Mistrz przewspaniały i z wielkim poczuciem humoru !! Ileż to razy występował w Operze Ślaskiej - i zawsze wzbudzał li tylko uczucia miłości i zachwytu !! To Jego cudowne dodawanie, wraz z wiekiem, słówka "gdybym był JESZCZE młodszy" !! Absolutny i ponadczasowy Artysta, Tenor i Człowiek ... !!!
Bezkonkurencyjny Stefan w Strasznym Dworze St. Moniuszki! Mistrza Paprockiego zawsze wspominam jako wielkiego artystę, ale i wielkiego człowieka, przy całej jego skromności. Śpiewał na moim ślubie kościelnym w 1975 roku w Warszawie, kiedy go po prostu o to poprosiłem.
Piękna pieśń i jeszcze piękniejsze wykonanie.Uczta dla duszy i ucha.CUDO!!!
Mistrz przewspaniały i z wielkim poczuciem humoru !! Ileż to razy występował w Operze Ślaskiej - i zawsze wzbudzał li tylko uczucia miłości i zachwytu !! To Jego cudowne dodawanie, wraz z wiekiem, słówka "gdybym był JESZCZE młodszy" !! Absolutny i ponadczasowy Artysta, Tenor i Człowiek ... !!!
Bezkonkurencyjny Stefan w Strasznym Dworze St. Moniuszki! Mistrza Paprockiego zawsze wspominam jako wielkiego artystę, ale i wielkiego człowieka, przy całej jego skromności. Śpiewał na moim ślubie kościelnym w 1975 roku w Warszawie, kiedy go po prostu o to poprosiłem.
NIepowtarzalny MISTRZ i wielki czlowiek...
Paprocki, Hiolski, Kawecka,Fołtyn .... cała Lucia w niebie. Pav, di Stefano, Callas, moja Joan Sutherland. Niech świat się kończy.
Ja też
prawda niepodwarzalna... :)