Kto twierdzi, że przed soborem Kościół był idealny? Nikt. Nawet najbardziej zagorzali tradycyjni katolicy tak nie sądzą. Ale to co się stało po soborze to katastrofa.
Życie nie jest takie proste jak powiedział ksiądz 14:18 i w tym problem...bo wiara nasza zawsze opierała się na tym "problemie" jakim jest trzymanie się prostych zasad danych nam przez samego Jezusa Chrystusa. Świat, niestety chce inaczej i kościół za tym poszedł (hierarchia), a teraz jeszcze powstają programiki takie jak ten, które "tłumaczą prostaczkom" jak należy postrzegać "ducha Soboru Watykańskiego II". Ksiądz powinien wstydzić się takiej postawy.
Nic się nie stało na synodzie masońskim? Yyyy tj amazońskim?? Jeśli wnoszenie obcych bożków paczamamów do Świątyni Pańskiej to jest nic to ja dziękuję.....proszę spojrzeć na przerobione Zdrowaś Maryjo na paczamamo.....😱
Jeżeli duchowni dostrzegają problemy dzisiejszego Kościoła to dlaczego nie nazywają ich po imieniu? Jaki owoc może wydać przyjmowanie podstawy konformistycznej wobec błądzących, dostrzec możemy w dzisiejszym posoborowym Kościele. W Modlitwie.Rafał
Każdy ma prawo wyboru, bo ma wolną wolę, ale jednocześnie z tą prawdą Kościół po SVII zmienił też nauczanie wewnątrz Kościoła, a to już było bardzo złe. I to, co mamy dziś - brak jasnej prostej nauki Pana Jezusa, brak słowa o piekle, o rzeczach ostatecznych, brak dyscypliny, zachęty do pokuty, do wierności modlitwie, i wiele wiele innych nadużyć, które ostatecznie tworzą z Kościoła miejsce gdzie każdy może przyjść i nic zupełnie nie robić, nie wymagać od siebie, bo przecież "Bóg cię kocha takim jakim jesteś".... Prawdziwa nauka Boża to mocna wiara, to walka o zdobycie cnót,i walka przeciw własnym wadom, to wierność modlitwie, przykazaniom, to walka z pokusami, to wierność Tradycji, to szacunek do Pana Boga, potem do człowieka, a najpierw jest to wiedza, której dzisiejszy katolik nie ma.... Nie, SVII wg mnie narobił więcej złego niż dobrego. Jeśli przed SVII działalność pewnych duchownych była zakazana a potem stawali się oni ekspertami na tymże soborze... to, co się w międzyczasie stało...??
Kościół wzrastał w otoczeniu innych religii, i naprawdę nie miał łatwiej niż misjonarze w latach 60, mimo to nawracał, a teraz dialoguje, coś tu jest nie tak. Maniupulacja w kwestii obrzezania, po przyjściu Chrystusa obrzezanie nie było już wymagane, bo Chrystus założył Kościół. Mówienie że ksiądz ma tak samo traktować prawo katolickie(nie mówię zwyczaje, ale zasady wiary), jak św Paweł żydowskie, jest jakąś aberracją. Kwesia tak, tak, nie nie, dotyczy nauczania(żeby nie rozmywać, manipulować) a sąd nad sercem człowieka to kwestia Pana Boga. A duchowny powinien mówić jasno jakie jest prawo, żeby nie było zamętu i błędów
Jak to co powiedzieć? PRAWDĘ I TYLKO PRAWDĘ! Czyli to co powiedział Jezus: kto uwierzy i się ochrzci będzie zbawiony a kto nie uwierzy będzie potępiony. Niech wasza mowa będzie krótka tak, tak, nie, nie a wszystko co ponad od Złego pochodzi. A II SW właśnie zagmatwał proste sprawy ile by o tym nie mówić i jak by tego nie tłumaczyć.
Z całym szacunkiem do osoby kapłana ale ewidentnie nie czytał dokumentów soborowych albo nie czytał ze zrozumieniem... Za dużo w tym wszystkim subiektywizmu.
Czyli wszyscy pochodzili z Hiszpanii i Afryki Północnej, grali na gitarach głośno wrzeszcząc z powodu zbyt małej ilości krwi chrześcijańskiej w sobotniej macy na konwiwencji neokatechumenatu Kikona diaboliczna ikona.
@@piotrberecik2528 aramejski nigdy nie był językiem sakralnym . Językiem sakralnym dla Żydów był hebrajski, a dla chrzescijan greka, a od IV wieku łacina. A teraz praktycznie nic.
...no to ksiądz uprościł niektóre rzeczy. A niektóre rozmydlił. Przede wszystkim pomylił ksiądz pewne rzeczy. Kapłan konkretny i gorliwy, nie bojący się nazywać zła złem, może równocześnie być miłosierny i po ojcowsku traktujący grzesznika. Natomiast mam wrażenie że usprawiedliwia Ksiądz relatywizowanie nauki kościoła przez to, że przypadki ludzkie są skomplikowane. Ojcostwo może łączyć równocześnie dwie cechy: stałość (nieugiętość w rozróżnianiu dobra i zła) oraz miłosierdzie. Te dwie cechy posiada Bóg.
