Dr. House: Ile wybaczamy geniuszom?
HTML-код
- Опубликовано: 27 сен 2024
- Wejdź na surfshark.deal... - i wpisz kod promocyjny: wojnaidei by zyskać 83% zniżki i 3 dodatkowe miesiące gratis.
👉 Subskrybuj Wojnę Idei: / @wojnaideipl
👉 Zostań Patronem: patronite.pl/w...
👉 Wesprzyj Wojnę Idei przez PayPal: paypal.me/wojn... | Źródła: ⬇⬇⬇
👉 Można też wesprzeć powstawanie kolejnych filmów dowolnym przelewem o tytule "darowizna" na konto: 59 1140 2004 0000 3402 7617 3625
👉 Zapraszam też na serwer dyskusyjny na Discordzie: / discord
Przypadek dr. House'a jest dobrym przykłądem tego jak wiele jesteśmy w stanie wybaczyć geniuszom, nawet ignorując przy tym jak krzywdzą sami siebie.
Montaż: Iwo "iwus" Fajlhauer
Darmowe filmy użyte w odcinku pochodzą m.in. z serwisu www.videvo.net
Autorem logo i motywu graficznego kanału jest Damian Drozdek, którego prace można znaleźć na jego stronie:
damian.drozdek.eu
Muzyka z intro autorstwa CadereSounds użyta na prawach Attribution License:
freesound.org/...
Autor kanału nie rości sobie żadnych praw do zdjęć/grafik zawartych w tym filmie. Materiały wykorzystane w ramach dozwolonego użytku, w celu umożliwienia widzom lepszego zrozumienia przedstawianych informacji. W sprawach dot. praw autorskich proszę o kontakt pod adresem: wojnaidei@gmail.com
-----------------------------------------------------------------------------------
Wojna idei to kanał zajmujący się rozpowszechnianiem wiedzy i ciekawostek z dziedzin takich jak filozofia, socjologia, psychologia i innych tematów społecznych. Poza regularnymi odcinkami pojawiają się tu również przetłumaczone wykłady, wywiady i wypowiedzi ludzi takich jak Jordan Peterson, Camille Paglia, Ben Shapiro, Mohammad Tawhidi i innych.
-----------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam też na mój gościnny występ na kanale @Cyprian!, gdzie wraz z jego autorem analizujemy jaki obraz przyszłości maluje film WALL-E: ruclips.net/video/N89Z_RCI8TQ/видео.html
Kolejny crossover którego się nie spodziewałam
@@feniks6681 co nie
Słuchaj Szymon, nikt nie prosił o analizę Dr. House'a. My wszyscy czekamy na analizę "Sąsiedzi: Po trupach do celu" :)
hank moody następna analiza
oraz wujek iroh
@@Alm2A "Sąsiedzi; po trupach do celu"
Jezu ja kojarzę "Sąsiedzi" jako kolorową poklatkową animację.
Wiele się zmieniło 😂
Może film o różnicach między empatią, a współczuciem? Bo wiele osób myli oba pojęcia i uważa, że jest tym samym.
Nwm czy materiał nie był by za krótki bo empatia to wtedy kiedy umiemy zrozumieć i postawić się na miejscu jakiejś osony a współczucie no to chyba każdy wie
Bardzo dobrze empatia została zagrana w filmie "Gatunek" pl.wikipedia.org/wiki/Gatunek_(film)
@@mariuszprzybyowicz4690 Nawet wystarczy film w 2 minuty.
Nie ma czego tłumaczyć, o ile ktoś chce wiedzieć, to się dowie i zrozumie na pewno, od razu a jeśli nie chce tłumaczenie w niczym mu nie pomoże.
W filmie "Socjopata : zaburzenie czy supermoc" wypowiada się w tej kwestii Bret Weinstein.
Dr. House jest bardzo podobny do Sherlocka Holmesa z serialu Sherlock (do tego w jaki sposób Cumberbatch zagrał tę postać). Sherlock jest tak samo wybitny, posiada niezwykłe umiejętności i wiedzę przez co pozwala sobie na bycie opryskliwym i pogardliwym wobec innych. Tak samo płaci cenę za tę "wyjątkowość" i tłumi uczucia używkami. Nawet motyw miłości jest podobny. Pytanie tylko, dlaczego jako widzowie lubimy oglądać tego typu seriale i dlaczego to właśnie te postaci wzbudzają naszą sympatię?
Identyfikacja oglądającego z bohaterem - "o haha ja też lubię być cyniczny, bohater jest jak ja, taka wredota emotikon;wink hahah". U mnie Mieszkanie i Szerlok wywołują głównie cringe.
@@adamnowak2137 to jakiś dziwny jesteś bo oba seriale są wybitne
@@bartoszpiacko9319 Jak ma się mierny gust to jest wybitny.
Okurwa revo
@@adamnowak2137 Polecisz jakieś seriale dla ludzi subtelnych, wyrafinowanych? Ciekaw jestem twoich propozycji
Ale Dr. House nie uwielbiał łamać żadnych zasad. On nie uznawał tylko głupich zasad, które dla niego nie istniały a to wielka różnica. Miał sporo swoich zasad, których nie łamał więc albo wszystko albo nic.
Konkretniej coś?
Jakie zasady miał House, których nie łamał?
@@SierotaLobzygano "House is not a hero. A person who has the guts to break a bad rule - they're a hero. House doesn't break rules, he ignores them. He's not Rosa Parks, he's an anarchist. All he stands for is the right for everyone to grab whatever they want whenever they want." ~Foreman, Deception S02E09
@@iceape7 Siemka mój kolega zaczyna przygodę z rapem byłby wdzięczny za przesłuchanie jego nuty i napisania mu porady opinii w komentarzu ruclips.net/video/XZuol5X1JCs/видео.html
@@gabrielbrzezinski4065Szanował świadomie podejmowane decyzje drugiego człowieka, nawet jeśli rezultat takiej decyzji jest mniej korzystny. Było kilka takich przypadków, np. Pani od tortu czekoladowego: w momencie gdy zdecydowała się być ładną + tabletki, zamiast wyleczoną i "przy kości". Nie próbował jej godzinę przekonywać jak dziecka, żeby zrobiła inaczej tylko zwyczajnie zaakceptował jej wybór. Ze względu na własną nogę (której nie amputował w zamian za ból i ćpanie), rozumiał na czym polega poświęcenie jednego przywileju na rzecz innych, i że każde poświęcenie ma swoją cenę.
