Babia Góra to świetne miejsce zarówno do turystyki jak i do treningu. Żałuję, że odkryłem ją tak późno. Zawsze kiedy spoglądałem w jej kierunku zastanawiałem się co z tą górą jest nie tak skoro z odległości nie wygląda na stromą. Teraz już wiem, że zabłądzenie nie jest takim dużym problemem jak wychłodzenie. Za pierwszym razem nie miałem gogli. Tak wiało że oczy zamarzały, bolały, wpadały kawałki lodu. Za drugim razem było lato ale nie wiem czy na szczycie wytrzymałem 10 min. Ledwie zdjęcie dałem radę zrobić a ręka tak zgrabiała że ciężko było rozgrzać. Puchuwkę latem ubierałem i wiatrówkę koledze pożyczałem. Za trzecim razem wybralismy sie na zachód słońca. Warunki jak zawsze... niby przygotowani na wszystko a kolega zapomniał czołówki. Bez źródła światła powrót praktycznie niemożliwy, totalna ciemność w tym lesie panuje. Telefon coś tam świeci ale cieżko dostrzec znaki szlaków, łatwo coś przeoczyć. Ta góra nauczyła mnie więcej niż wszystkie inne góry razem wzięte.
Uwielbiam chodzić na wschody słońca na Diablak. Zimą jeśli są fajne warunki można podziwiać morze chmur i przepiekne Tatry w przepięknym czerwonym świcie. Tego się nie da opisać, to po prostu trzeba zobaczyć. Pozdrawiam autora kanału, super kanał. Oglądam już wiele lat i wiele ciekawostek tutaj się dowiedziałem. Bardzo dobra robota!
klasyka gatunku - leziesz ze Szrenicy, walczysz z zacinającym wiatrem, zapadasz się w śniegu, na równię pod Śnieżką dochodzisz ledwie żywy, a tam turyści z krzesełek na Kopę walą w trampkach ;)
Ja zawsze mówię (dotyczy latania na paralotni ale świetnie może sprawdzać się w górskich wyprawach) : "Czego nie zrobisz/osiągniesz w tym sezonie, zrobisz w następnym. Jak przegniesz, nie będzie następnego sezonu ..."
Miałem okazję dwa razy wejść na Babią Górę. Raz jako licealista w trakcie szkolnej wycieczki, a drugi raz już po latach, z dwoma kolegami. To piękny szczyt i mam nadzieję że jeszcze na niego wrócę.
Nieczęsto jestem w górach, jeśli jestem to raczej jako turysta bardzo niedoświadczony i takie odcinki są potrzebne. Dla wielu pewnie to sprawy oczywiste, ale dla takich jak ja bardzo potrzebne i edukacyjne. Dzięki i życzę wszystkiego co najlepsze!
Dobrze że nie ma tam(tyłu) niedźwiedzi jak w Bieszczadach, bo jeszcze można było by dostać ł Łomot od futrzaka 😁😁😁😁 Podziwiam... mieszkaniec Bieszczad 👍😋
Dzięki za ciekawą prezentację. Byłem tam parę lat temu, w bardzo upalny dzień. Nie było łatwo, jednakże wrażenia i miłe wspomnienia pozostaną na zawsze. Pozdrawiam z Antypodów.
Przepiękne te zimowe widoki 😍 Ale ja nawet nie myślę o tym, żeby się wybrać w góry, bo moja kondycja leży pod kocem i pije ciepłą herbatę 😅 Pozdrawiam!
Od 7:54 przeoea, a uśmiałem się nieco 😉 efekt komiczny niezamierzony 😉🙂 i ta scenka z łykiem napoju... 9:26 Aktorsko boskie 😄😄😄 👍👍👍🤣🤣🤣 I ten efekt wiatru w mikrofonie... Brawa🙌🙌🙌👍😄
Odcinki o niebezpiepieczenstwach w górach słucham zawsze bardzo uważnie, tym bardziej że jadę w piątek na Snowdonię a nigdy w górach nie byłem nie tylko zimą ale nawet jesienią. 😉👍👍
@@grisza77 Byłem już wcześniej ale latem... Jutro wyprawa na Snowdon dzisiaj w miarę ładnie (piździ jedynie) jutro albo mgła albo deszcz 😀😉 zajebioza jednym słowem...
Robisz super robote i bardzo lubię Twoje filmy.Po Tatrach chodziłem tylko w lecie ..Orla Perć, Świnica,Giewont. Mimo Że...to bylo lato to kilka razy spotkalem na swojej drodze zimne chmury...wspomnij proszę ludziom ze w takich okolicznosciach natychmias należy chronic głowę przed wychłodzeniem ...ja bylem przygotowany i przeszkolony przez Taterników,ale dwa razy widzialem panikę i totalne pogubienie sie ludzi przy krutkotrwalym wychlodzenie ...wspomnik o kapturach na glowe lub nawet o zabraniu ze soba ..nawet w lecie czapki...
My do tego co powiedziałeś zawsze sprawdzamy jeszcze o której jest zachód słońca i jako niedzielni spacerowicze tak ustawiamy trasę żeby zdążyć zejść przed nim plus do długości trasy z mapy dokładamy godzinę zapasu.
Jak zwykle, swietny film. Nie chodzilam, nie chodze i nigdy nie bede chodzic po gorach, albowiem zbyt szanuje zdrowie i zycie, ale z wielkim zainteresowaniem i podziwem ogladam Pana filmy. Dziekuje. Pozdrawiam z UK.
