Jest taki przedmiot edb u mnie nauczycieli przyniósł manekin do pierwszej pomocy i każdy po kolei uciskał uczył nas ja ułoży człowieka w pozycji bocznej bezpiecznej pokazywał co zrobić gdy dziecko się dusi pokazywał prezentacje omawiał tematy z podręcznika gdzie było co zrobić gdy człowiek krwawi itp. więc to zależy od szkoły i od nauczyciela czy mu się chcę przekazać wiedzę i od uczniów bo większość nie chodzi na edb albo korzystają z telefonu podczas lekcji
Mam dwojke dzieci, przez 5 lat nigdy nie mialam takiej sytuacji, aż pewnego razu, moj 2 latek włożył do buzi za duzy kawalek banana i zaczął sie dusić, w 3 sekundy przypomnialam sobie filmiki z pierwszej pomocy, które kiedyś oglądałam i udało się. Po wszystkim, az się rozpłakałam ze strachu, kiedy pomagałam dziecku, nawet ręką mi nie drżała, wszytko zeobilam mechanicznie bez zbędnej zwłoki, ale po wszystkim siedziałam z dzieckiem w ramionach i płakałam 😅
Ratowanie własnego dziecka to chyba najtrudniejsze zadanie bo w grę wchodzą emocje i nikt nie wie jak w takim momencie się zachowa. Jedno jest pewne, warto brać udziału w szkoleniach z pierwszej pomocy! 👍
Ja wiem jak i juz ratowalem tak swoje. Najpierw ocena sytuacji. Moze coś wepchło sobie po prostu do tego odkurzacza zwanego buzią i trzeba to palcem wyciągnąć, jesli cos wpadlo gleboko to kladziemy na rece, glowa w stronę dloni, brzuchem do ręki i uderzamy klepiemy w lopatki, z wyczuciem, tak jak ten ostatni pan na nagraniu, lecz mozemy nozki ulozyc miedzy reką. Jesli nie pomoze to sztuczne oddychanie robimy poprzez zakrycie ustami i nos i usta bobasa jednoczesnie, a nie same usta. Najpierw robimy pięć wdechów bardzo delikatnie i bardzo mało powietrza. Dziecko kladziemy na rece jak do kąpieli, robimy wdechy a masaz serca dwoma palcami tak jak na nagraniu. Szkoda, ze nie pokazane prawidlowe udrażnianie bo tłumacząc czlowiek nie wytlumaczy tak jak to pokaże. Wieksze dziecko nachylamy głową w dół i walimy miedzy lopatki, nie podnosimy rąk do góry bo tchawica sie luzuje i przedmiot ktory dławi wpada głębiej. Sam jak sie zadlawilem jako dziecko, to mama mnie za nogi do gory i tak mną telepała ze tez wypadło, także, ważne zachowac spokój, ocenić sytuacje i robić to prawidłowo, zeby nie zrobić z dziecka kaleki. Widziałem jak położne ratowały noworodka trzymając go za jedną noge w górę a drugą reką oklepując po plecach. Pomogło. Powinniśmy wiecej sie uczyć takich podstaw
Moje dziecko zadławilo się małym klockiem. Położyłam go na kolanie głową w dół i klepałam po plecach. Klocek wypadł. Pracowałam również z dziećmi i tam chłopiec jedząc bułkę nagle zaczął robić się czerwony. Stanęłam za nim i ucisnęłam pod żebrami, zwymiotował.
Marcin ja umie ratować życie i zdrowie ludzkie gdyż jestem po kursie KPP i pracuje w służbach medycznych. I robię co kilka dni szkolenie z użycia AED i fantoma z firmy mojej dla innych osób
W szkołach uczą nas pierdół. Poza matą, fizą, chemią, histą, wf'em, językami obcymi i gramatyką, resztę godzin można przeznaczyć na naukę o samym człowieku. O tym jak żyjemy (edukacja seksualna/wdż, mega ważne), jak dbać o siebie (Technika), JAK SOBIE WZAJEMNIE POMAGAĆ I RATOWAĆ (według mnie na równi z "es"). Co sądzicie. Jak można zaproponować takie rozwiązanie?
Do tego opieka nad dzieckiem, przewijanie żeby mu nie zrobić krzywdy, noszenie, rozszerzanie diety, a także płacenie rachunków, coroczne rozliczanie pit, opłaty związane z autem, czy to, że co roku jakieś oleje trzeba wymieniać itp. 😜
Takie szkolenia powinny być obowiązkowe dla rodziców przyszłych i obecnych
Zgadzam się.
Czemu w szkołach nie ma lekcji z pierwszej pomocy? Przecież można byłoby wprowadzić taki przedmiot.
Pierwsza pomoc? Przysposobienie obronne? A komu to potrzebne... Ważniejsza jest indoktrynacja pod nazwą historia i teraźniejszość.
Niby jest EDB, ale w praktyce nic się z tego nie wynosi
Jest taki przedmiot edb u mnie nauczycieli przyniósł manekin do pierwszej pomocy i każdy po kolei uciskał uczył nas ja ułoży człowieka w pozycji bocznej bezpiecznej pokazywał co zrobić gdy dziecko się dusi pokazywał prezentacje omawiał tematy z podręcznika gdzie było co zrobić gdy człowiek krwawi itp. więc to zależy od szkoły i od nauczyciela czy mu się chcę przekazać wiedzę i od uczniów bo większość nie chodzi na edb albo korzystają z telefonu podczas lekcji
@@Marysia-hd4jb w której klasie to było?
