Najlepsze filmy, których nie znosimy
HTML-код
- Опубликовано: 4 окт 2024
- Ponownie się tu spotykamy z naszymi przyjaciółmi. Mamy nadzieje, że i tym razem nie zajdziemy Wam za skórę, nie bierzemy odpowiedzialności jeżeli to Wasz ulubiony film oberwie. Szczerze mamy nadzieję, że złapiemy nić porozumienia w nielubieniu bardzo lubianych filmów.
---
✔ Facebook TvFilmy: / filmomaniakpl-10432094...
✔ Instagram TvFilmy: / tvfilmy.yt
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl
Powiem, że tego typu materiał jest moim zdaniem, bardzo zdrowy dla kinomaniaków. Każdy z nas ma takie filmy, o których słyszał jakie to klasyki, po prostu obejrzyj albo giń, a potem okazuje się, że ani nas nie zainteresował, a jeszcze podczas seansu zasnęliśmy. Ta cała presja jest niezdrowa dla fanów kina i trzeba w końcu to powiedzieć, że tego typu opinie nie są niczym złym, a wręcz pomagają wyrwać się z tego lęku i w końcu zacząć ponownie cieszyć się kinem.
Tylko ocenianie i mówienie, że "Lśnienie" nie straszy (dlatego jest gównianym filmem), jest czepianiem się na siłę. 42-letni film, ma prawo już nie straszyć. "The Last House on the Left" z 1972 roku wywoływał u widza odruch wymiotny, dlatego przed seansem rozdawali torby na wymioty. Oglądając go teraz to się wynudzisz i nie pomyślisz, że to horror który kiedykolwiek mógł kogoś przestraszyć. Czasy się zmieniają i wrażliwość ludzi również.
Rel
@@TenCoWszystkoPotrafi Nie nie, "Lśnienie" jest moim zdaniem słabym filmem, bo jest (ponownie - moim zdaniem) nudny, a nie dlatego, że nie straszy.
Ja na przykład usnąłem na "Ojcu Chrzestnym" i do teraz nie mogę się przemóc na drugi raz.
@@otyayo7338 dla mnie Ojciec Chrzestny też był trudny. Ale ja obejrzałem. Teraz planuję drugi raz obejrzeć w 4k. :)
No to teraz pozostaje wam zrobić materiał "średnie filmy, które trochę lubimy, a trochę też nie"
Kiedy myślisz, że narazisz się koneserom kina, krytykując jakiegoś starego, francuskiego, nowofalowego pierdziela, by potem obejrzeć materiał i przekonać się, że Twoi koledzy z pracy gardzą Spielbergiem, Scorsese, Blade Runnerem i Pulp Fiction. Well, chyba jednak mój wybór nie był taki kontrowersyjny. A pewne zawodowe znajomości muszę głębiej przemyśleć...
I Nolanem. Nie zapominaj o Nolanie!
Wg mnie (dziadersa ;)) to Pan, Pan Mateusz oraz Pan Arasz :) uratowaliście ten materiał.
Pozdrawiam serdecznie!
Heh
no nie był kontrowersyjny, ja nawet nie wiem o kim tak mówiłeś.
Nowa fala francuzka jest niekidy strasznie nudna i nadęta.Czasem propaguje socjlizm np.Godard.
Ooo- 'nie podoba mi się powrót Jedi' - i tu jest w pełni wyjaśnione - dlaczego, porównania, wyszczególnienie elementów...
I TO JEST RECENZJA!
Popieram Arasza, Powrót Jedi jest najsłabyszym epizodem starej trylogii i jednym z najsłabyszych w ogóle. Jedyny pozytyw to finał z Lukiem i Vaderem, reszta to cukierkowe gówno dla dzieci, gdzie sklepowe maskotki pokonują imperium.
Powrót Jedi jest słaby bo jest kalką z Nowej Nadziei. Tak samo jak Skywalker Odrodzenie jest kalką dla całej starej trylogii. Tyle że Powrót Jedi ratuje wątek Luke'a i Vadera oraz zakończenie. SW zawsze było robione dla dzieci ale na miłość boską, to nie znaczy że ma być tam bezmyślny recykling fabularny. Nie mogli dać innej superbroni czy czegoś w ten deseń?
@@paulinagabrys8874 Już w 3 filmach był motyw superbroni, 2 gwiazdy śmierci + baza starkiller, 4 jeśli policzyć flotę sithów z IX, mam nadzieje, że w nowej trylogii zbudują tak dużą gwiazde śmierci że będzie można się wjebać do środka całą flotą rebeliantów
@@Airnyy żadna baza starkiler tylko trzecia gwiazda śmierci 😁
A ja " Chłopców z ferajny" oglądałam juz wiele razy i zawsze chętnie obejrzę jeszcze raz.
