@@MrSzperacz Oczywiście, że jest błędna. Co więcej to jest jakaś farsa. Bo jak można uzależniać energię od masy? Albo inaczej. Czy energia nie może istnieć bez masy? Czy Dragan ustalił już ile waży piorun?
Nie! On często opowiada bzdury. Nikt nigdy nie obalił teorii eteru Lorentza. Jak można mówić o historii TW nie wspominając o doświadczeniu Michelsona Morley (a jeśli już o tym mówi, to gada, że jest to doświadczenie potwierdzające, że prędkość światła jest stała, co jest bzdurą, bo to doświadczenie byłoby wówczas dowodem, że nie ma kontrakcji wymiaru w ruchu), nie wspominając o Lordntzu, o Poincaré i innych. TW Einsteina to teoria, która nie wyjaśnia zjawisk fizycznych, zupełnie nie wyjaśnia co się dzieje na poziomie atomowym. Jest to matematyczna teoria, która prawidłowo przewiduje wyniki pewnych zjawisk fizycznych ale jest oparta na błędnych uproszczonych założeniach i nie dziwię się, że nie potrafią pożenić grawitacji z pozostałymi siłami.
@@stanislawstanislaw3578 A nie niepokoi Cię taka idealna zgodność świata z zasadami matematyki ? Myślisz że to jedynie kumulacja milionów przypadków ? Może wolał byś żyć w próbówce jak bakteria ? Przy czym próbówka to najmniej z wielu obrzydliwszych miejsc ... Jak by nie było świat został zaplanowany jako wręcz raj ... najgorsze że zawsze znajdą się wykolejeńcy i zwyrodnialcy gotowi go profanować prawie bezkarnie ...
@@janjanowski2891 Wszystko zostało zaplanowane, a te niedobre homo sapiens wszystko zepsuły? W tym idealnym świecie nie dało się zaplanować braku wykolejeńców? A może są potrzebni, żeby móc kogoś obwiniać kiedy dzieje się coś złego...
A teraz wyobraźcie sobie że każdy nauczyciel fizyki ma taką wiedzę i tak ja potrafi przekazać. Oglądam, słucham każdy odcinek. Mówił - Uczeń technikum który zdawał egzamin komisyjny z fizyki w klasie III pozdrawiam super materiały. 13 lat temu :)
Wielu z nich ma dużą wiedzę, ale program fizyki w gimnazjum obejmuje dużo bardziej przyziemne i podstawowe zagadnienia 😉 To są kwestie, nad którymi łamią sobie głowy najtęższe umysły świata, fajnie o tym posłuchać, ale nie oszukujmy się - żadnej praktycznej wiedzy nie jesteśmy w stanie z tego wyciągnąć. To naprawdę zaawansowana fizyka.
Jak tak siedzę na krześle obrotowym i słucham Dragana, to w końcu rozumiem, co mieli na myśli autorzy powiedzenia - punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...
Nikt inny jak ty, panie Piotrze, nie jest w stanie nakarmić mnie kosmosem tak, żebym był nim po prostu "najedzony". Dziękuję Ci za te wartościowe filmiki.
Pod filmem o tytule "Historia filozofii analitycznej - Bertrand Russell, część 2" "1:07:49 Dla mnie wszystkie te figury mogą być trójkątem. Wszystko zależy od perspektywy i wymiaru w jakim je rejestrujemy. Załóżmy, że te figury są zapisem 2D bryły 3D z rzutem widzianym od góry. Wtedy pod A mamy ostrosłup o podstawie trójkąta, pod B ostrosłup o podstawie kwadratu a pod C mamy stożek o podstawie koła. Jednocześnie gdy zrobimy każdej z tych trójwymiarowych brył o różnych podstawach rzut z boku i zapiszemy to w płaszczyźnie dwuwymiarowej otrzymamy trójkąt. Nie żyjemy w świecie dwuwymiarowym lecz w świecie trójwymiarowym a co zatem idzie figura jest pojęciem abstrakcyjnym gdyż jest opisem czegoś trójwymiarowego zapisanego na płaszczyźnie dwuwymiarowej przy ściśle określonym rzucie. W zasadzie można uznać, ze figura jest czymś zbliżonym do cienia jaki rzuca bryła na pod odpowiednik kątem i w odpowiednim czasie. Co do przykładu odnośnie "leżenia czegoś na północ". Jeśli żadna istota ludzka nie zdawałaby sobie sprawy z takiego zjawiska to takie zjawisko nie mogłoby zaistnieć w świadomości. Co zatem idzie, jeśli obserwator, nie będzie sobie zdawał sprawy z istnienia czegoś, nie będzie świadka, który mógłby potwierdzić "leżenie czegoś na północ". Po drugie aby to opisać potrzebna jest wiedza, byt który nie jest świadomy i nie posiada wiedzy jaką dysponuje człowiek, nie będzie mógł powiedzieć, ze coś leży na północ. Po trzecie samo pojęcie północy jest umowne i wynika z pola magnetycznego ziemi, które nieustannie podlega zmianie. Więc w zależności od okresu naszej planety w jakim dane pytanie pada, raz północ będzie północą a raz północ będzie południem. Myślę, że nie da się opisać rzeczywistości nie uwzględniając czasu i perspektywy a to oznacza, ze dla różnych obserwatorów, którzy będą patrzeć dokładnie na to samo, mogą używać słów do opisania tego co obserwują o kompletnie różnym a nawet przeciwstawnym znaczeniu. Przykład z monetą. Jeśli czas zatrzymamy na rewersie widzimy stół. Gdy czas zatrzymamy na awersie widzimy obrus. Gdy wprawimy monetę w ruch i obserwujemy wycinek czasu w którym ruch się dokonał widzimy stół pokryty obrusem. Co do kolorów. Niektóre zwierzęta widzą barwy w odcieniach szarości. Nigdy nie zarejestrują kolorów. Postawmy się na miejscu tych zwierząt. Gdybyśmy widzieli kolory w odcieniach szarości, czy bez świadomego obserwatora, który powiedziałby nam, że widoczne i rejestrowane przez nas długości fal światła które odbieramy jako odcienie szarości mają inne barwy czy wtedy moglibyśmy powiedzieć, ze te barwy istnieją? Nie. Bez świadomego obserwatora, takie barwy wg naszej percepcji nie istniałyby. Przyjęlibyśmy za pewnik, że te długości fal są odcieniami szarości. Dokładnie w tym samym czasie dla nas widzących kolory w odcieniach szarości paleta barw którą widzi świadomy obserwator by nie istniała. Bez tego świadomego obserwatora który ma inną percepcje kolorów nie bylibyśmy w stanie stwierdzić co jest rzeczywistością. W zasadzie można by powiedzieć że jednocześnie istnieją i nie istnieją obie rzeczywistości w tym samym czasie. Rzeczywistość widziana jako odcienie szarości i rzeczywistość widziana jako klasyczna paleta barw. Czy zatem można stwierdzić, która z wyżej wymienionych rzeczywistości jest prawdziwa a która nie? Czy można stwierdzić, że obie obserwowane rzeczywistości są prawdziwe, czy być może obie obserwowane rzeczywistości nie są prawdziwe? A być może obie obserwowane rzeczywistości są w tym samym czasie prawdziwe i nie prawdziwe? Chyba, że to co obserwujemy nie jest rzeczywistością a iluzją rzeczywistości, wtedy obie te rzeczywistości są jednocześnie po części prawdziwe i po części nie prawdziwe. Reasumując. Nie jesteśmy w stanie poznać rzeczywistości. Możemy próbować ją opisać ale w zależności od czasu, percepcji i perspektywy a nawet wymiaru (1D, 2D, 3D) będziemy rejestrować odmienne obrazy dokładnie tej samej rzeczywistości. Każdy z obserwatorów danej rzeczywistości dokładnie w tym samym czasie, będzie miał po części rację i dokładnie w tym samym czasie będzie się po części mylił. Dopiero połączenie wszystkich perspektyw i percepcji wyniesione do najwyższego z obserwowalnych wymiarów (3D) wprawione w ruch, które są zawarte w konkretnych ramach czasowych daje obraz rzeczywistości? Raczej nie obraz rzeczywistości a obraz iluzji, który jest najbardziej zbliżony do wycinka rzeczywistości zawarty w konkretnych ramach czasowych." Po co tutaj to wkleiłem? Jak wiemy istnieje coś takiego ja załamanie światła. Część dokładnie takich samych fotonów ulega odbiciu nie wiemy dlaczego ulega odbiciu. Nie wiemy co powoduje, ze akurat te a nie inne fotony uległy odbiciu. Co jeśli ze względu na naszą percepcje obserwowanej rzeczywistości, nie jesteśmy w stanie dojrzeć czynnika który wpływa na to, że część takich samych fotonów ulega odbiciu? Co jeśli nasze narzędzia, nie ukazują rzeczywistości takiej jaka ona jest, tylko ukazują naszą percepcje obrazu obserwowanej iluzji rzeczywistości? Co jeśli nasza percepcja oraz perspektywa nas ogranicza w poznaniu rzeczywistości? Osobiście uważam, że nie będziemy w stanie zaobserwować rzeczywistości takiej jaka ona jest w przestrzeni trójwymiarowej. Osobiście uważam, że rzeczywistość taką jaka ona jest bylibyśmy w stanie opisać dopiero w wyższym np czwartym wymiarze. Dlatego, że dopiero od czwartego wymiaru widzielibyśmy obserwowane obiekty w całości i to z każdej strony w tym samym czasie ze względu na nieustanny ruch. Uważam, że za pomocą trzeciego wymiaru nie da się opisać rzeczywistości w całosci takiej jaką ona jest gdyż ogranicza nas własna percepcja i perspektywa. Na jakiej podstawie twierdzimy, że to co obserwujemy jest rzeczywistością? Na jakiej podstawie, twierdzimy, że nasza percepcja postrzegania rzeczywistości jest słuszna? Co do teorii względności. To jest tylko inna metoda opisywania rzeczywistości ale to nie oznacza, że ta metoda jest idealna i w 100% odzwierciedla rzeczywistość taką jaka ona jest. W sumie głównie dlatego w różnych dziedzinach nauki ludzie otrzymują nagrody Nobla. Wymyślili lub opracowali metodę która lepiej opisuje rzeczywistość niż wszyscy inni, którzy zabrali się za opisywanie rzeczywistości wcześniej. Edit: W wyższym geometrycznym wymiarze poczynając od czwartego (mam na myśli np hipersześcian), obiekty najprawdopodobniej nieustannie obracają się względem siebie. To by oznaczało, że żyjemy w świecie, gdzie trzy wymiary są zamknięte w pozostałych wyższych wymiarach. To by jednocześnie oznaczało, ze z perspektywy obserwatora poruszającego się w 3 wymiarach, wyobrażenie wyższych wymiarów, wykracza poza jego możliwości poznawcze. Będzie go ograniczać jego własna percepcja i perspektywa. Chyba, ze udałoby się zasymulować wyższe wymiary za pomocą sztucznej inteligencji i stworzyć połączenie mózg-komputer. Wtedy hipotetycznie zaistniałaby szansa, że oczami wyobraźni wygenerowanym przez sztuczną inteligencję ujrzelibyśmy rzeczywistość taką jak ona jest. Myślę, że to ma na celu opracowywany przez Elona Muska Neuralink. Myślę, że Neuralink może stać się najważniejszym wynalazkiem w dziejach ludzkości.