Cześć Na Babiej Górze byłem kilkanaście lat temu wchodziłem od strony Kiczorów tam mieliśmy bazę w lecie. To piękna góra. Osobiście kocham góry ale nigdy nic mnie się nie stało. W zimie tylko wchodziłem na Gubałówkę ale to nie było zbyt mądre wchodziłem poza szlakiem na przełaj szczęśliwie dotarłem spokojnie do Zakopanego. Mam już swoje lata i odpowiedzialność za rodzinę i jeżeli wchodzimy to przede wszystkim myślę o nich bo są dla mnie najważniejsi Pozdrawiam Ciebie Maćku i czekam na kolejne filmy które bardzo lubię Sylwek
Parę razy byłem na Babiej (może z 10 albo 15...) i prawdą jest, że ta góra jest całkiem nieprzewidywalna. Jak nie pełne słońce, że nie da się dychać to śnieżna zadymka, że nie widać na 5 metrów. A dodatkowo wiatr, który na szczycie jest w stanie w 5 min wyziębić człowieka tak, że się trzęsie jak osika. Babia Góra to specyficzny szczyt
Byłem wczoraj na Babiej górze ( też wchodziłem Percią Akademików). Pogodę miałem doskonałą. Widoczność najlepsza z wszystkich moich wejść. Byłem wiosną, latem i jesienią. Myślę też o wejściu zimowym ale specjalnie się nie napalam. Robisz dobrą robotę na kanale. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku
byliśmy na Markowych Szczawinach w ten dzień a raczej jeszcze przed wschodem słońca i nie zapomne chyba do końca życia chwili gdy siedzielismy przed schroniskiem a goprowcy przyciagneli skuterem nosze z ciałem Lucjana Chorąży i decydowali między sobą ,który z nich ma poinformować rodzine ...moze dla Ratowników to rutyna ale na nas zrobiła ta sytuacja niesamowicie przykre odczucie i refleksję że nawet tak doswiadczonym osobą zdażają się wypadki albo skrajne przemęczenia
To cholernie zdradliwa góra mająca swoje humory...jak to baba. Jestem na niej średnio ponad 30 razy w roku. Kiedy jest tam mgła a zdarza się to dosyć często, bardzo łatwo zabłądzić. Oznaczenia ścieżek w obrębie szczytu powinny zostać poprawione. Wszystko jest dla ludzi ale należy pamiętać o zdrowym rozsądku.
Babia Góra to dla mnie chyba najlepsza góra w kraju. W pierwszych latach przygody z górami byłem na niej przy odczuwalnej - 45. Wyposażenie wtedy średnie, ale dało radę xD pizgało po stopach ostro. Już po kilku latach i sporym doświadczeniu w Tatrach w śniegu po kolana serio była lekka panika. Bez GPS w telefonie szło bardzo łatwo zabłądzić. Jedna z najtrudniejszych gór w Polsce.
Pod koniec lata schodziłem z Babiej na Krowiarki. W połowie drogi spotkałem kobietę z dzieckiem w nosidełku. Zapytała mnie jak daleko jeszcze. Ostrzegłem ją o zbliżającej się burzy. Poszła dalej. W niedługim czasie przyszła potworna burza. W ciągu kilku chwil byłem całkowicie przemoczony. Choć miałem odpowiednie ubranie. Pioruny waliły bardzo blisko. Zastanawiam się czy obydwoje to przeżyli.
Bylam w sierpniu iles lat temu, zaliczylam i starczy. Faktycznie, pogoda na Diablaku zmienila sie w 5 min, zrobilo sie zimno, mgliscie, a nastepnie spadl deszcz i grad. Ale uznaje te gore za nieco nudna (w sensie trasy) w zwiazku z tym nie wracam na nia. Zdecydowanie wole Tatry.
(10:56) W tej historii najbardziej uderza wysłanie przez zbirów w oficjalnych mundurach człowieka na pewną śmierć. Osobiście poznałem ich zezwierzęcenie i tylko dzięki nieprawdopodobnemu zbiegowi okoliczności udało mi się ujść z łap tych bydlaków. Dziwię się, że to ominąłeś. Nawiasem - z powodu ich "działalności" ginęły nawet dzieci.
Wchodzilismy na Babią Gorę w marcu 2022 po przespanej nocy w jamie śnieżnej w okolicy Mędralowej. 3 noce spedzilismy w tych warunkach.Pełnia zimy. W tym roku powtorzymy zapewne Beskid Zywiecki zimą pod chmurką tj w namiocie lub jamie. Pozdrawiam👍🙂
Wchodziłam dzień później w niedzielę 23.10. też Percią akademików, bo szlak czerwony był zamknięty. Trawiła się piękna pogoda, ale na szlaku mokro i tak.
Pamiętam jak z kumplem poszliśmy na Śnieżnik w lutym. We Wrocławiu było tak ze 2cm śniegu, jak wychodziliśmy na pociąg. W Kletnie koło Jaskini Niedźwiedziej było już po kostki, i im wyżej, tym więcej. Na Przełęczy Śnieżnickiej była zmrożona skorupa, która od czasu do czasu pękała i wtedy zapadaliśmy się po jajca. Co niestety kiepsko odbiło się na naszych spodniach, bo jeden miał bojówki a drugi jeansy. Kurty pancerne i buty za kostki na wibramie, ale portki do kitu. Kilka razy jeden patrzył na drugiego, ale, mimo że byliśmy po pas mokrzy, żaden nie pękł i nie zawróciliśmy, zresztą najbliższym suchym i ciepłym miejscem było Schronisko na Śnieżniku. Tam zeżarliśmy pół menu i zatankowaliśmy wiadro gorących napojów, co pozwoliło odzyskać jaką taką temperaturę. Po powrocie najkrótszym szlakiem do Międzygórza udało się złapać PKS (wtedy jeździło ich jeszcze trochę) i dostać się do Kłodzka, a tam była już cywilizacja i kolej. Innym razem latem zawróciłem z niebieskiego szlaku do Zbojnickiej Chaty, bo robiło się ciemno a na dodatek wylazła mgła, i kimałem z jakimiś gośćmi w szałasie na polanie pod Wysoką.