Wiele wybaczamy geniuszom ponieważ rozwiązują problemy. Są ludzie, którzy nie potrafią rozwiązać sznurówek bez narzekania jakie to męczące. Skłonność geniuszy do łamania zasad i lekko asocjalnego zachowania jest jedynym powodem dla którego o nich słyszymy. Gdyby byli Yes-man'ami to siedzieli by cicho i przytakiwali konowałom i tępakom, żeby tylko przypadkiem nikogo nie urazić i nie narazić status quo. Historia postępu to historia robienia tego co trzeba a nie tego co miłe.
Kwestia jest też taka, że zasady są dla ogółu. Ma to dać bezpiecznego i normy dla szarych. Dowódcy, geniusze i inni pracy mają tego typu ulgi z dość ostrego powodu.... Bo pokazują, że w ich wypadku ryzyko jest znacznie mniejsze jeśli się te regułę złamie.
Komu innemu lisa by pozwoliła na to co jemu ? No nikomu.
Regulaminy poprostu często takie jednostki nie dotyczą, nie dają im bezpieczeństwa, a ograniczenie.
@@itarH Nie wiem z której strony starty. Hitler nie był ani naukowcem ani tym bardziej geniuszem. Po prostu był bezwzględnym socjalistą we właściwym miejscu i czasie. Równie dobrze mogłeś palnąć Stalin albo Mao.
@@zrabanynick3 Możliwe, że kolega wyżej zrobił duży skrót myślowy nawiązując do teorii nadczłowieka Nietzschego, która dość dobrze wpisuje się w twój post, a którą częściowo przyjęli naziści do własnej filozofii. Chociaż wątpię.
Niemniej faktycznie to co piszesz ma znamiona teorii, zgodnie z którą wśród ludzi występują jednostki wybitne, których nie wiążą zwykłe zasady, czy zwykły kodeks etyczny. Jednostki mogące dokonywać wielkich rzeczy właśnie dlatego, że ich umysł nie poddaje się tym ograniczeniem i jest w stanie wytrzymać płynące z przełamywania tych norm napięcie psychiczne.
@@AdamMichalMarkowski Naziści nie przyjęli częściowo teorii nadczłowieka tylko słownictwo w niej zawarte. Nadczłowiek Nietzschego był wyidealizowaną wizją człowieka gotowego odrzucić narzucone mu przez społeczeństwo i zbudować własny system wartości(stać się "lwem" który zabija "złotego smoka", pokonuje pustynie by stać się "dzieckiem" i budować własny system wartości). Natomiast Naziści byli kolektywistami i tyranami narzucającymi swoją wolę jednostce(np. indoktrynując dzieci). W tej alegorii Hitlerowcy byli by raczej czymś w rodzaju "smoka". W teorii Nietzschego nie było ani biologicznego determinizmu pod względem rasowym ani zgody dla redystrybucję dóbr.
W zasadzie mój post nie odnosił się ani do nadczłowieka ani do teorii wielkich ludzi. Po prostu obrazuje moją obserwacje na temat świata. Na świecie zawsze będzie mniej Koperników niż geocentryków ale to nie znaczy że powinniśmy wskazywać na nich palcem i traktować ich z pogardą. Wręcz przeciwnie powinniśmy okazywać dla nich zrozumienie. I na szczęcie są ludzie, korzy potrafią im wiele wybaczyć. Bo rozwiązują problemy.
Ale czyje problemy? Bo z tego co widziałem... aż tak samolubni i małpi ludzie nie są (nawet bez korzyści)
W pierwszych 3 sezonach był bezczelny wobec pacjentów
Choć nie do końca było tak że cały czas wobec pacjentów jest bezduszny
Kiedy wykonał bez wiedzy ojca pacjentki test na ojcostwo i wyszedł mu negatywny nie powiedział mu o tym
Choć w serialu mamy też przeciwstawione postacie zimnego, wyrachowanego egocentryka jakim jest House, a czasami aż nazbyt empatycznej Cameron
Jest jeszcze jedna rzecz warta zauważenia
Jego hasło "Wszyscy kłamią "
W większości przypadków miał rację
Ale to hasło też miało wpływ na postrzeganie przez niego ludzi
Moim zdaniem stawiając Cameron jako przeciwieństwo Housa, nie jest zbyt dobrym przykładem. Byli bardziej podobni niż jak się wydaje.
Cameron chciała naprawić świat, odrzucała ten co działa. Co pokazuje wątek jej małżeństwa z umierającym. Dla Cameron liczyło się zepsucie, wtedy działała, jak było w pożądku traciła zainteresowanie. Ale ona przez trwanie serialu, jakoś z tego wyszła, zrozumiała swój błąd i go pokonała, a przynajmniej tak sugeruje koniec serialu.
Dla Housa bardziej niż jak pacjent liczyły się zagadki, choć jak sam Wilson stwierdził, to tylko wymówka, aby inni nie dostrzegali w nim, dobroci.
Przeciwieństwem Housa był Wilson, człowiek ugodowy, dla którego najważniejszy jest pacjent a nie jego choroba. Często właśnie przez swoją dobroć obrywał.
@@Zardzewialy95 House oglądałem dłuższą kawałek czasy temu
Możesz mieć rację a ja musiałbym nadrobić zaległości w wolnym czasie aby mieć całkowitą pewność
@@adammarekkaczmarek7161
Ja całkiem nie dawno sobie powtórzyłem na metro. Zmieniłem zdanie co do sezonu 8, który uważam, za bardzo dobrze poprowadzony.
@@Zardzewialy95
Z 8 nic nie pamiętam natomiast zaufam twojej opinii na ten temat
Miłego dnia życzę
Nawet do dzisiaj moja ulubiona postać i serial. Dr House stanowi idealne odzwierciedlenie tezy; "Człowiek inteligentny nie może być szczęśliwy".