Same
Na żaden inny wybór nie byłem tak zły
Tak samo, podobnie mam że scarface'em
A co do Irlandczyka to się zgodzę, według mnie słaby strasznie, nudny
Podoba mi się jak Aleksy opowiada jak bardzo nie lubi "Nietykalnych" a w tle plakat filmu xD
To musi być frustrujące widząc ten plakat będąc w biurze :D
Widząc ten plakat za nim właśnie myślałam,że o tym konkretnym filmie się właśnie wypowie 😅😁
Chłopcy z ferajny mój ulubiony film
Unlike kanału - heh żart
Jak można nie kochać tego filmu, mega klimat ♡♡
Aleks: Nienawidzę 'Nietykalnych'
też Aleks: plakat z 'Nietykalnymi' w tle
To jest w redakcji
Dokładniej to fantazja montażowa Kacpra. Sam byłem zaskoczony takim pięknym salonem.
/Aleksy
@@tvfilmyyt Aleksy: nienawidzę nietykalnych.
Ja: wyciągający różdżkę i wypowiadający słowo avada
@@tvfilmyyt 14:08 idealna twarz na mema "kiedy dopiero po chwili zdajesz sobie jak będziesz miał bardzo przejebane u innych za to co powiedziałeś"
@@tvfilmyyt Jak najbardziej rozumiem. Mnie ten film również wynudził, i mam nadzieję już nigdy do niego nie wracać.
nie mam nic do kogoś, kto nie lubi filmów, które ja lubię lub uwielbiam, każdy ma swój gust i ogląda co chce :)
ja bym dodał tutaj wszystkie najnowsze części gwiezdnych wojen, od kiedy disney kupił prawa do tej marki, ta seria stała się gniotem, który chce wyciągnąć jak najwięcej na znanej wszystkim serii
Co do twojego komentarza do gwiezdnych wojen 7 - 9 to odpowiem ci tylko jedno..... Ultimate Power!!!
Niech potęga Sithów zawsze będzie z TOBĄ przyjacielu!!
Nie tyle, że się na Was nie gniewam, co właśnie znalazłam jeszcze większą nić porozumienia 😆🤎
Dzieki waszemu materiałowi uzmysłowiłem sobie jak ja nie cierpie Kill Billa
Jestem kinomanem i od dziś nie lubię redakcji tv gry/tv filmy. Ale nadal będę oglądał wasze kanały.
Wiem, że ten przykład już padł, ale nie lubię "Titanica", miłość w tym filmie jest przedstawiona w sposób nierealny, idealistyczny, wyolbrzymiony, stereotypowy, no po prostu jest to typowy film z lekkim motywem Romea i Julii, którego nie rozumiem, i nie czaje jak to możliwe, że tylu ludzi wręcz uwielbia takie miłosne bajki (jeśli obraziłem jakiegoś wrażliwego romantyka, to przepraszam)
Ja tam wolę DiCaprio oglądać jako już tego starszego w,, Wilku z Wall Street '' czy,, W pewnego razu w Hollywood ''. Dlatego jak też jakoś Tytaniciem nie jestem zachwycony
Nie mówiąc już o jakże sławetnym utworze Celine Dion...
Ja nawet nie widziałem Titanica a jestem wielkim fanem filmów najróżniejszych. Nie przepadam za Di Caprio i tyle.
@@adamadamo6879 Za Incepcją i Wyspą Tajemnic, również?
@@Gzehoo no tak, o tym nie wspomniałem
Cały Woody Allen. Jego kino moge porównać do współczesnego bistro na reprezentacyjnym deptaku każdego miasta. Każdy jeden film, który widziałem wręcz dusi mnie oparami zadufania wypływajacymi z ekranu. Wszystko tam stara się być usilnie wzniosłe, takie górnolotne oraz wartosciowe, a w gruncie rzeczy to tylko podlane winem od półtorej godziny wzwyż gloryfikacje oczywistych oczywistosci. A i tak i tak wiadomo, że zakonczy się sceną w stylu " Bo miłość jest w zyciu najwazniejsza. " - nie ważne do czego lub kogo, olać to za co. Masz człowieku kochać i koniec kropka.
Arasz... Tylko Sith mógłby użyć takich słów. ja zrobie co muszę.
Jezu w końcu ktoś kto ma identyczne zdanie o Lśnieniu jak ja. Ja uważam że lśnienie mogłoby być lepsze gdyby nie nawalili groźną muzyką jak nic się nie dzieje. Przez cały film nic się nie dzieje ale muzyka grozy gra przez co jak w końcu pod koniec zaczyna się cokolwiek dziać nie czujemy klimatu bo przez cały film ta muzyka przystrajała do nudy.
