Mam ostatnio podobne rozkminy. Tworzę kanał o cukrzycy, ale wiem, że to nie może trwać wiecznie. Jestem w trakcie dużego projektu edukacyjnego i czuję, że to jest szczyt mojego kanału. Co potem? Myślę, żeby właśnie zmienić ten paradygmat, o którym mówisz i rozszerzyć to. Ale jak?!
"Jak przestać być wąskim gardłem" Ależ Krzysiu, to już dawno odkryła niejaka Linda Lovelace. Polecam jej film - "Deep Throat", jeśli potrzebujesz dokładnego instruktażu.
Twoje ujęcia różnych, sytuacji, prostych gestów przechodzi w sztukę, wiesz nie znam się ,ale jak oglądam twój kanał to wow. Potrafisz pokazać to z innej strony w bardzo ciekawym ujęciu po prostu kozak i za każdym razem. A tak z innej beczki powiem ci że nie wiem jak tam w Japonii dajesz rady ten kraj jest poligonem abstrakcji! Pozdro!
Mi się ruszyły trybiki, dokończę zdanie zatem... 5:45 Po co w ogóle kategoryzować? Kiedyś nazywano ludzi artystami, Byli tacy co rzeźbili, inni malowali, następni grali na jakimś instrumencie. To byli twórcy. Byli też tacy, co robili to wszystko razem, projektowali, grali, malowali, rzeźbili i też nazywało się ich artystami. Dzisiaj jakoś słowo "artysta" stało się trochę pejoratywne, takie mam wrażenie. Nikt nie chce być artystą, bo to taki rozchwiany psychicznie człowieczek, co nie wie co robi, albo mega odjechany ziomuś, co tworzy sztukę na zasadzie sikania farbą na płutno, albo rzucaniem wymiocinami na mur i to nazywa się sztuką/artystą. Więc poszukuje się innych pojęć, żeby nie być kojarzonym z tą awangardą. Powstały: jutuber, aranżer, szafiarz, zupełnie niepotrzebnie. Jeżeli ktoś tworzy nową rzeczywistość, czyli przetwarza to co widzi na inną postać, ubarwioną jakimś swoim komentarzem czy elementami własnego twórczego języka, jakkolwiek ująć czy rozumieć pojęcie twórczy język, to jest po prostu twórcą lub artystą. W ramach swojej artystycznej działalności wtorzy sztukę, bez względu na to jaka to dziedzina i jakich środków wyrazu używa do jej zrealizowania. Przykład - żeby być muzykiem kiedyś trzeba było nauczyć się grać na instrumencie. Najczęściej uczono się nut, żeby grać utwory czyjeś, móc je potem przerabiać. Dzisiaj mamy kontrolery typu PAD, gdzie artyści przypisują jakiś dźwięk czy sekwencję dźwięków i za ich pomocą grają całe utwory złożone z rożnych dźwięków i fraz. Nie raz nie dwa dziwię się, że jak pytają tych ludzi czy potrafią grać na jakimś instrumencie to oni z kompleksami odpowiadają, ze nie, ze zawsze chcieli grać na fortepianie, ale nie starczyło im samozaparcia. Po czym biorą do ręki kontroler z padami i zapierdzielają tak, że niejeden pianista miałby problem z ogarnięciem co pod jakim klawiszem było, bo pianista wie, że jak naciśnie "ten tu", to zabrzmi mu nutka "eeeee" a tam "aaaa" albo "ccceeee". A taki instrumentalista-padzista ma 4 banki po 64 pady i jeszcze w każdym utworze zmienia te sekwencje, czyli za każdym razem ma gdzieś indziej różne inne dźwięki, z których korzysta. Ewolucyjnie jego mózg ogarnia dużo większą przestrzeń niż 88 klawiszy pianisty, ale ciągle dla klasycznego środowiska muzyków będzie "niższego gatunku twórcą", jakimś tam didżejem naciskającym przyciski....przecież to nie jest prawdziwa sztuka :) Sztuka i twórczość nie ma granic, szufladki są tylko po to, żeby ludzie mogli sie jakoś w tym odnaleźć, ale istotą zjawiska jest twórczość i wyraz artystyczny, bez wzgledu na środki użyte. Uffff...rozpisałam się :)
Rozumiem o co Ci chodzi, aczkolwiek trochę zapętlasz swoje myśli. Masz słuszność co do tego, że sztuka obejmuje znacznie więcej zjawisk niż np.: muzyka klasyczna i sztuki piękne - np. pisarstwo (powieści, poezja, reportaże itd.), czy muzykę jazzową, alternatywną, a nawet rap itd. itp. Tylko, że te "awangardowe wymiociny" również mają sens, który zwyczajnie trzeba nauczyć się rozumieć. Idealnym przykładem jest malarstwo, które straciło pionierską pozycję odzwierciedlania rzeczywistości - przejął to film oraz fotografia. Jeżeli chcesz wypowiadać się o sztuce koniecznym jest zrozumienie, że gdyby malarstwo nie poszło w stronę (tych tzw.) "awangardowych wymiocin" nie reprezentowałoby sobą nic konstruktywnego, ambitnego - ponieważ film już dawno w tej materii ją przewyższył. Co zaś do muzyki - pianista będzie wyżej ceniony niż didżej, ponieważ choć ten pierwszy ma "mniejszą ilość klawiszy", to z punktu widzenia wartości i doznań estetycznych ta muzyka jest naturalnie poziom wyżej. Zagranie Bacha czy Wagner (ale nigdy jednego i drugiego... no chyba, że jesteś kompozytorem) wymaga niezwykłej wrażliwości muzycznej, doskonałego warsztatu oraz słuchu. Gdzie dla porównania dubstep, techno etc. - będące muzyką rozrywkową nie wymaga aż tylu. Adekwatnie w malarstwie: łatwiej jest narysować psa, niż namalować impresjonistyczny obraz; w literaturze: łatwiej napisać artykuł newsowy, niż reportaż, łatwiej napisać opowiadanie erotyczne niż egzystencjalne itd. Pejoratywny wydźwięk "youtubera" wynika raczej z młodego egzystowania tego zjawiska w świecie. Taka sama kwestia była także z filmem - uważanym za niższą kategorię niż teatr. Tak samo było z literaturą w antyku itd. itd. Na koniec wspomnę, że nie kojarzę aby słowo "artysta" także miało pejoratywny wydźwięk z powodów przez Ciebie wymienionych. Nie jestem nawet pewien czy na pewno to określenie ma taki odgłos. Dla mnie (nacisk kładę na subiektywnie) pejoratywnie (choć i to za mocne słowo) odbieram "artystę" ponieważ dziś - każdy się nim nazywa, dlatego biorę takie deklaracje z dużym przymrużeniem oka.
