Moja 10 - letnia kuznka zaczęła czytać tą książkę a gdy chciałem jej uświadomić, że książka nie jest odpowiednia do jej wieku, wtrąciła się jej mama, która zapytała się co złego widzę niby w tej książce. Podałem jej przykład tego jak zachowywali się bracia w stosunku do głównej bohaterki podczas gdy nie chciała nic jeść z przyczyny zaburzeń odżywiania na co w odpowiedzi usłyszałem, że kobieta zrobiłaby tak samo i, że dzieci sobie same wymyślają takie choroby. Po usłyszeniu tego po prostu mnie zamurowało. Nie rozumiem naprawdę jak dorosły człowiek (PO PRZECZYTANIU KSIĄŻKI) może nie widzieć tego, że HEJ MOŻE FAKTYCZNIE TO NIE JEST DOBRA KSIĄŻKA DLA MOJEJ CÓRKI W 4 KLASIE PODSTAWÓWKI.
Czyli rozumiem, że według twojej pożal się boże ciotki takie rzeczy jak anoreksja czy bulimia nie istnieją? Powalająca logika. Nie ma więc co się dziwić, że rodzice pozwalają swoim dzieciom takie ohydne pozycje książkowe czytać. Żyjemy w strasznym uniwersum.
Jako osoba która sama w wieku 12 lat trafiła na nieodpowiednie ksiązki, i wiedząc jak to na mnie wpłynęło jestem przerażona 10-latkami czytającymi tego typu treści. Dzięki za ten film, bo naprawdę był potrzebny
Oj, zgadzam się. W wieku 12 lat nie byłam tego świadoma, ale z perspektywy czasu zaczynam rozumieć, że moje problemy z relacjami jakie mam teraz mogą mieć podłoże w tym, co czytałam dziesięć lat temu.
@@VX-45 Chodzi przede wszystkim o szkodliwy model relacji, który sobie wpoiłam. Nieświadomie ciągnęło mnie do typu "bad boya", bo przecież dla mnie będzie dobry. Kiedy okazywało się, że nie podoba mi się jego zachowanie postanawiałam go zmienić - bo przecież bohaterkom książek się do udawało. Ostatecznie kończyło się złamanym sercem i brakiem zaufania oraz kolejnymi próbami związku z facetami, którym raczej nie powinnam była ufać. Może to nie wpływ literatury, może tylko mi się wydaje, ale mimo to w jakiś sposób wpoiłam sobie zasadę, że "łobuz kocha najbardziej". Dziś już wiem, że zdecydowanie powinnam być bardziej uważna i żaden chłopak nie ma prawa wyładowywać na mnie swojej frustracji. W wielu książkach (fizycznych i tych wattpadowych) dopiero dzisiaj dostrzegam znamiona manipulacji, przemocy psychicznej i fizycznej, którą romantyzowałam jako młoda nastolatka.
@@povsworld5840 To przykre, że nastolatki romantyzują takie zachowania. Raz na wattpadzie znalazłam yaoyistyczną książkę, w której romantyzowane było molestowanie, jako coś romantycznego i miłego. ( jeden chłopak dotykał drugiego ( oczywiście bez jego zgody ), wkładał ręce pod koszulkę i w spodnie…
co do tego, że w książce nie ma papierologii związanej z adopcją i chodzenia po sądach, to to nie jest nawet tak, że autorka nie chciała zanudzać czytelnika, bo w późniejszych częściach jest napisane, że tego w ogóle nie było, bo Vincent jako król świata standardowo ukartował sobie to tak, by Haillie trafiła do nich bez żadnych problemów XDD
Uwielbiam Pani humor! Samej książki nie czytałem (streszczenie od Prostracji mi wystarczy), ale i tak bardzo miło się słuchała Pani wypowiedzi. Coś czuję, że zostanę tu na dłużej.
Ja niestety przeczytałam całą serię i przeraża mnie to, jak 10 latki seksualizują i romantyzują braci głównej bohaterki ( szczególnie Tony'ego) Moja kuzynka namówiła mnie, żebym wzięła się za przeczytanie tego i znienawidziła, kiedy jej powiedziałam, że bracia Hailie są toksycznymi świniami i fabuła nie przenosi żadnych wartości życiowych.
Sama mam prawie 14 lat i ta ksiazka mnie zgnębiła. Na którejś z 70 stron zamknęłam książke i pomoslałam "jakie to nudne. Cholera". Sama z siebie nie czytam obyczajówek tylko raczej fantastyke ale tego nie dało sie przegryść. Boje sie dziesieciolatek które odbierają przemoc pozytywnie. Miłego dnia ❤
"zbić piątkę. w twarz. krzesłem". kocham ❤ książki nie czytałam i nie zamierzam, ale cieszę się, że się o niej wypowiedziałaś, właśnie ze względu na swoje wykształcenie :)
Mnie przeraża, że rodzice pozwalają czytać takie książki. Robią to, bo okładka spoko, opis spoko i cieszą się że dziecko czyta. Moja 11-latka bardzo chciała przeczytać, bo koleżanki czytają i mówią, że to super. Najpierw sprawdziłam opinie na temat tej książki, potem sam ją przeczytałam. Byłam przerażona na samym początku już treścią , a im dalej w las.... Dzieciaki w tym wieku jak sama powiedziałaś nie są na tyle dojrzałe emocjonalnie by dostrzec, że ta książka jest bardzo zła. Moje dziecko ma zakaz czytania tej pozycji... tzn.moze ja przeczytać jak skończy 15-16lat. Ciężko zaciekawić fajną książką takie wybredne dzieciaki jak ona., ale nie zgadzam się na czytanie byle czego dla samego czytania.
Rodzice pozwalają, bo sami się w to nie zagłebiają, tak, jak powiedziałaś, okładka jest ładna i miła, więc why not? niech czyta i na tym się kończy... jak ktoś ma 15-16 lat to już nie spojrzy na tę książkę raczej, na pewno nie przeczyta całej i nie będzie skakać z radości...
@@magdalenabasinska158 Mam koleżankę, która ma córkę 14 letnia. Czyta ja z córką. Tzn. córka czyta, a ona już skończyła. Stara się z nią omawiać wydarzenia w tej książce i wyjaśniać sytuację. To zupełnie inna sytuacja. Niestety większość, szczególnie ta młodsza grupa nie ma takiego wsparcia.
Świetny kom. Wszystkie moje ciotki posiadające purchlaki w wieku 7-14 lat też pozakazywały czytania tego szajsu, bo mówią że to beznadziejna seria, która gloryfikuje przemoc, brzydkie słownictwo, nieprawidłowe rozwiązywanie problemów, zły sposób okazywania uczuć, przedmiotowe traktowanie, i do rana mogłabym wymieniać co jeszcze mówiły,jak dzwoniłam ostatnio. Chyba nie muszę dodawać, że osobiście uważam, że zarówno one, jak i ty, macie absolutną rację, nie? Na wattpadzie można znaleźć niezłe perełki, ale to szambo zła nigdy nie powinno było go opuszczać. i w sumie, to powstać też nigdy nie powinno. Strach pomyśleć, co autor tego czegoś ma w głowie
Bardzo miło mi się czyta ten thread komentarzy. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze rodzice/opiekunowie, którzy interesują się tym, jakie treści chłoną ich dzieci i są w stanie przeczytać dla nich książkę i wyjaśnić co i dlaczego
Ja najpierw myślałam, że ta książka bedzie kazirodcza... Wattpada czuć STRASZNIE mocno, również odczuwalne jest kiedy autorka próbowała kombinować z "lepszym" językiem. Bardzo dziwne było, że ze 3 zdania w książce tęskniła za matką i babcią. Poza tym mam wrażenie, że autorka nie ma pojęcia co jedzą bogaci. Dania, które jedzą nie mają przełożenia na klasyfikację tej rodziny. Kto aż tak bogaty jadły nuggetsy. 😢 Hailie również ma ukryte problemy z odżywianiem. Zgadzam się, że jest za duża romantyzacja toksyczności. Mam nadzieję, że młodzi nie będą mieli przez tę książkę problemów psychicznych...
Tą książkę dała mi koleżanka. Chętnie po nią sięgnęłam, bo po opisie spodziewałam się historii o dziewczynie okrywającej sekrety swojej nowej rodziny. Zawiodłam się. Miałam problemu ze skończeniem lektury, tak nudna była. Jedynym pozytywnym aspektem byli bracia Monet- czytając cały czas zaciskałam pięści ze złości, przez ich agresywne zachowania i niesprawiedliwe zasady. Najbardziej jednak irytowało mnie to, że Hailie uważała to za wyraz troski. Nie pamiętam, żeby jakiś inny bohater książkowy (nie ważne jakim by był mordercą, czy manipulatorem) tak bardzo mnie zdenerwował. Jeśli książka wywołuje we mnie tak silne emocje to według mnie nie jest w stu procentach okropna. Nawet jeśli autorka nie chciała, żeby czytając o braciach towarzyszyły mi takie emocje. Także ten, możecie przeczytać jeśli szukacie dobrych postaci do nienawidzenia.
Mam siedemnaście lat i sięgałam po mocne tytuły takie jak "Vicious" czy "Wojna makowa". Nasłuchałam się wiele na temat tejże książki i stwierdziłam: czemu by nie spróbować? Już na jakieś 20 stronie wiedziałam, że nie zdzierżę do końca i poddałam się na 300 stronie. Uważam, że pani opinia jest jak najbardziej trafna i zgadzam się z nią. Ja jako czytelnik, który ma trochę więcej lat niż statystyczny odbiorca jestem zniesmaczona ta książka. Martwi mnie kiedy widzę jak koleżanki mojej dwunastoletniej siostry czytają to z zapartym tchem i uważają tę sytuację za cudowne i normalne. Mam jednak nadzieję, że te dzieciaki, które uważają to obecnie z fajne za kilka lat zrozumieją, że ich podejście jest niewłaściwe.
