Mi z 30 kolegów został 1, dziewczyna traktowała moje wewnętrzne sukcesy jako porażki więc musieliśmy się rozstać i to było wspaniałe uczucie świeżości, kiedyś nie mogłem ze sobą wytrzymać i wciąż potrzebowałem towarzystwa, szukałem porady na zewnątrz a wszystkie odpowiedzi znalazłem w sobie w samotności i ciszy,teraz już mi dobrze ze sobą ufff jaka ulga 🎉😅
Ja przez lata byłam otoczona ludźmi gdzie często czułam się taka samotna, a dopiero będąc w procesie zrozumiałam, że jestem introwertyczką i więcej czasu spędzam sama, bo taka mam naturę i to w porządku.
@@TomaszTomaszPLnie do końca chciałeś tylko szukałeś jakiejś konkretnej odpowiedzi na coś. Nic nadzwyczajnego - naturalne zjawisko - kiedy komuś przytrafia się to często to nie jest to nic nadzwyczajnego. Przywykamy do wszystkiego - nawet przywykli byśmy do mistycznych dowiedzeń gdybyśmy w takim stanie byli na dłużej. Stało by się ono zwykłą częścią życia
Smartfony nas podsłuchują. Czyli kiedyś musiałeś mówić o tym na głos. Miałem taki przypadek że głośno wypowiedziałem że chyba zapisze się do psychiatry. Nie minęło 5 minut i zadzwoniła do mnie sympatyczna Pani psychiatra .byłem w szoku 😮
Dziękuję za film,właśnie jestem w tej podróży i rozstałam się juz z "przyjaciółką " , gdy wreszcie odkryłam ,że bylam jej potrzebna i to działało w jedna stronę i trwało to 50 lat.Czuję sie teraz dobrze i lżej na duszy. Pozdrawiam wszystkich oglądających .
W tej drodze życia wszyscy musimy sami przejść tą drogę pocieszające jest to ze na końcu tej drogi wszyscy wrócimy do źródła i już niebedzemy sami wrócimy do domu pozdrawiam😊
Ciesze sie, ze trafilam na ten material, bo doszlam w swojej samotnosci do podobnych wnioskow. ❤ Przez wiele lat emigracji zostalam zmuszona do pracy nad soba i szukania oparcia w sobie.
Podziękuj wszystkim którzy stanąli na twojej drodze bez tych ludzi,bez zdarzeń,bez wszystkich sytuacji i tego co Tobie Dali Podziękuj.cokolwiek dzieje się,dzieje się na dobre☯️
Przebudzenie nie jest celem, Jest drogą, gdy raz na nią wejdziemy nie ma już odwrotu. Droga przebudzenia dla każdego jest różna, chociaż koniec drogi jest gdzieś tam w pobliżu źródła/absolutu/wielkiej podświadomości/nieskończonej miłości/Boga. Każdy ma swoje lekcje do odebrania. Czasem zajmują one chwilę, a czasem lata. Możemy upadać, lecz ważniejsze jest to ile razy podniesiemy się po takich lekcjach. Lekcje to relacje, choroby, zdarzenia, czy wspomniany w materiale nasz własny cień. Moje serce na tym etapie podróży jest bliskie Hunie. Wiem, że każdy odnajdzie swoją ścieżkę przez przebudzenie. Mam 36 lat, od dobrych 20 lat jestem w tym procesie i wiem, że to dopiero początek. Powodzenia wszystkim!
Huna, to magiczne praktyki, które nie mają nic wspólnego z Bogiem, a wręcz przeciwnie, od Niego oddalają. Grzech przeciwko I Przykazaniu Bożemu: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną".
@@joannaestera5285 Ale to przykazanie jest raptem w jednej religii. Co z pozostałymi religiami i bogami? Grzechy to też specjalność tej jednej. Poza tym większość religii jest wewnętrznie spójna z innymi, tylko tłumaczenia są inne. A boga każdy ma w sobie więc to całe "oddalanie" raczej jest pozbawione sensu. Czy lepiej jest być złym człowiekiem i żyć zgodnie z jedynie słuszną religią czy pomagać innym w duchu innej religii? Co jest ważniejsze - rzeczywista pomoc czy trzymanie się "jedynie słusznych" zasad?
@SekretyZdrowiapl dla mnie jest jeden Bóg i to Jego trzeba kochać, słuchać i naśladować, a innym pokazać swoim życiem i opowiadaniem o Nim. Oczywiście Bóg mowi o tym, aby kochać Jego, siebie i bliźnich, a miłość to obecność i czyny, między innymi pomaganie wszystkim, którzy tego potrzebują, bez względu na wyznawaną wiarę.
Kiedyś na jakieś imprezie, George Bernard Shaw, stojąc samotnie i przyglądając się ludziom został zapytany czy się nie nudzi. Odpowiedział" w swoim własnym towarzystwie nigdy się nie nudzę" Od tej pory to moje motto;)
Nie uważam , że autentyczność jest destrukcyjna . Jest podstawą zrozumienia siebie , następstwem czego jest zauważanie fałszu innych . Ci oni, jeszcze gubią się w lustrach . Ich część jeszcze w nich żyje . Nie tkwię w świecie, religiach , nakazach , ograniczeniach , bo wiem że moja dusza jest wolna i nie ma takiej siły , by ją zniewolić. Dopiero odkrywając samotność poczułam ile mam w okół siebie wolnej przestrzeni , powietrza . I tak krok po kroku zaczęłam zauważać siebie . Bycie uważnym poszerza horyzonty . Za kilka godzin powitamy nowy rok , co nie znaczy ,że w plecaku nie poniesiemy kawałki starego . Moje siostry , bracia -szczęśliwego życia !
W momencie, gdy dostąpimy tego zaszczytu i Bóg do nas przyjdzie osobiście, to niewątpliwie świat zmienia się kompletnie i nieodwracalnie. Wcześniej wydawało się, że "Bóg istnieje, wierzę", ale było to mimo wszystko w jakiś sposób odległe. Później ufa się bezgranicznie i nie "wierzy się" jedynie w istnienie Boga, lecz ma się świadomość, iż jest przy Tobie cały czas, po prostu "wie się". Niestety wtedy inni patrzą na Ciebie jak na ufo, myślą w inny sposób i można łatwo zobaczyć tę granicę przy rozmaitych okazjach. W tym również relacje rodzinne mogą się zepsuć, jak sam Jezus wspominał... Ogromu energii i uśmiechu dla Was na następne dni :)
Przebudzenie to inaczej uwolnienie❤To kochanie siebie,to wspieranie innych bez oczekiwań,to odpuszczenie,wybaczenie i życie z Bogiem,to pomoc najsłabszym,Przebudzenie to Syn Boży ,Duch Święty i 14 księga psalmów 147,15-148,14-150💜
Wszystko się zgadza gdy się rozwijamy duchowo tracimy przyjaciół i znajomych bo po prostu nadajemy już na innych falach, których oni nie rozumieją.... Świetny materiał, dziękuję ❤❤❤
Dla mnie rozwój, przebudzenie o których tu mowa jest w pewnym sensie wolnością, lekkością też dojrzałością, dzięki którym łatwiej się żyje i parzy na świat.
,, cisza milczącego umysłu " Oraz wszech obecna akceptacja . Śmierć ego= narodziny Jaźni, manifestacja ducha. Przebudzenie to zrozumienie że niema się komu przebudzić. Przebudzenie to proces w którym umiera umysł - ja ego. po przez ukrytą w naszym ciele, przed nami energie kundalini. Która w procesie swojego działania odblokowuje nasze czakry i to jest bolesne. To jak wejście w kosmiczną czarną dziurę która obdziera nas z emocji i uczuć, pragnień i chęć dominacji. Potrzeb, oczekiwań.... punktu oparcia, osobistego punktu widzenia - odzielnia, uwalnia nas w ten sposób z naszego osobnego, osobistego życia. Celów potrzeb i trosk.. Nasz umysł umiera, stataje się cichy i przyjemny, lekki i mało mówny , łącząc nas w ten sposób na powrót ze źródłem w jedną całość. Łączy fale z oceanem . Początek z końcem... istnienie z nie istnieniem . Odkrywa to co było ukryte a to było widziane zabiera. Niema nikogo prócz nas samych - o to poznanie prawdy. wszytko jest stworzone z nas z jednego nie materialnego bytu. Wszytko jednym a jedno wszytstkim - pełnia . Ale pełnia jest etapem końcowym. Poznajemy świat ducha, nikogo nie krzywdzimy, nikomu nie wchodzimy w drogę- akceptujemy to co się dzieje, zdarza i to kto kim jest. gdyż wiemy że osobne przeżywanie, doświadczanie jednostek i przez jednostki tego co nazywamy życiem jest tylko iluzją - snem źródła . Po procesie przebudzenia przestajemy istnieć jako osobne byty, Jako jednostki. Nie mamy trudności z nawiązywaniem kontaktów - wręcz odwrotnie, mamy lekkości i pewność poruszania się . Możemy z każdym i wszędzie rozmawiać- nie żyjemy w przyszłość więc niczego nie przewidujemy, nie żyjemy w przeszłości więc do niczego nie wracamy . Tracimy pamięć i zdolność fantazjowania- wyobraźnię. Wszystko jest lekkie. Żadnych traum z przeszłości ani z nie znanej przyszłości. umysł umarł i nie stwarza nam problemów. Nie dostarcza nam bólu, nie wprowadza nas w chaos. Natomiast nie mamy potrzeby nawiązywania kontaktów, możemy być samotnikami. Nie zależy nam ponieważ nie mamy potrzeb - Doświadczamy stanu ducha a nie indywidualności. Dla nas świat ludzkich dramatów, nonsensów, przymusów, pragnień, lęków , uwarunkowań, pytań i odpowiedzi przestał istnieć- umarł. Nie powstaje w nas. Umysł nie stwarza nam przykrość - nawet nie stwarza nas samych :) Nie ma komu i nie ma z czym się konfrontować. Życie stało się - duchem. Źródłem bez potrzeb i celu, umartwiania się i trosk. Bez Dobra i zła .... bez narodzin i śmierci. Tu nastepuje koniec a więc poszukiwanie Boga jest zakończone - odnalezieniem źródła. Poznanie jest Pełnią, uwinczeniem , zmartwychwstaniem - ,, kto zrozumie znaczenie tych słów nie zakosztuje śmierci " Konfrontacja wewnetrznego ja - to tylko doznawanie bólu , tu źródło roztapiania ego w sobie w- źródle, w absolucie tak i to jest bolesny proces . Ale proces jest tylko etapem. a Śmierć ego to równocześnie narodziny Jaźni. To ,, cisza milczącego umysłu" Poznanie prawdy - tajemnicy istnienia. A wiec przebudzenie to proces który który zawiera nas do źródła tworząc z nas źródło. Ale w źródle nie ma nikogo kto jest źródłem jest tylko źródło bez ja. Bez osobowy byt. Wpierw trzeba się dowiedzieć czym jest umysł...... poznać go badać.. rozumieć... Obserwator myśli jest bramą do źródła. Własny umysł jest strażakiem prawdy. A same Myśli są tylko iluzją . Śmierć nie istnieje :) ,, szukajcie aż znajdziecie , pukajcie a otworzą wam. Nie ma bowiem niczego ukrytego co nie zostanie odkryte "
Wszystko szczera prawda . Przemiana to proces 🙏 to bolesny proces i zdecydowanie pełen różnych poświęceń . Czlowiek zauważa więcej... dużo więcej i chce więcej ❤ To cudowne jak dużo można zobaczyć wszystko jest nowe ...ta samotność pozwala poznać siebie najbardziej ❤
ciekawy materiał, który trafił do mnie właśnie wtedy gdy go potrzebwałem i nieco rozjaśnił mi niektóre aspekty moich przemyśleń, dziękuje ^^ jestem ciekawe dalszych materiałów
Odpuść, skup się na sobie. Pomagaj ludziom, gdy będą o to prosić i tylko w zakresie własnych możliwości. Nie działaj na siłę, wbrew sobie. Np. Co zrobisz, gdy do wypłaty został tydzień, masz pustą lodówkę, zostało Tobie 200zł, a ktoś chce od Ciebie pożyczyć 100zł? Będziesz asertywny, postawisz granice, będziesz targował się, czy pożyczysz bez słowa sprzeciwu? To jeden miliona możliwych dylematów. Każdy wybór ciągnie za sobą pewne skutki. Warto najpierw zadbać o siebie, potem o innych. Nie oznacza to egoizmu oznacza to, że aby kochać innych trzeba najpierw pokochać siebie. Kochaj siebie, zapewnij sobie jedzenie, a potem to co zostanie ofiaruj z miłością drugiemu.
