Serial tak dobry, że 2 dni po skończeniu dalej mam "post serialowy syndrom depresyjny" i tylko mam w głowie - "Netflix, błaaagam, daj zielone światło dla S02!!!"
Tak powinno sie tworzyć silne i niezależne kobiety. Które choć silne i niezależne mają też SERCE, UCZUCIA I SŁABOŚCI a nie cyborki ze stali. Dotyczy to obu kobiet występujących w animacji. Serio tak ciężko było stworzyć wojownicze która potrafiła kochać i pragnąć miłości zarówno matki jak i mężczyzny?
A mnie totalnie nie siadło. Ogólny rys fabularny jest bardzo schematyczny, ot historia zemsty z masą trupów, bardzo wiele takich historii widzieliśmy. Bohaterowie do mnie kompletnie nie przemówili. Mizu jest potworem, nie dlatego że się taka urodziła, ale się taka stała. Można by stworzyć na tym koncepcie ciekawą historię, ale serial co chwila pokazuję nam pojedyńcze sceny gdzie Mizu to lituje się nad przeciwnikiem, to pokazują jak ciężkie miała życie. Zaraz potem bezlitośnie morduje i pali całe miasto. W imię bardzo słabo umotywowanej zemsty. Serial pokazuję, że Mizu chcę zabić wszystkich białych, którzy byli w Japonii kiedy się rodziła (ciekawe skąd wie ilu ich było? Sprawdziła w rejestrze PESEL?). Tak po prostu, zabić ich, bo Japończycy jej nienawidzą za mieszane pochodzenie. Potem się dowiadujemy że prawdopodobnie to biali wysyłali za nią od maleńkości zabójców, ale ona o tym nie mogła wiedzieć (swoją drogą po co ścigać po całej Japonii swoje bękarty?). Całkowicie nie kupuję jej motywacji, wygląda na to że zemsta jest tylko pretekstem do krwawej jadki i wyładowania gniewu, ale serial stara się sugerować że tak nie jest. Do tego potrafi się magicznie regenerować, trzy olbrzymie dziury w brzuchu zadane brudnymi szponami zatrzymały ją tylko na kilka minut, a to tylko jedna z magicznych sztuczek. Ringo mi przypomina gorszą wersję Osła ze Shreka. Infantylny, gadatliwi i ma wprowadzać nieco komedii, ale brak mu uroku i wygląda na wrzucenego na siłę bo taki śmieszny typek musiał się znaleźć w serialu. Fowler jest karykaturalnie zły. Wszystko co robi jest złe, nawet jeśli maluje to z nienawiści i nudy. I też nie widzę jego motywacji. Czyżby scenarzyści po prostu stwierdzili "widz ma wierzyć że jest zły, pragnie władzy, no i jest zły"? Zero głębi w głównym antagoniście. To gorzej niż zbrodnia - to błąd. Muszkiety to wunderwaffe, która pokonuje armię shoguna w dwie godziny i otwiera warowne bramy. Teleportację z miejsca na miejsce. No i ostania scenę, gdzie w jakiejś łupinie płyną chyba do Londynu. Kto jest nawigatorem, kto jest sternikiem, jak bez europejskiej załogi chcą tą drogę pokonać? Czy twórcy zdają sobie sprawę jak to jest daleko? Ogólnie serial mocno średni, bohaterowie niezbyt autentyczni, historia sztampowa, motywację niejasne i dziwaczne dziury fabularne.
A tam nie padło zdanie że jedyna opcja, że sie urodziła "mieszkańcem" to to że jej matka musiala zostać zgwałcona? Więc zemsta była by słuszna. Jej matka zginęła (za 1 razem) a ona była prześladowana przez całe życie, wlasnie z tego powodu czyim dzieckiem była.