Mnie bawi najbardziej to, że część fanfików napisanych na wattpadzie przez 14+ osoby ma lepszą fabułę i styl pisania niż to gówno, które zostało wydane przez dorosłą kobietę. W tej książce się nic nie klei xD Babka stworzyła 5 gości, którym mogła nadać unikalne cechy, zainteresowania i podejście do własnej siostry, ile ścieżek i pomysłów na akcję by było gdyby ci "zajebisci przestępcy, których jak zobaczysz to ci krew z nosa poleci z wrażenia" różnili się czymś więcej niż 1 cechą. To naprawdę tak boli, że postacie są tak do siebie identyczne (•-•)
Ta książka to nie jest "gówno". Jest dobrze napisana, z bogatym słownictwem, dialogami i opisami, uczuciami i przemyśleniami głównej bohaterki. To że Tobie nie podoba się fabuła to nie powód, żeby obrażać książkę i autorkę. Co do braci naprawde nie wiem jakim cudem taki Vince i Dylan są dla Ciebie identyczny bądź różnią się jedną cechą. Vince jest poważny, racjonalnie myślący i nieco wypruty z emocji - nie okazuję ich, a przynajmniej bardzo ogranicza ich pokazywanie. Potrafi być bezwzględny, ale barszo dba o rodzine i ciężko pracuje, żeby zapewnić im bezpieczeństeo i dobra życie. Zdaje się być nawet pracocholikiem, a Dylan nie jest tylko wredny i czepliwy, chociaż to prawda, że jego złośliwość jest podkreślana i jest dużą częścią jego osobowości. Ma on jednak swoje momenty, zdarza się, że pokazuje swoją dobrą stronę. Da się z nim porozmawiać, pożartować (zwłaszcza kiedy było się z nim sam na sam), czasami też pocieszał Hailie lub okazywał wsparcie. Jest w stanie się poświęcić i bez wachania zrobi to dla rodziny. Jeżeli mu na kimś zależy potrafi być nawet miły (mniej więcej) i jeżeli już coś robi to całym sobą. Shane i Tony również mają oddzielne charaktery a wbrew temu co jest powiedziane na filmie różnią się od siebie a ich jedyną cechą nie jest posiadanie brata bliźniaka. Tony jest arogancki, mrukliwy i faktycznie na początku zdawał się nie przepadać za młodszą siostrą, ale mimo wszystko pokazał że można na niego liczyć, między innymi kiedy podłożył się i zasłonił Hailie przed postrzałem. W dalszych częściach (wiem, że tutaj jest wypowiedź tylko o pierwszej, ale próbuję tylko uświadomić) kiedy rówieśnicy jej dokuczali pokazał swoje wsparcie i że dziewczyna jest dla niego ważna. Shane jest milszy od swojego bliźniaka i tak naprawde charakterem bardziej przypomina Willa niż Tony'ego. Kiedy Hailie była smutna pocieszał ją. Nie zostawi rodzeństwa w potrzebie (zresztą jak reszta) i tak w sumie to troche mi sie on zatarł bo dawno to czytałem, ale jego chrakter naprawde różni się od tego bliźniaka. Wiem, że opisy nie są dokładne i troche na odwal, ale chciałem tylko pokazać, że powiedzenie, że są oni tacy sami jest naprawde nie na miejscu. Bo to, że wszyscy są opiekuńczy i należą do mafii nie znaczy, ze nie mają innych, unikalnych cech.
Szkoda, że w naszym szkolnictwie, nie bierze się pod uwagę możliwości stworzenia chociaż kółka literackiego dla powiedzmy - dwóch ostatnich klas podstawówki, na którym omawiano by książki dla młodzieży, które są popularne i które czyta właśnie ta grupa wiekowa. Możliwości wypowiedzi, dyskusji o przeczytanej lekturze wniosłaby dużo dobrego. Uzmysłowiłaby czytelnikom dobre i złe strony historii. Pani robi to rewelacyjnie.
Nikt się nie spodziewał takiego filmu od Ciebie ale każdy potrzebował! Dobra robota. Słyszałam, że ta książka jest toksyczna ale nie miałam pojęcia, że aż tak 🤯 a to naprawdę czytają małe dziewczynki. Sama widziałam jak kupowały to dziesięciolatki! Jestem w szoku. Naprawdę, aż nie wiem co powiedzieć.
Oglądałam dużo negatywnych recenzji o tych książkach i chociaż ich (tych książek) nie czytałam, stwierdzilam ,że nie będę ich czytać! Nawet nie mam ochoty, bo nie warto. ( Jestem pełnoletnia!🙂). Świetny film. Bardzo dobrze, że jest! Oby Twoja recenzja dała do myślenia i tworcom takich książek i ich czytelnikom,że to jednak nie tędy droga! Dziękuję za film!❤ Pozdrawiam. Ewa
Na ten kanał trafiłam przypadkiem - właśnie przez ten filmik. Od razu zaznaczam, że książki "Rodzina Monet" nie czytałam, ale fascynuje mnie jej fenomen - szczególnie, kiedy pomyślę o tych szkodliwych treściach, które tak profesjonalnie wypunktowałaś (a polegam na Twoim wykształceniu). Piszę też z perspektywy matki wczesnej nastolatki, która pod wpływem namów koleżanek mogłaby sięgnąć po tę książkę. Po prostu nie rozumiem tego zamiłowania do romantyzowania przemocy - oczywiście niekoniecznie w wymiarze relacji romantycznej, o czym wspomniałaś w filmie. Młodzież się tym zaczytuje i fajnie, że czytają - dopóki traktują fikcję jak... no właśnie fikcję. Obawiam się - i powtórzę tu za Tobą - że młodszy czytelnik może nasiąknąć niewłaściwymi wzorcami i wpakować się w późniejszym życiu w nieciekawe relacje...
Cieszę się, że trafiłam na ten kanał 🥰 Opowiadasz z sensem, jesteś szczera, a co najważniejsze nie zasypiam na filmie. Mówisz w sposób, który zachęca widza do słuchania i bardzo to cenię ❤️
Świetny filmik. Super porównania. Ja tej książki nie czytałam, więc w nie mogę o niej się dłużej wypowiedzieć, ale na ważne kwestie zwracasz uwagę w swoim filmiku.
Moze i dorosłą osobą nie jestem, ale czytane mialam od kąt przyszłam na świat, żaden tamat u mnie w domu nie byl tabu więc doskonale rozuumiem książki typu "rodzina monet" że to NIE SĄ NORMALNE ZACHOWANIA BRACI lub innych bohaterów. Zgadzam sie z twoją opinią w 100 % nie można romantyzować takich zachowań i są one w zły sposób ukazane w lekturze. Czytałam pierwsze 3 ksiazki z tej serii ale dalej nie zamierzam, jest duzo pozycji wartch wiekszej uwagi niż ta . Pozdrawiam 💗💗
Byłam z tych raczej z tych dzieciaków co nie czytało książek. Miałam spory problem z fantastyką i młodzieżówkami, nudziły mnie i nie raz irytowały mocno. Nie raz dialogi i zachowanie bohaterów mnie już irytowało na pierwszych stronach, że no bardzo bardzo nie lubiłam czytać. Jak już to wolałam siedzieć nad książkami popularnonaukowymi, encyklopediami, przyrodniczymi czy potem dramatami i reportażami. Dopiero w liceum polubiłam czytać kiedy weszły poważniejsze lektury. Byłam tym dziwnym dzieciakiem ale po latach wyszło na plus, teraz jestem molem książkowym (team klasyki i naukowe/popularnonaukowe), ale też komiksowo mangowym. Więc mogę być przykładem, że nie tylko młodzieżówki i fantastyka jest dla młodych. Można poszukać pozycji kompletnie z innej epoki, tematyce i tp. Tylko wiadomo by była nadal odpowiednia wiekowo.
nie zamierzałam czytać rodziny Monet, bo od razu zalatywała paskudnie (wiem, bo duzo fan fiction przeczytalam, tylko to nie było dla mlodziezy !). Dzięki ci ogromne za te ognistą, wręcz grzmiącą recenzję, bo niesłychanie chyba potrzebna, a zarazem mówi psychopedagog i dziewczyna oczytana, książki kochająca. Wie co mówi i wszystko poukladane, uzasadnione, u-argumentowane w należytym porządku. To nie tylko doskonała recenzja, ale i wzór skonstruowania polemiki, i to pomimo tego ognia. Bardzo, bardzo
świetna robota i super się ciebie słucha! Nie wiem czy nagrywałaś już taki odcinek, ale fajnie byłoby zobaczyć wersję z popularną wattpadową książką Hell!!
widziałam już tyle filmów i czytałam mnóstwo opinii o tej książce ale ta zdecydowanie jest najlepsza z nich wszystkich i najbardziej widoczna jest KONSTRUKTYWNA krytyka zamiast samego gadania że "o jak z wattpada to od razu gówno"
Kocham ten film ❤️😂 Mnie bawi, ale nie powinno 🙈 Naszła mnie myśl w trakcie oglądania, że osoby piszące książki także mogą mieć złe przekonania na temat życia, które przekładają się na treść książki, jak np. ta paczka papierosów, która była modna wśród rodziców 25 lat temu.
Od jakiś trzech lat ta książka znajdowała sie w mojej bibliotece na Wattpadzie, ale za każdym razem znajdowałam coś ciekawszego do przeczytania i nawet jak zostala ona wydana i nie odkryłam jeszcze jaki toksyczny fandom za nią stoi, zastanawiałam się nad zakupem, bo opis był ciekawy, ale zawsze ciekawsze do przeczytania wydawały mi się fanfiction z creepypasty, którymi interesowałam się od czasów gimnazjum lub miraculum 😅. Aktualnie, jednak cieszę się, że nie wydawałam pieniędzy na tą serię i nie poznałam dogłebnie z czym ją się je, bo na pewno nie trafiłaby ona w moje gusta.
Świetna recenzja! Też uważam, że na ogół nie jest to najgorsza książka, ale przyznam, że jak do tej pory żadna inna mnie tak nie denerwowała jak ta xD (a czytam od najmłodszych lat). Za każdym razem, gdy ci braci coś odwalili dostawałam nerwicy i naprawdę nie dowierzam, że komuś takie zachowania się podobały. A spotkałam się z komentarzami, że właśnie ci bracia nie są niczemu winni, tylko główna bohaterka, bo jest dziecinna i ciągle płacze z "byle powodu" i ciągle stwarza problemy. Nie wiem, czemu każdy wymaga od głównych bohaterów, że będą silni i wytrwali. Szczerze mówiąc sama zachowywałabym się pewnie podobnie, bo w tej rodzinie można by oszaleć xd. Samo to, że mimo zastraszania łamała trochę zasady i próbowała się stawiać jest moim zdaniem oznaką siły. Naprawdę szkoda mi tej dziewczyny. Nie czytałam jeszcze pozostałych tomów, ale już sie obawiam co ta sytuacja i bracia zrobią z osobowością Hailie. Mam też nadzieję, że bracia się trochę ogarną, chociaż w ich przypadku "trochę " to za mało. Już raz myślałam, że będą milsi po całym incydencie w sylwestra, ale nie! Nie odnotowałam żadnej zmiany w ich zachowaniu. Po przeczytaniu całej książki byłam zmęczona. Dlatego nie polecam jej do relaksu xD
Obejrzałam chyba wszystkie recenzje o tej serii i przeczytałam tez wszystkie książki mega podoba mi się twoja recenzja w niektórych momentach się śmiałam do rozpuku. Kocham oglądać twoje filmy zdecydowanie jest to jedna z dwóch moich ulubionych recenzji na tym samym miejscu co od Marysi Krasowskiej❤❤❤
Warto tutaj wspomnieć również o wszechobecnej współcześnie gloryfikacji ludzi bogatych. Zawsze lepiej było być młodym, bogatym, zdrowym i pięknym, niż starym, biednym, chorym i brzydkim, natomiast współczesna apoteoza bogactwa jest wyjątkowo bezrefleksyjna i wylewa się zawsząd. Jesteś bogaty (plus najlepiej młody i piękny), wolno ci więcej, obowiązki, zasady są dla innych, ty możesz je ignorować czy łamać, byle stylowo (a jeżeli ktoś ci powie, że źle postępujesz, to zwyczajnie ci zazdrości). Gdyby bracia mieszkali "na kupie" w dwupokojowym mieszkaniu komunalnym, dla rozrywki grali w gry i żywili się przecenionym żarciem z biedronki, ich postępowanie zostałoby zupełnie inaczej ocenione. Wszelacy Greye i ich różne klony muszą być bogaci i stosować przemoc w estetycznych, luksusowych warunkach, wtedy na pewno znajdzie się wytłumaczenie dla ich działań. Wydaje mi się to bardzo niebezpiecznym przekazem dla niedojrzałych jeszcze ludzi. I co potem ma taki rodzic powiedzieć, że wartość człowieka nie jest proporcjonalna do stanu jego konta (jeżeli w ogóle tak myśli)? To będzie "wołanie na puszczy" zupełne.