@Thai Sexy Holiday W latach 80-tych była to stylówa akceptowalna, ze złotym kajdanem rwał dupy na disko. A pan K. nie wie co ze sobą robi że tak robi. Musi hipster.
Zdaje sie, ze tylko i wyłącznie przez tworzenie wspólnej narracji z innymi ludźmi człowiek może pozwolić na "rozgałęzianie się" swojej kreatywności. Warto zawsze pamiętać, że opowieść Twojego życia jest jednym z wątków wspólnej opowieści. Na tym na razie skończę ;)
Chaos - to słowo, które mnie prześladuje od pażdziernika wchodzę na yt i nawet chaos u Gonciarza. 'JA ROZUMIEM ŻE TU JEST CHAOS ALE NALEŻY ZNALEŹĆ W NIM JAKĄŚ LOGIKĘ' - ten cytat ostatnio stał się komenatrzem wszystkich moich projektów. Pozdrawia studentka architektury
Trafiłem już jakiś czas na te vlogi, i powiem lubię cie słuchać i oglądać co robisz w życiu. oby dalej, ale trzeba czasem dać na wyluzowanie i to zrozumiem jak wspominałeś w filmie pozdrawiam 👍🏻
Krzysiu, jeśli chcesz zdywersyfikować źródła zajawek i dochodów proponuję wejść w branżę muzyczną. Vlogi z nauki gry na gitarze czy keyboardzie w Twoim wykonaniu to byłoby złoto. Ewentualnie możesz zostać importerem/producentem substancji rozweselających, dogadać się z Yakuzą i zostać narkobaronem z Tokio :D A tak na poważnie - mógłbyś kiedyś poruszyć temat dragów w Japonii - co najchętniej konsumują Japończycy, jakie są średnie ceny poszczególnych substancji, jakie kary grożą za posiadanie bądź handel. Literatura na ten temat jest bardzo uboga więc myślę że wiele osób z chęcią co nieco dowiedziałoby się na ten temat. Pozdrawiam serdecznie!
Wydaje mi sie, ze chodzi ci o sytuacje, w ktorej artysta staje sie popularny i po prostu powiela wzorce wykorzystane przy swoich popularnych dzielach; nie probujac przy tym nowych, byc moze lepszych, sposobow (moze nawet core projektu) na zachwycenie publiki. Mysle, ze zrodlem takich sytuacji jest obawa przed utrata fanow, a przeciez powinni oni zrozumiec ewentualne niepowodzenie i wspierac swojego ulubionego tworce w ulepszaniu swojej “sztuki”. Dawaj Krzysiu eksperymentuj na nas! Stawiaj nastepny krok. :P
Świateł w miastach jest za dużo. Tak zwane zanieczyszczenie światłem prowadzi do zaburzeń cyklu dobowego u ludzi i zwierząt. Poza tym bardzo utrudnia obserwacje nocnego nieba.
Mam do Ciebie pytanie Krzysiu. Oglądając ostatnie Twoje filmy zastanawiam się jakie miejsca do zobaczenia w Tokyo zimą byś polecił jeszcze - poza tym o czym mówisz w ostatnich filmach. Będę w T. w poniedziałek na 3 dni, jadę na zakupy świąteczne, a że zawsze jestem w T. wiosną/latem , to może jest coś szczególnie wartego zobaczenia, coś czego nie "doświadczę" latem , lub jakieś miejsce które zdecydowanie inaczej wygląda latem i zimą? Dzięki i pozdrawiam. P.
Najgorsze w życiu jest to, że mam tak bardzo ograniczony czas i niejednokrotnie przestrzeń oraz możliwości, że nigdy nie zobaczymy większości miejsc na tym świecie. Nigdy nie poczujemy nawet ułamka emocji jakie moglibyśmy doznać i nigdy nie poczujemy jak to jest być kimś innym, urodzić się w innej kulturze, w innym klimacie, w innej sytuacji. Ciekawe jak to jest patrzec na świat z zupełnie innej perspektywy.. Albo po prostu jak to jest żyć w innych państwach. Tyle emocji i uczuć i doznań nigdy nie poznanych. To jest smutek a jednocześnie jakiż poukladany chaos istnieje na tym świecie.
Co do przemyśleń - cały czas miałem wrażenie, że chciałeś zając się poszerzeniem swojej strefy twórczej, ale by wpaść na pomysł jak i co to w ogóle będzie, potrzebujesz czasu i być może inspiracji od innych osób, którym w nietypowy sposób się to udało. Jesteś artystą i takie rzeczy będą do ciebie przychodzić, trudno ograniczać się w środkach wyrazu. Poza tym - jesteś jeden, a twórczych myśli zawsze będziesz miał jak na setki ciał i umysłów, a i tak mogli by się nie wyrobić z ich realizacją. Takie było moje wrażenie twojej osoby w tym filmie.