,, nie jestem tym czym myślałem że jestem." Rzeczywistość którą stwarza umysł, a więc umysł jest rzeczywistością której doświadczamy a więc doświadczamy rzeczywistość z umyslu . A więc doświadczamy myśli jako rzeczywistość a w rzeczywistości myśl to tylko malutki impuls który powtarza się z prędkością światła utrzymującą nas w świecie myśli. A więc to co stworzy umysł, co sobie wymyśli tego będziemy doświadczać, przeżywać taka zabawa wszechświata. Np: to co pomyślisz na temat wszechświata stwarza sam wszechświat, to co pomyślisz o życiu pojawi się w umyśle- i to zatruje ci życie... ale przed powstaniem myśli nic ci życia nie zatruwało. I odwrotnie kiedy umysł produkuje dobre myśli I emocje wszystko jest miłe i płynne. W ten sposób umysł stwarza nasz świat - świat iluzji, fantazji, poszukiwan , schematow , ograniczeń oraz blokad. Myślisz że coś wiesz a to co wiesz ogranicza cie do tego co wiesz. Umysł jest oprogramowaniem. Nie doświadczamy świata z zewnątrz a świata z wewnątrz nas samych. My doświadczamy nas samych jako mysili i ciała ponieważ w ten sposob o sobie myślimy, tal chce umysł. Umysł chce żebyśmy w ten sposób pojmowali rzeczywistość. Tak ją nam przedstawia - stwarza. Czym jest myśl? Umysł interesuje się tym co się zdarza, tylko że wszystko co sie zdarza- zdarza się tylko w umyśle. Umysł sam stwarza i sam przeżywa swoje myśli, czyli to co sam stworzy. A więc wszytko stwarza umysł. A więc wszytko co się dzieje dzieje się tylko w umyśle , po za umysłem nic się nie dzieje.. Umysł interesuje się myślami, ale samo zainteresowanie jest tylko myśleniem...przed stworzeniem zainteresownia nie bylo zainteresowania - zaintereswownie sie jest myślą. A więc mysli przychodzą iwszystko dzieje się tylko w tych naszych myślach - Po za mysleniem nic sie nie dzieje :) rzeczywistość po za mysleniem nie istnieje:) Przeraża cie to co sam sobie wyobrazisz - twoja własna fantazja wprowadza cie w różne stany umysłu - ty sam sobie myśleniem wyrządzasz krzywde. Gdy nie myśl o życiu , gdby nie twoja własna interpretacja nie było by tego przeżywania . zycie to jest to co przeżywasz ..twój wewnętrzny świat . Swiat pragnien i lęków Myśl że ja jestem ciałem sprawia że myślisz że jesteś ciałem..... gdyby nie myśl jestem ciałem czy byłbyś ciałem:) Myśl że umierasz sprawia to że umierasz - gdy nie myśli o śmierci nie było by śmierci. .. .. . .... Należy wyjść po za myśli i poznać rzeczywistość. Po za myśleniem jest źródło myślenia - czyli źródło myślenia stwarza myśl dla siebie że umrze -Zabawa w narodziny i śmierć ... w doświadczanie - dusza chce doświadczać. Doświadczamy, emocji, myśli, uczuć i ciała.... ale ten co doświadcza ciała nie jest ciałem. Ten co doświadcza umysłu nie jest umysłem... Obserwujesz umysł Obserwujesz ciało Ale Ten który patrzy nie jest tym na co patrzy. Kto jest świadomy umysłu Kto jest świadomy ciała. ...? wszystko co cię ogranicza to myślenie nie ograniczaj się do myślenia . Nie zminiaj koncepcji wyjdz po za kocepcje . Za nim pomyślisz że jesteś już jesteś. Myśl jestem musi do kogoś przyjść a więc jesteś za nim przyjdą myśli i potwierdza że jesteś. A więc istniejesz przed własnym myśleniem czyli po za mysleniem również będziesz istniał. Więc istniejesz przed swoim myśleniem, a więc wszystko co o sobie pomyślisz- jest błędem, koncepcją, ideą :) ,, nie jestm tym czym myślałem że jestm ." A więc myśl że jestem ciałem jest ideą, koncepcją..... Więc co jest rzeczywiste - żeby znać rzeczywistość trzeba rzeczywistość poznać. Trzeba wiedzieć jak to zrobić. Nie zaprzeczam że istniejemy ale zaprzeczam temu w jakiej formie istniejemy... na pewno nie jesteśmy ciałami i nie istniejemy w formie którą wmawia, przedstawia nam umysł. Rzeczywistość którą stwarza umysł - jest iluzją.:) Czym tal naprawdę Jesteśmy bez osobowym bytem który stwarza iluzje że nim nie jest. Jesteśmy źródłem wszechświata, ale nie jesteśmy samym wszechświatem ponieważ istnieliśmy już przed jedgo Stworzeniem :) A więc istnieliśmy przed stworzeniem wszechświata, oraz istniejemy w trakcie istnienia wszechświata i będziemy istnieć kiedy wszechświat istniec przestanie czyli czas wszechświata dobiegnie końca:) Czym za tem jest wszechświat, czym w rzeczywistości jest to na co patrzymy . I kim w rzeczywistości jest ten który patrzy na wszechświat :) Jednym i tym samym Wszechświat stwarza samego siebie , nikt z zewnątrz go nie stwarza. Samomalujacy się obraz Smostwarzajaca się możliwość... ,, Twórca jest w malarzu a malarz w twórczości " Jezus mawiał: ,, kto zrozumie znaczenie tych słów nie zakosztuje śmierci."
@@beatabeavip9148 Tak obserwator, nie śmiertelny, bez osobowy byt - tym właśnie jesteśmy. W każdej istocie jest ten sam Obserwator, obserwator nie ma różnić. Mój obserwtor nie różni się od twojego ani twój nie różni się od mojego ani od innych... jeden i ten sam byt wspólny dla wszytkiego co istnieje, istniało oraz będzie istniało w każdej sekundzie istnienia - jeden ten sam - i to jest pełnia. Jeden wspólny obserwator dla wszytkiego co jest. Obserwator -nie można go stworzyć, nie można zapomnieć o nim, nie trzeba o nim pamiętać ani sobie przypominać o nim... istnieje nie zależnie od naszej ,,woli." Nie musimy o nim myśleć , nie musimy być go świadomi , nie możemy być bez niego on jest zawsze obecny - on jest całkowicie od nas nie żaleny. Samo istnienie , nie śmiertelny byt, nie którzy nazywają go świadomość. Istosta która nie umiera w raz z ciałem gdyż wszystkie ciała są obserwowane przez jednego obserwatora. Wszytko co jest, było , będzie pojawi się w obserwatorze . Żadna myśl nie może powstać bez obserwatora , zadnej nie musisz szukać , nie ma czegoś takiego jak magazyn myśli - wszystkie myśli powstają w jednym i tym samym miejscu - z sekundy na sekunde w swoim źródle tu i teraz. Dla czego o tym nie wiemy. Dla tego że- Umysł nie jest świadomy, myśli nie posiadają świadomość - nie są świadome obserwatora za to obserwtor zawsze jest świadomy myśli. Pod czas nocnego snu kiedy umysł w formie myśli przestaje być stwarzany - obserwator patrzy na sen , obserwuje nasze ciała astralne. Tak naprawdę to ciało astralne pojawia się w obserwatorze. A pod czas dnia obserwator obserwuje emocje , ciało i myśli ... obserwator nigdy nie zasypia , nie zmina swojego miejsca położenia, kształtu.... to z tąd biorą się świadome sny. Obserwator nigdy nie zasypia - od narodzin naszych ciał aż do ich śmierci . On jest światłem umysłu , dzięki niemu mogą pojawiać się myśli. Dzięki niemu możemy je obserwować. Tło umysłu. Wydaje się być nie znaczący:) umysł bagatelizuje jego obecność, umniejsza ją a tak naprawdę obserwator jest źródłem umysłu. Źródło - zakryte przez myśli. Niczym płótno przez obraz. Przestrzeń przez gwiazdy.... Do momentu kiedy źródło siebie nie rozpona myśli że myśli są najważniejsze, ponieważ jest stale zajęty myśleniem. Buddyści mówią o nim śniący Bóg. Kiedy śpi myśli mu rozkazują, kiedy się przebudził umysł traci sens i znaczenie - tym jest przebudzenie Samo poznaiem . Jezus mawiał ,, źródło jest tym co jest w was i tym co jest po za wami, jeżeli poznacie samych siebie w tedy będziecie poznani i będziecie wiedzieć że jesteście synami Ojca żywego ." ,, jest w człowieku światłość która oświetla cały świat Kidy jej nie ma jest ciemność." Ciemność jest umysłem, umysł jest arogancki. Nigdy niczego nie wie , nie wie nawet gdzie jest początek istnienia- jedgo własne źródło. Umysł jest bez przerwy zajęty rozważa, poszukuje , gdyba........ obserwator jest spokojem. Gdy nie ma umysłu jest spokuj gdy przychodzą myśli spokój jest zajęty myśleniem Ale kiedy jest przebudzony - spokój pozostaje nie zachwiany. Umysł przestaje się stwarzać, ruch zanika spokój nie powstaje - spokój zostaje odsłonięty. Po przez nie powstające myśli spokój nie zostaje zakłócony, nie jest zangarzowany. Czysta charmonia istnienia - spokój nie poruszony ruchem . Kiedy są myśli - źródło doświadcza myśli. Kiedy nie ma mysli - źródła doświadcza źródła:). Kiedy źródło przestanie stwarzać myśli. - jest czyste stan pierwotny, stan z przed narodzin ciała. Absolut . ,, nie jestem tym czym myślałem że jestm." Anii nie jestm tym czym umysł chciałby żebym był, po za wyobraźnią umysłu - jest źródło. Nie takie jakie wyobraża sobie umysl:) Źródło wyobraźni nie jest tym co wyobrznia sobie stwarza:) Nie jest jej tworem.
@@dominikajurek8936 twórca stwarza ciebie z siebie ... dla tego nie ma niczego co by było oderwane od źródła . Źródło jest zawsze obecne - obecność jam jest.
Z mojego punktu widzenia gdzie zakładam nierozerwalność małżeństwa jako katolik i z gruntu mówienie o zakończaniu relacji wydało mi się niestosowalne to postanowiłem nie zmieniając swojego paradygmatu podzielić się następującą myślą i miło by mi było gdyby prowadzący kanał lub inni komentujący podzielili się swoimi refleksjami. Otóż, zakładając że relacji nie chcemy zakończyć za żadną cenę, to idąc za tutaj przedstawioną myślą Junga należałoby paradoksalnie dążyć do zakończenia tej relacji w starej formie w nadziei odbudowania jej na nowych fundamentach. W chrześcijaństwie sporo jest używania słów - walka o coś. Dlaczego się walczy? Choćby dlatego, że obdarza się drugą osobę miłością i to niekoniecznie romantyczną, a lepiej taką którą rozumie się jako "oddawanie życia za przyjaciół swoich". Tu widzę pewien konflikt z Jungiem kierującym tok rozumowania na moje "ja" i lekko utylitarne podejście do innych osób. Niemniej widzę tutaj wiele wartości w dochodzieniu do właśnie celów np. związku i zachęty do pewnego wyzwania z ryzykiem powodzenia lub nie - aby redefiniując swoje życie ku lepszemu pociągnąć innych (choć nasz wpływ nie jest gwarantem tego). Bardzo kuszące u Junga jest ta nadzieja na nową jakość relacji jeśli przejdziemy trudną drogę podejmując ryzyko. Pozdrawiam i od dzisiaj subskrybuję :-)
Ja bym na Twoim miejscu jednak nie subskrybował, tylko po prostu sięgnął po dzieło Junga. Wtedy mógłbyś rzeczywiście zestawić swoje podejscie z podejściem Junga i wejść w cały głęboki świat dyskusji Junga z Chrześcijaństwem - a był to dialog bogaty i pełen zwrotów. Ja rozumiem, że czasem można się zajawić jakimś tematem za pośrednictwem youtube'a, ale czerpanie wiedzy o psychologii jungowskiej z 15-minutowych filmików, w których ktoś coś klecie, samemu rozumiejąc piąte przez dziesiąte, jest troche śmieszne. I nie piszę tego złośliwie - widze, że jesteś człowiekiem, który jest w stanie napisać kilka długich zdań poprawną polszczyzną (co jest dość niepopularne) i jakoś nie wyglądasz mi na osobę, która powinna się rozwijać i kształcić na bazie takich głupkowatych kanałów.
