Teraz większość tych informacji jest dostępna w internecie. Ew można o tym porozmawiać na „privie”, ale nie wiem czy tu, na YT jest jeszcze taka możliwość. Kiedyś była..
@@PatryQuus no niestety to usunęli. Ale mogę podać maila. Ja przeszperalem internet pod tym kątem ale niestety chyba nie za dobrze potrafię szukać, także cieszył bym się z możliwości kontaktu
Nie tylko proces produkcyjny Luny. Widać też jeszcze produkcję elementów (obudów) do PS-a ;) Ten medal to chyba też musiała być niezła pozkazkówka. Przecież produkcja Luny była spóźniona i to o jakieś 10 lat ;)
Polar jako firma na MTP występował raczej jako statysta... Jeżeli coś wypuścili to zaraz medal dostawali. A ten materiał to czysta reklama, samo nazwanie tej pralki ekonomiczną jest absurdem. Jest to w sumie Goplana po liftingu a więc stąd to spóźnienie
PS ma to stożkowe przetłoczenie dookoła drzwiczek, którego nie ma w Lunie ;) Jedyna ekonomia w Lunie to programy ekonomiczne, wprowadzane zresztą wówczas przez wszystkich niemal producentów pralek ;) Nawet we Wiatce było już E. Oczywiście liczyło się tylko zużycie energii elektrycznej, bo wodą się nikt nie przejmował (nawet na zachodzie). Nie tyle reklama, co propaganda ;) Wtedy ludzie i tak kupiliby cokolwiek by było w sklepie. Zastanawiające są też te liczby które podają w materiale. Luna była już w produkcji na pewno od 1987, a niektórzy podawali nawet, że w 1986. Czyli do końca 1988 jej produkcja była raczej na niskim poziomie, a to przewidywane 150 tysięcy to zapewne na 1989 rok, gdy PSa już nie produkowano (ostatnie PSy to cała seria PS-P z 1988r.), czyli połowa produkcji licząc za drugą połowę małogabaryty. Raczej duży skok. Zawsze mnie zastanawiało jak Polar radził sobie z przechodzeniem z produkcji PSa na Lunę produkując w pewnym czasie obie równolegle. P.S. W opisie Twojego kolejnego filmu z Luną jest błąd. 2 000 000 PLZ to 200PLN. Stary milion to nowa stówa.
Zwróciłeś mi w sumie uwagę na dwie rzeczy, bo błąd jest w tym filmie też... Bo tytuł był dobry ale w opisie też się pomyliłem i wklepałem 1988 zamiast 1987... Dziękuję za zainteresowanie, bo szczerze to wątpiłem czy ktoś to ogląda co wrzuciłem. Na obronę mogę powiedzieć, że Lune widziałem tylko kilka razy w życiu u znajomych mi osób a nigdy nawet w niej nie prałem, tylko tyle co widziałem na YT. Co do tej pralki to niemiłosiernie wkurza mnie płukanie wahadłowe, którego pojąć nie mogę... dobre byłoby dla delikatnych tkanin i to wszystko, tak samo jak brak płukań pośrednich w tej pralce... gdybym chociaż trochę się na tym znał to może i bym podłubał w takim programatorze, ale mechanika to nie mój fach XD Widziałem diagram z pracy programatora tej pralki i chyba jest to ciężkie bo każde płukanie to dwa skoki (popraw proszę jak się mylę). Dla mnie jest to do zaakceptowania w P-565, którą mam pralka raczej wiekowa bo z 1976r. ale w Lunie... Te programatory są podobno bliźniacze więc polar serio składał z tego co miał.
