Prosiliście o pytania czy propozycje tematów - to jedna ode mnie: Jak trenować pracując zmianowo? Wiele osób, w tym na przykład szeroko rozumiane służby, pracują na 12h zmiany, najczęściej w trybach Dzień/Noc/Wolne/Wolne. Jak upychać w to trening? Czy ćwiczyć przed "nocką"? Czy ćwiczyć po nocy czy lepiej spać? Czy wracając z 12h dniówki warto jeszcze iść pobiegać, i położyć się znacznie później (Przecież potem pracuję na noc)? A może zrzucić ubrania z orbitreka i odpalić na 30 minut :-) - tak, żart, niezbyt śmieszny. Oczywiście jest to zależne od tego jak pracujemy, jak się czujemy, ale rzeczywiście zawsze był problem z regeneracją zaburzoną już samym mieszanym trybem snu i samym zamysłem co i kiedy trenować. Nawet nie mówię o sobie jako udającym almost-pro, podstarzałym triathloniście, ale o pracownikach zmianowych, którzy lubią trenować prawie codziennie.
Prosiliście o pytania czy propozycje tematów - to jedna ode mnie:
Jak trenować pracując zmianowo? Wiele osób, w tym na przykład szeroko rozumiane służby, pracują na 12h zmiany, najczęściej w trybach Dzień/Noc/Wolne/Wolne. Jak upychać w to trening? Czy ćwiczyć przed "nocką"? Czy ćwiczyć po nocy czy lepiej spać? Czy wracając z 12h dniówki warto jeszcze iść pobiegać, i położyć się znacznie później (Przecież potem pracuję na noc)? A może zrzucić ubrania z orbitreka i odpalić na 30 minut :-) - tak, żart, niezbyt śmieszny.
Oczywiście jest to zależne od tego jak pracujemy, jak się czujemy, ale rzeczywiście zawsze był problem z regeneracją zaburzoną już samym mieszanym trybem snu i samym zamysłem co i kiedy trenować. Nawet nie mówię o sobie jako udającym almost-pro, podstarzałym triathloniście, ale o pracownikach zmianowych, którzy lubią trenować prawie codziennie.