Gratulacje ukończenia jak i na prawdę dobrego wyniku, choć jak sam zaznaczyłeś nie ma on większego znaczenia, ważne że pokonałeś własne słabości i zrealizowałeś postawiony sobie cel mimo przeciwności losu :) mocno rozważam start w Wanodze 2024 stąd z wielką ciekawością obejrzałem ten, oraz za chwilę biorę się za oglądanie kolejnych filmów z Twojej przygody :) Pozdrower i kto wie, być może do zobaczenia na starcie ;)
Wynik nie ma specjalnie znaczenia. Jeśli nie walczysz o pudło to czy jesteś na 20,50 czy 100 miejscu nie ma chyba większego znaczenia. Przynajmniej dla mnie! Dużym błędem było właśnie tępo, poniosła mnie rywalizacja. Mogłem to zrobić bardziej na luzie i dojechać bez kontuzji. Nie ma co myśleć tylko trzeba się zapisać, ja już pakiet startowy na Wanogę 2024 mam kupiony. Poważnie też myślę o Wiśle 1200 i Gravmagedonie. Pozdrawiam serdecznie i jak będziesz chciał odwiedzić Poznań to polecam się jako przewodnik.
Gratuluje debiutu, świetny wynik. Dzięki za szybką recenzję opon, bo sam o nich intensywnie myślę :) Czekam na filmy i życzę dużo zdrowia i kolejnych rowerowych sukcesów!
Wróciłem sobie do twojego filmu dłuuugo po wyścigu. Obejżałem do końca. Kebsa w końcu udało się znaleźć. Co do achillesów i zadka... Bloki na maxa w kierunku pięty i siodło w dół. Delikatnie za wysoko siodełko nie jednego kosztowało na ultra kontuzję.
Gratuluję przejechania mega dystansu w naprawdę dobrym czasie co do siodełka i spodenek ja mam również rondo rutt ale al1 - siodełko jest to samo po przejechaniu gothica trail 390km miałem podobną sytuację zamówiłem sobie inne siodełko, czekam na dostawę i bede testował mam nadzieje ze sie spisze i bedzie wygodniej na dłuższych dystansach jeszcze raz gratuluję - pozdrawiam :)
Świetne podsumowanie, a przy okazji wyszło ciekawe wprowadzenie do serii odcinków z Wanogi 👍 Jeśli chodzi o dolegliwości to przy tak długim dystansie zawsze coś może wyjść. Sama takiego dystansu nigdy nie pokonałam, ale jak tylko pojawiał się jakiś ból czy dyskomfort podczas jazdy lub nawet po, to dawałam info do bikefittera. Czasem zrobi korektę pozycji, wprowadzi dodatkowe ćwiczenia wzmacniające, a czasem wyśle do fizjo, żeby przywrócił ciało do stanu, w którym nadaje się ono do obróbki 😉 Dzięki takiemu dialogowi i współpracy od dłuższego czasu cieszę się przyjemnością z jazdy, a i nawet jakiś progres widzę. Niestety, żeby nie zrobić sobie krzywdy na rowerze i cieszyć się nim jak najdłużej, to wzmacnianie, rozciąganie i rolowanie jest bardzo wskazane. A jak się robi takie trasy ultra to już w ogóle trzeba szczególnie zadbać o siebie i swoje ciało 😊 Gratulacje i szacun za mega wyczyn 💪👏
No to się bardzo cieszę że się podobają moje wypociny :) Uprawiałem różne sporty, przebiegłem maraton i dwa pół maratony, zrobiłem kilkanaście triathlonów 1/4 i dwa razy 1/2 IronMan. Ale nigdy nie miałem najdrobniejszej kontuzji. Jednak chyba PESEL mnie dorwał :) Wszystko co piszesz muszę wprowadzić pilnie w życie bo już nie mam ochoty na powtórkę. Pozdrawiam
@@Milosz-TV Taaak, to może być też magia numeru PESEL, której uroki właśnie odkrywam 😁 A "wypociny" ciekawe, bo sposób ich przedstawienia jest istotny, głos i pozytywna energia, którą przekazujesz w wypowiedziach ma ogromne znaczenie 👍 Niektórzy mogą się wypowiadać nawet w sprawach wagi państwowej, a i tak nie idzie słuchać ich pierdolenia 😆 Pozdrawiam!
