Dlaczego nie używam Arduino? Porównanie płytek deweloperskich
HTML-код
- Опубликовано: 17 апр 2019
- Subskrybuj mój kanał! ➡️ bit.ly/2JmymNL ⬅️
Dzisiaj porównanie dwóch płytek deweloperskich - Arduino Uno i Nucleo STM32. Czym się różnią? Która oferuje większe możliwości? Która z nich jest lepsza?
#elektronika 
Хобби
Dzięki kolego za wspaniały wstęp. Pozdrawiam
Dzięki za porównanie 👍
fajny materiał, zgadzam się w 100 procentach
Siema! Doradzisz jaki typ stm32 kupić na początek ? Znam podstawy programowania, bawiłem się z Arduno i chciałbym się przesiąść na coś mocniejszego. Nie wiem które stm wybrać - jedne mają timery, inne nie, inne różnią się wydajnością... Doradź coś proszę :D Myślałem NUCLEOF401RE lub NUCLEO-F411RE
Przycisk ta muzykę bo nie pozwala się skupić na twoim dialogu.
Raczej monologu :)
Atmega 328p ma ta możliwość wyjecia wgrania programu i jest sam mikrokontroler na własnym pcb. Chciałbym żeby była taka sama łatwość wgrania bootloadera do mikrokontrolera i umieszczenia na pcb. Szukam programatorów stm32, tht/smd. Czy to jest możliwe.
Dzięki👌😁
Wszystko zależy od potrzeby. W jednym projekcie wystarczy 8 bit uC a w innym wypada dać STM32. Nie ma sensu wywyższane jednego uC nad innym. Mi się podoba "wyciskanie wszystkich soków" z pozornie mało zasobnych i mało "wypasionych" uC.
Dokładnie.
Zgadzam się, w wielu projektach nawet Atmega jest przerostem formy nad treścią. Robiłem ostatnio prosty programator czasowy do naświetlarki UV (do produkcji PCB). W zupełności wystarczył prosty Attiny2313, który znalazłem na płytce z dekodera cyfrowego polsatu.
A jak to się ma do bezpieczenstwa STM32, z tego co wiem sa bardzo podatne na VDD glitch i ich bezpieczenstwo praktycznie jest mocno nadwątlone ;)
Widziałem kilka kolejnych odcinków z tej serii. Rewelacja!
Moja przygoda zaczęła się od Microchipa i Altery. Microchip wysyłał free sample, a Altera podręczniki do HDL i Verilog. HDL szczególnie mi się spodobał, świetnie działał w OrCADie. I tak zostało. Czasem korzystam z oprogramowania oferowanego przez ST Microelectronics. Jeśli chodzi o proste urządzenia to nie robię ich od podstaw. Zwyczajnie eval Nucleo, jakieś rozszerzenia i problrm z głowy. Nie lubię za to Atmela, miał zawsze zapędy monopolistyczne, podobnie jak Microsoft. Jednak jeśli chodzi o microkontrolery to ST są świetne.
No i co do płytek nucleo odpowiednikiem środowiska arduino jest oczywiście mbed studio.
Co z tego że arduino udostępnia dziesiątki bibliotek jak znaczna część z nich zawiera takie błędy że głowa mała. Poza tym uczy złych nawyków np: wszędobylskie delay-e, pisanie programów "ciurkiem" zamiast stosowania funkcji itd. Dla kogoś kto chce szybko zbudować sobie jakiś sterownik do domu to jeszcze ujdzie. Dla osób chcących zawodowo zajmować się embedded, odradzam.
Używałem arduino, robiłem płytki na bazie Atmeg i teraz testuje płytkę Nucleo F401. Na wielki plus dla Nucleo trzeba na pewno dodać ten programator który obsługuje również debugowanie i to działa z poziomu IDE w locie. Super sprawa. Z pozoru Arduino jest tańsze ale jak weźmie się pod uwagę kupno dodatkowego debuggera to już tak nie jest a podejrzewam, że nie raz może okazać się niezbędny.
No i za przy określonej kwocie można mieć bardziej wydajny mikrokontroler. Już nie wspominając o dedykowanych seriach - np. serii L do zastosowań low-power
Po prostu gośc! Dobrze mówi i proszę mu polać! Od siebie dodam, że najważniejszą zaletą stm32 jest to, że programujemy go w języku C i możemy sobie wpisać każdy kod jaki tylko nam się zamarzy! Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów
Wie, co mówi. Niemniej, te tanie płytki rzucono na rynek jako gadżety do nauki. Oczywiste jest, ze większe projekty wymagają lepszych parametrów.