Okej. Zacząłbym tak: 1. „Psychologia C.G. Junga” autorstwa Jolande Jacobi - koniecznie wydanie z 1968 r., bo było też z lat dwutysięcznych okropnie źle przetłumaczone na polski… To jest świetne przekrojowe, dość uproszczone, ale jednocześnie niewypaczające oryginalnych idei kompendium po całym dorobku Junga. Niektórzy polecają też „Psychologię integralną Junga” polskiego autora Waldemara Zenona Dudka, jako podręcznik alternatywny, ale nie czytałem go jeszcze, więc nie wiem. Z innymi podręcznikami byłbym ostrożny. Na przykład „Psychologia jungowska” Eugene Pascal trochę banalizuje i jednocześnie manipuluje w stronę New Age’owych interpretacji. 2. „Wspomnienia, sny, myśli” - To jest autobiografia Junga, która jest świetną lekturą, bo zarówno przybliża do jego koncepcji, ale nie w sposób metodyczny, lecz za pośrednictwem historii jego życia, jak i przedstawia w dużej mierze osobiste zmagania Junga z Chrześcijaństwem, a to temat, który Cię interesuje. W ogóle to kawał dobrej literatury. 3. „Leksykon pojęć i idei Carla Gustawa Junga” Daryl Sharp - fajna książeczka, żeby sobie poukładać w głowie różne pojęcia, bo Jung wbrew pozorom bardzo lubił tworzyć ścisłe definicje i stworzył cały aparat pojęciowy. 4. „Typy psychologiczne” samego Junga - to było jego pierwsze wielkie dzieło. O ile samą typologię uważam, za jeden ze słabszych elementów jego psychologii, to w książce jest wiele naprawdę wartościowych treści, a na jej końcu jest słownik pojęć, jak dla mnie zupełnie kluczowy dla zrozumienia koncepcji Junga, dlatego może warto zamienić 3 i 4 kolejnością. 5. „Człowiek i jego symbole” - dość różnorodny zbiór tekstów zarówno Junga, jak i jego uczniów. A potem już można czytać wszystko jak leci ;) Ja bym zaczynał w tej kolejności… Natomiast co do Junga vs Chrześcijaństwo, to kluczowe zdaje się być już po całym wstępnym rozpoznaniu, zapoznanie się z „Księgą Hioba” z Pisma Św., a potem przeczytaniem „Odpowiedź Hiobowi” Junga. Jest też taka książka „Jung, bogowie i człowiek współczesny” autorstwa Antonio Moreno, katolickiego teologia - to jest krytyka Junga z perspektywy katolickiej.
@@rozacek W ogóle dzięki za odpowiedź. Dostałem też pozytywną odpowiedź pod innym filmikiem z tego kanału, gdzie skrótowo odkręcałem dość wypaczone wyjaśnianie jungowskiej koncepcji pracy z tzw. Cieniem, więc widzę, że warto odkręcać kumatych ludzi, od tego typu zbanalizowanych treści...
@@piotrskarewicz7017nie zmienisz swiata/ ludzi. Zmien siebie, swoje poglady, filtry a swiat sie zmieni....A kto ci narzucil nierozelwalnosc malzenstwa, jak jest ci zle lepiej isc w separacje, zawsze jest wybor.
W moim również.....późno do tego doszlam ale warto......mimo braku zrozumienia ze strony najbliższej rodziny ale warto....warto zrzucić brzemię traumy I wbijanych, od dzieciństwa ograniczeń. Wolność bycia tym kim tak naprawdę jesteśmy !!!
Jak sie obudzisz w zyciu I bedziesz chcial sie podzieluc ta swiadomoscia lekkiego zycia ,security I prawdy to zgubisz przyjaciol a nawet rodzine sie oddali od ciebie Bo ONI dalej spin w zyciu borykaja sie z niezrozumialoscia swiata,zycia I problemow jack Sami ludzie stwarzaja ,szukaja boga , prosza o pomoc ,narzekaja na Boga Ale Sami nieumieja zajrzec wewnatrz siebie I poukkadac swoje wnetrze Bog jest w tobie zanurz sie w siebie a znajdzesz to co szukasz ciagle Nie kisciol ,nie ksiadz ,nie krzyz do ktorych sie przwiazales ale ty sam sam w samotnej ciszy znajdziesz to
Fajny komentarz. Tez tak uwazam.Struktura lamiliny, jakby jadro komorki jest w ksztalcie krzyza. Naukowcy nie potrafia zrozumiec, dlaczego. My, wierzacy wiemy, Bog tam odcisnal swa pieczec. Pozdrawiam.
Duchowe przebudzenie,świadomość pozwala na cieszenie się życiem w pełni.Przebudzony człowiek zarządza,posługuje się,prowadzi.Nie jest prowadzony zarządzany przez nikogo.Rozumie schematy ktorymi swiat,właśnie z perspektywy tej wyższej świadomości zarządza kolektywem.Jednostka tworzy tłum i z tłumu tworzy się jednostka.Są to dwie siły.Cała dalsza ewolucja człowieka polega właśnie na tym aby odnaleźć tą drugą siłe.Szukaj jednostki ktora była w tłumie bedziesz szczęśliwy i wolny.
Stan totalnego wyciszenia umysłu jest nie do opisania i ujęcia w słowa.Nie można użyć słów do opisania stanu który istniał, istnieje i będzie istniał zanim pojawił się język.To jest najprostszy i najbardziej naturalny stan człowieka.Umysl i poczucie "Ja" jest w człowieku jak wirus i jedynym celem wartym jakiegokolwiek poświęcenia w życiu jest odkrycie skąd pochodzi umysł odkrycie to sprawia, że umysł, a w tym myśli takie jak Ty,Ja, Bóg, oświecenie, dualizm, non dualizm, religia, strach, dobro,zło, życie, śmierć itd po prostu znikają i tracą jakiekolwiek znaczenie.Stan który się odkrywa jest stanem wewnętrznego spełnienia i permanentnego, nieprzemijajacego wewnętrznego spokóju i ciszy.Wydaje się, że z zewnątrz to tak jak śmierć.Ale to nie jest jak bycie żywym albo martwym nawet.To jest stan wykraczajacy poza jakiekolwiek definicje i koncepcję. Ten stan jest kulminacja wszystkich religii i nauk duchowych.To totalne zakończenie ścieżki duchowej, ponieważ ten który nią dążył znika.
@ Całe życie człowieka służy puryfikacji umysłu, dojścia do momentu w którym umysł jest absolutnie zniesmaczony wszystkim co do tej pory doświadczył i porzucił wszystkie inne pragnienia oprócz jednego.Odkrycia skąd pochodzi. To co dzieje się na zewnątrz nie ma znaczenia.Czlowiek dalej prowadzi normalne życie.Wewnetrznie jednak to pragnienie musi rosnąć w siłę aż osiągnie punkt krytyczny. Wtedy przychodzi stan absolutnej desperacji i umysł jest ukierunkowany tylko na jeden cel.Nic więcej w życiu się nie liczy w tym momencie.Nawet kontynuowanie egystencji.Jednak umysl nie może sam siebie unicestwić. Bo to umysł jest przeszkodą w osiągnięciu naturalnego stanu.To co wydarzy się dalej jest absolutnie poza nasza kontrola.W tym momencie świadomość, która do tej pory grała sama ze sobą w grę separacji i dualizmu ostatecznie zniesmaczona - znudzona tą właśnie grą sama rozpuszcza - niszczy umysł, którego tak naprawdę nigdy nie było i wkracza w stan pierwotnej perfekcji, który chwilowo został pozornie zachwiany poprzez pojawienie się tegoż umysłu.To jest stan którego nieustannie szuka każdy z nas i w którym nieustannie każdy z nas absolutnie jest cały czas.
@@satoriaudio nie zgadzam się, sam umysł jest świadomością bo z niej pochodzi, świadomość po to stworzyła świat by istniał, gdyż bez świata świadomość była samotna, nie miała nikogo, była sama, jeżeli chcesz zabić swój umysł to nie jesteś świadomy swojego życia....
zycie to pomieszczenie, w którym zamknięto wszytko co nie jest kompletne i poszukuje akceptacji, albo w innych odbiciach, albo w swoim naprzemiennie kwestionując oba ...i jest na to kilka wytłumaczeń zrobiono to w celach doświadczalno - badawczo poznawczych, dla energetycznego zysku albo dla zabawy itd
@adpaw1480 Ja nie wierzę w wolną wolę dla mnie to jest prymitywna gra ,która odbywa się poza wolna wola. Jak dotąd nikt nie potrafi naukowo NIEPODWŻALNIE udowodnić ,że istnieje ,a tak wielu o niej mówi.
@@TomaszNowacki-u1k nauka ci nie posłuży, ona jest po to by nas zniewolić, zacznij sam badać rzeczywistość, a z pewnością dojdziesz do własnej odpowiedzi...
@@TomaszNowacki-u1k nie masz wolnej woli gdyż akceptujesz swój rodowy scenariusz, nie podważasz jego autentyczności, myślisz że jest niezmienny, w rzeczywistości ty decydujesz co z tym doświadczeniem zrobisz, czy się mu poddasz, czy wprowadzisz swój scenariusz do własnego życia, to jak spadek rodowy, przyjmujesz jego majątek wraz z długiem i to od ciebie zależy czy go spłacisz, czy będziesz dalej brnął w ten dług pogłębiając go, wolną wolę masz jako wiedza, czyli świadomość, wolnej woli nie masz jako program, czyli podświadomość....
Przeszedłem przez to wszystko ponad 4,5 roku temu na początku plandemii. Straciłem wszystkich znajomych na fb a z tych najbliższych została garstka. Z rodzina tak samo a z ojcem nie umiem się dogadać do dziś 🤷♂️
@@MaciejAffanasowicz dowiesz się wszystkiego gdy przyjdzie twój stan, by on powrócił musisz o to zadbać, jest to ciężkie do wytłumaczenia w szczególności gdy jutub tnie komentarze, nakreślił bym ci kim jesteś i jak działa ta rzeczywistość, ale działanie musi być twoje, lecz nie na tej platformie, gdyż będą cięcia tej informacji...
Jeśli jesteś prawdziwie przebudzony w rozwoju wewnętrznym I duchowym to nie uciekasz od najbliższych relacji. Twoje tzw przebudzenie najczęściej wznosi drugą osobę. Wymaga to wiedzy, cierpliwości i wiary. Przebudzony nie powinien uciekać, a zmieniać, naprawiać i obserwować
Wokol mnie nie ma takich ludzi( nie jest to latwe nie miec nikogo) jedynie przez neta mam kontakty gdzie można porozmawiac o swoim rozwoju i świadomości.
Rozumiem Ciebie, tez tak mam . To zrozumiale że tylko samemu można przejść te drogę, ale poczucie samotności w tym czasie jest bardzo ciezki, nawet nie potrzeba wielu słów a po prostu by pomilczec razem , no i w ciele też ciężko , rozchwianie i niestabilność.
@edytagie407 no ja właśnie nie mam z kim pomilczeć, mam dzieci nie jestem sama ale tu brakuje przyjaciela czy partnera no ale nie ma ..jest jak jest. 😊
@martag5290 też mam dzieci ale to nie to , to chodzi o przyjaźń na głębszym poziomie, ta sama wibracje . Nie o partnera chodzi a o wspieranie się w podróży,
@martag5290 szukałem na zewnątrz przyjaciół, tam ich nie znalazłem, więc zacząłem szukać w sobie, gdy go odnalazłem w sobie poznałem życie na zewnątrz, wiem czym, bądź kim to życie jest, możemy o nim pogadać....
"Bardziej cierpimy w naszej wyobraźni niż w rzeczywistości." - Pitagoras W depresji nie poddałaś ego, trzymasz się starych przekonań. Skupiasz na tym co było, na żalu, smutku, na tym co Ci się wydaje, że czujesz, na beznadziei, wmawiasz sobie niemoc. * Od kogoś, kto 40 lat miał depresję, stany lękowe, nerwicę, fobię społeczną, w papierach niepełnosprawność na głowę II i III stopnia. A teraz nie mam depresji i nie zamierzam. Jest mi dobrze psychicznie, emocjonalnie, chociaż w życiu jestem w du*ie. 4 lata byłem pustelnikiem żeby dobić wiedzy i przepracować co mnie w życiu spotkało, żeby to poukładać, przetrawić, uwolnić emocjonalnie. Najdłużej 8 m-cy nie widziałem nikogo, Słońca, nie myłem się. Ale teraz jestem innym człowiekiem. Warto było wyciąć kilka lat z życiorysu. Właśnie dla tego co czuję i jak się czuję teraz. Musisz poddać ego, zrozumieć co i dlaczego Cię spotkało, przepracować, odpuścić emocjonalnie, poznać swoje mocne i słabe strony, dobrze czuć się sama ze sobą, zbudować poczucie własnej wartości bo pewnie go nie masz. Niski poziom serotoniny nie jest przyczyną depresji a jej następstwem. Do 90% serotoniny wytwarzają jelita, więc blokery SSRI ile są warte? Chociaż niby nie wolno mówić prawdy bo za to więzienie jak się nie ma papierów "doktora" z systemu. SSRI mają maskować objawy a nie leczą z niczego, ja nie dałem rady jeść tego gówna bo rodzaj naćpania mi nie odpowiadał. Cierpienie nie ma nas zniszczyć a zmusić do pracy nad sobą. Ważna jest też moralność i zrozumienie co dobre a co złe. Odpowiedzialność za własne wybory. Mimo tego co Cię spotyka to od Ciebie zależy jak postrzegasz i odbierasz świat, jak się czujesz. Przeszkadzają w tym filtry postrzegania, to co masz zakodowane w głowie - traumy z dzieciństwa, kodowanie z systemu indoktrynacji (tzw edukacji), propagandy, mediów, naśladowanie postępowania ludzi z otoczenia. To trzeba odkodować na początek. Te złe, przykre, smutne emocje są z głowy, dobre z serca. Głowa blokuje serce. Radość, wdzięczność, współczucie, bezinteresowna miłość są z serca. Wstyd, złość, żal, zazdrość, zawiść, duma, smutek są z głowy. Wiara i nadzieja są lepsze od braku wiary i beznadziei. Potwierdzenie własnej wartości pochodzi z wewnątrz, z własnej głowy a nie z pierdolenia innych ludzi, klepania po plecach, rzeczy materialnych, czy wyglądu. Nie zależy od partnera, członka rodziny, znajomych, nowej zabawki, nachlania się czy wyjścia na imprezę. Zależy od tego czy to co masz nakładzione do tej pory w głowie zrozumiesz, przepracujesz, odpuścisz emocjonalnie. Być może jeśli jesteś typem ofiary, stawiasz potrzeby, wymagania czy zachcianki innych ponad swoje dobro będziesz musiała nauczyć się wybierać siebie, stawiać granice, mówić "nie". Pzdr.
