Osobiście używam quickoru na robaki i nigdy nie wyszły w badaniu ,miałem nawet przypadek że po dwudniowej kuracji z samiczki wyszedł tasiemiec w całości .Być może to zbieg okoliczności ,ale taki fakt miał u mnie miejsce .Skoro to działa nie mam potrzeby tego zmieniać. Nie na wszystko zadziałają zioła ,podobnie jak u ludzi leki różnie działają na pacjenta .Warto jednak posłuchać fachowca i wyciągnąć wnioski .
Robiłem kurację odrobaczanie potem 6 dni bs drugie odrobaczanie następnie fungi przez 3 dni w trakcie kuracji dostawały sedochol wraz z mycco wet następnie zostały zaszczepione mycosalmowirem jeden samczyk siadł na nogi i kał jest zielony zbiałym jak można mu pomóc dostają też wispumin Pozdrawiam
Dlatego chcę mieć tylko swoje gołębie te co latają a nie siedzą cały rok zamknięte. Muszę pozbyć się tych szczepionych gołębi obcych z rozpłodu i mieć tylko swoje przelotowane szczepione raz do roku a nie te co dostałem gangreny.
Odgrzewany kotlet co roku ! Trzeba ciagnać młode po golebiach po lotnikach które robia min. Cały program lotowy ! To problemy sie same rozwiarzą słaby zchorowany golab nie zrobi 7tys kilometrow w sezonie ! To jest podstawa zdrowia i odpornosci gołębi selekcja i jeszcze raz selekcja ! Nie ciagnoemy młodych po selektach i po kupionych selektach .
zgoda ale po pierwsze żyją na większej przestrzeni (mniejsza szansa na silną inwazję), po drugie słabsze osobniki często giną z powodu zarobaczenia, po trzecie nie wymagamy od miejskiego gołębia żeby co tydzień pokonywał kilkaset kilometrów w dobrym czasie. Pojedyncze robaki nie stanowią zagrożenia w hodowli ekstensywnej ale nasze gołąbki mają dosyć intensywny tryb życia.
Dwa lata temu odrobaczałem systematycznie psa co 3 miesiące. Byłem zdziwiony kiedy zrobiłem badanie kału. Po stwierdzeniu robaków lekarz leczył psa 4 miesiące różnymi środkami. Teraz wiem, że trzeba badać kał u zwierząt na robale i stosować różne środki. Samo podanie lekarstwa na odrobaczenie o niczym nie świadczy. Na pewno trzeba odrobaczać dwukrotnie po okresie 14 dni.
Przy wkładaniu powinien być weterynarz skąd bierze się grzyb a no z tego że stosuje się antybiotykowe kurację a po antybiotykach jest grzyb.Zastosowany antybiotyk na coś potem następny lek na grzyba.To jak te gołębie będom zdrowe no raczej się nieda.Dziś chyba nikt z hodowców karm spleśnialych nie podaje więc musi być to chyba po podawanych antybiotykach jeśli chodzi o grzyba.
Zobaczcie gołębie grzywacze petarda po dwa w gnieździe grube jak kluchy a leków nie widzą prawda jest taka że obecne gołębie są słabe i bez leków nie potrafią żyć.Posprowadzane gołębie z hodowli zagranicznych gdzie wali sie antybiotyki na co się da potem są tego efekty.Kilkanaście lat wstecz gołębi piły z kałuży i nic im nie było karmiły młode i były zdrowe.Dziś to nie te same gołębie co kiedyś zero odporności niestety taka prawda.
Dziś patrzy się na wyniki aukcje kasę i wali leki bo ktoś podaje to ktoś tesz dać musi obraz tego jest taki że jusz jest po gołębiach panowie taka jest prawda.
Wasze filmiki super sprawa dzięki.
Z lejącym samcem dokładnie tak jest.Co roku mam takiego gada że od jesieni do połączenia z samica leje.To jest prawda.
Ja też takiego dziada mam
Dobry lot P Krzysztofie ❤️❤️ proszę 😊😊😊😊
Osobiście używam quickoru na robaki i nigdy nie wyszły w badaniu ,miałem nawet przypadek że po dwudniowej kuracji z samiczki wyszedł tasiemiec w całości .Być może to zbieg okoliczności ,ale taki fakt miał u mnie miejsce .Skoro to działa nie mam potrzeby tego zmieniać. Nie na wszystko zadziałają zioła ,podobnie jak u ludzi leki różnie działają na pacjenta .Warto jednak posłuchać fachowca i wyciągnąć wnioski .