@@axlpolska8146 nie było wprost powiedziane, że została zgwałcona, a że była prostytutką. Nie wiemy w jaki sposób Mizu została poczęta. Ale mimo to, chęć zgładzenia wszystkich białych w Japonii i sposób w jaki do tego dążyła (serial mocno akcentuje brutalność) stawia ją w roli potwora
I jeszcze tworcy mowia o autentycznym odwzorowaniu realiow japonii z pomocą historyków xD Scenarzyści sikają ludziom w twarz, a ci mowia ze deszcz pada i prosza o wiecej DD odokladnie tak, realia japonii byly takie ze na porzadku dziennym tam było mszczenie matek które samemu zostawiło się na śmierć, w swojej szalonej wendetcie mozna bylo zabijac bezbronne kobiety i dzieci i nikt w tym nie widzial nic zdroznego, kobiety woleli zostawac kurtyzanami niż księżniczkami, rzucaly typami jedna reka, mialy zdolnosc superregeneracji, uczyli sie walki naginatą poprzez jedno dotknięcie naginaty, scinaly drzewa wlasnorecznie wykutymi kosmicznymi mieczami ktorych nawet stare mistrze nie umieli wykuc, zimno nic nikomu nie robilo, mozna bylo palic drewniano papierowe domy w srodku wiosek i nic innego sie nie spalalo, chyba ze scenarzystom sie akurat przypomnialo, to wtedy zajmowaly sie cale miasta. Ale jedno mnie rozwalilo najbardziej, jak starajac sie przemycic ideologie woke coś im nie pykło i przez swą nieudolność na koniec zaczeli chwalić patriarchat - twist fabularny że po 8h pier olenia o feminiźmie na końcu okazuje się że zniewolenie kobiet jest jednak dobre, bo księżniczka wzgardza typem ktorego kochała i okazało się że lepiej być z księciem którego wybrali jej mężczyźni hehe bo jest bogaty i będzie miała władze i jak by sama miała o sobie glupia decydować to by zostala kurtyzaną albo, nie daj Boże - żoną gościa co chce spokojne życie. Propsy dla scenarzystów zawsze że promuja patriarchat i mówią kobietom żeby szli za przemocowych typów którzy duszą partnerki - jeśli są bogaci. A nie za tych w których były zakochane xD
Dziwie się, że wszyscy mają tak zaniżone oczekiwania jeśli chodzi o animację. Ten serial jest po prostu OK, a sporo ludzi go tak wychwala. Może dlatego, że netflix nie zrobił z tego totalnego szajsu? Zaskoczenie.
Fakt, że to stajnia Netflixa to jedna strona medalu. Druga jest taka, że to naprawdę wybitna rzecz. Nie "ok", ale coś więcej, więc tym bardziej chcieliśmy pochwalić na kanale 😀
Osoby przywykłe do animacji japońskiej nie będą zachwycone, zwłaszcza po niedawnym finale Attak on Titan czy Jujutsu Kaisen. Animacja w samuraju jest dobra, ale może nie spełniać oczekiwań.
Troszkę tak. Żal że do innych marek się tak nie przykładali. Widać ,że nie tyle wina netflixa iż wydaje słabe produkcję , a ludzi którzy za tymi "dziełami stoją "
Będąc akurat na L4 obejrzałem w jeden dzień. Tak jak Panowie mówicie, historia niby prosta ,ale pięknie napisana ,zrealizowana . Dbałość o niektóre szczegóły, postacie poboczne wnoszące swój charakter.Również liczę,że szybko pojawi się drugi sezon , dobrze się przyjęło ,więc będzie na pewno . Niepokoi mnie tylko jak ten następny sezon będzie rozwiązany ,gdyż to już będzie zderzenie z zupełnie innym światem. Pozdrawiam ✌️
Też zachwyciłam się tym serialem - grafika i animacja przepyszne, wprost fantastyczne. Również fabuła i psychologia postaci bardzo dobre, choć z pewnymi uproszczeniami, naturalnymi w tego typu filmie. Pod względem wizualnym najsłabszym elementem były dla mnie... konie - widać było przepaść pomiędzy sposobem rysunku i animacji postaci ludzkich, co było zrobione z najwyższą starannością, a końmi, które wyglądały jak, powiedzmy, z przeciętnej kreskówki... Widać było, że postacie ludzkie są rysowane na bazie tego jak naprawdę wyglądają i poruszają się ludzie, a konie ewidentnie jakby z głowy, bez dokładnego odwzorowania budowy prawdziwych zwierząt. To jedno mnie raziło, może dlatego, że uwielbiam również patrzeć na ruch zwierząt. Ciekawe czemu się pod tym względem nie przyłożyli... (A propos, to również w "Chłopach" konie są jakieś nieforemne i mają nienaturalny ruch - tak jakby zamiast kolorowania prawdziwych koni tutaj też zostały narysowane z głowy przez kogoś, kto nie do końca ogarnia ruch konia...) A jeśli chodzi o fabułę "Samuraja" - wiadomo, że to rodzaj baśni dla dorosłych, ale jednak pewną przesadą była dla mnie scena, gdy Mizu wchodzi do zamku i pokonuje gołymi rękami całą armię strażników. Poza tym jednak w sumie nie ma za bardzo do czego się przyczepić. Zdecydowanie liczę na drugi sezon!