@UCOeaioM1oslyu4VOxVLLbiw XD
- koleżka nigdzie nie napisał że brak zadowolenia z życia to oznaka inteligencji
- zdania "człowiek inteligentny jest nieszczęśliwy" i "człowiek nieszczęśliwy jest inteligentny" to są zupełnie dwie różne tezy
- inteligencja to, jak podaje wikipedia, zdolność do postrzegania, analizy i adaptacji do zmian otoczenia; dolność rozumienia, uczenia się oraz wykorzystywania posiadanej wiedzy i umiejętności w różnych sytuacjach; są różne rodzaje inteligencji (generalnie chodzi o to że im bardziej jesteś inteligentny tym szybciej dojdzie do ciebie jak połączyć kropki żeby powstał obrazek)
nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc: "w jakiej sposobności ktokolwiek ma czelność ją miarkować"
nie wiem czy ten efekt chciałeś uzyskać ale wygląda to tak jakbyś uznawał że badanie i poznawanie elementów świata, w tym przypadku człowieka a dokładniej jego inteligencji, było czymś złym lub co najmniej obraźliwym
raczej nie ma nic złego w np. tworzeniu statystyk które pokazują jakie osoby z jakich części świata mają jaki iloraz inteligencji, lub jaka jest statystyczna różnica w inteligencji pomiędzy kobietami a mężczyznami czy starym a młodym pokoleniem oraz próbą odkrycia powodów tych różnic
raczej czlowiek geniusz bo inteligentnych jest duzo
@@kacperchm5253 Siemka mój kolega zaczyna przygodę z rapem byłby wdzięczny za przesłuchanie jego nuty i napisania mu porady opinii w komentarzu ruclips.net/video/XZuol5X1JCs/видео.html
@@kasiabednarek2401 nikogo to nie obchodzi
Coś w tym jest. Niedawno przeczytałem biografię Steve'a Jobs'a. Wydaje się, że w pewnym sensie miał sporo wspólnego z serialowym doktorem.
Zgniecenie formatu 4:3 do 16:9 boli za każdym razem
Zgniecenie czy rozciągnięcie? ;>
16:9 najlepszy format
@@selstone7777 tak ale takie rozciąganie boli
@@blaszinpd6055 Siemka mój kolega zaczyna przygodę z rapem byłby wdzięczny za przesłuchanie jego nuty i napisania mu porady opinii w komentarzu ruclips.net/video/XZuol5X1JCs/видео.html
@@kasiabednarek2401 rada ode mnie: niech sie zajmie prawdziwa muzyka jak rock albo metal, nauczy grac na instrumencie, a nie malpuje jakichs gangsterow z USA...
Doktor House ma taki typ charakteru, który lubi się u postaci literackich, ale nie u realnych. W gruncie rzeczy każdy chciałby taki być (w położeniu House'a, który ma zapewnioną ciepłą posadkę i ludzi którzy o niego dbają mimo jego wybryków... Szczególnie, mam wrażenie, nastolatki - wielu w moim gimnazjum chciało być jak House z tego, co pamiętam), ale nikt nie chciałby kogoś takiego znać.
ja chce takiego znać
@@suspiciousorange705 napewno? W sensie nie po prostu wiedzieć, że istnieje, ale mieć takiego kolegę? (który się z tobą nie liczy i tylko czerpie z ciebie korzyści, w zamian będąc niesłownym, często dziecinnym i marudnym?)
@@a.w.4708 a kiedy zaczyna się "liczenie się zz kimś"? Gdy rezygnuje z inteligencji na rzecz relacji?
@@suspiciousorange705był odcinek, gdy to jeden pacjent był super-inteligentny, lecz by mieć szczęśliwe życie w społeczeństwie przyjmował leki go ogłupiające
@@PawełChowaniec to bardzo wybiórcza zazdrość i podziw - chodzi o to, na ile sobie może pozwolić i jak bardzo nie przejmuje się swoją sytuacją.
Kiedyś fascynowałem się House'em i jego intelektem, pomimo iż jest to tylko serial. Jednak teraz dochodzę do wniosku, że jest to postać tragiczna i nie miała by racji bytu w rzeczywistości. Nie potrafi kochać, jest narcyzem, nie potrafi współpracować z ludźmi, obraża innych ludzi, uważa się za boga. Nie potrafi stworzyć związku, obraża i znęca się psychicznie nad swoim przyjacielem. Do tego nałogowo kłamie. Nigdy nie chciałbym mieć doczynienia z takim człowiekiem jak serialowy dr House.
Myślę że byłby zacnym przyjacielem
dużo ludzi często wytyka błędy medyczne popełniane w każdym odcinku, i nie chodzi tu nawet o łamanie zasad przez House'a ale no generalnie o to jak nierealistyczny potrafi on być pod względem medycznym (np. zbyt częste używanie defibrylatora z byle powodu albo wybudzenie pacjenta ze śpiączki po 10 latach), ale moim zdaniem najbardziej nierealistyczne jest raczej samo istnienie takiej postaci. Nie wyobrażam sobie żeby nawet taki Wilson by faktycznie stał za nim murem po tylu przykrościach ile mu sprawił.
Dałoby się jeszcze uwierzyć że i tak go lubią jakby chociaż było wiadomo że kiedyś był zupełnie inny, ale House zawsze taki był. Z jedyną różnicą że w zależności od sytuacji życiowej był mniej lub bardziej opryskliwy. Ktoś taki niestety nie żyje zbyt długo, a nawet jeśli to jest otoczony nikim, Nawet jeśli miałby geniusz Einsteina.
Jeden z moich ulubionych odcinków, kiedy na gwiazdkę robili sobie wzajemnie prezenty i House wpisał tylko karteczki ze swoim imieniem żeby sprawdzić jak postrzegają go inni. Złoto
Pamiętasz może, który to odc?
W sensie? Nie zrozumiałem
@@ReisHere sezon 4 odcinek 10
@@waltkowalsky8232 to było coś w stylu szkolnej wigilli czyli losowanie kto komu robi prezent. Greg napisał na każdej kartce swoje imię o czym reszta nie wiedziała. Chciał zobaczyć ich reakcje itp
Zwykłe Mikołajki, nie wigilia :D
"Powiedziałem że jestem uzależniony, a nie że mam problem"
oj tak tak końcówka pierwszego sezonu słowa wypowiedziane do Cady
Jeden z niewielu seriali, który obejrzałem już ponad 4 razy i pewnie jeszcze będę do niego wracał.
