Obecnie wiele problemów z zarządzaniem czasem sprawiają media społecznościowe. Myślę,że to może być jedno z największych wyzwań mojego pokolenia. Najbardziej pamiętam moment,gdy mój mąż (po tym,jak zaczęliśmy pierwszy raz ze sobą mieszkać 7 lat temu) powiedział - "Ty to cały czas mówisz,jak dużo masz pracy,jaka jesteś zapracowana. A ilekroć przechodzą za Tobą i widzę ekran Twojego komputera masz otwartego fejsbuka..." No i okazało się to być 100% prawdą. Bardzo długo nad tym pracowałam i teraz pomagam moim uczniom (uczę rysunku pod egzaminy na architekturę) jak mogę...bo wielu nie przyjmuje tych słów do siebie. A przy okazji muszę napisać - robisz wspaniałe filmy! Pochłaniam je już któryś dzień z kolei, jako młoda żona chcąca porządnie podejść do kwestii finansów dla dobra przyszłej rodziny. I jako córka i wnuczka osób,które postępują od lat wedle zasad,które przekazujesz ludziom - i dzięki temu byli w stanie mnie i moim braciom przygotować wspaniały start w dorosłość. Oby więcej Polaków dzięki Tobie potrafiło tak zarządzać finansami i się bogacić! Pozdrawiam!
Panie Marcinie, bardzo dziękuję za Pana publikacje tu na yt/podcasty. Zawsze świetnie zaplanowane, bez lania wody, naprawdę praktyczne wskazówki i mało "oklepane", niebanalne. Super robota! I jeszcze taka sympatyczna prezentacja! Pomyślałam, że napiszę Panu te słowa po kilku miesiącach korzystania z Pana materiałów. Bardzo dziękuję. Już się nie mogę doczekać Pana książki o inwestowaniu! :)
Z tych podpunktów, trudno ustalić stałe godziny rytuałów typu "20 minut dziennie dla finansów", jeśli nie ma się stałych godzin pracy. Pracuję na uczelni i typowo wygląda to tak, że w jedne dni w pracy od 8 do 20, w inne dni nie mam zajęć i w zasadzie wolne, weekendy też czasem zajęte od rana do wieczora studentami zaocznymi. Plany zajęć zmieniają się co chwila, bo niektóre zajęcia przez pół semestru, inne co dwa tygodnie, albo co miesiąc, etc. A jeszcze oprócz zajęć ze studentami, różne inne obowiązki których godzina też bywa czasem wcześnie rano, czasem późno wieczorem. Tak więc czasem trzeba wstać o szóstej czy siódmej rano, a w inne dni można pospać do popołudnia, żeby odrobić zaległy sen. Ze znajomymi jak się spotykam jak mam wolny weekend, to też z reguły schodzi na to cały dzień od rana do późnego wieczora. I jak tu w takich warunkach wyrabiać sobie nawyki? Ustalić 'blok czasowy' na finanse na pierwszą w nocy, kiedy prawdopodobieństwo, że coś pokrzyżuje szyki jest bliskie zera? Ale i energia i świeżość umysłu też :P Czy pogodzić się z faktem, że rytuał będzie wykonywany tylko w niektóre dni? Jak na razie średnio się to sprawdza w wyrabianiu nawyków. Przynajmniej przy takiej pracy są okresy w roku (np. wakacje, ferie), kiedy pracy jest mniej więc chociaż jest to mało systematyczne, to można wtedy poświęcić dużo czasu na rozwój osobisty i realizację swoich prywatnych planów. Ale wszelkie 'nawyki' wyrobione w takich okresach z reguły szybko wygasają jak tylko praca wróci do normalnego - chaotycznego - biegu.
5 лет назад+8
Gdy pisałem pierwszą książkę o finansach lub uczyłem się do egzaminów na CFA - pracując na etacie i mając małe dzieci - wstawałem przez 4 lata o 5:00 rano i poświęcałem na to czas od 5:30 do 7:00. Jeśli czegoś naprawdę się chce, to sposób się znajdzie. Jeśli się nie chce wystarczająco mocno - to znajdzie się wymówkę... Wszystko sprowadza się do pytania, co wolisz: wygodę czy realizację celów?