Ale Arduino też pisze się w C
@@oRafau C++
@@Tomdzik007W C też. Jaki problem wywalić Arduino IDE i zainstalować Microchip Studio?
NA ST32 WSZYSTKO PO ANGIELSKU ?
Co za koszmarna muza. Wyłącz to🙋
Ogólnie masz racje aby pokazać inne płytki. tym porównaniem cenowym jest jeden problem. Chińczyk klepie klony arduino po 3 dolary. Nucleo nie ma klonów ale jak potrzebujesz większej wydajności to polecam np wemosy :) Wifi 4MB i o niebo szybszy, a cena porównywalna ok 3$ :).
To porównanie płytek deweloperskich a nie klonów/podróbek ;) Celowo nie korzystam z takich, bo nie wiesz nigdy co tam zamiast tego STM-a czy ATMegi jest w środku :D
wemos=ESP8266, czyli chińska Xtensa zamiast ARM-a
Kiedyś lata temu przysłuchiwałem się rozmowie dwóch kierowców. Jeden z nich stwierdził, że ma malucha i on jest lepszy od naszpikowanego elektroniką Audi, bo nie ma tych wszystkich pierdół, które utrudniają(sic!) jazdę. Argumentacja arduinowców dokładnie wpisuje się w jego sposób rozumowania. Tak samo jak warto rozpocząć naukę jazdy od jakiegoś małego i nieskomplikowanego autka aby zrozumieć o co chodzi, tak samo może faktycznie warto zacząć naukę programowania mikrokontrolerów od prościutkiego arduino. Tylko starać się nie wpoić za bardzo złych nawyków.... W każdym razie Piotrze, świetny materiał.
Arduino ma tę zaletę, że się nie zmienia wiele więc jest gwarancja części zamiennych prawie plug&play.
W ST oprogramowanie co chwile sie zmienia
Teraz czekam na profesjonalne porównanie najtańszych płytek (także atmega vs stm32) - Arduino nano i Blue pill - obie płytki za 10zł na Ali, dość podobne rozmiarowo :D
Używam arduino leonardo i programuję gołe atmeg328 w arduino ide i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło żeby zabrakło mi pamięci i szybkości. Tylko pytanie po co do niektórych rzeczy używać mikrokontrolery ? przetwarzanie obrazu to można spokojnie zrobić na komputerze którego stosunek mocy obliczeniowej/ceny jest owiele większy od stm32. Jak tak bardzo chce interfejs graficzny na monitorze to po prostu tworzę apkę na komputer komunikującą się przez com z konwerterem uart -usb i atmege328. A zresztą komputer który miał 15 razy mniej mocy obliczeniowej w misji apollo był o wiele bardziej zawodny itd . Umożliwił podbój kosmosu i bezpieczny powrót na ziemie(największe osiągniecie ludzkości nie ma nic większego). Jedyne ograniczenia to te które tworzymy sobie sami.?
A więc nie tworzysz nic ambitnego. Arduino jest dla zupełnie początkujących tworzących bardzo proste i nieskomplikowane projekty dla zabawy. A właściwie dla przepisujących gotowce i robiących je z gotowych bibliotek. Do nauki programowania mikrokontrolerów już się zupełnie nie nadaje. Nawet tworzenie bibliotek nie wymaga specjalnie myślenia. Arduino nie wymaga poznania budowy mikrokontrolera, ponieważ wszystko jest już z góry poukładane. Zegary poustawiane. Interfejsy ponakładane na konkretne piny. Tylko kliknąć wybór płytki, kliknąć bibliotekę (jak w GooglePlay). No ale jak powtarzam, do zrobienia mrugających lampek czy wyświetlania prostych rzeczy może się nadać.
@@kibiclegii ale po co wynajdować koło na nowo? Właśnie po to jest Arduino żeby można było szybko tworzyć proste projekty. Chciałem na szybko zrobić urządzenie do pomiaru czasu biegu na 3km, 10x10m lub na dowolnym odcinku. Jeb 2x arduino pro mini (klon), uno (klon), 3x HC12, shield z guzikami i wyswietlaczem z chin za 12zl, dwa czujniki ultradzwiekow i jakies koszyczki na baterie 18650. Jeden wieczór i sprzęt gotowy. Uważasz, że Arduino jest tylko dla zabawy? Ja uważam, że nie. Pomiar realizowany co do setnej, komunikacja z programem kolektywizującym dane na PC po COM i sprawdza się to doskonale.