Ciekawe charaktery głównych bohaterów, ich przeżycia, odczucia i płynące morały z niemal każdego odcinka.
Ogólnie nie przepadam za tematyką medycyny ale właśnie DR HOUSE i HOŻY DOKTORZY to moje ulubione seriale właśnie ze względu na płynące z nich przemyślenia.
W końcu mój ulubiony lekarz i ćpun w jednym rzucający najlepszymi tekstami mistrz ciętej riposty
Morał: Człowiek jest skazany na cierpienie i absurd.
@Robert Miszta zrobiła to przecież
Problemów złożonych, nie można ująć w morał, dr h nie był skazany on wybrał skuteczność ponad przeciętność, w wielu dziedzinach i momentach swojego życia ponosząc tego konsekwencję.
Bardzo fajny i ciekawy opis osobowości scenariuszowej . W jakimś sensie spełnia schemat ojca, powtarza schemat ojca bo też nie znosi sprzeciwu. Dziękuję , uwielbiam Housa i dziękuję za określenie empatia poznawcza dało mi ono do myślenia.
Znałem takiego lekarza, wierzcie mi, pacjenci nie lubią takich "genialnych" lekarzy. Wolą tych mniej zdolnych, ale bardziej empatycznych.
Uwierz że nie w każdym przypadku , jest całkiem sporo ludzi których irytuje empatia kierowana w ich stronę😉 to "suche" podejście jest też często dużo bardziej czytelne co jest istotne zwłaszcza w poważniejszych sprawach medycznych
@@versys-ku3mi nie wiem ile razy byłeś/aś w szpitalu. Ja spędziłem tam kawał czasu. Wierz mi, tak nie jest (jak twierdzisz w swojej wypowiedzi)
@@martar74 i tak jak ja napisałam nie w każdym przypadku. Także miałam okazję spędzić trochę czasu w szpitalach i zwłaszcza na tych "mniej poważnych"( to znaczy bez zagrożenia życia czy znaczny ubytek na zdrowiu) i niemiłosiernie irytowała mnie właśnie według mnie niepotrzebna empatia , z rozmów dowiedziałam się ze nie jestem jedyną patrzącą w ten sposób osobą hah ^^ z czymś "ciekawszym" miałam tylko raz styczność na razie, i ciężko mi tu się już wypowiadać tym bardziej że nie miałam okazji z nikim rozmawiać zresztą też średnio było z kim hah. Wszystko zależy od konkretnego przypadku i człowieka, mnie od dziecka irytowała troska i empatia , z tego powodu mam też bardzo podobne nastawienie w innych sprawach , w tym właśnie jeśli chodzi o lekarzy
Nikt nie prosił, każdy potrzebował.
Nuda
Nie prosiłem, nie potrzebowałem.
Odcinek o pewności siebie Harvey Spectre z "Suits"/w garniturach byłby mile widziany w kontekście postaci wybitnych w swojej kategorii.
„Everybody Lies” Dr. Gregory House
House był bardzo inteligentny, ale nie tylko. Był również spostrzegawczy, bystry, sprawnie manipulował ludźmi. Ale nie zawsze wszystko mu wychodziło tak, jak chciał. Traktował swój zespół jako gorszych od siebie, ale przecież nie robił tego po prostu, żeby im wygarnąć dla zasady, tylko za każdym razem ich punktował i uświadamiał o błędach, które popełniają. Był ich nauczycielem z praktyki i uświadamiał ich, że wiedza zdobyta nawet na najtrudniejszych studiach nie zawsze daje 100% szans na poprawną diagnozę i podjęcie właściwej decyzji. Mówisz, że House nie czuł empatii i tłumił uczucia, ale na końcu każdego odcinka było widać, że jest zadowolony z tego, że znowu uratował komuś życie. Nawet jeśli on traktuje choroby jako wyzwania, to doskonale zdaje sobie sprawę z powagi tych wyzwań i tylko udaje błądzenie po omacku, aby nakierować swój zespół na właściwy tor, ewentualnie żeby też przy okazji ugrać coś dla siebie, ale nigdy nie zrobił tego kosztem pacjenta w takim rozumieniu, żeby działał na jego szkodę. Czasami po wyleczeniu pacjentów odwiedzał ich i patrzył jak sobie radzą w życiu z ich wyzwaniami, jeśli są to np. sportowcy. Czy robiłby to ktoś całkowicie pozbawiony empatii i uczuć? Nie! House nie pozwala uczuciom przejąć nad sobą kontroli, bo wie, że to prosta droga do porażki. Emocjonalność i nadmierne uczucia osłabiają człowieka, jego psychikę, mogą doprowadzić do jego upadku. A House dobrze o tym wie, ponieważ jest też dobrym psychologiem.
Pamiętam jakiś odcinek, w którym pacjent im zmarł. Zespół się załamał, ale House był wściekły, jak nigdy. Wiedział, że poniósł porażkę, coś ominął, czegoś nie dostrzegł, nie powiązał faktów, po prostu nie wyleczył kolejnej choroby. Tam było widać, jak bardzo jest oddany ratowaniu ludzi. Nawet, jeśli on to traktuje jako wyzwanie, to sam wie o tym, że ratuje czyjeś życie i to też ma na niego wpływ. Powtarzam się, ale on wcale nie jest nieczułym wyrachowanym egoistą. Tego zmarłego pacjenta chyba później udało się przywrócić do życia i wszystko się dobrze skończyło, ale nie mam już pewności, bo to było dawno. House M.D. to wspaniały serial, a postać tego lekarza to ideał zawodowca w swojej dziedzinie. Uczucia czynią słabym, zachowanie zimnej krwi i racjonalne myślenie w każdej sytuacji umożliwia wyjście z każdej opresji. Dlatego tacy ludzie są tacy dobrzy w swoim fachu, bo psychicznie są od nas lepsi i potrafią tak zaprogramować swój mózg, jak my nie potrafimy.
