Panie Krzysztofie, dziękuję bardzo za wyjaśnienie tych prawidłowości. Przekonuję się, jak wiele jednak zależy od subiektywnych interpretacji, wszak żyjemy w nielinearnej rzeczywistości... Znam mój jeden procent. Moje cztery procent też. Mam prawo do wyboru swoich priorytetów. Zastanawia mnie jedno, jako osobę dla której Bóg, Jego słowo i przykazania są najważniejsze. Dla której zdrowy rozsądek, prawda i miłość są najważniejsze. Ile alternatywnych scenariuszy dla swojego "przedsiębiorstwa" są w stanie wymyśleć ludzie tylko po to, żeby ominąć Boga, Jego słowo, przykazania Boże, zdrowy rozsądek, prawdę i miłość? Świat nie jest linearny. Mamy różne priorytety. Najbardziej nie lubię osób fałszywych, udających podążanie za jasno wyznaczonymi priorytetami (chodzi nie tylko o kluczowy jeden procent), a idących w rzeczywistości albo za jakimś pozorami, albo za czymś dokładnie przeciwnym. Najśmieszniejsze (albo najtragiczniejsze) jest to kompletne pomylenie, gdy w "przedsiębiorstwie" mającym stanowić jedność, każdy ten kluczowy jeden procent nazywa inaczej... Takie pękniecie wewnętrzne może być zarówno, gdy bierzemy pod uwagę pojedynczego człowieka, jaki i "przedsiębiorstwo" złożone z wielu...
Panie Krzysztofie, cieszę się że publikuje Pan tę wiedzę, część omawianych działań odnajduję u siebie i robię ję 'podświadomie', a większość staram się regularnie wprowadzać w swoje życie - co nie zawsze jest łatwe i wymaga regularnej pracy nad sobą. Nurtuje mnie jedno pytanie - jak mogę określić czy rozwiązania które opracowuję / produkty które tworzę są na poziomie 20%, czy 4% czy 1% działań? Aktualnie tworzę produkt i na początku uważałem że moje unikalne rozwiązania pozwalają na poprzez 20% działań wyprzedzić około 80% konkurencji. A teraz zastanawiam się, czy przypadkiem nie jest to 'wyższy poziom Pareto'?
Każdy ma jakąś swoją filozofię na dany problem. By nauczyć się pływać należy opanować koordynację ruchu rąk i nóg. Przy nauce jazdy na rowerze wystarczy naciskać pedał prawy gdy rower pochyla się w lewo. Wnuczka za pierwszym razem to opanowała i zaczęła jeździć bez trudu. ITD. Zawsze wyprzedzaj kogoś to będziesz lepszy od niego - przewiduj jak najdalej to wygrasz. Wchodząc do kasyna przewidź skutek końcowy czyli zachowanie gdy będziesz przegrywał i wtedy już jesteś wygrany. Jedziesz samochodem to zastanów się ile pokonujesz metrów w 1sekundę przy prędkości jaką jedziesz , a zdasz sobie sprawę jak do tej pory narażałeś się na kolizję. Podstawy psychologii się przydadzą. Pozdrawiam .
Nie żeby krytykować, ale zabrakło w filmie pracy na danych. Bez danych, faktów to zawsze jest tylko nasza subiektywna opinia. Ludzie się fascynują ale nawet ze zwykłym pareto pewnie nie pracowali. Dobrym przykładem było by pokazanie, że do komunikatywnego posługiwania się angielskim wystarczy znajomość 1% słów. Tu trzeba by było również pokazać jakąś analizę, która pokazywała na jakiej podstawie to określiliśmy. Łatwiejszym przykładem było by ukazanie sprzedaży i po analizie wskazanie tego 1% które generuje nam największy zysk. Niestety ciężko mieć w portfelu takiego klient-a/ów gdyż gdy stracimy ten kontrakt to nagle bankrutujemy. Można by było długo dyskutować. Na pewno nauka pływania lub jazdy na rowerze nic nam nie pokazuje (Chyba że zrobił Pan to by słuchacze coś w ogóle zrozumieli). Trzeba by było przeprowadzić analizę popartą testami ile razy ktoś się wywrócił na rowerze i z jakiego powodu. Wtedy na podstawie tych danych stworzyć metodę szkoleniową. No chyba, że korzystamy z danych które dostarczył nam ktoś wcześniej a my je jedynie poddajemy analizie.
Z Pana filmów można się wiele nauczyć ;) Dzięki !
Dziekuję. Pozdrawiam serdecznie! Krzysztof
czego się pan nauczył?
Ma pan w sobie dużo empatii i wyrozumiałości że są ludzie niepewni siebie, z pewnymi wadami.
bardzo rozwijajace
Witam.
Dziękuje za to oświecenie. Prawo Pareto wydaje się być najważniejszym czynnikiem w procesie nauki czy sprzedaży. Pozdrawiam.