Bardzo tendencyjny materiał, argumentacją są ogólniki i uproszczenia. Pan redaktor nie zadawał żadnych trudniejszych pytań gościowi. Dlaczego nie poruszono kwestii z tematu nagrania? Warto byłoby powiedzieć m.in. o samowolce księży w zmianach liturgicznych, stojących w sprzeczności z SC instrukcjach wprowadzania reformy liturgii, masowym odchodzeniu duchowieństwa do laikatu, sprzecznościach dokumentów SW2 z wcześniejszymi encyklikami, dalszych losach tytanów soborowych, obecnym stanie Kościoła na zachodzie Europy po soborowym aggiornamento. Słabo, słabo! Wyszła z tego toporna laurka posoborowego kościoła.
Może choć trochę sobór dał do zrozumienia, że zbawienie nie polega na rytualach, ale szukaniu Boga i wewnetrznej przemianie. Takie podejście dla ludzi religijnych bywa obraźliwe.
5:10 Czyli sobór miał znaleźć język mówienia współczesnemu człowiekowi o katolickiej doktrynie, co zostało rozwiązane w ten sposób, że nie wypowiedział się w ogóle w wielu tematach doktrynalnych i praktycznych, które tak ludzi w latach 60-tych XX wieku nurtowały i nurtują do dziś? To wręcz książkowy przykład porażki.
Dokładnie. Ten ksiądz próbuje usprawiedliwiać Sobór i błędne decyzje podejmowane przez papieży i wmówić nam, że to jest wina mediów ten cały kryzys w Kościele.
@@ginterka381996 Dokładnie. Jednak przyczyny takiej postawy leżą w samej naturze doktryny katolickiej. Przecież kościół katolicki nie jest zwykłą instytucją ale absolutnie wyjątkową, bo powołaną i namaszczoną przez samego Boga i działającą pod szczególnym przewodnictwem Ducha Świętego. Instytucja działająca pod przewodnictwem Ducha Świętego z zasady nie może popełniać błędów i się mylić, a już na pewno nie w zasadniczych sprawach podejmowanych w czasie tak doniosłego wydarzenia jak Sobór Watykański.
8:50, niebezpieczny bełkot. 16:30 archeologizm, potępiony oficjalnie. Poza tym Tradycja też jest źródłem objawienia, o czym panowie zapominają. Podsumowując: ks. Żak nie podał żadnego argumentu za zbawiennym wpływem rewolucji posoborowej na Kościół; zamiast tego atakuje ludzi, którzy mają odwagę wytykać błędy tej rewolucji.
O roli łaciny to po prostu żenujące co obaj panowie z siebie wycisnęli... Byłem kiedyś na mszy w Notre Dame w Paryżu (nim spłonęła), niestety ani słowa nie zrozumiałem, bo nie była po Polsku. O tak abstrakcyjnych i trudnych problemach jak jedność Kościoła aż boję się wspominać.
Ksiądz się wyśmiewa z neoprezbiterów, miałam okazję przez wiele lat być blisko parafii, w której mieszkam i obserwować nowo wyświęconych księzy, i jestem przeciwnego zdania. Najczęściej księża prosto po święceniach wykazywali się największą gorliwością, pracowitością, a czasem i mądrością. Starsi księża niestety najczęściej są wycofani zmęczeni. To tak generalnie, oczywiście bywały wyjątki, które tylko potwierdzając tę regułę... A co do filmu p.Brauna to jest może przejaskrawiony, ale oparty jest na faktach historycznych, więc jest moim zdaniem uczciwy. Tradycja jest podstawą katolicyzmu. Odrzucenie Tradycji prowadzi ku relatywizmowi, o którym mówił i pisał np.papież Benedykt XVI. NIe zgadzam się z Księdzem, pokazuje Ksiądz tradycjonalistów jako fanatyków. Fanatyzm jest zły po jakiejkolwiek stronie katolicyzmu. Liczy się jednak nauka Pana Jezusa i owoce, które ona przynosi. W Kościele przedsoborowym nie znalazłam odpowiedzi na moje pytania, a tyle lat szukałam. W Tradycji choć nie do końca wszystko wiem, odnajduję pomoc na moje kłopoty, rozwiązanie wielu moich dylematów, a jestem w kontakcie z Tradycją dopiero 2 miesiące.
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Czyż zbiera się winogrona z ostu, a figi z ciernia? Tak: Wszelkie drzewo dobre rodzi dobre owoce, a złe drzewo rodzi złe owoce. Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców ani złe drzewo rodzić dobrych owoców. Każde drzewo, które nie rodzi dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. Rozpoznacie ich więc po owocach.” Jakie wiec są owoce dzisiejszego Kościoła?
