Książka, którą poleca Pani Zuzanna na wstępie filmu " Dochodowe gospodarstwo" Joela Salatina jest świetna, nie tylko dla początkujących. Nawet dla osób, które od dawna parają się ogrodem, uprawą, posiadaja gospodarstwo. Jest dla mnie potwierdzeniem sensu tego co robimy. Czyli trenowania wszelkich niekonwencjonalnych pomysłów, zwłaszcza w małych gospodarstwach. Napisana przez praktyka z poczuciem humoru, ale i bardzo konkretnie. Mnóstwo pomysłów do zastosowania. Ksiażkę się pochłania a nie czyta.
Bardzo pozytywnie myślę o Waszych planach. Podoba mi się opcja z jajami lęgowymi i pisklakami australorpów. Chętnie skorzystam. Kupiliśmy w zeszłym roku takie jajka. Z nastawionych 76 jaj wylęgło się 27 wychowało się 24. Większość jajek była czysta, więc marny materiał był. I jak zwykle połowa to koguty. Mamy od lipca ub. roku rosy i już zapracowały na los wsadu do rosołu. Jajka niosą ale same się z premedytacją zarzynają, więc my wyrżniemy je. Beznadziejna rasa wg. mnie, a już tragedia jak musiały siedzieć w zamknięciu, rzeźnia. Babcia miała kury, ja miałem dawniej kury (zielononóżki) i nigdy takich problemów nie było. Rosy to zło. Zmieniamy na inne, australorpy, karmazyny, sussex'y i zielononóżki. Zobaczymy co zda egzamin. Rosy nie zdały. Już mnie łapy bolą od odzierania z piór tego cholerstwa. Tylko psy mają z tego pożytek. Raz mi się udało zauważyć w porę atak na koleżankę i zrobić rosół. Wystarczy sukom 15 minut i ofiara leży bez bebechów. Każda taka drętwa kura to strata ok. 300 zł rocznie. Chciałem kury a nie cholerne welociraptory. Może dlatego, że to tępe fermówki? Pozdrawiam.
O kurcze, np to rzeczywiście słabo 😳😳😳 welociraptory 😱😱😱 U nas jak mieliśmy upadek w nocy w kurniku to rano truek leżał nieruszony, więc zupełnie inny klimat. Może się sprawdzą też u was. Duże są, ale koguty dobre na rosół, now brzydzą brojlery tak bardzo # że nie chce ich nawet hodować...
@@regeneratywnie Tak, to bardzo zrównoważone kury. Mam w tej grupie australorpów egzemplarz z "ojomu"(wylągł się dzięki pomocy), taki rachityczny karzełek, miniaturka kolegów i koleżanek, mają już 14 tygodni, są większe od dorosłych ros a ta bida jest wielkości szpaka. Dotąd siedziały w dość ograniczonej przestrzeni i ta bida żyje w spokoju razem z nimi. Gdyby to były rosy już dawno by ją zatłukły i zjadły. Taki drobiazg a cieszy. Poboczną nauką tego doświadczenia jest, że, jak mówią dobre książki o kurach, nie warto pomagać pisklakom w kluciu. Jeśli samo nie daje rady wyjść z jaja to nic z niego nie będzie... . Też mnie jakoś te brojlery nie pociągają a zamierzamy mieć jakieś kuraki na mięso. Będą sussexy i karmazyny nie sexowane więc coś tam kogutów będzie + koguty australorpów, chociaż tych ostatnich to mi szkoda na rosół, za ładne są. Musimy też pomyśleć o jakichś trawojadach, kosić tego wszystkiego niepodobna. Miałem owce przed terrorem kolczykowym. Teraz z tą głupawką w przepisach jakoś mnie odrzuca na samą myśl o konieczności tolerowania szarogęszących się biurw na mojej ziemi.
super prezentacja bede stalym widzem dziekuje .jesli to mozliwe odpowiedz prosze jak ka waga ,,miesna ,,jest owiec tzn minus skora jelita kopyta...moze latwiej procentowo podac ,bo mowila pani ze owce moga miec i 80 kg.ale nie wszystkie.pozdrawiam roza d🌹
Tak długo jak skupiasz się na sprzedaży bezpośrednio do klienta j produkujesz wysokiej jakości żywność to jak najbardziej można się utrzymać. Z czego? To zależy od ciebie. Zbyt zróżnicowany temat i nie ma jedynej słusznej odpowiedzi
@@regeneratywnieWysokości tak na oko co 25 cm z dokładnością do 5 cm. Używam pomarańczowej plecionki do 60 kg, która zwykle do końca drugiego sezonu użytkowania robi się biała, na drewnianych palikach (robię je z grubszych gałęzi) z izolatorami. Prąd w ogrodzeniu kwatery musi być na pewno wiosną na początku wypasu, a potem to już może być z przerwami. Jeśli nie ma czasu, to grodzimy w 2 linki (30 i 60 cm) i też wystarcza. Zasada przy naszych kozach jest taka, że muszą mieć na kwaterze co jeść i dodatkowo coś do zabawy, byle tylko nie zacznie się im nudzić - w przeciwnym wypadku zaczyna się kombinowanie całego towarzystwa i wtedy miewają nieprzewidywalne pomysły. Całe pastwisko po obrysie jest ogrodzone obligatoryjnie w 3 linki pod stałym impulsem z elektryzatora - to na potrzeby dzików, psów, jenotów i saren z okolicy.
