Trafiłem na ten kanał parę dni temu. I jestem pełen podziwu jak bardzo malowniczo i spokojnie przedstawia Pan te różne opowieści przed każdym utworem. Z twórczością Armii spotkałem się w podstawówce dzięki mojemu kuzynowi który przegrał mi na kasetę płytę "Legenda". Słuchałem tej płyty jesienią z tego co pamiętam i wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Wydała mi się płytą jakby "harcerska" a zarazem wręcz Anielska . Jakby trąby Aniołów grzmiące na tym jesiennym niebie przy zachodzie słońca. Pamiętam także mój pierwszy koncert Armii w Krotoszynie zorganizowany na leie szkoły podstawowej. Graliście wtedy na boisku szkolnym w słoneczny majowy dzień. Zeszły się tłumy , ludzie wyhodzili na balkony żeby posłuchać tej muzyki. Potem pamiętam koncerty z Jarocina i Woodtocku. W pamięci pozostał mi jeszcze jeden koncert z Krotoszyna w klubie Rozchulantyna na który przyszło tylko pięć osób. Do dziś pamiętam że byłem zły i smutny myśląc jak to możliwe że na taki zespół przyszła tylko taka garstka ludzi.
Tak się z kolegą zastanawialiśmy ostatnio jakie utwory pasują do dzisiejszych przedziwnych czasów i padło również na 2Tm 2,3 np "Biada, Biada" "Psalm 51" czy właśnie "List do kościoła". dziękujemy że Pan jest w tych trudnych czasach z tymi super opowieściami i muzyką:)
Tomku, oglądam i dziękuje za bajkową ewangelizację, jestem księdzem z Podkarpacia i jak będziesz jechał do Tarnobrzega to zaszczytem będzie dla mnie gościć Cię na kawie, zapraszam 😇
Kiedy zbaczam z dobrej drogi zawsze przypomina mi się płyta Legenda. Zawsze sprowadza mnie do pionu i pomaga. Dziękuję za tą płytę, jest dla mnie zawsze światłem.
tak... chciałbym kiedyś spotkać się z moim idolem od dzieciństwa... Tomkiem... pogadać o Ewangelii i sztuce... świętych (gr. oddzielonych) i cmentarzach ewangelickich... o kalejdoskopie..., tak... czuję się kochany przez ciepło twoich słów... choć jest jeszcze wiele do zmiany
Dziękuję za Twoją twórczość. Dla mnie od dziecka ten czas kojarzy się podziwem dla ludzi, którzy osiągnęli świętość w swoim życiu oraz drugiego dnia z odwiedzaniem grobu mojego zmarłego taty. Mimo wszystko dobrze to wszystko wspominam. Dużo kolorów, świateł, radość, że mogę się za kogoś pomodlić. Rozmyślania o tym, jak to będzie, gdy moje ciało znajdę się w grobie.
