic czy musi patrzec czy go wpusci a jak nie wpusci to musi stac?w sumie on wjedzie bo ma pana w aucie z L za soba ktory go wpusci?
Wszstko fajnie, pieknie i ladnie tylko czemu Pan w samochodzie - lektor, jeżdzi nieprzepisowo? Min 9:48 filmu??? Tak chyba nie wolno przekraczać lini ciagłej a już na pewno jeżdzić po pow. wylaczoniej z ruchu.
Proszę mi wyjasnić na co motocyklista musiał czekać i sztuczny korek robił. Czemu egzaminator stoi i taranuje ruch na skrzyżowaniu. Włącza się do ruchu po liniach ciągłych. Oni nie muszą stosować się do przepisów? Nie znam się ale zmiana zajmowanego toru jazdy trochę za nerwowa. Można to płynniej robić. Po co takie takie duże zawijasy?
Oczywiście. Nawet są takie pytania na egzaminie teoretycznym, "dzięki" którym można stracić punkty, jak się nie odpowie iż należy włączyć kierunkowskaz.
Instruktor bardzo spoko tylko jedno pytanie, w 9:33 początkowy manewr zmiany położenia w obrębie jednego pasa z prawej do lewej krawędzi sygnalizowany jest kierunkowskazem - czemu? (pomijając fakt że za parę minut chce zmienić pas na lewy) kierunkowskazów używamy ponoć tylko w przypadku zmiany kierunku jazdy i/lub pasa.
To nie jest sygnalizowanie zmiany położenia w obrębie jednego pasa. To jest przygotowanie do zmiany pasa na lewy, wyjazdu z drogi podporządkowanej. Dokładnie to samo robi kierowca przed motocyklem jak i instruktor.
@@xerox55 „wykonał manewr z kierunkowskazem i jest przy lewej krawędzi drogi” stwierdzenie wykonał manewr sugeruje sytuacje dokonaną dopiero po której ma nastąpić zamiar zmiany pasa ruchu z kierunkowskazem.
@@xerox55 po prawej mijał znak "nakaz jazdy na wprost", w takiej sytuacji sygnalizowanie zmiany pasa na lewy nie jest konieczne i nie powinno się tego robić. Uważam też, że w tej sytuacji nie skręcamy i nie jest konieczne zbliżanie się do lewej krawędzi jezdni. W dniu dzisiejszym podczas egzaminu jechałem tą samą drogą i trzymałem się między prawym krawężnikiem a środkiem jezdni i egzamin zdałem, nie popełniając żadnego błędu.
Zmiana pasa ruchu. jeśli pas zanika to kierunkowskaz jest obowiązkowy. Można za inną odpowiedź stracić punkty na egzaminie teoretycznym (a tego typu pytań jest tam całkiem sporo).
Dokładnie, chore te przepisy... Ja dziś zaczynam kurs, jak zdam prawko, nie będę tak jeździł, jak mówią przepisy. Będę jechał środkiem, tak, aby nie wciskali się na siłę na cm kierowcy osobówek...
Przepisy mówią o jeździe MOŻLIWIE BLISKO prawej krawędzi - jeśli warunki na to nie pozwalają (często zapadnięte studzienki kanalizacyjne czy stan nawierzchni), to należy jeździć tak, by było bezpiecznie.
Masakra jeździ ten gość. A gdzie miejsce w około motocyklisty które ma go chronić ? Kierowcę samochodu chroni karoseria a motocyklistę wolna przestrzeń a ten siedzi na dupie każdemu kierowcy samochodu. Gdyby tam coś na drodze leżało to nawet nie ma miejsca i czasu żeby zareagować o wyminąć… i dlaczego motocyklista nie jedzie środkiem drogi tylko przy krawężniku ? To nie jest bezpieczne !