Robiłem kurację odrobaczanie potem 6 dni bs drugie odrobaczanie następnie fungi przez 3 dni w trakcie kuracji dostawały sedochol wraz z mycco wet następnie zostały zaszczepione mycosalmowirem jeden samczyk siadł na nogi i kał jest zielony zbiałym jak można mu pomóc dostają też wispumin Pozdrawiam
Dlatego chcę mieć tylko swoje gołębie te co latają a nie siedzą cały rok zamknięte. Muszę pozbyć się tych szczepionych gołębi obcych z rozpłodu i mieć tylko swoje przelotowane szczepione raz do roku a nie te co dostałem gangreny.
Witam i pozdrawiam a jak dawkujecie
nystatynę tave
zawiesina 1ml na 10 gołębi na dzień, tabletka 1 na 10 gołębi ( można zwiększyć dawkę lek jest bardzo bezpieczny)
Odgrzewany kotlet co roku ! Trzeba ciagnać młode po golebiach po lotnikach które robia min. Cały program lotowy ! To problemy sie same rozwiarzą słaby zchorowany golab nie zrobi 7tys kilometrow w sezonie ! To jest podstawa zdrowia i odpornosci gołębi selekcja i jeszcze raz selekcja ! Nie ciagnoemy młodych po selektach i po kupionych selektach .
Tu się nie zgodzę dzikie gołębie, ptaki też muszą się naturalnie odrobaczyc i żyją a są bardziej narażone na robaczki więc naturalnie jest to możliwe.
zgoda ale po pierwsze żyją na większej przestrzeni (mniejsza szansa na silną inwazję), po drugie słabsze osobniki często giną z powodu zarobaczenia, po trzecie nie wymagamy od miejskiego gołębia żeby co tydzień pokonywał kilkaset kilometrów w dobrym czasie. Pojedyncze robaki nie stanowią zagrożenia w hodowli ekstensywnej ale nasze gołąbki mają dosyć intensywny tryb życia.
Mój rozpłód też jest latający,jednak muszę się liczyć że stratami ,bo Jastrzębie szaleją.
Dwa lata temu odrobaczałem systematycznie psa co 3 miesiące. Byłem zdziwiony kiedy zrobiłem badanie kału. Po stwierdzeniu robaków lekarz leczył psa 4 miesiące różnymi środkami. Teraz wiem, że trzeba badać kał u zwierząt na robale i stosować różne środki. Samo podanie lekarstwa na odrobaczenie o niczym nie świadczy. Na pewno trzeba odrobaczać dwukrotnie po okresie 14 dni.
Puch spada właśnie wtedy jak gołębie mniej piją.Nie dajcie gołębiom wody przez dobę to zobaczycie ile będzie puchu.
Przy wkładaniu powinien być weterynarz skąd bierze się grzyb a no z tego że stosuje się antybiotykowe kurację a po antybiotykach jest grzyb.Zastosowany antybiotyk na coś potem następny lek na grzyba.To jak te gołębie będom zdrowe no raczej się nieda.Dziś chyba nikt z hodowców karm spleśnialych nie podaje więc musi być to chyba po podawanych antybiotykach jeśli chodzi o grzyba.
Stres robi adeno i mocne karmy białkowe.A stres to loty.
Jak dawać nestatyne gołębią? Taka dla dzieci 1ml na 1 litr wystarczy?
minimalna dawka to 1 ml zawiesiny na 10 gołębi na dzień
W zawiesinie słaba sprawa.do wody . Szybko opada . Lepsza jest w proszkach i mocniejszą.
Zobaczcie gołębie grzywacze petarda po dwa w gnieździe grube jak kluchy a leków nie widzą prawda jest taka że obecne gołębie są słabe i bez leków nie potrafią żyć.Posprowadzane gołębie z hodowli zagranicznych gdzie wali sie antybiotyki na co się da potem są tego efekty.Kilkanaście lat wstecz gołębi piły z kałuży i nic im nie było karmiły młode i były zdrowe.Dziś to nie te same gołębie co kiedyś zero odporności niestety taka prawda.
Dziś patrzy się na wyniki aukcje kasę i wali leki bo ktoś podaje to ktoś tesz dać musi obraz tego jest taki że jusz jest po gołębiach panowie taka jest prawda.
high flying ki medicine medicine use