@@rivendell7162 tak mi się surrealistycznie zrymowało. Bo człowiek sobie siedzi przed smartfonem, po tej stronie, a tam, za szybką,po tamtej stronie koncert domowy a w tle wazon który zawsze przykuwa moją uwagę,bo zawsze są w nim kwiaty i patrzę zawsze cóż to za kwiaty tym razem w wazonie po tamtej stronie. Ściskam. Szalom 🔥
DO ANIOŁA Uczyń mnie niewidzialnym, Spraw, abym był niewidoczny, Spraw, abym zniknął. Albo przynajmniej był przezroczysty, Prześwitujący, pusty; Przepuszczający niczym Szkło przejmowane bryzgiem słońca. Jak wody szaroniebieskie, zielone, Przejrzyste, spokojne, Jak welon. Czemu nie można roztopić, rozpłynąć się, Jak mgły bezszelestne, lekkie. Jak rosa. Jak płatek śniegu, okruch lodu W oddechu żaru. Zarazem wciąż będąc, pozostając sobą. Czemu nie można zniknąć, zostając Jedynie czystym aktem, adoracją ? Tak, jak ty ? Tak szarmancki, Tak dyskretny, niezawodnie taktowny, Tak wprawny w wycofywaniu się, w ustępowaniu miejsca. Twoje rycerskie maniery, twój dworski gest. Twoje przejście, twój akces. Gdzie byłeś, skąd przychodzisz ? Ubrany w zachwycenie, aksamitnokostki. Pozwól, że podejmę z tobą mały dyskurs, Może nawet lustrację, pogłębioną; Nazwij to jak chcesz, według własnych Kategorii i nomenklatury, bezmiernych. Zrób, żebym był niewidzialny. Gospody nieprzebrane twoich smukłych palców. To sukno, tkanina w twoich rękach, Którą tkasz, splatasz z taką dbałością, Z jakiej przędzy, nici ona jest ? Jaki to gatunek, bo chyba nie stąd ? Albo owe paciorki różańca, widziane, Albo te wstążki, lamowania ozdobne, nawet olejek. Powiedz, czy można zanurzać się w twojej piękności ? Czy można spocząć, ukryć się w tobie ? Czy można ciebie przekonywać ? Przychodzisz jak zmierzch. Wnioskować o to, byś odkrył tajniki swego oficjum, To zbyt wiele; ale może nie będzie niestosowne Prosić ciebie, abyś odsłonił trochę ze swojej Pierwszorzędnej wysokiej kuchni. Te garnki, sagany, sosjerki, Te tarki, trzepaczki, warząchwie rozmaite. Łyżki, którymi mieszasz z taką starannością, Przyrządzasz uważnie niecodzienną zupę; Garść kopru, liść laurowy i oto kalafiorowa gotowa. W salaterkach nienaganna maślanka. Albo różnokolorową rajską sałatkę. Dalej drożdźe, mąka, cynamon, anyż, Szczypta maku; suszone pachnące grzyby oraz Żurawina również przydadzą indywidualności. Koniecznie k o n c e n t r a t. Wszystko gotować z pietyzmem na niewyczerpanym ogniu. I bigos gotowy, lub kluski, albo gołąbki Owinięte z gracją kapustą jak świetlistością. To wszystko oblane złotą omastą. Sposób, w jaki ugniatasz, zawijasz pierogi: One mogą być obrazem czegoś wyższego. Na koniec deser- to już prawdziwa maestria; Na co się zdecydować, co wybrać ? Czy budyń, czy eklerkę, może sękacz ? A może szarlotkę jak pozdrowienie ? Czy jedliście raz naleśniki z olśnieniem, Piliście wdzięk ? Ta zastawa, to garnirowanie. Ten kantyk. Ukryj mnie, spraw abym zniknął, abym Stał się samą przezroczystością. Albo zrób chociaż, aby wszystko, świat Na chwilę zatrzymał się w miejscu, stanął. Wodę przemień w oliwę, skąpstwo uczyń hojnością. Rozepnij tęczę. I wybacz mi mój kwietyzm, inaczej nie umię. Czy można mówić do ciebie, równać się z tobą ? Ty jesteś samą pełnią, wpatrywaniem; Istnienie przelewa się w tobie, W twoich pachwinach, małżowinach usznych. Miłość z ciebie wylewa się. Uczyń mnie, jak ty.
Jak zaczął opowiadać o pewnej ulubionej postaci,jakby wiedziałem że powie o Jerzym Waldorfie.Bo to też moja ulubiona postać.Zawsze kojażyłem go z Świętem wszystkich Świętych😄
widać dwie ikony : ikona na stole przedstawia Chrystusa Pantokratora , powyżej na ścianie wisi ikona św.Michała Archanioła -ikony te nie są mojego autorstwa
@@ewaniechwiedowicz913 to nie musi być , od razu , wszystko czego nie potrafimy. Ważne by nie pozostawić wezwania bez jakkolwiek skromnej odpowiedzi. Błogosławię i pozdrawiam serdecznie 😊💞🙏
Kiedyś kolaga zapytal się mnie "kto to jest ten Jan Mej?" Nie wiedziałem o co mu chodzi i poprosliłem go o rozwinięcie myśli bo ja tez nie wiem kto to ten Jan Mej? No to on na to że ten "koleś" (tu miał na myśli Pana) spiewa teksty Jana Meja bo w jednej z piosenek nawet śpiewa " tak mówi Jan Mej"
Видеоклипы
Do mojego domu wchodzi gość.