Bezpieczeństwo a przepisy to czasem 2 różne rzeczy. Akurat gdy jedziesz motycklem powinieneś trzymać się prawej krawędzi jezdni tak mówią przepisy. Na egzaminie trzeba tak jechać ale normalnie to nikt chyba tak nie jeździ
Na środku drogi mogą znaleźć się różne płyny które wyciekły z samochodów. Najlepiej motocyklem jeździć po jednej z linii, którą inne auta przecierają oponami, ponieważ tam asfalt jest najczystszy
@@ProtectBees "możliwie blisko" - studzienki czy uszkodzona nawierzchnia po prawej stronie pasa ruchu jak najbardziej pozwalają na odsunięcie się od krawędzi na bezpieczną odległość. Natomiast dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie zatrzymywać się tuż za tylnym zderzakiem samochodu - by przypadkiem nie zostać "płaszczakiem" jak jakiś kierowca się zagapi.
Wszystko fajnie tylko dlaczego kursant jadąc prawym pasem jedzie po prawej stronie tego pasa a nie środkiem tego pasa. Przecież ma do dyspozycji cały prawy pas
Bo tak nakazuje PoRD art. 16 p. 4 "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni." Oczywiście "możliwie blisko" to całkiem pojemne pojęcie - bo jazda ma być bezpieczna, a zapadnięte studzienki kanalizacyjne przy krawędzi jezdni czy uszkodzona nawierzchnia stwarzają zagrożenie.
9:48 można tak ? nie wydaje mi się . Motocykliście na egzaminie nie wolno ale egzaminator może... Tak naprawdę wszyscy tak jeżdżą ale UE wprowadziło swoje prawa i trzeba się ich trzymać, Mimo wszystko większość i tak ma te przepisy w dupie... i słusznie
Nie można, ale zapewne instruktor to zrobił po to, aby nie zgubić kursanta. W teorii motocyklista powinien dojechać do końca pasa i dopiero wtedy kierowca z lewego pasa jest zobowiązany go wpuścić (jazda na suwak). Problem jednak taki, że instruktor jadący samochodem zostałby w takiej sytuacji rozdzielony z kursantem, dlatego przejechał przez linię tak aby to on mógł przepuścić kursanta i być ciągle za nim. Nie mniej jednak pokazuje to tylko, że egzamin na motocykl nie przewiduje niestety niektórych mankamentów, w prawie jazdy kategorii B jest łatwiej, bo wtedy porusza się jeden pojazd, a nie dwa.
UE nie wprowadza SWOICH praw. Implementację każdy kraj wprowadza niezależnie, ale jak podpisał konwencję wiedeńską o ruchu drogowym (nie miała nic wspólnego z UE, podpisały ją niektóre kraje z Afryki, Ameryki Południowej, Europy i Azji) to implementacja ta musi być niesprzeczna z konwencją (ale każdy kraj ma swoje specyficzne przepisy, które trzeba poznać, zanim się je złamie).
tak jak ten człowiek tu tłumaczy to ze świecą szukać, spokojny, opanowany i wydaje się bardzo sympatyczny, kielicha mógłbym się z nim napić, pozdro z zielonej Kawy 636
Dlaczego kaze patrzeć tylko np w lewo a nie kontrolować calosci? DLACZEGO przejechal przex ciągła linie. Pan istruktor nie zatrxymsl sie przed linią STOP. Za takie filmy powinni zamykać
@@bobixonkolobrzeg Instruktor swoje wie. Nie czepiaj się
Spokój instruktora jest ogromny 👍 szkoda że mój nie był taki 😭w czwartek egzamin musi się udać
i jak, udało się?
Udało się w zeszłym tygodniu ZDAĆ 👍 czekam na odbiór prawka 👊
@@rafalbiernacki362 tyle egzaminów czy przerwa?
Tez jestem ciekaw, sam będę podchodził za miesiąc na a2 :D
@@Cruelovsky i jak? Zdałeś?
15:33 jedno mówi, drugie robi najeżdzając na podwójną ciągłą i nie zostawiając odstępu od rowerzysty
4:00 Pan egzaminator nie słyszał o zakazie wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie ma pewności jego opuszczenia. Bardzo ładnie stał na środku torów.
9:00 tamowanie ruchu drogowego, sztuczne wydłużanie korka bez potrzeby.
Chwilę później egzaminator w pojeździe olewa kratownice i linie ciągłą.
O ile motocyklista pomijając najechanie na podwójną ciągłą przed skrętem przy znaku stop nie popełnił błędów o tyle egzaminator z samochodu jest wyjątkowo wybiórczy w przestrzeganiu przepisów.
