A ja zamontowałam całkiem niedawno mała ściankę z lameli i nie ze względu na modę a efekt wizualnego oddzielenia pomieszczeń. Wg mnie właśnie lamele w formie ścianki działowej lub na frontach mebli nadal wyglądają pieknie.
Cóż, jak zawsze większość krytykuje lamele, ale nikt nie zaproponuje jakiejś alternatywy (także na filmie). Z tego co obserwuję to motyw lameli najbardziej popularny jest na wizualizacjach i renderach 3D na Instagramie czy Pinterestcie, a w rzeczywistości wcale aż tak często nie są spotykane. Dlatego można mieć przeświadczenie o ich przesycie. Z pewnością inne trendy czy rozwiązania są bardziej powielane. Zgadzam się ze stwierdzeniem z filmu że wszystko co jest zrobione z głową i ze smakiem będzie wyglądało dobrze. Ale wracając do pierwszego zdanie - jak nie lamele to co? Czy to właśnie nie drewno jest tym "ponadczasowym" materiałem, które zawsze będzie dobrze wyglądać i być w modzie?
Kiedyś była boazeria, sufity wyklejane kasetonami, teraz lamele to zastępują. Ja nie miałam ani jednego ani drugiego. Ścianą równa wygipsowana, czysta, ładny kolor, to jest to. Z ozdób to nigdy nie przemija sztukateria, co w niej się zmienia to wzor ułożenia.
Hehe śmiesznie ze wszyscy architekci wnetrz teraz mowią ze niemodne a jeszcze 5-10 lat temu wszyscy jak jeden mąż dawali to do projektów. Pewnie niedługo to samo będzie z okrągłymi lustrami oversize.
A może lamele stalowe?😀 Takie właśnie mam na suficie nad półwyspem, krótkie odcinki rozmieszczone nieregularnie. Fajna ozdoba sufitu - czerń na surowym betonie, która dodatkowo wydziela optycznie aneks kuchenny.
Lamele w co drugim domu? Chyba tylko patrząc na zdjęcia proponowane na pinterescie i innych bańkach informacyjnych. Szczerze, jeszcze chyba nigdy nie widziałem tego u nikogo w domu. Tylko w jakiś sklepach wnętrzarskich.
Może to i ładne, ale jak sprawić, aby kurz nie osiadał w tych wgłębieniach? Nie wyobrażam sobie cotygodniowego odkurzania szczelinową ssawką całej ściany.
Fajny odcinek😊 sama czuje podobnie. Rok temu w projekcie miałam lamele. Dziś kiedy wchodzi ekipa od wykończeniówki myślę że z części z nich zrezygnuje na rzecz gładkiego forniru. Choć nadal mi się podobają. Dzięki za przykład ze swojej łazienki 😊
Wiele rzeczy można w tej sytuacji nazwać modą np. czarna armatura w łazience, płytki patchworkowe iędzy szafkami, industrialne/loftowe oświetlenie (chyba już co raz mniej populrane). Ale to jeszcze ok, nie musi wyglądać źle. Kompletną porażką to były te gisopowe płytki udające kamień. (np na ścianie z telewizorem). Również naklejanie kawałków cegieł jest obciachową opcją wg mnie. Jestem zdania, że albo coś jest prawdziwe, albo udawany shit. I taki udawany shit to wg mnie panele winylowe w jodełkę (obecnie w modzie). Lamele... wszędzie już są te lamele. Wyjdą z mody za parę lat.
Ja właśnie jestem w trakcie remontu kuchni, w której zaprojektowałam (sama :) ) lamele na jednej ścianie na wprost wejścia, na której jest grzejnik lamelowy ;) Lamele białe na dębie. Kuchnia dąb halifax i góra biel. Mam nadzieję, że duży grzejnik lamelowy zniknie wśród prawdziwym lameli .
Stosuję rozwiązania, z którymi sama dobrze się czuję i również mam w planie lamele pełniące funkcję ścianki. Jak się to komuś nie podoba to niech nie przychodzi i nie ogląda 😅
chociaż miałem możliwość wielokrotnie, żeby to rozwiązanie zastosować, to nigdy się nie zdecydowałem, może to było dobre przeczucie, że to chwilowa moda, pozdrawiam serdecznie
Wyglądać, to wyglądają fajnie, ale czy lamele są praktyczne? Wydaje mi się, że może być ciężko coś takiego posprzątać, a takie na suficie mogą stanowić wspaniałe zaproszenie dla pająków i pajęczyn. Na tej wyspie kuchennej chyba najciekawiej wyglądały ;-) ale raczej nie zastosowałabym ich tam, gdzie mogłyby szybko przejść wilgocią - przy prysznicu czy wannie w łazience, przy zlewie, a już na pewno nie przy kuchence i blacie roboczym w kuchni, gdzie przecież często pryskamy zupą czy czy sosami.