Rozumiem totalnie twoją opinię i szanuję ją, ale z perspektywy kogoś kto lubi lśnienie (i w ogóle twórczość Kubrika) to trochę o to chodziło w tym filmie, miałaś czuć dziwne napięcie podbijające uczucie niepokoju które narasta przez cały film mimo, że w zasadzie nic się nie działo przez sporą część czasu. Absolutnie rozumiem ludzi którzy odbili się od Lśnienia bo sam nie dokończyłem go za pierwszym razem ale właśnie ten dziwny, niepokojący spokój (wiem, że to oksymoron), to powoli budowane, trochę niekomfortowe napięcie które jest budowane coraz bardziej i bardziej przez cały film, te powolne i długie ujęcia budują klimat tego pustego, nawiedzonego przez piekielne moce hotelu. Pozdrawiam cieplutko i miłego wieczoru 💚
Pan Aleksy fan F1? Obecny mistrz na tapecie :) Lubie to!!!!
Nigdy nie obejrzałem ani jednej części gwiezdnych wojen i wcale nie mam na to ochoty 😅. Pozdrawiam całą redakcję!
Pulp Fiction oglądałam wiele razy i mi się podobał. W ubiegłym roku postanowiłam sobie odświeżyć po kilku latach i pamiętam jedną myśl - "czy ten film ZAWSZE był taki długi?". Chyba już więcej nie obejrzę 😅
No jest długi ale wszystkie sceny są genialne. Chociaż Bękarty wojny też są dobre ale dałbym im 8/10 a Pulp Fiction 10/10.
11:02 Szacun Jordan za Odd Taxi w tle :D
Super! Istnieją ludzie co nie lubię tego co lubi większość - niesamowite...
Nareszcie ktoś kto mnie rozumie, i również uważa że Ewoki są irytujące. Porównał bym je do Jar Jara z nowej trylogii.
Kocham "Nietykalnych"! Oglądałam chyba z 8 razy!
ja tylko 3 ;(
Tez uwielbiam
Same
ja też. Świetne gangsterskie kino!
Zgadzam się z Alexem - film co najmniej średni, ot prosta historia i nic więcej, żadnej głębi, żadnej wartościowej sceny wartej zapamiętania. Dziwią mnie wysokie oceny tego filmu.
To zawsze dobry pomysł mówić o tym co nie zachwyca, chociaż ma zachwycać
6:43 Był jeszcze czwarty typ osób czekających na Diunę. Znam dużo ludzi, którzy obejrzeli film ze względu na Timothy'ego albo Zendayę. Generalnie byli rozczarowani, bo pojawiła się w może trzech scenach xD
Jest 6. Masa osób oglądała ten film tylko dlatego że o nim usłyszała, bo był po prostu przehaypowany.
Przed Diuną nie słyszałem o Zendai kompletnie... chyba jestem stary po prostu...
Ja obejrzałem przez reżysera. Starą "Diunę" Lyncha też kiedyś próbowałem oglądać, ale to jest dopiero padaka.
Ja przez film przeczytałem wszystkie części książki i to była chyba właściwa kolejność
Ja osobiście nie znoszę "Avatar" ponieważ ten film jest przechajpowany i wynudziłem się na nim strasznie. Historia i bohaterowie mnie nie porwali a hype jaki jest od pewnego czasu na nową część totalnie mnie odpycha. Według mnie marka ta powinna już dawno umrzeć.
Wyszedłem z Avatar z kina. Jedyny raz w życiu jak wyszedłem z kina z powodu męczenie się seansem.
o tak!!!
Macie błąd. Goodfellas jest z 1990 roku, a nie - tak jak macie podpisane w video - 1980 roku.
Przemiana Vadera w "Powrocie Dżedaj" wypadła kiepsko. W poprzednich częściach był mega-super-hiper-zły, a tu tak nagle, stał się dobry.
W ogóle pierwsza trylogia jest jakaś nudna i bezbarwna. Jedynie co mi się tam w miarę podobało to bitwa o Hoth.
Ranisz moje serce. Odkąd obejrzałam pierwszy raz tę trylogię w wieku 7 lat, kocham stare Gwiezdne Wojny. Choć boję się obejrzeć teraz, po latach, bo może miałabym podobne odczucia jak Twoje.
@@inka1780 Ja też widziałem stare Gwiezdne Wojny jak byłem dzieckiem i uważam, że stara trylogia mimo wad dalej jest dobra.
Przemiana vadera była świetna tylko zjebali to iż gorszy film z młodym duchem Anakina miał lepszą muzykę gdzie dla mnie powinni byli tą lepszą dać do ducha vadera jak się ukazał w postaci prawie starego dziadka.
Nagle? Nagle stał się dobry?
Teraz zróbcie materiał o aktorach, których nienawidzicie.
Goodfellas to moj ulubiony gangsterski film. Przecież to jest ku*wa sztos.