Witam, Dobry materiał. Kilka razy byłam już na Babiej Górze. Raz zdarzyło się w zimowych warunkach i mgle. Zawsze trzeba uważać i mieć respekt do każdej góry. Mamy również nagranie z Babiej Góry. Może kiedyś uda się nagrać też zimowe wejście. Pozdrawiamy 🏕️
Uważam że jeśli ktoś planuję dłuższy lub trudniejszy wypad w góry zimą to warto się zaopatrzyć w namiot i jakiś dobry śpiwór. Moim zdaniem własnie przez to, że są zakazy biwakowania w wielu polskich górach np. w tatrach to wiele osób chcących przejść dłuższy szlak i zastając noc gubi się i zamarza. To jest chyba z 90% przypadków. A tak mając śpiwór to można wykopać sobie jame czy rozbić namiot i przenocować, odpocząć i wyruszyć rano. Ale nie bo ochrona przyrody najważniejsza, co tam życie ludzkie.
byłem już kilka razy na Babiej w tym 2 x zimą z krowiarek, telefon wyłączył mi się przed szczytem dlatego że większość baterii nie jest odporna na takie warunki zimna i wiatru, przeszedłem wszystki Polskie warianty na Babiej, obie percie w tym przyrodników i akademików są dość trudne kondycyjnie, ponieważ północna ściana jest dość mocno opadająca, najprostszy szlak jest o przełęczy krowiarek 1000m, normalny szlak od Zawoja Markowa zaczyna się od 700m czyli mamy ponad 1000m przewyższenia, głównie, trzeba uważać na śliskie skały i strumyki na stromych schodach skalnych, łatwo i skręcenie kostki, góra nazywa się Babia ale lepiej być przygotowanym kondycyjnie i na zmiany pogody
Ja tam nie byłem nigdy i już nie będę. Koleżanka spotkała raz turystkę z rzędu tych to im narty ukradli i tylko dwa kilki zostały. Wybrała się w góry w klapkach kąpielowych
Może to zabrzmi brutalnie, ale to swego rodzaju selekcja naturalna, jeżeli ktoś jest tak głupi i bez przygotowania pcha w wyższe partie gór i jeszcze najlepiej w adidasach zimą to o czym tu rozmawiać. A wystarczy schować dumę w kieszeń i zawrócić... Sam tak zrobiłem wychodząc z byt późno na rysy, zawróciłem z buli, jestem górskim amatorem i to takim bardzo amatorem. Może i bym wszedł na szczyt, ale co dalej, trzeba jeszcze zejść za dnia, a była druga połowa września. Spalił bym się ze wstydu gdybym musiał wzywać ratowników i "stanąć" w jednym szeregu z januszami wspinaczki, bo chciałem na siłę wejść na szczyt (nie ujmując nikomu kto mimo zachowania zdrowego rozsądku i wszelkiej ostrożności uległ wypadkowi bo i tak bywa).
O proszę! Wchodziłem z dziewczyną na Babią Górę w tym samym dniu przez Perć Akademików :D Byliśmy o 11.30 na szczycie. Możliwe, że minęliśmy się na szlaku. Pozdrowienia :)
Wielu ludzi nie wie jak działa ludzki organizm.Czuje się człowiek silny,mocny,super kondycja i myśli sobie dam radę a jak się zmęczę to najwyżej trochę wolniej ale dojdę,do biegnę albo dopłynę.Niestety nasz organizm czasem przemęczony przestaje funkcjonować w kilka chwil i nawet sto metrów przejść wtedy to jest męczarnia jak na maratonie.To wtedy dochodzi do sytuacji gdy ludzie widząc wybawienie za kilkanaście metrów,nie mogą tam dotrzeć i dochodzi do tragedii.Wiele historii jest tego dowodem że ludzie ginęli na chwilę przed wybawieniem z opresji.Musimy o tym zawsze pamiętać by się ustrzec takich sytuacji.Najlepiej jak już to poznać swoje możliwości gdy mamy wsparcie innych osób które nam w takiej sytuacji pomogą.Poznanie granicy swojego organizmu uchroni nas przed popełnieniem błędu w ekstremalnych warunkach gdy jesteśmy zdani na samych siebie.
Ludzie idą zimą nieprzygotowani w Tatry, a ja pierwszy zimowy szlak zrobiłem na Ślęzy przez skalną perć i się okazało, że nawet tam bez raczków jest ciężko i szlak okazał się o wiele trudniejszy niż każdy tatrzański, na którym byłem latem.
W początku lat 60 tych ubiegłego stulecie w 3 osobowej grupie zrobiliśmy trasę z Markowych Szczawin na szczyt Babiej Akademicką Percią w 36 minut. Niewiarygodne? Ale prawdziwe. Pozdrawiam miłośników gór.
Byłam na Babiej w okolicach dnia kobiet 2022 i w życiu tak nie zmarzłam jak wtedy wlasnie tam. Dziwne to miejsce jest, serio. Piękne, ale dziwne. Dodatkowo widoczność była słaba. Silny wiatr, śnieg był niby klimatyczny ale odebrał za dużo funu z tego wyjścia.
W lutym 3 lata temu w domu śląskim dosiadł się obok mnie cały czerwony na skótze facet ubrany w krótkie spodenki i czapkę. Ściągnął plecak i powiedział: ja to pie*dole, ubieram się
Góry są piękne w każdej porze roku. Nigdy, jednak nie można być pewien swoich zdolności, czasami warto odpuścić. Tak ,tak wiem znowu ktoś "wychowuje" Ja mając doskonałych nauczyciel-przewodników górskich, a może dlatego? , zrobiłam wiele błędów. Teraz z perspektywy czasu widzę jakie miałam szczęście. Nadal chodzę w góry, ale jako osoba bardzo pełnoletnia doliczam do czasu przejścia 1-2 godz . Będę na szlaku nawet z laseczką, nie zdobędę szczytu, ale kawałek trasy przejdę. Pozdrawiam twórcę kanału
Moje morsowanie odbywa sie następująco : wchodzę do groty śnieżnej na kilka minut. Temperatura tam sięga -15. Potem zanurzam się w studni z zimną wodą na 1-2 minuty.
Morsowanie to bardzo fajna sprawa jeśli robi się to w wodzie. Robi się to wszystko stopniowo. Ciało jest wystawione na niską temperaturę przez stosunkowo krótki czas. Ma to wiele korzyści zdrowotnych. Jednak na szlaku ciało jest wystawione na działanie niskich temperatur przez długi czas. Bardzo łatwo o wychłodzenie organizmu, hipotermię i śmierć. Takie bieganie po górach w bieliźnie jest celowym narażaniem siebie i innych na niebezpieczeństwo. To powinno być zakazane.
Podczas zimowego spaceru do doliny Białego widziałam gościa w ,,weselnych" laczkach i chyba ze 3 osoby w adidasach i cienkich kurteczkach, a nam mimo górskiego obowia ciężko było przejść niektóre odcinki, żałowaliśmy, że nie mamy raków...
kiedys tam mialam na sniezce, robilo sie juz szaro buro i ponuro, bylo mokro, zarzadzilam odwrot. Grupa obrazona bo chcieli na szczyt, ale pozniej mi dziekowali
Byłam na Babiej cztery razy, z czego aż dwa razy trafiłam na piękną pogodę! Ale raz w maju nie weszliśmy na szczyt, bo ulewa nas po prostu zmyła ze zbocza.