Owocem Kościola rzymskiego, polityczno-religijnego systemu była Europa do XVI wieku i Polska można powiedzieć do dziś. Czy jesteśmy bardziej moralni od dajmy na to przeciętnych Chinczyków, czy Japończyków. Czy znamy naukę pańską, studiujemy ją tak, jak chrześcijanie ewangeliczni. Co daje religijność sama w sobie ...
Usprawiedliwiacie modernizm i rozmywacie doktrynę Kościoła Katolickiego, tłumaczycie nadużycia jakie niczym lawina pojawiły się po soborze, praktycznie bez prób przeciwdziałania ze strony hierarchii. Prelegent też wspomina , że chciałby prostych odpowiedzi i recept. Może więc pora poznać i stosować naukę kościoła głoszoną przez 20 wieków i odrzucić właśnie to co przyszło z soborem. Macie zdanie i odpowiedż na wszystko, tylko czy o tym nauczał nasz Bóg wcielony ? Czy o tym nie przestrzegają listy apostolskie ? Wkrótce wasze kościoły novus ordo będą puste, tak jak puste są na zachodzie ... Ludzie wierzący Bogu i zachowujący Jego naukę będą się modlić tylko po łacinie, w języku Kościoła, którego jak tu zostało wykpione, nie znał Pan Jezus...
Ci co dostępu do Prawdy nie mieli, owszem. Nie znamy całej mądrości Bożej, ale to co w Biblii jest objawione jest pewne, a ojcowie Kościoła też myślę że są bardzo blisko Prawdy
@@wertold4622 Tak, ale tu chodzi o to, że fałszywe religie i sekty nie mogą być szanowane.Co innego pojedynczy człowiek, którego trzeba szanować nawet jeśli wyznaje błędy. Tak Kościół zawsze nauczał aż do SVII.
To nie jest tak. Zasada Tak-tak, Nie-nie mile widziana. Ksiądz "pływa", stanowisko wb Soboru W II powinno się wyrażać w 15 minutach, a nie w mln słówach.
W różnicy między mszą łacińską a nom nie chodzi o to, że modlitwa po łacinie jest lepsza i jest lepiej wysłuchana przez Boga. To nie jest kwestia formy. Chodzi o coś zupełnie innego, msza trydencka prawidłowo wyraża prawdy wiary, a jak się modlisz tak wierzysz i tak żyjesz. Lex orandi, lex credendi lex vivendi. Bardzo polecam Analizę Krytyczną NOM kard. Ottavianiego. Wydrukować sobie i spokojnie przeczytać. Oczy się otwierają.
Pierwsi chrześcijanie przyjmowali Ewangelię bez instytucji religijnych, kapłanów, ołtarzy i liturgii. Łamali się chlebem po domach. Do zbawienia potrzebne jest nowe narodzenie i życie w wierze, czasem wspolnota z innymi wierzącymi.
Kard. Sarah: "z chwilą kiedy zostałem ochrzczony została ochrzczona moja kultura..." . Ludzie mieszkający gdziekolwiek na świecie a przyjmujący wiarę katolicką, wiarę w Pana Jezusa już nie martwią się o swoich przodków bo Kościół wypowiedział się na ten temat przed soborem. Jeżeli Ci ludzie nie mieli szansy poznać Pana Jezusa bo nikt im nie przekazał wiary ,są odkupienii tak jak i wszyscy ludzie którzy żyli przed narodzinami Pana Jezusa na ziemi. Więc tłumaczenie ksiądza, że afrykański wnuczek martwi się o swoją babcie, która była poganką i dlatego Kościół musiał się tym zająć na Soborze, jest dla mnie niezadowalające. Ekumenizm, ktory powstał po soborze watykańskim II nie spełnia tego czego powinien, czyli, że wiara katolicka jest tą jedyną która pochodzi od Apostołów i tylko w niej Pan Jezus odkupił człowieka.
Pragnę zauważyć że Kościół Katolicki dużo wcześniej przed SWII nauczał(np. bł. Pius IX) ze ten, kto z obiektywnych powodów nie wyznaje katolicyzmu. Nie może być sądzony z tego faktu. Zatem, argument broniący dokumentu o relacji z innymi religiami. Ten z "afrykańską babcią" jest nietrafiony
Sobór był potrzebny i konieczny z racji zmieniającego się świata - tu pełna zgoda. Przygotowano nawet odpowiednie rozwiązania jakie miały być obradowane. Niestety zostały one zastąpione tymi przygotowanymi przez skrzydło liberalne. I to jest centrum problemu. Słowem: wykorzystano słusznie zwołany i konieczny sobór do przemycenia idei liberalizmu.
"Gdzie Duch Boży, tam wolność" - tak mówił Paweł. Nie słyszalem, by sobór promował grzech, staral się zwrócić uwagę, że wiara nie jest religijną zbroją, liturgią gwarantującą zbawienie.
