Piękny autobus jak na 1970 rok. Komfort jazdy długo był nie do pobicia. A , że nie nadawał się na ulice miast PRL i wieczne obciążenie maksymalne to inna sprawa.
Ten typ Jelcza, który jest na tym filmie był produkowany tylko od końca roku 1972 do 1975. Był to Jelcz PR100 - Licencja Berliet. Od 1976 były produkowane tylko przedłużone, z trzema parami drzwi Jelcze PR110, a między 1985 a 1990, z powodu kryzysu i braków w zaopatrzeniu, produkowano również krótsze (11m), ale z trzema wejściami Jelcze M11, z silnikami Ikarusa umieszczonymi na wysokości środkowych drzwi. Jelcze 120M to dopiero rok 1992. Dodatkowo od 1983 roku, w związku z wygaśnięciem umowy licencyjnej, zaprzestano dodawania napisu "Licencja Berliet".
oblibenec Jelcz M11 ma całe podwozie od Ikarusa 260 i jest autobusem wysokopodłogowym. PR100 był średniopodłogowy. Pomimo wizualnego podobieństwa te autobusy technicznie dzieli więcej niż łączy.
jakby Jelcz trzymał się tej liencji i tej konstrukcji to do dziś by robili dobre autobusy. A poszli w zjebane 110 i M11 i zdechli bo inni ich wyprzedzili!
Jakbyś pomyślał to zauważyłbyś że w Polsce była dziura na dziurze i autobusy pękały a silniki i skrzynkę biegów się rozwalały i trza było kupować nowe.
@@neigabzkezoj1356 Silnik w oryginalnym PR100 jak i skrzynia nie były złe, tylko jak to w PRLu nie dbano należycie. Konstrukcje z Zachodu wymagały bardziej pieczołowitej obsługi serwisowej.
Przypomniały mi się lata dzieciństwa fajnie było !!!!!!
Przepiękny Jelcz berliet pr100. Ciekawe jaki ma zamontowany układ napędowy czy to jest oryginał v800 z półautomat
Uwielbiałem te jelcze 🙂 to były czasy
wspanialy przyciski raczki guziki oryginalne :) i ten piekny dzwiek jeju
Piękny autobus :)
Podobała mi się praca silnika w tych Jelczach dużo bardziej niż raba w ikarusie.
Racja. Silniki w ikarusach były nie do zniesienia
Piękny autobus jak na 1970 rok. Komfort jazdy długo był nie do pobicia. A , że nie nadawał się na ulice miast PRL i wieczne obciążenie maksymalne to inna sprawa.
Prowadziłem takiego w wersji z dzojstykiem po 11 godzinnej zmianie na Warszawie nie czułem zmeczenia
Co to za zabytek. Jeszcze cześć lat temu jeździłem takim do Katowic. O wiele wygodniejsze od Solarisów.
Takie jelcze wycofano w latach 80 więc na pewno takim nie jeździłeś tylko jakimś podobnym nowszym.
Tomasz Olejko
Oczywiście do dziś nie zachowało się wiele Berietów, ale do lat 90. produkowano Jelcze PR110M i 120M, które miały trzecie drzwi.
Ten typ Jelcza, który jest na tym filmie był produkowany tylko od końca roku 1972 do 1975. Był to Jelcz PR100 - Licencja Berliet. Od 1976 były produkowane tylko przedłużone, z trzema parami drzwi Jelcze PR110, a między 1985 a 1990, z powodu kryzysu i braków w zaopatrzeniu, produkowano również krótsze (11m), ale z trzema wejściami Jelcze M11, z silnikami Ikarusa umieszczonymi na wysokości środkowych drzwi. Jelcze 120M to dopiero rok 1992. Dodatkowo od 1983 roku, w związku z wygaśnięciem umowy licencyjnej, zaprzestano dodawania napisu "Licencja Berliet".
oblibenec Jelcz M11 ma całe podwozie od Ikarusa 260 i jest autobusem wysokopodłogowym. PR100 był średniopodłogowy. Pomimo wizualnego podobieństwa te autobusy technicznie dzieli więcej niż łączy.
Zgadza się.
To zajebisty pojazd
1:00 lewa strona moja ciocia i wujek :D
Pozdrawiam petarda Jeździłem takimi komunikacja MZK
To Berliet, bez modyfikacji późniejszego seryjnego PR110
Się jeździło na tyle stojąc na zderzaku,byla tam raczka bodajrze do trzymania podczas mycia szyby👌🖐🙃 z 25 lat temu🙃🤪
A za fajerką Pan Sławomir Łosowski ;-)
nowa jakość w MPK Kraśnik :D
Fajny wóz.
jakby Jelcz trzymał się tej liencji i tej konstrukcji to do dziś by robili dobre autobusy. A poszli w zjebane 110 i M11 i zdechli bo inni ich wyprzedzili!
Jakbyś pomyślał to zauważyłbyś że w Polsce była dziura na dziurze i autobusy pękały a silniki i skrzynkę biegów się rozwalały i trza było kupować nowe.
W pr110 wzmocnili konstrukcje i dali polski silnik mniej awaryjny
@@neigabzkezoj1356 Silnik w oryginalnym PR100 jak i skrzynia nie były złe, tylko jak to w PRLu nie dbano należycie. Konstrukcje z Zachodu wymagały bardziej pieczołowitej obsługi serwisowej.
@@neigabzkezoj1356a zakup nowych też nie był łatwy bo były drogie
Polski przynajmniej
Nie wiedziałem, że Berliet to polska firma... dzięki za oświecenie.
No akurat francuski. Rząd PRL zakupił licencję na rzecz Jelcza od zarządzanego przez francuskich komunistów będącego na skraju rentowności Berlieta.
Złom razem z Ikarusem
na złomie cie spłodzili tępaku !!!!!!