Byłem w zeszłym roku świadkiem takiego morsowania na szlaku i facet był cały fioletowy i wyglądał bardzo źle, parę osób już pomagało mu się ubrać i zaczynali wracać. Myślę że trzeba sprawdzić pogodę szczególnie pod kątem siły wiatru i koniecznie plecak z ubraniami "jakby co".
Jak w ogole mozna wspinac sie po tak golych scianach i metalowych prowizorycznych pretach? Jeden zawrot glowy i czlowiek spada na twardy grunt lub w przepasc.
W Gorcach mówią, że jak nad Babią jest ciemno, albo co gorsza jej nie widać, to zawsze przyjdzie deszcz lub burza nad Gorce. Wychodząc w góry trzeba spojrzeć na Babią i wszystko będzie wiadomo :)
żaden suplement diety nie zastąpi posiłku ( szczególnie ciepłego gdy jest zimno ), oczywiście wypicie tego czegoś raz za czas jako przekąska nie zaszkodzi ale traktowanie tego jako szamę to przesada.
Link do materiału, o którym mowa w 6:22 dot. śmierci narciarzy z Klubu Sportowego „Beskid” - Andrychów: ruclips.net/video/7SozCEHH5IM/видео.html Kilka razy byłem na Babiej. Jednak Perć Akademików ciągle jeszcze przede mną. Może w przyszłym roku, tym razem tą drogą, wejdę znowu na szczyt. To takie moje małe marzenie. Mam to szczęście, że mieszkam o 20 minut autem od Bielska i codziennie patrzę na Beskid Mały i Śląski, a przy sprzyjających warunkach są tu miejsca, gdzie dobrze widać szczyt Babiej. Dzięki za ciekawy materiał. Dzięki niemu z pewnością moja kolejna wyprawa na "Królową Beskidów" będzie bardziej świadoma.
Z załącznika regulaminu BgPN odnośnie turystyki narciarskiej🙂 4) Szlaki turystyczne narciarskie (zimowe), wyznaczone dla ruchu narciarskiego: 1. Trasa zielona: Górny Płaj - Markowe Rówienki. Przebiegający przez oddziały o numerach: 14, 76, 77. 2. Trasa czarna: Górny Płaj - Sulowa Cyrhel - Rybna - Granica BgPN. Przebiegający przez oddziały o numerach: 10, 11, 65, 68, 64, 63, 62, 61, 60, 59. 3. Trasa czerwona: Sokolica - Krowiarki. Przebiegająca przez oddziały o numerach 25, 89 Wychodzi na to, że zjazd z samej Babiej Góry za dodatkową opłatą😁
⚠Kod zniżkowy na produkty YFood: SZCZYT-RUclips
👉Więcej o Yfood tutaj: bit.ly/szczytaster
Jak ja Cię lubię🙂
Pozdrawiam serdecznie 🇵🇱💪
Jak ja kocham te góry moje okolicę ja to z pilska idę na Babią. Wychowałem się tam i wiem czym to grozi
Babia Góra to świetne miejsce zarówno do turystyki jak i do treningu. Żałuję, że odkryłem ją tak późno. Zawsze kiedy spoglądałem w jej kierunku zastanawiałem się co z tą górą jest nie tak skoro z odległości nie wygląda na stromą. Teraz już wiem, że zabłądzenie nie jest takim dużym problemem jak wychłodzenie. Za pierwszym razem nie miałem gogli. Tak wiało że oczy zamarzały, bolały, wpadały kawałki lodu. Za drugim razem było lato ale nie wiem czy na szczycie wytrzymałem 10 min. Ledwie zdjęcie dałem radę zrobić a ręka tak zgrabiała że ciężko było rozgrzać. Puchuwkę latem ubierałem i wiatrówkę koledze pożyczałem. Za trzecim razem wybralismy sie na zachód słońca. Warunki jak zawsze... niby przygotowani na wszystko a kolega zapomniał czołówki. Bez źródła światła powrót praktycznie niemożliwy, totalna ciemność w tym lesie panuje. Telefon coś tam świeci ale cieżko dostrzec znaki szlaków, łatwo coś przeoczyć. Ta góra nauczyła mnie więcej niż wszystkie inne góry razem wzięte.
Nigdy tam nie byłam.
@@awaewa5615 To tak jak ja :)
Też nigdy tam nie byłam. Ale wędruję za to po austriackich Alpach, mieszkam w górach.
@@anberg9561 ale masz świetnie i możesz jeździć na nartach
Amatorzy🤣
Uwielbiam chodzić na wschody słońca na Diablak. Zimą jeśli są fajne warunki można podziwiać morze chmur i przepiekne Tatry w przepięknym czerwonym świcie. Tego się nie da opisać, to po prostu trzeba zobaczyć. Pozdrawiam autora kanału, super kanał. Oglądam już wiele lat i wiele ciekawostek tutaj się dowiedziałem. Bardzo dobra robota!
Witajcie Szczytomaniacy. Milo bedzie posluchac ciebie dzis wieczorkiem. Pozdrawiam z Leeds
Trampki na lodzie pomiędzy kolejką a szczytem Czantorii mnie dosłownie powaliły...Podkopało to moją wiarę w intelektualny rozwój gatunku 😝
Klasyka niestety... Zwłaszcza blisko popularnych miejscowości jak Zakopane, Wisła, Ustroń, Karpacz itp. ;/
To od siebie dodam japonki w deszczowy letni dzień na Sokolicy, :D
klasyka gatunku - leziesz ze Szrenicy, walczysz z zacinającym wiatrem, zapadasz się w śniegu, na równię pod Śnieżką dochodzisz ledwie żywy, a tam turyści z krzesełek na Kopę walą w trampkach ;)
Ja zawsze mówię (dotyczy latania na paralotni ale świetnie może sprawdzać się w górskich wyprawach) :
"Czego nie zrobisz/osiągniesz w tym sezonie, zrobisz w następnym. Jak przegniesz, nie będzie następnego sezonu ..."
Świetnie powiedziane!