Duzo wątków. Przecież to oczywiste / banalne, że posługujemy się pewnymi modelami matematycznymi. To nie jest jakieś fundamentalne rozumienie rzeczywistości. Nie wiemy nawet czy takie rozumienie w ogóle będzie kiedykolwiek możliwe.
@@ZdzichaJedziesz Też tak myślę. Myślę, że człowiek będzie nieustannie zbliżał się do granicy poznania rzeczywistości, nigdy jej nie osiągając. Musielibyśmy zmienić możliwości poznawcze naszego organizmu. Myślę, że dokładnie w takim momencie jest teraz ludzkość. Coraz częściej odnoszę wrażenie, że ewolucja naszego gatunku dopiero się zaczyna. Wiesz co ja próbowałem zrobić tym postem? Próbowałem uprościć matematykę do postaci logiki. Myślę że to jest słuszny kierunek. Tak postąpił chociażby Demokryt, który za pomocą filozofii analitycznej postawił hipotezę o istnieniu atomów. Sformułował tą hipotezę na 2000 lat przed tym zanim ludzkość posiadała narzędzia aby to udowodnić. Myślę, że kolejnym narzędziem, które pozwoli nam lepiej ujrzeć a następnie opisać obserwowaną rzeczywistość może być Neuralink. Myśle, że dlatego nie dostrzegamy co sprawia, ze jedne fotony są odbijane a drugie nie, ponieważ to co chcemy zaobserwować, może wykraczać poza obserwowalne przez nas wymiary. Dla przykładu 4 wymiar może być tak mały, że nie jest możliwe aby go ujrzeć z naszej perspektywy i percepcji jako obserwatora w trzecim wymiarze. Nawet jeśli założymy, że udałoby się nam to zaobserwować, to nie oznacza, że wiedzielibyśmy z czym mamy do czynienia. Dokładnie tak samo jak to było w przypadku Demokryta, który ponad 2000 lat temu opracował hipotezę istnienia atomów. Do czego zmierzam. Co jeśli fotonów jest kilka rodzajów tak jak ma to miejsce z atomami? Co jeśli tego nie dostrzegamy ze względu na wymiar, percepcje i perspektywę? W pewnym sensie Neuralink może się stać nowym rodzajem "mikroskopu", gdzie dopiero za jego pomocą uda nam się dostrzec jak naprawdę wyglądają fotony. Pytanie zachodzi, czy jak już uda się tego dokonać, czy to będzie koniec, czy za tym znowu będzie krył się kolejny wymiar.
@@lolololololo5261 Za ostatnim rogiem nauki staniemy przed transcendencją, nie dziadkiem z brodą - to tylko wyobrażenie dawnych ludów, próbujących opisać wielkość.
@@lolololololo5261 nie wiem co masz na myśli przez nowe możliwości poznawcze ? Sztuczną inteligencję? To żadne odkrycie, od dawna wiadomo ,.że matematykę da się wyprowadzić z logiki i na odwrót z matematyki można wyprowadzić logikę. Akurat teraz jesteśmy w sytuacji kiedy pomysłów i hipotez nam nie brakuje. Brakuje nam narzędzi i eksperymentów które by podpowiedziały w jakim kierunku należało by pójść. Poza tym żyjemy w czterowymiarowej czasoprzestrzeni. Foton i antyfoton jest taki sam, nie można ich rozróżnić.
@@marcinmikoajczak8569 Nie wiem, co rozumiesz przez transcendencje? Inteligentnego stwórcę? Myślę że tutaj najmądrzej stać na stanowisku agnostycznym. Poza tym to niczego nie wyjaśnia tylko odsuwa pytania i próby zrozumienia na kolejny poziom
Tak po prostu... Kocham ten kanał. Za jego konsekwencję formy i treści przy jednoczesnym rozwoju. Kolejna seraj do posłuchania przy pracy :) Tak w sumie jak by na to spojrzeć takim optymistycznie naciągniętym oczkiem to Piotr Kosek jest takim polski Nill de grasse tysonem :D
Dawno temu na peronie w Tarnowie stał pociąg z grupą ok. 10-letnich dzieci. W pewnym momencie ruszył, ale bardzo delikatnie. Zaskoczony chłopiec zapytał: - Co to, jedziemy? Na to drugi mówi: - Nie, to peron się przesuwa.
@@stanisawkowalczyk7114 : Konwencja językowa zwykle ma charakter fizyczny - agensem zwykle jest element bardziej sprawczy lub bardziej uwikłany w relację. Czyli dlatego to pierwsze na języku, choć wiadomo, że nie jest tak całkiem dokładnie..
Super program. osobiście polecam parę małych technicznych zmian. 1. wywalić to odszumianie modulujące głos 2. podpiąć gościowi mikrofon wyżej 3. wyrównać poziom rozmówców. ale i tak treść niesamowita !
@@Astrofaza walnijcie sobie 2 mikrofony pojemnościowe(albo dynamiczne) na XLR, jakiś interfejs i będzie galant ;) Za Panem Andrzejem niektórym może być ciężej nadążać, ja lubię chłopa, akurat podczas tego filmiku sobie to wszystko wyobraziłem i nieco załapałem jak to wszystko działa
Baaaardzo fajny odcinek! Dzięki! I dzięki za polecenie kanału Andrzeja Dragana…. Wiadomo z góry, że merytorycznie będzie super, ale montaż materiału i sposób zrobienia to cream de la cream. Sztos!
W trakcie ruchu prostoliniowego czasoprzestrzeń się nie obraca. Czyli mając punkt przemieszczający się prostoliniowo w przestrzeni, nie uzyskamy efektu obrotu. Dopiero kiedy przemieszczającemu się punktowi nadamy status obserwatora i zwiążemy jego obserwację z jakimś punktem przestrzeni, to wtedy uzyskamy dodatkowy efekt dla obserwatora (czyli poruszającego się punktu), który jest obrotem. I wtedy równanie ruchu dla takiego obserwatora muszą posiadać oprócz równania liniowego, dodatkowy element równania obrotowego i to jeszcze uzależnionego od czasu. Ale to że równanie takie ma w sobie element obrotu, nie oznacza że czasoprzestrzeń się obraca. Bo wtedy obraca się dodatkowo układ współrzędnych obserwatora. W rzeczywistości wygląda to tak; w jadącym autobusie, przy oknie stoi obserwator i przygląda się mijanemu pomnikowi; i co widzimy?; widzimy obserwatora przemieszczającego się prostoliniowo i obracającego głowę za znikającym pomnikiem. A więc co się dzieje? Czasoprzestrzeń jest niezmienna, natomiast układy współrzędnych przemieszczających się obserwatorów ciągle w czasie zmieniają swoje położenie. I takiemu efektowi nadano miano obrotu czasoprzestrzeni. Pozdrawiam.
@@ZdzichaJedziesz jestem pewny, ze adresat zrozumiał :) w którymś odcinku POP Science zdradził, że uniwersum z którego wywodzi się ten żart, nie jest mu obce.
Akurat obroty w 4 wymiarach można właśnie wyobrazić sobie na chłopski rozum. Natomiast dylatacje czasu i skrócenia wymiarów są trudne do wyobrażenia. Poruszamy się w 4 wymiarach ale jesteśmy płaszczakami w jednym z nich. Wszyscy poruszają się z tą samą prędkością C. To tak jak dwa pociągi, które poruszają się z tą sama prędkością w tym samym kierunku, żeby się od siebie oddalić (poruszyć) jeden z nich musi skręcić i pojechać w innym kierunku. Dalej z ta sama prędkościa. Dzięki takiemu wyobrażeniu transformacje Lorentza można sobie wyprowadzić z Pitagorasa :)
Nie żeby to było najważniejsze w tym nagraniu, ale macie Panowie inaczej złożone fotele... Pan Andrzej ma odwrotnie podłokietniki założone. Rozuimem, że to jest easter egg do... obracania czasoprzestrzeni. ;)
Galileusz też kiedyś miał rację i to jest wynik teorii względności. Jak samo stwierdzenie znaczy Teoria - to można się spodziewać że po odkryciu jeszcze jednej zmiennej której nam teraz brakuje wszystko się zmieni. .
Whaat? Możesz - komentatorze - napisać to w popularnym w tym kraju języku tzn. w języku polskim? Składnia z kosmosu. No nie logicznie. Chciałbym poznać opinię a poprzez błędny opis jest ona mglista.
@@niskiezawieszenie nie jesreśmy na "ty" i nie czepiam się. Tam jest "coś" napisane a nie jest napisane o czymś. Ja chcę wiedziać co tam jest napisane żeby wiedzieć oczym napisano. Trudne (?) do zrozumienia. Po to piszemy by przekazać komuś informację a nie po to by pisać. Myślę że da się to zrozumieć.
@@D3nz13.. nie jesteśmy na "ty"! Interpunkcja, interpunkcja a co to? Może, tu komentujący - jeśli już "podsłuchuje" cudze rozmowy - no nie zdawkowo (dla mnie enigmatycznym - słowem, interpunkcja) wyjaśnić co ma na myśli ?
W grze komputerowej postacie to tylko zmieniają liczby - a nie poruszają się. A zatem ludzkość zaczyna opisywać wszechświat tak, jakby postać gry komputerowej zaczęła badać i opisywać swój świat za pomocą równań, itd.?