Mi tu się wyświetla w głowie Ferdydurke i trochę się miesza z tym co powiedziałeś i z tym co mi się wydaje. Mianowicie chciałoby się wyjść ze swojej formy żeby być poza formą, jednocześnie się pakując w formę pozaformowców, co jest w jakimś stopniu "przechodzeniem na wyższy lvl". Coś jak ciągłe cykliczne zmienianie siebie, ale ta cykliczność nie jest taką cyklicznością klasyczną bo nie idzie w kółko cały czas do przodu i to można nazwać pędem twórczym albo taką samorealizacją...a przynajmniej tak mi się pomyślało, nie wiem czy o to Ci Krzysiu chodziło XDD
Krzysiu! Myślę, że musisz znaleźć sobie po prostu nowa zajawke, która Cie wciągnie, do takiej konkluzji dochodzę słuchając, że nie chcesz się zamknąć tylko we vlogach, ale być też otwarty na inne zajęcia. Pozdrawiam
Krzysztof, światełka w fasadach to nie jest dobry pomysł. hasło "zanieczyszczenie światłem" to dosyć istotna, a pomijana w Polsce i wielu innych krajach kwestia. myślę, że na początek fajnie się zapoznać z treścią strony ciemneniebo kropka pl, trochę w nawiązaniu do serii o czystości powietrza. pozdrawiam serdecznie
Dodam od siebie, że jak miałam przesyt moją dziedziną tworzenia to ja porzucałam, czasem na długo, ale zaczęłam idąc za wskazaniami Julii Cameron z książki "Droga artysty" robić wycieczki do innych dziedzin sztuki i tworzenia. I tak np. Po warsztatach komiksu okazało się, że zabawa w rysowanie i poznawanie komiksów zaczęła przekładać się na moje zdjecia. Tak więc zamiast dorabiać filozofię do mojego zmęczenia pstrykaniem zdjęć , pozwoliłam sobie na twórcze wycieczki w nieznane. Tobie też polecam.
Światełka w mieście fajna rzecz, ale polecam zgłębić temat zanieczyszczenia światłem - które jest rodzajem zanieczyszczenia środowiska. I to już nie jest fajna rzecz.
Dlaczego nikt nie jezdzi do Akihabary ???? bylam w Japonii 10-15 lat temu, Akihabara byla jedna z glownych atrakcji Tokio, mozna bylo zobaczyc/kupic japonskie gadzety, rowniez takie ktore nie dochodzily do produkcji masowej, w Akihabarze byly testowane. Kupilam malenki mp3 player typu stick, z DRM ktore wowczas bylo w powijakach, po powrocie do Kalifornii okazalo sie ze nie ma jak tego uzyc :-)))
czasami jak slucham Gonciarza i innych RUclipsrow mam watpliwosci czy naprawde setki tysiecy programistow spedzalo 70-godzinne tygodnie programujac przez wiele lat po to aby ktos gdzies w swiecie mogl wysluchac watpliwosci egzystencjalnych Polaka mieszkajacego w Tokio ???
Instalujcie światełka w swoich fasadach ...by jak najbardziej zwiększyć emisję CO2 przez co ludzkość uwolni tą planetę od siebie. Ich filmików, które leżą gdzieś na jakiś serverach, które też potrzebują energii raz by je wytworzyć, dwa by działały, trzy by je zutylizować. I znów nastanie chaos albo wlasnie zacznue się porządek...
Ja bym się chciała odnieść do kwestii, którą poruszyłeś, porównując Tokio do Warszawy, a mianowicie oświetlenie nocą - zapraszam do artykułów o zanieczyszczeniu świetlnym. Miasta generują takie łuny światła nocą, że zwierzęta, a zwłaszcza ptaki, nie potrafią funkcjonować zgodnie z naturalnym trybem i często umierają w wypadkach czy z wycieńczenia, zdezorientowane i w zaburzonym rytmie dobowym. Ludzie też cierpią przez #lightpollution - bezsenność, nerwica, depresja, etc. Także temat do zastanowienia, czy to cacy światło do focenia nocą jest rzeczywiście takie cacy (hint: nie jest, w takim Poznaniu poza wzgórzu z Cytadelą sobie gwiazd nie pooglądasz na gołe oko).
Krzysztofie mam pytanie czy np, sklepach mówisz do sprzedawców po japońsku jak nie rozumieją angielskiego, czy też komunikujesz się z nimi jakoś inaczej.
A propos Chaosu, polecam serdecznie darmową grę Total Chaos, fanom serii Metro, czy horrorów pokroju Silent Hill lub Cry of Fear. Świetny darmowy jednoosobowy twór :-)
Cześć właśnie zacząłem oglądać twój kanał i widziałem ostatniego vloga i jakiegoś starego sprzed 4 lat - co ci sie stało ? Teraz taki chudy kiedyś wyglądałeś zupełnie inaczej , jesteś chory ? Sorry za szczerość pozdrawiam
Thai Sexy Holiday - wszystkie twoje komentarze są pełne nienawiści. Do lecznicy jakiejś się udaj po pomoc, powiedz tam, że nie chcesz być już zakałą społeczeństwa. Poczytaj im co wypisujesz, pomoże to w szybkim postawieniu diagnozy.
Po przeczytaniu "Chrobotu" Michniewicza jakoś inaczej patrzę na Japonię. Kiedyś postrzegałam ją jako kraj marzeń, ludzi sukcesu i bogatej kultury. A teraz widze ludzi podporządkowanych systemowi i uciemiężonych bardzie od kobiet na bliskim wschodzie:/
Nieprawda jest ze Murakami skupia sie na jednym motywie i printowaniu go w nieskończoność w rożnych formach. Nieprawda jest też, że jest bardziej biznesmanem niż artysta. Cierpi na bezsenność, ponieważ jak spi 6 godzin to ma poczucie ze jest leniwy i sie obija. Pracuje nieustannie jego wystawy z obrazami rzeźbami i animacjami sa między innymi w MOMA w NY. Dalej pracuje nad wszelakiej maści projektami i to nie tylko na zasadzie sprzedaży praw do swojego logo ale projektowaniu np butów na licytacje w USA a pieniądze szły na akcje charytatywną. Ma wystawy na wszystkich kontynentach (poza Antarktyda chyba). Ok jest tez swego rodzaju biznesmanem ma wielka firmę zajmująca sie promowaniem młodych artystów. Ale wydaje mi sie ze bardziej działa z pobudek ideologicznych niż finansowych. Na pewno zasłużył sobie na miano artysty. Jego sukces to przykład horrendalnej pracy i wysiłku, pytanie co jest dla nas priorytetem w życiu. Czy oddanie się w 100% pasji, czy zdrowy balans i cechy życia w normie
Mam odpowiedź na twoje pytanie fundamentalne. Moja odpowiedzią jest moja technika. Polega ona na skupieniu się bardzo mocno na jednej rzeczy na raz i resztę wszystkiego odpycha na bok.