- Dzień dobry - mówi.
- ...zapraszam na koncert domowy. - kończą grzecznie moje dzieci (2 i 3 lat).
Trafiłem na ten kanał parę dni temu. I jestem pełen podziwu jak bardzo malowniczo i spokojnie przedstawia Pan te różne opowieści przed każdym utworem. Z twórczością Armii spotkałem się w podstawówce dzięki mojemu kuzynowi który przegrał mi na kasetę płytę "Legenda". Słuchałem tej płyty jesienią z tego co pamiętam i wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Wydała mi się płytą jakby "harcerska" a zarazem wręcz Anielska . Jakby trąby Aniołów grzmiące na tym jesiennym niebie przy zachodzie słońca. Pamiętam także mój pierwszy koncert Armii w Krotoszynie zorganizowany na leie szkoły podstawowej. Graliście wtedy na boisku szkolnym w słoneczny majowy dzień. Zeszły się tłumy , ludzie wyhodzili na balkony żeby posłuchać tej muzyki. Potem pamiętam koncerty z Jarocina i Woodtocku. W pamięci pozostał mi jeszcze jeden koncert z Krotoszyna w klubie Rozchulantyna na który przyszło tylko pięć osób. Do dziś pamiętam że byłem zły i smutny myśląc jak to możliwe że na taki zespół przyszła tylko taka garstka ludzi.
pięknie wujek Tomek nam opowiada i dobrze nam się słucha, dziękujemy
Piękne zakończenie dnia w ten piękny ale i zarazem dziwny dzień przez wiadomo co..
Szczęść Boże!
SUPER utwór! Pozdrawiam serdecznie z Przemyśla! Pokój Wam.
Pokój z Tobą :)
Koncert 2TM2,3 w Węgrowie 31 V 2000 i ten utwór zagrany na bisie. Od tego czasu jeden z moich ulubionych utworów Waszej grupy.
Tak się z kolegą zastanawialiśmy ostatnio jakie utwory pasują do dzisiejszych przedziwnych czasów i padło również na 2Tm 2,3 np "Biada, Biada" "Psalm 51" czy właśnie "List do kościoła".
dziękujemy że Pan jest w tych trudnych czasach z tymi super opowieściami i muzyką:)
Tomku, oglądam i dziękuje za bajkową ewangelizację, jestem księdzem z Podkarpacia i jak będziesz jechał do Tarnobrzega to zaszczytem będzie dla mnie gościć Cię na kawie, zapraszam 😇
dziękuję ,bardzo chętnie :)
Kiedy zbaczam z dobrej drogi zawsze przypomina mi się płyta Legenda. Zawsze sprowadza mnie do pionu i pomaga. Dziękuję za tą płytę, jest dla mnie zawsze światłem.
Pozdrawiam Was wspaniali ludzie! Kocham Was! PIĘKNIE - WIELKI WSZECHMOGĄCY BOŻE - dodawaj nam siły!
tak... chciałbym kiedyś spotkać się z moim idolem od dzieciństwa... Tomkiem... pogadać o Ewangelii i sztuce... świętych (gr. oddzielonych) i cmentarzach ewangelickich... o kalejdoskopie..., tak... czuję się kochany przez ciepło twoich słów... choć jest jeszcze wiele do zmiany
Dziękuję za Twoją twórczość. Dla mnie od dziecka ten czas kojarzy się podziwem dla ludzi, którzy osiągnęli świętość w swoim życiu oraz drugiego dnia z odwiedzaniem grobu mojego zmarłego taty. Mimo wszystko dobrze to wszystko wspominam. Dużo kolorów, świateł, radość, że mogę się za kogoś pomodlić. Rozmyślania o tym, jak to będzie, gdy moje ciało znajdę się w grobie.