Tak sobie myślę, teraz, że jeżeli w pewien sposób efekt przyspieszenia nie jest odróżnialny od grawitacji (przykład z windą), to może grawitacja to łączny efekt przyspieszania cząstek w materii, takich jak np. elektrony. Im więcej materii tym więcej cząstek, które mają elementy, które w nich przyspieszają i wytwarzają silniejsze pole grawitacyjne. Elektrony "krążą" wokoło jąder atomowych i nie robią tego w linii prostej, więc czasem się oddalają, a czasem zbliżają i może to ich ruch wywołuje efekty grawitacji. Nie muszą to być elektrony, ale inne bardziej elementarne cząstki. Ciągnąc dalej moje fantazje: im więcej elektronów i większa liczba atomowa, tym cięższy jest materiał, który budują te atomy. Hel 2 elektrony, ołów 82. Ołów jest gęstszy, waży więcej w tej samej objętości, a co za tym idzie wywiera większe oddziaływanie na pole grawitacyjne.
Pomyśl co by się stało jakby kolor był inny. Czy także byś się cieszył? Wątpię. Czarno biała barwa filmu pozwala ci odczuć niedostosowanie empiryczne wynikające z daleko szybszej reakcji względem pola kwantowego.
słyszałem wykład profesora że na pierwszym roku uczy inaczej na trzecim inaczej i na piątym to juz zupełnie inaczej. WIem ze dla ciebie to będzie poświęcenie środków ale na krótkim malutkim kawałku tak zeby nie zzarło ci to zasobów dałbyś radę namówić profesora dragana jaka jest kosmiczna różnica między tym co ja szary człowiek wiem a między tym jak świat pojmuje fizyk . jak się uda super ale i tak jestem z twoim programem
26:31 raczej że związki przyczynowe będą się zachowywać tak jak my jesteśmy przyzwyczajeni, łatwo powiedzieć że w prędkościach nad świetlnych na wskutek czegoś pojawia się później tego przyczyna tylko przydały by się inne opisy pojęć wcześniej i później w fizyce, inne dla czasu, inne dla naszego opisu elementów nadświetlnych, i inne dla opisu jak jedne obiekty nadświetlne opisują drugie (czasu w kontekście logiki i przyczynowo skutkowości, nie godzin)
Bajka! Po prostu bajka 🙂 merytorycznie poziom kosmiczny ale muszę też pochwalić te animacje w stylu retro - świetny klimat 👍🏻 wiele jest świetnych kanałów na YT ale Astrofaza to już "produkt premium" 💪🏻
Mój mózg nie jest w stanie sobie wyobrazić połowy rzeczy o których tutaj mowa xD ale słucham z dużą uwagą. Pozdrawiam
7 месяцев назад
Ano trzeba się trochę wysilić i starać się sprowadzić to wszystko do wyobrażeń możliwych do zaakceptowania przez naszą intuicję. Np. jak pojąć że światło dla każdego inercjalnego obserwatora ma taką samą prędkość? Otóż dla mnie jeśli ktoś porusza się z jakąś tam prędkością to to co ja obserwuję to światło porusza się z prędkością większą od tego gościa, i to światło porusza się z prędkością mniejszą od "c" względem tego gościa. Natomiast to samo światło względem mnie porusza się z prędkością "c", a względem tego gości z jego punktu widzenia również z prędkością "c" ponieważ on pomiaru dokonuje względem siebie ale w czasie jemu właściwym (dylatacja czasu) a więc w czasie dłuższym od mojego bo u niego np 1sec to moje dwie a zatem względem jego czasu i względem jego jako punktu odniesienia c=c. Natomiast "ja" - jak powiedziałem - obserwuję że światło względem niego porusza się z prędkością mniejszą od c, a przecież w teorii względności jest powiedziane że światło porusza się "dla niego" z prędkością c. Jeżeli będziemy akceptowali coś czego nie rozumiemy (a można tak się nauczyć) to wciąż będzie to dla nas czarna magia i w gruncie rzeczy będzie to dla nas niezrozumiałe!
Wreszcie nasyciłem się czymś co zniwelowało mój wieczny głód. Wiedza której waga jest większa od kryształu Kyber bądź Beskaru, zapisana w mym holocronie będzie.
Cóż, fizykiem kwantowym nie jestem, ale lejek w wodzie powstaje przy nachyleniu ok 23* i woda wchodzi w ruch wirowy. Nie mam pojęcia co powoduje ruch wirowy w kosmosie bo czarna materia czy czarna energia to ciągle tylko hipotezy . Ziemia też obraża się względem osi milky way pod kątem chyba 23* , dlatego zwróciłem na to uwagę z wodą. Pozdrawiam.
Zarąbisty pomysł! Mam nadzieję, że Pan Prowadzący zada też kilka niewygodnych pytań o etap muzycznej twórczości Profesora Dragana na demoscenie😎 Kto wie, może 'North Orion Nebulae' będzie otwierało intro kolejnego odcinka?🤔
Pisałem już to pod którymś z poprzednich filmów ale pod tym chyba będzie bardziej adekwatnie, a mianowicie Obejrzał bym coś o obracających czarnych dziurach, ergostrefie i ogólnie o metryce Kerra w popularnonaukowym języku w Pana wykonaniu. Pozdrawiam
Hmm, to jak to w końcu jest z tym ładunkiem w polu elektromagnetycznym. Posiada ta siłę magnetyczną? Wiadomo ze względem obserwatora z zewnątrz może się poruszać, dla kogoś kto jest "na" ładunku się nie porusza, ale siłę magnetyczną powinien mieć?
23:18 jeśli ktoś stoi w za jadącym autem, to auto oddala się od niego szybciej, jeśli ktoś stoi prostopadle do osi ruchu, ale przed czołem auta, przybliżanie do niego auta będzie miało inną prędkość, wolniejszą, a jeśli ktoś stoi przed autem auto się przybliża a nie oddala, (tak jakby czas płynie w inną stronę) czyli światło porusza się w tą samą stronę co czasoprzestrzeń? chyba to z tego wynika bo światło to pasażer który jedzie tym autem, punkt widzenia światła nie zmienia się względem czasoprzestrzeni, światło jakby zawsze patrzy tak samo, to tylko my możebny być względem siebie w różnych położeniach, światło jest w stałym położeniu względem swojego punktu początkowego i końcowego, pędzi tylko względem nas... ergo to my pędzimy a światło grzecznie jest (w miejscu)
Świetny wywiad. A może prof. Dragan pokusił by się - obaj Panowie - o naukową interpretację paradoksu czasoprzestrzeni, który przedstawił Nolan w swoim śwetnym, acz trudnym, filmie TENET?
Właśnie widziałem jakiś czas temu taki sam komentarz :) Co za spostrzegawczość, brawo :) Swoją drogą za pierwszym razem niezmiernie mnie to rozśmieszyło, że ktokolwiek jest w stanie dostrzec taki szczegół... Mega śmieszne.
Dla nadświetlnego obiektu, wszystko co obserwuje ma prędkość nadświetlną :) Czyli możemy poruszać się z prędkością nadświetlną ze wszystkimi obiektami, które jesteśmy w stanie obserwować. Gdyż z oczywistych powodów nie możemy obserwować przedmiotów poruszających się względem nas z prędkością większą niż światło, gdyż wtedy skutki pojawiają się przed przyczynami :)
To jest jak usłyszeć grom i zobaczyć błyskawicę. Będziemy czekać po błyskawicy na grom, nie zdając sobie sprawy, że grom dotarł do nas wcześniej. Zaczną pojawiać się teorie że może istnieć błyskawica bez gromów, bo to defakto zaobserwowaliśmy.
Wszystko ładnie pieknie tylko prosze następnym razem o lepszy dzwiek bo psuje mi to trochę odbiór. Odcinek bardzo fajny, dużo się dowiedziałem dzięki wam, dziękuję
18:44 jeśli przyspieszenie to obrót na płaszczyźnie z osią czasu i przestrzeni, i ten obrót zmienia naszą długość odcinka względem obu tych osi, to znaczy że A mamy jakąś długość odcinka na start, czyli jesteśmy opisywani odcinkiem na osi czasu i odcinkiem na osi przestrzeni a nie punktem, B znaczy że cały jesteśmy już jakoś obróceni względem osi czasu i przestrzeni, inaczej bylibyśmy odcinkiem wzdłuż którejś z tych osi, więc z tego wynika że cały czas się poruszamy, albo cały czas czasoprzestrzeń się porusza. wiemy że czasoprzestrzeń się porusza bo się rozciąga, i zmienia swoją strukturę lokalnego ugięcia czasoprzestrzeni, ale z tego nie wynika że my nawet stojąc w miejscu jakoś spadamy na coś i dlatego nie jesteśmy nigdy odcinkiem wzdłuż osi czasu lub przestrzeni? mi się wydaje że odcinkiem wzdłuż osi czasu są kwanty lecące z prędkością światła, dla nich przestrzeń to punkt, obiekt dla którego czas to punkt, albo nie znam, albo powstaje w czarnych dziurach
Czyyli ja to zrozumiałem tak: czasoprzestrzeń to wektor o "stałej" (zależnej od grawitacji) długości, ale jeśli się zaczniemy poruszać to ten wektor obracamy? Śmieszki: to jeśli uznać odległość Planck'a za najmniejszą możliwą, i prędkość światła za największą, v=s/t , czas jednej klatki w tym hologramie to jakieś 5,4e-44 sekundy. też chcę taki frame rate
TAK DLA INFORMACJI. Kiedy wypuszcza się jakiekolwiek filmy z wybitnymi profesorami, puszczanie jakiejkolwiek muzyki w tle PO PROSTU PRZESZKADZA. Lepsza byłaby cisza, aby człowiek faktycznie mógł się skupić wyłącznie na aspektach, które autor ma do przekazania. Dlaczego w szkołach, na lekcjach nikt nie puszcza muzyki, proszę się zastanowić! POZDRAWIAM.
5:13 trochę podobnie jest dziś choćby w obrębie ekonomii: artykuły przedstawicieli tzw. ekonomii heterodoksyjnej (zwłaszcza postkeynesiści, ale nie tylko) zwykle nie są dopuszczane do publikacji w topowych czasopismach ekonomicznych, bo zawierają argumenty krytyczne wobec podstawowych założeń ekonomii głównego nurtu. (Może to trochę luźne skojarzenie, ale chodzi mi nie tyle o fizykę, co o to jak działa obieg naukowy w ogóle).