Brawo panowie, niewielu podejmuje temat, a to coś naprawdę mocna rzecz. Droga Mizu niby z kalki, ale jednak wciąga. No i Fowler jako czarny charakter super oddaje.
Nie rozumiem tych zachwytów nad Mizu. Moim zdaniem to jest postać bardzo antypatyczna. Widzi przed sobą tylko zemstę i nic więcej. Ta zemsta nie jest sama w sobie zła, ot cel postaci jak cel postaci, ale Mizu prawie w ogóle się nie rozwija. Podczas, gdy postacie poboczne mają swoją osobowość i z czasem pod wpływem zaistniałych w ich życiu okoliczności zmieniają swoje poglądy, bo wyciągają wnioski tak nasza główna bohaterka jest jak ta krowa, która nie zmienia zdania. Ciągle ta sama mimika i chętnie pozbyła by się towarzyszy, a jak już musi na nich polegać to z wielkiej konieczności i z bólem serca. Reszta serialu jest ok. Porządnie wykonana produkcja.
Dżizas w pewnym momencie zastanawiałem się czy iść na 2 zm czy jednak dzwonić po urlop :) perełka jakich mało ..... i czekamy na drugi sezon w magicznym słowie :D
Panowie, dzięki za rekomendację. Obejrzałem bo zaufałem, że jest jak napisaliście w tytule. I nie zawiodłem się. Rok zacząłem genialnym Last of Us, o którym dowiedziałem się z Waszego kanału a kończę kolejnym świetnym serialem o którym bym nawet nie wiedział, bez 300kultura 😀 Stokrotne dzięki.
Serial idealny dla ludzi ktirzy nie ogladali nigdy żadnego anime. Ninja scroll i Sword of the stranger duzoooooo lepsze. Anime spoko ale bez przesady z tymi zachwytami. Zakończenie skopane całkowicie.
W Ninja Scroll nie jestem fanem kreski ,zresztą uwielbiam Berserka, ale animacji z 1997 nie potrafię przeboleć. Co do Sword of The stranger to muszę obejrzeć ,bo słyszałem że dobre .
@@300Kultura oglądam kilka kanałów o podobnej tematyce i wasz prezentuje najwyższy poziom, choć poczucie humoru Drwala też jest mega, jest szansa na wspólny materiał o Wiedźminie? To byłby sztos, Twoje opanowanie o Drwala humor
Obejrzałbym, bo bardzo lubię kulturę japońską ale jest na Netflixie, a ja wspierać tej firmy nie będę. Dopóki nie usuną Wiedzmina z swojej platformy ja tam nie zagoszczę. Trzymam się swoich zasad, aby nie wspierać idiotów czy też bezczelnych ludzi żerujących na jakieś marce promujących w swoich filmach debilizm. Tak więc oni mają problem z tym, anie ja że nie chcą uczciwie zarobić. :)
Ja to z przyjemnością oglądnąłem na NF bo dobre rzeczy trzeba wspierać (bez oglądalności nie będzie S02) a np takiego wiedźmina w ramach osobistego "protestu" pobrałem, mimo że mam subskrypcję. Nie dołożę się do oglądalności tego paździerza. To moja prywatna zadra i wendetta - tak czekałem na ten serial a gorzej chyba się tego nie dało zje*ać :/
Serial tak dobry, że 2 dni po skończeniu dalej mam "post serialowy syndrom depresyjny" i tylko mam w głowie - "Netflix, błaaagam, daj zielone światło dla S02!!!"
Tak powinno sie tworzyć silne i niezależne kobiety. Które choć silne i niezależne mają też SERCE, UCZUCIA I SŁABOŚCI a nie cyborki ze stali. Dotyczy to obu kobiet występujących w animacji. Serio tak ciężko było stworzyć wojownicze która potrafiła kochać i pragnąć miłości zarówno matki jak i mężczyzny?
