Z doświadczenia powiem Ci, że jeśli naprawdę chce się być lekarzem, to pierwsze 2 lata studiów trzeba po prostu przejść, a bardziej istotne dla zawodu lekarza są kolejne lata. Pierwsze 4 semestry to są podstawy, które pomogą Ci odnaleźć się w kolejnych latach i analizować bardziej niż wkuwać. To ciężkie studia i wymagają bardzo dużo poświęcenia, ale moim zdaniem warto.
A jako że nie spełniałam warunku, o którym piszesz ("jeżeli naprawdę chce się być lekarzem"), zdecydowałam, że to nie dla mnie ;) Teraz mam inną ścieżkę zaplanowaną, która o wiele bardziej mnie pasjonuje i daje mi satysfakcję każdego dnia, więc myślę, że dokonałam właściwego wyboru.
Musisz pamietac zebkazde studia zwiazane z medycyna - spalają. Spalaja psychicznie, ponieważ pomaganie drugiej osobie jako lekarz farmaceuta czy pielegniarka. Pomoc drugiej osobie zabiera część osoby pomagajacej. Mysle ze dobrze ze zrezygnowalas. poniewaz zawsze np po psychologii mozesz zostac psychoterapeutka to tez taki lekarz od strony psychologicznej.
To że przedmioty biologiczno-chemiczne cię nie pasjonują nie znaczy że medycyna do ciebie nie pasuje. Warto nie oceniać 6-letnich studiów po 1 roku i dać im szansę a do co wakacji to radzę je wykorzystać bo zwłaszcza na 1 roku będzie tego brakować xd
w tym roku skonczylam lek i uwazam, ze dopiero na 3, 4 roku mozna stwierdzic czy lek jest dla nas. Wiem, ze pewnie sporo osob czuje sie podobnie do Autorki na pierwszych latach i chcialabym Was zapewnic, ze kazdy z nas mial ochote rzucic te studia, ja wciaz nie wiem jaka specke wybrac ale nie zaluje podjecia sie tego wyzwania. Nie wyrzuca Was wszystkich, jest malo lekarzy, sa drugie i trzecie terminy, a poza tym praktycznie kazdy student lek bardzo sie stresuje, a potem na uczelni robi dobra minę i zdaje :)
ja uważam, że fajnie jest być lekarzem jak się umie komuś pomóc. Jednak trzeba też wziąć pod uwagę, że do lekarza nie przychodzą ludzie zdrowi i uśmiechnięci, doświadczeniem jest obcowanie z ludzkimi dramatami ( nie mówiąc o wydzielinach) To byłby już np. dla mnie problem. Można tak rok, dwa ale całe życie? To może prowadzić do depresji. Ta znieczulica lekarzy, ten dystans, który muszą mieć aby nie zwariować też balansuje na granicy sztuczności i wypierania. To chyba też niezbyt zdrowe, jak i pełny luz gdy głowę ma się wypełnioną wiedzą a samemu się cierpi - nie od dzisiaj wiadomo, że najgorszymi pacjentami są lekarze.
Studiuję dietetykę na medycznym we Wrocławiu i na pierwszym roku miałam bardzo mało przedmiotów związanych z samym kierunkiem, miałam za to sporo biologi, chemii, biochemii, genetyki, parazytologii fizjologii, anatomii i innych, ogólnie było bardzo dużo zarówno zajęć jak i nauki które moim zdaniem nie są aż tak ważne. Samą anatomię mieliśmy też dość dokładną, nauka nazw wszystkich części kości czy mięśni nie ukrywajmy nie przyda się dietetykowi. Dla mnie pierwszy rok też był stresujący.
Siemka! Faktycznie pierwsze lata mają mało odniesienia do leczenia ludzi, ale najpierw trzeba wyrobić solidne podstawy, żeby potem rozumieć czemu leczymy tak a nie inaczej. Zapewniam, że jeśli w waszej głowie pojawiła się myśl, że może jednak chcecie być lekarzami to po studiach na pewno znajdziecie interesującą was specjalizację i będziecie zadowoleni z pracy ❤️
Ja bym powiedział, że jak się ma wątpliwości czy to ścieżka dla ciebie to lepiej jednak się nie męczyć, tym bardziej, że perspektywy po studiach wcale takie fajne, jak się niektórym wydaje, nie są.