Polecam wykłady Andrzeja Dragana. Jest tego masa na yt. I jego kanał. Świetnie zrobione filmiki podają wiedzę w ciekawiej formie. Szkoda tylko, że większość tych wzorów zaburza mi immersję 🤯
Nie do końca zgadzam się światopoglądowo z prof. Draganem ale wiedzy i umiejętności popularyzacji niełatwych tematów nie można mu odmówić. Super materiał :)
27:06 inercjalny układ odniesienia, inercjalny względem prędkości światła, to taki gdzie nie dostrzegamy że powinien być "inercjalny" względem czegoś innego inercjalny czyli wykluczający perspektywy o inaczej skonstruowanej przyczynowo skutkowości niż my, bo nasz punk odniesienia najmojszy, czemu by nie opisać tego z punktu widzenia ujemnej masowo cząstki o prędkości nadświetlnej, której nie możemy zobaczyć, która wie zanim powstanie. (która tłumaczy część urojoną liczby zespolonej w fizyce (a przynajmniej według mojej intuicji))
26:54 jeśli miałbym wzrok który widzi wszystko od razu, zanim światło do mnie dotrze, gdzieś galaktykę ode mnie umieścić bombę, po mojej lewej ląd, po prawej kulę bomby. jeśli patrzę w lewo, potem ruszam wzrokiem w stronę bomby dostrzegam palący się ląd i wybuchającą bombę niemal jednocześnie, bo prędkość ruchu mojego wzroku przybliżyła te momenty do siebie, to potem szybko cofając wzrok z powrotem na ląd, to ląd dalej się będzie palił, jeśli też z inną prędkością popatrzę z powrotem na bombę bo albo jej już tam nie będzie, albo będzie jeszcze cała, zależnie od tego jak szybko zmiennie to gdzie patrzę, jeśli szybciej od światła zmieniam to gdzie patrzę, to mogę dostrzec odwrotną przyczynowo skutkowość logika fizyków kończy się na ograniczeniu do prędkości światła, ale przestrzeń w której znajdują się wymiary czasu i przestrzeni, nie ma tego ograniczenia tam normalnie jeśli zaczynam patrzeć jako obserwator, będący względem obserwowanej rzeczy wolniejszy od prędkości światła, to przyczynowo skutkowość jest typowa, jeśli patrzę na coś jako obserwator, będący względem obserwowanej rzeczy szybszy niż prędkość światła, to przyczynowo skutkowość jest odwrotna, jeśli zwolnię może wrócić do tej typowości obiekty masowe nie mogą przekroczyć prędkości światła, ale masowość wyobraźmy sobie na osi: -5,-4,-3,-2,-1, 0 ,1,2,3,4,5 ujemna masowość, (taka a taka czasoprzestrzeń) ps. o nawet tutaj wystarczy trochę zakrzywić i strzałka ujemna a to zakrzywienie to tylko enter :)
Coś wspaniałego! Czekałam na te rozmowy! Mam tylko jedną uwagę i w sumie prośbę - czy można bez tła muzycznego? Bo na słabszych komputerach dźwięk muzyki przeszkadza w usłyszeniu rozmowy. Byłabym wdzięczna! Albo może jakaś jeszcze łagodniejsza muzyka.
Tylko po tytule: "Ruch obraca czasoprzestrzeń". Jakby do tego dołożyć prędkość światła dla bez masowych cząsteczek i zasadę, że V=C jest nieprzekraczalne, to po obejrzeniu już setek tego typu materiałów przez ostanie +10 lat (wcześniej tyle się w mediach nie działo), z rana, mózg podpowiada intuicji, że faktycznie prędkość zaburza czasoprzestrzeń a przy prędkości bliskim prędkościom światła czasoprzestrzeń dla tych obiektów jakby się "kończy' i dalej/szybciej się nie da. Czyli masa i prędkość faktycznie jest związana z czasoprzestrzenią: taka jedna tkanka sama w sobie, z której wyłania się nieprzekraczalna prędkość światła. Coś w podobie do wymysłów Einsteina. Zastanawia mnie, czy względem tej tkanki mogą istnieć ujemne masy, tak jak podejrzewa się istnienie ujemnych ciśnień... Odleciałem. Wracam na ziemię. Dopijam kawę i odpalam kompa, czas wracać do swojej roboty. Pozdro.
Here is the excerpt from my post on the same technical forum, which in a broader sense, is related to a CAD model file structure. No physics involve... on the surface. “ So, there must be at least two conditions that should be fulfilled for Time to exist. The first: There must be Observer The Second: There must be Event Observer and Event are exchangeable and reciprocal. One can be the other. The conjunction of these two creates what we call Time. There are some consequences of such a definition: - time is local (to the Observer) - time can stop existing if one of the conditions is not met. - time is subjective (to the Observer) - local Time(s) can traverse each other - local Time(s) can interfere with each other (changing the perception(s) of Event(s) by Observer(s) ) - local Time is submersive as it embeds/conjoins with others to create Time Fabric - Time can be reversed (means perception of the Observer can be reversed),.. conditions here ... - Time can only be measured /sensed/shared by describing Events - .... think about other implications ... “ P.S. Ciekawy wykład!🍒 Na koniec pytanie... "Co było pierwsze? Observer czy Event?"
aaa to nasunęło mi się takie pytanko: Czym jest wiatr? 🤠 a dokładniej to, co powstaje gdy tak to nazywamy. Ma on powiązanie coś z ruchem czy też grawitacją? 🤔🚀
26:21 wydaje się że prowadzi do paradoksów, chyba się tylko wydaje, po prostu przyczynowo skutkowość chyba jest względna tak samo jak względny jest czas, można się obracać co do osi przyczynowo skutkowości zbliżać do niej jak światło, i oddalać jak wolni ludzie lub obiekty o prędkościach nadświetlnych czy obiekty nadświetlne mają ujemną masę, powoduję ujemne ugięcie czasoprzestrzeni? mi się wydaję że tak, może nie istnieją, może nie da się ich zaobserwować, ale wydają się być logiczne. jeśli kosmos wypełniają fale grawitacyjne (ciężkie dodatnie) spowalniające czas, to czy poza do tej pory nazywaną czasoprzestrzenią może być ujemna czasoprzestrzeń? może stała kosmologiczna to przezwyciężanie siły ujemnej czasoprzestrzeni?
Dodaliśmy napisy po polsku :)
Proponuje film o laboratorium na Gran Sasso we wloszech i o fononach i fotonach. Jestem na miejscu wiec moge “podzwonic”
Blrłrlł błrłrrl względności :)
Teoria względności Einsteina jest błędna.
Jak działa teoria względności w strukturach niematerialnych?
@@MrSzperacz Oczywiście, że jest błędna. Co więcej to jest jakaś farsa. Bo jak można uzależniać energię od masy? Albo inaczej. Czy energia nie może istnieć bez masy? Czy Dragan ustalił już ile waży piorun?
Ale ten facet ma wiedzę. Niesamowicie się słucha Prof. Dragana. Zazdroszczę ludziom którzy chodzą do niego na wykłady.
Możesz ich posłuchać w internecie
Prowadzący również. Obydwaj Panowie niesamowici. Brakuje jeszcze Pana Leszka.
Pan prof. Dragan na pewno jest efektownym rozmówcą, ale jego zrozumienie powiązań pomiędzy matematyką a fizyką pozostawia wiele do życzenia :(
Nie! On często opowiada bzdury. Nikt nigdy nie obalił teorii eteru Lorentza. Jak można mówić o historii TW nie wspominając o doświadczeniu Michelsona Morley (a jeśli już o tym mówi, to gada, że jest to doświadczenie potwierdzające, że prędkość światła jest stała, co jest bzdurą, bo to doświadczenie byłoby wówczas dowodem, że nie ma kontrakcji wymiaru w ruchu), nie wspominając o Lordntzu, o Poincaré i innych. TW Einsteina to teoria, która nie wyjaśnia zjawisk fizycznych, zupełnie nie wyjaśnia co się dzieje na poziomie atomowym. Jest to matematyczna teoria, która prawidłowo przewiduje wyniki pewnych zjawisk fizycznych ale jest oparta na błędnych uproszczonych założeniach i nie dziwię się, że nie potrafią pożenić grawitacji z pozostałymi siłami.
Po prostu przy wyższych prędkościach świat się wystarczająco szybko nie renderuje. Łatwe.
O to chodzi .
ale powyżej prędkości c już się zaczyna zaginać diagonalnie i pewien rendering jest obserwowalny
Nie żyjemy w komputerze. Nie ma że się nie renderuje.
@@stanislawstanislaw3578 A nie niepokoi Cię taka idealna zgodność świata z zasadami matematyki ? Myślisz że to jedynie kumulacja milionów przypadków ? Może wolał byś żyć w próbówce jak bakteria ? Przy czym próbówka to najmniej z wielu obrzydliwszych miejsc ... Jak by nie było świat został zaplanowany jako wręcz raj ... najgorsze że zawsze znajdą się wykolejeńcy i zwyrodnialcy gotowi go profanować prawie bezkarnie ...
@@janjanowski2891 Wszystko zostało zaplanowane, a te niedobre homo sapiens wszystko zepsuły? W tym idealnym świecie nie dało się zaplanować braku wykolejeńców? A może są potrzebni, żeby móc kogoś obwiniać kiedy dzieje się coś złego...
To jest niesamowite. Mogę odważnie stwierdzić, że zaczynam powoli ogarniać z czym to się je. :)
Dziękuję za materiał jak i reklamę kanału, który z nieznanych mi przyczyn, przelatywał pod moim raderem. Pozdrawiam!
Coraz więcej, coraz nowych, coraz lepszych serii.
Polecam Radio Naukowe na YT
Na Prof. Dragana to ja czekałem, super! :D
Podoba mi sie kierunek w ktorym zmierza rozwoj kanalu
A teraz wyobraźcie sobie że każdy nauczyciel fizyki ma taką wiedzę i tak ja potrafi przekazać. Oglądam, słucham każdy odcinek. Mówił - Uczeń technikum który zdawał egzamin komisyjny z fizyki w klasie III
pozdrawiam super materiały.
13 lat temu :)
gdyby mieli taką wiedzę to nie byliby nauczycielami w technikum 🤣
Wielu z nich ma dużą wiedzę, ale program fizyki w gimnazjum obejmuje dużo bardziej przyziemne i podstawowe zagadnienia 😉 To są kwestie, nad którymi łamią sobie głowy najtęższe umysły świata, fajnie o tym posłuchać, ale nie oszukujmy się - żadnej praktycznej wiedzy nie jesteśmy w stanie z tego wyciągnąć. To naprawdę zaawansowana fizyka.