To Jezus zadał faryzeuszom to pytanie. "Skąd pochodzi chrzest Janowy?" . Nie jest to łatwe wszystko zgodzę się. Ale jasno jest powiedziane parę rzeczy. A w tym momencie wydało mi się że fragment Biblii został dobrany jakby do kontekstu i z niego wyrwany chyba. Może to mała pomyłka, człowiek jest omylny, ale idąc za przysłowiem, które widzę że jest prawdziwe, diabeł tkwi w szczegółach
Jeśli już pan redaktor wspomniał o Dynastii i PRL-u, to przynajmniej powinien sprawdzić, że ten serial premierę w Polsce miał w roku 1990. PRL upadł rok wcześniej...
Jest Ksiądz soborowym optymistą. To fikcja i utopia. Kościół soborowy to nie Kościół Katolicki. Wojtyła, Conrad, de Lubac, Rahner. To oni zgotowali nam ten "kosciół". Aggiornamento (uwspółcześnienie) było ich linią przewodnią. Niech ksiądz nie obraża Roberto de Mattei. Buta przez księdza przemawia. Wszystkie rozumy ksiądz pozjadał i rzucą mądrościami na lewo i na prawo. Już ton księdza wypowiedzi przypomina klimat jarmarku. Niestety.
Proszę Księdza, nie wiem, czy tradycjonaliści mówią, że wszystko jest proste, ale Pan Jezus w ewangelii św Jana mówi, kto nie uwierzył w Syna Człowieczego już został potępiony... To jak to jest...? Dwa tysiące lat minęło od przyjścia Pana Jezusa i myślę, że 80 procent albo i więcej ludzi na świecie wie o Panu Jezusie, więc jak to jest wg Księdza...?
Tu występują dwie choroby, w wersji delikatniejszej, to zespol leku uogolnionego lub postac poważniejsza, to urojenia przesladowcze nieusystematyzowane (paranoidalne, schizofreniczne) czyli wystepuje urojona wizja Boga maksymalnie cierpiacego, co nie znaczy ze Bog mui cierpiec realnie. Czyli aby Bog nie cierpial to musisz miec w modlitwie idealnie rowno złożone rece i nogi, jesli nie to Bog bedzie obrażony i bedzie cierpiec. Poczatkowo to jest fabryka zaburzeń lekowch i nerwicy, później to przechodzi w zespol leku uogolnionego lub postac poważniejsza, urojenia przesladowcze nieusystematyzowane (paranoidalne, schizofreniczne) Kochani, dbajmy o swoje zdrowie. Takim fatalnym błędem byla inkwizycja, w tych czasach psychiatria byla na zupelnie innym poziomie. (C002)
Kto twierdzi, że przed soborem Kościół był idealny? Nikt. Nawet najbardziej zagorzali tradycyjni katolicy tak nie sądzą. Ale to co się stało po soborze to katastrofa.
Chyba źle rozumiem? Dzisiejsza nauka kościoła ma polegać na rozmywaniu prawd Bożych bo nic nie jest proste?
Życie nie jest takie proste jak powiedział ksiądz 14:18 i w tym problem...bo wiara nasza zawsze opierała się na tym "problemie" jakim jest trzymanie się prostych zasad danych nam przez samego Jezusa Chrystusa. Świat, niestety chce inaczej i kościół za tym poszedł (hierarchia), a teraz jeszcze powstają programiki takie jak ten, które "tłumaczą prostaczkom" jak należy postrzegać "ducha Soboru Watykańskiego II". Ksiądz powinien wstydzić się takiej postawy.
Słabi historycy to historycy tradycyjni a dobrzy to modernistyczni. Pięknie.
To jest uproszczenie, przed którym ksiądz właśnie przestrzegał.
Słabi Historycy nie dostrzegają w Tym Sztuki
Jak wiersz tradycyjny który możesz czytać między wierszami tak modernistycznie Więc tradycja to nie Słabość bo może wkoncu stać się coś
21:35 ksiądz przez przypadek opisał swoją postawę. ;)
Nic się nie stało na synodzie masońskim? Yyyy tj amazońskim??
Jeśli wnoszenie obcych bożków paczamamów do Świątyni Pańskiej to jest nic to ja dziękuję.....proszę spojrzeć na przerobione Zdrowaś Maryjo na paczamamo.....😱
W każdym kłamstwie jest żiarno prawdy. Kłamstwo zostaje kłamstwem i tyle.
14:06 Oczywiście, że tradycyjni kapłani dają proste odpowiedzi, bo tak naucza Pismo Święte.
Proszę porównywać odpowiedzi Jezusa i apostołów z odpowiedziami księży. To nie zawsze podobna odpowiedź.
Co za brednie. Św. Paweł zupełnie inaczej nauczał.