"Biofizyka nie pasuje do profilu tych studiów" iks de. Bez podstaw z biofizyki nie da się nauczyć fizjologii, a bez tego nie ma nawet co myśleć o przedmiotach klinicznych.
Lol nie o to chodziło, tylko o fakt, że jakieś 90% ludzi u mnie na lekarskim nie miała rozszerzenia z fizyki. Więc przedmiot byłby sensowniej prowadzony, gdyby to uwzględniał, a nie uwzględnia.
@@bilingualbasia9519 no to akurat prawda, poprzednia Pani Profesor z biofizyki we wro nawet się śmiała na wykładach, że to musi uprościć bo niestety nie mieliśmy rozszerzenia. U mnie dużo też zależało jakie konkretnie ćwiczenia się trafiło na zajęciach (nie wszyscy mieli takie same) - jedni mieli rzeczy które potem się powtarzały i były ogólnie przydatne, a inni męczyli jakieś dziwne fizyczne koncepty xd.
@@justanordinaryaccount9910 no i właśnie, ja bylem6w grupie która nic o układzie krążenia nie miała więc srogie XD zamiast tego wiem jak działają cewki Helmholtza, zajebiscie przydatne na fizjo xd Biofizyka w takiej formie to żart, koncepty matematyczne nieprzydatne, a odbierają mentalne zasoby na rzeczy ważne i przydatne potem. Zresztą to samo widać na całym lekarskim - wiele przedmiotów to sztuka dla sztuki.
Jeżeli interesują cie bardziej przedmioty humanistyczne to po co w takim razie wybrałaś biologię i chemię na maturze ? To co mówisz w filmiku , jak dla mnie nie ma ladu i składu, ponieważ na początku filmiku mówisz że chciałaś się dostać na lekarski lub na farmacje, a w drugiej połowie filmu że jednak te studia to był błąd, bo interesują cie przedmioty humanistyczne i będziesz chciała studiować psychologię. Ja rozumiem to że priorytety mogą się zmieniać, lecz uważam że nie można oceniać studiów medycznych po 1 roku , to że zdalas mature z biologii i chemii na tak wysokim poziomie już o czymś świadczy a sam fakt dostania się na wydział lekarski , już jest osiągnięciem według mnie z którego nie powinnaś była tak latwo rezygnować. Nikt ci nie mówił przed studiami że będzie to łatwa, i przyjemna droga do zostania lekarzem, pierwszy i drugi rok to najtrudniejsze 2 lata na studiach . W końcu jest to kierunek gdzie chodzi o życie człowieka . W każdym razie, życzę ci powodzenia i obys skończyła swój wymarzony kierunek który chcesz studiować.
Fajnie, że macie dłuższe, u nas w 1,5h nigdy się prowadząca nie mieściła i się wiecznie spóźnialiśmy na zajęcia, które były 15 min później i w innym budynku...
Hmm, czy ja wiem czy przestarzała... Nie mam porównania z innymi kierunkami lekarskimi w innych miastach, ale jeżeli chodzi o samo prowadzenie zajęć, raczej nie miałam problemu z tym, że coś było przestarzałe. Jasne, czasami jakieś zajęcia są w starszym, dawno nie remontowanym budynku, np. teoria z pierwszej pomocy, na pewno też Umed Wroc nie jest dobry w nowinki techniczne i internet, ale nie uważam, żeby to jakoś bardzo utrudniało albo zniechęcało naukę. Biblioteka jest nowiutka, większość budynków też jest w b.dobrym stanie, chociaż jest starsza. Prowadzący są starsi lub młodsi, nie ma na to zasady.