Wiesz dlaczego to zrobił? Dał motocykliście miejsce aby spokojnie się włączył do ruchu i przy okazji nie zostali rozdzieleni
@@hellcat6989 Pewnie masz rację, ale czy to zwalnia z przestrzegania przepisów?
@@przemekbrodzki bez urazy ale odpowiadałeś kiedyś za drugiego człowieka ?
Zawsze siedzisz w pracy od deski do deski ?
Instruktor nie zrobił tego bo jechał jego kolega albo mu się tak podobało
Czyli można wybiórczo stosować przepisy ruchu drogowego? A to nie wiedziałem.
Szczególnie że sam filmik nie jest z egzaminu a od szkoły jazdy która tym właśnie filmem chce instruować kolejnych potencjalnie zdających.
A idąc tą logika to jeśli będę jechał za znajomym w samochodzie i on będzie łamał przepisy to ja też mogę. Jak mnie zatrzyma policja to będę się tłumaczyć że chciałem podróżować za znajomym i musiałem nadgonić za nim.
@@hellcat6989nie zmienia to faktu , że też powinien się stosować do zasad ruchu drogowego, nie są pojazdem uprzywilejowanym🤦♂️
w 95 roku zdawałem na A trupem Mińska z zepsutą skrzynią biegów. Ósemki kręciłem na dwójce, nawet nie wyjechałem na miasto. Egzamin zdany.
Mińsk bardzo dobry motor
Jeżeli chodzi o gadkę bardzo miło się słucha a jeżeli chodzi o jazdę to co innego robi chłop coś pięknego.
8:45 czemu on nie dojezdza za autami tylko stoi?
dokładnie o to samo chciałem zapytać.
Szacunek dla Pana instruktora.
co Wy chcecie, spoko ten instruktor
Przedwczoraj zdawałem egzamin we Wrocku, zdałem, ale bez błędów się nie obyło. Miałem za małą prędkość na slalomie szybkim i omijaniu przeszkody. Na szczęście udało się przy drugiej próbie. Trochę się dziwiłem bo na kursie nie miałem problemów z prędkością. Może dlatego, że punkt pomiaru prędkości nie był na wysokości "bramki" wjazdowej z pachołków, ale tak z 2 metry dalej. Więc zwracajcie na to uwagę :P
Na mieście raz zapomniałem wyłączyć migacz po skręcie i policzył mi za to błąd. Słusznie zresztą. Generalnie egzaminator przed wyjechaniem na miasto zadawał pytania jak będziemy się zachowywać na drodze. Chodziło o to, żeby powiedzieć o jeździe przy prawej krawędzi jezdni, a przy skrętach w lewo zjeżdżać do osi lub do lewej strony na jednokierunkowych. Mój egzaminator od razu zaznaczył, że mam być dokładny przy tych skrętach. Więc na to też mocno zwracajcie uwagę :D.
No i jechałem w ulewie. Nie uwalił mnie za omijanie niektórych kałuż, więc nie pchajcie się do wody jak nie musicie.
Nie przejmujcie się, że egzaminator czasami pojedzie tak jak nie powinien na drodze. I jemu i wam zależy na tym, żeby cały czas był za wami. Miałem taką sytuacje, że na stopie przy dużym natężeniu ruchu, gość chciał mnie wpuścić, więc pokazałem mu, żeby wpuścił też egzaminatora za mną i nie uwalił mnie za to.
3:50 - Przy takim natężeniu ruchu raczej was za takie coś nie obleją.
Instruktor po egzaminie powiedział mi, że gorzej z egzaminatorem nie mogłem trafić. Cóż, nie odniosłem takiego wrażenia. Odpowiadał na moje pytania o plac, opowiedział o wszystkich przeszkodach, co i jak. Liczył mi ósemki nawet. Kierował na kolejne przeszkody, mówił gdzie się ustawiać itp. Bądźcie dla niego mili to i on będzie miły. Może nawet przymknie na coś oko. Tak jak na ten mój stop.
Co tu dużo mówić. Gra stresu. Trochę pewności siebie i dacie radę :D
Ktoś chciał cię wpuścić i nie miałeś zatrzymania za wymuszenie pierwszeństwa?
