Obecny wysoki marszałek stracił rękę w pojedynku z nekrońskim lordem Imotekhem Władcą Burz i to przy uzyciu takiej broni przez którą niemożne wszczepić sobie sklonowanego odpowiednika ani bionicznej protezy;-) Jest nawet cytat można go znaleźć również na astronomicanie : Pozwól, że przedstawię ci wizję przyszłości. Moja ręka sięgnie najdalszych gwiazd zaprowadzając w galaktyce nowy porządek i ład. Królestwa starożytnych powstaną ze snu, by pod moim dowództwem stworzyć potęgę, o której nawet nie śniłeś. Imię Imotekh będzie wypowiadane szeptem pełnym strachu i szacunku wszędzie, nawet tam, gdzie nie dociera światło gwiazd. Jeśli zaś chodzi o ciebie, wróże ci mniej godną przyszłość. Twojej prawicy nie będzie dane sięgnąć nawet najbliższych przedmiotów, ale jeśli przezwyciężysz ból jej utraty, być może wyniesiesz naukę z porażki i kiedyś staniesz się godnym mnie rywalem. Cóż za hojny dar w zamian za rękę, prawda?
Ciekawym paradoksem jest, że zakon wyspecjalizowany w pełnej walce ofensywnej, jest zakonem sukcesorskim imperialnych pięści, czyli legionu wyspecjalizowanego w taktyce wojny oblężniczej i pozycyjnej, jakże odmiennej.
Oprawcy również preferują, agresywną ofensywną taktykę nad defensywę i obronę z góry upatrzonych oraz "Ufortyfikowanych" pozycji. Fafnir Rann pierwszy Mistrz Zakonu Oprawców był dowódcą Kadry Szturmowej, Legionu Imperialnych Pięści, obrona nie leżała w naturze Rann'a oraz jego podkomendnych. Oprawcy są bardzo agresywnie nastawionym, lojalistycznym Zakonem nawet jak na standardy Astartes.
W sumie to dość ciekawe że czarni templariusze preferują brak ciężkiego wsparcia i atak jako najlepszą obronę, a jednocześnie wywodzą się z Imperialnych Pięści, które z kolei są znane z defensywy i obrony fortyfikacji
Podobno mistrz czarnych templariuszy Sigismund przyjął właśnie takie imię, będąc zainspirowanym przez Sly Marbo. Catachańczyk opowiedział mu bowiem, że w odległych czasach, na długo przed erą mrocznej technologii żył król Sigismund II Augustus, który to doprowadził do unii dwóch najwspanialszych państw ówczesnej terry.
Obecny wysoki marszałek stracił rękę w pojedynku z nekrońskim lordem Imotekhem Władcą Burz i to przy uzyciu takiej broni przez którą niemożne wszczepić sobie sklonowanego odpowiednika ani bionicznej protezy;-) Jest nawet cytat można go znaleźć również na astronomicanie :
Pozwól, że przedstawię ci wizję przyszłości. Moja ręka sięgnie najdalszych gwiazd zaprowadzając w galaktyce nowy porządek i ład. Królestwa starożytnych powstaną ze snu, by pod moim dowództwem stworzyć potęgę, o której nawet nie śniłeś. Imię Imotekh będzie wypowiadane szeptem pełnym strachu i szacunku wszędzie, nawet tam, gdzie nie dociera światło gwiazd.
Jeśli zaś chodzi o ciebie, wróże ci mniej godną przyszłość. Twojej prawicy nie będzie dane sięgnąć nawet najbliższych przedmiotów, ale jeśli przezwyciężysz ból jej utraty, być może wyniesiesz naukę z porażki i kiedyś staniesz się godnym mnie rywalem. Cóż za hojny dar w zamian za rękę, prawda?
Ciekawym paradoksem jest, że zakon wyspecjalizowany w pełnej walce ofensywnej, jest zakonem sukcesorskim imperialnych pięści, czyli legionu wyspecjalizowanego w taktyce wojny oblężniczej i pozycyjnej, jakże odmiennej.
Oprawcy również preferują, agresywną ofensywną taktykę nad defensywę i obronę z góry upatrzonych oraz "Ufortyfikowanych" pozycji. Fafnir Rann pierwszy Mistrz Zakonu Oprawców był dowódcą Kadry Szturmowej, Legionu Imperialnych Pięści, obrona nie leżała w naturze Rann'a oraz jego podkomendnych. Oprawcy są bardzo agresywnie nastawionym, lojalistycznym Zakonem nawet jak na standardy Astartes.
W sumie to dość ciekawe że czarni templariusze preferują brak ciężkiego wsparcia i atak jako najlepszą obronę, a jednocześnie wywodzą się z Imperialnych Pięści, które z kolei są znane z defensywy i obrony fortyfikacji
Czarni Templariusze byli tak zajebiści, że nie potrzebowali po prostu psioników 😉
Krwawe kruki pewnie nie mają nawet prawa zbliżyć się do Wiecznego Krzyżowca
Krwawe Kruki pewnie ukradliby im pomnik Sigismunda.
@@marcin9732 oraz artefakty, zbrojownię, bibliotekę i takiem tam inne świecidełka które wpadną im w oko
Podobno mistrz czarnych templariuszy Sigismund przyjął właśnie takie imię, będąc zainspirowanym przez Sly Marbo. Catachańczyk opowiedział mu bowiem, że w odległych czasach, na długo przed erą mrocznej technologii żył król Sigismund II Augustus, który to doprowadził do unii dwóch najwspanialszych państw ówczesnej terry.
No to udanego urlopu, ijooooo, ijoooo...
Zastanawia mnie ile razy musi dochodzić do przypadkowych wystrzałów przez te broń przytwierdzoną na stałe
Ej, taka sprawa jeśli Czarni Templariusze mordują każdego psionika, jakim cudem tolerują Nawigatorów którzy są niczym innym jak psionikami
Dobra, wiem to z dalszego ciągu artykułu
Polecam zajebisty film "HELSREACH" ruclips.net/video/nKMdHfOC7VQ/видео.html
Książka jest o wiele lepsza 😉