Kończę tą uczelnie na szczęście . Ogólnie jak na początku studiów dość się przykładali tak im dalej w las tym gorzej. Nie polecam ogólnie tego burdelu ale każda medycyna to burdel i nie daj sobie wmówić coś innego. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Jest wiele ciekawszych alternatyw niż to gówno a rząd wszystko psuje.
Sadler moim zdaniem jest najlepszy do czytania i do wstępnego zapoznawania się z tematem, ale Bartel w jakiejś postaci też się przydaje do uzupełnienia niektórych bardziej szczegółowych informacji, chociaż Bartla bym nie kupowała, najwyżej sobie pożyczyła z biblioteki albo skorzystała ze skryptu (albo też mniej legalne opcje 😉).
Z doświadczenia powiem Ci, że jeśli naprawdę chce się być lekarzem, to pierwsze 2 lata studiów trzeba po prostu przejść, a bardziej istotne dla zawodu lekarza są kolejne lata. Pierwsze 4 semestry to są podstawy, które pomogą Ci odnaleźć się w kolejnych latach i analizować bardziej niż wkuwać. To ciężkie studia i wymagają bardzo dużo poświęcenia, ale moim zdaniem warto.
A jako że nie spełniałam warunku, o którym piszesz ("jeżeli naprawdę chce się być lekarzem"), zdecydowałam, że to nie dla mnie ;) Teraz mam inną ścieżkę zaplanowaną, która o wiele bardziej mnie pasjonuje i daje mi satysfakcję każdego dnia, więc myślę, że dokonałam właściwego wyboru.
@@bilingualbasia9519 pewnie! W życiu trzeba robić to, co się lubi. Inaczej szkoda się męczyć ;)
@@aleksandrakrystyna6202 lepiej bym tego nie ujął ;)
Bardzo fajnie, że robisz szczery materiał na ten temat ☺️. Pozdrawiam!
Musisz pamietac zebkazde studia zwiazane z medycyna - spalają. Spalaja psychicznie, ponieważ pomaganie drugiej osobie jako lekarz farmaceuta czy pielegniarka. Pomoc drugiej osobie zabiera część osoby pomagajacej. Mysle ze dobrze ze zrezygnowalas. poniewaz zawsze np po psychologii mozesz zostac psychoterapeutka to tez taki lekarz od strony psychologicznej.
To że przedmioty biologiczno-chemiczne cię nie pasjonują nie znaczy że medycyna do ciebie nie pasuje. Warto nie oceniać 6-letnich studiów po 1 roku i dać im szansę a do co wakacji to radzę je wykorzystać bo zwłaszcza na 1 roku będzie tego brakować xd
Mega pomocny i istotny film! Dzięki!👊🏽
w tym roku skonczylam lek i uwazam, ze dopiero na 3, 4 roku mozna stwierdzic czy lek jest dla nas. Wiem, ze pewnie sporo osob czuje sie podobnie do Autorki na pierwszych latach i chcialabym Was zapewnic, ze kazdy z nas mial ochote rzucic te studia, ja wciaz nie wiem jaka specke wybrac ale nie zaluje podjecia sie tego wyzwania. Nie wyrzuca Was wszystkich, jest malo lekarzy, sa drugie i trzecie terminy, a poza tym praktycznie kazdy student lek bardzo sie stresuje, a potem na uczelni robi dobra minę i zdaje :)
Fajne takie studia że po 3 latach wiesz czy warto, kiedy na innych w tym czasie możesz zrobić licencjat i je skończyć xd
ja uważam, że fajnie jest być lekarzem jak się umie komuś pomóc. Jednak trzeba też wziąć pod uwagę, że do lekarza nie przychodzą ludzie zdrowi i uśmiechnięci, doświadczeniem jest obcowanie z ludzkimi dramatami ( nie mówiąc o wydzielinach) To byłby już np. dla mnie problem. Można tak rok, dwa ale całe życie? To może prowadzić do depresji. Ta znieczulica lekarzy, ten dystans, który muszą mieć aby nie zwariować też balansuje na granicy sztuczności i wypierania. To chyba też niezbyt zdrowe, jak i pełny luz gdy głowę ma się wypełnioną wiedzą a samemu się cierpi - nie od dzisiaj wiadomo, że najgorszymi pacjentami są lekarze.