Dziękuję również. Uważam, że jest to kluczowy czynnik we wszystkich obszarach wymagających skuteczności. Pozdrawiam serdecznie:)
Panie Krzysztofie, dziękuję bardzo za wyjaśnienie tych prawidłowości. Przekonuję się, jak wiele jednak zależy od subiektywnych interpretacji, wszak żyjemy w nielinearnej rzeczywistości... Znam mój jeden procent. Moje cztery procent też. Mam prawo do wyboru swoich priorytetów. Zastanawia mnie jedno, jako osobę dla której Bóg, Jego słowo i przykazania są najważniejsze. Dla której zdrowy rozsądek, prawda i miłość są najważniejsze. Ile alternatywnych scenariuszy dla swojego "przedsiębiorstwa" są w stanie wymyśleć ludzie tylko po to, żeby ominąć Boga, Jego słowo, przykazania Boże, zdrowy rozsądek, prawdę i miłość? Świat nie jest linearny. Mamy różne priorytety. Najbardziej nie lubię osób fałszywych, udających podążanie za jasno wyznaczonymi priorytetami (chodzi nie tylko o kluczowy jeden procent), a idących w rzeczywistości albo za jakimś pozorami, albo za czymś dokładnie przeciwnym. Najśmieszniejsze (albo najtragiczniejsze) jest to kompletne pomylenie, gdy w "przedsiębiorstwie" mającym stanowić jedność, każdy ten kluczowy jeden procent nazywa inaczej... Takie pękniecie wewnętrzne może być zarówno, gdy bierzemy pod uwagę pojedynczego człowieka, jaki i "przedsiębiorstwo" złożone z wielu...
Panie Krzysztofie, cieszę się że publikuje Pan tę wiedzę, część omawianych działań odnajduję u siebie i robię ję 'podświadomie', a większość staram się regularnie wprowadzać w swoje życie - co nie zawsze jest łatwe i wymaga regularnej pracy nad sobą. Nurtuje mnie jedno pytanie - jak mogę określić czy rozwiązania które opracowuję / produkty które tworzę są na poziomie 20%, czy 4% czy 1% działań?
Aktualnie tworzę produkt i na początku uważałem że moje unikalne rozwiązania pozwalają na poprzez 20% działań wyprzedzić około 80% konkurencji. A teraz zastanawiam się, czy przypadkiem nie jest to 'wyższy poziom Pareto'?
Takiego człowieka potrzebowałem
Dziękuję
Dzięki wielkie za materiały...! :)
Proszę uprzejmie! Pozdrawiam. Krzysztof
@@krzysztofsarnecki9438 Również pozdrawiam :)
Dzięki za kolejny dobry materiał :)
Dziękuję. Pozdrawiam. Krzysztof
Fajne - ciekawe z tym pływaniem
Polecam więc: ruclips.net/video/iQtwpCvMKqY/видео.html Pozdrawiam. Krzysztof
W każdym wieku pomagają filmiki i to jest ok
:)))) POzdrawiam. Krzysztof
Witam.Jakieś dane albo badania? Samo wymyślanie nowych praw nic nie zmienia.
Każdy ma jakąś swoją filozofię na dany problem. By nauczyć się pływać należy opanować koordynację ruchu rąk i nóg. Przy nauce jazdy na rowerze wystarczy naciskać pedał prawy gdy rower pochyla się w lewo. Wnuczka za pierwszym razem to opanowała i zaczęła jeździć bez trudu. ITD. Zawsze wyprzedzaj kogoś to będziesz lepszy od niego - przewiduj jak najdalej to wygrasz. Wchodząc do kasyna przewidź skutek końcowy czyli zachowanie gdy będziesz przegrywał i wtedy już jesteś wygrany. Jedziesz samochodem to zastanów się ile pokonujesz metrów w 1sekundę przy prędkości jaką jedziesz , a zdasz sobie sprawę jak do tej pory narażałeś się na kolizję. Podstawy psychologii się przydadzą. Pozdrawiam .
Ha ha odpowiedział mi Pan na ważne pytania w nauce jez. niemieckiego :)
O proszę, to wspaniale. Pozdrawiam.
Nie żeby krytykować, ale zabrakło w filmie pracy na danych. Bez danych, faktów to zawsze jest tylko nasza subiektywna opinia. Ludzie się fascynują ale nawet ze zwykłym pareto pewnie nie pracowali. Dobrym przykładem było by pokazanie, że do komunikatywnego posługiwania się angielskim wystarczy znajomość 1% słów. Tu trzeba by było również pokazać jakąś analizę, która pokazywała na jakiej podstawie to określiliśmy. Łatwiejszym przykładem było by ukazanie sprzedaży i po analizie wskazanie tego 1% które generuje nam największy zysk. Niestety ciężko mieć w portfelu takiego klient-a/ów gdyż gdy stracimy ten kontrakt to nagle bankrutujemy. Można by było długo dyskutować. Na pewno nauka pływania lub jazdy na rowerze nic nam nie pokazuje (Chyba że zrobił Pan to by słuchacze coś w ogóle zrozumieli). Trzeba by było przeprowadzić analizę popartą testami ile razy ktoś się wywrócił na rowerze i z jakiego powodu. Wtedy na podstawie tych danych stworzyć metodę szkoleniową. No chyba, że korzystamy z danych które dostarczył nam ktoś wcześniej a my je jedynie poddajemy analizie.
Ta wiedza jest bezcenna, sam stosuje ją do nauki!
Bardzo się cieszę i zgadzam się z Panem w zupełności. Ta wiedza jest bezcenna i warto ją stosować wszędzie, gdzie tylko możemy. Powodzenia.
Krzysztof jest na ten 1% jakiś dowód matematyczny?
raczej nie ma, to empiryczna zasada
Czy ten 1 % można porównać do określenia "łut szczęścia" ?
Gdzie pan pracuje, że ma pan MacBooka? :O
U siebie w biurze :) Skąd to pytanie?
Nieważne jak źle mówisz po angielsku. Azjaci i tak mówią tak, że ich nie zrozumiesz.