A mnie totalnie nie siadło.
Ogólny rys fabularny jest bardzo schematyczny, ot historia zemsty z masą trupów, bardzo wiele takich historii widzieliśmy.
Bohaterowie do mnie kompletnie nie przemówili. Mizu jest potworem, nie dlatego że się taka urodziła, ale się taka stała. Można by stworzyć na tym koncepcie ciekawą historię, ale serial co chwila pokazuję nam pojedyńcze sceny gdzie Mizu to lituje się nad przeciwnikiem, to pokazują jak ciężkie miała życie. Zaraz potem bezlitośnie morduje i pali całe miasto. W imię bardzo słabo umotywowanej zemsty. Serial pokazuję, że Mizu chcę zabić wszystkich białych, którzy byli w Japonii kiedy się rodziła (ciekawe skąd wie ilu ich było? Sprawdziła w rejestrze PESEL?). Tak po prostu, zabić ich, bo Japończycy jej nienawidzą za mieszane pochodzenie. Potem się dowiadujemy że prawdopodobnie to biali wysyłali za nią od maleńkości zabójców, ale ona o tym nie mogła wiedzieć (swoją drogą po co ścigać po całej Japonii swoje bękarty?). Całkowicie nie kupuję jej motywacji, wygląda na to że zemsta jest tylko pretekstem do krwawej jadki i wyładowania gniewu, ale serial stara się sugerować że tak nie jest. Do tego potrafi się magicznie regenerować, trzy olbrzymie dziury w brzuchu zadane brudnymi szponami zatrzymały ją tylko na kilka minut, a to tylko jedna z magicznych sztuczek.
Ringo mi przypomina gorszą wersję Osła ze Shreka. Infantylny, gadatliwi i ma wprowadzać nieco komedii, ale brak mu uroku i wygląda na wrzucenego na siłę bo taki śmieszny typek musiał się znaleźć w serialu.
Fowler jest karykaturalnie zły. Wszystko co robi jest złe, nawet jeśli maluje to z nienawiści i nudy. I też nie widzę jego motywacji. Czyżby scenarzyści po prostu stwierdzili "widz ma wierzyć że jest zły, pragnie władzy, no i jest zły"? Zero głębi w głównym antagoniście. To gorzej niż zbrodnia - to błąd.
Muszkiety to wunderwaffe, która pokonuje armię shoguna w dwie godziny i otwiera warowne bramy. Teleportację z miejsca na miejsce. No i ostania scenę, gdzie w jakiejś łupinie płyną chyba do Londynu. Kto jest nawigatorem, kto jest sternikiem, jak bez europejskiej załogi chcą tą drogę pokonać? Czy twórcy zdają sobie sprawę jak to jest daleko?
Ogólnie serial mocno średni, bohaterowie niezbyt autentyczni, historia sztampowa, motywację niejasne i dziwaczne dziury fabularne.
A tam nie padło zdanie że jedyna opcja, że sie urodziła "mieszkańcem" to to że jej matka musiala zostać zgwałcona? Więc zemsta była by słuszna. Jej matka zginęła (za 1 razem) a ona była prześladowana przez całe życie, wlasnie z tego powodu czyim dzieckiem była.
@@axlpolska8146 nie było wprost powiedziane, że została zgwałcona, a że była prostytutką. Nie wiemy w jaki sposób Mizu została poczęta. Ale mimo to, chęć zgładzenia wszystkich białych w Japonii i sposób w jaki do tego dążyła (serial mocno akcentuje brutalność) stawia ją w roli potwora
@@marcinjacek879 Zgadzam się w 100%, nie rozumiem aż takich zachwytów nad tą produkcją i to z tak wielu stron.