Studiuję dietetykę na medycznym we Wrocławiu i na pierwszym roku miałam bardzo mało przedmiotów związanych z samym kierunkiem, miałam za to sporo biologi, chemii, biochemii, genetyki, parazytologii fizjologii, anatomii i innych, ogólnie było bardzo dużo zarówno zajęć jak i nauki które moim zdaniem nie są aż tak ważne. Samą anatomię mieliśmy też dość dokładną, nauka nazw wszystkich części kości czy mięśni nie ukrywajmy nie przyda się dietetykowi. Dla mnie pierwszy rok też był stresujący.
Zrobisz filmik jakie książki polecasz do nauki biologii z matury?
Edit: bardzo przydatny filmik
A mnie to motywowało jak ktoś pytał, robił wejściówki, trzeba się było systematycznie uczyć i łatwiej było ogarnąć materiał
Siemka! Faktycznie pierwsze lata mają mało odniesienia do leczenia ludzi, ale najpierw trzeba wyrobić solidne podstawy, żeby potem rozumieć czemu leczymy tak a nie inaczej. Zapewniam, że jeśli w waszej głowie pojawiła się myśl, że może jednak chcecie być lekarzami to po studiach na pewno znajdziecie interesującą was specjalizację i będziecie zadowoleni z pracy ❤️
Ja bym powiedział, że jak się ma wątpliwości czy to ścieżka dla ciebie to lepiej jednak się nie męczyć, tym bardziej, że perspektywy po studiach wcale takie fajne, jak się niektórym wydaje, nie są.
@@justanordinaryaccount9910 jaki 20 latek nie ma wątpliwości do wybranych studiów
Życie to czasami doświadczanie i szukanie siebie. Ale to indywidual kazdego
Jesteś mega madra i odważna:)
"Biofizyka nie pasuje do profilu tych studiów" iks de. Bez podstaw z biofizyki nie da się nauczyć fizjologii, a bez tego nie ma nawet co myśleć o przedmiotach klinicznych.
Lol nie o to chodziło, tylko o fakt, że jakieś 90% ludzi u mnie na lekarskim nie miała rozszerzenia z fizyki. Więc przedmiot byłby sensowniej prowadzony, gdyby to uwzględniał, a nie uwzględnia.
@Just An Ordinary Account XDDDD jestem na lekarskim i aktualnie na fizjologii użyłem absolutne 0 biofizyki, więc pozdro z fartem
@@oxiosophy no to gratuluję zakuwania na pamięć czy coś, bo cała fizjologia układu krążenia to biofizyka w praktyce xD
@@bilingualbasia9519 no to akurat prawda, poprzednia Pani Profesor z biofizyki we wro nawet się śmiała na wykładach, że to musi uprościć bo niestety nie mieliśmy rozszerzenia. U mnie dużo też zależało jakie konkretnie ćwiczenia się trafiło na zajęciach (nie wszyscy mieli takie same) - jedni mieli rzeczy które potem się powtarzały i były ogólnie przydatne, a inni męczyli jakieś dziwne fizyczne koncepty xd.
@@justanordinaryaccount9910 no i właśnie, ja bylem6w grupie która nic o układzie krążenia nie miała więc srogie XD zamiast tego wiem jak działają cewki Helmholtza, zajebiscie przydatne na fizjo xd Biofizyka w takiej formie to żart, koncepty matematyczne nieprzydatne, a odbierają mentalne zasoby na rzeczy ważne i przydatne potem. Zresztą to samo widać na całym lekarskim - wiele przedmiotów to sztuka dla sztuki.