U mnie akurat stoi Luna z 1988. ;) Taka bez poziomego przetłoczenia pod drzwiczkami (tak jak na tym filmie). Oczywiście oprócz innych pralek. Płukanie wahadłowe stosowano jeszcze w Gracji, a nawet w Dalii twierdząc, że lepiej wpływa to na środowisko (rozcieńczenie kąpieli piorącej przed dostaniem się do sieci kanalizacyjnej - chociaż Bóg raczy wiedzieć w czym to niby miało pomóc). Inna sprawa, że w tych pralkach (PDG, PDH), gdzie po pierwszym płukaniu jest odwirowanie pośrednie (coś czego wówczas się nie stosowało, przynajmniej w byłym Bloku Wschodnim) to płukanie wahadłowe pomaga, bo na tym pierwszym odwirowaniu dzieją się dziwne rzeczy ;) W Lunie nie jest specjalnie potrzebne, ale jak pisałem wcześniej, zużyciem wody nikt się nie martwił. Luna ma programator 790A, czyli taki sam jak P-565A Diana. Konstrukcyjnie cała elektryka w Lunie pochodzi z Diany, stąd też moja uwaga, że ta konstrukcja jest po prostu spóźniona. Płukanie wahadłowe na szczęście można łatwo "usunąć" z tych pralek, po prostu wyciągając z hydrostatu 23 wtyk ;) Wtedy robi się schładzanie znane z późniejszych pralek (dobór do 2. poziomu i nic więcej). W P-565 montowali programator zachodni firmy AKO (ze specyficzną pracą krzywek szybkich), który względem 790A różni się niewielkimi zmianami w diagramie i znacznie konstrukcją (konstrukcja 790A oparta jest na lic. Crouzet jak 770 montowany w PeeSach). Od 1978 roku przestali montować programatory AKO, wstawiali do małogabarytów 790A i dopisali do typu "A Diana" ;) W zasadzie program z 790A był uznawany za nowoczesny i nie sposób w pewnym sensie przyznać racji, ponieważ nawet w zachodnich pralkach niższych klas program z płukaniem a'la półautomat (bez odwirowań pośrednich) był spotykany do końca lat 80-tych. Nic więc dziwnego, że Polar na tym programatorze opierał wszystkie swoje rozwojowe konstrukcje (np. Goplana, Westa, P565E). Inna kwestia to słaba jakość płukania, szczególnie przy miękkiej wodzie, czego nawet w Polarze byli świadomi dodając do instrukcji, bodaj właśnie Luny, że " w przypadku stwierdzenia słabej jakości płukania należy powtórzyć płukanie od programu 4. I zapewne to w połączeniu z obniżeniem zużycia wody zadecydowało o wprowadzaniu programatora P-124 (Gracja, Rosa)
Mieliśmy taką Lunę w domu ale nie pamiętam dokładnie numeru
Dla uściślenia- „Lunopodobna” pralka z laboratorium zakładowego Polleny to krótka seria PE-385 Miranda, uproszczona wersja Goplany ;)
Oooo... pierwsze słyszę o takim wynalazku. Skąd Pan takie info posiada?
W latach 80tych zostało wydane kilka książek i serwisówek, gdzie było opisane wiele pralek Polaru, które nie weszły do seryjnej produkcji.
@@PatryQuus a posiada Pan takowe?
Teraz większość tych informacji jest dostępna w internecie. Ew można o tym porozmawiać na „privie”, ale nie wiem czy tu, na YT jest jeszcze taka możliwość. Kiedyś była..
@@PatryQuus no niestety to usunęli. Ale mogę podać maila. Ja przeszperalem internet pod tym kątem ale niestety chyba nie za dobrze potrafię szukać, także cieszył bym się z możliwości kontaktu
Tak
Nie tylko proces produkcyjny Luny. Widać też jeszcze produkcję elementów (obudów) do PS-a ;)
Ten medal to chyba też musiała być niezła pozkazkówka. Przecież produkcja Luny była spóźniona i to o jakieś 10 lat ;)
Polar jako firma na MTP występował raczej jako statysta... Jeżeli coś wypuścili to zaraz medal dostawali. A ten materiał to czysta reklama, samo nazwanie tej pralki ekonomiczną jest absurdem. Jest to w sumie Goplana po liftingu a więc stąd to spóźnienie
No tak, 0:50 min to "dupka" PS-a, teraz to widzę :D
PS ma to stożkowe przetłoczenie dookoła drzwiczek, którego nie ma w Lunie ;)
Jedyna ekonomia w Lunie to programy ekonomiczne, wprowadzane zresztą wówczas przez wszystkich niemal producentów pralek ;) Nawet we Wiatce było już E. Oczywiście liczyło się tylko zużycie energii elektrycznej, bo wodą się nikt nie przejmował (nawet na zachodzie).
Nie tyle reklama, co propaganda ;) Wtedy ludzie i tak kupiliby cokolwiek by było w sklepie. Zastanawiające są też te liczby które podają w materiale. Luna była już w produkcji na pewno od 1987, a niektórzy podawali nawet, że w 1986. Czyli do końca 1988 jej produkcja była raczej na niskim poziomie, a to przewidywane 150 tysięcy to zapewne na 1989 rok, gdy PSa już nie produkowano (ostatnie PSy to cała seria PS-P z 1988r.), czyli połowa produkcji licząc za drugą połowę małogabaryty. Raczej duży skok. Zawsze mnie zastanawiało jak Polar radził sobie z przechodzeniem z produkcji PSa na Lunę produkując w pewnym czasie obie równolegle.