W takim razie po co określać się mianem youtubera lub celebryty? Jeśli nie masz słów na nazwanie czegoś - zostaw to bez nazwy. Oba te terminy w obecnych czasach są zbyt wąsko interpretowane: mam wrażenie, że obecnie youtuber to ktoś, kto tworzy FILMIKI, a celebryta to osoba NA ŚCIANKACH, która sięga po darmową lampkę szampana. Zdecydowanie wolę określenie "twórca". Kiedy myślisz, że tracisz na coś dużo czasu i że mogłeś go lepiej spożytkować - zwróć uwagę, że zawsze możesz zacząć teraz :) Kiedyś zawsze narzekałam, że gdybym zaczęła robić coś kilka lat temu - dzisiaj mogłabym być w czymś dobra, a skoro zmarnowałam tyle czasu to nie ma sensu zaczynać... Trzeba próbować czegoś innego. Wiesz, przepis jest jeden - krok pierwszy :)
ma mm - ale ten kwiatek różni chcą przypiąć nawet do kożucha. Krzysiu ma pierożka, więc kto wie jakie kolejki do kolejek ustawią się po „rzeczy” z tym symbolem. Życzmy Krzysztofowi tego!
5:02 wyłapane! Pozdro Krzysiu 🤘
Uuu MULTI media L nić
Idz sie zajmij workiem cashu
@@gh057_5 nie pamiętam, abym jako twój właściciel pozwolił odejść od lizania mi worka i pozwolił pisać komentarze na yt
@@mikilake7944 zabawny z ciebie idiota
@MULTI Pozdro Hed raczej
Spory luz w tej Japonii, bez żadnego problemu można się ustawić w kolejce do obserwowania ludzi, którzy wylosowali możliwość stania w kolejce.
Mam ostatnio podobne rozkminy. Tworzę kanał o cukrzycy, ale wiem, że to nie może trwać wiecznie. Jestem w trakcie dużego projektu edukacyjnego i czuję, że to jest szczyt mojego kanału. Co potem? Myślę, żeby właśnie zmienić ten paradygmat, o którym mówisz i rozszerzyć to. Ale jak?!
"Jak przestać być wąskim gardłem"
Ależ Krzysiu, to już dawno odkryła niejaka Linda Lovelace. Polecam jej film - "Deep Throat", jeśli potrzebujesz dokładnego instruktażu.
Twoje ujęcia różnych, sytuacji, prostych gestów przechodzi w sztukę, wiesz nie znam się ,ale jak oglądam twój kanał to wow. Potrafisz pokazać to z innej strony w bardzo ciekawym ujęciu po prostu kozak i za każdym razem. A tak z innej beczki powiem ci że nie wiem jak tam w Japonii dajesz rady ten kraj jest poligonem abstrakcji! Pozdro!
2:38 chodzi o MURAKAMI Takashi (村上 隆); bo w Polandii to się głównie kojarzy MURAKAMI Haruki (村上 春樹 ), pisarz.
W jakim stopniu Japończycy interesują się skokami narciarskimi? Odnoszą nawet sukcesy, więc może coś ktoś?
Było o tym w odcinkach ze skoczkami.
Na początku był chaos!
A potem był Krzysztof Gonciarz
A z chaosu wyłonił się Gajos.
W dzień moich urodzin. 4 gru 2018 CHAOS
Centrum Hierarchii Astralnej Obecnie Samodzielne
Mi się ruszyły trybiki, dokończę zdanie zatem... 5:45
Po co w ogóle kategoryzować?
Kiedyś nazywano ludzi artystami, Byli tacy co rzeźbili, inni malowali, następni grali na jakimś instrumencie. To byli twórcy. Byli też tacy, co robili to wszystko razem, projektowali, grali, malowali, rzeźbili i też nazywało się ich artystami. Dzisiaj jakoś słowo "artysta" stało się trochę pejoratywne, takie mam wrażenie. Nikt nie chce być artystą, bo to taki rozchwiany psychicznie człowieczek, co nie wie co robi, albo mega odjechany ziomuś, co tworzy sztukę na zasadzie sikania farbą na płutno, albo rzucaniem wymiocinami na mur i to nazywa się sztuką/artystą. Więc poszukuje się innych pojęć, żeby nie być kojarzonym z tą awangardą. Powstały: jutuber, aranżer, szafiarz, zupełnie niepotrzebnie.
Jeżeli ktoś tworzy nową rzeczywistość, czyli przetwarza to co widzi na inną postać, ubarwioną jakimś swoim komentarzem czy elementami własnego twórczego języka, jakkolwiek ująć czy rozumieć pojęcie twórczy język, to jest po prostu twórcą lub artystą. W ramach swojej artystycznej działalności wtorzy sztukę, bez względu na to jaka to dziedzina i jakich środków wyrazu używa do jej zrealizowania. Przykład - żeby być muzykiem kiedyś trzeba było nauczyć się grać na instrumencie. Najczęściej uczono się nut, żeby grać utwory czyjeś, móc je potem przerabiać.
Dzisiaj mamy kontrolery typu PAD, gdzie artyści przypisują jakiś dźwięk czy sekwencję dźwięków i za ich pomocą grają całe utwory złożone z rożnych dźwięków i fraz. Nie raz nie dwa dziwię się, że jak pytają tych ludzi czy potrafią grać na jakimś instrumencie to oni z kompleksami odpowiadają, ze nie, ze zawsze chcieli grać na fortepianie, ale nie starczyło im samozaparcia. Po czym biorą do ręki kontroler z padami i zapierdzielają tak, że niejeden pianista miałby problem z ogarnięciem co pod jakim klawiszem było, bo pianista wie, że jak naciśnie "ten tu", to zabrzmi mu nutka "eeeee" a tam "aaaa" albo "ccceeee".