Nigdy nie wylądowali na księżycu, nawet nie wystartowali ,
ATMEGA 328 nie jest od obróbki wideo. Mam trochę Arduino nano i atttiny 13 i moduł STM32, ale najczęściej używam Attiny 13, mimo że jest najsłabsze. Dlaczego? Bo objętość pamięci i szybkość przetwarzania danych to nie wszystko, ważna jest tez cena i pobór prądu takiego modułu. Film ma cechy klasycznej manipulacji, ponieważ już od dawna są różne moduły arduino, najtańsze to Arduino pro mini, lub nano, wszystko w wersji chińskiej niczym nie różniących się od oryginałów a kosztujące parę złotych. Na innych kanałach ktoś powie, że te wszystkie płyteczki są do dupy w porównaniu do różnych modułów typu Raspberry Pi. Nie tędy droga. Minęły 3 lata, mam nadzieję, że autor przez ten czas trochę dojrzał.
Dla mnie istotnym brakiem w stm32 w porównaniu do avr jest brak wewnętrznej pamięci eeprom.
zawsze mozesz sobie dostawić jaką chcesz - na spi lub i2c :)
@@hienasmietnikowa7795 Tak się mówi. Zawsze komplikuje się projekt płytki. Przy ręcznym lutowaniu 100 szt. i więcej to zajmuje czas. Dodatkowa pamięć to nie tylko układ smd ale i elementy pasywne, czy podciągające linie. Poza tym w pamięci i2c to najwyżej zmieści się imię i nazwisko ;-)
@@majtej2403 ano moze i masz częsciowo rację - moze poza tym imieniem i nazwiskiem (pojemność)
Hehehe pokolenie arduino..... 😁
Arduino uczy złych nawyków. Większość gotowych projektow bazuje na wgrywaniu wszedzie i gdzie się da bibliotek. Same biblioteki nie maja nic wspólnego z optymalizacja. Do tego arduino przy duzej ilosci kodu gdzie uzywamy mase funkcji potrafi sie wykrzaczyc.
Trochę przesada z tą krytyką, bo to tak jak narzekać, że maluch jest wolniejszy od Ferrari, gdy obydwa jeżdżą tylko po terenie zabudowanym lub strefie zamieszkania. Po takiej krytyce początkujący też mogą zrozumieć źle, że Arduino się do niczego nie nadaje i będą do migania diodą kupować 200Mhz procki. Tam gdzie nie potrzeba mocy obliczeniowej, tylko trzeba czymś sterować Atmegi z Arduino będą się zazwyczaj sprawdzać, ale nie ukrywam, że są po prostu dobrym tematem na start. Być może mylne stwierdzenie, że na Arduino atmegowym można zrobić wszystko bierze się z stąd, że początkujący oglądają jak Arduino steruje np. CNC i nie uświadamiają sobie, że to nie potrzebuje prawie żadnej mocy obliczeniowej.
Ostatnio w Arduino można sobie ściągnąć plugin do obsługi RP2040, który jest całkiem niezłym potworem jak na swoją cenę (2 rdzenie po 133MHz za 17zł bodajże, gdzie sam układ można kupić za absurdalne 5zł).
Ok fajnie, ale to nie porównanie, to tak jakby porównywać ciągnik do mercedesa, Arduino jest małe ale bardzo lekkie, jeśli chcę tylko zrobić np. regulator temperatury lub sterownik do zgrzewarki to po cholerę mi kontroler ST, jak kupię sobię samą atmege i zaprogramuje ją.
Dużo jest w internecie przykładów jak uruchomić samą atmege bez plytki, a na ST jakoś nie trafiłem by ktoś po polsku mówił jak ją ożywić.
Może zrobisz serię jak na płytce stykowej uruchomić mikrokontroler ST, no chyba że nie ma wersji z dip.
Wersja DIP występuje tylko w 8-bitowych STM-ach serii STM8. Tylko, że ani ATMegi ani STM-ki samej nie możesz uruchomić - konieczne jest i tak zastosowanie elementów pasywnych na zasilaniu czy ewentualny kwarc jako stabilne źródło taktowania - więc i tak trzeba zrobić jakąś PCB. Uruchamianie na stykówce czegoś więcej niż testowy układ na biurku prędzej czy później się zemści.