I jest obiecana i długo wyczekiwana seria, łapka w górę i lecimy 👍
Ale fajnie. Wczoraj oglądałem "Czy tachiony zbawią teorię kwantową?". Książka pana Dragana też super przystępna. Jak to mówią mądrego miło posłuchać.
Jak tak siedzę na krześle obrotowym i słucham Dragana, to w końcu rozumiem, co mieli na myśli autorzy powiedzenia - punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...
To jest taki sztos, ze az zostalem patronem! Dzieki za swietna robote!
@@pawel.8820 Materiały?
Pana Andrzeja słucha się świetnie. Jeden z moich ulubionych fizyków
Nikt inny jak ty, panie Piotrze, nie jest w stanie nakarmić mnie kosmosem tak, żebym był nim po prostu "najedzony". Dziękuję Ci za te wartościowe filmiki.
Pod filmem o tytule "Historia filozofii analitycznej - Bertrand Russell, część 2"
"1:07:49 Dla mnie wszystkie te figury mogą być trójkątem. Wszystko zależy od perspektywy i wymiaru w jakim je rejestrujemy. Załóżmy, że te figury są zapisem 2D bryły 3D z rzutem widzianym od góry. Wtedy pod A mamy ostrosłup o podstawie trójkąta, pod B ostrosłup o podstawie kwadratu a pod C mamy stożek o podstawie koła. Jednocześnie gdy zrobimy każdej z tych trójwymiarowych brył o różnych podstawach rzut z boku i zapiszemy to w płaszczyźnie dwuwymiarowej otrzymamy trójkąt.
Nie żyjemy w świecie dwuwymiarowym lecz w świecie trójwymiarowym a co zatem idzie figura jest pojęciem abstrakcyjnym gdyż jest opisem czegoś trójwymiarowego zapisanego na płaszczyźnie dwuwymiarowej przy ściśle określonym rzucie. W zasadzie można uznać, ze figura jest czymś zbliżonym do cienia jaki rzuca bryła na pod odpowiednik kątem i w odpowiednim czasie.
Co do przykładu odnośnie "leżenia czegoś na północ". Jeśli żadna istota ludzka nie zdawałaby sobie sprawy z takiego zjawiska to takie zjawisko nie mogłoby zaistnieć w świadomości. Co zatem idzie, jeśli obserwator, nie będzie sobie zdawał sprawy z istnienia czegoś, nie będzie świadka, który mógłby potwierdzić "leżenie czegoś na północ". Po drugie aby to opisać potrzebna jest wiedza, byt który nie jest świadomy i nie posiada wiedzy jaką dysponuje człowiek, nie będzie mógł powiedzieć, ze coś leży na północ. Po trzecie samo pojęcie północy jest umowne i wynika z pola magnetycznego ziemi, które nieustannie podlega zmianie. Więc w zależności od okresu naszej planety w jakim dane pytanie pada, raz północ będzie północą a raz północ będzie południem.
Myślę, że nie da się opisać rzeczywistości nie uwzględniając czasu i perspektywy a to oznacza, ze dla różnych obserwatorów, którzy będą patrzeć dokładnie na to samo, mogą używać słów do opisania tego co obserwują o kompletnie różnym a nawet przeciwstawnym znaczeniu. Przykład z monetą. Jeśli czas zatrzymamy na rewersie widzimy stół. Gdy czas zatrzymamy na awersie widzimy obrus. Gdy wprawimy monetę w ruch i obserwujemy wycinek czasu w którym ruch się dokonał widzimy stół pokryty obrusem.
Co do kolorów. Niektóre zwierzęta widzą barwy w odcieniach szarości. Nigdy nie zarejestrują kolorów. Postawmy się na miejscu tych zwierząt. Gdybyśmy widzieli kolory w odcieniach szarości, czy bez świadomego obserwatora, który powiedziałby nam, że widoczne i rejestrowane przez nas długości fal światła które odbieramy jako odcienie szarości mają inne barwy czy wtedy moglibyśmy powiedzieć, ze te barwy istnieją? Nie. Bez świadomego obserwatora, takie barwy wg naszej percepcji nie istniałyby. Przyjęlibyśmy za pewnik, że te długości fal są odcieniami szarości. Dokładnie w tym samym czasie dla nas widzących kolory w odcieniach szarości paleta barw którą widzi świadomy obserwator by nie istniała. Bez tego świadomego obserwatora który ma inną percepcje kolorów nie bylibyśmy w stanie stwierdzić co jest rzeczywistością. W zasadzie można by powiedzieć że jednocześnie istnieją i nie istnieją obie rzeczywistości w tym samym czasie. Rzeczywistość widziana jako odcienie szarości i rzeczywistość widziana jako klasyczna paleta barw. Czy zatem można stwierdzić, która z wyżej wymienionych rzeczywistości jest prawdziwa a która nie? Czy można stwierdzić, że obie obserwowane rzeczywistości są prawdziwe, czy być może obie obserwowane rzeczywistości nie są prawdziwe? A być może obie obserwowane rzeczywistości są w tym samym czasie prawdziwe i nie prawdziwe? Chyba, że to co obserwujemy nie jest rzeczywistością a iluzją rzeczywistości, wtedy obie te rzeczywistości są jednocześnie po części prawdziwe i po części nie prawdziwe.
Reasumując. Nie jesteśmy w stanie poznać rzeczywistości. Możemy próbować ją opisać ale w zależności od czasu, percepcji i perspektywy a nawet wymiaru (1D, 2D, 3D) będziemy rejestrować odmienne obrazy dokładnie tej samej rzeczywistości. Każdy z obserwatorów danej rzeczywistości dokładnie w tym samym czasie, będzie miał po części rację i dokładnie w tym samym czasie będzie się po części mylił. Dopiero połączenie wszystkich perspektyw i percepcji wyniesione do najwyższego z obserwowalnych wymiarów (3D) wprawione w ruch, które są zawarte w konkretnych ramach czasowych daje obraz rzeczywistości? Raczej nie obraz rzeczywistości a obraz iluzji, który jest najbardziej zbliżony do wycinka rzeczywistości zawarty w konkretnych ramach czasowych."
Po co tutaj to wkleiłem? Jak wiemy istnieje coś takiego ja załamanie światła. Część dokładnie takich samych fotonów ulega odbiciu nie wiemy dlaczego ulega odbiciu. Nie wiemy co powoduje, ze akurat te a nie inne fotony uległy odbiciu. Co jeśli ze względu na naszą percepcje obserwowanej rzeczywistości, nie jesteśmy w stanie dojrzeć czynnika który wpływa na to, że część takich samych fotonów ulega odbiciu? Co jeśli nasze narzędzia, nie ukazują rzeczywistości takiej jaka ona jest, tylko ukazują naszą percepcje obrazu obserwowanej iluzji rzeczywistości? Co jeśli nasza percepcja oraz perspektywa nas ogranicza w poznaniu rzeczywistości? Osobiście uważam, że nie będziemy w stanie zaobserwować rzeczywistości takiej jaka ona jest w przestrzeni trójwymiarowej. Osobiście uważam, że rzeczywistość taką jaka ona jest bylibyśmy w stanie opisać dopiero w wyższym np czwartym wymiarze. Dlatego, że dopiero od czwartego wymiaru widzielibyśmy obserwowane obiekty w całości i to z każdej strony w tym samym czasie ze względu na nieustanny ruch. Uważam, że za pomocą trzeciego wymiaru nie da się opisać rzeczywistości w całosci takiej jaką ona jest gdyż ogranicza nas własna percepcja i perspektywa.
Na jakiej podstawie twierdzimy, że to co obserwujemy jest rzeczywistością? Na jakiej podstawie, twierdzimy, że nasza percepcja postrzegania rzeczywistości jest słuszna? Co do teorii względności. To jest tylko inna metoda opisywania rzeczywistości ale to nie oznacza, że ta metoda jest idealna i w 100% odzwierciedla rzeczywistość taką jaka ona jest. W sumie głównie dlatego w różnych dziedzinach nauki ludzie otrzymują nagrody Nobla. Wymyślili lub opracowali metodę która lepiej opisuje rzeczywistość niż wszyscy inni, którzy zabrali się za opisywanie rzeczywistości wcześniej.
Edit: W wyższym geometrycznym wymiarze poczynając od czwartego (mam na myśli np hipersześcian), obiekty najprawdopodobniej nieustannie obracają się względem siebie. To by oznaczało, że żyjemy w świecie, gdzie trzy wymiary są zamknięte w pozostałych wyższych wymiarach. To by jednocześnie oznaczało, ze z perspektywy obserwatora poruszającego się w 3 wymiarach, wyobrażenie wyższych wymiarów, wykracza poza jego możliwości poznawcze. Będzie go ograniczać jego własna percepcja i perspektywa. Chyba, ze udałoby się zasymulować wyższe wymiary za pomocą sztucznej inteligencji i stworzyć połączenie mózg-komputer. Wtedy hipotetycznie zaistniałaby szansa, że oczami wyobraźni wygenerowanym przez sztuczną inteligencję ujrzelibyśmy rzeczywistość taką jak ona jest.
Myślę, że to ma na celu opracowywany przez Elona Muska Neuralink. Myślę, że Neuralink może stać się najważniejszym wynalazkiem w dziejach ludzkości.
Duzo wątków. Przecież to oczywiste / banalne, że posługujemy się pewnymi modelami matematycznymi. To nie jest jakieś fundamentalne rozumienie rzeczywistości. Nie wiemy nawet czy takie rozumienie w ogóle będzie kiedykolwiek możliwe.
@@ZdzichaJedziesz Też tak myślę. Myślę, że człowiek będzie nieustannie zbliżał się do granicy poznania rzeczywistości, nigdy jej nie osiągając.
Musielibyśmy zmienić możliwości poznawcze naszego organizmu. Myślę, że dokładnie w takim momencie jest teraz ludzkość. Coraz częściej odnoszę wrażenie, że ewolucja naszego gatunku dopiero się zaczyna.
Wiesz co ja próbowałem zrobić tym postem? Próbowałem uprościć matematykę do postaci logiki. Myślę że to jest słuszny kierunek. Tak postąpił chociażby Demokryt, który za pomocą filozofii analitycznej postawił hipotezę o istnieniu atomów. Sformułował tą hipotezę na 2000 lat przed tym zanim ludzkość posiadała narzędzia aby to udowodnić.