I jeszcze tworcy mowia o autentycznym odwzorowaniu realiow japonii z pomocą historyków xD Scenarzyści sikają ludziom w twarz, a ci mowia ze deszcz pada i prosza o wiecej DD odokladnie tak, realia japonii byly takie ze na porzadku dziennym tam było mszczenie matek które samemu zostawiło się na śmierć, w swojej szalonej wendetcie mozna bylo zabijac bezbronne kobiety i dzieci i nikt w tym nie widzial nic zdroznego, kobiety woleli zostawac kurtyzanami niż księżniczkami, rzucaly typami jedna reka, mialy zdolnosc superregeneracji, uczyli sie walki naginatą poprzez jedno dotknięcie naginaty, scinaly drzewa wlasnorecznie wykutymi kosmicznymi mieczami ktorych nawet stare mistrze nie umieli wykuc, zimno nic nikomu nie robilo, mozna bylo palic drewniano papierowe domy w srodku wiosek i nic innego sie nie spalalo, chyba ze scenarzystom sie akurat przypomnialo, to wtedy zajmowaly sie cale miasta.
Ale jedno mnie rozwalilo najbardziej, jak starajac sie przemycic ideologie woke coś im nie pykło i przez swą nieudolność na koniec zaczeli chwalić patriarchat - twist fabularny że po 8h pier olenia o feminiźmie na końcu okazuje się że zniewolenie kobiet jest jednak dobre, bo księżniczka wzgardza typem ktorego kochała i okazało się że lepiej być z księciem którego wybrali jej mężczyźni hehe bo jest bogaty i będzie miała władze i jak by sama miała o sobie glupia decydować to by zostala kurtyzaną albo, nie daj Boże - żoną gościa co chce spokojne życie. Propsy dla scenarzystów zawsze że promuja patriarchat i mówią kobietom żeby szli za przemocowych typów którzy duszą partnerki - jeśli są bogaci. A nie za tych w których były zakochane xD
Dziwie się, że wszyscy mają tak zaniżone oczekiwania jeśli chodzi o animację. Ten serial jest po prostu OK, a sporo ludzi go tak wychwala. Może dlatego, że netflix nie zrobił z tego totalnego szajsu? Zaskoczenie.
Fakt, że to stajnia Netflixa to jedna strona medalu. Druga jest taka, że to naprawdę wybitna rzecz. Nie "ok", ale coś więcej, więc tym bardziej chcieliśmy pochwalić na kanale 😀
Początek dobry ale im dalej tym gorzej według mnie.
Osoby przywykłe do animacji japońskiej nie będą zachwycone, zwłaszcza po niedawnym finale Attak on Titan czy Jujutsu Kaisen. Animacja w samuraju jest dobra, ale może nie spełniać oczekiwań.
Świetny serial aż cud że coś takiego wyszło na Netflixe :D
Troszkę tak. Żal że do innych marek się tak nie przykładali. Widać ,że nie tyle wina netflixa iż wydaje słabe produkcję , a ludzi którzy za tymi "dziełami stoją "
@@zwierzak27 Coś w tym jest.
Szczerze powiedziawszy to nie zgadzam się z tym, że to serial idealny. Powiedział bym bardziej, że to takie 7/10.
Będąc akurat na L4 obejrzałem w jeden dzień.
Tak jak Panowie mówicie, historia niby prosta ,ale pięknie napisana ,zrealizowana .
Dbałość o niektóre szczegóły, postacie poboczne wnoszące swój charakter.Również liczę,że szybko pojawi się drugi sezon ,
dobrze się przyjęło ,więc będzie na pewno .
Niepokoi mnie tylko jak ten następny sezon będzie rozwiązany ,gdyż to już będzie zderzenie z zupełnie innym światem.
Pozdrawiam ✌️
Też zachwyciłam się tym serialem - grafika i animacja przepyszne, wprost fantastyczne. Również fabuła i psychologia postaci bardzo dobre, choć z pewnymi uproszczeniami, naturalnymi w tego typu filmie. Pod względem wizualnym najsłabszym elementem były dla mnie... konie - widać było przepaść pomiędzy sposobem rysunku i animacji postaci ludzkich, co było zrobione z najwyższą starannością, a końmi, które wyglądały jak, powiedzmy, z przeciętnej kreskówki... Widać było, że postacie ludzkie są rysowane na bazie tego jak naprawdę wyglądają i poruszają się ludzie, a konie ewidentnie jakby z głowy, bez dokładnego odwzorowania budowy prawdziwych zwierząt. To jedno mnie raziło, może dlatego, że uwielbiam również patrzeć na ruch zwierząt. Ciekawe czemu się pod tym względem nie przyłożyli... (A propos, to również w "Chłopach" konie są jakieś nieforemne i mają nienaturalny ruch - tak jakby zamiast kolorowania prawdziwych koni tutaj też zostały narysowane z głowy przez kogoś, kto nie do końca ogarnia ruch konia...) A jeśli chodzi o fabułę "Samuraja" - wiadomo, że to rodzaj baśni dla dorosłych, ale jednak pewną przesadą była dla mnie scena, gdy Mizu wchodzi do zamku i pokonuje gołymi rękami całą armię strażników. Poza tym jednak w sumie nie ma za bardzo do czego się przyczepić. Zdecydowanie liczę na drugi sezon!
