Niestety jest wiele osób, które absolutnie nigdy nie powinny zabierać się za psychoterapię, bo potrafią zniszczyć człowieka jeszcze bardziej. Jest to dochodowy biznes, a na psychologie idą często ludzie bez empatii, juz nie wspomnę o takich, których chyba kręci poniżanie, udowadnianie na siłę rzeczy, których pacjenci nie myślą i nie czują. Każda forma sprzeciwu, czy też podzielenie się wątpliwościami jest traktowane bardzo personalnie, jako atak na osobę Wielkiego terapeuty. Ja po rocznej terapii załamałam się totalnie, przestałam ufać komukolwiek. Stałam się wrakiem człowieka. Mimo wszystko nie poddałam się. Poszłam teraz do osoby, która ma mnóstwo pozytywnych opinii. Wierzę, że będzie dobrze, a przede wszystkim nikt nie będzie mnie niszczył, jak poprzednio. Kiedyś nie wierzyłam, że w tym zawodzie jest tyle złych rzeczy, aż sama doświadczyłam na własnej skórze, co to znaczy być w złej, poniżającej, obwiniającej i wyśmiewającej terapii.
Psychologia z pozoru wydaje się tym, co ma potencjał wyprzeć duchowość (zresztą sam przedrostek "psycho" w klasycznej grece oznacza "duszę" i określenie to nie jest tożsame z umysłem, który był określany słowem "nus"). Wielką pokusą nauki jest eliminacja religii i "rozgryzienie" rzeczywistości. Tymczasem człowiek w wielu dziedzinach dochodzi do ściany i nie jest w stanie pójść dalej. Nauka nie potrafi wykazać powstania inteligentnego życia. Nie jest w stanie wykazać jak powstała rzeczywistość. Nie jest w stanie wykazać czym w istocie jest jaźń człowieka i co się z nią dzieje w momencie śmierci. Nauka nie jest w stanie przedstawić uzasadnienia moralności i fenomenu zła. To wszystko pozostaje nieuchwytne przy pomocy metod naukowych. Psychologia też nie przebije tej ściany tajemnicy, chociaż zapewne chęci są ogromne.
Ale to jest niewykonalne. Bo psychologia jednak porusza się w mało uchwytnej przestrzeni ludzkiej psychiki... nie da się tam prowadzić badań tak jak się np. bada wnętrza oceanów.
Niestety jest wiele osób, które absolutnie nigdy nie powinny zabierać się za psychoterapię, bo potrafią zniszczyć człowieka jeszcze bardziej. Jest to dochodowy biznes, a na psychologie idą często ludzie bez empatii, juz nie wspomnę o takich, których chyba kręci poniżanie, udowadnianie na siłę rzeczy, których pacjenci nie myślą i nie czują. Każda forma sprzeciwu, czy też podzielenie się wątpliwościami jest traktowane bardzo personalnie, jako atak na osobę Wielkiego terapeuty. Ja po rocznej terapii załamałam się totalnie, przestałam ufać komukolwiek. Stałam się wrakiem człowieka. Mimo wszystko nie poddałam się. Poszłam teraz do osoby, która ma mnóstwo pozytywnych opinii. Wierzę, że będzie dobrze, a przede wszystkim nikt nie będzie mnie niszczył, jak poprzednio. Kiedyś nie wierzyłam, że w tym zawodzie jest tyle złych rzeczy, aż sama doświadczyłam na własnej skórze, co to znaczy być w złej, poniżającej, obwiniającej i wyśmiewającej terapii.
Bardzo ważny głos!!! Dziękuję 🙂
Super wywiad, dziękuję..🌺🌷☀️. Pozdrawiam z Lorien🙂
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziękuję 🙏♥️🤗
Ps. Kiedy ciąg dalszy?
Psychologia z pozoru wydaje się tym, co ma potencjał wyprzeć duchowość (zresztą sam przedrostek "psycho" w klasycznej grece oznacza "duszę" i określenie to nie jest tożsame z umysłem, który był określany słowem "nus"). Wielką pokusą nauki jest eliminacja religii i "rozgryzienie" rzeczywistości. Tymczasem człowiek w wielu dziedzinach dochodzi do ściany i nie jest w stanie pójść dalej. Nauka nie potrafi wykazać powstania inteligentnego życia. Nie jest w stanie wykazać jak powstała rzeczywistość. Nie jest w stanie wykazać czym w istocie jest jaźń człowieka i co się z nią dzieje w momencie śmierci. Nauka nie jest w stanie przedstawić uzasadnienia moralności i fenomenu zła. To wszystko pozostaje nieuchwytne przy pomocy metod naukowych. Psychologia też nie przebije tej ściany tajemnicy, chociaż zapewne chęci są ogromne.
Niestety to prawda.
Ja straciłem nadzieję jak zobaczyłem ceny u psychoterapeutów, to chyba jest biznes a nie pomoc
W DZISIEJSZYCH CZASACH PSEUDODUCHOWOSCI BARDZO WAZNY TEMAT OJ BARDZOWAZNY, MYSLE ZE DUCHOWY SWIAT TEGO NIE PRZELKNIE TAK DALECE JEZT ZABURZONY
Lubię wyważone wypowiedzi Pana Tomasza. Szkoda że trochę " wylewa dziecko z kąpielą". Jednak rozmowy w oparciu o empatię i szacunek przynosi efekty.
Psychologia to nowa religia.
Kto jest bóstwem?
Człowiek. Odchodzimy od z kościołów, ale przyroda nie lubi próżni.
Bo psychologia powinna być nauką przyrodniczą, a nie humanistyczną.
Ale to jest niewykonalne. Bo psychologia jednak porusza się w mało uchwytnej przestrzeni ludzkiej psychiki... nie da się tam prowadzić badań tak jak się np. bada wnętrza oceanów.
@@pustygrob5837 Tak? Czyli lata badań z zakresu behawiorystyki właśnie wyrzucasz do kosza? Ciekawe 🤔
@@szkocka1703 nie. ale jest przepasc niedzy behawiorem a psychiką
@@pustygrob5837 gdyby była to psychologia nie stosowałaby terapii behawioralnej
Niestety psychologia behawioralna nie zastąpi rekacji w terapii…
Jak 10 tyś odłamków religii gdy samych odłamów w chrześcijaństwie jest ok 40 tyś 😅