P.S. W opisie Twojego kolejnego filmu z Luną jest błąd. 2 000 000 PLZ to 200PLN. Stary milion to nowa stówa.
Zwróciłeś mi w sumie uwagę na dwie rzeczy, bo błąd jest w tym filmie też... Bo tytuł był dobry ale w opisie też się pomyliłem i wklepałem 1988 zamiast 1987... Dziękuję za zainteresowanie, bo szczerze to wątpiłem czy ktoś to ogląda co wrzuciłem.
Na obronę mogę powiedzieć, że Lune widziałem tylko kilka razy w życiu u znajomych mi osób a nigdy nawet w niej nie prałem, tylko tyle co widziałem na YT. Co do tej pralki to niemiłosiernie wkurza mnie płukanie wahadłowe, którego pojąć nie mogę... dobre byłoby dla delikatnych tkanin i to wszystko, tak samo jak brak płukań pośrednich w tej pralce... gdybym chociaż trochę się na tym znał to może i bym podłubał w takim programatorze, ale mechanika to nie mój fach XD Widziałem diagram z pracy programatora tej pralki i chyba jest to ciężkie bo każde płukanie to dwa skoki (popraw proszę jak się mylę). Dla mnie jest to do zaakceptowania w P-565, którą mam pralka raczej wiekowa bo z 1976r. ale w Lunie... Te programatory są podobno bliźniacze więc polar serio składał z tego co miał.
U mnie akurat stoi Luna z 1988. ;) Taka bez poziomego przetłoczenia pod drzwiczkami (tak jak na tym filmie). Oczywiście oprócz innych pralek. Płukanie wahadłowe stosowano jeszcze w Gracji, a nawet w Dalii twierdząc, że lepiej wpływa to na środowisko (rozcieńczenie kąpieli piorącej przed dostaniem się do sieci kanalizacyjnej - chociaż Bóg raczy wiedzieć w czym to niby miało pomóc). Inna sprawa, że w tych pralkach (PDG, PDH), gdzie po pierwszym płukaniu jest odwirowanie pośrednie (coś czego wówczas się nie stosowało, przynajmniej w byłym Bloku Wschodnim) to płukanie wahadłowe pomaga, bo na tym pierwszym odwirowaniu dzieją się dziwne rzeczy ;) W Lunie nie jest specjalnie potrzebne, ale jak pisałem wcześniej, zużyciem wody nikt się nie martwił.
Luna ma programator 790A, czyli taki sam jak P-565A Diana. Konstrukcyjnie cała elektryka w Lunie pochodzi z Diany, stąd też moja uwaga, że ta konstrukcja jest po prostu spóźniona. Płukanie wahadłowe na szczęście można łatwo "usunąć" z tych pralek, po prostu wyciągając z hydrostatu 23 wtyk ;) Wtedy robi się schładzanie znane z późniejszych pralek (dobór do 2. poziomu i nic więcej). W P-565 montowali programator zachodni firmy AKO (ze specyficzną pracą krzywek szybkich), który względem 790A różni się niewielkimi zmianami w diagramie i znacznie konstrukcją (konstrukcja 790A oparta jest na lic. Crouzet jak 770 montowany w PeeSach). Od 1978 roku przestali montować programatory AKO, wstawiali do małogabarytów 790A i dopisali do typu "A Diana" ;)
W zasadzie program z 790A był uznawany za nowoczesny i nie sposób w pewnym sensie przyznać racji, ponieważ nawet w zachodnich pralkach niższych klas program z płukaniem a'la półautomat (bez odwirowań pośrednich) był spotykany do końca lat 80-tych. Nic więc dziwnego, że Polar na tym programatorze opierał wszystkie swoje rozwojowe konstrukcje (np. Goplana, Westa, P565E). Inna kwestia to słaba jakość płukania, szczególnie przy miękkiej wodzie, czego nawet w Polarze byli świadomi dodając do instrukcji, bodaj właśnie Luny, że " w przypadku stwierdzenia słabej jakości płukania należy powtórzyć płukanie od programu 4. I zapewne to w połączeniu z obniżeniem zużycia wody zadecydowało o wprowadzaniu programatora P-124 (Gracja, Rosa)