Jeżeli duchowni dostrzegają problemy dzisiejszego Kościoła to dlaczego nie nazywają ich po imieniu? Jaki owoc może wydać przyjmowanie podstawy konformistycznej wobec błądzących, dostrzec możemy w dzisiejszym posoborowym Kościele. W Modlitwie.Rafał
Każdy ma prawo wyboru, bo ma wolną wolę, ale jednocześnie z tą prawdą Kościół po SVII zmienił też nauczanie wewnątrz Kościoła, a to już było bardzo złe. I to, co mamy dziś - brak jasnej prostej nauki Pana Jezusa, brak słowa o piekle, o rzeczach ostatecznych, brak dyscypliny, zachęty do pokuty, do wierności modlitwie, i wiele wiele innych nadużyć, które ostatecznie tworzą z Kościoła miejsce gdzie każdy może przyjść i nic zupełnie nie robić, nie wymagać od siebie, bo przecież "Bóg cię kocha takim jakim jesteś".... Prawdziwa nauka Boża to mocna wiara, to walka o zdobycie cnót,i walka przeciw własnym wadom, to wierność modlitwie, przykazaniom, to walka z pokusami, to wierność Tradycji, to szacunek do Pana Boga, potem do człowieka, a najpierw jest to wiedza, której dzisiejszy katolik nie ma.... Nie, SVII wg mnie narobił więcej złego niż dobrego. Jeśli przed SVII działalność pewnych duchownych była zakazana a potem stawali się oni ekspertami na tymże soborze... to, co się w międzyczasie stało...??
Polecam Państwa uwadze:
"OTO CO UTRACILIŚMY PO HERETYCKIM SOBORZE WATYKAŃSKIM II RUclips 1080p" (RUclips)
Naciąga ten kontekst. Paweł VI był akurat na pasku masonerii
Jakie są na to dowody?
Chrystus Pan miał prostą zatem wizję czy dialogował -?
Prowadzący siedzi w bluzie z kapturem? :D
14:39 Ten ksiądz próbuje nam wmówić, że przed soborem Kościół nie był miłosierny?...
Kościół wzrastał w otoczeniu innych religii, i naprawdę nie miał łatwiej niż misjonarze w latach 60, mimo to nawracał, a teraz dialoguje, coś tu jest nie tak. Maniupulacja w kwestii obrzezania, po przyjściu Chrystusa obrzezanie nie było już wymagane, bo Chrystus założył Kościół. Mówienie że ksiądz ma tak samo traktować prawo katolickie(nie mówię zwyczaje, ale zasady wiary), jak św Paweł żydowskie, jest jakąś aberracją. Kwesia tak, tak, nie nie, dotyczy nauczania(żeby nie rozmywać, manipulować) a sąd nad sercem człowieka to kwestia Pana Boga. A duchowny powinien mówić jasno jakie jest prawo, żeby nie było zamętu i błędów
Pięknie napisane.
Jak to co powiedzieć? PRAWDĘ I TYLKO PRAWDĘ! Czyli to co powiedział Jezus: kto uwierzy i się ochrzci będzie zbawiony a kto nie uwierzy będzie potępiony. Niech wasza mowa będzie krótka tak, tak, nie, nie a wszystko co ponad od Złego pochodzi. A II SW właśnie zagmatwał proste sprawy ile by o tym nie mówić i jak by tego nie tłumaczyć.
Z całym szacunkiem do osoby kapłana ale ewidentnie nie czytał dokumentów soborowych albo nie czytał ze zrozumieniem... Za dużo w tym wszystkim subiektywizmu.
Prosimy o wykład o świętym języku liturgii katolickiej którym jest łacina _kościelna_ .
Pierwsi chrześcijanie posługiwali się głównie hebrajskim, aramejskim i greckim, w tych też językach pisali.
Czyli wszyscy pochodzili z Hiszpanii i Afryki Północnej, grali na gitarach głośno wrzeszcząc z powodu zbyt małej ilości krwi chrześcijańskiej w sobotniej macy na konwiwencji neokatechumenatu Kikona diaboliczna ikona.
@@piotrberecik2528 aramejski nigdy nie był językiem sakralnym . Językiem sakralnym dla Żydów był hebrajski, a dla chrzescijan greka, a od IV wieku łacina. A teraz praktycznie nic.
...no to ksiądz uprościł niektóre rzeczy.
A niektóre rozmydlił.
Przede wszystkim pomylił ksiądz pewne rzeczy. Kapłan konkretny i gorliwy, nie bojący się nazywać zła złem, może równocześnie być miłosierny i po ojcowsku traktujący grzesznika. Natomiast mam wrażenie że usprawiedliwia Ksiądz relatywizowanie nauki kościoła przez to, że przypadki ludzkie są skomplikowane.
Ojcostwo może łączyć równocześnie dwie cechy: stałość (nieugiętość w rozróżnianiu dobra i zła) oraz miłosierdzie. Te dwie cechy posiada Bóg.
Bardzo tendencyjny materiał, argumentacją są ogólniki i uproszczenia. Pan redaktor nie zadawał żadnych trudniejszych pytań gościowi. Dlaczego nie poruszono kwestii z tematu nagrania? Warto byłoby powiedzieć m.in. o samowolce księży w zmianach liturgicznych, stojących w sprzeczności z SC instrukcjach wprowadzania reformy liturgii, masowym odchodzeniu duchowieństwa do laikatu, sprzecznościach dokumentów SW2 z wcześniejszymi encyklikami, dalszych losach tytanów soborowych, obecnym stanie Kościoła na zachodzie Europy po soborowym aggiornamento. Słabo, słabo! Wyszła z tego toporna laurka posoborowego kościoła.