Achillesy: obniż siodełko o np. pół cm (nie przesadź, bo jak będzie za nisko, to zacznie kłuć kolano), a jeśli jeździsz w SPD, to staraj się też zwracać uwagę, jak zsiadasz z roweru, gdy piachy (strasznie dostają, gdy wciąż się wsiada, zsiada, wsiada, zsiada...). Często również chodzenie w butach spd źle na nie wpływa (stopa uniesiona, achilles napięty), ale tu pomaga rozmasowanie na postoju. Tyłek: gdy siodło nieodpowiednie, a kremu na tyłku nie ma... no to jest, jak jest :) Poranione miejsca potraktuj jako mapę pokazującą, gdzie siodło było za szerokie lub wkładka w spodniach zbyt wąska.
... gratulacje ❗jak oglądam te wszystkie filmy z Wanoga Race sam nabieram chęci na start 😂 a jak masz ochotę to zapraszam do Szczecina na 6 ultra Gryfus dookoła Zalewu Szczecińskiego który odbędzie się 02.09 Pozdrawiam serdecznie 😊
I właśnie po to robię filmy! Żeby Was zachęcić :) Bo jest warto! Szczecin miałem w planach w tym roku na wiosnę i fajnie że jest coś na jesień :) Pozdrawiam
Pozdrawiam :) Jak pojechaliście to byłem tak rozbudzony że wstałem i ruszyłem za wami :) A dokładnie o 5:00 wystartowałem i na mecie byłem o 18:40. Jak wam poszło? O której dotarliście na metę? Jacek cały czas jechał z wami?
@@Milosz-TV Jacek finalnie był najszybszy z naszej trójki. Zamieniłem z nim kilka zdań. Nie wiem o której ukończył. Ja dojechałem o 18. Były kryzysy. Łukasz 50 minut po mnie.
Polecanie spodenek i wkładek to dość śliski temat (podobnie jak z siodełkami). Ale zainteresowałbym się produktami Assos-a. Dla mnie (i bardzo wielu osób) to absolutne mistrzostwo świata. Jednak zawsze jest szansa że akurat Tobie nie podpasują. A tak w ogóle - gratki !
Masz rację, polecanie tak bardzo indywidualnych elementów jest trudne. Na szczęście nie taka jest moja idea. Ale bardzo dziękuję za polecenie, sprawdzę, przetestuję . Pozdrawiam :)
To prawda, noc była masakrycznie zimna, mój garmin pokazał nawet -2… cud że wziąłem puch. PS z wysokością wieżycy coś chyba nie zagrało, tysiaka to tam nie ma 😊
@@Milosz-TV Rzeczywiście mi też coś nie pasowało z tą wysokością. Wieżyca ma 329m npm i to by pasowało z najwyższą zanotowaną wysokością trasy na komoocie 330m :)
Hej 😊 Tyle się nagadaliśmy przed startem, a na filmie o mnie nic 😢. Ale ci ciekawe, mi też się nie wgrał plik gpx do Garmina . Jednak to moja wina, bo za dużo miałem wgranych tras. Pozdrawiam 👍
No bez przesady z tym żeby jechać do serwisu bo przerzutki źle zmieniają. Ludzie! Ogarnijcie się! Komoot jest fajny, ale faktycznie gpxa potrafi zmienić i trzeba przejrzeć trasę dla pewności. Fajny film. Pozdr
A odnośnie achillesow może masz delikatnie źle siodełko ustawione? Można jeździć całe życie trasy kilkanaście/dziesiat km codziennie i będzie ok, a na takich długich dystansach to właśnie wtedy wychodzi dopiero że jest źle i zaczyna boleć kolano albo achilles, tam 1cm robi różnicę. Druga opcja to zbyt niska kadencja przez zbyt długi czas no i obciążyło. Tam trochę podjazdów było, nie wiem jakie masz tam u siebie przełożenia, ale dla mnie te napędy gravelowe no do niczego się nie nadają. Któraś to już osoba albo z achillesem albo z kolanami. Pozdr
Inna opcja to Achilles rozbolał Cię nie od roweru tylko po prostu od wypychu. Kiedyś mi się zdarzyło na trasie pod 400km jednego dnia, gdzie były no niezłe górki, podczas wypychu naciagnalem Achillesa podczas marszu po prostu, na rowerze byłem wyjeżdżony ale chodzić mało chodziłem :P noga poszła za daleko do tylu na no stromej górce :) w połowie dystansu gdzieś to było, no ale dojechałem z lekkim bólem, nie pogłębiał się, za parę dni było już 100% ok :)
ja uwielbiam maratony w maju spalem w namiocie na ulanie 600 i nie bylo zimno - wada to ekwipunek o okolo 5 kg wiecej od innych osob za to przygoda super no i polecam zasade - nie jechac na wynik tylko dla frajdy - wynik nic nie znaczy to nie sa zawody sportowe
Oj, to nie taki miałem zamiar. Ja żałuję że nie zrobiłem najpierw dystansu krótkiego 360 km. Najlepsze w Wanodze jest właśnie to że dopiero miesiąc przed startem podejmujesz decyzję czy robisz dystans krótki czy długi. Pozdrawiam
Gratulacje , pokazałeś charakter 💪💪 A mialeś może bóle w odcinku lędzwiowym ?? Ja ostatnio po przejechaniu 150 km w terenie myślałem że nie zejde z roweru 😂 ale tez pierwsza moja taka trasa w terenie . Pozdrawiam!
