Papier toaletowy to straszne marnotrawstwo zasobów. Na produkcję jednej rolki trzeba 140 litrów wody, ponad pół kilograma drewna, do tego dochodzi jeszcze prąd. Sami Amerykanie używają około 36 miliardów rolek rocznie co okupione jest kosztem 15 milionów drzew. Wszyscy w domu powinni używać bidetów. To w znacznym stopniu odciążyłoby środowisko.
„Jesteśmy jedynym gatunkiem, który podczas wypróżniania powoduje zabrudzenie pośladków”, bo jesteśmy jedynym gatunkiem, który żywi się tym, czym żywić się nie powinien. Czy znajdzie się ktoś, kto badania określające prawidłowy sposób żywienia ludzi przeprowadziłby w jedyny sensowny sposób, czyli zaczynając od strony odbytu? Wątpię…
@@kamilzlubelszczyzny8240 Zdarzyło mi się w życiu kilkanaście (a może to było kilkadziesiąt) razy, że podcierając się po wypróżnieniu (całkiem solidnym dodam) zdumiewałem się, ze na papierze toaletowym nie widać nic. Znaczy to, że jest to możliwe. Ale nie doszedłem do tego, jakie warunki (jaka dieta) prowadzi do tego efektu.
@@januszlepionko To to akurat racja zdarza się jak mówisz dodam jeszcze że ewentualne owłosienie tyłu też nie jest bez znaczenia. Zwierzęta dzikie mięsożerne czy to roślinożerne nie jedzą np. posiłków ciepłych, gotowanych czy przetworzonych w inny sposób ciekawa sprawa.
@@kamilzlubelszczyzny8240 Co do owłosienia tyłu - jeśli to nie hirsutyzm, to nie powinno to mieć wpływu. Ja zawsze przynajmniej jeden w ciągu dnia posiłek jem ciepły, przetworzony termicznie (gotowanie, pieczenie, smażenie, duszenie…), a jednak czasem się zdarza zrobić nr 2 na czysto. To, że zwierzęta nie jedzą posiłków przetworzonych termicznie, nie ma znaczenia dla ludzi, bo ludzie używają ognia od niepamiętnych czasów. Nawet ci, których teraz mamy nazywać Inuitami (w ich mowie „Inuk” znaczy „człowiek”) nie żywili się samym surowym mięsem (jak podobno mówi nazwa Eskimo), tylko przetwarzali posiłki termicznie, gdy tylko mogli (czyli nie zawsze, bo weź skołuj sobie opał np. na wyspie Akpatok).
Zachęcam do komentowania i udostępniania filmu oraz do subskrypcji kanału.
Nie spodziewałem się takiej wiedzy... Dziękuję. :)
Bardzo dziękuję za ważne ciekawe informacje
Andrzej , jak udało zrobić się taki research na tak niszowy temat ? Wow.
Znalazłem kilka artykułów i książkę "Kulturalna historia papieru toaletowego"
#goodjob!
Pozdro z Wykopu
Pozdrawiam również
Od kiedy grecy zakladali togi?
Papier toaletowy to straszne marnotrawstwo zasobów. Na produkcję jednej rolki trzeba 140 litrów wody, ponad pół kilograma drewna, do tego dochodzi jeszcze prąd. Sami Amerykanie używają około 36 miliardów rolek rocznie co okupione jest kosztem 15 milionów drzew. Wszyscy w domu powinni używać bidetów. To w znacznym stopniu odciążyłoby środowisko.
Zgadza się. Papierem to raczej sobie rozsmarowujemy ###### po zadku. Mycie jest zdecydowanie zdrowsze i gacioszki dłużej zachowują świeżość,
Ciekawe
„Jesteśmy jedynym gatunkiem, który podczas wypróżniania powoduje zabrudzenie pośladków”, bo jesteśmy jedynym gatunkiem, który żywi się tym, czym żywić się nie powinien. Czy znajdzie się ktoś, kto badania określające prawidłowy sposób żywienia ludzi przeprowadziłby w jedyny sensowny sposób, czyli zaczynając od strony odbytu? Wątpię…
To czym powinniśmy się żywić powietrzem?
@@kamilzlubelszczyzny8240 Zdarzyło mi się w życiu kilkanaście (a może to było kilkadziesiąt) razy, że podcierając się po wypróżnieniu (całkiem solidnym dodam) zdumiewałem się, ze na papierze toaletowym nie widać nic. Znaczy to, że jest to możliwe. Ale nie doszedłem do tego, jakie warunki (jaka dieta) prowadzi do tego efektu.
@@januszlepionko To to akurat racja zdarza się jak mówisz dodam jeszcze że ewentualne owłosienie tyłu też nie jest bez znaczenia. Zwierzęta dzikie mięsożerne czy to roślinożerne nie jedzą np. posiłków ciepłych, gotowanych czy przetworzonych w inny sposób ciekawa sprawa.
@@kamilzlubelszczyzny8240 Co do owłosienia tyłu - jeśli to nie hirsutyzm, to nie powinno to mieć wpływu. Ja zawsze przynajmniej jeden w ciągu dnia posiłek jem ciepły, przetworzony termicznie (gotowanie, pieczenie, smażenie, duszenie…), a jednak czasem się zdarza zrobić nr 2 na czysto.
To, że zwierzęta nie jedzą posiłków przetworzonych termicznie, nie ma znaczenia dla ludzi, bo ludzie używają ognia od niepamiętnych czasów. Nawet ci, których teraz mamy nazywać Inuitami (w ich mowie „Inuk” znaczy „człowiek”) nie żywili się samym surowym mięsem (jak podobno mówi nazwa Eskimo), tylko przetwarzali posiłki termicznie, gdy tylko mogli (czyli nie zawsze, bo weź skołuj sobie opał np. na wyspie Akpatok).
Powinno być Historia srajtaśmy :P
Gówniany temat xD
Na pewno sprawa śmierdzi na odległość ;)
:)
Zakolak,przestań spamować wypoka.