Wszystko co tu się mówi ja przeżywam dalej izolacja mentalna istnieje to oddzielenie jest bolesne niezrozumienie otoczenia jest we mnie teraz potrzeba samotności bo inni mnie nie rozumieją tak autentyczność odstrecza innych
Przebudzenie czy oświecenie jak kto woli to jest nic innego jak poznanie funkcji własnego umysłu i poznanie naturalnych mechanizmów jakie nami kierują, bez instrukcji obsługi własnego umysłu nie ma mowy o przebudzeniu.
to prawda, umysł gra pierwsze skrzypce w tej rzeczywistości, ale brakuje mu ciała, uczucia co tworzy, bez ciała jest tylko bezlitosnym komputerem, bezlitosnym....
A może cała rzecz w tym, żeby zintegrować wewnętrzny mikrokosmos i następnie połączyć go z makrokosmosem?. Coś więcej niż mniej. Czy Jung wszystko to myślał i twierdził tak naprawdę, czy się dopiero zastanawiał i odkrywał, będąc świadomym, że może się pomylić? Pisał szczerze czy pod założenie? Co tak naprawdę wiemy? A może twórca tego materiału znalazł wreszcie potwierdzenie swoich tez w urywkach z Junga? A może to A.I. a jeśli A.I. to dobrodziejstwo, czy Skynet i wojna z Człowiekiem?
Człowiek nie jest samotna wyspa, zależy od innych, jako dziecko a potem dorosły żyjący w społeczeństwie, więc iluzja jest jego wolność. To egocentryzm każe nam dążyć do wolności czy łamać schematy ustalone przez samo życie. I to jest przebudzenie, to boli, świadomość ze tam gdzie ciało, tam nie zdecyduję czy będę srać czy nie.
No to Ci odbiło!!!.... Mądrość przychodzi podobno z wiekiem...... Tak to prawda!!!! ....... ......... MĄDROŚĆ życiowa przychodzi z wiekiem TRUMNY ⚰️💀👻💀👽😱
Bóg daje przemianę. On otwiera człowieka na Swoje światło. Jezus Jest drogą, prawdą i życiem. Trzeba się do Niego zwrócić szczerze. Bez psychologizowania.
Wiesz, idź swoją drogą, ale niech Ci się nie wydaje, że istnieje tylko jedna. Dla Ciebie symbol Jezusa jest drogą, inni nawet o nim nie słyszeli i ... też mają swoją drogę. I wcale nie muszą go "szukać".
Sprawdzisz mnie, czy nie miałem racji, kiedy zakończysz swój bieg. To Osoba Boga, a nie symbol. O Jezusie słyszeli i wiedzą nie tylko chrześcijanie. Niezależnie gdzie się urodzili, ludzie o nim słyszeli. Wiedzą Żydzi, Arabowie, a także mieszkańcy Indii. Nie wszyscy tylko zdają sobie sprawę i rozumieją, że Jezus jest Zbawicielem świata, Mesjaszem i Bogiem.
@@SekretyZdrowiapl Potrafię. Przed 2 tys. lat temu Bóg przyszedł na ziemią i stał się widzialny. Przyjął ciało z Dziewicy, i chodził po ziemi jako Człowiek doskonały. Jadał przy jednym stole z innymi ludźmi, nauczał i przez 3 lata słuchały Go tłumy. Po śmierci męczeńskiej pokonał śmierć i zmartwychwstał. To fakt historyczny. Po zmartwychwstaniu wielokrotnie pokazywał się swoim uczniom w swoim "Ciele uwielbionym". Później w obecności świadków uniósł się i wstąpił do nieba. Nikogo takiego przed Nim nie było na ziemi. Zatem Zbawiciel świata już przyszedł i każdy człowiek ma wolną wolę, może Go wybrać i prosić o pomoc i uzdrowienie.
Od gatesa jest szpryca, szpiegujący widows, opryski z samolotów, mięso bez mięsa, robaki. Od sorosa kolorowe rewolucje lgbt i pseudodemokracja, obalanie rządów. Od obu wojny, długi, konsumpcjonizm. Jung to przeciwieństwo, na starość mieszkał w starej wieży i łowił ryby. Z rzeczy bardziej współczesnych miał tylko lampkę na naftę i zapałki.
Przed NAJLEPSZYM ROZDZIAŁEM Twojego Życia, Musisz To Wiedzieć | Carl Jung : ruclips.net/video/Wpz0bD5ViRk/видео.html
@@Wewnętrznyhoryzont I właśnie o tym mowie pod innym filmem synchroniczność.Ja obejrzałem ten film zanim zobaczyłem ten komentarz !
@@Argos77889 ❤❤
Mi z 30 kolegów został 1, dziewczyna traktowała moje wewnętrzne sukcesy jako porażki więc musieliśmy się rozstać i to było wspaniałe uczucie świeżości, kiedyś nie mogłem ze sobą wytrzymać i wciąż potrzebowałem towarzystwa, szukałem porady na zewnątrz a wszystkie odpowiedzi znalazłem w sobie w samotności i ciszy,teraz już mi dobrze ze sobą ufff jaka ulga 🎉😅
🙏🏼✨
Samotność buduje , to akurat prawda , ja się w ten sposób regeneruje .
Ja przez lata byłam otoczona ludźmi gdzie często czułam się taka samotna, a dopiero będąc w procesie zrozumiałam, że jestem introwertyczką i więcej czasu spędzam sama, bo taka mam naturę i to w porządku.
Wciąż nad tym pracuje aby dobrze mi było samą że sobą
@martag5290 powodzenia długi to jest proces wiem po sobie.
Nie przestaje mnie zadziwiać fakt, ze w konkretnym momencie zycia pojawiaja sie adekwatne tresci , czesto swiadomie nie szukane. Dziękuję ❤
❤❤❤V
Dokładnie o tym samym właśnie pomyślałem. 🙂
Bo chciałaś aby tak było.
@@TomaszTomaszPLnie do końca chciałeś tylko szukałeś jakiejś konkretnej odpowiedzi na coś.
Nic nadzwyczajnego - naturalne zjawisko - kiedy komuś przytrafia się to często to nie jest to nic nadzwyczajnego.
Przywykamy do wszystkiego - nawet przywykli byśmy do mistycznych dowiedzeń gdybyśmy w takim stanie byli na dłużej. Stało by się ono zwykłą częścią życia
Smartfony nas podsłuchują. Czyli kiedyś musiałeś mówić o tym na głos. Miałem taki przypadek że głośno wypowiedziałem że chyba zapisze się do psychiatry. Nie minęło 5 minut i zadzwoniła do mnie sympatyczna Pani psychiatra .byłem w szoku 😮
Dziękuję za film,właśnie jestem w tej podróży i rozstałam się juz z "przyjaciółką " , gdy wreszcie odkryłam ,że bylam jej potrzebna i to działało w jedna stronę i trwało to 50 lat.Czuję sie teraz dobrze i lżej na duszy. Pozdrawiam wszystkich oglądających .
❤❤❤
❤
@@urszulaadamczak2923 ❤
50 lat to sporo. U mnie taka toksyczna relacja trwała najdłużej 7-8 lat.
Pozdrawiam obudzonych i odnalezionych w samotnisci❤
❤❤❤
W tej drodze życia wszyscy musimy sami przejść tą drogę pocieszające jest to ze na końcu tej drogi wszyscy wrócimy do źródła i już niebedzemy sami wrócimy do domu pozdrawiam😊
Dziękuję.
Najwspanialsze chwile w moim życiu, cisza spokój ducha, samotność ❤
@@beatamatuszewska116 ❤❤❤
Samotność to jedyna droga do odnalezenia siebie 👌🏻
💙💙💙
Ciesze sie, ze trafilam na ten material, bo doszlam w swojej samotnosci do podobnych wnioskow. ❤
Przez wiele lat emigracji zostalam zmuszona do pracy nad soba i szukania oparcia w sobie.
Skąd ja to znam. Pozdrawiam..
@dmn8855 Tez pozdrawiam. 🙂
Rzuciłem alko dragi byłem w więzieniu teraz jestem wolny, dzięki Bogu...
🙏🏼🙏🏼🙏🏼🙏🏼
Dzięki Tobie ❤
🎯💎🙏🙏🙏
@WetterfuerdieReichen ❤❤❤
Podziękuj wszystkim którzy stanąli na twojej drodze bez tych ludzi,bez zdarzeń,bez wszystkich sytuacji i tego co Tobie Dali Podziękuj.cokolwiek dzieje się,dzieje się na dobre☯️
Przebudzenie nie jest celem, Jest drogą, gdy raz na nią wejdziemy nie ma już odwrotu. Droga przebudzenia dla każdego jest różna, chociaż koniec drogi jest gdzieś tam w pobliżu źródła/absolutu/wielkiej podświadomości/nieskończonej miłości/Boga. Każdy ma swoje lekcje do odebrania. Czasem zajmują one chwilę, a czasem lata. Możemy upadać, lecz ważniejsze jest to ile razy podniesiemy się po takich lekcjach. Lekcje to relacje, choroby, zdarzenia, czy wspomniany w materiale nasz własny cień. Moje serce na tym etapie podróży jest bliskie Hunie. Wiem, że każdy odnajdzie swoją ścieżkę przez przebudzenie. Mam 36 lat, od dobrych 20 lat jestem w tym procesie i wiem, że to dopiero początek. Powodzenia wszystkim!
Huna, to magiczne praktyki, które nie mają nic wspólnego z Bogiem, a wręcz przeciwnie, od Niego oddalają. Grzech przeciwko I Przykazaniu Bożemu: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną".
@@joannaestera5285 a Przebudzenie jest w zgodzie z chrześcijańskimi przykazaniem?
@@joannaestera5285 Ale to przykazanie jest raptem w jednej religii. Co z pozostałymi religiami i bogami? Grzechy to też specjalność tej jednej. Poza tym większość religii jest wewnętrznie spójna z innymi, tylko tłumaczenia są inne. A boga każdy ma w sobie więc to całe "oddalanie" raczej jest pozbawione sensu. Czy lepiej jest być złym człowiekiem i żyć zgodnie z jedynie słuszną religią czy pomagać innym w duchu innej religii? Co jest ważniejsze - rzeczywista pomoc czy trzymanie się "jedynie słusznych" zasad?
@SekretyZdrowiapl dla mnie jest jeden Bóg i to Jego trzeba kochać, słuchać i naśladować, a innym pokazać swoim życiem i opowiadaniem o Nim. Oczywiście Bóg mowi o tym, aby kochać Jego, siebie i bliźnich, a miłość to obecność i czyny, między innymi pomaganie wszystkim, którzy tego potrzebują, bez względu na wyznawaną wiarę.