Gratulacje ukończenia. Co do bólu dupy. Stosowałeś jakieś kremy? Chamois butt'r albo assos potrafią działać cuda. :) Ze snem masz widzę to samo co ja. Debiut na PGRze w 2021. Nocleg po 1 dniu w pokoju razem z chyba 16 osobami efekt taki, że prawie nie spałem i przez co drugiego dnia tylko 110km zrobiłem. Na przyszłość mam nauczkę żeby szukać noclegu może z 1 lub dwoma osobami a nie w wspólnej sali gdzie wszyscy chrapią i wstają o 4 rano.
No to mam tak samo :) Ja muszę mieć absolutny spokój i ciszę, dlatego pokochałem noclegi w lesie w hamaku. Natomiast nigdy nie stosowałem żadnych smarowideł do dupy. Ale chyba czas zacząć :) Pozdrawiam
stopery do uszu i buff na oczy w razie czego to podstawowy element na takich wypadach ;) Nie zajmuje miejsca, nic nie waży, a nigdy nie wiadomo, gdzie w awaryjnej sytuacji się glebniesz ;)
Bez przesady z tymi bananami. przy temperaturze takiej jak są teraz ta skóra się rozkłada w dwa dni. Co do papierków pełna zgoda. Co do achillesów to pewnie słabe po napinane łydki.
Pewny jesteś. Jak nie to najpierw sprawdź i nie pisz bzdur, w naturze nic nie rozkłada się w dwa dni. Skórki od banana na pewno nie i nie zje ich żadne zwierzę musi zgnić i rozłożyć się biologicznie przy pomocy bakterii później owady które służą za pokarm zwierzętom, a do tego wzbogaca glebę w potas. Leśnicy mówią że w lesie gorzej jest wyrzucić odpadki po owocach które zawierają pestki i mogą zmieniać ekosystem lasu.
Ja mam 36, przepraszam, że tak na Ty ale super dajesz przykład. Po Twoim filmie z R10 kupiłem rower i też zrobiłem całą R10. Wcześniej na sam widok rowera łapałem zadyszkę. Pozdrawiam z Dopiewa/Poznania ✌️
@@maciejmaciej5840 Spoko! Nie lubię Panowania :) MEGA się cieszę że mogę kogoś zainspirować i zachęcić do przygód rowerowych. Taki jest mój główny CEL :) Pozdrawiam :)
Achillesy dostają pod dupie na takich długich terenowych trasach, szczególnie na piłowaniu w piachu. Musisz je wzmocnić. Rozmasowuj, roluj i rozciągaj tylną taśmę, a jak wyleczysz to wprowadź sobie protokół Alfredsona.
A co do śmiecenia to podzielam, to jest coś niewyobrażalnego jak można swój śmieć gdzieś wyrzucić. Tacy niestety psują opinię, a jak wiadomo o wiele trudniej jest przywrócić dobrą opinię od zepsucia.
@@Milosz-TV jeszcze co do śmiecenia na trasie, Pieniny Ultra Trail np ma zapisane że za wyrzucenie czegokolwiek jest dyskwalifikacja. Tutaj przy tych dystansach, wiadomo, trudno żeby ktoś zawsze gdzieś był i pilnował. Mimo to może taka dosadna informacja coś by zadziałała na wyobraźnię niektórych.