Jest to seria książkowa, która mnie atakuje za kazdym razem jak wejdę do Empika albo zajrzę na booktoka; ale silnie się broniłem i cieszę się że ostatecznie po nią nie sięgnąłem 😅
Jeszcze nie oglądałam tego odcinka ale znając jakość Twoich recenzji z góry Ci dziękuję. Będę film rozpowszechniać rodzicom którzy sami tej serii czytać nie chcą ale ich 9-12 letnie córki mają takie aspiracje
Ja mam wrażenie jakby to na wattpadzie była jedna całość, a potem przy wydawaniu zostało to rozdzielone na 5 książek. Bo ta przemiana bohaterów (i braci i Hailie) jest potem, w tych dalszych częściach, i tam jest też jakiś morał i w ogóle wszyscy się trochę ogarniają, docierają, dorastają itd. Słuchałam tego w audiobooku na dość dużym przyspieszeniu, więc aż tak bardzo nie zastanawiałam się nad tymi książkami, ale ten pierwszy tom był najbardziej irytujący i co chwila myślałam sobie: czy oni nie mogą porozmawiać jak ludzie? Wyłożyć kawa na ławę jak się czuje jedna strona, co chce druga i się jakoś dogadać? A to, co ci bracia tak naprawdę robą w życiu, to się dowiadujemy dopiero gdzieś w piątym tomie XD Chyba tylko po to przeczytałam wszystkie książki hahah
Przeczytaj michaela traumy mozna dostac XD no kocowka jest bardzo fajna ale grubo nwm jakim cudem to przeczytalam XD ale na koncowce mozna sie poplakac wiec no XDD
Złe w tym że książka ma fanów nie jest do końca to, że pokazuje toksyczne wzorce, tylko to, że moneciary z reguły są na tyle młode, że (jak było poruszone w filmie wielokrotnie) mogą odebrać zachowania bohaterów jako nic szkodliwego. Gdyby czytała to odpowiednio dojrzała osoba, to wiedziałaby o tym, jak przemocowi są bracia (coś jak np. Lot nad Kukułczym Gniazdem, która jest dobrą książką i dobrze pokazuje okrutne zachowania ludzi, takich książek jest wiele więcej, ale ważne jest to, żeby mieć świadomość, że to nie są doświadczenia i zachowania pewnych osób, których chcemy doświadczyć na własnej skórze).
Moja 14-letnia córka poprosiła mnie o kupienie jej tej serii książek, przeczytałam opis i nie zauważyłam w opisie książki niczego złego. Ale teraz cieszę się, że nie kupiłam jej tej serii książek.
Mam wrażenie że autorka książki napisała tę ,,powieść" gdy była sama nastolatką jako fanfiction jakiegoś zespołu typu one direction (tak najprawdopodobniej bo byli kiedyś baaaardzo popularni) i teraz po latach wydała to w formie książki, zmieniając imiona postaciom. Kiedyś był wysyp wattpadowego gówna w bardzo podobnym stylu XD
Dlaczego ,,Rodzina Monet" odniosła sukces? 1. Ma kazirodczy wibe. 2. Uboga dziewczynka stała się milionerka. 3. Polska autorka umieściła akcje w USA. Sami w gimnazjum mieliśmy w podręczniku ,,Pamiętnik narkomanki" i jakoś to przeżyliśmy.
Za moich czasów (boomer vibe xD) Zmierzch uchodził za totalnie gównianą książkę, bo wampiry i romans z nieśmiertelnym nomen omen wariatem... A tu proszę! Wychodzą coraz gorsze książki dla nastolatek! PS. sprawdziłam wydawnictwo, które to cudo wydało. Mówiąc krótko iks de.
Rodzina Monet to jest pikuś. Pamiętam jak tak około chyyyba 2k12r. były popularne creepypasty i gloryfikowało się za*ijanie przez nastoletnie osoby, które w jakiś sposób zostały skrzywdzone przez los. Przysięgam, siedząc w środowisku creepypast, na różnych stronach, natknęłam się na multum osób, które po przeczytaniu danej pasty, absorbowały charakter głównej postaci albo starały się upodobnić charakterem do postaci... Później w 2k14r. było bardzo głośno o dwóch 12-latkach, które próbowały z*bić koleżankę w ofierze dla Slendermana, dziewczyna miała 19 ran kłutych od noża kuchennego. Naprawdę straszne to jest, jak bardzo nie pilnuje się młodych osób, które chłoną wszystko, co jest w Internecie...
@@zekuba12 Jakoś nie słyszałam, żeby ktoś chciał zabić kolegę/koleżankę bo naczytał się rodzinki Monet czy innego Wattpadowego barachła. Chodzi o uzmysłowienie, że są znacznie gorsze rzeczy, które oddziałują na młodych czytelników i znacznie bardziej psują psychikę dzieciaków
Bardzo dobra i wnikliwa analiza i chciałoby się takich więcej żeby wiadomo było co w tym środku książki siedzi żeby nie zbłądzić czy źle doradzić lekturę
Miałam czytać tę książkę, żeby zobaczyć o co cały ten bum. Potem jednak zobaczyłam parę komentarzy/opinii i zaczęłam myśleć, że jednak mało prawdopodobne jest, że mi się spodoba, więc stwierdziłam, że zamiast tego obejrzę jakieś dłuższe recenzje u innych. And here we are. Świetny materiał i bardzo dobre przykłady (No bo co tu można zrozumieć inaczej?). Upewniłam się tylko, że nie ma sensu tego czytać, bo pewnie tylko będę się wkurzać. Chociaż chętnie zobaczyłabym recenzje innych tomów, czy coś się zmienia 🤔
strasznie denerwują mnie książki, które romantyzują coś takiego jak mafia - mam koleżankę Włoszkę i ona przedstawiła mi jak poważnym problemem jest mafia w jej kraju, i serio, to nie jest coś, co zasługuje na bycie malowanym różowymi barwami
Jak pierwszy raz zobaczyłam okładkę tej książki na półce w empiku to myślałam, że to historia na zasadzie jest ładna laska i kilku facetów, którzy walczą o jej względy. Spoko. Teraz po kilku odsłuchanych recenzjach i tycim przeczytaniu. Uważam osobiście, że historia ta ma trochę taki vibe p@tlogia i kazirødztwo dla dzieci... ;-; przepraszam, to po prostu przez tą pierwszą myśl na temat okładki, zachowanie tych braci i ich opisy przez bohaterkę. Nie mogę...jeszcze jest to z wattpada. Jest to po prostu zła książka z nieodpowiednim przedziałem wiekowym nieadekwatnym do wydarzeń w historii, która powinna pozostać na wattpadzie i tyle..., a poszła w druk. Bardzo mi się spodobał filmik. Czekam na kolejne materiały na twoim kanale.
Osobiście myślę, że to nawet LEPIEJ, gdy zły charakter nie zostaje pokonany lub w jakiś sposób nie wraca do niego "karma". Uważam, że wątek dobrej postaci, ktora zwycięża siły zła jest przereklamowany. Lubię historie, które pokazują, że życie nie jest takie cudowne i bardzo często złym osobom wiedzie się lepiej, ale jednocześnie NAKŁANIA czytelnika, że okej - możesz pójść na łatwiznę i po trupach do celu wykorzystywać ludzi do osiągnięcia sukcesu - ale mozesz też postępować uczciwie, co jest trudniejsze i będziesz musiał poświęcić wygodę życia. Ale będziesz z tego dumny, bo faktycznie postąpiłeś moralnie, nawet jeśli mniej ci się to opłaca. Lubię historie, gdzie bohater częściowo lub całkowicie przegrywa ze złem, jednocześnie podkreślając, że cała walka i obrona własnych wartości była warta tej śmierci, że nawet jeśli umrzesz w przegranej bitwie, wygrywasz faktem, że potrafisz bronić swoich racji i że nie jesteś tchórzem, który dla lepszego życia porzuci wszelkie zasady moralności. Taka lekcja moralna podobała mi się w fabule rdr2. Może gra, nie książka, ale still warty uwagi morał: w epilogu John porzuca życie przestępcy i zaczyna uczciwie pracować. Czy jest to cięższy sposób na zarobek i bardziej uwłaczający? Owszem. A jednak gra od początku mówi nam, że nie należy wracać do przeszłości, która była okraszona przemocą i niehonorowymi zagraniami - nawet jeśli dla samego bohatera taka droga była znacznie korzystniejsza niż uczciwa praca. Natomiast co do całej reszty zgodę się bezdyskusyjnie, rodzina monet to słaba książka, która powinna zostać tam, gdzie została napisana - na wattpadzie. Nie zamierzam jej czytać ani teraz, ani prawdopodobnie nigdy, żal mi czasu i komórek mózgowych. Dziękuję w imieniu wszystkich czytelników, że się poświęciłaś i przebrnęłaś przez tą toksyczną historię dla nas xD
I to jest bardzo fajne podejście! Ale właśnie, jakieś przedstawienie tych dwóch dróg, wad i zalet, korzyści i wyrzeczeń, a nie tej "złej" jako jedynej właściwej
jako osoba która ma 12 lat nie mam zamiaru czytac tej książki ponieważ jest ona moim zdaniem wręcz dziwna dużo przemocy i gdy np Hailie itd czy coś, płacze to oni do niej jakieś dziwne teksty po 2: kto mówi na siostrę przyrodnią Malutka XD i te fanki na tiktoku robiące jakieś love story także ja nie przeczytam tej ksiązki i w 100% się z toba zgadzam to tylko MOJA OPINIA jakby coś Pozdrawiam 💗
Ogólnie ja bardzo lubię tą książkę ale pomimo tego że ją lubię zdaje sobie sprawę z jej toksyczności i nie mówię że jej nie ma bo praktycznie no cały czas się coś pojawia ale uważam też że żeby zrozumieć w pełni daną książkę i odpowiedzieć na wszystkie pytania które dręczą nas czytając tą książkę trzeba przeczytać wszystkie tomy bo naprawdę niektóre pytania jakie to zadajesz po prostu ja z łatwością na nie odpowiedziałam ponieważ przeczytałam każdy tom który do tej pory został wydany ale ogólnie to w większości zgadzam się z twoją opinią dzięki za film bo jest naprawdę przydatny😍 mimo ze do tej pory nie dowiedziałam się dlaczego ten tony przyszedł w zakrwawionej koszuli do domu. Autorka rodziny monet ma gdzieś wyjaśnienia jak widać.
