Mój nos nie przepada za słodkimi pachnidłami, lecz tutaj robi wyjątek. Jest to słodziak ale świeży i wcale nie przytłaczający. Również wyczuwam tą metaliczność ale jest bardzo przyjemna i dobrze komponuje się z drzewnymi nutami. Dużo osób krytykuje ale każdy ma inny gust, w mojej ocenie 8,5/10. Nie zgodzę się że nie nadają się na wiosnę lub lato, oczywiście w temperatury powyżej 20 stopni tytanium zaczyna być mdlący, lecz kilka dni temu zaaplikowany na wieczorny wypadzik zrobił bardzo pozytywne wrażenie (dodam że ostatnio delikatnie się ochłodziło). Polecam, jeśli chcesz mieć zapach który nie jest najlepszy w czymś... Lecz jest dobry pod każdym względem 😁
Cześć Miłosz. Fajnie że poruszyłeś ten wątek. Tydzień temu kupowałem Gisade Ambasador i miałem okazję powąchać i sprawdzić wersje Titanium. Na mnie zrobił ten zapach duże wrażenie ale zacząłem się zastanawiać czemu dopiero teraz ta premiera a nie we wrześniu. Bo dla mnie to taki jesienny zapach. Ze wszystkimi twoimi uwagami się zgadzam. Ten zamasz w nucie zapachowej też mi się kojarzy z Code Absolu z tym że w tym zapachu mniej mnie drażnią. Ja Code Absolu niezbyt tolerowałem bo bolała mnie głowa. Za to w Gisadzie nic takiego nie wyczułem. Dla mnie bardzo dobry produkt głównie za świetne parametry. Natomiast w pełni się zgadzam, że ciężko znaleźć w nich coś odkrywczego.
Jak sie ułożą na skorze to pachną zupełnie jak taki deserek puding z białą pianką o smaku wanilii. Baaaaardzo przyjemny zapach ale mam cos takiego ze jak tylko kupuje flakon jakis nowych perfum to psikam sie nimi codziennie - i nie wiem czy w tym przypadku codzienny zapach pudingu bylby dla mnie do wytrzymania😅
@@perfumolog Mam obie wersje ambasador i obie lubię, choć przyjemniejszy jest oryginał. Intense, ale tylko na zimę też jest fajny. Titanium wydał mi się zbyt pudrowy, ale też test na szybko w Douglas to trochę za mało.
POrównywali je też do Amouage Reflection MAn. Gisada porozsyłała influencerom flaszki. ALe jeden o mniejszych zasięgach potwierdził Twoje słowa plus zjechał ten perfum.
Na pewno jest to dobra jakoś. Gisada ambasador musi być u każdego w kolekcji na półce.
Mój nos nie przepada za słodkimi pachnidłami, lecz tutaj robi wyjątek. Jest to słodziak ale świeży i wcale nie przytłaczający. Również wyczuwam tą metaliczność ale jest bardzo przyjemna i dobrze komponuje się z drzewnymi nutami. Dużo osób krytykuje ale każdy ma inny gust, w mojej ocenie 8,5/10. Nie zgodzę się że nie nadają się na wiosnę lub lato, oczywiście w temperatury powyżej 20 stopni tytanium zaczyna być mdlący, lecz kilka dni temu zaaplikowany na wieczorny wypadzik zrobił bardzo pozytywne wrażenie (dodam że ostatnio delikatnie się ochłodziło). Polecam, jeśli chcesz mieć zapach który nie jest najlepszy w czymś... Lecz jest dobry pod każdym względem 😁
Racja, może źle się wyraziłem. Nie, że nie nadają się na wiosnę i lato tylko uważam je za zbyt mdlące i słodkie na wysokie temperatury :P
Cześć Miłosz. Fajnie że poruszyłeś ten wątek. Tydzień temu kupowałem Gisade Ambasador i miałem okazję powąchać i sprawdzić wersje Titanium. Na mnie zrobił ten zapach duże wrażenie ale zacząłem się zastanawiać czemu dopiero teraz ta premiera a nie we wrześniu. Bo dla mnie to taki jesienny zapach. Ze wszystkimi twoimi uwagami się zgadzam. Ten zamasz w nucie zapachowej też mi się kojarzy z Code Absolu z tym że w tym zapachu mniej mnie drażnią. Ja Code Absolu niezbyt tolerowałem bo bolała mnie głowa. Za to w Gisadzie nic takiego nie wyczułem. Dla mnie bardzo dobry produkt głównie za świetne parametry. Natomiast w pełni się zgadzam, że ciężko znaleźć w nich coś odkrywczego.
Cześć, bardzo słuszna uwaga :D O wiele lepiej wypadły by testowane jesienią.
Mnie się podobają używam nawet teraz jak jest ciepło.Ja mogę polecić
Podobają mi się, ale tylko w otwarciu, potem mono, bez szału.
Dobrze trzymające się perfumy za niewielkie pieniądze ( nieco ponad 100€ za 100ml).
Jak sie ułożą na skorze to pachną zupełnie jak taki deserek puding z białą pianką o smaku wanilii. Baaaaardzo przyjemny zapach ale mam cos takiego ze jak tylko kupuje flakon jakis nowych perfum to psikam sie nimi codziennie - i nie wiem czy w tym przypadku codzienny zapach pudingu bylby dla mnie do wytrzymania😅
Teraz może nie, ale jesienią czy zimą dlaczego nie :D
Wąchałem w perfumerii jakieś 2 miesiące temu, zawiodłem się, linia ambasador zdecydowanie lepsza.
Ja bym postawił je pomiędzy Ambasadorem a wersją Intense, za którą nie przepadam
@@perfumolog Mam obie wersje ambasador i obie lubię, choć przyjemniejszy jest oryginał. Intense, ale tylko na zimę też jest fajny. Titanium wydał mi się zbyt pudrowy, ale też test na szybko w Douglas to trochę za mało.
Dla mnie są podobne do naxosa tylko bez tego typowego zapachu miodu w naxosie jakoś ta lawenda się wybija jak w naxosie
Nie wiem skąd się to bierze, ale ludzie często porównują je do perfum z miodem :D
POrównywali je też do Amouage Reflection MAn. Gisada porozsyłała influencerom flaszki. ALe jeden o mniejszych zasięgach potwierdził Twoje słowa plus zjechał ten perfum.
Nie mają nic wspólnego z Reflection 😐
Też uważam, że nie ma tu nic z Reflection
Ile trwa projekcja? 🤔
Nie liczyłem ale po 8h były mocno wyczuwalne
@@perfumolog wow to jestem pod wrażeniem 👍 zapach jest na lato ?
@@AdRiaN-ku2giJeśli obejrzysz film to Miłosz coś wspomina na ten temat😊
Mainstream Mainstream'u strach to niuchać 😂
:D
Zbyt monotonne i za słodkie jak dla mnie. No i niczym się nie wyróżniają, to typowy mainstream.
Trochę tak, ale chyba takie było założenie ;)
Zlepek mainstreemu. Po 30 minutach wszystko co już było. Nuda straszna. Szkoda Twojego zachodu tym pachnidłem.
Niby zlepek ale znam znacznie gorsze :)
@@perfumolog Perfumy nie mają być gorsze tylko dobre. Te nie są. tnz nie sa złe ale są totalnie nijakie.
@@robertzbiec6735 Trochę nie rozumiem :D
Witam
Jest jakiś. Klon zamiennik cacharel nemo
Z góry dzieki
Zlepek wszystkiego i niczego, moim zdaniem najlepszy z gisady jest uomo