Miałem okazję dwa razy wejść na Babią Górę. Raz jako licealista w trakcie szkolnej wycieczki, a drugi raz już po latach, z dwoma kolegami. To piękny szczyt i mam nadzieję że jeszcze na niego wrócę.
Nieczęsto jestem w górach, jeśli jestem to raczej jako turysta bardzo niedoświadczony i takie odcinki są potrzebne. Dla wielu pewnie to sprawy oczywiste, ale dla takich jak ja bardzo potrzebne i edukacyjne. Dzięki i życzę wszystkiego co najlepsze!
Mądre słowa, bardzo przydatne e i tak pójdą...
Dobrze że nie ma tam(tyłu) niedźwiedzi jak w Bieszczadach, bo jeszcze można było by dostać ł
Łomot od futrzaka 😁😁😁😁 Podziwiam... mieszkaniec Bieszczad 👍😋
Dzięki za ciekawą prezentację. Byłem tam parę lat temu, w bardzo upalny dzień. Nie było łatwo, jednakże wrażenia i miłe wspomnienia pozostaną na zawsze. Pozdrawiam z Antypodów.
Przepiękne te zimowe widoki 😍 Ale ja nawet nie myślę o tym, żeby się wybrać w góry, bo moja kondycja leży pod kocem i pije ciepłą herbatę 😅
Pozdrawiam!
Od 7:54 przeoea, a uśmiałem się nieco 😉 efekt komiczny niezamierzony 😉🙂 i ta scenka z łykiem napoju... 9:26 Aktorsko boskie 😄😄😄 👍👍👍🤣🤣🤣 I ten efekt wiatru w mikrofonie... Brawa🙌🙌🙌👍😄
Świetny film i dobre rady, pamiętajcie,że wezwanie pomocy jest ważne w kryzysowych sytuacjach i niebezpieczne dla ratowników- myślcie.
Witam .Ostatnio byłem na Babiej i już pod koniec września był tam snieg ...Zaraz będę oglądał. Pozdrawiam .
Świetny film. Przyjemnie się ogląda!
Odcinki o niebezpiepieczenstwach w górach słucham zawsze bardzo uważnie, tym bardziej że jadę w piątek na Snowdonię a nigdy w górach nie byłem nie tylko zimą ale nawet jesienią. 😉👍👍
o tej porze roku to ambitnie. Masz kogoś kto tam już był? Na dole jest spoko, ale granie jak pada są śliskie i niebezpieczne.
@@grisza77 Byłem już wcześniej ale latem... Jutro wyprawa na Snowdon dzisiaj w miarę ładnie (piździ jedynie) jutro albo mgła albo deszcz 😀😉 zajebioza jednym słowem...
Robisz super robote i bardzo lubię Twoje filmy.Po Tatrach chodziłem tylko w lecie ..Orla Perć, Świnica,Giewont.
Mimo Że...to bylo lato to kilka razy spotkalem na swojej drodze zimne chmury...wspomnij proszę ludziom ze w takich okolicznosciach natychmias należy chronic głowę przed wychłodzeniem
...ja bylem przygotowany i przeszkolony przez Taterników,ale dwa razy widzialem panikę i totalne pogubienie sie ludzi przy krutkotrwalym wychlodzenie ...wspomnik o kapturach na glowe lub nawet o zabraniu ze soba ..nawet w lecie czapki...
Komentarz taktyczny dla zasięgu. Pozdrawiam Ciebie I Wszystkich oglądających. 🙂
Sposób na rozładowywanie się telefonu na mrozie to wewnętrzna kieszeń (np. na piersi w polarze, zamiast w kurtce lub spodniach).
byłem w tym roku w lutym na babiej. strasznie ślisko. zero chmur, idealna przejrzystość, zero wiatru. super pogoda się trafiła. pozdrawiam
Dzięki, znam tę góry, są piękne, wschódy słońca cudowne ostrożność zawsze popłaca, słuchajcie co mówią fachowcy może to być wasza ostatnia wyprawa
Witaj Maćku. Dziękuję za Babią. Wchodziłam z Krowiarek a nie Percią ale jestem wzruszona. Pozdrawiam Basia
My do tego co powiedziałeś zawsze sprawdzamy jeszcze o której jest zachód słońca i jako niedzielni spacerowicze tak ustawiamy trasę żeby zdążyć zejść przed nim plus do długości trasy z mapy dokładamy godzinę zapasu.
Jak zwykle ciekawy materiał oraz cenne informacje dla miłośników gór. Dziękuję
Jak zwykle, swietny film. Nie chodzilam, nie chodze i nigdy nie bede chodzic po gorach, albowiem zbyt szanuje zdrowie i zycie, ale z wielkim zainteresowaniem i podziwem ogladam Pana filmy. Dziekuje. Pozdrawiam z UK.
Dobrze też pamiętać, że zimą powrót na dół wymaga więcej wysiłku niż latem. Zimno i chodzenie po śniegu znacznie szybciej wysysa siły.
Wysłuchane do końca Maćku, jak zawsze ciekawy materiał 🦆💥
Cześć Na Babiej Górze byłem kilkanaście lat temu wchodziłem od strony Kiczorów tam mieliśmy bazę w lecie. To piękna góra. Osobiście kocham góry ale nigdy nic mnie się nie stało. W zimie tylko wchodziłem na Gubałówkę ale to nie było zbyt mądre wchodziłem poza szlakiem na przełaj szczęśliwie dotarłem spokojnie do Zakopanego. Mam już swoje lata i odpowiedzialność za rodzinę i jeżeli wchodzimy to przede wszystkim myślę o nich bo są dla mnie najważniejsi Pozdrawiam Ciebie Maćku i czekam na kolejne filmy które bardzo lubię Sylwek
Bardzo dobry materiał, oby więcej takich informacyjnych materiałów
Parę razy byłem na Babiej (może z 10 albo 15...) i prawdą jest, że ta góra jest całkiem nieprzewidywalna.
Jak nie pełne słońce, że nie da się dychać to śnieżna zadymka, że nie widać na 5 metrów. A dodatkowo wiatr, który na szczycie jest w stanie w 5 min wyziębić człowieka tak, że się trzęsie jak osika.
