Znajomości wojskowego rzemiosła nie sposób mu odmówić ,ale to był zadufany w sobie Angol i jak mówił gen.Patton mocno upierdliwy. Oczywiście , że nie ma osoby czy w tym przypadku dowódcy który się nie myli, ale Market -Garden to była jego porażka,ale to nie znaczyło , że kozłem ofiarnym musiał być nasz gen. Sosabowski bo ostrzegał tylko nikt go nie słuchał.A to jak potraktował generała będzie przez nas zawsze zapamiętane.
Znajomości wojskowego rzemiosła nie sposób mu odmówić ,ale to był zadufany w sobie Angol i jak mówił gen.Patton mocno upierdliwy. Oczywiście , że nie ma osoby czy w tym przypadku dowódcy który się nie myli, ale Market -Garden to była jego porażka,ale to nie znaczyło , że kozłem ofiarnym musiał być nasz gen. Sosabowski bo ostrzegał tylko nikt go nie słuchał.A to jak potraktował generała będzie przez nas zawsze zapamiętane.
Dobry był w Afryce, a później to równia pochyła...