Gratulacje ukończenia jak i na prawdę dobrego wyniku, choć jak sam zaznaczyłeś nie ma on większego znaczenia, ważne że pokonałeś własne słabości i zrealizowałeś postawiony sobie cel mimo przeciwności losu :) mocno rozważam start w Wanodze 2024 stąd z wielką ciekawością obejrzałem ten, oraz za chwilę biorę się za oglądanie kolejnych filmów z Twojej przygody :) Pozdrower i kto wie, być może do zobaczenia na starcie ;)
Wynik nie ma specjalnie znaczenia. Jeśli nie walczysz o pudło to czy jesteś na 20,50 czy 100 miejscu nie ma chyba większego znaczenia. Przynajmniej dla mnie! Dużym błędem było właśnie tępo, poniosła mnie rywalizacja. Mogłem to zrobić bardziej na luzie i dojechać bez kontuzji. Nie ma co myśleć tylko trzeba się zapisać, ja już pakiet startowy na Wanogę 2024 mam kupiony. Poważnie też myślę o Wiśle 1200 i Gravmagedonie. Pozdrawiam serdecznie i jak będziesz chciał odwiedzić Poznań to polecam się jako przewodnik.
Brawo, świetny tekst o tych świniach z brudną d. - należało im się
Jak ktoś zostawia swoje śmieci w lesie to dla mnie jest ŚMIECIEM :) Pozdrawiam
@@Milosz-TV co do achillesów to pomyśl o wymianie korby na krótszą i zwiększeniu kadencji.
@@dariuszsterczewski4249 Z tą kadencją to chyba masz rację. Dziękuję i pozdrawiam
Gratulacje , pełen szacun 💪👍👏👏👏
Szacun to dla tego co wygrał. Ale dziękuję :)
Super odcinek 👌
Same konkrety i rzetelnie przedstawione wszelkie informacje dla amatorów 👍
Miłosz-dla mnie jesteś mistrz 👊
To chyba prędzej MISZCZ :) Pozdrawiam
Gratuluje ukończenia w fajnym czasie 👍👍👍
Czekam na filmiki 👍
Czy to był fajny czas? Sam dzisiaj tego nie wiem! Celem było dojechać. Pozdrawiam
Gratulacje! Super wyczyn.
Dziękuję i polecam Wanoga Gravel w przyszłym roku :)
Gratuluje debiutu, świetny wynik. Dzięki za szybką recenzję opon, bo sam o nich intensywnie myślę :) Czekam na filmy i życzę dużo zdrowia i kolejnych rowerowych sukcesów!
O tych oponach nie ma co myśleć :) Trzeba je mieć na obręczach :) Chyba że latasz po asfalcie. Pozdrawiam
Wróciłem sobie do twojego filmu dłuuugo po wyścigu. Obejżałem do końca. Kebsa w końcu udało się znaleźć. Co do achillesów i zadka... Bloki na maxa w kierunku pięty i siodło w dół. Delikatnie za wysoko siodełko nie jednego kosztowało na ultra kontuzję.