Witam Marcinie a co mógłbyś powiedzieć na temat marketingu afiliacyjnego....czy jest to bezpieczne jak oraz gdzie i w jakich branżach szukać ofert pracy zdalnej...wiem że jest opcja pracy w ten sposób ponieważ natknęłam się na ofertę pracy którą proponuje Pan Łukasz Cichocki...bardzo proszę o informacje na ten temat😄
Marcin czy przygotujesz materiał o edukacji finansowej dzieci?
5 лет назад+2
Cześć Mark. Fajny pomysł :) W sumie najlepiej byłoby to opowiedzieć w okolicach Dnia Dziecka, albo początku roku szkolnego. Mam kilka sprawdzonych sztuczek, więc podzielę sie nimi :) Jakby co, to na blogu mam cały cykl na ten temat: marciniwuc.com/edukacja-finansowa-dzieci/
Hej. Trudno mi zrozumieć jak człowiek na stanowisku kierowniczym który dba o zaplecze finansowe w kontekście finansowania inwestycji liderów rynkowych mógł zadłużyć się pod korek, podejmując tak ogromne ryzyko, również żyjąc na minusie przez karty kredytowe. Ty jako expert powinien wiedzieć co oznacza życie w oparciu o karty kredytowe, jak ryzyko stóp % czy walutowe. Nie mieści mi się to w głowie na tyle że trudno mi w to uwierzyć. Pozdrawiam:)
Ale przynajmniej opamietał się i wyszedł z długów, i teraz już nie musi pracować. Znam dużo ludzi którzy żyją ponad stan swoich zarobków i nie chcą się przyznać źe są biedni.
Obecnie wiele problemów z zarządzaniem czasem sprawiają media społecznościowe. Myślę,że to może być jedno z największych wyzwań mojego pokolenia. Najbardziej pamiętam moment,gdy mój mąż (po tym,jak zaczęliśmy pierwszy raz ze sobą mieszkać 7 lat temu) powiedział - "Ty to cały czas mówisz,jak dużo masz pracy,jaka jesteś zapracowana. A ilekroć przechodzą za Tobą i widzę ekran Twojego komputera masz otwartego fejsbuka..." No i okazało się to być 100% prawdą. Bardzo długo nad tym pracowałam i teraz pomagam moim uczniom (uczę rysunku pod egzaminy na architekturę) jak mogę...bo wielu nie przyjmuje tych słów do siebie.
A przy okazji muszę napisać - robisz wspaniałe filmy! Pochłaniam je już któryś dzień z kolei, jako młoda żona chcąca porządnie podejść do kwestii finansów dla dobra przyszłej rodziny. I jako córka i wnuczka osób,które postępują od lat wedle zasad,które przekazujesz ludziom - i dzięki temu byli w stanie mnie i moim braciom przygotować wspaniały start w dorosłość. Oby więcej Polaków dzięki Tobie potrafiło tak zarządzać finansami i się bogacić! Pozdrawiam!
Panie Marcinie, bardzo dziękuję za Pana publikacje tu na yt/podcasty. Zawsze świetnie zaplanowane, bez lania wody, naprawdę praktyczne wskazówki i mało "oklepane", niebanalne. Super robota! I jeszcze taka sympatyczna prezentacja! Pomyślałam, że napiszę Panu te słowa po kilku miesiącach korzystania z Pana materiałów. Bardzo dziękuję. Już się nie mogę doczekać Pana książki o inwestowaniu! :)
Świetny facet jesteś. Dobry materiał. Wdrażajac to wszystko w życie naprawdę można poczuć swobodę życia, mimo pozornych twardych zasad :D
Dzięki :) Odkąd stosuję takie podejścia zdecydowanie jest łatwiej, a w życiu jest więcej przestrzeni na to, co naprawdę ważne :)
Ten odcinek jest to najlepszy film związany z rozwojem osobistym jaki w życiu widziałem. Dziękuję.
Z tych podpunktów, trudno ustalić stałe godziny rytuałów typu "20 minut dziennie dla finansów", jeśli nie ma się stałych godzin pracy. Pracuję na uczelni i typowo wygląda to tak, że w jedne dni w pracy od 8 do 20, w inne dni nie mam zajęć i w zasadzie wolne, weekendy też czasem zajęte od rana do wieczora studentami zaocznymi. Plany zajęć zmieniają się co chwila, bo niektóre zajęcia przez pół semestru, inne co dwa tygodnie, albo co miesiąc, etc. A jeszcze oprócz zajęć ze studentami, różne inne obowiązki których godzina też bywa czasem wcześnie rano, czasem późno wieczorem. Tak więc czasem trzeba wstać o szóstej czy siódmej rano, a w inne dni można pospać do popołudnia, żeby odrobić zaległy sen.