U mnie to jedyny film gangsterski jaki lubię
Dokładnie ,nigdy nie spotkałem się z opinią że ten film jest nudny .Ten cieć w okularkach chyba ochujał .
@@hatakekakashi9217 no właśnie niektórzy z tych tv filmy to chyba spali na tych filmach.
To teraz seriale lub kreskówki które większość ludzi uwielbia, a redakcja niecierpi. Chcę zboaczyć też taki materiał.
6:38 najlepsza Gwiazda w redakcji!! Oskarek!!!! 🤗🥰
Z podobnych powodów jakie przytoczył Jordan, osobiście nie mogę znieść wszystkich produkcji związanych z LOTR i Hobbitem. Nie odbieram zasług reżyserom ani aktorom bo obiektywnie jest to dzieło, jednak skala przytaczania tych produkcji czy tworzenia z nich memów mnie dobija i sprawia że nie mam kompletnie ochoty odświeżać sobie żadnej z nich.
Możecie mnie już ukamieniować. Pozdro
Jako gigantyczny fan LOTRa udzielam Ci rozgrzeszenia xD. To zrozumiałe, że można mieć przesyt czegoś, na co nie ma się aż tak wielkiego apetytu.
Świetne udźwiękowienie.
Jakiś czas temu miałem okazję oglądnąć "To nie jest kraj dla starych ludzi" i generalnie byłem nastawiony na coś w stylu "raz się oglądnie i nawet jeśli nie będę chciał po raz drugi to przynajmniej na spokojnie się powie że film kultowy". Zamiast tego, poczułem się mocno zawiedziony...
Jak usłyszałem o diunie to musiałem wyłączyć film i wrócić po 2 godzinach żeby dać radę zrozumieć że wszyscy mają różne gusta.
Też zależy, gdzie się obejrzało Diunę. W kinie robiła ogromne wrażenie, ale na VOD już nie bardzo.
Ja oglądałem "Łowcę Androidów" 2 lata temu i się zachwyciłem do tego stopnia, że przeczytałem książkę i obejrzałem świetny sequel niedługo później. W sumie zostały jeszcze książkowe sequele, ale to już nie oryginalnego autora, więc nie czytałem.
Z tego co wiem to jest jeszcze komiks Blade Runner 2019
Książka lepsza :)
@@TenCoWszystkoPotrafi a według mnie film lepszy, choć ucina kilka ważnych i ciekawych wątków. Książka mniej poważna jest.
@@piol9060 film obcina cały główny wątek i motywację bohatera :)
@@TenCoWszystkoPotrafi tylko właśnie motywacja bohatera w książce dosyć dziwnie była przedstawiona jak np. myślał o androidce.
U mnie byłby to horror "Dziedzictwo: Hereditary". Nie wiem dlaczego ten film zbierał takie pozytywne recenzje. Kiedy ja byłam na nim w kinie, prawie usnęłam.
Zgadzam się z Jordanem, obejrzałam Pulp fiction pierwszy raz jakoś w zeszłym roku. Nie wiem co ludzie w tym widzą
Z gustami jest jak z tyłkami - każdy ma własny.
Ja ogólnie za Star Warsami - wszystkimi - nie przepadam, zawsze się nudziłem jak oglądałem (a tych najnowszych to szczerze nienawidzę :D)
I teraz będę musiał uważać na skrzynkę listową z pakietami od Arasza :P
Być może wielu to zaskoczy ale obecność filmów w większości "ogólnie uważanych za dobre" w tym materiale wynika z naszych z naszych wygórowanych oczekiwań. Prosta myśl ale musiałem do niej dojrzeć, dziś mimo zewsząd atakujących spojlerów i opinii. Staram się możliwie jak najbardziej obiektywnie podchodzić do filmów i dopiero podczas seansu wyrobić własną opinię bo wiadomo pierwsze wrażenie jest najważniejsze!
Chociaż nikt nie tkną Davida Finchera i za to was kocham
Bękarty wojny film, którego nie umiem zrozumieć, w wielu kręgach jest uznawany wręcz za kultowy, ten film był dla mnie wielkim rozczarowaniem. Zwłaszcza, że nigdy nie miałam urazów do filmów Tarantino niestety zakończenie tego filmu strasznie mnie rozczarowało. Nie wiem może dalej jestem za młoda na ten film i muszę do niego dojrzeć, ale jak narazie kompletnie mnie o mnie przekonuje.
Dobra, przyznam się. Nie przepadam za 2 girls 1 cup ;/
Ten film o słoiku też nie jest najlepszy :/
@@oneturek Ten z krową też taki sobie
Powinieneś się leczyć ty ...
😀pozdro
A ja za łan MEN łan dżar.
I to ten z śnieznym kockodananem zwanym yeti i Tomisławem Apoloniusem Curusiem Bachledo Farellem. jak ten piecyk z dmuchawo.