Dzięki i pozdrowienia! Super mi się tego słucha.
Szczęść Boże!
Pokój z Tobą
Tomek, jak dobrze że jesteś!
Ty też ! :)
Dobry wieczór
Wszyscy jesteśmy święci. Tylko że w stanie amnezji.
przepraszam , ale ja to jestem grzesznikiem...
Szalom 🔥🙏☺️
Kwiaty w wazonie, po tamtej stronie ☺️
Szalom , a z tymi kwiatami to nie rozumiem...
@@rivendell7162 tak mi się surrealistycznie zrymowało. Bo człowiek sobie siedzi przed smartfonem, po tej stronie, a tam, za szybką,po tamtej stronie koncert domowy a w tle wazon który zawsze przykuwa moją uwagę,bo zawsze są w nim kwiaty i patrzę zawsze cóż to za kwiaty tym razem w wazonie po tamtej stronie. Ściskam. Szalom 🔥
@@dobromirkozuch2787 teraz rozumiem :) Szalom !
Świetne
Znowu w punkt.sąsiady - róbcie to dalej!
ok, ale...które sąsiady ?
@@rivendell7162 somsiady z za winkla z wihrowego.
@@wujtaswojtas rozumiem :)
Witaj Tomasz✌✌✌✌
witaj :)
DO ANIOŁA
Uczyń mnie niewidzialnym,
Spraw, abym był niewidoczny,
Spraw, abym zniknął.
Albo przynajmniej był przezroczysty,
Prześwitujący, pusty;
Przepuszczający niczym
Szkło przejmowane bryzgiem słońca.
Jak wody szaroniebieskie, zielone,
Przejrzyste, spokojne,
Jak welon.
Czemu nie można roztopić, rozpłynąć się,
Jak mgły bezszelestne, lekkie.
Jak rosa.
Jak płatek śniegu, okruch lodu
W oddechu żaru.
Zarazem wciąż będąc, pozostając sobą.
Czemu nie można zniknąć, zostając
Jedynie czystym aktem, adoracją ?
Tak, jak ty ? Tak szarmancki,
Tak dyskretny, niezawodnie taktowny,
Tak wprawny w wycofywaniu się, w ustępowaniu miejsca.
Twoje rycerskie maniery, twój dworski gest.
Twoje przejście, twój akces.
Gdzie byłeś, skąd przychodzisz ?
Ubrany w zachwycenie, aksamitnokostki.
Pozwól, że podejmę z tobą mały dyskurs,
Może nawet lustrację, pogłębioną;
Nazwij to jak chcesz, według własnych
Kategorii i nomenklatury, bezmiernych.
Zrób, żebym był niewidzialny.
Gospody nieprzebrane twoich smukłych palców.
To sukno, tkanina w twoich rękach,
Którą tkasz, splatasz z taką dbałością,
Z jakiej przędzy, nici ona jest ?
Jaki to gatunek, bo chyba nie stąd ?
Albo owe paciorki różańca, widziane,
Albo te wstążki, lamowania ozdobne, nawet olejek.
Powiedz, czy można zanurzać się w twojej piękności ?
Czy można spocząć, ukryć się w tobie ?
Czy można ciebie przekonywać ?
Przychodzisz jak zmierzch.
Wnioskować o to, byś odkrył tajniki swego oficjum,
To zbyt wiele; ale może nie będzie niestosowne
Prosić ciebie, abyś odsłonił trochę ze swojej
Pierwszorzędnej wysokiej kuchni.
Te garnki, sagany, sosjerki,
Te tarki, trzepaczki, warząchwie rozmaite.
Łyżki, którymi mieszasz z taką starannością,
Przyrządzasz uważnie niecodzienną zupę;
Garść kopru, liść laurowy i oto kalafiorowa gotowa.
W salaterkach nienaganna maślanka.
Albo różnokolorową rajską sałatkę.
Dalej drożdźe, mąka, cynamon, anyż,
Szczypta maku; suszone pachnące grzyby oraz
Żurawina również przydadzą indywidualności.