Najlepszy serial i rola w historii
...nawet z tym nie dyskutujcie
nawet z tym nie dyskutuję
Z tych które obejrzałeś.
Breaking bad , gra o tron
A m jak miłość i Hanka Mostowiak?
Serial to zwykły tasiemiec ale postać faktycznie jedna z ciekawszych
To jest to czego potrzebowałem, a o tym nie wiedziałem.
Starożytni Rzymianie powiadali : "Co przystoi Jowiszowi nie przystoi wołu" .
Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie.
No to teraz ciekawe jak wyjaśnić postawę Particka Jane'a z Mentalisty. W wielu przypadkach jest bardzo podobny do House'a. W serialu jest jednak powiedziane, że jest on swego rodzaju dobrodusznym psychopatą. Może warto zrobić o nim odcinek?
"Ciekawy przypadek, tak wysoka inteligencja emocjonalna przy tak znikomej skłonności do empatii"
~Postać z pewnego mocno niedocenianego opowiadania na wattpadzie o innej postaci z tego opowiadania. Tak po prostu mi podpasowało
Świetny odcinek Szymon! Może następnym razem analiza BoJack Horsemana?
Świat w jakim żyje BoJack Horseman to świetna satyra świata w którym żyjemy, świetny pomysł jestem za
0:54 to nie był biologiczny ojciec Hausa. Jego biologicznym ojcem był jakiś pastor
Tak, ale to on go wychował i to z nim House miał patologiczną relację.
@@WojnaIdeiPL co nie zmienia faktu że jego ojcem nie był
Zdecydowanie wolę mieć kontakt z osobą wredną niż przesadnie miłą. Dlatego też nauczyłem moje koty gryźć innych domowników po stopach xD
Genialna analiza.😏😊 Podsumowując: bardzo wiele można bohaterowi zarzucić, ale przynajmniej jest skuteczny.😉👌
Będzie coś o seri avatar legenda Aanga i. Korry .
Oby
@@iPAK87 legenda ancap i korwy
Jak dajesz propozycję, napisz czemu akurat to ma się pojawić
Będzie w lutym. Obiecuję.
@@WojnaIdeiPL O konkretnej postaci, czy myśli płynącej z całości serii?
Serial jest mocny! Jedna kwestia jaka w nim pada rozwala mnie emocjonalnie: Mąż pije bo sobie nie radzi w pracy, zaniedbywana żona popada w psychozę i na koniec morduje ich dziecko. Lekarze ją ratują, ale kiedy ona uświadamia sobie w pełni co zrobiła postanawia umrzeć. Bo okazuje się, że ma raka. Można go wyleczyć, ale ona nie chce. Ona chce umrzeć! Mąż do niej przychodzi i wygłasza serię gładkich frazesów w stylu: "zobaczysz, że będzie dobrze i wszystko się ułoży." Ale ona mówi zdecydowanie "nie". A on po chwili ciszy mówi: "Kiedy już tam będziesz, to powiedz naszemu synowi, że tata go bardzo przeprasza..." Może jakimś młodym idiotom ten tekst wydać się śmieszny, ale uwierzcie mi: NIE JEST. Stukrotnie lepiej by było dla niego umrzeć, niż żyć z brzemieniem jakie na niego czeka...
U niego były głównie "wyjątkowe przypadki".
To może analiza Rusta Cohle z 1 sezonu True Detective?
Błagam, to musi się pojawić na kanale.
Popieram
Sherlock Holmes: Czy samotność jest korzystna
Najpierw dałem łapkę w górę, potem łapkę w dół, potem odznaczyłem obie opcje bo to zależy...
hm, jeżeli dałeś łapkę w górę a następnie w dół to ta w górę się "wykasowała" więc jeżeli następnie odznaczyłeś obie opcję klikając na obydwie pojedynczo to defacto zostawiłeś łapkę w górę. Pozdrawiam ^^
@@wom7977 no nie bo widać kiedy są odznaczone i nie ma potrzeby klikania obu łapek ponownie. napisał jak zrobił i mądralowanie jest tu zbędne...
@@wom7977 wydaje mi się że RUclips tak nie działa. Widać kiedy zaznaczyłeś którą reakcję i pokazuje powiadomienia kiedy się odznaczy. Następnym razem polecam przetestować swoją hipotezę tym bardziej że napisałeś ten komentarz na samej platformie gdzie bez problemu mogłeś to sprawdzić
@@itlumnaimad9029 Siemka mój kolega zaczyna przygodę z rapem byłby wdzięczny za przesłuchanie jego nuty i napisania mu porady opinii w komentarzu ruclips.net/video/XZuol5X1JCs/видео.html
@@jerzyfabjan1982 nie miałem zamiaru się mądralować chciałem podejść do tego z innej strony i pokazać że w teorii byłaby to łąpka w górę :P
Chciałbym zobaczyć analizę Sheldona z Teorii Wielkiego Podrywu :D
Może film o Najjjka i jej katolickiej wizji świata, która jest z deka wyprana z racjonalności jak teza, że homoseksualiści powinni iść do wojska by stać się mężczyznami? Tam jest dużo kwiatków a ta konfrontacja może by naprostowała część z nich i przestała ośmieszać katolicyzm?
Jestem pod wrażeniem w jak przejrzysty i logiczny sposób przedstawiłeś przypadek Housa!
Oglądanie to czysta przyjemność.
Bardzo prosimy o więcej takich psychologicznych odcinków 😁
Metadon jest bardziej wyniszczający i prowadzi do poważniejszego uzależnienia niż hydrokodon.
To ja poproszę Severusa Snapa. : ))
Nie mogłem się doczekać analizy house'a, jedna z moich ulubionych postaci z seriali
Doctor House to dziwny serial, 3 lekarzy stoi nad pacjentem i zastanawiają się co mu jest a potem przychodzi House i mówi "sprawdźcie czy nie ma wykałaczki w dupie" a potem sprawdzają i "o kurwa faktycznie"
Dokladnie tak. Iluzja. Pozfdrawiam
Tak wlasnie mowia wszyscy, ktorzy widzieli dwa odcinki. Ten serial to zloto na wielu płaszczyznach.