Babia Góra to specyficzny szczyt
Super. Fajnie obejrzeć coś pouczającego. Ja od dziecka chodzę po górach i wiem jak się zachowywać :)
Skoro jeszcze zyjesz, to chyba wiesz...
Polecam wycieczkę na wschód słońca w lutym. Widoki są MEGA
9:28 Choroszcz dla mnie poproszę!
Ooo moje tereny po pracy czesto bywam na BG albo przed
Świetny przekaz aż chce się oglądać. Pozdrawiam👍
Woooow akurat 22 października też byłem ze znajomymi na Babiej, wielka szkoda że się nie spotkaliśmy :c. Spaliśmy w Chatce na Straconej polanie :D.
Dobry materiał. I śmieszny kawałek jak mówisz że "temperatura może spaść poniżej 30 stopni Celsjusza" 😄
Pozdrawiam ✌️
Byłem wczoraj na Babiej górze ( też wchodziłem Percią Akademików). Pogodę miałem doskonałą. Widoczność najlepsza z wszystkich moich wejść. Byłem wiosną, latem i jesienią. Myślę też o wejściu zimowym ale specjalnie się nie napalam. Robisz dobrą robotę na kanale. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku
A na gówniaku
@@wedkarstwolegnica9673 idąc Percią nie idzie się przez Gówniak 🤷♂️
@@Cichy_b0b buhahahaha szkoda
byliśmy na Markowych Szczawinach w ten dzień a raczej jeszcze przed wschodem słońca i nie zapomne chyba do końca życia chwili gdy siedzielismy przed schroniskiem a goprowcy przyciagneli skuterem nosze z ciałem Lucjana Chorąży i decydowali między sobą ,który z nich ma poinformować rodzine ...moze dla Ratowników to rutyna ale na nas zrobiła ta sytuacja niesamowicie przykre odczucie i refleksję że nawet tak doswiadczonym osobą zdażają się wypadki albo skrajne przemęczenia
Na Babiej byłem wiele razy:) piękne miejsce
A na gówniaku byłeś ?
Też byłem 22 października i praktyczne taka samą trasa 😁😁😁😁
To jest góra, która bardzo lubię najwiecej razy byłam i polecam. To jest góra, na której najbardziej zmarzłam.
A na gówiaku była ?
Ja sobie jutro jadę na Ślężę🎉
Ciekawy materiał jak zawsze 😊
To cholernie zdradliwa góra mająca swoje humory...jak to baba. Jestem na niej średnio ponad 30 razy w roku. Kiedy jest tam mgła a zdarza się to dosyć często, bardzo łatwo zabłądzić. Oznaczenia ścieżek w obrębie szczytu powinny zostać poprawione. Wszystko jest dla ludzi ale należy pamiętać o zdrowym rozsądku.
Babia Góra to dla mnie chyba najlepsza góra w kraju.
W pierwszych latach przygody z górami byłem na niej przy odczuwalnej - 45. Wyposażenie wtedy średnie, ale dało radę xD pizgało po stopach ostro.
Już po kilku latach i sporym doświadczeniu w Tatrach w śniegu po kolana serio była lekka panika. Bez GPS w telefonie szło bardzo łatwo zabłądzić.
Jedna z najtrudniejszych gór w Polsce.
Super .. nieraz widziałem tą górkę z powietrza.
Dobrze sie słocha takich krótkich opowieść, myślałam ze bedzie troche wiecej pouczania ;)
Pod koniec lata schodziłem z Babiej na Krowiarki. W połowie drogi spotkałem kobietę z dzieckiem w nosidełku. Zapytała mnie jak daleko jeszcze. Ostrzegłem ją o zbliżającej się burzy. Poszła dalej. W niedługim czasie przyszła potworna burza. W ciągu kilku chwil byłem całkowicie przemoczony. Choć miałem odpowiednie ubranie. Pioruny waliły bardzo blisko. Zastanawiam się czy obydwoje to przeżyli.
Bylam w sierpniu iles lat temu, zaliczylam i starczy. Faktycznie, pogoda na Diablaku zmienila sie w 5 min, zrobilo sie zimno, mgliscie, a nastepnie spadl deszcz i grad. Ale uznaje te gore za nieco nudna (w sensie trasy) w zwiazku z tym nie wracam na nia. Zdecydowanie wole Tatry.
(10:56) W tej historii najbardziej uderza wysłanie przez zbirów w oficjalnych mundurach człowieka na pewną śmierć. Osobiście poznałem ich zezwierzęcenie i tylko dzięki nieprawdopodobnemu zbiegowi okoliczności udało mi się ujść z łap tych bydlaków. Dziwię się, że to ominąłeś. Nawiasem - z powodu ich "działalności" ginęły nawet dzieci.
Wchodzilismy na Babią Gorę w marcu 2022 po przespanej nocy w jamie śnieżnej w okolicy Mędralowej. 3 noce spedzilismy w tych warunkach.Pełnia zimy. W tym roku powtorzymy zapewne Beskid Zywiecki zimą pod chmurką tj w namiocie lub jamie. Pozdrawiam👍🙂
Wchodziłam dzień później w niedzielę 23.10. też Percią akademików, bo szlak czerwony był zamknięty. Trawiła się piękna pogoda, ale na szlaku mokro i tak.
Mijaliśmy się w sobotę 👍
Pamiętam jak z kumplem poszliśmy na Śnieżnik w lutym. We Wrocławiu było tak ze 2cm śniegu, jak wychodziliśmy na pociąg. W Kletnie koło Jaskini Niedźwiedziej było już po kostki, i im wyżej, tym więcej. Na Przełęczy Śnieżnickiej była zmrożona skorupa, która od czasu do czasu pękała i wtedy zapadaliśmy się po jajca. Co niestety kiepsko odbiło się na naszych spodniach, bo jeden miał bojówki a drugi jeansy. Kurty pancerne i buty za kostki na wibramie, ale portki do kitu. Kilka razy jeden patrzył na drugiego, ale, mimo że byliśmy po pas mokrzy, żaden nie pękł i nie zawróciliśmy, zresztą najbliższym suchym i ciepłym miejscem było Schronisko na Śnieżniku. Tam zeżarliśmy pół menu i zatankowaliśmy wiadro gorących napojów, co pozwoliło odzyskać jaką taką temperaturę. Po powrocie najkrótszym szlakiem do Międzygórza udało się złapać PKS (wtedy jeździło ich jeszcze trochę) i dostać się do Kłodzka, a tam była już cywilizacja i kolej.