Myślę, że kolejnym narzędziem, które pozwoli nam lepiej ujrzeć a następnie opisać obserwowaną rzeczywistość może być Neuralink. Myśle, że dlatego nie dostrzegamy co sprawia, ze jedne fotony są odbijane a drugie nie, ponieważ to co chcemy zaobserwować, może wykraczać poza obserwowalne przez nas wymiary. Dla przykładu 4 wymiar może być tak mały, że nie jest możliwe aby go ujrzeć z naszej perspektywy i percepcji jako obserwatora w trzecim wymiarze. Nawet jeśli założymy, że udałoby się nam to zaobserwować, to nie oznacza, że wiedzielibyśmy z czym mamy do czynienia. Dokładnie tak samo jak to było w przypadku Demokryta, który ponad 2000 lat temu opracował hipotezę istnienia atomów. Do czego zmierzam.
Co jeśli fotonów jest kilka rodzajów tak jak ma to miejsce z atomami? Co jeśli tego nie dostrzegamy ze względu na wymiar, percepcje i perspektywę? W pewnym sensie Neuralink może się stać nowym rodzajem "mikroskopu", gdzie dopiero za jego pomocą uda nam się dostrzec jak naprawdę wyglądają fotony. Pytanie zachodzi, czy jak już uda się tego dokonać, czy to będzie koniec, czy za tym znowu będzie krył się kolejny wymiar.
@@lolololololo5261 Za ostatnim rogiem nauki staniemy przed transcendencją, nie dziadkiem z brodą - to tylko wyobrażenie dawnych ludów, próbujących opisać wielkość.
@@lolololololo5261 nie wiem co masz na myśli przez nowe możliwości poznawcze ? Sztuczną inteligencję?
To żadne odkrycie, od dawna wiadomo ,.że matematykę da się wyprowadzić z logiki i na odwrót z matematyki można wyprowadzić logikę.
Akurat teraz jesteśmy w sytuacji kiedy pomysłów i hipotez nam nie brakuje. Brakuje nam narzędzi i eksperymentów które by podpowiedziały w jakim kierunku należało by pójść.
Poza tym żyjemy w czterowymiarowej czasoprzestrzeni. Foton i antyfoton jest taki sam, nie można ich rozróżnić.
@@marcinmikoajczak8569
Nie wiem, co rozumiesz przez transcendencje? Inteligentnego stwórcę?
Myślę że tutaj najmądrzej stać na stanowisku agnostycznym. Poza tym to niczego nie wyjaśnia tylko odsuwa pytania i próby zrozumienia na kolejny poziom
Czekałam na tą serię! 🔥
przekombinowaliście panowie z tym obracaniem czasoprzestrzeni 🙂 interesuję się tymi zagadnieniami od lat i nigdy dotąd o czymś takim nie słyszałem 🙂
Tak po prostu... Kocham ten kanał. Za jego konsekwencję formy i treści przy jednoczesnym rozwoju. Kolejna seraj do posłuchania przy pracy :) Tak w sumie jak by na to spojrzeć takim optymistycznie naciągniętym oczkiem to Piotr Kosek jest takim polski Nill de grasse tysonem :D
Fajnie, że pojawiły się jakieś wzorki, które można spróbować porozkminiać :)
Dawno temu na peronie w Tarnowie stał pociąg z grupą ok. 10-letnich dzieci. W pewnym momencie ruszył, ale bardzo delikatnie. Zaskoczony chłopiec zapytał: - Co to, jedziemy? Na to drugi mówi: - Nie, to peron się przesuwa.
Podobno punkt widzenia zależny jest od punktu patrzenia 😊
Peron się przesuwa wraz z całą planetą. Inny pociąg ruszył w przeciwnym kierunku. Planeta się przesuwa jednocześnie w przód i do tyłu.😂.
@@stanisawkowalczyk7114 : Jasne. To tylko różne części tej samej planety.
@@thefutureisnow8767 Oto jest pytanie. Na Ukrainie to pociski uderzają w czołgi czy czołgi uderzają w pociski?
@@stanisawkowalczyk7114 : Konwencja językowa zwykle ma charakter fizyczny - agensem zwykle jest element bardziej sprawczy lub bardziej uwikłany w relację. Czyli dlatego to pierwsze na języku, choć wiadomo, że nie jest tak całkiem dokładnie..
Akurat ostatnio szukałem tego typu treści na kanale gdy oglądałem odcinek o naszej rodzimej czarnej dziurze , spadliście mi z nieba ;D
Super program. osobiście polecam parę małych technicznych zmian.
1. wywalić to odszumianie modulujące głos
2. podpiąć gościowi mikrofon wyżej
3. wyrównać poziom rozmówców.
ale i tak treść niesamowita !
Dnia za podpowiedzi, dźwięk to niestety nasza pięta achillesowa :)
@@Astrofaza walnijcie sobie 2 mikrofony pojemnościowe(albo dynamiczne) na XLR, jakiś interfejs i będzie galant ;) Za Panem Andrzejem niektórym może być ciężej nadążać, ja lubię chłopa, akurat podczas tego filmiku sobie to wszystko wyobraziłem i nieco załapałem jak to wszystko działa
Obejrzę to na pewno jeszcze kilka razy. Super!
Baaaardzo fajny odcinek! Dzięki!
I dzięki za polecenie kanału Andrzeja Dragana…. Wiadomo z góry, że merytorycznie będzie super, ale montaż materiału i sposób zrobienia to cream de la cream. Sztos!
ilu nauczycieli fizyki bywa tak przekonywujący swoją wiedzą ? oby jak najwięcej !!
W trakcie ruchu prostoliniowego czasoprzestrzeń się nie obraca. Czyli mając punkt przemieszczający się prostoliniowo w przestrzeni, nie uzyskamy efektu obrotu. Dopiero kiedy przemieszczającemu się punktowi nadamy status obserwatora i zwiążemy jego obserwację z jakimś punktem przestrzeni, to wtedy uzyskamy dodatkowy efekt dla obserwatora (czyli poruszającego się punktu), który jest obrotem. I wtedy równanie ruchu dla takiego obserwatora muszą posiadać oprócz równania liniowego, dodatkowy element równania obrotowego i to jeszcze uzależnionego od czasu. Ale to że równanie takie ma w sobie element obrotu, nie oznacza że czasoprzestrzeń się obraca. Bo wtedy obraca się dodatkowo układ współrzędnych obserwatora.
W rzeczywistości wygląda to tak; w jadącym autobusie, przy oknie stoi obserwator i przygląda się mijanemu pomnikowi; i co widzimy?; widzimy obserwatora przemieszczającego się prostoliniowo i obracającego głowę za znikającym pomnikiem. A więc co się dzieje? Czasoprzestrzeń jest niezmienna, natomiast układy współrzędnych przemieszczających się obserwatorów ciągle w czasie zmieniają swoje położenie.
I takiemu efektowi nadano miano obrotu czasoprzestrzeni.
Pozdrawiam.
Super, czekamy na więcej. Dzięki :)
Draganem w końcu o czymś innym niż zwykle. Super
Dziękujemy za Dragana
Łysy, no to jest ugułem sztos! Tylko żebym ja nie musiał dwa tygodnie na kolejny odcinek czekać. ☝️
Będziesz, rotacyjnie z pop Science będzie wychodzić :)
@@Astrofaza do Choroszczy nas wszystkich wywiozą jak tak będziesz robił! 😬😂
@@mrpatsow
Żart nie zrozumiały poza Podlasiem. Co tam jest ? Wariatkowo ?
@@ZdzichaJedziesz jestem pewny, ze adresat zrozumiał :) w którymś odcinku POP Science zdradził, że uniwersum z którego wywodzi się ten żart, nie jest mu obce.
Akurat obroty w 4 wymiarach można właśnie wyobrazić sobie na chłopski rozum. Natomiast dylatacje czasu i skrócenia wymiarów są trudne do wyobrażenia.
Poruszamy się w 4 wymiarach ale jesteśmy płaszczakami w jednym z nich. Wszyscy poruszają się z tą samą prędkością C.
To tak jak dwa pociągi, które poruszają się z tą sama prędkością w tym samym kierunku, żeby się od siebie oddalić (poruszyć) jeden z nich musi skręcić i pojechać w innym kierunku. Dalej z ta sama prędkościa.
Dzięki takiemu wyobrażeniu transformacje Lorentza można sobie wyprowadzić z Pitagorasa :)
najlepsze co obejrzalem na yt od 10 lat.
Nie żeby to było najważniejsze w tym nagraniu, ale macie Panowie inaczej złożone fotele... Pan Andrzej ma odwrotnie podłokietniki założone. Rozuimem, że to jest easter egg do... obracania czasoprzestrzeni. ;)
Galileusz też kiedyś miał rację i to jest wynik teorii względności. Jak samo stwierdzenie znaczy Teoria - to można się spodziewać że po odkryciu jeszcze jednej zmiennej której nam teraz brakuje wszystko się zmieni. .
Whaat?
Możesz - komentatorze - napisać to w popularnym w tym kraju języku tzn. w języku polskim?
Składnia z kosmosu.
No nie logicznie.
Chciałbym poznać opinię a poprzez błędny opis jest ona mglista.
@@janamelja czepiasz sie...
@@niskiezawieszenie nie jesreśmy na "ty" i nie czepiam się.
Tam jest "coś" napisane a nie jest napisane o czymś.
Ja chcę wiedziać co tam jest napisane żeby wiedzieć oczym napisano.
Trudne (?) do zrozumienia.
Po to piszemy by przekazać komuś informację a nie po to by pisać.
Myślę że da się to zrozumieć.
@@janamelja A możesz zacząć używać interpunkcji?
@@D3nz13.. nie jesteśmy na "ty"!
Interpunkcja, interpunkcja a co to?
Może, tu komentujący - jeśli już "podsłuchuje" cudze rozmowy - no nie zdawkowo (dla mnie enigmatycznym - słowem, interpunkcja) wyjaśnić co ma na myśli ?
W grze komputerowej postacie to tylko zmieniają liczby - a nie poruszają się. A zatem ludzkość zaczyna opisywać wszechświat tak, jakby postać gry komputerowej zaczęła badać i opisywać swój świat za pomocą równań, itd.?