@@szymonkuzminski3249 A tu z punktu widzenia przepisów jest ciekawa sytuacja: jeśli ktoś Cię wpuszcza ZATRZYMUJĄC SIĘ i nie wynika to z przepisów ruchu drogowego (czyli np. jazda na zakładkę w korku wynika, ale grzecznościowe wpuszczenie już nie), to FORMALNIE po zatrzymaniu włącza się do ruchu. A włączając się do ruchu MUSI ustąpić pierwszeństwa pojazdom, które w ruchu się znajdują!
@@PiotrPilinko miałem dosłownie taką sytuację - gość przed światłami i przed skrzyżowaniem dojazdowym z prawej strony, elką pomimo zielonego nie ruszył, co więcej był to mój instruktor a ja podczas ustępowania pierwszeństwa zatrzymałem się widziałem sytuację i ruszyłem. Egzaminator policzył mi to jako wymuszenie pierwszeństwa i nie zdałem. Więc chyba jednak nie działa to tak albo egzaminator nie do uczony
@@szymonkuzminski3249 Mi na kursie mówiono, że jeżeli ktoś ustępuje mi pierwszeństwa muszę o tym powiadomić egzaminatora, on potwierdza i jedziemy dalej. Miałem taką sytuację na egzaminie i nie zostało to potraktowane jaką błąd, wręcz przeciwnie po egzaminie egzaminatorka pochwalił mnie za prawidłową reakcję w tak nie oczywistej sytuacji.
9:48 pojazd nauki jazdy staje się pojazdem uprzywilejowanym i wali go linia ciągla i martwe pole
Wlasnie takiego filmu szukalem. Super! Oby wiecej
Gdy zobaczyłem Wrocław, to dostałem flashbacki z Wietnamu
9:50 Czy ja dobrze widzę, że instruktor przejeżdża przez powierzchnię wyłączoną z ruchu w trakcie zmiany pasa ruchu? xD
14:26 ryzyk fizyk. "A może sie wyklepie mój szwagier warsztat ma!!":):):):)
chyba instruktor złamał przepis 9:51 nie było lini przerywanej ale i tak szacunek za opanowanie i spokój przy wydawaniu poleceń pozdrawiam Zabrze :)
Prawda, złamał, ale myślę, że zrobił to po to, aby nie rozdzielić się z kursantem.
To nie jest egzamin instruktora tylko kursanta
On za nim ma jechać i wydawać polecenia nie może się zbytnio oddalić
@@emch2764 Nadal nie wolno mu łamać przepisów. Znajomy w czasie egzaminu tak "urwał" się egzaminatorowi na czerwonym świetle (znajomy zdążył jeszcze przejechać) a potem turlał się czekając, aż egzaminator go dogoni.
8:32 dlaczego on stoi w tym miejscu.?
Super instruktor
Po co podczas wyprzedzania rowerzysty włącza kierunkowskaz skoro nie zmienia pasa ruchu?
Też to zauważyłem
@@Noname-v1w5ksygnalizuje osobie kierującej z tyłu, że będzie wykonywał taki manewr. Stosuje się go tylko podczas egzaminu i jazd, podczas życia nie trzeba 😁
Żeby nikt chcąc go wyprzedzić mu w dupę nie wjechał.
Chciałbym takiego instruktora i egzaminatora 💪🏻
Bardzo WAZNA INFORMACJA- kierunkowskaz wlaczamy w celu SYGNALIZOWANIA ZAMIARU SKRETU a nie ze wlasnie skrecam
3 min 43 sekunda filmu i egzaminator w samochodzie blokuje torowisko , wjazd na skrzyżowanie bez pewności że można go opuścić bez zablokowania skrzyżowania ... jeśli piszę coś nie tak to proszę o kompetentne sprostowanie , pozdrawiam
P,S 9 min 57 sekunda egzaminator wjeżdża na znak drogowy poziomy ....... nie żebym się czepiał no ale fakty ...
Ale oczywiście, że tak 😁 oblanym egzamin przez samego egzaminatora
14:06 najechał na podwójna ciągła.
Brawo dla instruktora.
Mógłby nagrywać audiobooki
i pytanie takie czy instruktor nie powinien mieć douczenia
Oraz powierzchnia wyłączona z ruchu.