Ja kebsa nie znalazłem :( Ale wjechał wtedy schaboszczak :) Mi achillesy zabiła geometria roweru i co za tym idzie zła pozycja. Pozdrawiam
Gratuluję przejechania mega dystansu w naprawdę dobrym czasie
co do siodełka i spodenek
ja mam również rondo rutt ale al1 - siodełko jest to samo
po przejechaniu gothica trail 390km miałem podobną sytuację
zamówiłem sobie inne siodełko, czekam na dostawę i bede testował
mam nadzieje ze sie spisze i bedzie wygodniej na dłuższych dystansach
jeszcze raz gratuluję - pozdrawiam :)
Siodełko muszę przepracować i zgłębić temat. Tak samo jak wkładki i smarowanie dupska :) Pozdrawiam
@@Milosz-TV
Fajny materiał nagrał na swoim kanale wstał sprzed kompa
Dużo wiedzy i informacji przydatnych do zgłębiania tematu
Świetne podsumowanie, a przy okazji wyszło ciekawe wprowadzenie do serii odcinków z Wanogi 👍 Jeśli chodzi o dolegliwości to przy tak długim dystansie zawsze coś może wyjść. Sama takiego dystansu nigdy nie pokonałam, ale jak tylko pojawiał się jakiś ból czy dyskomfort podczas jazdy lub nawet po, to dawałam info do bikefittera. Czasem zrobi korektę pozycji, wprowadzi dodatkowe ćwiczenia wzmacniające, a czasem wyśle do fizjo, żeby przywrócił ciało do stanu, w którym nadaje się ono do obróbki 😉 Dzięki takiemu dialogowi i współpracy od dłuższego czasu cieszę się przyjemnością z jazdy, a i nawet jakiś progres widzę. Niestety, żeby nie zrobić sobie krzywdy na rowerze i cieszyć się nim jak najdłużej, to wzmacnianie, rozciąganie i rolowanie jest bardzo wskazane. A jak się robi takie trasy ultra to już w ogóle trzeba szczególnie zadbać o siebie i swoje ciało 😊 Gratulacje i szacun za mega wyczyn 💪👏
No to się bardzo cieszę że się podobają moje wypociny :) Uprawiałem różne sporty, przebiegłem maraton i dwa pół maratony, zrobiłem kilkanaście triathlonów 1/4 i dwa razy 1/2 IronMan. Ale nigdy nie miałem najdrobniejszej kontuzji. Jednak chyba PESEL mnie dorwał :) Wszystko co piszesz muszę wprowadzić pilnie w życie bo już nie mam ochoty na powtórkę. Pozdrawiam
@@Milosz-TV Taaak, to może być też magia numeru PESEL, której uroki właśnie odkrywam 😁 A "wypociny" ciekawe, bo sposób ich przedstawienia jest istotny, głos i pozytywna energia, którą przekazujesz w wypowiedziach ma ogromne znaczenie 👍 Niektórzy mogą się wypowiadać nawet w sprawach wagi państwowej, a i tak nie idzie słuchać ich pierdolenia 😆 Pozdrawiam!
Achillesy: obniż siodełko o np. pół cm (nie przesadź, bo jak będzie za nisko, to zacznie kłuć kolano), a jeśli jeździsz w SPD, to staraj się też zwracać uwagę, jak zsiadasz z roweru, gdy piachy (strasznie dostają, gdy wciąż się wsiada, zsiada, wsiada, zsiada...). Często również chodzenie w butach spd źle na nie wpływa (stopa uniesiona, achilles napięty), ale tu pomaga rozmasowanie na postoju.
Tyłek: gdy siodło nieodpowiednie, a kremu na tyłku nie ma... no to jest, jak jest :) Poranione miejsca potraktuj jako mapę pokazującą, gdzie siodło było za szerokie lub wkładka w spodniach zbyt wąska.
Dziękuję za porady i pozdrawiam.
... gratulacje ❗jak oglądam te wszystkie filmy z Wanoga Race sam nabieram chęci na start 😂 a jak masz ochotę to zapraszam do Szczecina na 6 ultra Gryfus dookoła Zalewu Szczecińskiego który odbędzie się 02.09
Pozdrawiam serdecznie 😊
I właśnie po to robię filmy! Żeby Was zachęcić :) Bo jest warto! Szczecin miałem w planach w tym roku na wiosnę i fajnie że jest coś na jesień :) Pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie! Milo bylo sie spotkać na noclegu w Bobecinie! Mam nadzieje ze sie w koncu dogrzałeś
Pozdrawiam :) Jak pojechaliście to byłem tak rozbudzony że wstałem i ruszyłem za wami :) A dokładnie o 5:00 wystartowałem i na mecie byłem o 18:40. Jak wam poszło? O której dotarliście na metę? Jacek cały czas jechał z wami?
@@Milosz-TV Jacek finalnie był najszybszy z naszej trójki. Zamieniłem z nim kilka zdań. Nie wiem o której ukończył. Ja dojechałem o 18. Były kryzysy. Łukasz 50 minut po mnie.
@@marciniwanczyk8841 Ja wjechałem ok 18:40 i siedziałem do 20:30 z Dorotką pod namiotem. Pozdrawiam
Czyli udało się pojechać. Gratuluję ja w zeszłym roku zaliczyłem Wanoge i planuje wrócić w 2024. Pozdrawiam.