❤❤❤❤❤❤❤❤
Przychodzi moment w życiu, że właśnie takie treści są przez nas zauważalne ☺️❤️ Bardzo lubię być w swoim towarzystwie i obecności. Szanujcie siebie ✨🌷
❤❤❤
Kiedyś na jakieś imprezie, George Bernard Shaw, stojąc samotnie i przyglądając się ludziom został zapytany czy się nie nudzi. Odpowiedział" w swoim własnym towarzystwie nigdy się nie nudzę" Od tej pory to moje motto;)
Nie uważam , że autentyczność jest destrukcyjna . Jest podstawą zrozumienia siebie , następstwem czego jest zauważanie fałszu innych . Ci oni, jeszcze gubią się w lustrach . Ich część jeszcze w nich żyje . Nie tkwię w świecie, religiach , nakazach , ograniczeniach , bo wiem że moja dusza jest wolna i nie ma takiej siły , by ją zniewolić. Dopiero odkrywając samotność poczułam ile mam w okół siebie wolnej przestrzeni , powietrza . I tak krok po kroku zaczęłam zauważać siebie . Bycie uważnym poszerza horyzonty . Za kilka godzin powitamy nowy rok , co nie znaczy ,że w plecaku nie poniesiemy kawałki starego . Moje siostry , bracia -szczęśliwego życia !
❤
❤❤❤❤❤❤❤❤
Swoim wpisem potwierdziła Pani że autentyczność jest destrukcyjną...cały poprzedni świat zburzyła i to jest opisane w filmie
W momencie, gdy dostąpimy tego zaszczytu i Bóg do nas przyjdzie osobiście, to niewątpliwie świat zmienia się kompletnie i nieodwracalnie. Wcześniej wydawało się, że "Bóg istnieje, wierzę", ale było to mimo wszystko w jakiś sposób odległe. Później ufa się bezgranicznie i nie "wierzy się" jedynie w istnienie Boga, lecz ma się świadomość, iż jest przy Tobie cały czas, po prostu "wie się". Niestety wtedy inni patrzą na Ciebie jak na ufo, myślą w inny sposób i można łatwo zobaczyć tę granicę przy rozmaitych okazjach. W tym również relacje rodzinne mogą się zepsuć, jak sam Jezus wspominał... Ogromu energii i uśmiechu dla Was na następne dni :)
Dziękuję bardzo za te lekcję. Moment kiedy trafiłem na ten film, Idealnie zgrywa się tym przez co emocjonalne i duchowo przechodzę w obecnym czasie
❤❤❤
Przebudzenie to inaczej uwolnienie❤To kochanie siebie,to wspieranie innych bez oczekiwań,to odpuszczenie,wybaczenie i życie z Bogiem,to pomoc najsłabszym,Przebudzenie to Syn Boży ,Duch Święty i 14 księga psalmów 147,15-148,14-150💜
❤️
🙏🙏🙏❤
@WetterfuerdieReichen ❤❤❤
Dokladnie. W Dekalogu " Miluj Blizniego swego, jak siebie samego". Pozdrawiam.
Wypierdalaj z tym plagiatem plagiatu.
Ja tam jestem zadowolony. Co miało odpaść odpadło a nowe jest super
✨
Wszystko się zgadza gdy się rozwijamy duchowo tracimy przyjaciół i znajomych bo po prostu nadajemy już na innych falach, których oni nie rozumieją....
Świetny materiał, dziękuję ❤❤❤
Dla mnie rozwój, przebudzenie o których tu mowa jest w pewnym sensie wolnością, lekkością też dojrzałością, dzięki którym łatwiej się żyje i parzy na świat.
✨
Zgadzam sie! To osiagniecie poczucia wolnosci. To sa procesy, zycie jest procesem, nie bez bolu. W kazdym sensie! Powodzenia!👍🦋
@@ewamalecka3204 ✨
Pięknie to opisałaś ❤
,, cisza milczącego umysłu "
Oraz wszech obecna akceptacja .
Śmierć ego= narodziny Jaźni, manifestacja ducha.
Przebudzenie to zrozumienie że niema się komu przebudzić.
Przebudzenie to proces w którym umiera umysł - ja ego.
po przez ukrytą w naszym ciele, przed nami energie kundalini. Która w procesie swojego działania odblokowuje nasze czakry i to jest bolesne.
To jak wejście w kosmiczną czarną dziurę która obdziera nas z emocji i uczuć, pragnień i chęć dominacji. Potrzeb, oczekiwań.... punktu oparcia, osobistego punktu widzenia - odzielnia, uwalnia nas w ten sposób z naszego osobnego, osobistego życia. Celów potrzeb i trosk..
Nasz umysł umiera, stataje się cichy i przyjemny, lekki i mało mówny , łącząc nas w ten sposób na powrót ze źródłem w jedną całość. Łączy fale z oceanem . Początek z końcem... istnienie z nie istnieniem . Odkrywa to co było ukryte a to było widziane zabiera.
Niema nikogo prócz nas samych - o to poznanie prawdy. wszytko jest stworzone z nas z jednego nie materialnego bytu.
Wszytko jednym a jedno wszytstkim - pełnia . Ale pełnia jest etapem końcowym. Poznajemy świat ducha, nikogo nie krzywdzimy, nikomu nie wchodzimy w drogę- akceptujemy to co się dzieje, zdarza i to kto kim jest. gdyż wiemy że osobne przeżywanie, doświadczanie jednostek i przez jednostki tego co nazywamy życiem jest tylko iluzją - snem źródła .
Po procesie przebudzenia przestajemy istnieć jako osobne byty, Jako jednostki. Nie mamy trudności z nawiązywaniem kontaktów - wręcz odwrotnie, mamy lekkości i pewność poruszania się . Możemy z każdym i wszędzie rozmawiać- nie żyjemy w przyszłość więc niczego nie przewidujemy, nie żyjemy w przeszłości więc do niczego nie wracamy . Tracimy pamięć i zdolność fantazjowania- wyobraźnię.
Wszystko jest lekkie. Żadnych traum z przeszłości ani z nie znanej przyszłości.
umysł umarł i nie stwarza nam problemów. Nie dostarcza nam bólu, nie wprowadza nas w chaos.
Natomiast nie mamy potrzeby nawiązywania kontaktów, możemy być samotnikami. Nie zależy nam ponieważ nie mamy potrzeb - Doświadczamy stanu ducha a nie indywidualności. Dla nas świat ludzkich dramatów, nonsensów, przymusów, pragnień, lęków , uwarunkowań, pytań i odpowiedzi przestał istnieć- umarł. Nie powstaje w nas.
Umysł nie stwarza nam przykrość - nawet nie stwarza nas samych :)
Nie ma komu i nie ma z czym się konfrontować. Życie stało się - duchem.
Źródłem bez potrzeb i celu, umartwiania się i trosk. Bez
Dobra i zła .... bez narodzin i śmierci.
Tu nastepuje koniec a więc poszukiwanie Boga jest zakończone - odnalezieniem źródła. Poznanie jest Pełnią, uwinczeniem , zmartwychwstaniem -
,, kto zrozumie znaczenie tych słów nie zakosztuje śmierci "
Konfrontacja wewnetrznego ja - to tylko doznawanie bólu , tu źródło roztapiania ego w sobie w- źródle, w absolucie tak i to jest bolesny proces . Ale proces jest tylko etapem. a Śmierć ego to równocześnie narodziny Jaźni.
To
,, cisza milczącego umysłu"
Poznanie prawdy - tajemnicy istnienia.
A wiec przebudzenie to proces który który zawiera nas do źródła tworząc z nas źródło.
Ale w źródle nie ma nikogo kto jest źródłem jest tylko źródło bez ja.
Bez osobowy byt.
Wpierw trzeba się dowiedzieć czym jest umysł...... poznać go badać.. rozumieć...
Obserwator myśli jest bramą do źródła. Własny umysł jest strażakiem prawdy. A same
Myśli są tylko iluzją .
Śmierć nie istnieje :)
,, szukajcie aż znajdziecie , pukajcie a otworzą wam. Nie ma bowiem niczego ukrytego co nie zostanie odkryte "
Przebudzenie następuje wtedy, gdy zrozumiemy, że życie dla innych jest więcej warte niż życie dla samego siebie.
Dziękuję ślicznie za przesłanie ❤
❤❤❤
Samotność bez bólu musi być świadomym wyborem …to droga - trudna i wymagająca. Pozdrawiam i życzę powodzenia ❤🤗🙏
❤
Nikt nie chce zostać sam.
@ tak naprawdę zawsze jesteśmy sami - to tylko kwestia punktu widzenia i świadomości rzeczy 😁
Wszystko szczera prawda .
Przemiana to proces 🙏 to bolesny proces i zdecydowanie pełen różnych poświęceń .
Czlowiek zauważa więcej... dużo więcej i chce więcej ❤
To cudowne jak dużo można zobaczyć wszystko jest nowe ...ta samotność pozwala poznać siebie najbardziej ❤
Jak dobrze mi to słyszeć. Jak miód zrozumienia tego co dzieje się w moim życiu. ❤ dziękuję!
❤ ❤ ❤
ciekawy materiał, który trafił do mnie właśnie wtedy gdy go potrzebwałem i nieco rozjaśnił mi niektóre aspekty moich przemyśleń, dziękuje ^^ jestem ciekawe dalszych materiałów
❤❤❤
Dziękujemy.
❤❤❤❤
@ 🙏♥️
@@magdalenabiernacka39 Dziękuję za życzliwość!! 🙏🏼✨
Wow w porę w czas❤ Bóg jest energia, która idzie, gdzie należy ❤ zawsze w porę w czas. Dziękuję za ten materiał❤
❤❤❤
Bóg nie jest energią tylko Osobą. Prawdy wiary mówią o tym, że: "Są Trzy Osoby Boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty".
Cudowna opowieść o przemianie ❤ Tylko jak tu żyć będąc przebudzonym, kiedy wkoło wre walka o przetrwanie 🙅
Odpuść, skup się na sobie. Pomagaj ludziom, gdy będą o to prosić i tylko w zakresie własnych możliwości. Nie działaj na siłę, wbrew sobie. Np. Co zrobisz, gdy do wypłaty został tydzień, masz pustą lodówkę, zostało Tobie 200zł, a ktoś chce od Ciebie pożyczyć 100zł? Będziesz asertywny, postawisz granice, będziesz targował się, czy pożyczysz bez słowa sprzeciwu? To jeden miliona możliwych dylematów. Każdy wybór ciągnie za sobą pewne skutki. Warto najpierw zadbać o siebie, potem o innych. Nie oznacza to egoizmu oznacza to, że aby kochać innych trzeba najpierw pokochać siebie. Kochaj siebie, zapewnij sobie jedzenie, a potem to co zostanie ofiaruj z miłością drugiemu.
,, nie jestem tym czym myślałem że jestem."
Rzeczywistość którą stwarza umysł, a więc umysł jest rzeczywistością której doświadczamy a więc doświadczamy rzeczywistość z umyslu . A więc doświadczamy myśli jako rzeczywistość a w rzeczywistości myśl to tylko malutki impuls który powtarza się z prędkością światła utrzymującą nas w świecie myśli. A więc to co stworzy umysł, co sobie wymyśli tego będziemy doświadczać, przeżywać taka zabawa wszechświata. Np: to co pomyślisz na temat wszechświata stwarza sam wszechświat, to co pomyślisz o życiu pojawi się w umyśle- i to zatruje ci życie... ale przed powstaniem myśli nic ci życia nie zatruwało. I odwrotnie kiedy umysł produkuje dobre myśli I emocje wszystko jest miłe i płynne.
W ten sposób umysł stwarza nasz świat - świat iluzji, fantazji, poszukiwan , schematow , ograniczeń oraz blokad.
Myślisz że coś wiesz a to co wiesz ogranicza cie do tego co wiesz.
Umysł jest oprogramowaniem.
Nie doświadczamy świata z zewnątrz a świata z wewnątrz nas samych. My doświadczamy nas samych jako mysili i ciała ponieważ w ten sposob o sobie myślimy, tal chce umysł. Umysł chce żebyśmy w ten sposób pojmowali rzeczywistość. Tak ją nam przedstawia - stwarza.
Czym jest myśl?
Umysł interesuje się tym co się zdarza, tylko że wszystko co sie zdarza- zdarza się tylko w umyśle. Umysł sam stwarza i sam przeżywa swoje myśli, czyli to co sam stworzy.
A więc wszytko stwarza umysł.
A więc wszytko co się dzieje dzieje się tylko w umyśle , po za umysłem nic się nie dzieje..
Umysł interesuje się myślami, ale samo zainteresowanie jest tylko myśleniem...przed stworzeniem zainteresownia nie bylo zainteresowania - zaintereswownie sie jest myślą.
A więc mysli przychodzą iwszystko dzieje się tylko w tych naszych myślach -
Po za mysleniem nic sie nie dzieje :) rzeczywistość po za mysleniem nie istnieje:)
Przeraża cie to co sam sobie wyobrazisz - twoja własna fantazja wprowadza cie w różne stany umysłu - ty sam sobie myśleniem wyrządzasz krzywde.