Brawo panowie, niewielu podejmuje temat, a to coś naprawdę mocna rzecz. Droga Mizu niby z kalki, ale jednak wciąga. No i Fowler jako czarny charakter super oddaje.
Właśnie nie rozumiem dlaczego ten serial nie robi lepszych wyników . Mało co jest tak dobrego na tej platformie.
Smuteczek miałem, po jego zakończeniu , ze tak szybko :D, ale serial świetny!
Dobry serial obejrzałem cały za drugim podejściem. Mimo to że główny bohater to kobieta została dobrze przedstawiona ogólnie ciekawa postać
Nie rozumiem tych zachwytów nad Mizu. Moim zdaniem to jest postać bardzo antypatyczna. Widzi przed sobą tylko zemstę i nic więcej. Ta zemsta nie jest sama w sobie zła, ot cel postaci jak cel postaci, ale Mizu prawie w ogóle się nie rozwija. Podczas, gdy postacie poboczne mają swoją osobowość i z czasem pod wpływem zaistniałych w ich życiu okoliczności zmieniają swoje poglądy, bo wyciągają wnioski tak nasza główna bohaterka jest jak ta krowa, która nie zmienia zdania. Ciągle ta sama mimika i chętnie pozbyła by się towarzyszy, a jak już musi na nich polegać to z wielkiej konieczności i z bólem serca.
Reszta serialu jest ok. Porządnie wykonana produkcja.
Dżizas w pewnym momencie zastanawiałem się czy iść na 2 zm czy jednak dzwonić po urlop :) perełka jakich mało ..... i czekamy na drugi sezon w magicznym słowie :D
Akurat szukaliśmy coś nowego do oglądania. Namówiliście :)
Patrząc na filmy i seriale, to jak na poziom netflica byl dobry, jednak na skalę światową i innych platform to jest po prostu ok, to tyle
To co z seriali na innych platformach w tym roku było lepsze ?
Jujutsu Kaisen
Yeap, serial magia!!! Petarda.
Po obejrzeniu tego serialu,odrazu zrobiłem rewatch.Coś zajebistego
Panowie, dzięki za rekomendację. Obejrzałem bo zaufałem, że jest jak napisaliście w tytule. I nie zawiodłem się. Rok zacząłem genialnym Last of Us, o którym dowiedziałem się z Waszego kanału a kończę kolejnym świetnym serialem o którym bym nawet nie wiedział, bez 300kultura 😀 Stokrotne dzięki.
Świetny serial, oglądałam jakiś miesiąc temu😊. Więcej takich 😊
Najlepiej tylko tak dobre .
Aż dziwne, że Netflix i nie było żadnego czarnoskórego samuraja
Jest wspaniały!!!
Krótko świetny .!!!
Panowie:) co wy Metalliczki nie poznaliście? pozdrawiam
Nigdy się nie spodziewałem że potrzebuje Metalliki po japońsku :). Emi Meyer - For Whom The Bell Tolls.
Absolutnie znakomita rzecz. Byłem ciekaw, czy coś o tym nagracie i proszę :D
Już jakiś czas temu sobie obiecaliśmy, że Samuraj wjedzie. Zbyt dobra rzecz, by nie wziąć jej na warsztat 😀
o cholera mam ta sama bluze z vaderem chyba z house jezu na premiere IX czesci kupilem kawal czasu XD
Obejrzałem i pierwsze odcinki z wprowadzeniem były bardzo wciągające. Wątek rodzinny też. Niestety, według mnie, finał trochę nie dowiózł.