W wielu rozwiązaniach i ATMega da radę, ale problemem jest to, że dużo osób nie jest świadoma hardware'owych ograniczeń podstawowych płytek Arduino
@@PiotrDuba Chodzi mi o to że w wersji DIP łatwiej lutować.
Wiem że potrzebne są kondensatory, kwarc, oraz rezystory aby uruchomić mikrokontroler.
Wiem że atmega jest mało pojemna i wolna.
Chciałbym sobie zakupić mikrokontroler STM32H743ZIT6U i zrobić płytkę PCB z wszystkim aby ją uruchomić.
Wkurza mnie to że program STM32CubeIDE ingeruje mi w plik main.c i main.h, wolał bym te pliki sam kontrolować i bez konieczności wpisywania kodu w miejsca między komentarzami aby po włączeniu pinu w CubeMX nie zmieniało mi tych plików.
Czy zamiast main.c nie mógł by ingerować w jakieś inne pliki a tylko do niego zlinkować ten plik poprzez #include?
Dziś dostałem od listonosza zakupiąną płytkę ST NUCLEO-F303RE, i jako użytkownik ArduinoIDE czy Atom z PlatformIO jest wnerwiające jak coś ci miesza w kodzie który piszesz.
@@mrcarry3441 Ty jesteś akurat świadomy plusów i minusów, ale wiem z doświadczenia, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy i traktuje Arduino jak komputer powiedzmy - co będą chcieli, to im uciągnie.
Co do generowania kodu:
1) Niestety takie są uroki, że ponownie generuje cały kod
2) Można po prostu lecieć na rejestrach bez HAL-a - i jego wad i zalet
3) Możesz dodawać własne pliki - ich Cube nie ruszy zobacz w #7 części o I2C - tam są w kodzie pliki biblioteki do czujnika (bme280.c i bme280_add.c i pliki nagłówkowe .h). I one mimo generacji nowego kodu zostają. Cube nadpisuje tylko te pliki, które stworzył
4) Nie jest to do końca wygodne i ma wady, ale za to masz do dyspozycji prosty i szybki graficzny interfejs do konfiguracji mikrokontrolera
5) Jeśli generuje Ci się wszystko w mainie, to włącz opcję Project Manager->Code Generator->Generate peripheral initialization (...) - wtedy będzie ładnie podzielone na mniejsze pliki
@@PiotrDuba
1. Szkoda że nie robi tego np. w oddzielnych innych plikach.
2. Hmm dopiero zaczynam z płytkami firmy ST i mikrokontrolerami ARM, więc nie wiem jakie są wady i zalety.
3. To ja wiem doskonale, już dodawałem swoje ale problem z tym że podlinkowane są biblioteki w main.c a nie w main.h, bo wtedy wystarczyło by mi jedno podlinkowanie pliku main.h w swoich plikach.
4. I na tym mi zależy.
5. To już wiem, przecież obejrzałem już wszystkie twoje filmy po kolei.
PS. czekam na następny, np. o tym jak zaprogramować aby obsługiwać wyświetlacz LCD 2x16 za pomocą I2C.
Bierzesz STM32F103C8T6 Bluepill za 12 zł i masz i lekkość i możliwości.
Arduino ma jedna zalete ktorej nie da sie podwarzyć da sie prosto i skutecznie ogarnąć to co chcemy. Ostatnio na esp chcialem ogarnać enkoder i skonczyło się zamówieniem kolejngeo nano...
Akurat ESP pisze się praktycznie tak samo jak Arduino, tylko są inaczej piny zdefiniowane. Przerobienie kodu z Arduino na ESP to w 80% przypadków 2 minuty roboty
Kiepskie porównanie. To tak jakby porównywać fiata fiata 125p do BMW E36...
Spróbuj samodzielnie napisać 2kB softu dla dowolnego mikrokontrolera a będę mówił ci : "mistrzu"...
Przy pierwszym bardziej skomplikowanym programie twoje 2kB się skończy ;) programowanie to nie tylko miganie diodami xD
2kb to kod prostego programatora czasowego z obsługą wyświetlacza i przekaźnika. Do czegokolwiek więcej nie starczy.
oczywiscie stm32 jest o niebo lepszy ale w wiekszosci projektow w naszych domach arduino jest wystarczające, po co marnować krzem i zasoby by ich nie wykorzystywać
Dopiero kiedy zacząłem się bawić z RTOS, przeszedłem na RP2040 i powoli patrzę na STM.
Tak to znakomita większość moich projektów, w tym komercyjnych, lata na AVRach i PICach (choć dominuje tutaj ATMega 8A i 328P).