Co do wątku adopcji dałoby się to rozwiązać inaczej. Na przykład, że ona jedzie tymczasowo by ich poznać, a w międzyczasie toczą się różne sprawy. Albo, że bracia są tak cool i bogaci, że mogli ją wziąć bez problemu.
Hej. Nie czytałam książki, ale kiedy zobaczyłam, jaki jest boom na nią, pomyślałam, że to z dużym prawdopodobieństwem nie jest dobra = wartościowa książka, bo rzadko się zdarza, żeby wartościowa powieść była reklamowana na tak szeroką skalę. Myślę, że Twoją recenzję Rodziny Monet powinno się puszczać w szkołach na godzinach wychowawczych albo lekcjach bibliotecznych. Ku przestrodze. Żeby każdy 12-latek czytał tę pozycję ze świadomością, że nie promuje ona dobrych wzorców. Kurczę, pisanie dla dzieci, dla młodzieży, dla czytelników, których osobowość ciągle się kształtuje, to bardzo odpowiedzialne zajęcie. I klasyfikowanie poszczególnych książek dla określonych grup wiekowych też. Na przykładzie Rodziny Monet widać, jak bardzo szkodliwe może być błędne przypasowanie książki do przedziału wiekowego czytelnika. W sumie chyba tyle dobrego z tej dużej popularności Rodziny, że w przypadku dodruku czy też wznowienia, wydawca ma szansę zmienić klasyfikację (o ile ten przedział wiekowy zaznaczony jest na okładce, nie wiem, bo nie widziałam książki na żywo).
Ja tam uwielbiam moment z którejś tam części z kolei jak ta dziewczyna jest na spotkaniu z kolegą i się zasiedziała a Winsent kazał jej być o 16 w domu. Oczywiście była już niemalże spóźniona ale postanowiła złamać przepisy drogowe i przyśpieszyć ze strachu przed spóźnieniem. Ostatecznie złapała ją policja i przez to spóźniła się 10 minut za co zabrano jej wszelką elektronikę i kluczyki do auta na chyba ponad 2/3 tygodnie. Oczywiście też nie zabrakło przy tym kazania choć bardziej dotyczyło ono spóźnienia jak złapania przez policję [*]
Cóż, także niestety aby dostać jakieś jasne wyjaśniania i coś co można trochę nazwać płętą czy morałem trzeba przeczytać całą serie, czego osobiście nie polecam gdyż pod koniec pojawia się przemoc seksualna i robi się z tego książka 18+. (Ps. Te rozwiązania o których wspomniałaś, te tak zwane kompromisy pojawiły się później. Generalnie ona jest coraz lepiej traktowana z tomu na tom.)
Mam 14 lat, kupiłem "Rodzinę Monet", bo promowana mi ona była jako komedyjno- mafijno- romasową książkę, z grupką mafia gangsta' rodzeństwa (lubię takie klimaty). O mój Boże, moja dyslekcja dostała dyslekcji. Tam jest zbędnych słów i opisów cała masa, czego w książkach nienawidzę, nie jestem w stanie przez to przebrnąć. Po 14 stronach się poddałem, zdaje się na opinie innych. Na moim podcaście z kuzynką czytałem losowe fragmenty, o Jezu. Książka jest nawet gorsza, niż to przewidywałem. Gdyby moja 10 letnia siostra to czytała, po prostu bym jej tego zabronił. Ta książka nie jest dla dzieci (ani deslektyków XD).
Na grupach książkowych zagranicą krążą głównie dzieła o tyt. „ Byłam żoną Araba”, „ Zniewolona i gwałcona”, „ Porwana na sprzedaż”. Głównie kobitki uwielbiają. Taki masochizm książkowy
Żałuję, że drzewiej nie publikowałem na łotpadzie, może by ktoś wydał moje gnioty. Skoro Rodzina Klozet się tak przyjęła, to dlaczego nie moje wypociny? XD
widzialam wczoraj 7 latke mowiaca patrz mamo rodzina monet kup to jest na tik toku! ta pani sie mnie zapytala czy czytalam, ja czytalam ale tylko TYLKO zeby zobaczyc o co tu chodzi. ksiazka jest odpowiednia dla 15+ nie nizej, powiedzialam tej pani fabule i ta pani odinstalowala tiktoka tej dziewczynce dodatkowo nie kupila tego i wyszla z dzieckiem ze sklepu a mi podziekowala
A później się dziwią że feministki cały czas gadają o patriarchacie, po przeczytaniu takich wątpliwych "dzieł" literatury (To nie jest atak na jakiekolwiek zdanie, tylko luźne karykaturalne porównanie)
Może to będzie nadinterpretacja ale wysnułabym podejrzenia, że autorka tejże "powieści" sama przeżyła takie traumy i tym sposobem próbuje je przepracować.
Rozumiem starszych czytelników, którzy czytają tę książkę 'dla beki' lub z sentymentu do wattpada. Jednak mam nadzieję, że ten film obejrzą rodzice i młodsi czytelnicy... Ja sama nie rozumiem fenomenu wydawania książek z wattpada w wersji papierowej dla 'skoku na kasę' i tego że nawet nie podchodzi się do tych książek jeszcze raz/inaczej, żeby coś jednak pozmieniać
Z tą książką jest tak, że ona nie ma motywów w jakichś 3 częściach a potem się spałnuje motyw w jakiejś 80 części dopiero bo była na wattpadzie napisana i tam było zrobione tak, że się wiedziało że jak ktoś to przeczyta to będzie czytać następne części.
Juz chyba obejrzałam wszystkie recenzje na yt o tej serii
Lubię słuchać jak ludzie tego nie lubią ❤️
Kocham recenzję tej książki
Tez ja poprosfu uwielbiam słuchać czyjeś krytyki podczas czegoś robienia
Uwielbiam słuchać takich recenzji, gdzie dojrzali czytelnicy mówią co z tą książka jest nie tak
Miło wiedzieć, że nie jestem jedyny💅🏻
Moja 10 - letnia kuznka zaczęła czytać tą książkę a gdy chciałem jej uświadomić, że książka nie jest odpowiednia do jej wieku, wtrąciła się jej mama, która zapytała się co złego widzę niby w tej książce. Podałem jej przykład tego jak zachowywali się bracia w stosunku do głównej bohaterki podczas gdy nie chciała nic jeść z przyczyny zaburzeń odżywiania na co w odpowiedzi usłyszałem, że kobieta zrobiłaby tak samo i, że dzieci sobie same wymyślają takie choroby. Po usłyszeniu tego po prostu mnie zamurowało. Nie rozumiem naprawdę jak dorosły człowiek (PO PRZECZYTANIU KSIĄŻKI) może nie widzieć tego, że HEJ MOŻE FAKTYCZNIE TO NIE JEST DOBRA KSIĄŻKA DLA MOJEJ CÓRKI W 4 KLASIE PODSTAWÓWKI.
To powiedz jej,że jest scena z robieniem przez pokojówkę lodów XD
może temat seksualny ją przekona.
podaj wiecej przykładow czy coś, przekleństwa,bron ,toksyczność i wiele wiecej
Czyli rozumiem, że według twojej pożal się boże ciotki takie rzeczy jak anoreksja czy bulimia nie istnieją? Powalająca logika.
Nie ma więc co się dziwić, że rodzice pozwalają swoim dzieciom takie ohydne pozycje książkowe czytać. Żyjemy w strasznym uniwersum.
@@Sjsjsjsjsjshsjsjsjsj😂😂😂😂fikcja debilko to nie zeczywistusci
Najważnie, że jej bracia mają mięśnie i są bogaci
Są priorytety
I że mają mięśnie
Plus jeszcze mają mięśnie 🥵
Pssss, zapomnieliście o mięśniach!
No i jeszcze miesnie pamietaj
Jako osoba która sama w wieku 12 lat trafiła na nieodpowiednie ksiązki, i wiedząc jak to na mnie wpłynęło jestem przerażona 10-latkami czytającymi tego typu treści. Dzięki za ten film, bo naprawdę był potrzebny
Oj, zgadzam się. W wieku 12 lat nie byłam tego świadoma, ale z perspektywy czasu zaczynam rozumieć, że moje problemy z relacjami jakie mam teraz mogą mieć podłoże w tym, co czytałam dziesięć lat temu.
Ja też niestety się do tego dołączam.
@@VX-45 Chodzi przede wszystkim o szkodliwy model relacji, który sobie wpoiłam. Nieświadomie ciągnęło mnie do typu "bad boya", bo przecież dla mnie będzie dobry. Kiedy okazywało się, że nie podoba mi się jego zachowanie postanawiałam go zmienić - bo przecież bohaterkom książek się do udawało. Ostatecznie kończyło się złamanym sercem i brakiem zaufania oraz kolejnymi próbami związku z facetami, którym raczej nie powinnam była ufać.
Może to nie wpływ literatury, może tylko mi się wydaje, ale mimo to w jakiś sposób wpoiłam sobie zasadę, że "łobuz kocha najbardziej". Dziś już wiem, że zdecydowanie powinnam być bardziej uważna i żaden chłopak nie ma prawa wyładowywać na mnie swojej frustracji.
W wielu książkach (fizycznych i tych wattpadowych) dopiero dzisiaj dostrzegam znamiona manipulacji, przemocy psychicznej i fizycznej, którą romantyzowałam jako młoda nastolatka.