10:02 to samo
Osoba prowadząca samochód popełniła 4 wykroczenia - 1. wjazd na skrzyżowanie bez możliwości możliwości opuszczenia go,
2. Jazda po powierzchni wyłączonej z ruchu,
3. Nie zatrzymanie się na stopie(po przejechaniu motocykla kierujący powinien zatrzymać się przy linii ponownie),
4. Wyprzedzanie rowerzysty na zakręcie gdzie była podwójna ciągła kierujący przekroczył linię. I tu nasuwa się pytanie czy taka osoba powinna uczyć inne-w mojej ocenie nie. Nawet jeżeli nie prowadził tego samochodu tylko siedział obok to powinien upomnieć kierującego i nie ma tu znaczenia że ma on spokojny głos. Dopuścił się albo jako ekspert "rzekomy"pozwalam na łamanie przepisów.
Ryj
Super instruktor!
5:15 auta stoją, nie wyprzedza tylko omija
4:52 :) chyba już ma dość jazdy :D
kazda szkoła inaczej uczy u nas NIE MOZESZ stac na prawej nodze ani na obydwu trzeba stać na lewej bo sie czepiaja dodatkowo przed kierunkowskazem i po trzeba sie obejrzec za siebie (co jest głupotą)
To jak każą wrzucać pierwszy bieg stojąc na lewej nodze?
@@skitmen zatrzymac sie na lewej nodze, przelozyc na prawa zmienic bieg i przelozyc na lewa
To samo w Zielonej Górze
To jakiś dramat
Mnie uczono,aby stać na prawej nodze. Lewa ma byc zawsze przygotowana do jazdy.
a najechanie na linie ciągłą ok. 14:04 to nie jest błąd?
Zajebisty egzamin więcej stania w korku niż jazdy xdd
To nie oznacza że egzamin będzie trwał 45min. Egzaminator ma za zadanie zrobić z Tobą wszystkie zadania które ma wyłącznie na karcie. Może trwać i ponad godzinę więc nie cieszyłbym się tak hehe
@@J43L0N4 Jak się we Wrocku czasami wbijesz w korek w niektórych miejscach, to może się okazać, że przez godzinę przejechałeś kilometr czy dwa i na każdy cykl przesuniesz się o 5 metrów - uroki Wrocławia. Z punktu widzenia motocyklisty - jak najbardziej by mógł ominąć pojazdy z prawej, czy lewej (miejsce zwykle jest), ale by wtedy urwał się egzaminatorowi..
Tylko kasa i kasa... ale ładnie wszystko omówione, szacun dla firmy!
a 10:42 by go wpuscili czy moze kierowca trąbic czy musi patrzec czy go wpusci a jak nie wpusci to musi stac?w sumie on wjedzie bo ma pana w aucie z L za soba ktory go wpusci?
9:52 instruktor wjeżdża na obszar wyłączony z ruchu
Wszstko fajnie, pieknie i ladnie tylko czemu Pan w samochodzie - lektor, jeżdzi nieprzepisowo? Min 9:48 filmu??? Tak chyba nie wolno przekraczać lini ciagłej a już na pewno jeżdzić po pow. wylaczoniej z ruchu.
Pozdrowienia dla Pana instruktora jadącego za egzaminowanym!
3:05 - lewa krawedz jezdni...
3:50 instruktor wjechał na skrzyżowanie nie mając możliwości zjazdu...
3:50 nie bardzo nie utrudniasz, samochód instruktora jest na torach i środku skrzyżowania. Ciekawe czy to nie błąd na egzaminie 🤭
Na skrzyzowaniu z sygnalizacja w prawo.
Gdzie jest komenda skrecamy w prawo.
9:10 dlaczego motcyklista sie zatrzymał?
bo nie dostał komendy "naprzód" ;)
Proszę mi wyjasnić na co motocyklista musiał czekać i sztuczny korek robił.
Czemu egzaminator stoi i taranuje ruch na skrzyżowaniu.
Włącza się do ruchu po liniach ciągłych. Oni nie muszą stosować się do przepisów?
Nie znam się ale zmiana zajmowanego toru jazdy trochę za nerwowa. Można to płynniej robić. Po co takie takie duże zawijasy?