Ze znajomymi jak się spotykam jak mam wolny weekend, to też z reguły schodzi na to cały dzień od rana do późnego wieczora.
I jak tu w takich warunkach wyrabiać sobie nawyki? Ustalić 'blok czasowy' na finanse na pierwszą w nocy, kiedy prawdopodobieństwo, że coś pokrzyżuje szyki jest bliskie zera? Ale i energia i świeżość umysłu też :P Czy pogodzić się z faktem, że rytuał będzie wykonywany tylko w niektóre dni? Jak na razie średnio się to sprawdza w wyrabianiu nawyków.
Przynajmniej przy takiej pracy są okresy w roku (np. wakacje, ferie), kiedy pracy jest mniej więc chociaż jest to mało systematyczne, to można wtedy poświęcić dużo czasu na rozwój osobisty i realizację swoich prywatnych planów. Ale wszelkie 'nawyki' wyrobione w takich okresach z reguły szybko wygasają jak tylko praca wróci do normalnego - chaotycznego - biegu.
Gdy pisałem pierwszą książkę o finansach lub uczyłem się do egzaminów na CFA - pracując na etacie i mając małe dzieci - wstawałem przez 4 lata o 5:00 rano i poświęcałem na to czas od 5:30 do 7:00. Jeśli czegoś naprawdę się chce, to sposób się znajdzie. Jeśli się nie chce wystarczająco mocno - to znajdzie się wymówkę...
Wszystko sprowadza się do pytania, co wolisz: wygodę czy realizację celów?
@ Wstaję o 5 rano z wyboru, znam wersję skróconą: "kto chce, znajdzie sposób, kto nie chce ,znajdzie powód" :D
😊
Witam Marcinie a co mógłbyś powiedzieć na temat marketingu afiliacyjnego....czy jest to bezpieczne jak oraz gdzie i w jakich branżach szukać ofert pracy zdalnej...wiem że jest opcja pracy w ten sposób ponieważ natknęłam się na ofertę pracy którą proponuje Pan Łukasz Cichocki...bardzo proszę o informacje na ten temat😄
Kto ogląda 1 stycznia 2022? :)
Marcin czy przygotujesz materiał o edukacji finansowej dzieci?
Cześć Mark. Fajny pomysł :) W sumie najlepiej byłoby to opowiedzieć w okolicach Dnia Dziecka, albo początku roku szkolnego. Mam kilka sprawdzonych sztuczek, więc podzielę sie nimi :) Jakby co, to na blogu mam cały cykl na ten temat: marciniwuc.com/edukacja-finansowa-dzieci/
Mialem 100 zadań od szefa, zrobiłem 4. Ma ktoś jakąś ofertę pracy? ;)
Dla mnie tym słowem było: "koronawirus"
I know I am kinda off topic but do anybody know of a good site to watch newly released tv shows online ?
@Nathan Ivan I watch on flixzone. You can find it on google =)
@Kasen London definitely, I have been watching on instaflixxer for months myself :D
4:30 6:20
zawsze mowie ze przespie sie tapropozycja
Hej. Trudno mi zrozumieć jak człowiek na stanowisku kierowniczym który dba o zaplecze finansowe w kontekście finansowania inwestycji liderów rynkowych mógł zadłużyć się pod korek, podejmując tak ogromne ryzyko, również żyjąc na minusie przez karty kredytowe. Ty jako expert powinien wiedzieć co oznacza życie w oparciu o karty kredytowe, jak ryzyko stóp % czy walutowe. Nie mieści mi się to w głowie na tyle że trudno mi w to uwierzyć. Pozdrawiam:)
Ale przynajmniej opamietał się i wyszedł z długów, i teraz już nie musi pracować. Znam dużo ludzi którzy żyją ponad stan swoich zarobków i nie chcą się przyznać źe są biedni.
Podobno pełno jest osób które studiowały ekonomię i mają pełno wiedzy teoretycznej o finansach, ale z praktyką sobie nie radzą ;)
I co zamierzasz z tym zrobić?