Mi moja przyjaciółka bibliotekarka dała do ręki trylogię Achai mówiąc, że taka super i totalnie dla trzynastoletniej mnie :3
@@povsworld5840 To przykre, że nastolatki romantyzują takie zachowania. Raz na wattpadzie znalazłam yaoyistyczną książkę, w której romantyzowane było molestowanie, jako coś romantycznego i miłego. ( jeden chłopak dotykał drugiego ( oczywiście bez jego zgody ), wkładał ręce pod koszulkę i w spodnie…
co do tego, że w książce nie ma papierologii związanej z adopcją i chodzenia po sądach, to to nie jest nawet tak, że autorka nie chciała zanudzać czytelnika, bo w późniejszych częściach jest napisane, że tego w ogóle nie było, bo Vincent jako król świata standardowo ukartował sobie to tak, by Haillie trafiła do nich bez żadnych problemów XDD
Nie wiem czy się śmiać, czy płakać xD
CHCIAŁAM DOBRZE XD
O Jezu, bo przecież są bogaci i mają mięśnie, więc nie będą się bawić w jakieś tam papiery 😂
Uwielbiam Pani humor! Samej książki nie czytałem (streszczenie od Prostracji mi wystarczy), ale i tak bardzo miło się słuchała Pani wypowiedzi. Coś czuję, że zostanę tu na dłużej.
Ja niestety przeczytałam całą serię i przeraża mnie to, jak 10 latki seksualizują i romantyzują braci głównej bohaterki ( szczególnie Tony'ego) Moja kuzynka namówiła mnie, żebym wzięła się za przeczytanie tego i znienawidziła, kiedy jej powiedziałam, że bracia Hailie są toksycznymi świniami i fabuła nie przenosi żadnych wartości życiowych.
Sama mam prawie 14 lat i ta ksiazka mnie zgnębiła. Na którejś z 70 stron zamknęłam książke i pomoslałam "jakie to nudne. Cholera".
Sama z siebie nie czytam obyczajówek tylko raczej fantastyke ale tego nie dało sie przegryść. Boje sie dziesieciolatek które odbierają przemoc pozytywnie.
Miłego dnia ❤
+1
"zbić piątkę. w twarz. krzesłem". kocham ❤
książki nie czytałam i nie zamierzam, ale cieszę się, że się o niej wypowiedziałaś, właśnie ze względu na swoje wykształcenie :)
Agresja rodzi agresję, wiadomo.
Ten tekst istnieje już dawno w necie dzięki memom.
Mnie przeraża, że rodzice pozwalają czytać takie książki. Robią to, bo okładka spoko, opis spoko i cieszą się że dziecko czyta. Moja 11-latka bardzo chciała przeczytać, bo koleżanki czytają i mówią, że to super. Najpierw sprawdziłam opinie na temat tej książki, potem sam ją przeczytałam. Byłam przerażona na samym początku już treścią , a im dalej w las.... Dzieciaki w tym wieku jak sama powiedziałaś nie są na tyle dojrzałe emocjonalnie by dostrzec, że ta książka jest bardzo zła. Moje dziecko ma zakaz czytania tej pozycji... tzn.moze ja przeczytać jak skończy 15-16lat. Ciężko zaciekawić fajną książką takie wybredne dzieciaki jak ona., ale nie zgadzam się na czytanie byle czego dla samego czytania.
Rodzice pozwalają, bo sami się w to nie zagłebiają, tak, jak powiedziałaś, okładka jest ładna i miła, więc why not? niech czyta i na tym się kończy... jak ktoś ma 15-16 lat to już nie spojrzy na tę książkę raczej, na pewno nie przeczyta całej i nie będzie skakać z radości...
@@magdalenabasinska158 Mam koleżankę, która ma córkę 14 letnia. Czyta ja z córką. Tzn. córka czyta, a ona już skończyła. Stara się z nią omawiać wydarzenia w tej książce i wyjaśniać sytuację. To zupełnie inna sytuacja. Niestety większość, szczególnie ta młodsza grupa nie ma takiego wsparcia.
Niestety znam osoby w wieku 15-16 lat, które niczego złego w tej książce nie widzą i czytają jej dalsze części z wielką radością.
Świetny kom. Wszystkie moje ciotki posiadające purchlaki w wieku 7-14 lat też pozakazywały czytania tego szajsu, bo mówią że to beznadziejna seria, która gloryfikuje przemoc, brzydkie słownictwo, nieprawidłowe rozwiązywanie problemów, zły sposób okazywania uczuć, przedmiotowe traktowanie, i do rana mogłabym wymieniać co jeszcze mówiły,jak dzwoniłam ostatnio. Chyba nie muszę dodawać, że osobiście uważam, że zarówno one, jak i ty, macie absolutną rację, nie? Na wattpadzie można znaleźć niezłe perełki, ale to szambo zła nigdy nie powinno było go opuszczać. i w sumie, to powstać też nigdy nie powinno. Strach pomyśleć, co autor tego czegoś ma w głowie
Bardzo miło mi się czyta ten thread komentarzy. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze rodzice/opiekunowie, którzy interesują się tym, jakie treści chłoną ich dzieci i są w stanie przeczytać dla nich książkę i wyjaśnić co i dlaczego
Ja najpierw myślałam, że ta książka bedzie kazirodcza... Wattpada czuć STRASZNIE mocno, również odczuwalne jest kiedy autorka próbowała kombinować z "lepszym" językiem. Bardzo dziwne było, że ze 3 zdania w książce tęskniła za matką i babcią. Poza tym mam wrażenie, że autorka nie ma pojęcia co jedzą bogaci. Dania, które jedzą nie mają przełożenia na klasyfikację tej rodziny. Kto aż tak bogaty jadły nuggetsy. 😢 Hailie również ma ukryte problemy z odżywianiem.
Zgadzam się, że jest za duża romantyzacja toksyczności. Mam nadzieję, że młodzi nie będą mieli przez tę książkę problemów psychicznych...
Tą książkę dała mi koleżanka. Chętnie po nią sięgnęłam, bo po opisie spodziewałam się historii o dziewczynie okrywającej sekrety swojej nowej rodziny. Zawiodłam się. Miałam problemu ze skończeniem lektury, tak nudna była. Jedynym pozytywnym aspektem byli bracia Monet- czytając cały czas zaciskałam pięści ze złości, przez ich agresywne zachowania i niesprawiedliwe zasady. Najbardziej jednak irytowało mnie to, że Hailie uważała to za wyraz troski. Nie pamiętam, żeby jakiś inny bohater książkowy (nie ważne jakim by był mordercą, czy manipulatorem) tak bardzo mnie zdenerwował. Jeśli książka wywołuje we mnie tak silne emocje to według mnie nie jest w stu procentach okropna. Nawet jeśli autorka nie chciała, żeby czytając o braciach towarzyszyły mi takie emocje. Także ten, możecie przeczytać jeśli szukacie dobrych postaci do nienawidzenia.
Mam siedemnaście lat i sięgałam po mocne tytuły takie jak "Vicious" czy "Wojna makowa". Nasłuchałam się wiele na temat tejże książki i stwierdziłam: czemu by nie spróbować? Już na jakieś 20 stronie wiedziałam, że nie zdzierżę do końca i poddałam się na 300 stronie. Uważam, że pani opinia jest jak najbardziej trafna i zgadzam się z nią. Ja jako czytelnik, który ma trochę więcej lat niż statystyczny odbiorca jestem zniesmaczona ta książka. Martwi mnie kiedy widzę jak koleżanki mojej dwunastoletniej siostry czytają to z zapartym tchem i uważają tę sytuację za cudowne i normalne. Mam jednak nadzieję, że te dzieciaki, które uważają to obecnie z fajne za kilka lat zrozumieją, że ich podejście jest niewłaściwe.
Miej w opiece swoją siostrę, proszę.
@@elio6630 ona sama wie że jest to nieodpowiednie (naprawdę mądre z niej dziecko i jestem z niej dumna) i nie rozumie genu tej książki
@@Tffiefisss naprawdę dobrze to słyszeć
Mnie bawi najbardziej to, że część fanfików napisanych na wattpadzie przez 14+ osoby ma lepszą fabułę i styl pisania niż to gówno, które zostało wydane przez dorosłą kobietę.
W tej książce się nic nie klei xD Babka stworzyła 5 gości, którym mogła nadać unikalne cechy, zainteresowania i podejście do własnej siostry, ile ścieżek i pomysłów na akcję by było gdyby ci "zajebisci przestępcy, których jak zobaczysz to ci krew z nosa poleci z wrażenia" różnili się czymś więcej niż 1 cechą. To naprawdę tak boli, że postacie są tak do siebie identyczne (•-•)
Ta książka to nie jest "gówno". Jest dobrze napisana, z bogatym słownictwem, dialogami i opisami, uczuciami i przemyśleniami głównej bohaterki. To że Tobie nie podoba się fabuła to nie powód, żeby obrażać książkę i autorkę. Co do braci naprawde nie wiem jakim cudem taki Vince i Dylan są dla Ciebie identyczny bądź różnią się jedną cechą.
Vince jest poważny, racjonalnie myślący i nieco wypruty z emocji - nie okazuję ich, a przynajmniej bardzo ogranicza ich pokazywanie. Potrafi być bezwzględny, ale barszo dba o rodzine i ciężko pracuje, żeby zapewnić im bezpieczeństeo i dobra życie. Zdaje się być nawet pracocholikiem, a
Dylan nie jest tylko wredny i czepliwy, chociaż to prawda, że jego złośliwość jest podkreślana i jest dużą częścią jego osobowości. Ma on jednak swoje momenty, zdarza się, że pokazuje swoją dobrą stronę. Da się z nim porozmawiać, pożartować (zwłaszcza kiedy było się z nim sam na sam), czasami też pocieszał Hailie lub okazywał wsparcie. Jest w stanie się poświęcić i bez wachania zrobi to dla rodziny. Jeżeli mu na kimś zależy potrafi być nawet miły (mniej więcej) i jeżeli już coś robi to całym sobą.
Shane i Tony również mają oddzielne charaktery a wbrew temu co jest powiedziane na filmie różnią się od siebie a ich jedyną cechą nie jest posiadanie brata bliźniaka.
Tony jest arogancki, mrukliwy i faktycznie na początku zdawał się nie przepadać za młodszą siostrą, ale mimo wszystko pokazał że można na niego liczyć, między innymi kiedy podłożył się i zasłonił Hailie przed postrzałem. W dalszych częściach (wiem, że tutaj jest wypowiedź tylko o pierwszej, ale próbuję tylko uświadomić) kiedy rówieśnicy jej dokuczali pokazał swoje wsparcie i że dziewczyna jest dla niego ważna.
Shane jest milszy od swojego bliźniaka i tak naprawde charakterem bardziej przypomina Willa niż Tony'ego. Kiedy Hailie była smutna pocieszał ją. Nie zostawi rodzeństwa w potrzebie (zresztą jak reszta) i tak w sumie to troche mi sie on zatarł bo dawno to czytałem, ale jego chrakter naprawde różni się od tego bliźniaka.
Wiem, że opisy nie są dokładne i troche na odwal, ale chciałem tylko pokazać, że powiedzenie, że są oni tacy sami jest naprawde nie na miejscu. Bo to, że wszyscy są opiekuńczy i należą do mafii nie znaczy, ze nie mają innych, unikalnych cech.
Że niby to jest dobrze napisana książka?