Medycyna w House'ie to jest tylko tło
Najlepsze połączenie House i wojna idei
Ja mam problem z ludźmi, którzy "myślą, że są" jak Dr. House. Myślą że są najmądrzejsi i pojedli wszystkie rozumy i na wszystkim znają się najlepiej. Na dodatek faktycznie są pozbawieni empatii, a myślą że doskonale rozumieją ludzi. Jak można pomóc drugiemu człowiekowi w jego problemach egzystencjalnych nie będąc w stanie wczuć się w jego sytuację? To było oczywiście pytanie retoryczne.
Czemu ludzie chcą być jak Dr. House? Powinni chcieć być sobą. Niektórym po obejrzeniu tego serialu odwala, zaczynają być wredni i nieczuli ciągle wszystkich obrażając i tłumacząc to tym że mówi jakąś prawdę, a jest to bzdura wyssana z palca. Niech takie "Doktory House'y" się ogarną. Problem tylko w tym, że najczęściej nie chcą. Chcą rozwiązywać zagadki, których nie ma, więc roi im się w głowie, że są. Czy są geniuszami? Nie, oni są chorzy!
Nie zgodze sie ze ludzie powinni chciec byc soba. Malo kto jest idealny wiec probujemy byc lepsi a gdy ktos uwaza Housa za wzor to chcialby byc taki jak on i w ten sposob sie zachowuje
W pełni popieram (może poza fragmentem, że są chorzy, ja powiedziałbym, że są głupi). Efekt dr. House'a pokazuje, że część osób nie rozumie jak działa implikacja. Oni myśleli, że jak staną się wredni/cyniczni/nieempatyczni to przy okazji wzrośnie ich inteligencja i staną się atrakcyjni dla innych, tak jak House chcąc nie chcąc jest atrakcyjny. Nie widzą tylko, że on jest atrakcyjny pomimo swojego cynizmu, a z uwagi na inteligencję, której to większość domorosłych House'ów nie ma za grosz.
Może idea w 2 minuty o cyniźmie?
To chyba zależy od tego, jak bardzo są potrzebni.
Idealnym przykładem jest Alan Turing. W czasie wojny był potrzebny do rozszyfrowania enigmy i tolerowano jego homoseksualizm, który był wtedy karalny w Wielkiej Brytanii. Za to po wojnie za to samo został skazany na terapię farmakologiczną, której skutki uboczne były opłakane.
Mógł jeszcze tak bardzo popchnąć świat do przodu 😭😭
I ta muzyka z intra, aż łezka poleciała, serial bardzo dobry, tak samo Dr. House coś czuje że ten odc będzie miał najwięcej łapek w górę.
Bardzo lubię ten film - 4 raz oglądam już go. Często do niego wracam by zrozumieć swoje własne jestestwo
Może film o tym jak radzić sobie z byciem "słabym"?
Stawać się lepszym?
Jeśli się nie da to zaakceptować bycie słabym
to potwierdza moja tteze, że ludzie bardzo inteligentni myślą tak bardzo chlodno i logicznie ze zaczynaja stawiac umysl przed emocjami coraz bardziej wycofujac emocje w tyl i stajac sie bezdusznymi
Oj dawno nie widziałem tego serialu, uwielbiałem go. A dziś mam na niego nowe spojrzenie. Super odcinek!
fajnie przedstawione Kompleks Rubika i Empati Poznawczej. Dzieki.
Pozdrawiam
Arkadiusz
Czyli Gregory to taka trochę kobieta, tylko całą emocjonalność (matka) przekuwa każdego dnia z nieustannym, czasami go przerastającym go wysiłkiem, w intelekt poświęcając się mu bez reszty samemu uznając, że nie będąc wyjątkowym jest nikim (ojciec). Znajduje punkt równowagi wewnętrznej daleko od społecznej normy dla niej, jednak jakoś społecznie sobie radzi - przynajmniej do czasu dzięki właśnie przekonaniu o swojej wyjątkowości, którą regularnie musi potwierdzać wobec bólu psychicznego i fizycznego dla siebie i w obecności innych. Będąc nieszczęśliwym, nękanym bólem nałogowcem jest więc lepszym lekarzem i wie o tym. Jako jednostka wysoce racjonalna wybiera świadomie mniejszą jakość życia w zamian za własną wyjątkowość. Potem jednak stwierdza, że "chce być szczęśliwy" co wywraca jego dotychczasową racjonalność cierpienia i udowadnia, że również on nie wystarcza samemu sobie, niezależnie jakim geniuszem by nie był, w zakłądzie na śmierć geniusza Hausa musi się zgodzić przechodząc kolejne etapy odchodzenia - potem jego dążenie do szczęścia staje się więc świadectwem kapitulacji racjonalności przed potęgą emocji, zwłaszcza więzi międzyludzkich. Języka emocji uczy się niemal jak małe dziecko (ojciec) napotykając uczucie romantyczne (matka) bez głębszego jednorodnego i racjonalnego sensu, za to z wieloma głębokimi znaczeniami, i wręcz 'mitologicznym" podwójnym zakończeniem (romans z mężatką w psychiatryku). To uświadamia mu, że brak racjonalności także może być sensowny - może dawać szczęście wbrew rozumowi, czyli coś, co Taub cały czas powtarza (zdradzając żonę). Ta głupota mądrości pozwala mu wyluzować i przyjąć pomoc przyjaciela - terapeuty na ponad rok. Pomimo, że przecież sam nie wierzy, że człowiek może się zmienić zgodnie z jego doktryną: "Ludzie się nie zmieniają". Próbuje jednak i żywi niemal chrześcijańską wiarę - "wiarę wbrew nadziei", że jest w stanie być szczęśliwy, pomimo wcześniejszej jawnej pogardy jaką okazywał wszelkiego autoramentu wyznawcom 'Istoty wyższej" a nawet, że sam wcześniej (w kwestiach medycznych) określał się często mianem Boga. Próbuje więc, lecz ludzie się nie zmieniają i nawet wypracowany, wymarzony i najbardziej naturalny jego pomysł na związek z Cuddy się nie sprawdza, bo - ludzie się nie zmieniają. Sam zresztą mówi że nie ma prawa on działać na jego początku. Tragizm postaci dr House polega dla mnie na tym, że się nie myli