Tak, udało się i jestem z tego bardzo zadowolony :) No to może spotkamy się na trasie w 2024 roku. Pozdrawiam
Polecanie spodenek i wkładek to dość śliski temat (podobnie jak z siodełkami). Ale zainteresowałbym się produktami Assos-a. Dla mnie (i bardzo wielu osób) to absolutne mistrzostwo świata. Jednak zawsze jest szansa że akurat Tobie nie podpasują. A tak w ogóle - gratki !
Masz rację, polecanie tak bardzo indywidualnych elementów jest trudne. Na szczęście nie taka jest moja idea. Ale bardzo dziękuję za polecenie, sprawdzę, przetestuję . Pozdrawiam :)
To prawda, noc była masakrycznie zimna, mój garmin pokazał nawet -2… cud że wziąłem puch. PS z wysokością wieżycy coś chyba nie zagrało, tysiaka to tam nie ma 😊
Na mapie sprawdzałem że jest 1066 m
@@Milosz-TV Rzeczywiście mi też coś nie pasowało z tą wysokością. Wieżyca ma 329m npm i to by pasowało z najwyższą zanotowaną wysokością trasy na komoocie 330m :)
Hej 😊 Tyle się nagadaliśmy przed startem, a na filmie o mnie nic 😢. Ale ci ciekawe, mi też się nie wgrał plik gpx do Garmina . Jednak to moja wina, bo za dużo miałem wgranych tras. Pozdrawiam 👍
Pozdrawiam :)
No bez przesady z tym żeby jechać do serwisu bo przerzutki źle zmieniają. Ludzie! Ogarnijcie się! Komoot jest fajny, ale faktycznie gpxa potrafi zmienić i trzeba przejrzeć trasę dla pewności. Fajny film. Pozdr
A odnośnie achillesow może masz delikatnie źle siodełko ustawione? Można jeździć całe życie trasy kilkanaście/dziesiat km codziennie i będzie ok, a na takich długich dystansach to właśnie wtedy wychodzi dopiero że jest źle i zaczyna boleć kolano albo achilles, tam 1cm robi różnicę. Druga opcja to zbyt niska kadencja przez zbyt długi czas no i obciążyło. Tam trochę podjazdów było, nie wiem jakie masz tam u siebie przełożenia, ale dla mnie te napędy gravelowe no do niczego się nie nadają. Któraś to już osoba albo z achillesem albo z kolanami. Pozdr
Inna opcja to Achilles rozbolał Cię nie od roweru tylko po prostu od wypychu. Kiedyś mi się zdarzyło na trasie pod 400km jednego dnia, gdzie były no niezłe górki, podczas wypychu naciagnalem Achillesa podczas marszu po prostu, na rowerze byłem wyjeżdżony ale chodzić mało chodziłem :P noga poszła za daleko do tylu na no stromej górce :) w połowie dystansu gdzieś to było, no ale dojechałem z lekkim bólem, nie pogłębiał się, za parę dni było już 100% ok :)
Co do piachu to nie dość że upały i brak deszczu to trzeba doliczyć 200
Osób które przeryło przed tobą więc nie ma się co dziwić
Tak to prawda :)
ja uwielbiam maratony w maju spalem w namiocie na ulanie 600 i nie bylo zimno - wada to ekwipunek o okolo 5 kg wiecej od innych osob za to przygoda super no i polecam zasade - nie jechac na wynik tylko dla frajdy - wynik nic nie znaczy to nie sa zawody sportowe
Spanie na dziko jest świetne ale ma też swoje wady. Co do jazdy dla frajdy to się zgadzam na 100%. Pozdrawiam
Super dałeś radę, ale słuchając tego podsumowania, troche odroczyłem swój udział, nie ma sie co oszukiwać 😅
Oj, to nie taki miałem zamiar. Ja żałuję że nie zrobiłem najpierw dystansu krótkiego 360 km. Najlepsze w Wanodze jest właśnie to że dopiero miesiąc przed startem podejmujesz decyzję czy robisz dystans krótki czy długi. Pozdrawiam
Gratulacje , pokazałeś charakter 💪💪
A mialeś może bóle w odcinku lędzwiowym ?? Ja ostatnio po przejechaniu 150 km w terenie myślałem że nie zejde z roweru 😂 ale tez pierwsza moja taka trasa w terenie . Pozdrawiam!
Często miewam bule w odcinku lędźwiowym, jednak nie tym razem. Może przez to że tak mnie bolało dupsko i achilles że tego nie zauważyłem :)
jaka torbę podsiodłową wybrałeś? 17l czy 9l?