@@regeneratywnie Nie jestem pewien, ale chyba 6 kV. Dawno temu kupiłem sieciowy elektryzator wykonany przez pana z Uniejowa i sprzęt ciągle prawidłowo działa. Wiem że teraz oferuje także mocniejsze urządzenia.
Super kanał ! Super Ty ! Mam pytanie. Czy kozy, owce, kury, gęsi i kaczki można wypasać wszystkie razem na jednej kwaterze ? Czy raczej wpuszczać konkretne gatunki w jakiejś ścisłej kolejności ?
@@regeneratywnie Dzięki wielkie za odpowiedź ! ...ale to ja się Ciebie pytam, bo jesteś ekspertem w takich sprawach, bo ja też zamierzam w najbliższej przyszłości wytwarzać własne jedzenie i mieć własną energię, czyli pełna samowystarczalność w głębokiej górskiej tajdze na Ałtaju, a teraz zbieram wszelkie naturalne informacje. Pozdrawiam cieplutko z dalekiej Anglii. Buzi. Pa
Ciekawe informacje, powodzenia.
Dziękuję za ogrom wartościowych informacji ❤
CZAD!!! Szacunek❤ Serce się rwie do prostoty życia! Powodzenia i zdrowia💫
Dziękuję, pozdrawiam! 🥰🥰🥰
Super wyklad, bardzo konkretnie i inspirująco:)
Dzięki!
Dokładnie tego brakowało❤
Fajnie że troszkę więcej filmów. Wielką zaletą jest że odcinki są numerowane. Super przekazana wiedza praktyka.👍
Dziękuję!
Bardzo konkretnie brawo
Dziękuję 🥰
Książka, którą poleca Pani Zuzanna na wstępie filmu " Dochodowe gospodarstwo" Joela Salatina jest świetna, nie tylko dla początkujących. Nawet dla osób, które od dawna parają się ogrodem, uprawą, posiadaja gospodarstwo. Jest dla mnie potwierdzeniem sensu tego co robimy. Czyli trenowania wszelkich niekonwencjonalnych pomysłów, zwłaszcza w małych gospodarstwach. Napisana przez praktyka z poczuciem humoru, ale i bardzo konkretnie. Mnóstwo pomysłów do zastosowania. Ksiażkę się pochłania a nie czyta.
Bardzo dziękuję za tak wspaniałą opinię o książce :)
To wiele dla mnie znaczy!
Słupki betonowe nie do pobicia , cena kilkanaście złoty za sztukę , gwarancja dożywotnia !!!
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Bardzo pozytywnie myślę o Waszych planach. Podoba mi się opcja z jajami lęgowymi i pisklakami australorpów.
Chętnie skorzystam. Kupiliśmy w zeszłym roku takie jajka. Z nastawionych 76 jaj wylęgło się 27 wychowało się 24.
Większość jajek była czysta, więc marny materiał był. I jak zwykle połowa to koguty. Mamy od lipca ub. roku rosy i już zapracowały na los wsadu do rosołu. Jajka niosą ale same się z premedytacją zarzynają, więc my wyrżniemy je. Beznadziejna rasa wg. mnie, a już tragedia jak musiały siedzieć w zamknięciu, rzeźnia. Babcia miała kury, ja miałem dawniej kury (zielononóżki) i nigdy takich problemów nie było. Rosy to zło. Zmieniamy na inne, australorpy, karmazyny, sussex'y i zielononóżki. Zobaczymy co zda egzamin. Rosy nie zdały. Już mnie łapy bolą od odzierania z piór tego cholerstwa. Tylko psy mają z tego pożytek. Raz mi się udało zauważyć w porę atak na koleżankę i zrobić rosół. Wystarczy sukom 15 minut i ofiara leży bez bebechów. Każda taka drętwa kura to strata ok. 300 zł rocznie.
Chciałem kury a nie cholerne welociraptory. Może dlatego, że to tępe fermówki? Pozdrawiam.
O kurcze, np to rzeczywiście słabo 😳😳😳 welociraptory 😱😱😱
U nas jak mieliśmy upadek w nocy w kurniku to rano truek leżał nieruszony, więc zupełnie inny klimat. Może się sprawdzą też u was. Duże są, ale koguty dobre na rosół, now brzydzą brojlery tak bardzo # że nie chce ich nawet hodować...