5 odcinek mi nieźle zdarł papę z dachu :'(
Ja po piątym odcinku, zanim przeszedłem do szóstego to jeszcze raz obejrzałem piąty :)
Piąty odcinek jest perełką. Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy i wątku .
Wyłączyłem 😅 dzięki 😎 ale będzie dziś oglądane
Przecież tam był remix mettaliki
Zgadza się
Jak powiedziałem w swoim materiale, jest to produkcja, która sprawia, że chcesz wykupić abonament netflixa.
Zgadzam się
Słuchaliśmy. Dobry materiał.
Bez przesady. Technicznie jest elegancko, ale fabularnie historia rozsypuje się w dwóch ostatnich odcinkach pod natłokiem braku logiki i głupoty.
Serial idealny dla ludzi ktirzy nie ogladali nigdy żadnego anime. Ninja scroll i Sword of the stranger duzoooooo lepsze. Anime spoko ale bez przesady z tymi zachwytami. Zakończenie skopane całkowicie.
W Ninja Scroll nie jestem fanem kreski ,zresztą uwielbiam Berserka, ale animacji z 1997 nie potrafię przeboleć. Co do Sword of The stranger to muszę obejrzeć ,bo słyszałem że dobre .
Ja mialem yroche zagwozdke w pierwszym odcinku bo bohaterowie sie znaja a ja nie wiem nic o nikim
Trzeba obejrzeć w wolnej chwili, i zobaczyć co to jest warte
Mocno polecamy. Wciąga.
@@300Kultura oglądam kilka kanałów o podobnej tematyce i wasz prezentuje najwyższy poziom, choć poczucie humoru Drwala też jest mega, jest szansa na wspólny materiał o Wiedźminie? To byłby sztos, Twoje opanowanie o Drwala humor
👍
Będzie drugi sezon?
Wszyscy mamy nadzieję, że tak .
Jak nie będzie to sie ku*wa załamię. A to Netflix i o serialu mimo wszystko medialnie jest dość cicho - a to daje duże zagrożenie...
😊 kiedy film o nowej Godzilii podobno mega hit
Nowa godzilla jest nawet rozpisana, ale nie ma czasu żeby to nagrać 😀 Ale fakt, sztos film.
@@300Kultura właśnie słyszałem że w USA ludzie ślą apele o więcej wyświetleń a film bije rekordy jak nigdy 😀
😮
Obejrzałem i powiem że bardzo mi się podobało ale muszę powiedzieć że zamiast scen ruchania i tego podobne wrzucił bym więcej mordobicia 😀
Czasem trzeba odłożyć ostrze, by odpocząć . A że czasy w których ,albo zabijasz , albo się rozmnażasz. To to dostajemy 😁
Obejrzałem niebiesko okiego samuraja i mi się podobał,ale myślę że podobałby mi się bardziej gdybym nie obejrzał kimetsu no yaiba który jest lepszy.
+1
15:15 Blade Runner taki sobie, co?!
Serial świetny, ale nie idealny. Bohater mocno trąci deus ex machiną.
Szczerze to serial jest dobry do połowy potem za dużo tego wciskanego na siłe feminizmu, pełnym niekonsekwencji i przepakowania ala Ciri z Wiedźmina.
Szkoda ze skupiasz sie na netszicie. Hbo, apple i showtime maja lepszy content
Co ma piernik do wiatraka? Obejrzeliśmy konkretne dzieło i o nim mówimy, tyle. Bez znaczenie z jakiej parafii.
Obejrzałbym, bo bardzo lubię kulturę japońską ale jest na Netflixie, a ja wspierać tej firmy nie będę. Dopóki nie usuną Wiedzmina z swojej platformy ja tam nie zagoszczę. Trzymam się swoich zasad, aby nie wspierać idiotów czy też bezczelnych ludzi żerujących na jakieś marce promujących w swoich filmach debilizm. Tak więc oni mają problem z tym, anie ja że nie chcą uczciwie zarobić. :)
Ja to z przyjemnością oglądnąłem na NF bo dobre rzeczy trzeba wspierać (bez oglądalności nie będzie S02) a np takiego wiedźmina w ramach osobistego "protestu" pobrałem, mimo że mam subskrypcję. Nie dołożę się do oglądalności tego paździerza. To moja prywatna zadra i wendetta - tak czekałem na ten serial a gorzej chyba się tego nie dało zje*ać :/