Może choć trochę sobór dał do zrozumienia, że zbawienie nie polega na rytualach, ale szukaniu Boga i wewnetrznej przemianie. Takie podejście dla ludzi religijnych bywa obraźliwe.
Paweł VI zatwierdził NOM...klęska jego pontyfikatu.
Wszystko takie rozmyte i to Bóg ma się dostosować do człowieka ażeby przypadkiem nie obrazić uczuć religijnych !
5:10 Czyli sobór miał znaleźć język mówienia współczesnemu człowiekowi o katolickiej doktrynie, co zostało rozwiązane w ten sposób, że nie wypowiedział się w ogóle w wielu tematach doktrynalnych i praktycznych, które tak ludzi w latach 60-tych XX wieku nurtowały i nurtują do dziś? To wręcz książkowy przykład porażki.
Dokładnie. Ten ksiądz próbuje usprawiedliwiać Sobór i błędne decyzje podejmowane przez papieży i wmówić nam, że to jest wina mediów ten cały kryzys w Kościele.
@@ginterka381996 Dokładnie. Jednak przyczyny takiej postawy leżą w samej naturze doktryny katolickiej. Przecież kościół katolicki nie jest zwykłą instytucją ale absolutnie wyjątkową, bo powołaną i namaszczoną przez samego Boga i działającą pod szczególnym przewodnictwem Ducha Świętego. Instytucja działająca pod przewodnictwem Ducha Świętego z zasady nie może popełniać błędów i się mylić, a już na pewno nie w zasadniczych sprawach podejmowanych w czasie tak doniosłego wydarzenia jak Sobór Watykański.
8:50, niebezpieczny bełkot. 16:30 archeologizm, potępiony oficjalnie. Poza tym Tradycja też jest źródłem objawienia, o czym panowie zapominają. Podsumowując: ks. Żak nie podał żadnego argumentu za zbawiennym wpływem rewolucji posoborowej na Kościół; zamiast tego atakuje ludzi, którzy mają odwagę wytykać błędy tej rewolucji.
O roli łaciny to po prostu żenujące co obaj panowie z siebie wycisnęli... Byłem kiedyś na mszy w Notre Dame w Paryżu (nim spłonęła), niestety ani słowa nie zrozumiałem, bo nie była po Polsku. O tak abstrakcyjnych i trudnych problemach jak jedność Kościoła aż boję się wspominać.
Ksiądz się wyśmiewa z neoprezbiterów, miałam okazję przez wiele lat być blisko parafii, w której mieszkam i obserwować nowo wyświęconych księzy, i jestem przeciwnego zdania. Najczęściej księża prosto po święceniach wykazywali się największą gorliwością, pracowitością, a czasem i mądrością. Starsi księża niestety najczęściej są wycofani zmęczeni. To tak generalnie, oczywiście bywały wyjątki, które tylko potwierdzając tę regułę... A co do filmu p.Brauna to jest może przejaskrawiony, ale oparty jest na faktach historycznych, więc jest moim zdaniem uczciwy. Tradycja jest podstawą katolicyzmu. Odrzucenie Tradycji prowadzi ku relatywizmowi, o którym mówił i pisał np.papież Benedykt XVI. NIe zgadzam się z Księdzem, pokazuje Ksiądz tradycjonalistów jako fanatyków. Fanatyzm jest zły po jakiejkolwiek stronie katolicyzmu. Liczy się jednak nauka Pana Jezusa i owoce, które ona przynosi. W Kościele przedsoborowym nie znalazłam odpowiedzi na moje pytania, a tyle lat szukałam. W Tradycji choć nie do końca wszystko wiem, odnajduję pomoc na moje kłopoty, rozwiązanie wielu moich dylematów, a jestem w kontakcie z Tradycją dopiero 2 miesiące.
Roberto de Mattei jest świetny.
Zamieszanie powszechne nie jest katolickie.
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Czyż zbiera się winogrona z ostu, a figi z ciernia? Tak: Wszelkie drzewo dobre rodzi dobre owoce, a złe drzewo rodzi złe owoce. Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców ani złe drzewo rodzić dobrych owoców. Każde drzewo, które nie rodzi dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. Rozpoznacie ich więc po owocach.” Jakie wiec są owoce dzisiejszego Kościoła?
Owocem Kościola rzymskiego, polityczno-religijnego systemu była Europa do XVI wieku i Polska można powiedzieć do dziś. Czy jesteśmy bardziej moralni od dajmy na to przeciętnych Chinczyków, czy Japończyków. Czy znamy naukę pańską, studiujemy ją tak, jak chrześcijanie ewangeliczni. Co daje religijność sama w sobie ...