Koniecznie k o n c e n t r a t.
Wszystko gotować z pietyzmem na niewyczerpanym ogniu.
I bigos gotowy, lub kluski, albo gołąbki
Owinięte z gracją kapustą jak świetlistością.
To wszystko oblane złotą omastą.
Sposób, w jaki ugniatasz, zawijasz pierogi:
One mogą być obrazem czegoś wyższego.
Na koniec deser- to już prawdziwa maestria;
Na co się zdecydować, co wybrać ?
Czy budyń, czy eklerkę, może sękacz ?
A może szarlotkę jak pozdrowienie ?
Czy jedliście raz naleśniki z olśnieniem,
Piliście wdzięk ?
Ta zastawa, to garnirowanie.
Ten kantyk.
Ukryj mnie, spraw abym zniknął, abym
Stał się samą przezroczystością.
Albo zrób chociaż, aby wszystko, świat
Na chwilę zatrzymał się w miejscu, stanął.
Wodę przemień w oliwę, skąpstwo uczyń hojnością.
Rozepnij tęczę.
I wybacz mi mój kwietyzm, inaczej nie umię.
Czy można mówić do ciebie, równać się z tobą ?
Ty jesteś samą pełnią, wpatrywaniem;
Istnienie przelewa się w tobie,
W twoich pachwinach, małżowinach usznych.
Miłość z ciebie wylewa się.
Uczyń mnie, jak ty.
Jak zaczął opowiadać o pewnej ulubionej postaci,jakby wiedziałem że powie o Jerzym Waldorfie.Bo to też moja ulubiona postać.Zawsze kojażyłem go z Świętem wszystkich Świętych😄
przepraszam ,ale do kogo się pan zwraca ?
@@rivendell7162 Raczej komentuję wypowiedź Tomka Budzyńskiego
👌
✌️👍
Dobry wieczór. Ikona w tle przedstawia Chrystusa czy Anioła? Jest Pana autorstwa? Dobrego świętowania!
widać dwie ikony : ikona na stole przedstawia Chrystusa Pantokratora , powyżej na ścianie wisi ikona św.Michała Archanioła -ikony te nie są mojego autorstwa
@rivendell dziękuję za odpowiedź. Chodziło mi zatem o Michała Archanioła, piękna!
@@klaudia3972 autorem jest ukraiński artysta Danylo Mowchan
@@rivendell7162 dziękuję!
Nawrócić się? To dla mnie kochać drugiego bardziej niż siebie, bez lęku, zaufać Bogu. Nie potrafię
Odwagi ! tu nie chodzi aby zdać jakiś egzamin , Bóg zna pragnienia serca...
@@rivendell7162 Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie. Pan Bóg zawsze znajdzie sposób. Np. przez koncerty domowe.🙂
@@ewaniechwiedowicz913 to nie musi być , od razu , wszystko czego nie potrafimy.
Ważne by nie pozostawić wezwania bez jakkolwiek skromnej odpowiedzi.
Błogosławię i pozdrawiam serdecznie 😊💞🙏
Kiedyś kolaga zapytal się mnie "kto to jest ten Jan Mej?" Nie wiedziałem o co mu chodzi i poprosliłem go o rozwinięcie myśli bo ja tez nie wiem kto to ten Jan Mej? No to on na to że ten "koleś" (tu miał na myśli Pana) spiewa teksty Jana Meja bo w jednej z piosenek nawet śpiewa " tak mówi Jan Mej"
I tak ja Pan ma alternatywne nazwy na utwory np "groźniak" to ten dla mnie ma Jan Mej
Wprawdzie to koncert domowy a nie koncert życzeń, ale ja.bym poprosił o "Opowieść zimową" oraz "Soul Side Story" 😉 pozdrawiam serdecznie
to są bardzo trudne utwory... a ja nie jestem gitarzystą
Tomek pokakaż że jesteś łysy mnie to nie przeszkadza
pan wybaczy , ale to nie jest koncert życzeń ....ps. nie jestem łysy