Miałem też krótki romans z STM32L476RGT6, ale to jest straszny overkill dla znakomitej większości zadań.
Na prostej ATMedze 8A, w 8192 bajtach, upchałem pełny komputer pokładowy do samochodów bez linii CAN. Ba, nawet z sukcesm przepisałem to na RTOS pod 328P, ale ilości workaroundów i kombinowania po drodze sprawiła, że postanowiłem się trochę zrelaksować korzystając z RP2040.
No i fakt trzeba przyznać: dostęp do wiedzy o AVR jest ogromny. STM stoi na wysokim poziomie, a Pico to różnie bywa.
Nie twierdzę, że AVR to rozwiązanie na wszelkie problemy, ale obstawiam, że 90% użytkowników nigdy nie będzie potrzebować niczego więcej ;)
Dokładnie muzyka zabija, a ciekawy materiał. Pozdrawiam
Przeżyłem! 😂
każdy lubi coś innego Atmega , STM , PIC ...a ja wolę ATXmega128a1u fajnie się da kręcić (a i ma masę peryferii nie ustępując wielu 32bit mikroklockom)
Masz rację, że każdy lubi coś innego, bo ja lubię sen długodystansowy. Nie ma to jak porządnie się wyspać... 😂
Słyszałem, że STM32 są lepsze do różnych zastosowań niż arduino. Jednak co do ceny się nie zgodzę. Klony arduino są tanie jak barszcz i dobrze działają jak na te pieniądze. Niestety stm32 takich cen nie ma.
to ktoś używa całych płytek w projektach? To tylko pewien etap, dalej lecisz już z samymi MCU. Przed podwyżkami cen ATMEGA 328P kosztowała ok 10zł, a znacznie szybszy STM32F030 kosztował 3zł. 3zł za 32 bity, ADC 12 bit zamiast 10, więcej interfejsów komunikacji i taktowanie bodaj 48MHz. W tym momencie są w podobnej cenie.
Że CO? Poproszę o porównanie cen, jakieś przykłady płytek o podobnych możliwościach. Tak aby porównanie cen miało sens. Zarówno oryginałów jak i podróbek.
@@kibiclegii możliwości to ma mikrokontroler, a nie płytka. Zresztą oryginalne nucleo jest w tej samej cenie co klon arduino.
@@bartoszbart3019 Od kiedy arduino to mikrokontroler? Wypowiedź przeze mnie komentowana dotyczy porównania płytek a nie mikrokontrolerów. Czy nie? A poza tym, jestem zwolennikiem zdecydowanym STM zarówno 8 jak i 32 - mam wrażenie że chyba nie wynika to wprost z mojej odpowiedzi?
Ja używam Arduino Uno ale na ogół to się dopiero uczę i mi starcza.
No nie, na dzień publikacji już wynurzył się zwycięzca, mianowicie Espressif. Połączył zalety ARM i Arduino + Wifi i stos TCP/IP.Mały, tani, wydajny z niskim progiem wejścia. A ESP32 zaorał wszystkie uC, nie licząc tzw. Card Computers jak Rpi czy Banana, ale to inna liga (OS i te sprawy)
Yyy, nie. STM bazuje na rdzeniu ARM - czyli możemy też poznać rdzeń, który jest stosowany przez wielu innych producentów układów. Natomiast ESP bazuje na rdzeniu Tensilica Xtensa. Na STM-ach z wyższymi seriami ARM-ów (M4, M7) uruchomisz bez problemu Linuxa. Wbudowane stosy też są. No i kwestia braków w dokumentacji ESP. Z resztą nie każdy oczekuje mieć WiFi w swoim projekcie, a już tak analizując, to na rynku jest jeszcze więcej płytek deweloperskich
Wszystko fajnie...ale to zależny do czego chcemy użyć takie urządzenie... przykład: do szkoły moza dojechać samochodem osobowym, ale tez mozna ciężarówką - cel spełniony, tylko... jakim kosztem :-) warto byc elastycznym.
AVR według mnie jest wystarczający dla hobbystów. Zrealizowałem na nich wiele ciiekawych projektów. Częstotliwość taktowania w projektach hobbystycznych nie jest żadną barierą, i tak procek się nudzi przez większość czasu wykonywania programu. Trochę gorzej z pamięcią zwłaszczą jak się korzysta z obszernych bibliotek arduino.