Gdy nie myśl o życiu , gdby nie twoja własna interpretacja nie było by tego przeżywania .
zycie to jest to co przeżywasz ..twój wewnętrzny świat . Swiat pragnien i lęków
Myśl że ja jestem ciałem sprawia że myślisz że jesteś ciałem..... gdyby nie myśl jestem ciałem czy byłbyś ciałem:) Myśl że umierasz sprawia to że umierasz - gdy nie myśli o śmierci nie było by śmierci. .. .. . ....
Należy wyjść po za myśli i poznać rzeczywistość. Po za myśleniem jest źródło myślenia - czyli źródło myślenia stwarza myśl dla siebie że umrze
-Zabawa w narodziny i śmierć ... w doświadczanie - dusza chce doświadczać. Doświadczamy, emocji, myśli, uczuć i ciała.... ale ten co doświadcza ciała nie jest ciałem.
Ten co doświadcza umysłu nie jest umysłem...
Obserwujesz umysł
Obserwujesz ciało
Ale Ten który patrzy nie jest tym na co patrzy.
Kto jest świadomy umysłu
Kto jest świadomy ciała. ...?
wszystko co cię ogranicza to myślenie nie ograniczaj się do myślenia .
Nie zminiaj koncepcji wyjdz po za kocepcje .
Za nim pomyślisz że jesteś już jesteś. Myśl jestem musi do kogoś przyjść a więc jesteś za nim przyjdą myśli i potwierdza że jesteś.
A więc istniejesz przed własnym myśleniem czyli po za mysleniem również będziesz istniał.
Więc istniejesz przed swoim myśleniem, a więc wszystko co o sobie pomyślisz- jest błędem, koncepcją, ideą :)
,, nie jestm tym czym myślałem że jestm ."
A więc myśl że jestem ciałem jest ideą, koncepcją..... Więc co jest rzeczywiste - żeby znać rzeczywistość trzeba rzeczywistość poznać. Trzeba wiedzieć jak to zrobić.
Nie zaprzeczam że istniejemy ale zaprzeczam temu w jakiej formie istniejemy... na pewno nie jesteśmy ciałami i nie istniejemy w formie którą wmawia, przedstawia nam umysł. Rzeczywistość którą stwarza umysł - jest iluzją.:)
Czym tal naprawdę Jesteśmy bez osobowym bytem który stwarza iluzje że nim nie jest.
Jesteśmy źródłem wszechświata, ale nie jesteśmy samym wszechświatem ponieważ istnieliśmy już przed jedgo
Stworzeniem :)
A więc istnieliśmy przed stworzeniem wszechświata, oraz istniejemy w trakcie istnienia wszechświata i będziemy istnieć kiedy wszechświat istniec przestanie czyli czas wszechświata dobiegnie końca:)
Czym za tem jest wszechświat, czym w rzeczywistości jest to na co patrzymy . I kim w rzeczywistości jest ten który patrzy na wszechświat :)
Jednym i tym samym
Wszechświat stwarza samego siebie , nikt z zewnątrz go nie stwarza.
Samomalujacy się obraz
Smostwarzajaca się możliwość...
,, Twórca jest w malarzu a malarz w twórczości "
Jezus mawiał:
,, kto zrozumie znaczenie tych słów nie zakosztuje śmierci."
Dobrze gadasz😀😊
Obserwator
Bój, stwórca jest we mnie.
Twoje przemyślenia, czuje je.
@@beatabeavip9148 Tak obserwator, nie śmiertelny, bez osobowy byt - tym właśnie jesteśmy.
W każdej istocie jest ten sam Obserwator, obserwator nie ma różnić. Mój obserwtor nie różni się od twojego ani twój nie różni się od mojego ani od innych... jeden i ten sam byt wspólny dla wszytkiego co istnieje, istniało oraz będzie istniało w każdej sekundzie istnienia - jeden ten sam - i to jest pełnia.
Jeden wspólny obserwator dla wszytkiego co jest.
Obserwator -nie można go stworzyć, nie można zapomnieć o nim, nie trzeba o nim pamiętać ani sobie przypominać o nim... istnieje nie zależnie od naszej ,,woli."
Nie musimy o nim myśleć , nie musimy być go świadomi , nie możemy być bez niego on jest zawsze obecny - on jest całkowicie od nas nie żaleny.
Samo istnienie , nie śmiertelny byt, nie którzy nazywają go świadomość. Istosta która nie umiera w raz z ciałem gdyż wszystkie ciała są obserwowane przez jednego obserwatora.
Wszytko co jest, było , będzie pojawi się w obserwatorze .
Żadna myśl nie może powstać bez obserwatora , zadnej nie musisz szukać , nie ma czegoś takiego jak magazyn myśli - wszystkie myśli powstają w jednym i tym samym miejscu - z sekundy na sekunde w swoim źródle tu i teraz.
Dla czego o tym nie wiemy. Dla tego że-
Umysł nie jest świadomy, myśli nie posiadają świadomość - nie są świadome obserwatora za to obserwtor zawsze jest świadomy myśli.
Pod czas nocnego snu kiedy umysł w formie myśli przestaje być stwarzany - obserwator patrzy na sen , obserwuje nasze ciała astralne. Tak naprawdę to ciało astralne pojawia się w obserwatorze. A pod czas dnia obserwator obserwuje emocje , ciało i myśli ... obserwator nigdy nie zasypia , nie zmina swojego miejsca położenia, kształtu.... to z tąd biorą się świadome sny. Obserwator nigdy nie zasypia - od narodzin naszych ciał aż do ich śmierci .
On jest światłem umysłu , dzięki niemu mogą pojawiać się myśli.
Dzięki niemu możemy je obserwować.
Tło umysłu. Wydaje się być nie znaczący:) umysł bagatelizuje jego obecność, umniejsza ją a tak naprawdę obserwator jest źródłem umysłu. Źródło - zakryte przez myśli.
Niczym płótno przez obraz.
Przestrzeń przez gwiazdy....
Do momentu kiedy źródło siebie nie rozpona myśli że myśli są najważniejsze, ponieważ jest stale zajęty myśleniem.
Buddyści mówią o nim śniący Bóg.
Kiedy śpi myśli mu rozkazują, kiedy się przebudził umysł traci sens i znaczenie - tym jest przebudzenie
Samo poznaiem .
Jezus mawiał
,, źródło jest tym co jest w was i tym co jest po za wami, jeżeli poznacie samych siebie w tedy będziecie poznani i będziecie wiedzieć że jesteście synami Ojca żywego ."
,, jest w człowieku światłość która oświetla cały świat Kidy jej nie ma jest ciemność."
Ciemność jest umysłem, umysł jest arogancki. Nigdy niczego nie wie , nie wie nawet gdzie jest początek istnienia- jedgo własne źródło. Umysł jest bez przerwy zajęty rozważa, poszukuje , gdyba........ obserwator jest spokojem. Gdy nie ma umysłu jest spokuj gdy przychodzą myśli spokój jest zajęty myśleniem
Ale kiedy jest przebudzony - spokój pozostaje nie zachwiany.
Umysł przestaje się stwarzać, ruch zanika spokój nie powstaje - spokój zostaje odsłonięty.
Po przez nie powstające myśli spokój nie zostaje zakłócony, nie jest zangarzowany. Czysta charmonia istnienia - spokój nie poruszony
ruchem .
Kiedy są myśli - źródło doświadcza myśli.
Kiedy nie ma mysli - źródła doświadcza źródła:).
Kiedy źródło przestanie stwarzać myśli. - jest czyste stan pierwotny, stan z przed narodzin ciała.
Absolut .
,, nie jestem tym czym myślałem że jestm."
Anii nie jestm tym czym umysł chciałby żebym był, po za wyobraźnią umysłu - jest źródło.
Nie takie jakie wyobraża sobie umysl:)
Źródło wyobraźni nie jest tym co wyobrznia sobie stwarza:)
Nie jest jej tworem.
@@dominikajurek8936 twórca stwarza ciebie z siebie ... dla tego
nie ma niczego co by było oderwane od źródła . Źródło jest zawsze obecne - obecność jam jest.
Kurde ja właśnie tak mam ! Oni nie słuchają !!! Jest trudno mówić o czym kol wiek ! Dziękuję pozdrawiam 👋
✨
Przerabiam to od jakiegoś czasu. Jedyne co można zrobić, to po prostu przestać mówić i zająć się sobą, a reszty dokona życie. :)
To dlatego moje małżeństwo się rozpada
Wdzięczna dziękuję całym ♥️😊. Niesamowicie boli zdechnąć chce
❤
❤
@@urszulaadamczak2923 ❤
więc w czym masz problem?...
@adpaw1480 mam wrzody żołądka hemoroidy czuję się bardzo źle
Tak właśnie jest. Mam wrażenie, że ktoś opowiedział część mojego życia.
✨
Z mojego punktu widzenia gdzie zakładam nierozerwalność małżeństwa jako katolik i z gruntu mówienie o zakończaniu relacji wydało mi się niestosowalne to postanowiłem nie zmieniając swojego paradygmatu podzielić się następującą myślą i miło by mi było gdyby prowadzący kanał lub inni komentujący podzielili się swoimi refleksjami. Otóż, zakładając że relacji nie chcemy zakończyć za żadną cenę, to idąc za tutaj przedstawioną myślą Junga należałoby paradoksalnie dążyć do zakończenia tej relacji w starej formie w nadziei odbudowania jej na nowych fundamentach. W chrześcijaństwie sporo jest używania słów - walka o coś. Dlaczego się walczy? Choćby dlatego, że obdarza się drugą osobę miłością i to niekoniecznie romantyczną, a lepiej taką którą rozumie się jako "oddawanie życia za przyjaciół swoich". Tu widzę pewien konflikt z Jungiem kierującym tok rozumowania na moje "ja" i lekko utylitarne podejście do innych osób. Niemniej widzę tutaj wiele wartości w dochodzieniu do właśnie celów np. związku i zachęty do pewnego wyzwania z ryzykiem powodzenia lub nie - aby redefiniując swoje życie ku lepszemu pociągnąć innych (choć nasz wpływ nie jest gwarantem tego). Bardzo kuszące u Junga jest ta nadzieja na nową jakość relacji jeśli przejdziemy trudną drogę podejmując ryzyko. Pozdrawiam i od dzisiaj subskrybuję :-)
Ja bym na Twoim miejscu jednak nie subskrybował, tylko po prostu sięgnął po dzieło Junga. Wtedy mógłbyś rzeczywiście zestawić swoje podejscie z podejściem Junga i wejść w cały głęboki świat dyskusji Junga z Chrześcijaństwem - a był to dialog bogaty i pełen zwrotów. Ja rozumiem, że czasem można się zajawić jakimś tematem za pośrednictwem youtube'a, ale czerpanie wiedzy o psychologii jungowskiej z 15-minutowych filmików, w których ktoś coś klecie, samemu rozumiejąc piąte przez dziesiąte, jest troche śmieszne. I nie piszę tego złośliwie - widze, że jesteś człowiekiem, który jest w stanie napisać kilka długich zdań poprawną polszczyzną (co jest dość niepopularne) i jakoś nie wyglądasz mi na osobę, która powinna się rozwijać i kształcić na bazie takich głupkowatych kanałów.
@@piotrskarewicz7017 dziękuję Ci za ten komentarz, może miejscami szorstki ale troskliwy. Czy możesz mi polecić tytuł na początek?
Okej. Zacząłbym tak: 1. „Psychologia C.G. Junga” autorstwa Jolande Jacobi - koniecznie wydanie z 1968 r., bo było też z lat dwutysięcznych okropnie źle przetłumaczone na polski… To jest świetne przekrojowe, dość uproszczone, ale jednocześnie niewypaczające oryginalnych idei kompendium po całym dorobku Junga. Niektórzy polecają też „Psychologię integralną Junga” polskiego autora Waldemara Zenona Dudka, jako podręcznik alternatywny, ale nie czytałem go jeszcze, więc nie wiem. Z innymi podręcznikami byłbym ostrożny. Na przykład „Psychologia jungowska” Eugene Pascal trochę banalizuje i jednocześnie manipuluje w stronę New Age’owych interpretacji. 2. „Wspomnienia, sny, myśli” - To jest autobiografia Junga, która jest świetną lekturą, bo zarówno przybliża do jego koncepcji, ale nie w sposób metodyczny, lecz za pośrednictwem historii jego życia, jak i przedstawia w dużej mierze osobiste zmagania Junga z Chrześcijaństwem, a to temat, który Cię interesuje. W ogóle to kawał dobrej literatury. 3. „Leksykon pojęć i idei Carla Gustawa Junga” Daryl Sharp - fajna książeczka, żeby sobie poukładać w głowie różne pojęcia, bo Jung wbrew pozorom bardzo lubił tworzyć ścisłe definicje i stworzył cały aparat pojęciowy. 4. „Typy psychologiczne” samego Junga - to było jego pierwsze wielkie dzieło. O ile samą typologię uważam, za jeden ze słabszych elementów jego psychologii, to w książce jest wiele naprawdę wartościowych treści, a na jej końcu jest słownik pojęć, jak dla mnie zupełnie kluczowy dla zrozumienia koncepcji Junga, dlatego może warto zamienić 3 i 4 kolejnością. 5. „Człowiek i jego symbole” - dość różnorodny zbiór tekstów zarówno Junga, jak i jego uczniów. A potem już można czytać wszystko jak leci ;) Ja bym zaczynał w tej kolejności… Natomiast co do Junga vs Chrześcijaństwo, to kluczowe zdaje się być już po całym wstępnym rozpoznaniu, zapoznanie się z „Księgą Hioba” z Pisma Św., a potem przeczytaniem „Odpowiedź Hiobowi” Junga. Jest też taka książka „Jung, bogowie i człowiek współczesny” autorstwa Antonio Moreno, katolickiego teologia - to jest krytyka Junga z perspektywy katolickiej.