Przez Ciebie o mało nie zwróciłam kolacji
aleks: nienawidze nietykalnych
tez aleks: plakaty z nietykalnymi
0:18 Pan Verstappeniarz, uszanowanko
Jak tylko włączyłam ten film, od samego początku byłam ciekawa czy ktokolwiek z Was powie Pulp Fiction i nie zawiodłam się XD Same, Jordan, same.
Hej, kopę lat. Miło Cię widzieć :)
@@jordandebowski1 oglądam Was regularnie, ale incognito 😄
Jeśli chodzi, o filmy "kultowe" to jest jak z lekturami szkolnymi. W którymś momencie to był hitem. Nie wszystko starzeje się dobrze i trzeba to analizować w kontekście czasu w którym wyszło. "Pan Tadeusz" był super w czasie rozbiorów, ale teraz jest nudny jak flaki z olejem. Tak samo dla mnie ET. Zrobił wrażenie jak powstał, bo efekty i w ogóle, ale jak kilkuletniej mnie ktoś pokazał ET to wstałam i poszłam robić coś innego. Rozumiem że ten film zrobił wrażenie na pewnym pokoleniu i oni go kochają, ale na mnie już nie. To nie odbiera mu pewnej przelomowości, tylko to, co wtedy było jego atutem, teraz już się nie trzyma.
Pan Mateusz: "Nienawidzę Christophera Nolana z całego serca"
Fani Mrocznego Rycerza: *Masowe Odsubskrybowywanie kanału Tvfilmy*
doslownie
Poza Batmanem jego, to nie lubię innych filmów. A i te filmy są inne niż Barman, bo to raczej jego wizja niż ten komiksowy jaki powinien być pokazany. Jebać Tuska.
Znaczy ja osobiście uwielbiam Nolana, ale rozumiem czemu niektórzy mogą go nie lubić ( w końcu jego filmy są mega skomplikowane i w niektórych momentach nieco za bardzo zimne)
Diuny nawet do końca nie dałem rady obejrzeć , wynudziłem się strasznie ;D
Racja, przereklamowany film.
Skandal!
Najlepsze odcinki każdego kanału na RUclips, bez względu na to, jaką tematykę by one podjęły, zawsze, ale to zawsze są to takie odcinki, w których prowadzący kanał dzielą się z widzami różnorodnością swoich opinii, zdań, poglądów na temat określonego zagadnienia, którego się podejmują i które dotyczy znanych ogólnie ludziom aspektów nauki, popkultury etc. Tak jest i z "TVFilmy"; osobiście również i ja jestem wybrednym widzem. Filmów jest tak dużo, a gatunki, podgatunki, techniki filmowania - wszystko się ze sobą miesza i tak dziwnie łączy, że... ciężko jest być obiektywnym w ocenie filmu - to samo tyczy się serialu. Najgorszym dla mnie spośród tych ,,najlepsiejszych" dla ogólnego odbiorcy dzieł kinematografii, jest film, który jak raz obejrzałem nie chcę w ogóle do tego wracać: "Jojo Rabbit" Waititiego. Rozumiem jego swobodę twórczą, ten sposób na scenariusz, na oryginalność... ale ,,Joja" moi drodzy nie pojmę nigdy.
"Titanic" - DiCaprio i Winslet uwielbiam, ale tego filmu nie trawię. Kiedy za dzieciaka zamiast męczyć 1929474761 raz 'Króla Lwa' na VHS, rodzice przełączali na Titanica bo akurat leciał w tv... emotional damage.
I zawsze jak leciał na tym polsacie to MUSIAŁ byc podzielony na dwie części żeby męczył kinomaniaków dwa wieczoy pod rząd
@@jakuborzechowski1599 Spokojnie, jest animacja na ten temat... CHWILA, CO?
Ale to mialy byc najlepsze filmy... A nie Titanic 😉
"Titanic" i "Święci z Bostonu" to filmy za którymi akurat nie przepadam.
A ja lubię Titanica bo interesuję się statkiem Titanikiem od 2004 roku
Nie jesteś sam 🤗
Titanica nie lubię bo moja mama go uwielbia. Podobnie mam z Dirty Dancing (choć sam film jest całkiem, całkiem), Pretty Woman czy Zatańcz ze mną, gdzie ten ostatni (też spoko) moja mama ogląda w ilościach absurdalnych jak leci w tv
"Święci z Bostonu".
No cudowne.