i wobec tragicznej właśnie świadomości marności ludzkiej jednostkowej egzystencji i jej stosunkowo krótkiego bytu podejmuje kolejne decyzje i próby walcząc ze szklaną ścianą która z jednej strony go upośledza i ogranicza z drugiej konstytuuje jako kogoś nadprzeciętnego. Pięknie zobrazowuje on często, czym jest wolna wola i jak niewiele de facto często da się tak naprawdę zmienić nie znając, oraz tak naprawdę nie chcąc znać samego siebie a jedynie ogólnoludzkie mechanizmy psychospołeczne. Niestety ojcu udało się także to - wyhodował w Gregorym głęboką niechęć do samego siebie i własnej słabości. Cecha dobrego żołnierza (ojciec) a tutaj świetnego diagnosty. Każdy człowiek chyba nosi sobie podobną brzydką ranę przykrytą latami dopracowanymi maskami. Dlatego ten obraz jest wartościowy. Nie ma to dla mnie wiele wspólnego z tym ile wybaczamy geniuszom, w serialu dr Cuddy jest przedstawiona jako wyjątek od reguły - wszyscy Hausa zwalniali a nawet Formana nie chcielina pracownika jako "zepsutego" już nieformalnym myśleniem House'a, co obrazuje świat medycyny jako ku....wsko sztywny i mający w pierwszym rzędzie na celu tzw. "czysty tyłek". Świat przedstawiony nie jest więc specjalnie pobłażliwy, albo na taki usiłuje wyglądać - House trafia niemal do więzienia za termometr w policyjnym odbycie a jeden z pacjentów niemal "rozwala" Hausa z broni palnej, za zmuszenie go do wyjawienia własnej zdrady, itd. Teza tytułowa jest więc dla mnie błędna, lecz rozumiem intencje. :) Sorry, że aż tyle, ale i tak się ograniczałem ;)
dobry odcinek , calkiem gleboka analiza osobowosci tego charakteru
Pod tezę naciągana do granic wytrzymałości.
Panie Szymonie świetny materiał i z mojego ulubionego serialu. Szacun
Ja Dr. House'a lubię i utożsamiam się z nim mocno więc doskonale rozumiem jego postępowanie. Dosyć trafnie opisałeś jak to działa - zwłaszcza aspekt wkupowania się do łask innych poprzez zdobycie wysokich umiejętności. Niestety, w prawdziwym życiu nie ma metadonu który sprawi że noga przestanie boleć. Polecam zrobić sobie eksperyment myślowy, nagle budzisz się na świecie w którym postawa Gregory'ego jest normalna, społecznie akceptowalna i oczekiwana - czy jesteś gotów się dopasować do takich warunków bez poczucia utraty własnej osoby?
Parafrazując Regisa z Wiedźmina. To jest jak chodzenie z kamykiem w bucie, nie da się do tego przyzwyczaić ani się tego nauczyć.
Intelekt ponad emocje!
Teraz dopiero widzę ile tutaj jest ukrytych znaczen psychologicznych. Sztos film . mysle ze kazdy chciałby na pierwszy rzut oka byc jak house ale jak się chwilę przyjrzeć to..dramat. Bardzo cierpiący czlowiek
Porucznik z Full Metal Jacket jako tato Housa był strzałem w dziesiątkę. Pamiętam że pojawił się też w jednym z odcinków Charles S Dutton, wielki Dillon z Obcego 3. Nie pamiętam tylko jako kto hehe.
Sierżanta.
Przypomniała mi się jeszcze scena z początku 3 sezonu
Podczas pierwszego odcinka traktował pacjenta po ludzku
Zwiększając morfinę która miała łagodzić coraz większy ból
Stało się to kiedy wyleczono na jakiś czas jego nogę
Tak średnio z tym, że przekonanie iż jest się w pełni racjonalnym jest w istocie nieracjonalne. 🤔👎
Szanuję, za umieszczenie lokowania produktu na końcu materiału.
Fajnie gdybyś przeanalizował postać Negana z serialu "The Walking Dead" jeżeli oglądałeś
Możesz zrobić analizę filmu "Przypadek" i postaci głównego bohatera? Moim zdaniem to najgenialnielszy scenariusz w polskim kinie.
A wczoraj zaledwie obejrzałem kilka odcinków Housa z ciekawości a dzisiaj patrz.
jest wieke takich zagadnien
ludzie myla empatie z wspolczuciem
inteligencje z madroscia
radosc ze szczesciem itp
To jednak serial, od postaci izoluje nas szklany ekran. W rzeczywistości raczej nie wyobrażam sobie takiej tolerancji wśród pacjentów.
A może nagrasz film o tym czy telepatia jest możliwa (oczywiście z punktu widzenia charakterystycznym dla twojego kanału)?
A propo "syndromu Kostki Rubika" - gdzieś słyszałem, choć nie wiem czy to prawda, że House i Wilson byli częściowo wzorowani na Holmsie i Watsonie.
Nie pamiętam czy to było jasno potwierdzone ale jest zbyt wiele podobieństw by to odrzucić: talent muzyczny ( house pianino, Sherlock skrzypce) uzależnienia, i oczywiście pierwsze litery nazwisk.
To prawda i było chyba potwierdzone
Doktor House gdyby zył w 1939, to byłby prawdopodobnie jednym z czołowych "lekarzy" w obozach zagłady.
Może odcinek o stryjku Ihro z
Awtara: Legendy Aanga
Ja bym chętnie obejrzał analizę filmu Heat (1995)
Film znakomity.
Gratuluję 400 tys subskrypcji
Jestem od Cypriana
I dopiero teraz cie zasubskrybowałam
materiał super jak zawsze! Mam tylko małą, niemerytoryczną uwagę, w tytule skrót Dr powinien być bez kropki :)
Jeśli już jesteśmy przy tematyce postaci nieokazujących empatii, to może zrobicie film o bohaterze gry God of War Kratosie? Ten to dopiero był zimny drań, ale ostatecznie niszcząc olimp dał ludziom nadzieję ;)
Cześć wpadam z pomysłem na odcinek. Może poświęciłbyś jeden by ukazać Adriana Monka z serialu Detektyw Monk. Jego walkę z nerwicą natręctw, stratą żony oraz problemami w dzieciństwie oraz ogólnie wspomniał jak to się łączyło z jego geniuszem. Co o tym myślisz ?