@@rozacek W ogóle dzięki za odpowiedź. Dostałem też pozytywną odpowiedź pod innym filmikiem z tego kanału, gdzie skrótowo odkręcałem dość wypaczone wyjaśnianie jungowskiej koncepcji pracy z tzw. Cieniem, więc widzę, że warto odkręcać kumatych ludzi, od tego typu zbanalizowanych treści...
@@piotrskarewicz7017nie zmienisz swiata/ ludzi. Zmien siebie, swoje poglady, filtry a swiat sie zmieni....A kto ci narzucil nierozelwalnosc malzenstwa, jak jest ci zle lepiej isc w separacje, zawsze jest wybor.
Dziękuję za świadomość ❤❤❤
❤❤❤
Dziękuję ❤ wszystko ze mną rezonowało ❤❤
❤❤❤
❤wszystko się zgadza, potwierdzam w realu..
❤
Potwierdzam! Choć bardzo trudny to czas i niestety tak niewielu ludzi doznaje przebudzenia stąd to takie trudne.
✨
To się dzieje w mym życiu pozdrawiam ❤
❤❤❤
W moim również.....późno do tego doszlam ale warto......mimo braku zrozumienia ze strony najbliższej rodziny ale warto....warto zrzucić brzemię traumy I wbijanych, od dzieciństwa ograniczeń. Wolność bycia tym kim tak naprawdę jesteśmy !!!
A kim jesteś? @@rzenia2930
Jak sie obudzisz w zyciu I bedziesz chcial sie podzieluc ta swiadomoscia lekkiego zycia ,security I prawdy to zgubisz przyjaciol a nawet rodzine sie oddali od ciebie
Bo ONI dalej spin w zyciu borykaja sie z niezrozumialoscia swiata,zycia I problemow jack Sami ludzie stwarzaja ,szukaja boga , prosza o pomoc ,narzekaja na Boga
Ale Sami nieumieja zajrzec wewnatrz siebie I poukkadac swoje wnetrze
Bog jest w tobie zanurz sie w siebie a znajdzesz to co szukasz ciagle
Nie kisciol ,nie ksiadz ,nie krzyz do ktorych sie przwiazales ale ty sam sam w samotnej ciszy znajdziesz to
Fajny komentarz. Tez tak uwazam.Struktura lamiliny, jakby jadro komorki jest w ksztalcie krzyza. Naukowcy nie potrafia zrozumiec, dlaczego. My, wierzacy wiemy, Bog tam odcisnal swa pieczec. Pozdrawiam.
... dużo mądrości właśnie dziś, właśnie tu tak potwierdzam wszystko się zgadza - tak wygląda przebudzene...
🙏🏼✨
Po przebudzeniu duchowym rozwiodłam się i nadal szukam swojej drogi.Wciaz jestem w rozdarciu …
@@danutapelinko614 też jestem w tej drodze. W dodatku straciłam wszystkich znajomych
A skąd to rozdarcie? Jakieś niezałatwione sprawy?
Dziękuję 🙂
❤❤❤
Dziękuję.
🙏🏼✨
Polecam ksiązke Wędrówke Dusz Newtona
Duchowe przebudzenie,świadomość pozwala na cieszenie się życiem w pełni.Przebudzony człowiek zarządza,posługuje się,prowadzi.Nie jest prowadzony zarządzany przez nikogo.Rozumie schematy ktorymi swiat,właśnie z perspektywy tej wyższej świadomości zarządza kolektywem.Jednostka tworzy tłum i z tłumu tworzy się jednostka.Są to dwie siły.Cała dalsza ewolucja człowieka polega właśnie na tym aby odnaleźć tą drugą siłe.Szukaj jednostki ktora była w tłumie bedziesz szczęśliwy i wolny.
Stan totalnego wyciszenia umysłu jest nie do opisania i ujęcia w słowa.Nie można użyć słów do opisania stanu który istniał, istnieje i będzie istniał zanim pojawił się język.To jest najprostszy i najbardziej naturalny stan człowieka.Umysl i poczucie "Ja" jest w człowieku jak wirus i jedynym celem wartym jakiegokolwiek poświęcenia w życiu jest odkrycie skąd pochodzi umysł odkrycie to sprawia, że umysł, a w tym myśli takie jak Ty,Ja, Bóg, oświecenie, dualizm, non dualizm, religia, strach, dobro,zło, życie, śmierć itd po prostu znikają i tracą jakiekolwiek znaczenie.Stan który się odkrywa jest stanem wewnętrznego spełnienia i permanentnego, nieprzemijajacego wewnętrznego spokóju i ciszy.Wydaje się, że z zewnątrz to tak jak śmierć.Ale to nie jest jak bycie żywym albo martwym nawet.To jest stan wykraczajacy poza jakiekolwiek definicje i koncepcję. Ten stan jest kulminacja wszystkich religii i nauk duchowych.To totalne zakończenie ścieżki duchowej, ponieważ ten który nią dążył znika.
No no jeśli to prawda to osiągnąłeś samorealizacje
@ Całe życie człowieka służy puryfikacji umysłu, dojścia do momentu w którym umysł jest absolutnie zniesmaczony wszystkim co do tej pory doświadczył i porzucił wszystkie inne pragnienia oprócz jednego.Odkrycia skąd pochodzi. To co dzieje się na zewnątrz nie ma znaczenia.Czlowiek dalej prowadzi normalne życie.Wewnetrznie jednak to pragnienie musi rosnąć w siłę aż osiągnie punkt krytyczny. Wtedy przychodzi stan absolutnej desperacji i umysł jest ukierunkowany tylko na jeden cel.Nic więcej w życiu się nie liczy w tym momencie.Nawet kontynuowanie egystencji.Jednak umysl nie może sam siebie unicestwić. Bo to umysł jest przeszkodą w osiągnięciu naturalnego stanu.To co wydarzy się dalej jest absolutnie poza nasza kontrola.W tym momencie świadomość, która do tej pory grała sama ze sobą w grę separacji i dualizmu ostatecznie zniesmaczona - znudzona tą właśnie grą sama rozpuszcza - niszczy umysł, którego tak naprawdę nigdy nie było i wkracza w stan pierwotnej perfekcji, który chwilowo został pozornie zachwiany poprzez pojawienie się tegoż umysłu.To jest stan którego nieustannie szuka każdy z nas i w którym nieustannie każdy z nas absolutnie jest cały czas.
Nirwana?
@@satoriaudio nie zgadzam się, sam umysł jest świadomością bo z niej pochodzi, świadomość po to stworzyła świat by istniał, gdyż bez świata świadomość była samotna, nie miała nikogo, była sama, jeżeli chcesz zabić swój umysł to nie jesteś świadomy swojego życia....
@ Kiedy ten stan nadchodzi wszystkie wątpliwości zostają natychmiast rozwiane.Nie za bardzo można nic więcej dodać.
Mondre słowa. ❤ tak życie cały czas kształtuje człowieka . Szkoda tylko że na starość się nic z tego niepamienta , prawie jak przy narodzinach.
❤❤❤
Dziękuje ❤☀️
❤❤
Dziękuję dużo mnie to nauczyło
❤❤❤
Cokolwiek dzieje się,dzieje się na dobre.
✨
Wybieram Cię, ale jestem kompletna bez Ciebie. Z wdzięcznością ❤️❤️🌹🌈
❤❤❤
Serio?
@SwiatlopoTwojejStronie Serio ? A kto pyta ?
@@justynasobczak9424 nie byłabyś kompetna bez tej odpowiedzi?
@@SwiatlopoTwojejStronie Dziękuję, 🙂 racja , jestem kompletna sama.. Pozdrawiam 🥰
zycie to pomieszczenie, w którym zamknięto wszytko co nie jest kompletne i poszukuje akceptacji, albo w innych odbiciach, albo w swoim naprzemiennie kwestionując oba ...i jest na to kilka wytłumaczeń zrobiono to w celach doświadczalno - badawczo poznawczych, dla energetycznego zysku albo dla zabawy itd
zrobiłeś to, a nie zrobiono, wszystko co cię spotyka pochodzi od ciebie samego...
@adpaw1480 Ja nie wierzę w wolną wolę dla mnie to jest prymitywna gra ,która odbywa się poza wolna wola. Jak dotąd nikt nie potrafi naukowo NIEPODWŻALNIE udowodnić ,że istnieje ,a tak wielu o niej mówi.
@@TomaszNowacki-u1k nauka ci nie posłuży, ona jest po to by nas zniewolić, zacznij sam badać rzeczywistość, a z pewnością dojdziesz do własnej odpowiedzi...
@@TomaszNowacki-u1k nie masz wolnej woli gdyż akceptujesz swój rodowy scenariusz, nie podważasz jego autentyczności, myślisz że jest niezmienny, w rzeczywistości ty decydujesz co z tym doświadczeniem zrobisz, czy się mu poddasz, czy wprowadzisz swój scenariusz do własnego życia, to jak spadek rodowy, przyjmujesz jego majątek wraz z długiem i to od ciebie zależy czy go spłacisz, czy będziesz dalej brnął w ten dług pogłębiając go, wolną wolę masz jako wiedza, czyli świadomość, wolnej woli nie masz jako program, czyli podświadomość....
@@adpaw1480 Ja nie wierzę w takie rzeczy jak decyzyjność .wybór dla mnie to iluzja..
W jakim programie zostały wygenerowane te ujęcia?
Świetny materiał pod każdym względem! Gratuluję i pozdrawiam.
Dziękuję!! 😊✨
Teraz już wiem, że zaczynam bardziej rozumieć swoją podróż...❤
❤❤❤
Przeszedłem przez to wszystko ponad 4,5 roku temu na początku plandemii. Straciłem wszystkich znajomych na fb a z tych najbliższych została garstka. Z rodzina tak samo a z ojcem nie umiem się dogadać do dziś 🤷♂️
ta garstka też cię opuści, odwrócą się wszyscy, ale nie przejmuj się, gdy osiągniesz swój stan, powrócą....
A ja z matką 🤦
@@adpaw1480 jak to? Skąd wiem kiedy osiągnę swój stan? Narazie jestem zagubiony, nie wiem co robić dalejm
@@MaciejAffanasowicz dowiesz się wszystkiego gdy przyjdzie twój stan, by on powrócił musisz o to zadbać, jest to ciężkie do wytłumaczenia w szczególności gdy jutub tnie komentarze, nakreślił bym ci kim jesteś i jak działa ta rzeczywistość, ale działanie musi być twoje, lecz nie na tej platformie, gdyż będą cięcia tej informacji...
@@adpaw1480Też jestem zainteresowana tematem.
4:27 Jung lewitujący na wodzie - mistrz XD
Nie ..co minutę miałem reklamy jak można się skupić ...szkoda
Jeśli jesteś prawdziwie przebudzony w rozwoju wewnętrznym I duchowym to nie uciekasz od najbliższych relacji. Twoje tzw przebudzenie najczęściej wznosi drugą osobę. Wymaga to wiedzy, cierpliwości i wiary.
Przebudzony nie powinien uciekać, a zmieniać, naprawiać i obserwować
Skąd ta wiedza? Tutaj nie było mowy o ucieczce ale o porzuceniu tego co nie służy rozwojowi.
Prawdziwe przebudzenie to "oświecenie sumienia"(doświadczyłam go).Tu jest tylko część prawdy,reszta jest zwodnicza.😢
@@kasiakot2626 Przebudzenie duchowe a oświecenie sumienia to dwie różne sprawy, więc jedno nie może być drugim.
Dla mnie oświecenie sumienia było momentem zwrotnym w moim życiu.
Czy przebudzenie duchowe nie miałoby również do tego doprowadzić?
nie ty uciekasz, to relacja ucieka od ciebie....
Miłość bezwarunkowa ❤❤❤
❤❤❤
❤
Super kanał
🙏🏼✨
Tak to właśnie jest.
❤❤❤
Nic niczego nie niszczy , to bzdury , przebudzenie duchowe właśnie polega na tym że naprawia relacje , a te niepotrzebne się zamyka.