Szkoda, że w naszym szkolnictwie, nie bierze się pod uwagę możliwości stworzenia chociaż kółka literackiego dla powiedzmy - dwóch ostatnich klas podstawówki, na którym omawiano by książki dla młodzieży, które są popularne i które czyta właśnie ta grupa wiekowa. Możliwości wypowiedzi, dyskusji o przeczytanej lekturze wniosłaby dużo dobrego. Uzmysłowiłaby czytelnikom dobre i złe strony historii. Pani robi to rewelacyjnie.
Gdyby tak było, to wyrzuciliby mnie już po pierwszym spotkaniu XD
I teraz zamieńmy 5 hot braci na takich typowych polskich rodziców i zestawmy to z tą sceną z paleniem papierosów 😬
Nikt się nie spodziewał takiego filmu od Ciebie ale każdy potrzebował! Dobra robota. Słyszałam, że ta książka jest toksyczna ale nie miałam pojęcia, że aż tak 🤯 a to naprawdę czytają małe dziewczynki. Sama widziałam jak kupowały to dziesięciolatki! Jestem w szoku. Naprawdę, aż nie wiem co powiedzieć.
Oglądałam dużo negatywnych recenzji o tych książkach i chociaż ich (tych książek) nie czytałam, stwierdzilam ,że nie będę ich czytać! Nawet nie mam ochoty, bo nie warto. ( Jestem pełnoletnia!🙂). Świetny film. Bardzo dobrze, że jest! Oby Twoja recenzja dała do myślenia i tworcom takich
książek i ich czytelnikom,że to jednak nie tędy droga!
Dziękuję za film!❤ Pozdrawiam.
Ewa
Potrzebuję serii tego typu materiałów. Więcej takich merytorycznych analiz!
Biotad Plus jakieś recenzje?💪
Na ten kanał trafiłam przypadkiem - właśnie przez ten filmik. Od razu zaznaczam, że książki "Rodzina Monet" nie czytałam, ale fascynuje mnie jej fenomen - szczególnie, kiedy pomyślę o tych szkodliwych treściach, które tak profesjonalnie wypunktowałaś (a polegam na Twoim wykształceniu). Piszę też z perspektywy matki wczesnej nastolatki, która pod wpływem namów koleżanek mogłaby sięgnąć po tę książkę. Po prostu nie rozumiem tego zamiłowania do romantyzowania przemocy - oczywiście niekoniecznie w wymiarze relacji romantycznej, o czym wspomniałaś w filmie. Młodzież się tym zaczytuje i fajnie, że czytają - dopóki traktują fikcję jak... no właśnie fikcję. Obawiam się - i powtórzę tu za Tobą - że młodszy czytelnik może nasiąknąć niewłaściwymi wzorcami i wpakować się w późniejszym życiu w nieciekawe relacje...
Chyba tylko baby są takie głupie
Zobaczyłem to na głównej i już kocham Twój styl opowiadania/nagrywania.
Cieszę się, że trafiłam na ten kanał 🥰 Opowiadasz z sensem, jesteś szczera, a co najważniejsze nie zasypiam na filmie. Mówisz w sposób, który zachęca widza do słuchania i bardzo to cenię ❤️
,, Brat chrzestny w wersji Disneya ''
You made my day
Świetna recenzja! A montaż i twoje poczucie humoru to złoto 💖 Mam nadzieję, że filimk dotrze do jak największej liczby osób 😄
:*
Świetny filmik. Super porównania. Ja tej książki nie czytałam, więc w nie mogę o niej się dłużej wypowiedzieć, ale na ważne kwestie zwracasz uwagę w swoim filmiku.
Najważniejsze że mają fortunę i wielkie bicepsy
Moze i dorosłą osobą nie jestem, ale czytane mialam od kąt przyszłam na świat, żaden tamat u mnie w domu nie byl tabu więc doskonale rozuumiem książki typu "rodzina monet" że to NIE SĄ NORMALNE ZACHOWANIA BRACI lub innych bohaterów. Zgadzam sie z twoją opinią w 100 % nie można romantyzować takich zachowań i są one w zły sposób ukazane w lekturze. Czytałam pierwsze 3 ksiazki z tej serii ale dalej nie zamierzam, jest duzo pozycji wartch wiekszej uwagi niż ta . Pozdrawiam 💗💗
Wspaniała, cudowna recenzja! A montaż to w ogóle perfekcja
Byłam z tych raczej z tych dzieciaków co nie czytało książek. Miałam spory problem z fantastyką i młodzieżówkami, nudziły mnie i nie raz irytowały mocno. Nie raz dialogi i zachowanie bohaterów mnie już irytowało na pierwszych stronach, że no bardzo bardzo nie lubiłam czytać. Jak już to wolałam siedzieć nad książkami popularnonaukowymi, encyklopediami, przyrodniczymi czy potem dramatami i reportażami. Dopiero w liceum polubiłam czytać kiedy weszły poważniejsze lektury. Byłam tym dziwnym dzieciakiem ale po latach wyszło na plus, teraz jestem molem książkowym (team klasyki i naukowe/popularnonaukowe), ale też komiksowo mangowym.
Więc mogę być przykładem, że nie tylko młodzieżówki i fantastyka jest dla młodych. Można poszukać pozycji kompletnie z innej epoki, tematyce i tp. Tylko wiadomo by była nadal odpowiednia wiekowo.
nie zamierzałam czytać rodziny Monet, bo od razu zalatywała paskudnie (wiem, bo duzo fan fiction przeczytalam, tylko to nie było dla mlodziezy !). Dzięki ci ogromne za te ognistą, wręcz grzmiącą recenzję, bo niesłychanie chyba potrzebna, a zarazem mówi psychopedagog i dziewczyna oczytana, książki kochająca. Wie co mówi i wszystko poukladane, uzasadnione, u-argumentowane w należytym porządku. To nie tylko doskonała recenzja, ale i wzór skonstruowania polemiki, i to pomimo tego ognia. Bardzo, bardzo
świetna robota i super się ciebie słucha! Nie wiem czy nagrywałaś już taki odcinek, ale fajnie byłoby zobaczyć wersję z popularną wattpadową książką Hell!!
Nie czytałam, ale spróbuję sprawdzić ^^
@@WybrednaMarudaNatrafiłam tu przypadkiem i po tym jednym filmie już powiem, że pragnę widzieć film o Hell na tym kanale haha
Zgadzam się z każdym słowem.
Przesłuchałam początek z pare stron drugiej części i to co usłyszałam spowodowało to ze od razu to wylaczylam
widziałam już tyle filmów i czytałam mnóstwo opinii o tej książce ale ta zdecydowanie jest najlepsza z nich wszystkich i najbardziej widoczna jest KONSTRUKTYWNA krytyka zamiast samego gadania że "o jak z wattpada to od razu gówno"
Takich recenzji nam trzeba na YT!
Kocham ten film ❤️😂
Mnie bawi, ale nie powinno 🙈
Naszła mnie myśl w trakcie oglądania, że osoby piszące książki także mogą mieć złe przekonania na temat życia, które przekładają się na treść książki, jak np. ta paczka papierosów, która była modna wśród rodziców 25 lat temu.
Bardzo przyjemny,merytoryczny materiał z nutka satyrycznosci po której czuć jakby że była potrzebna na zaistnienie w ogóle tego film u 🤩🫂
Kocham twoje filmy!!!! ❤❤❤, W końcu ktoś porządnie zajął się tematem🎉🎉🎉
Od jakiś trzech lat ta książka znajdowała sie w mojej bibliotece na Wattpadzie, ale za każdym razem znajdowałam coś ciekawszego do przeczytania i nawet jak zostala ona wydana i nie odkryłam jeszcze jaki toksyczny fandom za nią stoi, zastanawiałam się nad zakupem, bo opis był ciekawy, ale zawsze ciekawsze do przeczytania wydawały mi się fanfiction z creepypasty, którymi interesowałam się od czasów gimnazjum lub miraculum 😅. Aktualnie, jednak cieszę się, że nie wydawałam pieniędzy na tą serię i nie poznałam dogłebnie z czym ją się je, bo na pewno nie trafiłaby ona w moje gusta.
Świetna recenzja! Też uważam, że na ogół nie jest to najgorsza książka, ale przyznam, że jak do tej pory żadna inna mnie tak nie denerwowała jak ta xD (a czytam od najmłodszych lat). Za każdym razem, gdy ci braci coś odwalili dostawałam nerwicy i naprawdę nie dowierzam, że komuś takie zachowania się podobały. A spotkałam się z komentarzami, że właśnie ci bracia nie są niczemu winni, tylko główna bohaterka, bo jest dziecinna i ciągle płacze z "byle powodu" i ciągle stwarza problemy. Nie wiem, czemu każdy wymaga od głównych bohaterów, że będą silni i wytrwali. Szczerze mówiąc sama zachowywałabym się pewnie podobnie, bo w tej rodzinie można by oszaleć xd. Samo to, że mimo zastraszania łamała trochę zasady i próbowała się stawiać jest moim zdaniem oznaką siły. Naprawdę szkoda mi tej dziewczyny. Nie czytałam jeszcze pozostałych tomów, ale już sie obawiam co ta sytuacja i bracia zrobią z osobowością Hailie. Mam też nadzieję, że bracia się trochę ogarną, chociaż w ich przypadku "trochę " to za mało. Już raz myślałam, że będą milsi po całym incydencie w sylwestra, ale nie! Nie odnotowałam żadnej zmiany w ich zachowaniu. Po przeczytaniu całej książki byłam zmęczona. Dlatego nie polecam jej do relaksu xD
Obejrzałam chyba wszystkie recenzje o tej serii i przeczytałam tez wszystkie książki mega podoba mi się twoja recenzja w niektórych momentach się śmiałam do rozpuku. Kocham oglądać twoje filmy zdecydowanie jest to jedna z dwóch moich ulubionych recenzji na tym samym miejscu co od Marysi Krasowskiej❤❤❤
Nie znałam tego kanału wcześniej, ale bardzo mi się spodobał materiał, więc będę śledzić kolejne :D
Warto tutaj wspomnieć również o wszechobecnej współcześnie gloryfikacji ludzi bogatych. Zawsze lepiej było być młodym, bogatym, zdrowym i pięknym, niż starym, biednym, chorym i brzydkim, natomiast współczesna apoteoza bogactwa jest wyjątkowo bezrefleksyjna i wylewa się zawsząd. Jesteś bogaty (plus najlepiej młody i piękny), wolno ci więcej, obowiązki, zasady są dla innych, ty możesz je ignorować czy łamać, byle stylowo (a jeżeli ktoś ci powie, że źle postępujesz, to zwyczajnie ci zazdrości). Gdyby bracia mieszkali "na kupie" w dwupokojowym mieszkaniu komunalnym, dla rozrywki grali w gry i żywili się przecenionym żarciem z biedronki, ich postępowanie zostałoby zupełnie inaczej ocenione. Wszelacy Greye i ich różne klony muszą być bogaci i stosować przemoc w estetycznych, luksusowych warunkach, wtedy na pewno znajdzie się wytłumaczenie dla ich działań. Wydaje mi się to bardzo niebezpiecznym przekazem dla niedojrzałych jeszcze ludzi. I co potem ma taki rodzic powiedzieć, że wartość człowieka nie jest proporcjonalna do stanu jego konta (jeżeli w ogóle tak myśli)? To będzie "wołanie na puszczy" zupełne.