Usprawiedliwiacie modernizm i rozmywacie doktrynę Kościoła Katolickiego, tłumaczycie nadużycia jakie niczym lawina pojawiły się po soborze, praktycznie bez prób przeciwdziałania ze strony hierarchii. Prelegent też wspomina , że chciałby prostych odpowiedzi i recept. Może więc pora poznać i stosować naukę kościoła głoszoną przez 20 wieków i odrzucić właśnie to co przyszło z soborem. Macie zdanie i odpowiedż na wszystko, tylko czy o tym nauczał nasz Bóg wcielony ? Czy o tym nie przestrzegają listy apostolskie ?
Wkrótce wasze kościoły novus ordo będą puste, tak jak puste są na zachodzie ... Ludzie wierzący Bogu i zachowujący Jego naukę będą się modlić tylko po łacinie, w języku Kościoła, którego jak tu zostało wykpione, nie znał Pan Jezus...
Pius XII był ostatnim prawdziwie katolickim papieżem. Polecam Jego encykliki i nauczanie.
Kto ksiedza kupil ? Dlaczego ksiadz leje wode ???
"Nie może mówić takim językiem?" - ma mówić tak tak nie nie a co wiecej od złego pochodzi - lepiej delikatnymi słowami utrzymywac kogoś w błedzie?
Tylko że to nieprawda że wszyscy inni pójdą do piekła i to żaden modernistyczny wymysł tylko nauka św. Tomasza z Akwinu.
Ci co dostępu do Prawdy nie mieli, owszem. Nie znamy całej mądrości Bożej, ale to co w Biblii jest objawione jest pewne, a ojcowie Kościoła też myślę że są bardzo blisko Prawdy
@@wertold4622 Tak, ale tu chodzi o to, że fałszywe religie i sekty nie mogą być szanowane.Co innego pojedynczy człowiek, którego trzeba szanować nawet jeśli wyznaje błędy. Tak Kościół zawsze nauczał aż do SVII.
Oczywiście, co do tego pełna zgoda.
Dynamika niewiary.
To nie jest tak. Zasada Tak-tak, Nie-nie mile widziana. Ksiądz "pływa", stanowisko wb Soboru W II powinno się wyrażać w 15 minutach, a nie w mln słówach.
Sobor Watykanski II byl niewatpliwie zlem. Bo opoznil o kilkadziesiat lat upadek Kosciola Lacinskiego.
W różnicy między mszą łacińską a nom nie chodzi o to, że modlitwa po łacinie jest lepsza i jest lepiej wysłuchana przez Boga. To nie jest kwestia formy. Chodzi o coś zupełnie innego, msza trydencka prawidłowo wyraża prawdy wiary, a jak się modlisz tak wierzysz i tak żyjesz. Lex orandi, lex credendi lex vivendi.
Bardzo polecam Analizę Krytyczną NOM kard. Ottavianiego. Wydrukować sobie i spokojnie przeczytać. Oczy się otwierają.
Pierwsi chrześcijanie przyjmowali Ewangelię bez instytucji religijnych, kapłanów, ołtarzy i liturgii. Łamali się chlebem po domach. Do zbawienia potrzebne jest nowe narodzenie i życie w wierze, czasem wspolnota z innymi wierzącymi.
Ten sobór przede wszystkim NIE BYŁ soborem, nie nosił znamion soboru. Brednie ksiądz opowiada.
Taki historyk szybko rączkami pozamiata
Księże Łukaszu dziękujemy za wspaniałą rozmowę i tyle ciekawych faktów. Z wielką radością obejrzymy kolejne programy. Z Bogiem!!
14:26 Co ten ksiądz plecie? Niech lepiej porozmawia z jakimś tradycyjnym księdzem, który mu wszystko wyjaśni.
Co za modernistyczny bełkot...
16:14 Masakra. Nikt tak nie twierdzi. XD
To, że od nikogo tego nie słyszałaś, nie znaczy że takich ludzi nie ma
Co to ma znaczyć wolność religi chyba kapłan nie czytał Talmudu i
Jakież to żałosne gadanie! Sobór i jego diadochowie zrobili rewolucję w Kościele, a ten powiada: nic się nie stało!
Oczywiście ze nie tylko Sobór Watykański II jest źródłem problemów, takim źródłem są też manipulacje księży posoborowych, przykład ks. Żak.
Kard. Sarah: "z chwilą kiedy zostałem ochrzczony została ochrzczona moja kultura..." . Ludzie mieszkający gdziekolwiek na świecie a przyjmujący wiarę katolicką, wiarę w Pana Jezusa już nie martwią się o swoich przodków bo Kościół wypowiedział się na ten temat przed soborem. Jeżeli Ci ludzie nie mieli szansy poznać Pana Jezusa bo nikt im nie przekazał wiary ,są odkupienii tak jak i wszyscy ludzie którzy żyli przed narodzinami Pana Jezusa na ziemi. Więc tłumaczenie ksiądza, że afrykański wnuczek martwi się o swoją babcie, która była poganką i dlatego Kościół musiał się tym zająć na Soborze, jest dla mnie niezadowalające. Ekumenizm, ktory powstał po soborze watykańskim II nie spełnia tego czego powinien, czyli, że wiara katolicka jest tą jedyną która pochodzi od Apostołów i tylko w niej Pan Jezus odkupił człowieka.