9:00 wytłumaczy ktoś tę sytuację?
Pewnie dostal komende zeby zatrzymac sie przed znakiem
Ciekawe, który diagnosta przepuścił przez badanie motocykl nieprawidlowo oznaczony?
jezdza po tych studzienkach, dziurach itd. Czy na egzaminie mozna to wymijać? czy będa problemosy?
6:00 światła świecą a nie się palą, choinka się pali
Kiedyś to się nawet topiły - w cyklu halogenowym.
9:55 Instruktor pirat
Jezeli jest nakaz skretu w prawo to musze sygnalizowac kierunkowskazem?
tak
Oczywiście. Nawet są takie pytania na egzaminie teoretycznym, "dzięki" którym można stracić punkty, jak się nie odpowie iż należy włączyć kierunkowskaz.
10:02 jakim cudem przez pole wyłączone z ruchu pojechał egzaminator ?
Po to, aby nie zgubić motocyklisty.... Trochę wyobraźni... Po drugie nie egzaminator, a instruktor.
@@Patryk6750 Nadal jest to wykroczenie.
Instruktor bardzo spoko tylko jedno pytanie, w 9:33 początkowy manewr zmiany położenia w obrębie jednego pasa z prawej do lewej krawędzi sygnalizowany jest kierunkowskazem - czemu? (pomijając fakt że za parę minut chce zmienić pas na lewy) kierunkowskazów używamy ponoć tylko w przypadku zmiany kierunku jazdy i/lub pasa.
To nie jest sygnalizowanie zmiany położenia w obrębie jednego pasa. To jest przygotowanie do zmiany pasa na lewy, wyjazdu z drogi podporządkowanej. Dokładnie to samo robi kierowca przed motocyklem jak i instruktor.
@@xerox55 „wykonał manewr z kierunkowskazem i jest przy lewej krawędzi drogi” stwierdzenie wykonał manewr sugeruje sytuacje dokonaną dopiero po której ma nastąpić zamiar zmiany pasa ruchu z kierunkowskazem.
@@xerox55 po prawej mijał znak "nakaz jazdy na wprost", w takiej sytuacji sygnalizowanie zmiany pasa na lewy nie jest konieczne i nie powinno się tego robić. Uważam też, że w tej sytuacji nie skręcamy i nie jest konieczne zbliżanie się do lewej krawędzi jezdni. W dniu dzisiejszym podczas egzaminu jechałem tą samą drogą i trzymałem się między prawym krawężnikiem a środkiem jezdni i egzamin zdałem, nie popełniając żadnego błędu.
@@oskarkocwin1509 Dzięki za tę informację. Miałem wątpliwość co do tego miejsca.
Zmiana pasa ruchu. jeśli pas zanika to kierunkowskaz jest obowiązkowy. Można za inną odpowiedź stracić punkty na egzaminie teoretycznym (a tego typu pytań jest tam całkiem sporo).
wygląda mega łatwo większość to stanie w korku
Dlaczego w 15:30 trzeba włączyć kierunkowskaz ?
Skrzyżowanie, zmiana kierunku jazdy. W takiej sytuacji trzeba sygnalizować manewr kierunkowskazem.
8:30co to A drzemka na drodze?
No trochę przesada. Niepotrzebne są takie sytuacje stresujące.
Wyprzedzając rowerzystę włączyć kierunek. Blad. Nie przekraczaj lini jezdni. Został na tym samym pasie wiec nie było to konieczne
Egzaminator przejezdza line ciagla 10min filmu.
Takie filmy pokazują tylko jak bardzo jazda na egzaminie różni się od jazdy po egzaminie.. co najgorsze sami egzaminatorzy tak nie jeżdżą.
Totanle dno te egzaminy. Obym zdał i miał to z głowy. Wtedy można jeździć normalnie.
Panie, ten pana motocyklista ma szybkę w kasku otwartą 😂
Gdyby motocykliści, jeździli przy prawej krawędzi (jak mówią przepisy), to by zostali zadeptani, zaszczuci, zniszczeni przez samochody.
Dokładnie, chore te przepisy... Ja dziś zaczynam kurs, jak zdam prawko, nie będę tak jeździł, jak mówią przepisy. Będę jechał środkiem, tak, aby nie wciskali się na siłę na cm kierowcy osobówek...