A taki instrumentalista-padzista ma 4 banki po 64 pady i jeszcze w każdym utworze zmienia te sekwencje, czyli za każdym razem ma gdzieś indziej różne inne dźwięki, z których korzysta. Ewolucyjnie jego mózg ogarnia dużo większą przestrzeń niż 88 klawiszy pianisty, ale ciągle dla klasycznego środowiska muzyków będzie "niższego gatunku twórcą", jakimś tam didżejem naciskającym przyciski....przecież to nie jest prawdziwa sztuka :)
Sztuka i twórczość nie ma granic, szufladki są tylko po to, żeby ludzie mogli sie jakoś w tym odnaleźć, ale istotą zjawiska jest twórczość i wyraz artystyczny, bez wzgledu na środki użyte.
Uffff...rozpisałam się :)
Rozumiem o co Ci chodzi, aczkolwiek trochę zapętlasz swoje myśli. Masz słuszność co do tego, że sztuka obejmuje znacznie więcej zjawisk niż np.: muzyka klasyczna i sztuki piękne - np. pisarstwo (powieści, poezja, reportaże itd.), czy muzykę jazzową, alternatywną, a nawet rap itd. itp.
Tylko, że te "awangardowe wymiociny" również mają sens, który zwyczajnie trzeba nauczyć się rozumieć. Idealnym przykładem jest malarstwo, które straciło pionierską pozycję odzwierciedlania rzeczywistości - przejął to film oraz fotografia. Jeżeli chcesz wypowiadać się o sztuce koniecznym jest zrozumienie, że gdyby malarstwo nie poszło w stronę (tych tzw.) "awangardowych wymiocin" nie reprezentowałoby sobą nic konstruktywnego, ambitnego - ponieważ film już dawno w tej materii ją przewyższył. Co zaś do muzyki - pianista będzie wyżej ceniony niż didżej, ponieważ choć ten pierwszy ma "mniejszą ilość klawiszy", to z punktu widzenia wartości i doznań estetycznych ta muzyka jest naturalnie poziom wyżej. Zagranie Bacha czy Wagner (ale nigdy jednego i drugiego... no chyba, że jesteś kompozytorem) wymaga niezwykłej wrażliwości muzycznej, doskonałego warsztatu oraz słuchu. Gdzie dla porównania dubstep, techno etc. - będące muzyką rozrywkową nie wymaga aż tylu. Adekwatnie w malarstwie: łatwiej jest narysować psa, niż namalować impresjonistyczny obraz; w literaturze: łatwiej napisać artykuł newsowy, niż reportaż, łatwiej napisać opowiadanie erotyczne niż egzystencjalne itd.
Pejoratywny wydźwięk "youtubera" wynika raczej z młodego egzystowania tego zjawiska w świecie. Taka sama kwestia była także z filmem - uważanym za niższą kategorię niż teatr. Tak samo było z literaturą w antyku itd. itd.
Na koniec wspomnę, że nie kojarzę aby słowo "artysta" także miało pejoratywny wydźwięk z powodów przez Ciebie wymienionych. Nie jestem nawet pewien czy na pewno to określenie ma taki odgłos. Dla mnie (nacisk kładę na subiektywnie) pejoratywnie (choć i to za mocne słowo) odbieram "artystę" ponieważ dziś - każdy się nim nazywa, dlatego biorę takie deklaracje z dużym przymrużeniem oka.
Ja pierdziele, wyglądasz jak mój wujek w latach 80-tych.
@Thai Sexy Holiday W latach 80-tych była to stylówa akceptowalna, ze złotym kajdanem rwał dupy na disko. A pan K. nie wie co ze sobą robi że tak robi. Musi hipster.
Thai Sexy Holiday do lecznicy!
Zdaje sie, ze tylko i wyłącznie przez tworzenie wspólnej narracji z innymi ludźmi człowiek może pozwolić na "rozgałęzianie się" swojej kreatywności.
Warto zawsze pamiętać, że opowieść Twojego życia jest jednym z wątków wspólnej opowieści. Na tym na razie skończę ;)
psy robią : hau hau hau
koty robią : miau miau miau
ludzie robią : pierwszy pierwszy pierwszy
Ludzie robią różne rzeczy
Chaos - to słowo, które mnie prześladuje od pażdziernika wchodzę na yt i nawet chaos u Gonciarza. 'JA ROZUMIEM ŻE TU JEST CHAOS ALE NALEŻY ZNALEŹĆ W NIM JAKĄŚ LOGIKĘ' - ten cytat ostatnio stał się komenatrzem wszystkich moich projektów. Pozdrawia studentka architektury
Trafiłem już jakiś czas na te vlogi, i powiem lubię cie słuchać i oglądać co robisz w życiu. oby dalej, ale trzeba czasem dać na wyluzowanie i to zrozumiem jak wspominałeś w filmie pozdrawiam 👍🏻
Krzysiu, jeśli chcesz zdywersyfikować źródła zajawek i dochodów proponuję wejść w branżę muzyczną. Vlogi z nauki gry na gitarze czy keyboardzie w Twoim wykonaniu to byłoby złoto. Ewentualnie możesz zostać importerem/producentem substancji rozweselających, dogadać się z Yakuzą i zostać narkobaronem z Tokio :D A tak na poważnie - mógłbyś kiedyś poruszyć temat dragów w Japonii - co najchętniej konsumują Japończycy, jakie są średnie ceny poszczególnych substancji, jakie kary grożą za posiadanie bądź handel. Literatura na ten temat jest bardzo uboga więc myślę że wiele osób z chęcią co nieco dowiedziałoby się na ten temat. Pozdrawiam serdecznie!