@@Zlotousty w ósmej klasie i w pierwszej klasie szkoły średnie
Mam dwojke dzieci, przez 5 lat nigdy nie mialam takiej sytuacji, aż pewnego razu, moj 2 latek włożył do buzi za duzy kawalek banana i zaczął sie dusić, w 3 sekundy przypomnialam sobie filmiki z pierwszej pomocy, które kiedyś oglądałam i udało się. Po wszystkim, az się rozpłakałam ze strachu, kiedy pomagałam dziecku, nawet ręką mi nie drżała, wszytko zeobilam mechanicznie bez zbędnej zwłoki, ale po wszystkim siedziałam z dzieckiem w ramionach i płakałam 😅
Ratowanie własnego dziecka to chyba najtrudniejsze zadanie bo w grę wchodzą emocje i nikt nie wie jak w takim momencie się zachowa. Jedno jest pewne, warto brać udziału w szkoleniach z pierwszej pomocy! 👍
A to ciekawe bo takich szkoleń nikt nie organizuje za darmo
@@whoisnext3098 jak nie? Ktoś tam czasem organizuje jednak 😉 Moze warto porozmawiać np. z pracodawcą 🙂
Ja wiem jak i juz ratowalem tak swoje. Najpierw ocena sytuacji. Moze coś wepchło sobie po prostu do tego odkurzacza zwanego buzią i trzeba to palcem wyciągnąć, jesli cos wpadlo gleboko to kladziemy na rece, glowa w stronę dloni, brzuchem do ręki i uderzamy klepiemy w lopatki, z wyczuciem, tak jak ten ostatni pan na nagraniu, lecz mozemy nozki ulozyc miedzy reką. Jesli nie pomoze to sztuczne oddychanie robimy poprzez zakrycie ustami i nos i usta bobasa jednoczesnie, a nie same usta. Najpierw robimy pięć wdechów bardzo delikatnie i bardzo mało powietrza. Dziecko kladziemy na rece jak do kąpieli, robimy wdechy a masaz serca dwoma palcami tak jak na nagraniu. Szkoda, ze nie pokazane prawidlowe udrażnianie bo tłumacząc czlowiek nie wytlumaczy tak jak to pokaże. Wieksze dziecko nachylamy głową w dół i walimy miedzy lopatki, nie podnosimy rąk do góry bo tchawica sie luzuje i przedmiot ktory dławi wpada głębiej. Sam jak sie zadlawilem jako dziecko, to mama mnie za nogi do gory i tak mną telepała ze tez wypadło, także, ważne zachowac spokój, ocenić sytuacje i robić to prawidłowo, zeby nie zrobić z dziecka kaleki. Widziałem jak położne ratowały noworodka trzymając go za jedną noge w górę a drugą reką oklepując po plecach. Pomogło. Powinniśmy wiecej sie uczyć takich podstaw
2 razu ratowałam swoje dziecko od uduszenia( pierwsze gdy mialokilka miesięcy a drugi gdy mialo4 lata)Na szczęście oglądałam metody ratowania.
Dzięki za filmik, fajny film🐶
Moje dziecko zadławilo się małym klockiem. Położyłam go na kolanie głową w dół i klepałam po plecach. Klocek wypadł.
Pracowałam również z dziećmi i tam chłopiec jedząc bułkę nagle zaczął robić się czerwony. Stanęłam za nim i ucisnęłam pod żebrami, zwymiotował.
Marcin ja umie ratować życie i zdrowie ludzkie gdyż jestem po kursie KPP i pracuje w służbach medycznych.
I robię co kilka dni szkolenie z użycia AED i fantoma z firmy mojej dla innych osób
Ale nie umiesz pisać poprawnie niestety.
Jestem po dwóch 15-godzinnych kursach pp, więc tak
Jak czasem uwielbiam pierwszą pomoc kopnij kogoś uderz
Jedyna sytuacja gdy możesz walnąć dziecko a rodzice ci podziękują hahaha
Ja chodzę na pierwszą pomoc więc mogę
TAK
W szkołach uczą nas pierdół. Poza matą, fizą, chemią, histą, wf'em, językami obcymi i gramatyką, resztę godzin można przeznaczyć na naukę o samym człowieku. O tym jak żyjemy (edukacja seksualna/wdż, mega ważne), jak dbać o siebie (Technika), JAK SOBIE WZAJEMNIE POMAGAĆ I RATOWAĆ (według mnie na równi z "es"). Co sądzicie. Jak można zaproponować takie rozwiązanie?
Matematyka jest ważniejsza niż ratowanie ludzkiego życia, jak można tego nie wiedzieć?
Do tego opieka nad dzieckiem, przewijanie żeby mu nie zrobić krzywdy, noszenie, rozszerzanie diety, a także płacenie rachunków, coroczne rozliczanie pit, opłaty związane z autem, czy to, że co roku jakieś oleje trzeba wymieniać itp. 😜
Ciężki temat
On 🥵🥵🥵😭😭😭😭
Dziecko 🏳️🌈