9 literków
Gratulacje ukończenia. Co do bólu dupy. Stosowałeś jakieś kremy? Chamois butt'r albo assos potrafią działać cuda. :)
Ze snem masz widzę to samo co ja. Debiut na PGRze w 2021. Nocleg po 1 dniu w pokoju razem z chyba 16 osobami efekt taki, że prawie nie spałem i przez co drugiego dnia tylko 110km zrobiłem. Na przyszłość mam nauczkę żeby szukać noclegu może z 1 lub dwoma osobami a nie w wspólnej sali gdzie wszyscy chrapią i wstają o 4 rano.
No to mam tak samo :) Ja muszę mieć absolutny spokój i ciszę, dlatego pokochałem noclegi w lesie w hamaku. Natomiast nigdy nie stosowałem żadnych smarowideł do dupy. Ale chyba czas zacząć :) Pozdrawiam
stopery do uszu i buff na oczy w razie czego to podstawowy element na takich wypadach ;) Nie zajmuje miejsca, nic nie waży, a nigdy nie wiadomo, gdzie w awaryjnej sytuacji się glebniesz ;)
@@kkamillo Sama prawda.
Bez przesady z tymi bananami. przy temperaturze takiej jak są teraz ta skóra się rozkłada w dwa dni. Co do papierków pełna zgoda. Co do achillesów to pewnie słabe po napinane łydki.
Pewny jesteś. Jak nie to najpierw sprawdź i nie pisz bzdur, w naturze nic nie rozkłada się w dwa dni. Skórki od banana na pewno nie i nie zje ich żadne zwierzę musi zgnić i rozłożyć się biologicznie przy pomocy bakterii później owady które służą za pokarm zwierzętom, a do tego wzbogaca glebę w potas. Leśnicy mówią że w lesie gorzej jest wyrzucić odpadki po owocach które zawierają pestki i mogą zmieniać ekosystem lasu.
Gratulacje! Maestro ile masz lat?
48 wiosen :)
Ja mam 36, przepraszam, że tak na Ty ale super dajesz przykład. Po Twoim filmie z R10 kupiłem rower i też zrobiłem całą R10. Wcześniej na sam widok rowera łapałem zadyszkę.
Pozdrawiam z Dopiewa/Poznania ✌️
@@maciejmaciej5840 Spoko! Nie lubię Panowania :) MEGA się cieszę że mogę kogoś zainspirować i zachęcić do przygód rowerowych. Taki jest mój główny CEL :) Pozdrawiam :)
Właśnie jak tu się przygotować na dlugie trasy aby uniknąć kontuzji....
@@jacekbombek902 Trenować, trenować. Ale zapraszam na ten film: ruclips.net/video/ZFblvWwZ6MY/видео.htmlsi=YK3N6taESIaOKm1N
Chyba w "obręczach", a nie felgach? ;)
Tak, to prawda.
Achillesy dostają pod dupie na takich długich terenowych trasach, szczególnie na piłowaniu w piachu. Musisz je wzmocnić. Rozmasowuj, roluj i rozciągaj tylną taśmę, a jak wyleczysz to wprowadź sobie protokół Alfredsona.
O super! Dziękuję za radę.
Wanóżka grołlerx rejs
Nie kumam!
Trochę jednak za szybko ,bo niewiele zabrakło do 210 miejsca z czapeczki
Na początku wyszło że mam 211 miejsce a po dwóch dniach awansowałem na 209 :)
A co do śmiecenia to podzielam, to jest coś niewyobrażalnego jak można swój śmieć gdzieś wyrzucić. Tacy niestety psują opinię, a jak wiadomo o wiele trudniej jest przywrócić dobrą opinię od zepsucia.
Dokładnie mi też się to w bani nie mieści. Pozdrawiam
@@Milosz-TV jeszcze co do śmiecenia na trasie, Pieniny Ultra Trail np ma zapisane że za wyrzucenie czegokolwiek jest dyskwalifikacja. Tutaj przy tych dystansach, wiadomo, trudno żeby ktoś zawsze gdzieś był i pilnował. Mimo to może taka dosadna informacja coś by zadziałała na wyobraźnię niektórych.
@@Kaspi93182 Bardzo dobry pomysł i poproszę Piotra żeby to wprowadził i wyraźnie zaznaczył na odprawie.