@@regeneratywnie Tak, to bardzo zrównoważone kury. Mam w tej grupie australorpów egzemplarz z "ojomu"(wylągł się dzięki pomocy), taki rachityczny karzełek, miniaturka kolegów i koleżanek, mają już 14 tygodni, są większe od dorosłych ros a ta bida jest wielkości szpaka. Dotąd siedziały w dość ograniczonej przestrzeni i ta bida żyje w spokoju razem z nimi. Gdyby to były rosy już dawno by ją zatłukły i zjadły. Taki drobiazg a cieszy. Poboczną nauką tego doświadczenia jest, że, jak mówią dobre książki o kurach, nie warto pomagać pisklakom w kluciu. Jeśli samo nie daje rady wyjść z jaja to nic z niego nie będzie... .
Też mnie jakoś te brojlery nie pociągają a zamierzamy mieć jakieś kuraki na mięso.
Będą sussexy i karmazyny nie sexowane więc coś tam kogutów będzie + koguty australorpów, chociaż tych ostatnich to mi szkoda na rosół, za ładne są.
Musimy też pomyśleć o jakichś trawojadach, kosić tego wszystkiego niepodobna. Miałem owce przed terrorem kolczykowym. Teraz z tą głupawką w przepisach jakoś mnie odrzuca na samą myśl o konieczności tolerowania szarogęszących się biurw na mojej ziemi.
super prezentacja bede stalym widzem dziekuje .jesli to mozliwe odpowiedz prosze jak ka waga ,,miesna ,,jest owiec tzn minus skora jelita kopyta...moze latwiej procentowo podac ,bo mowila pani ze owce moga miec i 80 kg.ale nie wszystkie.pozdrawiam roza d🌹
Dziękuję!
Nasze owce są miniaturowe, matki mają między 25 a 35 kg.
Tusze od jagniąt mieliśmy pomiędzy 8 a 12 kg
@@regeneratywnie bardzo dziekuje za odpowiedz,wyczerpujaca i BLYSKAWICZNA.roza d🌹
Zapytam z ciekawosci jako pasjonat permakultury czy jest jakis sensowny zysk z takiego gospodarzenia i czy da sie wyzyc z samego takiego gospodarstwa?
Jest :)
@@regeneratywnie dobraa dzięki za odpowiedź
Tak długo jak skupiasz się na sprzedaży bezpośrednio do klienta j produkujesz wysokiej jakości żywność to jak najbardziej można się utrzymać. Z czego? To zależy od ciebie. Zbyt zróżnicowany temat i nie ma jedynej słusznej odpowiedzi
Kwateruję kozy w 3-ch linkach i jest ok.
Świetna wiadomość, dobrze wiedzieć, że to możliwe! Na jakich wysokościach?
@@regeneratywnieWysokości tak na oko co 25 cm z dokładnością do 5 cm. Używam pomarańczowej plecionki do 60 kg, która zwykle do końca drugiego sezonu użytkowania robi się biała, na drewnianych palikach (robię je z grubszych gałęzi) z izolatorami. Prąd w ogrodzeniu kwatery musi być na pewno wiosną na początku wypasu, a potem to już może być z przerwami. Jeśli nie ma czasu, to grodzimy w 2 linki (30 i 60 cm) i też wystarcza. Zasada przy naszych kozach jest taka, że muszą mieć na kwaterze co jeść i dodatkowo coś do zabawy, byle tylko nie zacznie się im nudzić - w przeciwnym wypadku zaczyna się kombinowanie całego towarzystwa i wtedy miewają nieprzewidywalne pomysły. Całe pastwisko po obrysie jest ogrodzone obligatoryjnie w 3 linki pod stałym impulsem z elektryzatora - to na potrzeby dzików, psów, jenotów i saren z okolicy.
Super informacje! Jaka moc na ogrodzeniu?
@@regeneratywnie Nie jestem pewien, ale chyba 6 kV. Dawno temu kupiłem sieciowy elektryzator wykonany przez pana z Uniejowa i sprzęt ciągle prawidłowo działa. Wiem że teraz oferuje także mocniejsze urządzenia.
Mam rozumieć, że nie potrzeba owcom owsa?
Jeśli nie są to wysoko produkcyjne rasy to absolutnie nie potrzeba :)
Super kanał ! Super Ty ! Mam pytanie. Czy kozy, owce, kury, gęsi i kaczki można wypasać wszystkie razem na jednej kwaterze ? Czy raczej wpuszczać konkretne gatunki w jakiejś ścisłej kolejności ?
Hej, jeśli logistycznie ci to działa to może warto, a "zgodne ze sztuką" to drób 3 dni po przeżuwaczach! :)
@@regeneratywnie Dzięki wielkie za odpowiedź ! ...ale to ja się Ciebie pytam, bo jesteś ekspertem w takich sprawach, bo ja też zamierzam w najbliższej przyszłości wytwarzać własne jedzenie i mieć własną energię, czyli pełna samowystarczalność w głębokiej górskiej tajdze na Ałtaju, a teraz zbieram wszelkie naturalne informacje. Pozdrawiam cieplutko z dalekiej Anglii. Buzi. Pa