Wydaje mi sie, ze chodzi ci o sytuacje, w ktorej artysta staje sie popularny i po prostu powiela wzorce wykorzystane przy swoich popularnych dzielach; nie probujac przy tym nowych, byc moze lepszych, sposobow (moze nawet core projektu) na zachwycenie publiki. Mysle, ze zrodlem takich sytuacji jest obawa przed utrata fanow, a przeciez powinni oni zrozumiec ewentualne niepowodzenie i wspierac swojego ulubionego tworce w ulepszaniu swojej “sztuki”. Dawaj Krzysiu eksperymentuj na nas! Stawiaj nastepny krok. :P
''Cytatem samego siebie...'' Dokładnie tak jak Ty.
Wszyscy wiemy, że po kwasie się dobrze tworzy, ale nie jak jest się w trakcie Krzysiu... :P
Świateł w miastach jest za dużo. Tak zwane zanieczyszczenie światłem prowadzi do zaburzeń cyklu dobowego u ludzi i zwierząt. Poza tym bardzo utrudnia obserwacje nocnego nieba.
C. H. A. O. S. (Centrum hierarchii astralnej obecnie samodzielne)
Jan Krogulecki pozdro dla Darwinistów :D
Mam do Ciebie pytanie Krzysiu. Oglądając ostatnie Twoje filmy zastanawiam się jakie miejsca do zobaczenia w Tokyo zimą byś polecił jeszcze - poza tym o czym mówisz w ostatnich filmach.
Będę w T. w poniedziałek na 3 dni, jadę na zakupy świąteczne, a że zawsze jestem w T. wiosną/latem , to może jest coś szczególnie wartego zobaczenia, coś czego nie "doświadczę" latem , lub jakieś miejsce które zdecydowanie inaczej wygląda latem i zimą?
Dzięki i pozdrawiam. P.
Najgorsze w życiu jest to, że mam tak bardzo ograniczony czas i niejednokrotnie przestrzeń oraz możliwości, że nigdy nie zobaczymy większości miejsc na tym świecie. Nigdy nie poczujemy nawet ułamka emocji jakie moglibyśmy doznać i nigdy nie poczujemy jak to jest być kimś innym, urodzić się w innej kulturze, w innym klimacie, w innej sytuacji. Ciekawe jak to jest patrzec na świat z zupełnie innej perspektywy.. Albo po prostu jak to jest żyć w innych państwach. Tyle emocji i uczuć i doznań nigdy nie poznanych. To jest smutek a jednocześnie jakiż poukladany chaos istnieje na tym świecie.
@@meskamoc czas jest względny
Co do przemyśleń - cały czas miałem wrażenie, że chciałeś zając się poszerzeniem swojej strefy twórczej, ale by wpaść na pomysł jak i co to w ogóle będzie, potrzebujesz czasu i być może inspiracji od innych osób, którym w nietypowy sposób się to udało. Jesteś artystą i takie rzeczy będą do ciebie przychodzić, trudno ograniczać się w środkach wyrazu. Poza tym - jesteś jeden, a twórczych myśli zawsze będziesz miał jak na setki ciał i umysłów, a i tak mogli by się nie wyrobić z ich realizacją. Takie było moje wrażenie twojej osoby w tym filmie.
Głębokie. Szacun gościu!
@@princeofbooks2248 głębokie jak gardło Sashy Grey
Brony! U goncia
Mi tu się wyświetla w głowie Ferdydurke i trochę się miesza z tym co powiedziałeś i z tym co mi się wydaje. Mianowicie chciałoby się wyjść ze swojej formy żeby być poza formą, jednocześnie się pakując w formę pozaformowców, co jest w jakimś stopniu "przechodzeniem na wyższy lvl". Coś jak ciągłe cykliczne zmienianie siebie, ale ta cykliczność nie jest taką cyklicznością klasyczną bo nie idzie w kółko cały czas do przodu i to można nazwać pędem twórczym albo taką samorealizacją...a przynajmniej tak mi się pomyślało, nie wiem czy o to Ci Krzysiu chodziło XDD
Krzysztof zaczyna chyba powoli odlatywać. Ego trip incoming:)
Thai Sexy Holiday -do lecznicy!
Krzysiu! Myślę, że musisz znaleźć sobie po prostu nowa zajawke, która Cie wciągnie, do takiej konkluzji dochodzę słuchając, że nie chcesz się zamknąć tylko we vlogach, ale być też otwarty na inne zajęcia. Pozdrawiam
Krzysztof, światełka w fasadach to nie jest dobry pomysł. hasło "zanieczyszczenie światłem" to dosyć istotna, a pomijana w Polsce i wielu innych krajach kwestia. myślę, że na początek fajnie się zapoznać z treścią strony ciemneniebo kropka pl, trochę w nawiązaniu do serii o czystości powietrza. pozdrawiam serdecznie
...gdy zaczyna się rozkminianie, kończy się tworzenie. Rób swoje Krzysiu, baw się dobrze. 😊
Dodam od siebie, że jak miałam przesyt moją dziedziną tworzenia to ja porzucałam, czasem na długo, ale zaczęłam idąc za wskazaniami Julii Cameron z książki "Droga artysty" robić wycieczki do innych dziedzin sztuki i tworzenia. I tak np. Po warsztatach komiksu okazało się, że zabawa w rysowanie i poznawanie komiksów zaczęła przekładać się na moje zdjecia. Tak więc zamiast dorabiać filozofię do mojego zmęczenia pstrykaniem zdjęć , pozwoliłam sobie na twórcze wycieczki w nieznane. Tobie też polecam.
Drogi Panie Krzysztofie
Proszę o tytuł muzyki z 2:25. Czy znasz ten utwór od Wojtka z KFD? On używa jej nieustannie.
Krzysiu! Naprawdę nie wypada chyba Tobie być hipokrytą! Zabiłeś kaszalota? Zabijasz ciągle kolejne... Odpuść te jednorazowe kubki, plastikowe przykrywki, słomki...