@@paulinagabrys8874 Do Titanica mam sentyment, bo byłem na nim w kinie, w klasie ze szkoły podstawowej.😁
6:53 a ja należałem do fanów star wars i dlatego poszedłem na diunę
Dobra z tym,, Pulp fiction '' to chyba jest trolling. Muszę sobie to wmówić bo inaczej nie zasnę😆
Ojej, ktoś może nie uważać że Fikcyjne Pulpety to najsuperwspanialejszy film na świecie, NO JAK TAK MOŻNA ?!!! xD
Szef najlepiej podsumował :V haha
Co jest najlepsze popieram większość was. Ale Chłopcy z ferajny i Irlandczyk mi się podobały bardzo. Jednak każdy może mieć swoją opinię. Świetny materiał.
Ja tak mam z nagrodzonym 4 Oskarami filmem - Jak zostać królem z Colinem Firth. Nie mogłam przebrnąć przez to dzieło.
A już myślałem że ze mną jest coś nie tak , dzięki panowie za materiał
W kategorii najbardziej przehajpowany film jak najbardziej pierwsze miejsce dla Pulp Fiction. Kiedyś podsłuchałem rozmowę dwóch osób o tym jaki jest twój ulubiony film:
- Pulp Fiction
- dlaczego?
- ... nie wiem. Może dlatego, że jest tak bardzo popkulturowy
Ja uwielbiam Pulp Fiction i jest to jeden z wyżej ocenianych przeze mnie filmów. Najlepsze wrażenie robi gdy ogląda się go pierwszy raz i jeszcze nie wie jak wszystkie wątki się ze sobą łączą i jaka jest ich chronologia. Chociaż późniejsze wyszukiwanie smaczków też daje sporo frajdy. I tak wiem ja tu jestem "trochę" nie obiektywny bo Tarantino idealnie trafia w moje gusta i kocham jego filmy (nie, nie mam fetyszu stóp jak ten reżyser)
Szanuje opinie, i myślałem że Jordan będzie miał coś kontrowersyjnego, bo tak był zapowiedziany, a miał coś z czym zupełnie się zgadzam. A i generalnie jestem w stanie zrozumieć różne wasze opinie, ale Mateusz... powiedział... że... nienawidzi Christophera Nolana... ŻE CO?!?
także to jedyny fragment wprawiający że chce się pojechać na tą Zapolską 16a w Krakowie z widłami.
"Rejs". Nienawidzę. Tak, znam genezę, kilka cytatów się utarło, ale nie obejrzę go więcej z własnej woli.
Aleksy - ale tapetę to masz super! :D
Lalaland to dla mnie straszna, nudna chała. Na raz nie dałam rady obejrzeć, za drugim razem dopiero jak leciał w tle jak coś robiłam. A normalnie kocham musicale. Dla mnie był pretensjonalny, nieoryginalny i z piosenkami śpiewanymi w ogóle bez życia chęci czy czegokolwiek (z dwoma wyjątkami).
Zgadzam się całkowicie, nasłuchałam się jaki to świetny film a jak dla mnie on nie jest nawet średni, jest wręcz słaby.
Witam w klubie z tym blade runnerem. Moim ulubionym aktorem jest Harrison Ford, ale nie znoszę tego filmu. Jest dla mnie taki nijaki.
Nie lubię Interstellara i nie wstydzę się tego. Czysty groch z kapustą. Nuda, nuda, nuda i przekokszenie. Najgorzej wydane 20 zł na dvd ever.
Oskar, ja też jestem totalnie zawiedziona Diuną. Już wolę 100 razy Top Gun Maverick a to wybitny film nie jest
Interstellar to najdziwniejszy film o uprawie kukurydzy jaki widziałem.
Intrersterall dla ludzi "myślących"..No ja też się na nim trochę wynudzilem, ale ma ten swój przekaz.
@@yoloswag2505 Boję się zapytać
@@polskiwojak84ukaszk.72 no widać że "nie myślę". Incepcję uwielbiam, jak dla mnie ma jasno wytłumaczone zasady. Ale Interstellar... To już wchodzi w metafizykę
Edit. Sto razy wolę End of Evangelion niż Interstella. A ten pierwszy też jakoś łatwy w odbiorze nie jest. A i tak najlepsze jest terralogia Rebuild of Evangelion
Dosłownie wczoraj oglądałem lśnienie pierwszy raz w życiu i mam dokładnie takie same odczucia. Oczekiwałem ze będę po tym filmie bal się przez 3 tygodnie, a nie przestraszyłem się ani razu.
Znaj wszystkie wersje. Film, książkę i miniserial, żadna nie jest straszna.
Zabije normalnie zabije! Jak można lubić bardziej Przebudzenie mocy od Powrotu Jedi!😭
Myślałem, że grubiej polecicie po tym wstępie :D
Totalnie trafia do mnie nagonka na Nolana 😇🙏
jestem zakochana w głosie Mateusza 😍😍😍😍
Oj taaaak!
A mnie jego bródka nie pozwala się skupić a tym, co mówi.