Oczywiście wszystko jest rzeczą gustu i każdy ma prawo urządzić sobie mieszkanie jak chce, dla mnie te nieszczęsne lamele (nota bene nazwa świetnie odzwierciedla ich estetykę - ni to menele, ni to manele 😁) to genialny pomysł na zrobienie mody na zalegające odpady z płyty, drewna i metalu, czyli czyli jak opchnąć tandetę pod sztandarami estetyki. Myślę, że lepiej jednak tak zaprojektować wnętrze, aby nie trzeba było syfu zasłaniać tandetą. Czyli klasyka styl i proporcje.
Hit czy kit? Nie ważne. Ważne, że czyszczenie lameli, zwłaszcza na frontach szafek, to masa dodatkowej pracy. Dla mnie szkoda życia. Ale jak ktoś lubi sprzątać, to czemu nie.
Bardzo ciekawy przegląd tematu lameli. Faktycznie, jeżeli chodzi o inspiracje z tym motywem to obecnie wyraźnie widać modę na taką formę dekoracyjną. Osobiście raczej jestem zwolenniczką detali z lameli niż ich wszechobecności. Uważam, że to z czasem bardziej się obroni, nawet jeśli moda przeminie.
Ja myślałem że ta moda już mija, chociaż zawsze i się podobały (jestem drewnolubny) a do tego jak niektórzy piszą są we wszystkich folderach i projektach, ale nie w domach "szarych" ludzi
Год назад+13
KIT, wszyscy to mają. Za 10 lat jak wejdziesz do mieszkania z lamelami to nie musisz pytać w którym roku był remont. Dobrze że ta moda się już kończy.
Już nie wiem co gorsze: lamele czy te szare zimne minimalistyczne lochy pokutne. Przesada jest zawsze nienaturalna jednak w końcu wolnoć Tomku w swoim domku.
Myślałam o lamelach jako ściance nieco maskującej aneks kuchenny. W ogóle ja to się dziwię jak to ludzie tak bezmyślnie robię coś tylko dlatego że jest modne a potem trudno jest kupić coś co jest inne niż aktualnie modne Trendy. Czy wszystkie Trendy mają być inspiracją a nie obowiązkiem czy wyznacznikiem bycia w jakim statusie? Jakoś się to ludziom myli . Kompleksy to jakieś czy brak polotu? Smutne
@@SzyszkaKarolina przepraszam . Ma Pani rację. Przerobiłam w swoim życiu boazerie i do końca moich dni będę wrogiem zakładania czegokolwiek na ścianę. Lubię prosta elegancję, lubię proste formy ale niekoniecznie musi to być wyznacznik dla innych. A złość mnie ogarnęła bo w wieku 100 lat muszę się wynieść do nowego mieszkania i szukam inspiracji. Przepraszam może te pomysły są dobre dla innych . Pozdrawiam ciepło.
A ja zamontowałam całkiem niedawno mała ściankę z lameli i nie ze względu na modę a efekt wizualnego oddzielenia pomieszczeń. Wg mnie właśnie lamele w formie ścianki działowej lub na frontach mebli nadal wyglądają pieknie.
Lamele były stosowane jako element ozdobny wnętrz już w latach 70 ubiegłego wieku ale stosowano je przeważnie w biurach, gabinetach bądź hotelach.
Niektórzy twierdzą że lamele są w co drugim mieszkaniu a mnie się wydaje że to stwierdzenie nie jest prawdą.
Sa w kazdym?
Cóż, jak zawsze większość krytykuje lamele, ale nikt nie zaproponuje jakiejś alternatywy (także na filmie). Z tego co obserwuję to motyw lameli najbardziej popularny jest na wizualizacjach i renderach 3D na Instagramie czy Pinterestcie, a w rzeczywistości wcale aż tak często nie są spotykane. Dlatego można mieć przeświadczenie o ich przesycie. Z pewnością inne trendy czy rozwiązania są bardziej powielane. Zgadzam się ze stwierdzeniem z filmu że wszystko co jest zrobione z głową i ze smakiem będzie wyglądało dobrze. Ale wracając do pierwszego zdanie - jak nie lamele to co? Czy to właśnie nie drewno jest tym "ponadczasowym" materiałem, które zawsze będzie dobrze wyglądać i być w modzie?