Przepisy mówią o jeździe MOŻLIWIE BLISKO prawej krawędzi - jeśli warunki na to nie pozwalają (często zapadnięte studzienki kanalizacyjne czy stan nawierzchni), to należy jeździć tak, by było bezpiecznie.
Masakra jeździ ten gość. A gdzie miejsce w około motocyklisty które ma go chronić ? Kierowcę samochodu chroni karoseria a motocyklistę wolna przestrzeń a ten siedzi na dupie każdemu kierowcy samochodu. Gdyby tam coś na drodze leżało to nawet nie ma miejsca i czasu żeby zareagować o wyminąć… i dlaczego motocyklista nie jedzie środkiem drogi tylko przy krawężniku ? To nie jest bezpieczne !
Bezpieczeństwo a przepisy to czasem 2 różne rzeczy. Akurat gdy jedziesz motycklem powinieneś trzymać się prawej krawędzi jezdni tak mówią przepisy. Na egzaminie trzeba tak jechać ale normalnie to nikt chyba tak nie jeździ
Na środku drogi mogą znaleźć się różne płyny które wyciekły z samochodów. Najlepiej motocyklem jeździć po jednej z linii, którą inne auta przecierają oponami, ponieważ tam asfalt jest najczystszy
@@ProtectBees "możliwie blisko" - studzienki czy uszkodzona nawierzchnia po prawej stronie pasa ruchu jak najbardziej pozwalają na odsunięcie się od krawędzi na bezpieczną odległość. Natomiast dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie zatrzymywać się tuż za tylnym zderzakiem samochodu - by przypadkiem nie zostać "płaszczakiem" jak jakiś kierowca się zagapi.
3:42 to niezłe tamowanie skrzyżowania XD
No ciężko trochę ocenić, czy się zmieścimy, czy nie.
Wszystko fajnie tylko dlaczego kursant jadąc prawym pasem jedzie po prawej stronie tego pasa a nie środkiem tego pasa. Przecież ma do dyspozycji cały prawy pas
Bo tak nakazuje PoRD art. 16 p. 4 "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni."
Oczywiście "możliwie blisko" to całkiem pojemne pojęcie - bo jazda ma być bezpieczna, a zapadnięte studzienki kanalizacyjne przy krawędzi jezdni czy uszkodzona nawierzchnia stwarzają zagrożenie.
egzaminator niedość rze stanol na torowisku to l ruch na skrzzowaniu
Ale prawie nigdy nie rozgląda się przed ruszeniem. Prawo lewo
instruktor by za to oblał egzamin samochodowy :D
9:48 można tak ? nie wydaje mi się . Motocykliście na egzaminie nie wolno ale egzaminator może... Tak naprawdę wszyscy tak jeżdżą ale UE wprowadziło swoje prawa i trzeba się ich trzymać, Mimo wszystko większość i tak ma te przepisy w dupie... i słusznie
Nie można, ale zapewne instruktor to zrobił po to, aby nie zgubić kursanta. W teorii motocyklista powinien dojechać do końca pasa i dopiero wtedy kierowca z lewego pasa jest zobowiązany go wpuścić (jazda na suwak). Problem jednak taki, że instruktor jadący samochodem zostałby w takiej sytuacji rozdzielony z kursantem, dlatego przejechał przez linię tak aby to on mógł przepuścić kursanta i być ciągle za nim. Nie mniej jednak pokazuje to tylko, że egzamin na motocykl nie przewiduje niestety niektórych mankamentów, w prawie jazdy kategorii B jest łatwiej, bo wtedy porusza się jeden pojazd, a nie dwa.
UE nie wprowadza SWOICH praw. Implementację każdy kraj wprowadza niezależnie, ale jak podpisał konwencję wiedeńską o ruchu drogowym (nie miała nic wspólnego z UE, podpisały ją niektóre kraje z Afryki, Ameryki Południowej, Europy i Azji) to implementacja ta musi być niesprzeczna z konwencją (ale każdy kraj ma swoje specyficzne przepisy, które trzeba poznać, zanim się je złamie).
Instruktor pierwy sort