Pali ostrzyć nie będę, ale materiał dużym zaskoczeniem. Jednak wyszło, że ekipa słabo zna się na filmach...
Przebudzenie no lepsze od powrotu Jedi? To jakby powiedzieć, że zestaw klocków z odpustu jest lepszy od lego. Inne opinie podobnie. Można nie lubić filmu, jakiegoś, ale przytoczone argumenty słabe. Reasumując wychodzi jednak, że trzeba trochę więcej filmów pooglądać by móc o nich opowiadać. Oczywiście każdemu się podoba co innego, ale materiał trochę zachwyt nad disco polo w porównaniu do muzyki klasycznej.
Ja nie potrafię przekonać się do tego, że Forresta Gumpa ktoś może ocenić na więcej niż 5/10. Wszyscy umieszczają go w topkach a ja tego nie rozumiem kompletnie.
Wszystko wszystkim ale Chłopców z ferajny to Ty szanuj
I tak nie uwierzyłem w to co muwiliscie nie zły wkrent ¡!!👍😅
Każdy ma prawo do własnego gustu zdania i wyrażenia tego. Nie wszyscy muszą lubić to samo. Subiektywna ocena filmu jest najważniejsza bo filmy są dla ludzi. Pozdrawiam serdecznie
Pierwszy dzień Pana Karola w redakcji - 8:25 Ty, Oskar, jak Ty te panienki zamawiałeś? To jest Laska, syn mojego wujka, on tutaj pracuje xD
Jak ktoś ciekaw jaki Animiec leci gdy w tle gada Jordan to jest to Odd Taxi. Całkiem niezłe Anime opowiadające o taksówkarzu zaplątanym w dość straszna intrygę. Fanom pewnej Czeskiej Mafii może się nawet spodobać. ;) O samym materiale tu przedstawionym nie będę się wypowiadać bo... szkoda na to zdrowia, a jest kilka powodów do narzekań. :P
"Love, Simon". Jeśli ktoś lubi, jego sprawa, nie oceniam, każdy ma prawo. Ale dla mnie przehajpowany, nudny, nierealistyczny, zawierający pełno klisz (samochód na urodziny itd.) i mający jednego z gorszych protagonistów, jakich kojarzę (wredny bez powodu, niezbyt mądry, nielojalny, kłamliwy, ugh). Wybił się chyba jedynie na fakcie, że gejowska para miała happy end. W sensie, sama obejrzałam ten film, bo właśnie ten fakt mnie zainteresował. Ludzie się tak zachwycali tym, że "Wow, w końcu żaden z gejów nie umiera", że chciałam obejrzeć sobie film dla relaksu, przy herbatce i popatrzeć na to, jak postacie, które skradły moje serce, schodzą się i żyją długo i szczęśliwie. Ale kurde, takiego cukru, takiej próchnicy, takich absurdów to ja dawno nie widziałam. Wynudziłam się, było mi w cholerę przykro, jak Simon skrytykował prezentację swojego taty i zaczęłam się autentycznie histerycznie śmiać, jak kolejna osoba była jak "Ale Siajmoń, my cię kochamy", kiedy dowiadywała się, że Simon jest gejem. Przecież to wszystko można było poprowadzić w taki sposób, żeby to było choć trochę realistyczne. Ze część osób musiałaby to przetrawić, że ktoś by mu tam dosrał, że jego rodzice by się pokłócili o to czy coś. Ale nie, dostaliśmy tylko Martina, który jako jedyny miał według mnie osobowość w tym filmie i tych dwóch randomowych chłopaków, co zaczepili Simona na stołówce. I tyle. A głównym problemem Simona nie było koniec końców to, że był gejem, tylko to, że zranił swoich przyjaciół, by to ukryć. Cieszę się, że nie poszłam na to do kina, tylko tyle.
7:18 hm, oglądałam obydwie Diuny w domu, na TV i obydwa filmy mnie urzekły, zakochałam się w nich a książek ani reżysera nie znam. :D
Mam takie same przemyślenia co do nietykalnych, a park Jurajski to film którego fenomenu nigdy nie zrozumiałem.
A co tu do rozumienia?
Gonitwa ludzi z potworami.
Jordan w tle mnie rozwalił i ta niezręczna cisza, nice
Teraz zróbcie film o najpopularniejszych serialach, których wy nie lubicie. btw jestem zawiedziona, że nikt nie wymienił Forresta Gumpa
Nie lubię filmów Tarantino. Rozumiem, że na swój styl, bawi się konwencją i w ogóle dla niektórych jego cała twórczość jest kultowa ale mnie to po prostu nudzi. Chyba tylko "Kill Bill" dałam radę obejrzeć do końca bez robienia przerw.