Wygląd to jedno, ale jak skomplikowane ich odkurzanie.
Kiedyś była boazeria, sufity wyklejane kasetonami, teraz lamele to zastępują. Ja nie miałam ani jednego ani drugiego. Ścianą równa wygipsowana, czysta, ładny kolor, to jest to. Z ozdób to nigdy nie przemija sztukateria, co w niej się zmienia to wzor ułożenia.
Hehe śmiesznie ze wszyscy architekci wnetrz teraz mowią ze niemodne a jeszcze 5-10 lat temu wszyscy jak jeden mąż dawali to do projektów. Pewnie niedługo to samo będzie z okrągłymi lustrami oversize.
Myśle, ze przyjdzie czas i na lamele, znudzą się. Nie mniej jednak myśle, ze są rozwiązaniem bardziej kunsztownym niż np. kamionkowe cegiełki 🙂
A może lamele stalowe?😀 Takie właśnie mam na suficie nad półwyspem, krótkie odcinki rozmieszczone nieregularnie. Fajna ozdoba sufitu - czerń na surowym betonie, która dodatkowo wydziela optycznie aneks kuchenny.
Wow chcialabym to zobaczyc
Lamele w co drugim domu? Chyba tylko patrząc na zdjęcia proponowane na pinterescie i innych bańkach informacyjnych. Szczerze, jeszcze chyba nigdy nie widziałem tego u nikogo w domu. Tylko w jakiś sklepach wnętrzarskich.
A Ja w którym mieszkaniu bym nie była to jest wszędzie właśnie cegła lub płyty betonowe. Lamele rzadko widzialam
Może to i ładne, ale jak sprawić, aby kurz nie osiadał w tych wgłębieniach? Nie wyobrażam sobie cotygodniowego odkurzania szczelinową ssawką całej ściany.
Fajny odcinek😊 sama czuje podobnie. Rok temu w projekcie miałam lamele. Dziś kiedy wchodzi ekipa od wykończeniówki myślę że z części z nich zrezygnuje na rzecz gładkiego forniru. Choć nadal mi się podobają. Dzięki za przykład ze swojej łazienki 😊
Jestem leniwą bułą i nie lubię sprzątać, więc dla mnie lamele odpadają ;)
A może taki odcinek o cegiełkach na ścianie? HIT🎉 czy KIT 🎯?
Wiele rzeczy można w tej sytuacji nazwać modą np. czarna armatura w łazience, płytki patchworkowe iędzy szafkami, industrialne/loftowe oświetlenie (chyba już co raz mniej populrane). Ale to jeszcze ok, nie musi wyglądać źle. Kompletną porażką to były te gisopowe płytki udające kamień. (np na ścianie z telewizorem). Również naklejanie kawałków cegieł jest obciachową opcją wg mnie. Jestem zdania, że albo coś jest prawdziwe, albo udawany shit. I taki udawany shit to wg mnie panele winylowe w jodełkę (obecnie w modzie). Lamele... wszędzie już są te lamele. Wyjdą z mody za parę lat.
Ja właśnie jestem w trakcie remontu kuchni, w której zaprojektowałam (sama :) ) lamele na jednej ścianie na wprost wejścia, na której jest grzejnik lamelowy ;)
Lamele białe na dębie. Kuchnia dąb halifax i góra biel.
Mam nadzieję, że duży grzejnik lamelowy zniknie wśród prawdziwym lameli .
Stosuję rozwiązania, z którymi sama dobrze się czuję i również mam w planie lamele pełniące funkcję ścianki. Jak się to komuś nie podoba to niech nie przychodzi i nie ogląda 😅
chociaż miałem możliwość wielokrotnie, żeby to rozwiązanie zastosować, to nigdy się nie zdecydowałem, może to było dobre przeczucie, że to chwilowa moda, pozdrawiam serdecznie
Wyglądać, to wyglądają fajnie, ale czy lamele są praktyczne? Wydaje mi się, że może być ciężko coś takiego posprzątać, a takie na suficie mogą stanowić wspaniałe zaproszenie dla pająków i pajęczyn. Na tej wyspie kuchennej chyba najciekawiej wyglądały ;-) ale raczej nie zastosowałabym ich tam, gdzie mogłyby szybko przejść wilgocią - przy prysznicu czy wannie w łazience, przy zlewie, a już na pewno nie przy kuchence i blacie roboczym w kuchni, gdzie przecież często pryskamy zupą czy czy sosami.