Ale ty to świetnie opowiadasz.😀
To co robisz jest wspaniałe. Dzięki
Najlepsza i najciekawsza analiza jaka była dotychczas na kanale
Wbrew pozorom takie podejście nie daje 100% rezultatów ważniejsza jest synchronizacja ośrodkom emocji blisko jest do ośrodków pomysłowości,Ludzie u któtych prawa półkula prawie nie działa są kalekami z problemami z pamięcią synchronizacja daje takie rezultaty jak u Leonarda da vinci czy Einsteina,Sztuką jest łączyć takie sprzeczności co owocuje skuteczną wyobraźnią.
Słowem sztuką jest harmonia między czystą analizą a pomtsłową wyobraźnią.
Wreszcie! House moj imiennik, jeden z najlepszych seriali jakie oglądałem (choć nie oglądałem dużo)
Zajebiście, uwielbiam ten serial
Może analiza postaci Janusza Tracza z "Plebani" ?
Może więc kolejną osoba rick sanchez?
Z tego co mi wiadomo to już od ok. 20 lat nie było przypadku dyskryminacji burakuminów w Japonii, a samo określenie właściwie nie jest już używane (bo są po prostu uznawani za pełnoprawnych Japończyków którzy nie potrzebują specjalego słowa na oddzielenie ich od społeczeństwa [zachodnia polityka idzie tu w przeciwnym kierunku dzieląc ludzi na wszelkie możliwe podgrupy]) więc nie rozumiem skąd stwierdzenie, że "są do dziś pogardzeni i dyskryminowani".
Everybody lies and everbody dies. Czyli nazwa pierwszego i ostatniego odcinka tego cuda.
Szymon, materiał solidnie merytoryczny jak zawsze, ale proszę, błagam, nie naciągaj formatu 4:3, bo boli w oczy. Już lepsze są czarne paski po bokach
Ciekawostką jest fakt, że Dr House był inspirowany postacią Sherlocka Holmesa.
O znam to
Kocham ten serial. A teraz lecę oglądać. Jak zepsułeś odcinek to... to... to... w sumie będę tylko smutny przez chwilę a potem włączę 7 odcinek doktorka
"Przekonanie że jest się samemu w pełni racjonalnym jest nieracjonalne" Mi powiało paragrafem 22. Szymon dawaj analizę paragrafu 22 piz ;)
oj niee, bo jeszcze ludzie się rzucą na paragraf i mi go obrzydzą :(
Możesz Szymon prosze zrobici w ideach w 2 minut coś o demokracji i republlice bo niewiem czym de dwa ustroje się rużnią
Współcześnie ustrój republikański jest często utożsamiany z demokracją. Już od starożytności zwolennicy republikanizmu są jednak często krytycznie nastawieni do demokracji. Republikanie wskazują, że demokracja może być także formą tyranii, jeśli jest traktowana jedynie jako rządy większości (tyrania większości). Większość może wtedy zadecydować o naruszeniu praw mniejszości. Republikanie wskazują więc, że demokratyczna władza musi funkcjonować w ramach prawnych. To rządy prawa, a nie rządy większości powinny być naczelną zasadą ustrojową.
@@polishrepublic5055 dzięki
@Taki ktoś 8000 nie
Teraz czekamy na Igrzyska Śmierci :))
Dzięki za ten odcinek bardzo ciekawy dużo się dowiedziałem :)
Proszę zrób analizę Gry o Tron🙏🏼
Skoro już mowa o medycynie... no to szczególik (lub ciekawostka, jak kto woli).
Nie można powiedzieć, że House doznał urazu nogi. Uraz jest działaniem czegoś zewnętrznego na organizm, powodujący obrażenia. Przykładem może być uraz mechaniczny nogi, czyli choćby złamanie lub poszarpanie jej przez piłę. House miał tętniaka (pewnie tętnicy udowej głębokiej), później doszło do niedokrwienia i martwicy.
Więc... nie urazu. Po prostu choroby
House w zasadzie nie ma żadnych ciężkich problemów. Wszystko inne prócz bólu nogi to błahostka, z których robi na siłę problemy życiowej rangi.
Jest wysoki, przystojni. Ma świetną pracę, jest niezwykle inteligentny, a pomimo tego intelektu beznadziejne pogarsza swój standard życia. Takie użalanie się nad sobą na siłę.
Pomysł: pokój a cierpienie (ideę Paina z naruto)
A to już ktoś zrobił
@@mariuszprzybyowicz4690 tak zrobił (Eliasz) ale nie w tym kontekście. On jedyne przedstawił jego(Paina) poglądy/ideologię oraz dał swoją opinię
@@amonsenpai6624 a czego wiedzej chczesz
@@mariuszprzybyowicz4690 w ogromnym skrócie myślowym
-więcej
-treściwiej
-rzetelniej
I oczywiście liczył bym na inwencję twórczą autora
PS oczywiście miło również widzieć dany temat z innej perspektywy
Można tu podstawić sherlock holmes z serialu "sherlock" i byłaby ta sama historia. To pokazuje jak nieoryginalną postacią jest sherlock tak bardzo uwielbiany przez wiele ludzi co się tak nim zachwycało. :> Ile osób wkrurzyłem? :> Bump
Tylko, że Sherlock jest trochę starszy od House'a... O jakieś 200 lat XD Nie ten z serialu, ale przecież wizerunek ekscentrycznego geniusza pogarszającego emocjami był wyraźnie zarysowany w książkach. Co więcej, z tego co wiem, Sherlock był główną inspiracją w tworzeniu postaci House'a, nawet nazwisko miało go fonetycznie przypominać
Btw fanką Sherlocka to ja nie jestem
Jeden z moich ulubionych seriali. W szczególności, że sam chciałem zostać lekarzem.