"Bękarty wojny" ale się nasłuchałam ochów i achów, że z pomysłem, że cudowne, że trzeba obejrzeć. Naraziłam się komu tylko mogłam oglądając 3/4 tego filmu na wpół śpiąc. Chociaż muszę przyznać początek zrobił mi nadzieję i do pewnego momentu nawet się wczułam ale im dalej tym gorzej. Mozolone to takie,nijakie,generalnie nie zrobiło na mnie wrażenia, coś ewidentnie między nami nie zagrało, a chęci miałam szczere.
Pozdrawiam i przepraszam wszystkich fanów. ✌️
Osobiście zgadzam się z Jordanem, a nawet bym rozszerzyłbym opinię ogólnie o filmy Tarantino, których po prostu nie trawię w większości. I Dunkierka jeszcze od Nolana.
Proszę nie bić. Nigdy nie lubiłam Króla Lwa a Zwierzogród mnie odrzuca swoją estetyką. Ogólnie mam problemy z każdym filmem gdzie główni bohaterowie to zwierzęta 👍
z Bladerunnerem mogę się zgodzić, bo jak bardzo mi się podoba jego sequel, to pierwsza część dłużyła mi się strasznie. (obejrzałem ten film 2 lata temu)
Oglądałem tylko sequel ale przez to ze w grze były podobne motywy i wydarzenia to prawie wszystko zrozumiałem, oprócz tego że przysypiałem bo był długi i byłem całkiem „głodny” z bratem.
Jakoś nie rozumiem dlaczego miało by kogoś obrazić to że ktoś nie lubi jakiegoś filmu każdy ma prawo lubić to co mu się podoba
Ojciec chrzestny, gwiezdne wojny, Fight club, władca pierścieni. Każdy przekoszmarnie nudny lub kiczowaty ;)
Ja mam taki jeden film a właściwie serię - Ojciec chrzestny, podchodziłem do pierwszej części z 1000 razy i nie mogę, nie mogę no po prostu k... nie mogę. Powrót Jedi to mój pierwszy kinowy film (seans w kinie Moskwa, tak jestem stary) i ... sentymentalnie najlepsza część serii.
Wszyscy do zwolnienia!
Edit. Wszyscy poza Panem Oskarem Wadowskim, dla niego podwyżka i stanowisko kierownicze.
A już myślałem, że Mateusz rzuci "harder"🤣 to by się Jordan skonfundował hehe
Jestem uprzejmy.
:^)
Mam sporo takich filmów których nie lubię oglądać ale uważam je za bardzo dobre. Najczęściej przyczyną jest to, że to nie mój gatunek, nie moja estetyka itd. Przykłady to Ojciec Chrzestny czy Czas Apokalipsy czy Gwiezdne Wojny.
Ja zawsze zasypiam już na początku Ojca Chrzestnego, a podejść miałam kilka xD
@@josephinecrow1513 a myślałem że tylko ja tak mam 😅
Wydaje mi się, że większość filmów ma swój czas, żeby je obejrzeć. Jak nie zagrasz się z czasem, to dupa blada, nigdy jakiegoś filmu nie polubisz.
Jak mi smutno po tym filmie. Mateusz, to do Ciebie xD uwielbiam horrory, w większości Twoich opinii w innych filmach się z Tobą zgadzałam... No bratnie dusze. A tu taki cios - nie dość, że mój ukochany "Park Jurajski", który mam nawet wytatuowany to jeszcze Nolan ("Incepcja" to mój ulubiony film). Ała ;-;
Arasz, swoją wypowiedzią popełniłeś 13 zbrodni wojennych
Wielu dobrych filmów nie doceniłem z powodów pobocznych. A to byłem niewyspany, a to oglądałem na VHS, a to obejrzałem po latach, gdy epigoni dopowiedzieli wszystko, a to kretyni na sali komentowali i błyskali komórkami.. Słowem: nie wkleilem się w danym momencie. W przypadku takich filmów, jak Odyseja Kosmiczna 2001, nowa i stara Diuna czy Blade Runner (choć te akurat „kupiłem” od razu) bardzo duże znaczenie ma miejsce, jakość sprzętu i towarzystwo. Gdy ktoś mi mówi, że widział na DVD, VHS, telefonie, w pociągu lub na laptopie, to mogę tylko z politowaniem pokiwać głową. To tak, jak oceniać symfonie Mozarta po dzwonkach na telefonie lub renesansowe obrazy po reprodukcji na znaczkach pocztowych. Dlatego sporo klasycznych filmów doceniłem o wiele bardziej po zbudowaniu sobie porządnego kina domowego.
Dokładnie tak. "Odyseja Kosmiczna", czy filmy Villeneuve to uczta dla ucha i oka, której na 15 calowym monitorze nie uświadczysz. Starej Diuny akurat nie zdzierżyłem przez jej siermiężność :)
P.Mateuszu jak można nie lubić Nolana a mieliśmy nakręcić razem film ;)