Wartość człowieka zawsze opierała się na stanie jego konta. Nie idealizujmy świata, lecz spójrzmy na niego trzeźwym okiem.
Niestety, nietoksyczne książki nie mają przebicia, a takie też są na wattpadzie albo wydane. Popyt - podaż.
Jest to seria książkowa, która mnie atakuje za kazdym razem jak wejdę do Empika albo zajrzę na booktoka; ale silnie się broniłem i cieszę się że ostatecznie po nią nie sięgnąłem 😅
Jeszcze nie oglądałam tego odcinka ale znając jakość Twoich recenzji z góry Ci dziękuję. Będę film rozpowszechniać rodzicom którzy sami tej serii czytać nie chcą ale ich 9-12 letnie córki mają takie aspiracje
Ja mam wrażenie jakby to na wattpadzie była jedna całość, a potem przy wydawaniu zostało to rozdzielone na 5 książek. Bo ta przemiana bohaterów (i braci i Hailie) jest potem, w tych dalszych częściach, i tam jest też jakiś morał i w ogóle wszyscy się trochę ogarniają, docierają, dorastają itd.
Słuchałam tego w audiobooku na dość dużym przyspieszeniu, więc aż tak bardzo nie zastanawiałam się nad tymi książkami, ale ten pierwszy tom był najbardziej irytujący i co chwila myślałam sobie: czy oni nie mogą porozmawiać jak ludzie? Wyłożyć kawa na ławę jak się czuje jedna strona, co chce druga i się jakoś dogadać?
A to, co ci bracia tak naprawdę robą w życiu, to się dowiadujemy dopiero gdzieś w piątym tomie XD Chyba tylko po to przeczytałam wszystkie książki hahah
właśnie
Przeczytaj michaela traumy mozna dostac XD no kocowka jest bardzo fajna ale grubo nwm jakim cudem to przeczytalam XD ale na koncowce mozna sie poplakac wiec no XDD
Złe w tym że książka ma fanów nie jest do końca to, że pokazuje toksyczne wzorce, tylko to, że moneciary z reguły są na tyle młode, że (jak było poruszone w filmie wielokrotnie) mogą odebrać zachowania bohaterów jako nic szkodliwego. Gdyby czytała to odpowiednio dojrzała osoba, to wiedziałaby o tym, jak przemocowi są bracia (coś jak np. Lot nad Kukułczym Gniazdem, która jest dobrą książką i dobrze pokazuje okrutne zachowania ludzi, takich książek jest wiele więcej, ale ważne jest to, żeby mieć świadomość, że to nie są doświadczenia i zachowania pewnych osób, których chcemy doświadczyć na własnej skórze).
Omg, ale świetny film! Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha 😊 Z tego co mówisz to faktycznie poziom toksyczności jest wysoki 😅
Moja 14-letnia córka poprosiła mnie o kupienie jej tej serii książek, przeczytałam opis i nie zauważyłam w opisie książki niczego złego. Ale teraz cieszę się, że nie kupiłam jej tej serii książek.
Mam wrażenie, że umyślnie to ma tak wyglądać niewinnie by rodzice myśleli "a to przecież dla dzieci"
Mam wrażenie że autorka książki napisała tę ,,powieść" gdy była sama nastolatką jako fanfiction jakiegoś zespołu typu one direction (tak najprawdopodobniej bo byli kiedyś baaaardzo popularni) i teraz po latach wydała to w formie książki, zmieniając imiona postaciom. Kiedyś był wysyp wattpadowego gówna w bardzo podobnym stylu XD
Dlaczego ,,Rodzina Monet" odniosła sukces? 1. Ma kazirodczy wibe. 2. Uboga dziewczynka stała się milionerka. 3. Polska autorka umieściła akcje w USA. Sami w gimnazjum mieliśmy w podręczniku ,,Pamiętnik narkomanki" i jakoś to przeżyliśmy.
Ładnie proszę o recenzję start a fire!
Rewelacyjny, wnikliwy, merytoryczny komentarz👍👍👍
świetnie się ciebie ogląda! Idk czemu wcześniej nie znalazłem twojego kanału 😩🤌🏻
to moj pierwszy film jaki widze na twoim kanale i juz cie kocham
Za moich czasów (boomer vibe xD) Zmierzch uchodził za totalnie gównianą książkę, bo wampiry i romans z nieśmiertelnym nomen omen wariatem... A tu proszę! Wychodzą coraz gorsze książki dla nastolatek!
PS. sprawdziłam wydawnictwo, które to cudo wydało. Mówiąc krótko iks de.
Rodzina Monet to jest pikuś. Pamiętam jak tak około chyyyba 2k12r. były popularne creepypasty i gloryfikowało się za*ijanie przez nastoletnie osoby, które w jakiś sposób zostały skrzywdzone przez los. Przysięgam, siedząc w środowisku creepypast, na różnych stronach, natknęłam się na multum osób, które po przeczytaniu danej pasty, absorbowały charakter głównej postaci albo starały się upodobnić charakterem do postaci... Później w 2k14r. było bardzo głośno o dwóch 12-latkach, które próbowały z*bić koleżankę w ofierze dla Slendermana, dziewczyna miała 19 ran kłutych od noża kuchennego. Naprawdę straszne to jest, jak bardzo nie pilnuje się młodych osób, które chłoną wszystko, co jest w Internecie...
1 przypadek na milion: margines błędu
@@zekuba12 Jakoś nie słyszałam, żeby ktoś chciał zabić kolegę/koleżankę bo naczytał się rodzinki Monet czy innego Wattpadowego barachła. Chodzi o uzmysłowienie, że są znacznie gorsze rzeczy, które oddziałują na młodych czytelników i znacznie bardziej psują psychikę dzieciaków
Przez miniaturkę, jesli kiedykolwiek powstanie ekranizacja Rodziny Monet chcę, żeby Mrozu grał Vincenta
@@양송-k2g 🤣🤣🤣
Bardzo dobra i wnikliwa analiza i chciałoby się takich więcej żeby wiadomo było co w tym środku książki siedzi żeby nie zbłądzić czy źle doradzić lekturę
Uwielbiam Cię . Idealne podsumowanie tej książki
"Mogła to napisać Blanka Lipińska." XDDD
Miałam czytać tę książkę, żeby zobaczyć o co cały ten bum. Potem jednak zobaczyłam parę komentarzy/opinii i zaczęłam myśleć, że jednak mało prawdopodobne jest, że mi się spodoba, więc stwierdziłam, że zamiast tego obejrzę jakieś dłuższe recenzje u innych. And here we are. Świetny materiał i bardzo dobre przykłady (No bo co tu można zrozumieć inaczej?). Upewniłam się tylko, że nie ma sensu tego czytać, bo pewnie tylko będę się wkurzać. Chociaż chętnie zobaczyłabym recenzje innych tomów, czy coś się zmienia 🤔
Zmienia się 😄
Świetnie powiedziane👍
W moim szkolnym podręczniku w opisach z ,,Muminków" na twarzy staruszki wyrastały grzyby i mało kto protestował z tego powodu.
Bardzo ciekawa recenzja. Uśmiałam się przez pierwsze 10 minut xd
"Rodzina Pieniążków"
Rozwaliłaś mnie tym XDDD
Chodzi o to że oni są hot i tylko o to chodzi w tej seri
Jezu, dosłownie mi to wszystko z ust wyjęłaś 😂 nawet ten dialog o nałykaniu się czegoś zapamietałam, bo mnie rozwalił, był taki głupi 😂
strasznie denerwują mnie książki, które romantyzują coś takiego jak mafia - mam koleżankę Włoszkę i ona przedstawiła mi jak poważnym problemem jest mafia w jej kraju, i serio, to nie jest coś, co zasługuje na bycie malowanym różowymi barwami
W Rodzinie Monet ta ,,mafia'' jest ledwo pokazana, więc ja nie wiem o co chodzi ludziom, którzy to czytają.
no i właśnie w tym problem - nie ilustruje to chociaż w najmniejszym stopniu realnego problemu, tylko działa na zasadzie „hihi, mafia, c00l sprawa”
@@elementykomizmu W którym miejscu tej książki mafia jest ukazana jako coś fajnego? Bo ja chyba inną książkę czytałam.
Cieszę się, zę natrafiłam na ten kanał. Super filmik!
Jak pierwszy raz zobaczyłam okładkę tej książki na półce w empiku to myślałam, że to historia na zasadzie jest ładna laska i kilku facetów, którzy walczą o jej względy. Spoko. Teraz po kilku odsłuchanych recenzjach i tycim przeczytaniu. Uważam osobiście, że historia ta ma trochę taki vibe p@tlogia i kazirødztwo dla dzieci... ;-; przepraszam, to po prostu przez tą pierwszą myśl na temat okładki, zachowanie tych braci i ich opisy przez bohaterkę. Nie mogę...jeszcze jest to z wattpada. Jest to po prostu zła książka z nieodpowiednim przedziałem wiekowym nieadekwatnym do wydarzeń w historii, która powinna pozostać na wattpadzie i tyle..., a poszła w druk.
Bardzo mi się spodobał filmik. Czekam na kolejne materiały na twoim kanale.
Osobiście myślę, że to nawet LEPIEJ, gdy zły charakter nie zostaje pokonany lub w jakiś sposób nie wraca do niego "karma". Uważam, że wątek dobrej postaci, ktora zwycięża siły zła jest przereklamowany. Lubię historie, które pokazują, że życie nie jest takie cudowne i bardzo często złym osobom wiedzie się lepiej, ale jednocześnie NAKŁANIA czytelnika, że okej - możesz pójść na łatwiznę i po trupach do celu wykorzystywać ludzi do osiągnięcia sukcesu - ale mozesz też postępować uczciwie, co jest trudniejsze i będziesz musiał poświęcić wygodę życia. Ale będziesz z tego dumny, bo faktycznie postąpiłeś moralnie, nawet jeśli mniej ci się to opłaca.
Lubię historie, gdzie bohater częściowo lub całkowicie przegrywa ze złem, jednocześnie podkreślając, że cała walka i obrona własnych wartości była warta tej śmierci, że nawet jeśli umrzesz w przegranej bitwie, wygrywasz faktem, że potrafisz bronić swoich racji i że nie jesteś tchórzem, który dla lepszego życia porzuci wszelkie zasady moralności.