Arduino jest do jednych rzeczy a STM32 do innych. Tak samo jazda do kościoła ciągnikiem czasem niema sensu. Arduino ma przewagę ze względu na społeczeństwo użytkowników i cenę. 12-50 zł na start to prawie jak za darmo. Dla mnie pierwszym plusem jak zaczynałem naukę było to że nie musiałem budować układu zasilania ani stabilizacji napięcia. Nic nie latało, kurz nie psuł elementów.
Teraz moda na wincyj rdzenióf. Zwłaszcza jak możesz zarządzać obciążeniem i obsługiwać przerwania za pomocą jednego rdzenia a drugim robić resztę.
Panie.
Arduino mega.
Dziękuję, dowodzenia.
Porównanie zalet/wad Arduino - STM moim zdaniem mocno mocno nietrafione. Jedyną i ogromną zaletą procesorów od ST jest licencja udostępnianego kodu tej firmy. W przypadku Arduino bardzo często kod jest na licencji CC, co uniemożliwia używanie go w projektach komercyjnych.
No nie - Arduino (mam na myśli fizyczne płytki) to 8-bitowe, raczej mało wydajne procesory ze starym rdzeniem AVR. STM raz, że są 32-bitowe, a dwa są oparte na rdzeniu ARM.
@@PiotrDuba Arduino to cała rodzina produktów, wśród których jest m.in. Arduino Due z Cortexem M3.
@syntetyczny Te płytki są akurat wyjątkami. Większość płytek Arduino bazuje na leciwych 8-bitowych ATMegach. A co do uruchamiania programów na Cortexach, to Nucleo też można użyć z Arduino IDE
Skoro jesteś taki geniusz to wymysł lepszą.
To ja poproszę porównanie STM32, a sterowników strikte przemysłowych, np. PLC Siemensa.
Na razie STM-y ;) Ale krótko, to STM32 to sam mikrokontroler. Natomiast PLC to jakiś mikrokontroler, I/O w standardzie 24 V + środowisko do programowania w drabince/tekstowym języku i cały ekosystem
PLC to taki rozbudowany "mikrokontroler" dla przemysłu z systemem czasu rzeczywistego. Ma działać cały rok 24/7. Ciekawa opcja są też komputery przemysłowe.
takie porównanie nie ma sensu. Równie dobrze mikrokontroler można było by porównać do komputera.
Takie porównanie zupełnie nie ma sensu. Oczywiście, jedne i drugie urządzenia to de facto mikrokontrolery, jednakże ich wyposażenie, obudowy, zestawy I/O oraz środowiska IDE zostały zaprojektowane do spełniania różnych celów. Dodatkowo PLC (niezależnie czy to S7 XXXX Siemensa, czy Wago, ABB, B&R, Mitsubischi, tudzież jakieś dedykowane jak Heidenhain do frezarek CNC czy MAZATROL dla tokarek firmy MAZAK) posiadają wszelkie certyfikaty do pracy ciągłej w przemyśle oraz muszą spełniać reguły określone np. w Dyrektywie Maszynowej.
Do komputera? Mcu a plc to jak porównywać taczkę do trawy.
W nucleo STM jest nie tylko programator ale i debuger. W Arduino debugera nie ma.
Fajna inicjatywa z tym kursem, arduin staje się przestarzałe i nadaje się co najwyżej do nauki. Ale nie da się zaprzeczyć jak wiele wniosło do świata programowania i robotyki w strefie amatorskiej. Generalnie otwarło rynek malinie. I generalnie polecaną płytkę bardziej bym porównywał do RPi, jednak są to zupełnie różne mikrokontrolery, a to tak na prawdę je programujemy, sama płytka ma to jedynie ułatwiać, natomiast potrafiąc programować dany mikrokontroler możemy tworzyć własne płytki z potrzebnymi elementami i programować układ od podstaw. Arduino nie powinno być zestawiane z tak odmiennymi architekturami, jedynie może być porównywane pod względem wydajności i możliwości do ceny. Ale nauka od podstaw jest bardzo utrudniona ze względu na brak społeczności.
Masz może styczność z alternatywami do Maliny? Może by zrobić coś na ten temat, gdyż nie jest ona jedynym dostępnym rozwiązaniem, są tańsze, są droższe.
wszystko ok tylko muza w tle za głośno
Mija 20 sekunda, a typ opowiada, aby zasubskrybować kanał, co miało się spodobać? 20 Sekund wstępu?
"Przycisz"
#1:18 fajne 512GB
Kilobajtów
Xddd
Zjebaanaa muzyka