Thai Sexy Holiday do lecznicy!
kiedy mikrozachwyt
Po 0:10 myślałam że jak przejedzie ten pociąg w 0:46 to pojawi się za nim Dumbledore.
8:30 Neon India ,mega muza do trwania w innym świecie;D
O dupie ten film dziś..
Po 3 dniach a nic konkretnego..
Tak jakoś czuję...😁
Zajebisty montaż :D dzisiaj wybitnie mi się podobał! PROPSY!
Jak Ty Krzysiu zastanawiasz się nad tym jak robić fajne rzeczy to ja nie mogę xd przecież ty 99% rzeczy robisz zajebistych.
Światełka w mieście fajna rzecz, ale polecam zgłębić temat zanieczyszczenia światłem - które jest rodzajem zanieczyszczenia środowiska. I to już nie jest fajna rzecz.
Stylówka Heda, jest po prostu zajebista :)
Super czapeczka Krzysztofie :) Skromny sztruksik zawsze w modzie!
9:30 'ma taką głupią morde' 😂😂 ahahaha konam 👏👏👌
Krzychu przeleje Ci stówe jak ogolisz ten koper
Ja przeleje dwie jak nie ogolisz
Pobieram po 300zł od każdej drużyny i zaczynamy grę
ktoś zna konkretny model tych beatsów co Krzysiu ma na 0:23?
Dlaczego nikt nie jezdzi do Akihabary ????
bylam w Japonii 10-15 lat temu, Akihabara byla jedna z glownych atrakcji Tokio, mozna bylo zobaczyc/kupic japonskie gadzety, rowniez takie ktore nie dochodzily do produkcji masowej, w Akihabarze byly testowane.
Kupilam malenki mp3 player typu stick, z DRM ktore wowczas bylo w powijakach, po powrocie do Kalifornii okazalo sie ze nie ma jak tego uzyc :-)))
czasami jak slucham Gonciarza i innych RUclipsrow mam watpliwosci czy naprawde setki tysiecy programistow spedzalo 70-godzinne tygodnie programujac przez wiele lat po to aby ktos gdzies w swiecie mogl wysluchac watpliwosci egzystencjalnych Polaka mieszkajacego w Tokio ???
Też mam takie uczucie od kilku dni, że potrzebuje czegoś nowego w swoim życiu coś co mnie pochłonie ale sam nie wiem co to może być 🤔
Instalujcie światełka w swoich fasadach ...by jak najbardziej zwiększyć emisję CO2 przez co ludzkość uwolni tą planetę od siebie. Ich filmików, które leżą gdzieś na jakiś serverach, które też potrzebują energii raz by je wytworzyć, dwa by działały, trzy by je zutylizować.
I znów nastanie chaos albo wlasnie zacznue się porządek...
Ja bym się chciała odnieść do kwestii, którą poruszyłeś, porównując Tokio do Warszawy, a mianowicie oświetlenie nocą - zapraszam do artykułów o zanieczyszczeniu świetlnym. Miasta generują takie łuny światła nocą, że zwierzęta, a zwłaszcza ptaki, nie potrafią funkcjonować zgodnie z naturalnym trybem i często umierają w wypadkach czy z wycieńczenia, zdezorientowane i w zaburzonym rytmie dobowym. Ludzie też cierpią przez #lightpollution - bezsenność, nerwica, depresja, etc. Także temat do zastanowienia, czy to cacy światło do focenia nocą jest rzeczywiście takie cacy (hint: nie jest, w takim Poznaniu poza wzgórzu z Cytadelą sobie gwiazd nie pooglądasz na gołe oko).
Co do tych światełek na drzewach... Gdańsk - Park Oliwski - 24/7 są takie światełka :D
Patrząc na częstotliwość występowania w filmach Krzystof ma chyba nową pannę
Ja ciągle grasuję w okolicach Nakano, i ten Broadway to taki mini świat w dużym świecie. Widziałeś te lody bodajże ośmiosmakowe? xD
0:30 mina tego gościa mówi wszystko.
Murakami, Haruki Murkami pisarz czy nie ten sam Murakami?
Zajebisty montaż Panie Hed
Njektore Gimby z kanału nigdy nie pojadą do Japonii i ciągle jedza parówki
3:21 Jak dobrze widzę to jest chihuahua, czyli ta ławeczka jest w cholerę monet warta :-D
Ale piękne oświetlenie na początku odcinka!
popróbuj Krzysiu filmów z Tokio do technologii vr :)
Krzysztofie mam pytanie czy np, sklepach mówisz do sprzedawców po japońsku jak nie rozumieją angielskiego, czy też komunikujesz się z nimi jakoś inaczej.
Achtung! Achtung! Krzysiek zjadł BUŁKĘ !!!
0:43 trailer do nowych avengersow
Jak mówimy że upierdolony to nie słuchasz, a jak sam zauważyłeś to narzekasz że czemu nic nie mówimy :p
Słyszę, że "jesienna deprecha" zbiera żniwo nie tylko w europie.
A propos Chaosu, polecam serdecznie darmową grę Total Chaos, fanom serii Metro, czy horrorów pokroju Silent Hill lub Cry of Fear. Świetny darmowy jednoosobowy twór :-)
Krzysiu, zainwestuj w kubek na kawę i butelkę na wodę wielorazowego użytku. No c'mon!
3:13 To jest raj dla Mamiko (nie, nie chodzi o japońskie imię).
*Gdzieś już słyszałem ten początek o piątku, sobocie i niedzieli...* 🤔
Cześć właśnie zacząłem oglądać twój kanał i widziałem ostatniego vloga i jakiegoś starego sprzed 4 lat - co ci sie stało ? Teraz taki chudy kiedyś wyglądałeś zupełnie inaczej , jesteś chory ? Sorry za szczerość pozdrawiam
Celowo schudł bo uważał że jest gruby, teraz jest wyjątkowo chudy pewnie bo brak czasu na siłownie i stres
RoballGB - jest zdrowszy i ładniejszy, niż ty ze swoim fatalnie sformułowanym pytaniem. Poczytaj jakieś książki , nabierzesz ogłady...