Zgadzam się, takie tlumaczenie, że dopiero sw2 to zmienił jest manipulacją.
Na Soborze został narzucony modernizm, który został potępiony!!!
Pragnę zauważyć że Kościół Katolicki dużo wcześniej przed SWII nauczał(np. bł. Pius IX) ze ten, kto z obiektywnych powodów nie wyznaje katolicyzmu. Nie może być sądzony z tego faktu. Zatem, argument broniący dokumentu o relacji z innymi religiami. Ten z "afrykańską babcią" jest nietrafiony
A co z doktryną "zbawienie jest tylko w Kosciele".
@@piotrberecik2528 Dalej aktualna
@@czerwonymotyl948 Zatem brak przynależności do Kościoła rzymsko-katolickiego uniemożliwia zbawienie.
@@piotrberecik2528 Nie wiem co to RzymskiKatolicyzm za to wiem co to Katolicyzm
Upadek kosciola...
Mądre, wyważone, dynamiczne i otwarte na drugiego człowieka - serdeczne Bóg zapłać księże Łukaszu, oby jak najwięcej takich konferencji.
Otwarte na człowieka i w tym sęk, bo przekłamane, by mu się przypodobać.
Sobór był potrzebny i konieczny z racji zmieniającego się świata - tu pełna zgoda. Przygotowano nawet odpowiednie rozwiązania jakie miały być obradowane. Niestety zostały one zastąpione tymi przygotowanymi przez skrzydło liberalne. I to jest centrum problemu. Słowem: wykorzystano słusznie zwołany i konieczny sobór do przemycenia idei liberalizmu.
"Gdzie Duch Boży, tam wolność" - tak mówił Paweł. Nie słyszalem, by sobór promował grzech, staral się zwrócić uwagę, że wiara nie jest religijną zbroją, liturgią gwarantującą zbawienie.
To Jezus zadał faryzeuszom to pytanie. "Skąd pochodzi chrzest Janowy?" . Nie jest to łatwe wszystko zgodzę się. Ale jasno jest powiedziane parę rzeczy. A w tym momencie wydało mi się że fragment Biblii został dobrany jakby do kontekstu i z niego wyrwany chyba. Może to mała pomyłka, człowiek jest omylny, ale idąc za przysłowiem, które widzę że jest prawdziwe, diabeł tkwi w szczegółach
Pomyłka w nazwisku CONGAR, a nie Conrad
Więcej, więcej, więcej....
Jeśli już pan redaktor wspomniał o Dynastii i PRL-u, to przynajmniej powinien sprawdzić, że ten serial premierę w Polsce miał w roku 1990. PRL upadł rok wcześniej...
Miesza
Jest Ksiądz soborowym optymistą. To fikcja i utopia. Kościół soborowy to nie Kościół Katolicki. Wojtyła, Conrad, de Lubac, Rahner. To oni zgotowali nam ten "kosciół". Aggiornamento (uwspółcześnienie) było ich linią przewodnią. Niech ksiądz nie obraża Roberto de Mattei. Buta przez księdza przemawia. Wszystkie rozumy ksiądz pozjadał i rzucą mądrościami na lewo i na prawo.
Już ton księdza wypowiedzi przypomina klimat jarmarku. Niestety.
Bla, Bla, Bla
Proszę Księdza, nie wiem, czy tradycjonaliści mówią, że wszystko jest proste, ale Pan Jezus w ewangelii św Jana mówi, kto nie uwierzył w Syna Człowieczego już został potępiony... To jak to jest...? Dwa tysiące lat minęło od przyjścia Pana Jezusa i myślę, że 80 procent albo i więcej ludzi na świecie wie o Panu Jezusie, więc jak to jest wg Księdza...?
Źli historycy, a kto o nim (księdzu słyszał)… chyba jego promotor.
Tu występują dwie choroby, w wersji delikatniejszej, to zespol leku uogolnionego lub postac poważniejsza, to urojenia przesladowcze nieusystematyzowane (paranoidalne, schizofreniczne) czyli wystepuje urojona wizja Boga maksymalnie cierpiacego, co nie znaczy ze Bog mui cierpiec realnie. Czyli aby Bog nie cierpial to musisz miec w modlitwie idealnie rowno złożone rece i nogi, jesli nie to Bog bedzie obrażony i bedzie cierpiec. Poczatkowo to jest fabryka zaburzeń lekowch i nerwicy, później to przechodzi w zespol leku uogolnionego lub postac poważniejsza, urojenia przesladowcze nieusystematyzowane (paranoidalne, schizofreniczne) Kochani, dbajmy o swoje zdrowie. Takim fatalnym błędem byla inkwizycja, w tych czasach psychiatria byla na zupelnie innym poziomie. (C002)
Dziękuję.
O jaki chudy ten ksiądz
Nie obrazimy Boga nie obrażając człowieka ,tak mówią moi katechisci i mają rację,.