Sam sobie zaprzeczyłeś.
Nie ma co czepiać się słów ;)
@@bergenwood1869czyli uważasz że to jest niszczenie relacji? Nie rozumiesz przekazu ale to już tam Twoja sprawa
@@pawes1335 99% znajomych się odwraca więc niszczy czy poprawia ???
@@bergenwood1869 odwraca ale gdy osiągasz swój stan to powraca...
Wokol mnie nie ma takich ludzi( nie jest to latwe nie miec nikogo) jedynie przez neta mam kontakty gdzie można porozmawiac o swoim rozwoju i świadomości.
na początku jest ciężko, ale gdy zaprzyjaźnisz się ze sobą nie ma to znaczenia i to ci powiem, że ci co odeszli powoli powracają....
Rozumiem Ciebie, tez tak mam . To zrozumiale że tylko samemu można przejść te drogę, ale poczucie samotności w tym czasie jest bardzo ciezki, nawet nie potrzeba wielu słów a po prostu by pomilczec razem , no i w ciele też ciężko , rozchwianie i niestabilność.
@edytagie407 no ja właśnie nie mam z kim pomilczeć, mam dzieci nie jestem sama ale tu brakuje przyjaciela czy partnera no ale nie ma ..jest jak jest. 😊
@martag5290 też mam dzieci ale to nie to , to chodzi o przyjaźń na głębszym poziomie, ta sama wibracje . Nie o partnera chodzi a o wspieranie się w podróży,
@martag5290 szukałem na zewnątrz przyjaciół, tam ich nie znalazłem, więc zacząłem szukać w sobie, gdy go odnalazłem w sobie poznałem życie na zewnątrz, wiem czym, bądź kim to życie jest, możemy o nim pogadać....
Świetne!! 11/10
❤❤❤
Nie niszczy tych prawdziwych relacji, wręcz je buduje.
A ja bym to nazwała dojrzewaniem 😊
Dokładnie....❤
❤❤❤
Nie mam juz znajomych...😢 wszystkie się posypały
Czym sie rozni od depresji?
"Bardziej cierpimy w naszej wyobraźni niż w rzeczywistości." - Pitagoras
W depresji nie poddałaś ego, trzymasz się starych przekonań.
Skupiasz na tym co było, na żalu, smutku, na tym co Ci się wydaje, że czujesz, na beznadziei, wmawiasz sobie niemoc.
* Od kogoś, kto 40 lat miał depresję, stany lękowe, nerwicę, fobię społeczną, w papierach niepełnosprawność na głowę II i III stopnia.
A teraz nie mam depresji i nie zamierzam.
Jest mi dobrze psychicznie, emocjonalnie, chociaż w życiu jestem w du*ie.
4 lata byłem pustelnikiem żeby dobić wiedzy i przepracować co mnie w życiu spotkało, żeby to poukładać, przetrawić, uwolnić emocjonalnie.
Najdłużej 8 m-cy nie widziałem nikogo, Słońca, nie myłem się.
Ale teraz jestem innym człowiekiem. Warto było wyciąć kilka lat z życiorysu. Właśnie dla tego co czuję i jak się czuję teraz.
Musisz poddać ego, zrozumieć co i dlaczego Cię spotkało, przepracować, odpuścić emocjonalnie, poznać swoje mocne i słabe strony, dobrze czuć się sama ze sobą, zbudować poczucie własnej wartości bo pewnie go nie masz.
Niski poziom serotoniny nie jest przyczyną depresji a jej następstwem. Do 90% serotoniny wytwarzają jelita, więc blokery SSRI ile są warte? Chociaż niby nie wolno mówić prawdy bo za to więzienie jak się nie ma papierów "doktora" z systemu. SSRI mają maskować objawy a nie leczą z niczego, ja nie dałem rady jeść tego gówna bo rodzaj naćpania mi nie odpowiadał.
Cierpienie nie ma nas zniszczyć a zmusić do pracy nad sobą.
Ważna jest też moralność i zrozumienie co dobre a co złe.
Odpowiedzialność za własne wybory.
Mimo tego co Cię spotyka to od Ciebie zależy jak postrzegasz i odbierasz świat, jak się czujesz.
Przeszkadzają w tym filtry postrzegania, to co masz zakodowane w głowie - traumy z dzieciństwa, kodowanie z systemu indoktrynacji (tzw edukacji), propagandy, mediów, naśladowanie postępowania ludzi z otoczenia. To trzeba odkodować na początek.
Te złe, przykre, smutne emocje są z głowy, dobre z serca.
Głowa blokuje serce.
Radość, wdzięczność, współczucie, bezinteresowna miłość są z serca.
Wstyd, złość, żal, zazdrość, zawiść, duma, smutek są z głowy.
Wiara i nadzieja są lepsze od braku wiary i beznadziei.
Potwierdzenie własnej wartości pochodzi z wewnątrz, z własnej głowy a nie z pierdolenia innych ludzi, klepania po plecach, rzeczy materialnych, czy wyglądu. Nie zależy od partnera, członka rodziny, znajomych, nowej zabawki, nachlania się czy wyjścia na imprezę. Zależy od tego czy to co masz nakładzione do tej pory w głowie zrozumiesz, przepracujesz, odpuścisz emocjonalnie.
Być może jeśli jesteś typem ofiary, stawiasz potrzeby, wymagania czy zachcianki innych ponad swoje dobro będziesz musiała nauczyć się wybierać siebie, stawiać granice, mówić "nie".
Pzdr.
Tylko żeś przedbudzony a nie przebudzony , wpierw musisz być odmieniony , na nowo się narodzić .
Przebudzenie to jest wtedy jak rano wstajesz bo do roboty trzeba iść.
A to ma nawet wiecej sensu niz moze sie na poczatku wydawac. Zrec kazdy musi 🤡
Wszystko co tu się mówi ja przeżywam dalej izolacja mentalna istnieje to oddzielenie jest bolesne niezrozumienie otoczenia jest we mnie teraz potrzeba samotności bo inni mnie nie rozumieją tak autentyczność odstrecza innych
tak właśnie się dzieje...
Byc w dobrej relacji z samym szoba to nie samotnosc
Prawda ❤❤
❤❤❤
Przebudzenie czy oświecenie jak kto woli to jest nic innego jak poznanie funkcji własnego umysłu i poznanie naturalnych mechanizmów jakie nami kierują, bez instrukcji obsługi własnego umysłu nie ma mowy o przebudzeniu.
to prawda, umysł gra pierwsze skrzypce w tej rzeczywistości, ale brakuje mu ciała, uczucia co tworzy, bez ciała jest tylko bezlitosnym komputerem, bezlitosnym....
A może cała rzecz w tym, żeby zintegrować wewnętrzny mikrokosmos i następnie połączyć go z makrokosmosem?. Coś więcej niż mniej. Czy Jung wszystko to myślał i twierdził tak naprawdę, czy się dopiero zastanawiał i odkrywał, będąc świadomym, że może się pomylić? Pisał szczerze czy pod założenie?
Co tak naprawdę wiemy? A może twórca tego materiału znalazł wreszcie potwierdzenie swoich tez w urywkach z Junga? A może to A.I. a jeśli A.I. to dobrodziejstwo, czy Skynet i wojna z Człowiekiem?
Szacun
❤
Prawda w 100%
❤❤❤
Reklama za reklamą, trudno wytrzymać do końca.
Prawda.
❤❤❤❤
Człowiek nie jest samotna wyspa, zależy od innych, jako dziecko a potem dorosły żyjący w społeczeństwie, więc iluzja jest jego wolność. To egocentryzm każe nam dążyć do wolności czy łamać schematy ustalone przez samo życie. I to jest przebudzenie, to boli, świadomość ze tam gdzie ciało, tam nie zdecyduję czy będę srać czy nie.
To ubierz pampersy i idź w świat ofiaro 😂
Noo.... Powodzenia!❤
Ty jako dorosły zależysz od innych ,miej swój rozumiem i nie idź w tłum. Stan z przodu.Widac nie dla Ciebie te podcasty
Poza uśmiechem i sraniem pozdrawiam serdecznie wszystkie ofiary własnej głupoty.
@@agnieszkabajda371 nie bój się myśleć i działać samemu. Po co być ciapą skoro można żyć po swojemu ? 😆
Jeśli jesteś tylko kreacją otoczenia i się przebudzisz to ... znikniesz ... no nie to bez sensu
no bo jeśli ciebie nie ma to się nie przebudzisz
❤
❤
Mam w dupie orzebudzenie i inne akcje ,to moze sie orzebudzolem?
🤗❤️💜🤗
❤❤❤
Wiecej reklam.
That's fucking right
Niestety osoby która są w sekcie i słuchają tego. Będą myślały że naprawdę idą drogą prawdy😅
Idą drogą jaką chcą. A filmikowi trudno coś zarzucić - generalnie im jesteś mądrzejszy tym masz mniej znajomych. Ot i cała prawda.
Wooow
❤
Tak było 😅❤
❤
Właśnie się przebudziłam i ..... się upiłan 🐷
Pewnie jesteś dumna z siebie, spirtus został nazwany nie bez powodu jako duch...
Dale subs W ciemno ale po reklamach w trakcie niestety unsub chociaż może czasami tu zajrzę. Pozdrawiam
Plaskoziemcy, przebudzenie prowadzi do utraty zębów 😂
Ten podcast mi się nie podoba. Coś się tutaj sztucznej inteligencji pomieszało. Cytuję: "miłość emocjonalnie wolna"...
Przecież to oksymoron.
Bądź asertywny
ruclips.net/video/zZy5sVSQn2k/видео.html
Dla mnie ten filmik to od a do z generacja ai. Zero sensu. Woda Junga z wodociunga.
Jestem wodnikiem dziwko... Ja jestem przebudzeniem... 😅
No to Ci odbiło!!!....
Mądrość przychodzi podobno z wiekiem......
Tak to prawda!!!!
.......
.........
MĄDROŚĆ życiowa przychodzi z wiekiem
TRUMNY ⚰️💀👻💀👽😱
Bóg daje przemianę. On otwiera człowieka na Swoje światło. Jezus Jest drogą, prawdą i życiem. Trzeba się do Niego zwrócić szczerze. Bez psychologizowania.
Bzdury... . Dobra psychoterapia daje przemianę
Wiesz, idź swoją drogą, ale niech Ci się nie wydaje, że istnieje tylko jedna. Dla Ciebie symbol Jezusa jest drogą, inni nawet o nim nie słyszeli i ... też mają swoją drogę. I wcale nie muszą go "szukać".
Sprawdzisz mnie, czy nie miałem racji, kiedy zakończysz swój bieg. To Osoba Boga, a nie symbol.
O Jezusie słyszeli i wiedzą nie tylko chrześcijanie. Niezależnie gdzie się urodzili, ludzie o nim słyszeli. Wiedzą Żydzi, Arabowie, a także mieszkańcy Indii.
Nie wszyscy tylko zdają sobie sprawę i rozumieją, że Jezus jest Zbawicielem świata, Mesjaszem i Bogiem.
@alekwalasek6436 Może i jest, tylko - wiesz - świat nie potrzebuje zbawienia. Osoba Boga - co to w ogóle znaczy? Bóg jest osobą? Potrafisz ją pokazać?
@@SekretyZdrowiapl
Potrafię. Przed 2 tys. lat temu Bóg przyszedł na ziemią i stał się widzialny. Przyjął ciało z Dziewicy, i chodził po ziemi jako Człowiek doskonały. Jadał przy jednym stole z innymi ludźmi, nauczał i przez 3 lata słuchały Go tłumy. Po śmierci męczeńskiej pokonał śmierć i zmartwychwstał. To fakt historyczny. Po zmartwychwstaniu wielokrotnie pokazywał się swoim uczniom w swoim "Ciele uwielbionym". Później w obecności świadków uniósł się i wstąpił do nieba. Nikogo takiego przed Nim nie było na ziemi.
Zatem Zbawiciel świata już przyszedł i każdy człowiek ma wolną wolę, może Go wybrać i prosić o pomoc i uzdrowienie.
Wszystko jest ok, tylko że obojga ludzi mają wspólnie autonomię, są na.tej.samej fali pozdrawiam serdecznie
To sa pirdoly od sorosa i igatesa
Zdecydowanie nie kolego. To najszczersza prawda. Pozdrawiam
Od gatesa jest szpryca, szpiegujący widows, opryski z samolotów, mięso bez mięsa, robaki.
Od sorosa kolorowe rewolucje lgbt i pseudodemokracja, obalanie rządów.
Od obu wojny, długi, konsumpcjonizm.
Jung to przeciwieństwo, na starość mieszkał w starej wieży i łowił ryby.
Z rzeczy bardziej współczesnych miał tylko lampkę na naftę i zapałki.
Nie niszczy, tylko stawia na właściwym poziomie.
❤
❤