Innym razem latem zawróciłem z niebieskiego szlaku do Zbojnickiej Chaty, bo robiło się ciemno a na dodatek wylazła mgła, i kimałem z jakimiś gośćmi w szałasie na polanie pod Wysoką.
Babią góre to wole w wrześniu,jak jest ładna pogoda,czasami w sierpniu
Witam,
Dobry materiał. Kilka razy byłam już na Babiej Górze.
Raz zdarzyło się w zimowych warunkach i mgle. Zawsze trzeba uważać i mieć respekt do każdej góry. Mamy również nagranie z Babiej Góry. Może kiedyś uda się nagrać też zimowe wejście.
Pozdrawiamy 🏕️
Co do morsowania na babiej górze to przez Zawoję płynie piękna rzeka Skawa i myślę, że to powinno wystarczyć.
Uważam że jeśli ktoś planuję dłuższy lub trudniejszy wypad w góry zimą to warto się zaopatrzyć w namiot i jakiś dobry śpiwór. Moim zdaniem własnie przez to, że są zakazy biwakowania w wielu polskich górach np. w tatrach to wiele osób chcących przejść dłuższy szlak i zastając noc gubi się i zamarza. To jest chyba z 90% przypadków. A tak mając śpiwór to można wykopać sobie jame czy rozbić namiot i przenocować, odpocząć i wyruszyć rano. Ale nie bo ochrona przyrody najważniejsza, co tam życie ludzkie.
Bardzo dobry plecak! Sam używam ^^
Góry i śmierć, śmierć i góry, tej zależności rozdzielić się nie da. Wręcz można myśleć o synergii.
byłem już kilka razy na Babiej w tym 2 x zimą z krowiarek, telefon wyłączył mi się przed szczytem dlatego że większość baterii nie jest odporna na takie warunki zimna i wiatru, przeszedłem wszystki Polskie warianty na Babiej, obie percie w tym przyrodników i akademików są dość trudne kondycyjnie, ponieważ północna ściana jest dość mocno opadająca, najprostszy szlak jest o przełęczy krowiarek 1000m, normalny szlak od Zawoja Markowa zaczyna się od 700m czyli mamy ponad 1000m przewyższenia, głównie, trzeba uważać na śliskie skały i strumyki na stromych schodach skalnych, łatwo i skręcenie kostki, góra nazywa się Babia ale lepiej być przygotowanym kondycyjnie i na zmiany pogody
Super filmy robisz. Dzięki!
Trudno. Każdy dba sam o siebie i wie co chce. Nie da się wszystkiego zabezpieczyć
Ja tam nie byłem nigdy i już nie będę. Koleżanka spotkała raz turystkę z rzędu tych to im narty ukradli i tylko dwa kilki zostały. Wybrała się w góry w klapkach kąpielowych
Na Babiej Górze byłem tylko raz, ale szlak Percią Akademików bardzo fajny, choć krótki. Pozdrawiam
Może to zabrzmi brutalnie, ale to swego rodzaju selekcja naturalna, jeżeli ktoś jest tak głupi i bez przygotowania pcha w wyższe partie gór i jeszcze najlepiej w adidasach zimą to o czym tu rozmawiać. A wystarczy schować dumę w kieszeń i zawrócić... Sam tak zrobiłem wychodząc z byt późno na rysy, zawróciłem z buli, jestem górskim amatorem i to takim bardzo amatorem. Może i bym wszedł na szczyt, ale co dalej, trzeba jeszcze zejść za dnia, a była druga połowa września. Spalił bym się ze wstydu gdybym musiał wzywać ratowników i "stanąć" w jednym szeregu z januszami wspinaczki, bo chciałem na siłę wejść na szczyt (nie ujmując nikomu kto mimo zachowania zdrowego rozsądku i wszelkiej ostrożności uległ wypadkowi bo i tak bywa).
O proszę! Wchodziłem z dziewczyną na Babią Górę w tym samym dniu przez Perć Akademików :D Byliśmy o 11.30 na szczycie. Możliwe, że minęliśmy się na szlaku. Pozdrowienia :)
Pozdrawiam, my wchodziliśmy koło 10:00 na szczyt ;) być może się minęliśmy ;)
Dla zasięgu
Wielu ludzi nie wie jak działa ludzki organizm.Czuje się człowiek silny,mocny,super kondycja i myśli sobie dam radę a jak się zmęczę to najwyżej trochę wolniej ale dojdę,do biegnę albo dopłynę.Niestety nasz organizm czasem przemęczony przestaje funkcjonować w kilka chwil i nawet sto metrów przejść wtedy to jest męczarnia jak na maratonie.To wtedy dochodzi do sytuacji gdy ludzie widząc wybawienie za kilkanaście metrów,nie mogą tam dotrzeć i dochodzi do tragedii.Wiele historii jest tego dowodem że ludzie ginęli na chwilę przed wybawieniem z opresji.Musimy o tym zawsze pamiętać by się ustrzec takich sytuacji.Najlepiej jak już to poznać swoje możliwości gdy mamy wsparcie innych osób które nam w takiej sytuacji pomogą.Poznanie granicy swojego organizmu uchroni nas przed popełnieniem błędu w ekstremalnych warunkach gdy jesteśmy zdani na samych siebie.
Gratuluję świetnego kanału, mówili o tobie w radiu nowy świat, widziałeś?
Dziękuję! O, nie wiedziałem. ;)
Obecnie może i nie ma śniegu na Babiej, ale z racji bardzo zimnego września, śnieg spadł tam w 2. połowie września i leżał z 2 tyg.
Góry są świetne ale nie dla idiotow,akcje ratunkowe powinny być w 100% egzekwowane w takich przypadkach
Ludzie idą zimą nieprzygotowani w Tatry, a ja pierwszy zimowy szlak zrobiłem na Ślęzy przez skalną perć i się okazało, że nawet tam bez raczków jest ciężko i szlak okazał się o wiele trudniejszy niż każdy tatrzański, na którym byłem latem.
W początku lat 60 tych ubiegłego stulecie w 3 osobowej grupie zrobiliśmy trasę z Markowych Szczawin na szczyt Babiej Akademicką Percią w 36 minut. Niewiarygodne? Ale prawdziwe. Pozdrawiam miłośników gór.