Tak sobie myślę, teraz, że jeżeli w pewien sposób efekt przyspieszenia nie jest odróżnialny od grawitacji (przykład z windą), to może grawitacja to łączny efekt przyspieszania cząstek w materii, takich jak np. elektrony. Im więcej materii tym więcej cząstek, które mają elementy, które w nich przyspieszają i wytwarzają silniejsze pole grawitacyjne. Elektrony "krążą" wokoło jąder atomowych i nie robią tego w linii prostej, więc czasem się oddalają, a czasem zbliżają i może to ich ruch wywołuje efekty grawitacji. Nie muszą to być elektrony, ale inne bardziej elementarne cząstki. Ciągnąc dalej moje fantazje: im więcej elektronów i większa liczba atomowa, tym cięższy jest materiał, który budują te atomy. Hel 2 elektrony, ołów 82. Ołów jest gęstszy, waży więcej w tej samej objętości, a co za tym idzie wywiera większe oddziaływanie na pole grawitacyjne.
Super cała seria z Prof.A.Draganem. Korzystając z okazji to kiedy podcasty? :D:D
Cieszę się, że po tylu latach udało Ci się to rozkminić xD
No no, fajnie tego posłuchać. Czarno biały kolor filmu też tutaj pasuje 🙂
Pomyśl co by się stało jakby kolor był inny. Czy także byś się cieszył?
Wątpię. Czarno biała barwa filmu pozwala ci odczuć niedostosowanie empiryczne wynikające z daleko szybszej reakcji względem pola kwantowego.
uwielbiam filmy astrofazy teraz podniosłeś poprzeczkę jeszcze wyżej
słyszałem wykład profesora że na pierwszym roku uczy inaczej na trzecim inaczej i na piątym to juz zupełnie inaczej. WIem ze dla ciebie to będzie poświęcenie środków ale na krótkim malutkim kawałku tak zeby nie zzarło ci to zasobów dałbyś radę namówić profesora dragana jaka jest kosmiczna różnica między tym co ja szary człowiek wiem a między tym jak świat pojmuje fizyk . jak się uda super ale i tak jestem z twoim programem
Gość pierwsza klasa, jestem Twoim idolem😉🔥
Muzyka w czołówce jak z dawnej Sondy🚀🚀🚀
Super efekty i grafika🚀🚀🚀
O takie „audycje”😋 walczyliśmy🚀🚀🚀
Chyba miało być "jesteś moim idolem". Idol to tzw. "gwiazda", a nie widz.
Zawsze na propsie 👍
26:31 raczej że związki przyczynowe będą się zachowywać tak jak my jesteśmy przyzwyczajeni, łatwo powiedzieć że w prędkościach nad świetlnych na wskutek czegoś pojawia się później tego przyczyna
tylko przydały by się inne opisy pojęć wcześniej i później w fizyce, inne dla czasu, inne dla naszego opisu elementów nadświetlnych, i inne dla opisu jak jedne obiekty nadświetlne opisują drugie (czasu w kontekście logiki i przyczynowo skutkowości, nie godzin)
Świetne materiały jak zawsze !!! Najlepszy kanał w tej tematyce 💜💪
Bajka! Po prostu bajka 🙂 merytorycznie poziom kosmiczny ale muszę też pochwalić te animacje w stylu retro - świetny klimat 👍🏻 wiele jest świetnych kanałów na YT ale Astrofaza to już "produkt premium" 💪🏻
Dokładniej mówiąc retro wave, vapor wave, miami wave
Mój mózg nie jest w stanie sobie wyobrazić połowy rzeczy o których tutaj mowa xD ale słucham z dużą uwagą. Pozdrawiam
Ano trzeba się trochę wysilić i starać się sprowadzić to wszystko do wyobrażeń możliwych do zaakceptowania przez naszą intuicję. Np. jak pojąć że światło dla każdego inercjalnego obserwatora ma taką samą prędkość? Otóż dla mnie jeśli ktoś porusza się z jakąś tam prędkością to to co ja obserwuję to światło porusza się z prędkością większą od tego gościa, i to światło porusza się z prędkością mniejszą od "c" względem tego gościa. Natomiast to samo światło względem mnie porusza się z prędkością "c", a względem tego gości z jego punktu widzenia również z prędkością "c" ponieważ on pomiaru dokonuje względem siebie ale w czasie jemu właściwym (dylatacja czasu) a więc w czasie dłuższym od mojego bo u niego np 1sec to moje dwie a zatem względem jego czasu i względem jego jako punktu odniesienia c=c. Natomiast "ja" - jak powiedziałem - obserwuję że światło względem niego porusza się z prędkością mniejszą od c, a przecież w teorii względności jest powiedziane że światło porusza się "dla niego" z prędkością c. Jeżeli będziemy akceptowali coś czego nie rozumiemy (a można tak się nauczyć) to wciąż będzie to dla nas czarna magia i w gruncie rzeczy będzie to dla nas niezrozumiałe!
Wreszcie nasyciłem się czymś co zniwelowało mój wieczny głód. Wiedza której waga jest większa od kryształu Kyber bądź Beskaru, zapisana w mym holocronie będzie.
Pozdrawiam Pana Andrzeja.
Jest Dragan to oglądam 🙂
Wymiatacie z tymi odcinkami 👏🏻✌🏻💪🏻👍🏻
O Pan Dragan, super!
Cóż, fizykiem kwantowym nie jestem, ale lejek w wodzie powstaje przy nachyleniu ok 23* i woda wchodzi w ruch wirowy. Nie mam pojęcia co powoduje ruch wirowy w kosmosie bo czarna materia czy czarna energia to ciągle tylko hipotezy . Ziemia też obraża się względem osi milky way pod kątem chyba 23* , dlatego zwróciłem na to uwagę z wodą. Pozdrawiam.
Świetny film !
Super seria, super gość 🔥🔥🔥
Zarąbisty pomysł! Mam nadzieję, że Pan Prowadzący zada też kilka niewygodnych pytań o etap muzycznej twórczości Profesora Dragana na demoscenie😎 Kto wie, może 'North Orion Nebulae' będzie otwierało intro kolejnego odcinka?🤔
Nie wiedziałem oO
Super :)
Dla tych, którzy szukają: Andrzej Dragan w latach '90 tworzył muzykę na Amigę pod pseudonimem Dreamer.
Oj to będzie świetny usypiacz :)
Nie no, już to jest moja ulubiona seria!
Pisałem już to pod którymś z poprzednich filmów ale pod tym chyba będzie bardziej adekwatnie, a mianowicie Obejrzał bym coś o obracających czarnych dziurach, ergostrefie i ogólnie o metryce Kerra w popularnonaukowym języku w Pana wykonaniu. Pozdrawiam
Seria z psorem Draganello? :OOOOOOOOOOOOOOOOO będzie hardo oglądane. Szczególnie, że GR mam w przyszłym roku :D
Hmm, to jak to w końcu jest z tym ładunkiem w polu elektromagnetycznym.
Posiada ta siłę magnetyczną? Wiadomo ze względem obserwatora z zewnątrz może się poruszać, dla kogoś kto jest "na" ładunku się nie porusza, ale siłę magnetyczną powinien mieć?
Rincewind i Octavo:) genialny odcinek:) wincej :)
23:18 jeśli ktoś stoi w za jadącym autem, to auto oddala się od niego szybciej,
jeśli ktoś stoi prostopadle do osi ruchu, ale przed czołem auta, przybliżanie do niego auta będzie miało inną prędkość, wolniejszą,
a jeśli ktoś stoi przed autem auto się przybliża a nie oddala, (tak jakby czas płynie w inną stronę)
czyli światło porusza się w tą samą stronę co czasoprzestrzeń? chyba to z tego wynika
bo światło to pasażer który jedzie tym autem, punkt widzenia światła nie zmienia się względem czasoprzestrzeni, światło jakby zawsze patrzy tak samo, to tylko my możebny być względem siebie w różnych położeniach, światło jest w stałym położeniu względem swojego punktu początkowego i końcowego, pędzi tylko względem nas... ergo to my pędzimy a światło grzecznie jest (w miejscu)
Świetny wywiad. A może prof. Dragan pokusił by się - obaj Panowie - o naukową interpretację paradoksu czasoprzestrzeni, który przedstawił Nolan w swoim śwetnym, acz trudnym, filmie TENET?
Mikrofon profesora Dragana do wymiany!
Dokładnie. Dźwięk pływa. Poprawcie to koniecznie.
Co się stało z dźwiękiem rozmówcy?
Mistrzowski duet ;)
W fotelu Pana Andrzeja podłokietniki są odwrotnie przymocowane :)
Właśnie widziałem jakiś czas temu taki sam komentarz :) Co za spostrzegawczość, brawo :) Swoją drogą za pierwszym razem niezmiernie mnie to rozśmieszyło, że ktokolwiek jest w stanie dostrzec taki szczegół... Mega śmieszne.
@@LightningJackFlash :D
@@Lumperator P.S. Śmieszne nie w sensie wyszydzania, ale w sensie bardzo dobrze, że ludzie są spostrzegawczy, tak trzymaj! ;) Pozdrowienia ;)
@@LightningJackFlash Dzięki :)
Dla nadświetlnego obiektu, wszystko co obserwuje ma prędkość nadświetlną :) Czyli możemy poruszać się z prędkością nadświetlną ze wszystkimi obiektami, które jesteśmy w stanie obserwować. Gdyż z oczywistych powodów nie możemy obserwować przedmiotów poruszających się względem nas z prędkością większą niż światło, gdyż wtedy skutki pojawiają się przed przyczynami :)
To jest jak usłyszeć grom i zobaczyć błyskawicę. Będziemy czekać po błyskawicy na grom, nie zdając sobie sprawy, że grom dotarł do nas wcześniej. Zaczną pojawiać się teorie że może istnieć błyskawica bez gromów, bo to defakto zaobserwowaliśmy.
Wszystko ładnie pieknie tylko prosze następnym razem o lepszy dzwiek bo psuje mi to trochę odbiór. Odcinek bardzo fajny, dużo się dowiedziałem dzięki wam, dziękuję
18:44 jeśli przyspieszenie to obrót na płaszczyźnie z osią czasu i przestrzeni, i ten obrót zmienia naszą długość odcinka względem obu tych osi, to znaczy że A mamy jakąś długość odcinka na start, czyli jesteśmy opisywani odcinkiem na osi czasu i odcinkiem na osi przestrzeni a nie punktem, B znaczy że cały jesteśmy już jakoś obróceni względem osi czasu i przestrzeni, inaczej bylibyśmy odcinkiem wzdłuż którejś z tych osi, więc z tego wynika że cały czas się poruszamy, albo cały czas czasoprzestrzeń się porusza.
wiemy że czasoprzestrzeń się porusza bo się rozciąga, i zmienia swoją strukturę lokalnego ugięcia czasoprzestrzeni, ale z tego nie wynika że my nawet stojąc w miejscu jakoś spadamy na coś i dlatego nie jesteśmy nigdy odcinkiem wzdłuż osi czasu lub przestrzeni?
mi się wydaje że odcinkiem wzdłuż osi czasu są kwanty lecące z prędkością światła, dla nich przestrzeń to punkt, obiekt dla którego czas to punkt, albo nie znam, albo powstaje w czarnych dziurach
Super odcinek dzięki :)
Super! Na takie video czekałem. Dziękuje.