Taka lekcja moralna podobała mi się w fabule rdr2. Może gra, nie książka, ale still warty uwagi morał: w epilogu John porzuca życie przestępcy i zaczyna uczciwie pracować. Czy jest to cięższy sposób na zarobek i bardziej uwłaczający? Owszem. A jednak gra od początku mówi nam, że nie należy wracać do przeszłości, która była okraszona przemocą i niehonorowymi zagraniami - nawet jeśli dla samego bohatera taka droga była znacznie korzystniejsza niż uczciwa praca.
Natomiast co do całej reszty zgodę się bezdyskusyjnie, rodzina monet to słaba książka, która powinna zostać tam, gdzie została napisana - na wattpadzie. Nie zamierzam jej czytać ani teraz, ani prawdopodobnie nigdy, żal mi czasu i komórek mózgowych. Dziękuję w imieniu wszystkich czytelników, że się poświęciłaś i przebrnęłaś przez tą toksyczną historię dla nas xD
I to jest bardzo fajne podejście! Ale właśnie, jakieś przedstawienie tych dwóch dróg, wad i zalet, korzyści i wyrzeczeń, a nie tej "złej" jako jedynej właściwej
jako osoba która ma 12 lat nie mam zamiaru czytac tej książki ponieważ jest ona moim zdaniem wręcz dziwna dużo przemocy i gdy np Hailie itd czy coś, płacze to oni do niej jakieś dziwne teksty po 2: kto mówi na siostrę przyrodnią Malutka XD i te fanki na tiktoku robiące jakieś love story także ja nie przeczytam tej ksiązki i w 100% się z toba zgadzam to tylko MOJA OPINIA jakby coś Pozdrawiam 💗
Ogólnie ja bardzo lubię tą książkę ale pomimo tego że ją lubię zdaje sobie sprawę z jej toksyczności i nie mówię że jej nie ma bo praktycznie no cały czas się coś pojawia ale uważam też że żeby zrozumieć w pełni daną książkę i odpowiedzieć na wszystkie pytania które dręczą nas czytając tą książkę trzeba przeczytać wszystkie tomy bo naprawdę niektóre pytania jakie to zadajesz po prostu ja z łatwością na nie odpowiedziałam ponieważ przeczytałam każdy tom który do tej pory został wydany ale ogólnie to w większości zgadzam się z twoją opinią dzięki za film bo jest naprawdę przydatny😍 mimo ze do tej pory nie dowiedziałam się dlaczego ten tony przyszedł w zakrwawionej koszuli do domu. Autorka rodziny monet ma gdzieś wyjaśnienia jak widać.
Co do wątku adopcji dałoby się to rozwiązać inaczej. Na przykład, że ona jedzie tymczasowo by ich poznać, a w międzyczasie toczą się różne sprawy. Albo, że bracia są tak cool i bogaci, że mogli ją wziąć bez problemu.
Hej. Nie czytałam książki, ale kiedy zobaczyłam, jaki jest boom na nią, pomyślałam, że to z dużym prawdopodobieństwem nie jest dobra = wartościowa książka, bo rzadko się zdarza, żeby wartościowa powieść była reklamowana na tak szeroką skalę. Myślę, że Twoją recenzję Rodziny Monet powinno się puszczać w szkołach na godzinach wychowawczych albo lekcjach bibliotecznych. Ku przestrodze. Żeby każdy 12-latek czytał tę pozycję ze świadomością, że nie promuje ona dobrych wzorców. Kurczę, pisanie dla dzieci, dla młodzieży, dla czytelników, których osobowość ciągle się kształtuje, to bardzo odpowiedzialne zajęcie. I klasyfikowanie poszczególnych książek dla określonych grup wiekowych też. Na przykładzie Rodziny Monet widać, jak bardzo szkodliwe może być błędne przypasowanie książki do przedziału wiekowego czytelnika. W sumie chyba tyle dobrego z tej dużej popularności Rodziny, że w przypadku dodruku czy też wznowienia, wydawca ma szansę zmienić klasyfikację (o ile ten przedział wiekowy zaznaczony jest na okładce, nie wiem, bo nie widziałam książki na żywo).
Ja tam uwielbiam moment z którejś tam części z kolei jak ta dziewczyna jest na spotkaniu z kolegą i się zasiedziała a Winsent kazał jej być o 16 w domu. Oczywiście była już niemalże spóźniona ale postanowiła złamać przepisy drogowe i przyśpieszyć ze strachu przed spóźnieniem. Ostatecznie złapała ją policja i przez to spóźniła się 10 minut za co zabrano jej wszelką elektronikę i kluczyki do auta na chyba ponad 2/3 tygodnie. Oczywiście też nie zabrakło przy tym kazania choć bardziej dotyczyło ono spóźnienia jak złapania przez policję [*]
Cóż, także niestety aby dostać jakieś jasne wyjaśniania i coś co można trochę nazwać płętą czy morałem trzeba przeczytać całą serie, czego osobiście nie polecam gdyż pod koniec pojawia się przemoc seksualna i robi się z tego książka 18+.
(Ps. Te rozwiązania o których wspomniałaś, te tak zwane kompromisy pojawiły się później. Generalnie ona jest coraz lepiej traktowana z tomu na tom.)
Mam ochotę napisać lepszych braci monet dla własnej satyskafcji. Wiem że bym dał radę xd
A czy jest? :)
uważaj bo Pani Marczak Cię za prawa autorskie pozwie
@@Jonah_Marshall_PL Pracuję nad tym
Zauważyłam, że sama autorka to idealizuje.
Mam 14 lat, kupiłem "Rodzinę Monet", bo promowana mi ona była jako komedyjno- mafijno- romasową książkę, z grupką mafia gangsta' rodzeństwa (lubię takie klimaty). O mój Boże, moja dyslekcja dostała dyslekcji. Tam jest zbędnych słów i opisów cała masa, czego w książkach nienawidzę, nie jestem w stanie przez to przebrnąć. Po 14 stronach się poddałem, zdaje się na opinie innych. Na moim podcaście z kuzynką czytałem losowe fragmenty, o Jezu. Książka jest nawet gorsza, niż to przewidywałem. Gdyby moja 10 letnia siostra to czytała, po prostu bym jej tego zabronił. Ta książka nie jest dla dzieci (ani deslektyków XD).
Mięśnie i bogactwo ważniejsze od zdrowego myślenia, to zwyczajne pokazanie jak osaczyć kogoś żeby wykonywał rozkazy, nowoczesne niewolnictwo 😕
To tylko książka debilko
5:58 Jako weteran wattpada miałam teraz flashbacki z czasów gimnazjum, kiedy to fabuła mojej własnej książki zaskakiwała mnie samą :D
Rel xd
Tak w ogóle to Vincent(tak ten OPIEKUN PRAWNY) kazał jej wypalić tą paczkę papierosów, ponieważ jego ojciec tak jego oduczył 😂😅
Aż mnie kusi by napisać coś podobnego ale lepiej, o wiele lepiej
Napisz :)
Poczytajcie lepiej o Polskiej historii, bo te monety ryją banię gorzej niż tureckie seriale.
Pragnę przypomnieć, że autorka wiekowo jest bliżej rodziców dzieci, które to czytają niż tych dzieci. Jest po studiach, które ukończyła ;D
Bratowa mafia
BRAT CHRZESTNY WERSJA DISNAY CHANEL MATKO 🤣🤣🤣🤣
Chciałabym zobaczyć twoją recenzje na temat 2 tomu tej seri
Na grupach książkowych zagranicą krążą głównie dzieła o tyt. „ Byłam żoną Araba”, „ Zniewolona i gwałcona”, „ Porwana na sprzedaż”. Głównie kobitki uwielbiają. Taki masochizm książkowy
Bo kobiety wiedz że powinny być pod władzą mężczyzny ale lewactwo zawsze musi mieszać kobietom w głowach dlatego tylko Konfa przywróci normalność
Uwielbiam. Ten filmik 😂
Żałuję, że drzewiej nie publikowałem na łotpadzie, może by ktoś wydał moje gnioty. Skoro Rodzina Klozet się tak przyjęła, to dlaczego nie moje wypociny? XD
widzialam wczoraj 7 latke mowiaca patrz mamo rodzina monet kup to jest na tik toku! ta pani sie mnie zapytala czy czytalam, ja czytalam ale tylko TYLKO zeby zobaczyc o co tu chodzi. ksiazka jest odpowiednia dla 15+ nie nizej, powiedzialam tej pani fabule i ta pani odinstalowala tiktoka tej dziewczynce dodatkowo nie kupila tego i wyszla z dzieckiem ze sklepu a mi podziekowala
Ja wieku 7 lat ogaldalem Rambo i horrory . Ale wy baby widocznie nie odrozniacie fikcji od prawdy 😂😂
Książka mi się nawet podobała, a mimo to zgadzam się z tobą w stu procentach i mam przez te niektóre rzeczy, które się tam wydarzyły niesmak.
A później się dziwią że feministki cały czas gadają o patriarchacie, po przeczytaniu takich wątpliwych "dzieł" literatury (To nie jest atak na jakiekolwiek zdanie, tylko luźne karykaturalne porównanie)
13:27 co do tego, to motyw z papierosem pojawia się w jednej z następnych części
Z tego, co wiem, to ta metoda z wypaleniem całej paczki jest nagminnie stosowana przez rodziców więc w sumie całkiem realistyczne 🤷🏼♀️
Ale jest złe
@@niemampomysunanick8325 Owszem jak najbardziej, chodziło mi o to że niestety ukazuje realia 🤷🏼♀️
@@zuzannagoebiewska8888 nie wiedziałam że tak jest ale skoro tak to straszne 😱
@@niemampomysunanick8325 Zgadzam się, ale niestety nie zmienia to rzeczywistości i sądzę że warto być świadomym że takie przypadki występują
Może to będzie nadinterpretacja ale wysnułabym podejrzenia, że autorka tejże "powieści" sama przeżyła takie traumy i tym sposobem próbuje je przepracować.
Czytałam takie bzdury, gdy byłam młoda, ale na szczęście nie wpłynęło to na moje relacje w życiu dorosłym
Rozumiem starszych czytelników, którzy czytają tę książkę 'dla beki' lub z sentymentu do wattpada.
Jednak mam nadzieję, że ten film obejrzą rodzice i młodsi czytelnicy...
Ja sama nie rozumiem fenomenu wydawania książek z wattpada w wersji papierowej dla 'skoku na kasę' i tego że nawet nie podchodzi się do tych książek jeszcze raz/inaczej, żeby coś jednak pozmieniać
Kapitalizm. :)
Z tą książką jest tak, że ona nie ma motywów
w jakichś 3 częściach a potem się spałnuje motyw
w jakiejś 80 części dopiero bo była na wattpadzie napisana
i tam było zrobione tak, że się wiedziało że jak ktoś to
przeczyta to będzie czytać następne części.