Byłam na Babiej w okolicach dnia kobiet 2022 i w życiu tak nie zmarzłam jak wtedy wlasnie tam. Dziwne to miejsce jest, serio. Piękne, ale dziwne. Dodatkowo widoczność była słaba. Silny wiatr, śnieg był niby klimatyczny ale odebrał za dużo funu z tego wyjścia.
W lutym 3 lata temu w domu śląskim dosiadł się obok mnie cały czerwony na skótze facet ubrany w krótkie spodenki i czapkę.
Ściągnął plecak i powiedział: ja to pie*dole, ubieram się
Góry są piękne w każdej porze roku. Nigdy, jednak nie można być pewien swoich zdolności, czasami warto odpuścić. Tak ,tak wiem znowu ktoś "wychowuje" Ja mając doskonałych nauczyciel-przewodników górskich, a może dlatego? , zrobiłam wiele błędów. Teraz z perspektywy czasu widzę jakie miałam szczęście. Nadal chodzę w góry, ale jako osoba bardzo pełnoletnia doliczam do czasu przejścia 1-2 godz . Będę na szlaku nawet z laseczką, nie zdobędę szczytu, ale kawałek trasy przejdę. Pozdrawiam twórcę kanału
Pozdrawiam. Kazdy ma swoj Everest. Dla jednego to K2 dla drugiego Gubalowka czy spacer w parku. Wazne zeby ruszyc sie z domu.
Najczęściej nierozważne zachowanie turysty jakie widzę na szlaku to klapki sandały i takie tam obuwie
Moje morsowanie odbywa sie następująco : wchodzę do groty śnieżnej na kilka minut. Temperatura tam sięga -15. Potem zanurzam się w studni z zimną wodą na 1-2 minuty.
Trup sie sciele juz przed sezonem. Babia moja milosc
Morsowanie to bardzo fajna sprawa jeśli robi się to w wodzie. Robi się to wszystko stopniowo. Ciało jest wystawione na niską temperaturę przez stosunkowo krótki czas. Ma to wiele korzyści zdrowotnych. Jednak na szlaku ciało jest wystawione na działanie niskich temperatur przez długi czas. Bardzo łatwo o wychłodzenie organizmu, hipotermię i śmierć. Takie bieganie po górach w bieliźnie jest celowym narażaniem siebie i innych na niebezpieczeństwo. To powinno być zakazane.
Podczas zimowego spaceru do doliny Białego widziałam gościa w ,,weselnych" laczkach i chyba ze 3 osoby w adidasach i cienkich kurteczkach, a nam mimo górskiego obowia ciężko było przejść niektóre odcinki, żałowaliśmy, że nie mamy raków...
kiedys tam mialam na sniezce, robilo sie juz szaro buro i ponuro, bylo mokro, zarzadzilam odwrot. Grupa obrazona bo chcieli na szczyt, ale pozniej mi dziekowali
Byłam na Babiej cztery razy, z czego aż dwa razy trafiłam na piękną pogodę! Ale raz w maju nie weszliśmy na szczyt, bo ulewa nas po prostu zmyła ze zbocza.
2 kwietnia 1969 roku na zboczach Policy( masyw Babiej Góry) w katastrofie samolotu zginęło ponad 50(bodaj 53) osób. Pozdrawiam
on przy szlaku czerwonym,jest tam taka tablica o tym wydarzeniu
Byłem w zeszłym roku świadkiem takiego morsowania na szlaku i facet był cały fioletowy i wyglądał bardzo źle, parę osób już pomagało mu się ubrać i zaczynali wracać. Myślę że trzeba sprawdzić pogodę szczególnie pod kątem siły wiatru i koniecznie plecak z ubraniami "jakby co".
ach te góry co one mają :) a jacy ludzie :)
Jak w ogole mozna wspinac sie po tak golych scianach i metalowych prowizorycznych pretach? Jeden zawrot glowy i czlowiek spada na twardy grunt lub w przepasc.
W Gorcach mówią, że jak nad Babią jest ciemno, albo co gorsza jej nie widać, to zawsze przyjdzie deszcz lub burza nad Gorce. Wychodząc w góry trzeba spojrzeć na Babią i wszystko będzie wiadomo :)
jak tam wyglada w lutym
żaden suplement diety nie zastąpi posiłku ( szczególnie ciepłego gdy jest zimno ), oczywiście wypicie tego czegoś raz za czas jako przekąska nie zaszkodzi ale traktowanie tego jako szamę to przesada.
Moje okolicę
Link do materiału, o którym mowa w 6:22 dot. śmierci narciarzy z Klubu Sportowego „Beskid” - Andrychów:
ruclips.net/video/7SozCEHH5IM/видео.html
Kilka razy byłem na Babiej. Jednak Perć Akademików ciągle jeszcze przede mną. Może w przyszłym roku, tym razem tą drogą, wejdę znowu na szczyt. To takie moje małe marzenie.
Mam to szczęście, że mieszkam o 20 minut autem od Bielska i codziennie patrzę na Beskid Mały i Śląski, a przy sprzyjających warunkach są tu miejsca, gdzie dobrze widać szczyt Babiej.
Dzięki za ciekawy materiał. Dzięki niemu z pewnością moja kolejna wyprawa na "Królową Beskidów" będzie bardziej świadoma.
Z załącznika regulaminu BgPN odnośnie turystyki narciarskiej🙂
4) Szlaki turystyczne narciarskie (zimowe), wyznaczone dla ruchu narciarskiego:
1. Trasa zielona: Górny Płaj - Markowe Rówienki.
Przebiegający przez oddziały o numerach: 14, 76, 77.
2. Trasa czarna: Górny Płaj - Sulowa Cyrhel - Rybna - Granica BgPN. Przebiegający przez
oddziały o numerach: 10, 11, 65, 68, 64, 63, 62, 61, 60, 59.
3. Trasa czerwona: Sokolica - Krowiarki.
Przebiegająca przez oddziały o numerach 25, 89
Wychodzi na to, że zjazd z samej Babiej Góry za dodatkową opłatą😁
Bylem 2 tyg temu :)
Czy na Babiej Gorze jest zasięg z T-mobile ????
👌👌
💖