Jeżeli interesują cie bardziej przedmioty humanistyczne to po co w takim razie wybrałaś biologię i chemię na maturze ? To co mówisz w filmiku , jak dla mnie nie ma ladu i składu, ponieważ na początku filmiku mówisz że chciałaś się dostać na lekarski lub na farmacje, a w drugiej połowie filmu że jednak te studia to był błąd, bo interesują cie przedmioty humanistyczne i będziesz chciała studiować psychologię. Ja rozumiem to że priorytety mogą się zmieniać, lecz uważam że nie można oceniać studiów medycznych po 1 roku , to że zdalas mature z biologii i chemii na tak wysokim poziomie już o czymś świadczy a sam fakt dostania się na wydział lekarski , już jest osiągnięciem według mnie z którego nie powinnaś była tak latwo rezygnować. Nikt ci nie mówił przed studiami że będzie to łatwa, i przyjemna droga do zostania lekarzem, pierwszy i drugi rok to najtrudniejsze 2 lata na studiach . W końcu jest to kierunek gdzie chodzi o życie człowieka . W każdym razie, życzę ci powodzenia i obys skończyła swój wymarzony kierunek który chcesz studiować.
nagrasz filmik jak przygotowywałaś sie do matury z biologii i matematyki????????
to byłby bardzo pomocny filmik
Tymczasem u nas anatomia 2 razy w tygodniu po 2 h 15 minut i na każdych przepytka 🤭
Fajnie, że macie dłuższe, u nas w 1,5h nigdy się prowadząca nie mieściła i się wiecznie spóźnialiśmy na zajęcia, które były 15 min później i w innym budynku...
Jak oceniasz samą uczelnie we wrocławiu na kierunku lekarskim ? Czy jest faktycznie taka przestarzała?
Hmm, czy ja wiem czy przestarzała... Nie mam porównania z innymi kierunkami lekarskimi w innych miastach, ale jeżeli chodzi o samo prowadzenie zajęć, raczej nie miałam problemu z tym, że coś było przestarzałe. Jasne, czasami jakieś zajęcia są w starszym, dawno nie remontowanym budynku, np. teoria z pierwszej pomocy, na pewno też Umed Wroc nie jest dobry w nowinki techniczne i internet, ale nie uważam, żeby to jakoś bardzo utrudniało albo zniechęcało naukę. Biblioteka jest nowiutka, większość budynków też jest w b.dobrym stanie, chociaż jest starsza. Prowadzący są starsi lub młodsi, nie ma na to zasady.
Kończę tą uczelnie na szczęście . Ogólnie jak na początku studiów dość się przykładali tak im dalej w las tym gorzej. Nie polecam ogólnie tego burdelu ale każda medycyna to burdel i nie daj sobie wmówić coś innego. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Jest wiele ciekawszych alternatyw niż to gówno a rząd wszystko psuje.
jak można się z tobą skontaktować?
Możesz napisać na baskimaile@gmail.com
A przedmiot "Leczenie biegunki i przeziębienia"? 😅😅
Czy mogłabyś polecić jakąś książkę do embriologii?
Sadler moim zdaniem jest najlepszy do czytania i do wstępnego zapoznawania się z tematem, ale Bartel w jakiejś postaci też się przydaje do uzupełnienia niektórych bardziej szczegółowych informacji, chociaż Bartla bym nie kupowała, najwyżej sobie pożyczyła z biblioteki albo skorzystała ze skryptu (albo też mniej legalne opcje 😉).
@@bilingualbasia9519 Bardzo dziękuję! Pozdrawiam :)
Czy byli na roku studenci ok. 30. albo nawet starsi?
Ja osobiście nie znałam, ale zapewne ktoś by się znalazł. Raczej nikogo nie interesuje, ile kto ma lat, o ile się samemu nie powie.
@@bilingualbasia9519 Dzięki za odpowiedź.
Wiem,że jest to już nieaktualne,ale... ruclips.net/video/AYKyqFD39Ak/видео.html Pozdrawiam i powodzenia. ☺
Widziałam ten film w tamtym czasie, ale jak widać niewiele pomogł xd