Miałam mieć lamele na ścianie 5 lat temu, ale nie zdecydowałam się. Teraz ich na pewno nie zrobię. Opatrzyły mi się.
Karolina, a jesteś zadowolona ze swojego prysznica walk-in?
Karolina, trochę nie na temat ale co tam. Jakiego mikrofonu używasz?
Dla mnie na nie. Lamele kojarzą mi sie z nowoczesnym ilub loftowym wnetrzem, a wolę klasykę i ponadczsowy styl. 😀
A czy lamele w rogu pokoju obok i nas kanapą mają sens jako światło do czytania?
Oczywiście wszystko jest rzeczą gustu i każdy ma prawo urządzić sobie mieszkanie jak chce, dla mnie te nieszczęsne lamele (nota bene nazwa świetnie odzwierciedla ich estetykę - ni to menele, ni to manele 😁) to genialny pomysł na zrobienie mody na zalegające odpady z płyty, drewna i metalu, czyli czyli jak opchnąć tandetę pod sztandarami estetyki. Myślę, że lepiej jednak tak zaprojektować wnętrze, aby nie trzeba było syfu zasłaniać tandetą. Czyli klasyka styl i proporcje.
Hit czy kit? Nie ważne. Ważne, że czyszczenie lameli, zwłaszcza na frontach szafek, to masa dodatkowej pracy. Dla mnie szkoda życia. Ale jak ktoś lubi sprzątać, to czemu nie.
😍
Bardzo ciekawy przegląd tematu lameli. Faktycznie, jeżeli chodzi o inspiracje z tym motywem to obecnie wyraźnie widać modę na taką formę dekoracyjną. Osobiście raczej jestem zwolenniczką detali z lameli niż ich wszechobecności. Uważam, że to z czasem bardziej się obroni, nawet jeśli moda przeminie.
KIT. Nowsza wersja boazerii. Mnie się źle kojarzy.
Ja myślałem że ta moda już mija, chociaż zawsze i się podobały (jestem drewnolubny) a do tego jak niektórzy piszą są we wszystkich folderach i projektach, ale nie w domach "szarych" ludzi
KIT, wszyscy to mają. Za 10 lat jak wejdziesz do mieszkania z lamelami to nie musisz pytać w którym roku był remont. Dobrze że ta moda się już kończy.
Już nie wiem co gorsze: lamele czy te szare zimne minimalistyczne lochy pokutne. Przesada jest zawsze nienaturalna jednak w końcu wolnoć Tomku w swoim domku.
Idąc tym tokiem rozumowania stawiam pytanie- co nie jest KITEM? Białe ściany, kilka obrazów i jakiś kwiatek? Ponadczasowe.
Lamele boazeria to jest to. Ludzie zrywaja drewno a klada plastik
Myślałam o lamelach jako ściance nieco maskującej aneks kuchenny.
W ogóle ja to się dziwię jak to ludzie tak bezmyślnie robię coś tylko dlatego że jest modne a potem trudno jest kupić coś co jest inne niż aktualnie modne Trendy. Czy wszystkie Trendy mają być inspiracją a nie obowiązkiem czy wyznacznikiem bycia w jakim statusie? Jakoś się to ludziom myli
. Kompleksy to jakieś czy brak polotu? Smutne
Ohydztwo. A moze prosta elegancja? Kompletny brak poczucia estetyki. Moda z klasa nie ma nic wspolnego. Naprawde fatalny pomysl.
Pani Anno, widzę że to był trudny dzień!
@@SzyszkaKarolina przepraszam . Ma Pani rację. Przerobiłam w swoim życiu boazerie i do końca moich dni będę wrogiem zakładania czegokolwiek na ścianę. Lubię prosta elegancję, lubię proste formy ale niekoniecznie musi to być wyznacznik dla innych. A złość mnie ogarnęła bo w wieku 100 lat muszę się wynieść do nowego mieszkania i szukam inspiracji. Przepraszam może te pomysły są dobre dla innych . Pozdrawiam ciepło.
A moze wiecej zdjec, a mniej gadania?