Thai Sexy Holiday - wszystkie twoje komentarze są pełne nienawiści. Do lecznicy jakiejś się udaj po pomoc, powiedz tam, że nie chcesz być już zakałą społeczeństwa. Poczytaj im co wypisujesz, pomoże to w szybkim postawieniu diagnozy.
Dajesz i zamiast daily vlog to Gonciarz News raz w tygodniu.
0:31 uwielbiam minę faceta po lewej
Po przeczytaniu "Chrobotu" Michniewicza jakoś inaczej patrzę na Japonię. Kiedyś postrzegałam ją jako kraj marzeń, ludzi sukcesu i bogatej kultury. A teraz widze ludzi podporządkowanych systemowi i uciemiężonych bardzie od kobiet na bliskim wschodzie:/
Instalujcie światełka i potęgujcie zanieczyszczenie światłem, no pewnie :)))))))
gonciarz to generalnie ma za malo wyswietlen
Światełka zużywają nieekologiczny prąd w Polsce
Na początku myślałem, że mówisz o Haruki Murakamim, ale wraz z dalszym ciągiem narracji coś mi przestawało się zgadzać... xd
Centrum Hierarchii Astralnej Obecnie Samodzielny
Nieprawda jest ze Murakami skupia sie na jednym motywie i printowaniu go w nieskończoność w rożnych formach. Nieprawda jest też, że jest bardziej biznesmanem niż artysta. Cierpi na bezsenność, ponieważ jak spi 6 godzin to ma poczucie ze jest leniwy i sie obija. Pracuje nieustannie jego wystawy z obrazami rzeźbami i animacjami sa między innymi w MOMA w NY. Dalej pracuje nad wszelakiej maści projektami i to nie tylko na zasadzie sprzedaży praw do swojego logo ale projektowaniu np butów na licytacje w USA a pieniądze szły na akcje charytatywną. Ma wystawy na wszystkich kontynentach (poza Antarktyda chyba). Ok jest tez swego rodzaju biznesmanem ma wielka firmę zajmująca sie promowaniem młodych artystów. Ale wydaje mi sie ze bardziej działa z pobudek ideologicznych niż finansowych. Na pewno zasłużył sobie na miano artysty. Jego sukces to przykład horrendalnej pracy i wysiłku, pytanie co jest dla nas priorytetem w życiu. Czy oddanie się w 100% pasji, czy zdrowy balans i cechy życia w normie
Gonciarz dobrze że w Warszawie jest w nocy ciemno bo w nocy się kurwa śpi.
5:45 czy to są Świadkowie Jehowy?
Mam odpowiedź na twoje pytanie fundamentalne.
Moja odpowiedzią jest moja technika.
Polega ona na skupieniu się bardzo mocno na jednej rzeczy na raz i resztę wszystkiego odpycha na bok.
Twórca Kontentu, wzorem twórcy krainy grzybów.
czyli... "eko" Japonia marnuje sporo energii ekektrycznej na niepotrzebne tak naprawdę światełka. No ekologia po... zbóju (by nie rzec dosadniej)
Co do komentarza pod ostatnim odcinkiem... No trochę te testy przejebałem :c
Zajebisty vlog. Kiedy film z edycją zdjęć w lightroomie ?
Krzysztof może zaproś Paulinę na kawę? Wydaje się sympatyczna :-)
Jestem prostym człowiekiem: widzę Tokyo, daję lajka.
W takim razie po co określać się mianem youtubera lub celebryty? Jeśli nie masz słów na nazwanie czegoś - zostaw to bez nazwy. Oba te terminy w obecnych czasach są zbyt wąsko interpretowane: mam wrażenie, że obecnie youtuber to ktoś, kto tworzy FILMIKI, a celebryta to osoba NA ŚCIANKACH, która sięga po darmową lampkę szampana. Zdecydowanie wolę określenie "twórca".
Kiedy myślisz, że tracisz na coś dużo czasu i że mogłeś go lepiej spożytkować - zwróć uwagę, że zawsze możesz zacząć teraz :) Kiedyś zawsze narzekałam, że gdybym zaczęła robić coś kilka lat temu - dzisiaj mogłabym być w czymś dobra, a skoro zmarnowałam tyle czasu to nie ma sensu zaczynać... Trzeba próbować czegoś innego. Wiesz, przepis jest jeden - krok pierwszy :)
Krzysztofie, może bądź po prostu Polakiem... Wtedy możesz wszystko, a wiesz jeszcze więcej :3
Światełka nie są fajne jak masz problemy z normalnym cyklem snu.
0:08 fajny Gonciu XD
Krzysiu, a nie jest tak, że jak coś jest od wszystkiego, to jest do...? nawet ten japoński artysta skupił się tylko na swoim... kwiatku:D
ma mm - ale ten kwiatek różni chcą przypiąć nawet do kożucha. Krzysiu ma pierożka, więc kto wie jakie kolejki do kolejek ustawią się po „rzeczy” z tym symbolem. Życzmy Krzysztofowi tego!
Ee, myślałem, że to o Haruki Murakamiego chodziło. :D
CHAOS CHAOS (fani DeltaRune zrozumieją)
Zrób kiedyś film o wszystkich miejscach w jakich nagrywałeś w Tokio, taki zbiór
Czy to gra świateł, czy te pieski są naprawde ślepe bądź mają dziwnie zamglone oczka.
*?
Nic nie zmieniaj.
Coś nowego, Krzysiu czemu by nie zrobić filmu na temat e sportu w Japonii? Jak to wygląda, czy ludzie wiedzą co to jest.
I jaki obiektyw kupiłeś?
9:05 Proszę, ktoś wie jak to cudo się nazywa?
Enevu Cube
@@izualia Dzięki!
Modelki Gonciarza :)
Powiedzial, ze je bedzie obrabial i obrabia.
celebryter youtubujacy ! czy jakos tak