Czyyli ja to zrozumiałem tak: czasoprzestrzeń to wektor o "stałej" (zależnej od grawitacji) długości, ale jeśli się zaczniemy poruszać to ten wektor obracamy?
Śmieszki:
to jeśli uznać odległość Planck'a za najmniejszą możliwą, i prędkość światła za największą, v=s/t , czas jednej klatki w tym hologramie to jakieś 5,4e-44 sekundy. też chcę taki frame rate
Genialna seria czekam na następne odcinki ale nie wiem po co rozmowa czarno biała?
Bo kolory są względne :)
@@Astrofaza Lecz świat który widzimy nie jest czarno biały😁
Może wywaliło balans bieli przez słabe oświetlenie ? 🤒
Prowadzący to Kociorz !!!
Kocia wiara !!!!
Pozda i nicwiecej!!!
TAK DLA INFORMACJI. Kiedy wypuszcza się jakiekolwiek filmy z wybitnymi profesorami, puszczanie jakiejkolwiek muzyki w tle PO PROSTU PRZESZKADZA. Lepsza byłaby cisza, aby człowiek faktycznie mógł się skupić wyłącznie na aspektach, które autor ma do przekazania. Dlaczego w szkołach, na lekcjach nikt nie puszcza muzyki, proszę się zastanowić! POZDRAWIAM.
Andrzejj Dragan - KOCHAM
Seria z Draganem? Jaram się strasznie!
Uber rozmowa! :-)
5:13 trochę podobnie jest dziś choćby w obrębie ekonomii: artykuły przedstawicieli tzw. ekonomii heterodoksyjnej (zwłaszcza postkeynesiści, ale nie tylko) zwykle nie są dopuszczane do publikacji w topowych czasopismach ekonomicznych, bo zawierają argumenty krytyczne wobec podstawowych założeń ekonomii głównego nurtu. (Może to trochę luźne skojarzenie, ale chodzi mi nie tyle o fizykę, co o to jak działa obieg naukowy w ogóle).
Teoria względności, teorią względności. Ja się pytam jaki to model butów u Pana Dragana?
Kwantowe cichobiegi ®
Bez kitu chłop zawsze ma coś ciekawego na nogach, kosmicznie te trampki wyglądają.
dolce-gabbana ns1
Adidas torsion
Polecam wykłady Andrzeja Dragana. Jest tego masa na yt. I jego kanał. Świetnie zrobione filmiki podają wiedzę w ciekawiej formie. Szkoda tylko, że większość tych wzorów zaburza mi immersję 🤯
A no właśnie, niektórzy jak by mogli, to by przypisali wszystkie odkrycia świata Einsteinowi. Tak telewizja wychowała.
Nie do końca zgadzam się światopoglądowo z prof. Draganem ale wiedzy i umiejętności popularyzacji niełatwych tematów nie można mu odmówić. Super materiał :)
A jaki Prof. Dragan ma światopogląd?
@@krzysztofblack786 Ateistyczny i afilozoficzny
jak najwięcej!
Kciuk do góry 👉👍👍🏻👍🏼👍🏽👍🏾👍🏿👍🏾👍🏽👍🏼👍🏻👍👈 ❕❗🤴🏻🤴🏽🤴🏿
27:06 inercjalny układ odniesienia, inercjalny względem prędkości światła, to taki gdzie nie dostrzegamy że powinien być "inercjalny" względem czegoś innego
inercjalny czyli wykluczający perspektywy o inaczej skonstruowanej przyczynowo skutkowości niż my, bo nasz punk odniesienia najmojszy, czemu by nie opisać tego z punktu widzenia ujemnej masowo cząstki o prędkości nadświetlnej, której nie możemy zobaczyć, która wie zanim powstanie.
(która tłumaczy część urojoną liczby zespolonej w fizyce (a przynajmniej według mojej intuicji))
Postprodukcja: Ile dodać efektów?
Astrofaza: Wszystkie
Na początku jak zobaczyłem czarno-biały film, to myślałem że ktoś umarł
Teoria względności działa bezwzględnie.
Jednocześnie też względnie, a jak odpowiednio powiększymy rzeczywistość i się przyjrzymy to nie działa, "wogle zero"
Teoria Koprolitości dziada Koprolitego też 🤣
Wszystko jest osobliwością w czasoprzestrzeni i czasoprzestrzenią w osobliwości.
26:54 jeśli miałbym wzrok który widzi wszystko od razu, zanim światło do mnie dotrze, gdzieś galaktykę ode mnie umieścić bombę, po mojej lewej ląd, po prawej kulę bomby.
jeśli patrzę w lewo, potem ruszam wzrokiem w stronę bomby dostrzegam palący się ląd i wybuchającą bombę niemal jednocześnie, bo prędkość ruchu mojego wzroku przybliżyła te momenty do siebie, to potem szybko cofając wzrok z powrotem na ląd, to ląd dalej się będzie palił, jeśli też z inną prędkością popatrzę z powrotem na bombę bo albo jej już tam nie będzie, albo będzie jeszcze cała, zależnie od tego jak szybko zmiennie to gdzie patrzę, jeśli szybciej od światła zmieniam to gdzie patrzę, to mogę dostrzec odwrotną przyczynowo skutkowość
logika fizyków kończy się na ograniczeniu do prędkości światła, ale przestrzeń w której znajdują się wymiary czasu i przestrzeni, nie ma tego ograniczenia
tam normalnie jeśli zaczynam patrzeć jako obserwator, będący względem obserwowanej rzeczy wolniejszy od prędkości światła, to przyczynowo skutkowość jest typowa,
jeśli patrzę na coś jako obserwator, będący względem obserwowanej rzeczy szybszy niż prędkość światła, to przyczynowo skutkowość jest odwrotna, jeśli zwolnię może wrócić do tej typowości
obiekty masowe nie mogą przekroczyć prędkości światła,
ale masowość wyobraźmy sobie na osi: -5,-4,-3,-2,-1, 0 ,1,2,3,4,5
ujemna masowość, (taka a taka czasoprzestrzeń)
ps.
o nawet tutaj wystarczy trochę zakrzywić i strzałka ujemna
a to zakrzywienie to tylko enter :)
Czekam na więcej
Coś wspaniałego! Czekałam na te rozmowy! Mam tylko jedną uwagę i w sumie prośbę - czy można bez tła muzycznego? Bo na słabszych komputerach dźwięk muzyki przeszkadza w usłyszeniu rozmowy. Byłabym wdzięczna! Albo może jakaś jeszcze łagodniejsza muzyka.
Czy można to porównać do takiego efektu:kamera zainstalowana na lufie czołgu daje efekt że ta lufa jakby się nie ruszała a ruszało wszystko dookoła?
Tylko po tytule: "Ruch obraca czasoprzestrzeń". Jakby do tego dołożyć prędkość światła dla bez masowych cząsteczek i zasadę, że V=C jest nieprzekraczalne, to po obejrzeniu już setek tego typu materiałów przez ostanie +10 lat (wcześniej tyle się w mediach nie działo), z rana, mózg podpowiada intuicji, że faktycznie prędkość zaburza czasoprzestrzeń a przy prędkości bliskim prędkościom światła czasoprzestrzeń dla tych obiektów jakby się "kończy' i dalej/szybciej się nie da. Czyli masa i prędkość faktycznie jest związana z czasoprzestrzenią: taka jedna tkanka sama w sobie, z której wyłania się nieprzekraczalna prędkość światła. Coś w podobie do wymysłów Einsteina. Zastanawia mnie, czy względem tej tkanki mogą istnieć ujemne masy, tak jak podejrzewa się istnienie ujemnych ciśnień... Odleciałem. Wracam na ziemię. Dopijam kawę i odpalam kompa, czas wracać do swojej roboty. Pozdro.
Efekty specjalne a'la 80s!
Here is the excerpt from my post on the same technical forum, which in a broader sense, is related to a CAD model file structure. No physics involve... on the surface.
“
So, there must be at least two conditions that should be fulfilled for Time to exist.
The first: There must be Observer
The Second: There must be Event
Observer and Event are exchangeable and reciprocal. One can be the other.
The conjunction of these two creates what we call Time.
There are some consequences of such a definition:
- time is local (to the Observer)
- time can stop existing if one of the conditions is not met.
- time is subjective (to the Observer)
- local Time(s) can traverse each other
- local Time(s) can interfere with each other (changing the perception(s) of Event(s) by Observer(s) )
- local Time is submersive as it embeds/conjoins with others to create Time Fabric
- Time can be reversed (means perception of the Observer can be reversed),.. conditions here ...
- Time can only be measured /sensed/shared by describing Events
- .... think about other implications ...
“
P.S.
Ciekawy wykład!🍒
Na koniec pytanie...
"Co było pierwsze?
Observer czy Event?"
aaa to nasunęło mi się takie pytanko: Czym jest wiatr? 🤠 a dokładniej to, co powstaje gdy tak to nazywamy.
Ma on powiązanie coś z ruchem czy też grawitacją? 🤔🚀
26:21 wydaje się że prowadzi do paradoksów, chyba się tylko wydaje, po prostu przyczynowo skutkowość chyba jest względna tak samo jak względny jest czas, można się obracać co do osi przyczynowo skutkowości zbliżać do niej jak światło, i oddalać jak wolni ludzie lub obiekty o prędkościach nadświetlnych
czy obiekty nadświetlne mają ujemną masę, powoduję ujemne ugięcie czasoprzestrzeni? mi się wydaję że tak, może nie istnieją, może nie da się ich zaobserwować, ale wydają się być logiczne. jeśli kosmos wypełniają fale grawitacyjne (ciężkie dodatnie) spowalniające czas, to czy poza do tej pory nazywaną czasoprzestrzenią może być ujemna czasoprzestrzeń? może stała kosmologiczna to przezwyciężanie siły ujemnej czasoprzestrzeni?